Dwa dni temu minął mój rok na Bastionie. Rok pełen zawirowań, zakrętów. Czasy niezapomniane, moje głupawe "TOPy..." czy kilka innych "projektów". Na pewno przez ten czas dużo się nauczyłem, piszę już normalnie i mam nadzieję, że traktujecie mnie teraz jako tako poważnie. Dużo osób mi pomagało, dużo osób na mnie też "krzyczało", dziękuję obydwom grupom. Wziąłem sobie te rady do serca.
A teraz wszystkim stawiam
Aby ten rok był lepszy.