Włąśnie. Większość fanowskich założeń i scenariuszy zakłada, że Obi -Wan wie o obu bliźniakach, ale czy to jest dobre podejście? Możemy być pewni że wie o Luku, bo to oczywiste, ale jego słowa w TESB, kiedy jako duch rozmawia z Yodą mogą świadczyć coś innego. Obi mówi tal: "The boy is our only hope", a na to Yoda "No, there is another". Czyli z tego może wynikać, że Obi nie ma pojęcia o istnieniu Lei. Co o tym sadzicie i jak w takim razie widzielibyście rozwiązanie tego problemu w E3.
Najprostsze rozwiązanie jest takie, ze o narodzinach bliźniakó wie tylko Padme i Yoda, który chce zachowac to w największej tajemnicy mając świadomość, ze Vader nawet z Obiego mógłby coś wycisnąć, dlatego zleca wzięcie tylko Luka Obiemu, który zawozi go na Corouscant, no a Leia zostaje odtransportowana z Padme na Alderaan. Jest OK, ale to rodzi pytanie, bo przecież wiele osób na Alderaanie musi się dowiedziec o Lei, a mianowicie Bail Organa, no i chociażby Dorme...
The Dark Side clouds all!
Padme nie dociera na Alderan. Powiedzmy umiera po drodze, albo coś w tym stylu. I wtedy Leia dociera tam sama.
nie wchodzi w rachube, bo Leia pamieta prawdziwa matke. Malo tego matka jest smutna; z jednej strony po smierci Anakina, a z drugiej moze po koniecznosci oddania Luke`a w "rece nieznane". Bo przeciez, gdyby wiedziala kto go zabiera,czy potencjalnie nie moglaby go zdadzic?
A inne rozwiazanie? Padme rodzi "martwe dziecko-chlopca", np jako drugie?
Obi wie o wszystkim, ale po jakims czasie dowiaduje sie, ze Padme z mala nie przezyla np napasci Imperium i przyjmuje do wiadomosci,ze pozostal juz tylko Luke.
To jest do przyjęcia. Ale szczerze mówiąc nie za bardzo wiem o co ci chodziło w poprzednim - zbyt zagmatwany (jak dla mnie)
A według mnie Obi Wan mówiąc: "The boy is our only hope", nie brał w ogóle pod uwage Lei. Może myślał że się nie nadaje, może że jest jeszce mniej przygotowana niż Luk a może był szowinistą. Ale wg mnie wiedział o Lei, ale po prostu stawiał na Luka< a Leje traktował jako wyjści e awaryjne, plan B.
Też mi się wydaje, że Obi Wan wiedział o Lei tak samo jak o Luke`u. Poprostu jak to już napisałaś, on nie brał pod uwagę Lei jako Jedi, która mogłaby stawić się Vaderowi, niedoceniał jej. Ojciec - syn to specyficzna relacja dająca nadzieję Obi Wanowi na pokonanie Imperium.
Co do śmierci Padme, wydaje mi się, że zostając na Alderaanie z córką postąpiłaby błąd, bo owszem, byłaby przez pewien czas z Leią (dobry czas na zapamietanie mamy) a potem np. Anakin przeszukując planety chcąc znalezc Padme, posłał Imperialną armię na Alderaan. Byłaby sieczka, Padme by zdechła, a malutka Leia byłaby pod dobrą opieką Baila Organy, który się ukrył i uciekł gdzieś do podziemi ).gif)
do umarlych musialo trwac,wiec dlatego yoda nie od razu powiedzial Obiemu. Poza tym w tesb ostatnia ta scena jest ostatnia z mistrzami Jedi, a potem moze Obi w rozmowie z Yoda dowiedzial sie reszty i zdecydowal, ze ktos powinien Luke`owi powiedziec prawde. Notabene Leia byla ostatnim czlonkiem rodziny Skywalkerow.
Sam GL mogl tu zadzialac, bo wprowadzil element zaskoczenia, niby ktos jest ostatni, a jednak nie. malo tego to "corka zla" jest osoba dzieki ktorej mozliwe bedzie obalenie Imperium. tak mysle np.
jakos nien wierzę, że Obi byłby takim szowinistą i niedoceniał Lei, przeciez znał Padme i wiedział, że była zdolna dyplomatką, która wiele potrafiła, no to mógł sie spodziewać, ze Leia również pójdzie w jej ślady, jednak bedąc Jedi. Niby to świadczyłoby o tym, ze Obi nie wiedział o Lei, jednak według mnie to po prostu niedopatrzenie GLa, który układając scenariusz ułożył nieodpowiednie słowa dla Obiego... Gdyby to on powiedział inaczej niemusiałoby to wykluczać nieczego
po latach odpowiedzieć sobie na to pytanie, znając już ROTS. A jednak Obi-Wan wiedział o Lei, więc faktycznie była to zapasowa druga nadzieja, gdyby Luke zawiódł. .gif)
.
Miło teraz odkopywac stare posty i patrzeć na dawne spekulacje, ciesząc się jak to się wszystko ładnie ułożyło
