Od jakiegoś czasu mam odtwarzacz blu-ray i pomału zaczynam kupować filmy nagrane na błękitnej płytce.
Niestety wciąż się waham co warto kupić na BD a co na DVD. Pierwszą rzeczą na pewno są dodatki, na bd często próżno szukać jakichkolwiek sensownych poza komentarzem twórców itp. na dvd często dostajemy dodatkową płytkę z materiałami dotyczącymi produkcji filmu czy z wyciętych scenami. To właśnie dla dodatków kupiłem "Piratów z karaibów" na dvd w wersji dwupłytowej zamiast na bd. Kolejna rzeczą to wybór, na pewno nie warto kupować WSZYSTKIEGO na bd, bo np. jakieś komedie głupie można śmiało kupić na dvd, za to już te "widowiskowe" można brać.
Na koniec najważniejsza sprawa, czyli cena. Nowe filmy chodzą po ok. 100 zł, ale w sklepach można spotkać promocję typu 2 filmy za 99 zł, czy też inne przeceny i promocję.
Sam obecnie mam "Alicję z Krainy Czarów" i "Edwarda Nożycorękiego" a w kolejce już czekają SW, Władca Pierścieni w wersji rozszerzonej, Labirynt Fauna czy Hellboy 2. Do tego można by doliczyć "Miasteczko Halloween" oraz "Mrocznego Rycerza", ale mam je na razie na dvd, więc mi się nie spieszy, choć słyszałem, że ten drugi kopie po jajach pod każdym względem w wersji bd.
Zatem pytanie proste, jak rozwiązać problem BD vs DVD oraz przede wszystkim czym się kierować przy zakupie filmów i jakie polecacie jeśli już chodzi o filmy na Blu-rayu?