Najlepsze płyty 2010: http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=477666
1. Depeche Mode – Remixes 2: 81–11
[img]http://merlin.pl/Remixes-2-81-11_Depeche-Mode,images_big,30,0966352.jpg[/img]
Prze-zajebista płyta!!! Wydana w min. 2 wersjach: jedno- i trzypłytowej (jakoś kasę trzeba trzepać) - ja się skusiłem oczywiście na poszerzone wydawnictwo i stwierdzam że jest mega! Tak jak ostatnia studyjna płyta Depechów zginęła w moim rankingu gdzieś, hej tam, tak ich najświeższe remiksy to mój pewny TOP 1. Mnóstwo świetnych przeróbek, niektóre nowe, niektóre stare, wzięte z dawnych kompilacji, singli itd. Jest moc!
I Feel You (Helmet at the Helm Mix): http://www.youtube.com/watch?v=RyyAWIYC_IA
Personal Jesus (Sie Medway-Smith Remix): http://www.youtube.com/watch?v=dG2DGjR3pwk
John the Revelator (UNKLE Reconstruction): http://www.youtube.com/watch?v=cYPvLzO-E5o
2. ††† - EP †
[img]http://c438342.r42.cf2.rackcdn.com/wp-content/uploads/2011/08/crossesthumbnail369.jpg[/img]
Nowy projekt Chino Moreno z Deftonesów, klimatycznie podobny do Team Sleep stąd nieuniknione porównania między tymi dwoma zespołami. Bardzo klimatyczna, chociaż krótka EPka.
Bermuda Locke†: http://www.youtube.com/watch?v=rONB3OIdUNk
3. Thievery Corporation - Culture of Fear
[img]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/8/80/ThieveryCorporationCultureofFear.jpg[/img]
Oj TC ostatnio to ma formę, "Radio Retailiation" było genialne, "Culture of Fear" dalej trzyma poziom. Pełny czillaut, no i znowu na niektórych kawałkach pojawia się nieziemski głos Lou Lou.
Take My Soul: http://www.youtube.com/watch?v=YvRsn-5SqSA
4. The Black Keys - El Camino
Kolejny rok, kolejna świetna płyta. TBK nie zadziwiają... albo właśnie zadziwiają, jak oni to robią!
Little Black Submarines: http://www.youtube.com/watch?v=0_JvY9xeVNM
Lonely Boy (najlepszy teledysk ever ): http://www.youtube.com/watch?v=a_426RiwST8
5. M83 - Hurry Up We`re Dreaming
A to zespół który sobie zapoznałem poprzez kolegę-fanatyka M83, na krótko przed premierą tejże płyty. Zdążyłem od tego czasu wkręcić się w cały ten dreampopowy klimat i uczestniczyć w koncercie M83 w Katowicach, który okazał się być jednym z najlepszych na jakich byłem w tym roku.
Bardzo równe, dwupłytowe wydawnictwo.
Midnight City: http://www.youtube.com/watch?v=dX3k_QDnzHE
6. Submotion Orchestra - Finest Hour
Ktoś myślący sprowadził ten nowiuśki zespół z Leeds do Polski - dobrze, bo za parę lat będą gwiazdami jak Bonobo i bilety na nich będą kosztować 100 zł a nie 40 dobry chillout, z potężną linią basową + urocza wokalistka.
Finest Hour: http://www.youtube.com/watch?v=VvgrJkY6mD0
Ruby <3 http://www.youtube.com/watch?v=sV80XidOJww
7. Lamb - 5
Nowa, długooczekiwana płyta Lamb nie zawodzi. Sporo w niej hiciorów, jak i "Wise Enough" który jest chyba moim ulubionym kawałkiem Lamba w ogóle.
Wise Enough: http://www.youtube.com/watch?v=EHV5o8bqK3w
8. The Nightwatchman - Union Town / World Wide Rebel Songs
Kolejny płodny rok Toma Morello, wydał aż dwie płyty pod szyldem The Nightwatchmana. Są dość podobne do siebie jak i do wcześniejszego dorobku akustycznego Toma, stąd nie powaliło mnie. To wciąż bardzo przyjemne piosenki (i co, że z lewackimi tekstami), ale przydałoby się żeby Tom pomyślał nad czymś nowym.
Co nie zmienia faktu, że jest mistrzem gitary a obie nowe płytki trzymają wysoki poziom.
Which Side Are You On: http://www.youtube.com/watch?v=QCRrDpj194Q
9. Chris Cornell - Songbook
Druga potęga Audioslave`a również wydała w tym roku płytę - co prawda jest to tylko live dokumentujący jego akustyczną trasę po USA, ale za to jaki! Są tu i kawalki Audioslave`a, i Temple of the Dog, i Soundgarden, i solowe, i parę coverów się znajdzie... A wszystko okraszone głosem mojego ulubionego wokalisty.
Tak jak w przypadku Morello, przydałoby się żeby stworzył jakiś świeży materiał.
As Hope And Promise Fade: http://www.youtube.com/watch?v=QUuDMUOB69I
10. Death in Vegas - Trans-Love Energies
Płyta-zaskoczenie, po 5 latach milczenia Death in Vegas właściwie z dnia na dzieł uderzyło nowym wydawnictwem. Oczekiwania były wielkie i nie do końca zostały spełnione, ale to wciąż dobra płyta. Choć brakuje mi w niej czegoś, nie wracam do niej za często.
Witchdance: http://www.youtube.com/watch?v=gnZAVwfi4cQ
11. Coma - Czerwona Płyta
Po zalaniu nas w zeszłym roku stertą płyt-popierdółek, Coma nagrała swój czwarty album studyjny. O niebo lepszy od "Hipertrofii", nie rozdmuchany, melodyjny, ciekawy. Miejscami nawet klimatyczny. Jestem na tak.
0RH+: http://www.youtube.com/watch?v=oYhIQW0Zpdk
12. Lykke Li - Wounded Rhymes
Drugi album studyjny Lykke jest o wiele dojrzalszy, co przekłada się bardzo na jego odbiór - niby jest podobnie jak na debiucie, ale i też zupełnie inaczej. Wciąż: dobrze.
Get Some: http://www.youtube.com/watch?v=-TTPGAy5H_E&ob=av3e
13. Jamie Woon - Mirrorwriting
Fajna, groove`owa płytka - ciekawy debiutujący artysta, będę go miał na oku!!
Lady Luck (tribute dla Lando Calrissiana? ): http://www.youtube.com/watch?v=BvsfGhEqnXE
14. The Chemical Brothers – Hanna OST
Tak jak Datf Punk w zeszłym, tak TCB w tym udowadniają, że ten typ muzyki świetnie sprawdza się jako OST do niektórych filmów. soundtrack był jednym z najlepszych elementów tego świetnego filmu.
Container Park: http://www.youtube.com/watch?v=HBmwcuLa1as
15. Parov Stelar - La Fete EP
Kolejny rok bez nowego albumu, tylko EPka, z remixem Wanna Get i dwoma (chyba?) premierowymi piosenkami. Ne o take Polske Walczyle.
Wyróżnionej piosenki brak.
16. Cavalera Conspiracy – Blunt Force Trauma
Bracia Cavalera też nie zawodzą, dobra, równa płyta. Może za równa, bo zabrakło mi jakiegoś hiciora jak "Black Ark" z ich debiutu.
Blunt Force Trauma: http://www.youtube.com/watch?v=qL5bYgHkhIc
17. Limp Bizkit - Gold Cobra
Tak długo wyczekiwana płyta, w końcu wyszła i przeszła jakoś bez echa... lepsza niż "Chocolate Starfish" naturalnie nie jest, ale podoba mi się. Jest kilka mocnych kawałków.
Walking Away: http://www.youtube.com/watch?v=KJH82SPhiZM
18. Machine Head - Unto the Locust
Płyta klimatycznie zbliżona do fantastycznego "The Blackening", ale to już za mocne na mnie klimaty żebym miał siły się dłużej w nią wsłuchiwać.
Wyróżnionej piosenki brak.
19. Gus Gus - Arabian Horse
Taka trochę dziwna elektronika, byłaby niżej ale jeden kawałek jest naprawdę PRO. Oto i on:
Arabian Horse: http://www.youtube.com/watch?v=tlMF3I2twgY
20. Katy B - On a Mission
Jak powyżej. fajna panna, taka nawet ładna, nienajgorzej śpiewa, ale zbyt dużo naleciałości pedalskiego dubstepu na tym żeby mnie przekonać.
Tu by był link do "Power On Me" ale jakoś nie ma na ju tube
21. Mogwai - Hardcore Will Never Die, But You Will / Earth Division EP
Przesłuchałem ze dwa razy i co mogę powiedzieć? Nic - nie odróżniają się od reszty twórczości Mogwaia, na mój biedny słuch. Tak to jest z post-rockiem, nigdy nie wiesz czego słuchasz
Wyróżnionej piosenki brak.
22. Little Dragon - Ritual Union
Tak samo jak w przypadku Gus Gusa. Minąłem się z nimi na Tauron Nowa Muzyka, miałem bilet na ich koncert we Wro w listopadzie, przełożyli na marzec, zwróciłem bilet, przesłuchałem więcej i sam nie wiem... średnio odpowiada mi "zimna" estetyka Little Dragona, nie przemawiają do mnie ich piosenki, jakoś. Pomyslimy. Album trochę męczący.
Wyróżnionej piosenki brak.
23. Piotr Rogucki - Loki – wizja dźwięku
Noo Roguc przygrzał tą płytą ostro. Może i dobrze że dał tu upust swojej poetyckiej (część by powiedziała: grafomańskiej) części natury i potem nagrał normalną płytę z Comą. Kto wie. W każdym razie jest męcząca, głos Roguca bez wsparcia wspaniałego gitarzysty Comy i równie dobrej sekcji rytmicznej to już nie to samo. Nie wpadło mi tu nic w ucho, nie urzekło.
Szatany: http://www.youtube.com/watch?v=KVqDH3tHP2g
24. Daft Punk – Tron: Legacy Reconfigured
Jakoś na początku roku wyszedł album z remiksami OSTa z nowego Trona. Słabe te remiksy, to chyba nie był dobry materiał do kombinowania z nim. Jak nawet M83 nie zdziałało za wiele... męczące, nie polecam.
Fall (M83 vs. Big Black Delta Remix): http://www.youtube.com/watch?v=4z58t_-7hO0
25. Sepultura - Kairos
Jak to ktoś napisał: Sepultura w obecnym składzie to najlepszy cover band świata. Nienajgorsza ta płyta, chociaż rejczel już do niej nie wrócę, bo wolę posłuchać np. Sepultury.
Wyróżnionej piosenki brak. Dalej już też nie będzie.
26. Arctic Monkeys - Suck It And See
Aj waj ale słaba płyta, przesłuchałem raz i wywaliłem wpizdu. Ten zespół powinno się już zaorać i zakopać, nic więcej nie wymyślą.
27. Guano Apes - Bel Air
GA zrobiło sobie reunion bo widać skończyła im się kasa a solo niewiele ugrali. Efekt jest taki, że zarżnęli moją młodzieńczą sympatię do siebie - wszystko dzięki tej ohydnej, popowej płycie. Nawet odpuściłem sobie ich gig w Krakowie, mimo że moglem jechać. Po prostu mi się nie chciało na takie coś.
28. Kasabian - Velociraptor!
Ale chujowizna, obożę, aż uszy bolą. I tak nieźle pociagnęli - 3 świetne płyty w dorobku to chyba rekord dla indie rockowego zespołu. Ta jest definitywnie najsłabsza, nie ma w niej żadnego fajnego kawałka, jest miałka jak ząb Aquenrala po spotkaniu z biurkiem.
Po raz kolejny jako bonus zaposiłkowalem się statystykami z Last.fm, i tak
Najczęściej słuchane zespoły
Liczba w kwadratowym nawiasie to łączna liczba odtworzeń piosenek danego zespołu w 2011.
1 Depeche Mode [3,145]
2 Flunk [1,728]
3 Bonobo [1,466]
4 M83 [1,371]
5 The Black Keys [883]
6 Hooverphonic [820]
7 Thievery Corporation [815]
8 Tricky [804]
9 Team Sleep [641]
10 Archive [609]
11 Lamb [605]
12 Deftones [597]
13 Death In Vegas [551]
14 Rob Zombie [544]
15 Coma [512]
Pozycje 2-4 poznałem dopiero w tym roku ale od razu się w nich zakochałem. Reszta to kapele znane i sprawdzone, jak widać jestem tradycjonalistą, ale też otwartym na nowe!
Najczęściej odtwarzane płyty
Liczba w kwadratowym nawiasie to łączna liczba odtworzeń piosenek z danej płyty w 2011.
1 Bonobo – Black Sands [913]
2 Depeche Mode – Remixes 2: 81–11 [814]
3 Flunk – For Sleepyheads Only [747]
4 Depeche Mode – Exciter [670]
5 M83 – Hurry Up, We`re Dreaming [651]
6 Thievery Corporation – Culture of Fear [508]
7 Lunatic Calm – Breaking Point [499]
8 The xx – xx [494]
9 Submotion Orchestra – Finest Hour [390]
10 Massive Attack – Mezzanine [387]
11 Flunk – Morning Star [385]
12 Flunk – This Is What You Get [378]
13 Tricky – Mixed Race [369]
14 Bonobo – Days To Come [343]
15 The Black Keys – Rubber Factory [330]
Moje top 3 z zeszłego roku i w tym roku zmieściło się w górnej 15tce. Koszulkę lidera przejmuje Bonobo, to naprawdę była świetna płyta, tak samo jak ich koncert w marcu we Wrocławiu. Na uwagę zasługują też 3 z 4 studyjnych płyt Flunk w top 15, to niesamowite jak równą, dobrą dyskografię ma ten zespół.
Przesłuchałem w 2011 5 płyt więcej niż w 2010, chociaż mniej było takich hiciorów. Ogólnie to był dobry rok, chociaż bardziej koncertowo - muszę kiedyś się ogarnąć i opisać na blogu kolejne lata pod tym względem (dla przypomnienia, utknąłem na 2009).
A Bastionowicze? Co wam się w tym roku podobało?