14 mln 369 tys. 503 ważne głosy.
...
Jedziemy.
Frekwencja
Obecna: 48.87%
2007: 53.88% (-5.01)
Moje widełki: 46-50%
Wstrzeliłem się, ale to chyba nie było wybitnie trudne. Wybitnym jest dla mnie zrozumienie czemu połowa uprawnionych olewa wybory. Nie jest dla nich ważne kto rządzi, jak to robi... Mam czasami wrażenie, że równie dobrze mogliby nas znowu rozebrać a i tak byłaby olewka. Najwyżej wymiana waluty i inny język w szkole.
Słabi są ci ludzie... naprawdę powinny być jakieś kary za to. Albo utrata części gwarancji państwa.
Żal i muł.
Platforma Obywatelska RP
Wynik: 39,18%/209 mandatów
2007: 45,43%/207 (-6.25/-2)
Obstawiałem: 36%
Za wysoko jednak...
Wg mnie Platforma nie mogła przegrać. Dlaczego? Bo nie ma nikogo realnego, kto mógłby ją zastąpić. Nie ma nikogo, kto mógłby pozyskać wyborców Platformy. To z jednej strony smutne, bo może wbić ich w butę, że niezależnie co robimy - i tak rządzimy. Z drugiej... drugiej nie ma. Jest tylko Smoleńsk i choroby umysłowe.
Jestem ciekaw czy Tusk zdaje sobie sprawę ilu wyborców realnie popiera jego partię, a ilu chroni RP przed Kaczyńskim, Macierewiczem, Fotygą...
Nie mam żadnych obaw przed tymi rządami i żadnych nadziei też. To - znowu - smutne. Jakoś tak mimo całego optymizmu z tamtej strony PO jawi mi się PO prostu smutno...
Prawo i Sprawiedliwość
Wynik: 29,89%/157
2007: 36.09%/166 (-6.20/-9)
Obstawiałem: 30%
Trafiłem. Od Smoleńska zawsze w nich trafia buehhehehe
Poważnie - gdzie te samodzielne rządy? Gdzie te "młode, inteligentne" w Parlamencie? Gdzie ten Budapeszt...
Ta partia i sposób myślenia budzi u mnie już tylko narastającą złość. To nawet przestało być śmieszne...
Ekipa, która uważa siebie za jedyną słuszną i "będzie dobrze" jak będzie po ich miotle. To jest straszne. Idąc za tą mapą co się pojawiła http://m.onet.pl/_m/1a8d83dd3d477e72c83986e0b0266a8a,14,1.jpg stwierdzam, że może wydzieliłoby się jakieś polskie województwo np. to z największym pisuarowym poparciem. Dałoby im je we władanie, takie quasi-państewko. Zakładam, że po max. pół roku zapłonęłyby pierwsze stosy a do 2 lat najechaliby Polskę. Tą właściwą.
Do tego dochodzi wiernopoddańcze służenie Jarkaczowi, który przewalił kolejne wybory. I nic. Jest dobrze, bo popiera nas 30% narodu.
Z tym narodem to radziłbym zerknąć do podręcznika WOSu. A z tymi 30 procentami to jest tak, że 4 295 016 głosów przy 30 512 850 uprawnionych daje eee yyy 14.07%? Ale do kogo ta mowa...
Polskie Stronnictwo Ludowe
Wynik: 8,36%/28
2007: 6.74%/31 (+1.62/-3)
Obstawiałem: 8%
Znowu trafiłem.
PSL jako jedyna partia poprawiło swój wynik, ale co ciekawe - ma mniej posłów. Zresztą im to wszystko jedno byle przy korycie było miejsce. Tak sobie policzyłem, że tworzyli już 6 rządów, będą tworzyć 7. Na 16 to prawie połowa.
Powiedzcie z ręką na sercu - pamiętacie jakieś ich dokonania? Dzięki jakimś ich ruchom żyje się wam lepiej? Macie coś od nich?
Fenomen. Dla mnie najgenialniejsza partia obrotowa, dla innych największa k* w polityce... ale kręci się nadal.
Sojusz Lewicy Demokratycznej
Wynik: 8,24%/27
2007: 11.52%/53 (-3.28/-26)
Obstawiałem: 12%
Pudło. Niby nieduże, ale przy tym co jest gigantyczne.
Jak zobaczyłem wynik to od razu przyszedł mi na myśl Rokita. Jan bez Maria. Premier z Krakowa.
Napieralski też już się widział min. wice. Już proponował koalicje, już... popuszczał. Tymczasem tak naprawdę był (i jest) człowiekiem-nikt, bez żadnej charyzmy, jaj, osobowości. I w dodatku chyba głupi skoro liczył, że łowienie ryb, rozdawanie jabłek i rajd po kopalni coś mu da. Dało tylko to że córki zamęczał i ich naprawdę było mi żal.
Dlaczego obstawiłem zatem, że SLD wyciągnie brąz? Bo jednak czerwoni zawsze mieli konkretnych, twardych i zdecydowanych wyborców. I zawsze dawali radę. A tym razem nie... jestem bardzo ciekawy co będzie się tam działo i jak to się skończy.
Ruch Palikota
Wynik: 10,02%/40
2007: --%/-- (+10.02/+40)
Obstawiałem: 9%
9-10 to chyba trafienie? Chociaż nie...
Janusz na końcu, bo o własnym głosie trochę więcej. Ruchu nie trafiłem, bo dałem im czwarte. Wiedziałem, że w Sejmie będą ale nie że aż tak... znaczy teoretycznie 10% i 40 posłów to nic w porównaniu z czołówką. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę skąd i jak to startowało...
Mimo wszystko najbardziej epickie rozstrzygnięcie tych wyborów.
Życzę im wszystkiego naj, będę obserwował, wspierał. Mam nadzieję, że przeprowadzą chociaż jedną udaną ustawę, udanie zmienią jedną rzecz w prawie. Chociażby to było zdjęcie VATu z książek. Dla mnie to akurat ważniejsze niż kołomyje z OFE itd.
Natomiast oddzielny wątek muszę poświęci - i tu pojadę pisuarem oraz płaczącym Napieralskim - wrażym i stronniczym mediom.
Poza nielicznymi komentatorami, którzy wierzyli że RP wejdzie do Sejmu i którzy po prostu dają mu szansę na pokazanie się przeważająca większość gadających głów + dziennikarzy chce za wszelką cenę zakasować to co się stało.
Mówili że JP jest skończony po odejściu z PO.
Mówili że 1-2% to błąd statystyczny.
Mówili że 4-5% to i tak przy urnie nic nie da.
Teraz, przy 10%, pytają a kto to są ci posłowie, kto tam jest znany. Wróżą przyszłość PPPP i porównują do Samoobrony.
Co jest początek spoilera do kurwy nendzy koniec spoilera? Bo już naprawdę przepraszam, ale mnie to wpieniło?
Nieporozumienie?
Znani jak Tomaszewski czy agent-podpuszczacz w PiSie są ok? Kozakiewicz i Węgorzewska w PSLu? Kosecki i Ross w Platformie? Jest wporzo bo są znani?
o0
Biorę 10 nazwisk z każdej partii i atakuję te dziennikarzyny. Znacie ich? Cisza.
Palikot swoich nie zna? Walę do Tuska i Kaczora z tą dyszką. Znacie ich? Cisza.
To o co k... chodzi? Miną 4 lata, zwiedzi się studia radio-TV i będzie tip-top.
Porównania do Partii Piwa? Naprawdę uważają, że RP jest dla jaj? Samoobrona? Ktoś tam gwałcił, robił zadymy, ma długi i chce skończyć z Wersalem?
Co jest? Szuflada się urwała?
Skoro może być Smoleńsk, mgły i wdowy w Senacie, skoro może być rozpiździach w Polsce i zwyżka cen, skoro mogą być bunkry i koryto to czemu ma nie być kasacji kleru, aborcji, związków partnerskich i trawy?
Panie i Panowie z legitymacjami prasowymi. Socjologowie, politolodzy. O co wam, kurde, chodzi?
Na sam koniec pojadę klasycznie - jak ż... znaczy nie. I tak nie lubię papryki. Wolę ogóra z pomidorem.
Co z tą Polską? W przyszłym roku czeka nas coś co nigdy nie miało tu miejsca - wielka impreza, która skieruje oczy świata na nas. I nie przez pryzmat sportu.
Jestem niezmiernie ciekaw jak to wypadnie i co zostanie po... a na to chyba nikt nie ma odpowiedzi.