Myślałem, że okładka będzie którąś z okładek oryginalnych, no ale trudno. Czekam na to i raczej kupię

Ludwik napisał(a):
Premiera ma mieć miejsce 20 grudnia (chociaż na FB Egmont wspominał, że może się przesunąć na 13, tak więc polecam odwiedzić tego dnia kioski)
________
Zdaję mi się, że Egmont na fejsie napisał nawet, że 13 to data oficjalna, więc wtedy komiks powinien być już dostępny.

Dziś w Empiku na Krakowskim Rynku Głównym natknąłem się na nowy Star Wars Komkiks Extra pod tytułem "The Old Republic - Zaginione Słońca". Jak sama nazwa wskazuje Egmont wkroczył w nową erę. Jedyne mądre z polskich wydawnictw, które sprzeda kilka egzemplarzy na fali premiery TORa.
Komiks opowiada o przygodach Therona Shana, syna Satele i szpiega Republiki, który wpada na trop... A co wam będę spoilerował . Wydajcie te półtorej dychy i przeczytajcie, bo warto

Średni numer , postacie mało ciekawe historyjka rozwija się powoli na szczęście w 4 i 5 części akcja robi się bardziej dynamiczna. Rysunkowo szału niema ale jest całkiem solidnie. Ten numer jest lepszy od poprzedniegp w nr 3/2011 był bardzo słaby. Do minusów zaliczę publicystykę,Artykuł o grze skłda się z 2 stron z kilkoma linijkami tekstu który wychwala tą grę pod niebiosa. A artykuł o Rycerzach Starej Republiki jest zżynką z numeru SWK 5/2010, Dużym plusem jest za to obecność wszystkich reprodukcji okładek.

Bardzo dobry numer. Klimatyczny i skupiony wokół TORa. Ładne plakaty, dobry pomysł by zamieścić okładki poszczególnych zeszytów (z tego co kojarzę, to takowe były też w Wydaniach Specjalnych - np. w Biggsie Darklighterze, ale później jakoś tego nie widziałem). Okładka numeru też ładna. Artykuły troszkę słabe; ten o grze to w sumie tylko kilka hasełek rodem z trailerów na YouTube, a nie żaden artykuł, drugi to przypomnienie (o czym bezczelnie napisano we wstępniaku ) komiksowego KotORa, czyli de facto wszystko to co można było przeczytać już kiedyś w SWK.

Przechodząc do samego komiksu: oceniam go wysoko. Fakt, że dla mnie plusem jest już to, że historia dzieje się akurat w moim ulubionym okresie. Ale i bez tego jest dość ciekawie. Fajne postaci, szczególnie Darth Mekhis (chociaż troszkę zazgrzytało mi na końcu, że tak straszliwa Sith dała się podejść). Podoba mi się ogólnie pomysł funkcjonowania Mrocznej Rady. Spodziewałem się, że najlepszym fragmentem będzie penetrowanie tajemniczych, złowieszczych, zajętych przez Sithów planet. A ten wątek ograniczył się chyba tylko do rozstawienia teleskopu, no i końcówki na tej jakiejś stacji. Zatem trochę się przy tym zawiodłem. Plusik też za Taris i nawiązanie tym samym do KotORów.
Według mnie nie jest to nudny komiks, chociaż skoro wymieniam już wady, to chwilami gubiłem się przy niektórych tekstach. Nie wiem, czy to jakieś tłumaczenie na kacu , czy tak było w oryginale, czy nagle to mnie coś zamuliło.

Zakup i zapoznanie się z treścią: obowiązkowe! Polecam.


9/10

Ktoś chce policzyc ile razy w magazynie przewija się grafika będąca też na okładce ? : D

pytanie... to jest jedyny komiks bazujący jako tako na TORze? Nie pierwsza część czy cuś?

Co ja mogę powiedzieć? W oryginale ten komiks trochę mnie przynudzał nie zapadł i w pamięć, więc myślałem że może do końca go nie zrozumiałem dlatego czekałem na polskie wydanie. Ale jak się okazało po lekturze SWK Extra 4/2011 się wcale się nie pomyliłem. Nuuuda i to straszna - okropnie wymęczyłem się czytając ten komiks, a czytałem go na raz, a nie tak jak oryginał po zeszycie na bieżąco. Do tego rysunki też nie za specjalne.
Kiepsko: 3/10

Kupiłem ten komiks tylko dlatego, że obecnie jestem nakręcony na TORa. I to był znaczny błąd. Wydałem 15PLN na coś co nie jest warte… 5? Mogłem mieć za to sutego kebaba z baraniną i dodatkowym serem i jeszcze by mi na Tymbark mały zostało.

Konkretniej? Prociem bardzo. Akurat całość poza komiksem mnie nie rusza. Wiadomo, że głównym celem jest promowanie gry.
Sama fabuła? Sztampa. Ja p* jaka sztampa. Jak Sithowie (w ogóle źli w Imperium) to oczywiście uuuuu SUPER BROŃ!!! K’wa ile można?
Prześledźmy to trochę, na samych grach video:
Dark Forces – rozwałka Arc Hammer
JK2:JO – Doomgiver
KotOR - Star Forge
Empire at War – finalnie, jak to w całej sadze, Death Star
Republic Heroes – jakaś tam instalacja rozpierniczająca Naboo Star System

Do tego całe TCW gdzie 90% “przygód” to kasowanie kolejnych specyfików wymyślanych przez inżynierię Separatystów.
Ale żeby tego było mało to jeszcze niech to się dzieje w jakimś epickim stylu, z fajnymi postaciami. A tutaj mamy trójkę jakby wyjętą z brzucha hutta… jakiś pożal się boże szpieg, ześwirowany starzec Jedi i babeczka, która swoimi tekstami chyba daje do zrozumienia, że jest jakimś niedorozwojem. I to trio spokojnie dociera do „tajnego miejsce”, daje się złapać, ale ucieka, przy okazji zabija (??) główną bad-chick tak od czapy i rozpiernicza stację.
Wszystko to w atmosferze słabych rysunków i tragicznych dialogów.

Właśnie tego typu rzeczy sprawiły, że nie czytam komiksów SW.
Tragedia.

Ostatni komiks przeczytany jeszcze w tym roku W samego TOR`a nie pogram raczej prędko jednak trzeba przyznać, że gra nieźle zaostrzyła mi apetyt na SW i wszystkie co z nią związane Na początek niestety przyszło mi zmierzyć się z tym komiksem.

"Zaginione słońca" to bardzo prosta i czasami wręcz nudna historia (pierwszy raz zdarzyło mi się czytać komiks na 3 raty). Akcja wlecze się niemiłosiernie a i bohaterowie nie są specjalnie interesujący. Finałowa akcja jest przegięta na maxa, a całość narysowana jest mocno średnio. Oczywiście jak zwykle Sithowie pokazani zostali jako zło wcielone i w czasie tej lektury zacząłem się zastanawiać jak mogli podbić pół galaktyki skoro chyba na wszystkich swoich podbitych terenach musieli mieć biliony przeciwników. 4/10

Ogólnie jednak mój głód na te czasy został tylko zaostrzony. Czekam z niecierpliwością na wydanie w naszym kraju książki rozgrywających się w tych czasach jak i najbliższych wakacji kiedy w końcu będzie można pograć na kompie

Też skrobnę coś szybko. Zaginione słońca to bardzoooo słaby komiks. Świadczy o tym przede wszystkim fakt, że komiks czytałem 2 i pół tygodnia temu, a już nic nie pamiętam. Wszystko jest bardzo słabo przedstawione, nie mogłem się zorientować o co chodzi. Nieciekawa, wręcz standardowa intryga z superbronią w roli głównej. W końcu zniszczyli tą broń? Zabili tą Lady Sithów? Nie wiem, bo z końcówki nic nie zrozumiałem. Nie wiem też dlaczego ten Theron Shan nie został Jedi, czyli znowu słaba narracja i nic nie rozumiem. Jedyny plus komiksu to Taris. 5/10 Ja sobie w grę nie pogram, z braku czasu. Mimo wszystko komiks niestety również zaostrzył apetyt na nią.

gra świetna, komiks też, TOR jest genialne!

Komiks dobry, ale mógłby być lepszy. Najbardziej podobał mi się klimat i fabuła. Jest za dużo retrospekcji i dialogi mogłyby być krótsze, ale i tak bardzo dobra robota