Czekam baaaaaaardzo niecierpliwie. Zebrał dobre recki, a poza tym ostatnio polubiłem tą dwójkę

Dawno nic nie pisałem o nowych numerach. Ale tutaj aż mnie skusiło. Zgodnie z reckami na Bastionie, a także komentarzami powinniśmy dostać coś fajnego, rysunki Duursemy, jej duet z Ostranderem miewa tendencje do zawodzenia, ale też przyniósł wiele wspaniałych historii. A o czym jest ten komiks? W zasadzie to o niczym.

Graficznie to mi bardzo przypomina "Oblężenie Saleucami", przez co zdałem sobie sprawę, że i Duursema ma zwyczaj powtarzania się - choć chronologicznie, to ten komiks był pierwszy. W każdym razie zawód, choć rysunki generalnie ładne.
A fabularnie? Wszyscy się wzajemnie tłuką - a właściwe to Quinlan, Secura i Tholme tłuką całą resztę. Jedyne godne uwagi rzeczy to: przeszłość Aayli, skąd wzięła się w Zakonie Jedi, oraz pasowanie jej na rycerza Jedi, oraz Quinlana na mistrza Jedi. No i ze starych znajomych: prócz wymienionych przez Jacka, pojawia się niejaki Kh`ariss Fenn, który do Polski zawitał po raz drugi.

Raczej rozczarowanie, 5/10
Zastanawiają mnie za to zapowiedzi nowych SWK, dokładniej nowego Extra - z rozpiski w komiksie wynika, że premiera będzie 13 grudnia. Pomyłka czy zmiana planu?

Bardzo dobry komiks, choć nie tak dobry, jak się spodziewałem i nie tak dobry, jak Oblężenie Saleucami. Rysunki bardzo ładne, ale zdaje mi się, że w czasie rysowania tej historii Duursema jakby "dojrzewała" do tego, co zaprezentuje nam podczas Wojen Klonów. Fabule nie można niczego zarzucić. Plus za pojawienie się Dooku i przybliżenie nam kultury Twi-leków (coraz bardziej uważam, że chciałbym żyć na Ryloth )
Jestem bardzo zadowolony z tego komiksu, aczkolwiek czegoś mu brakuje. Nie wiem czego, ale to "coś" tam jest, a raczej go nie ma.
Moja ocena to: 8/10

I czekam na Twilight (nie z Edwardem tylko z Vosem ) i na Blood Ties. I oczywiście resztę oferty wydawniczej na grudzień

Nie będę dużo pisał. Jak zawsze dobre rysunki, ciekawa historia. Paleta postaci też duża. Wartka akcja. Plus oczywiście za Dooku. Może faktycznie, mam wrażenie, że komiksowi czegoś brakuje, ale nie potrafię opisać co. Jednak ten komiks, Twilight i Infinity`s End to jedne z niewielu Republiców, które w ogóle mam nieospoilerowane. Znam jedynie zarys fabuły. Może dlatego, że ostatnie SWK były słabe ten komiks mi się bardzo spodobał. Mimo powyższych niepochlebnych opinii (no, chodzi o tą Vergesso) dam 10/10. Zauważyłem również, że podoba mi się polityka wydawania komiksów Egmontu. Czasami narzekam, że lepiej by było gdyby Republicki szły chronologicznie. Ale po tym komiksie zmieniłem zdanie. Fajnie, że poznałem zakończenie losów Kh`ariss Fenna i Boka i nie wiedziałem, że jeszcze w jakiś komiksach się pojawiają. A tutaj niespodzianka. Seria Republic jest u mnie jak dopasowywanie kolejnych elementów układanki. W Oblężeniu Saleucami wspomniano dużo wydarzeń z całej serii, a teraz mogę je poznać.

Niezły komiks, oczywiście świetne rysunki, fabularnie też ciekawie. Ładnie wplecione zwyczaje Twi`leków i dzieciństwo Aayli, oraz pasowanie Quinlana na mistrza. Dużo naparzania i parę scen z Dooku. To lubię

Jednak gorsze od np. "Oblężenia Saleucami". Mniej epickie i mniej zawiłe. "Rytuał" jest dość prosto opowiedziany.

7/10

Po przedświątecznym sprzątania pora na mały relaks Z komiksowych zaległości najlepiej wybrać coś sprawdzonego czyli duet Ostrander i Duursema

Rytuał przejścia - cóż mogę innego napisać oprócz masy pochwał? Chyba nic innego. Historia jest po prostu napisana. Wplecione wątki z przeszłościa Vosa, sytuacja polityczna i zwyczaje na Ryloth, pasowanie Aayli Secury na rycerza Jedi czy występ Villie Grahrka to jest właśnie to czym najbardziej można dogodzić fanom Star Wars i dobrego komiksu. Choć wydarzenia w tym zeszycie nie są tak epickie jak chociażby w "Oblężeniu Saleucami" to jednak mnie to nie przeszkadza. Czasy przed ATOC to kres, w którym dopiero zagrożenie wyjdzie z ukrycia. Póki co panuje względny spokój. Po raz enty wychwalić należy pracę Jan Duursemy, gdyż rysunki trzymają najwyższy poziom a Aayla wygląda wręcz zjawiskowo 9/10

Ciekawa historia, piękna kreska i nasza urocza Aayla =] czego chcieć więcej??

Chyba nic nie mam do dodania ponad to co zostało powiedziane. Nawiązania do przeszłości Aayli i Vosa, powrót na Ryloth i zwyczaje tam panujące, ogólnie wszystko czego można się spodziewać po Ostranderze/Duursemie.
8/10