TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Wojny Klonów

TCW 4x04 - Shadow Warrior

Hego Damask 2011-09-02 22:02:00

Hego Damask

avek

Rejestracja: 2005-05-28

Ostatnia wizyta: 2025-01-19

Skąd: Wrocław

30 września kolejny odcinek. Pojawi się tam, oprócz Jar Jara, kapitan (teraz już generał) Tarpals.

Scenariusz: Daniel Arkin
Reżyseria: Brian K. O`Connell

Jednym zdaniem:

Czy Jar Jar Binks będzie w stanie odeprzeć inwazję Separatystów, którą dowodzi generał Grievous?

Przypomnienie:

Przypomnienie:

Zabrania się umieszczania jakichkolwiek linków mogących prowadzić do nielegalnych kopii serialu TCW.
Dopuszczalne są tylko przekierowania do oficjalnej strony SW lub CN.
Źle widziane jest również spamowanie na temat podpisów czy innych rzeczy nie mających nic wspólnego z danym odcinkiem.
Oczywistym jest, że każdy fan chce obejrzeć TCW. I jak chce to znajdzie sposób. Sam lub na privie. NIE na forum i w komentarzach do newsów.

LINK
  • stary

    Lord Bart 2011-09-02 22:44:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    chyba dam ci warna za spam/tcw

    LINK
  • opis

    ShaakTi1138 2011-09-10 22:12:00

    ShaakTi1138

    avek

    Rejestracja: 2009-06-02

    Ostatnia wizyta: 2025-01-13

    Skąd: Biała Podlaska

    Jak w temacie o "Prisoners", z MSN:

    "Jar Jar must fill in for Boss Lyonie and sway his people from rising against the Naboo."

    LINK
  • obrazki

    ShaakTi1138 2011-09-19 23:00:00

    ShaakTi1138

    avek

    Rejestracja: 2009-06-02

    Ostatnia wizyta: 2025-01-13

    Skąd: Biała Podlaska

    Są tu, do numeru 22:

    http://www.starwars.com/img/explore/the-clone-wars/ep404/gallery/gallery01.jpg

    Mam złe przeczucia co do obrazka 22...

    LINK
    • ...

      Wolf Sazen 2011-09-19 23:18:00

      Wolf Sazen

      avek

      Rejestracja: 2008-01-13

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Prudnik

      Jeżeli to prawda to wymiana zdań między tymi dwoma panami w ROTS będzie troszkę bez sensu...

      LINK
    • ...

      Stele 2011-09-19 23:26:00

      Stele

      avek

      Rejestracja: 2010-01-04

      Ostatnia wizyta: 2019-12-19

      Skąd: Wrocław

      Może będzie nieprzytomny przez całe spotkanie...

      Dlaczego wymyślają tak dziwaczną fabułę. Najpierw nowy boss. Teraz żaba w szlafroku z żebrami kurczaka w nosie, co się z Dooku zmawia. Gadki Padme o cudnej demokracji nie trafiają do Gungan? Może zapraszają cisowe wojo, bo stęsknili się za ciskaniem bumbumami w AAT? Ci na dachach w RotJ nie cieszyli się ze śmierci Palpiego. To była kontrmanifestacja przeciw rebelii dzieci pani demokratki.

      LINK
    • ehh

      Obi-Wan Skywalker 2011-09-20 18:37:00

      Obi-Wan Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2010-04-06

      Ostatnia wizyta: 2023-10-03

      Skąd: Kraków

      -Requested Page Not Found I nie dowiem się o co wam chodziło... Może to dobrze. Nie będę musiał sobie wyrywać włosów z głowy.

      LINK
  • Kawałek odcinka + opis

    Hego Damask 2011-09-26 09:45:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Najpierw opis:


    Kiedy przywódca Gungan, Boss Lyonie, zostaje ranny, okazuje się, że Jar Jar Binks jest niezwykle do niego podobny. Binks musi powstrzymać swój lud przed wystąpieniem przeciwko ludności Naboo i powstrzymać inwazję Separatystów pod dowództwem generała Grievousa.


    i wspomniany kawałek:

    http://www.youtube.com/watch?v=N7bXqT0OLBw

    LINK
    • Re: Kawałek odcinka + opis

      Wolf Sazen 2011-09-26 12:48:00

      Wolf Sazen

      avek

      Rejestracja: 2008-01-13

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Prudnik

      Urthona napisał(a):

      Kiedy przywódca Gungan, Boss Lyonie, zostaje ranny, okazuje się, że Jar Jar Binks jest niezwykle do niego podobny. Binks musi powstrzymać swój lud przed wystąpieniem przeciwko ludności Naboo i powstrzymać inwazję Separatystów pod dowództwem generała Grievousa.


      I have a bad feeling about this...

      LINK
    • W pierwszej chwili

      Jaro 2011-09-26 14:16:00

      Jaro

      avek

      Rejestracja: 2004-03-31

      Ostatnia wizyta: 2018-09-27

      Skąd:

      zrozumiałem, że to Jar Jar jest bardzo podobny do Grievousa. I wiecie co? Nawet mnie to nie zdziwiło.

      LINK
    • <>

      Ren Kylo 2011-09-26 14:19:00

      Ren Kylo

      avek

      Rejestracja: 2008-01-13

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Padawan Wandalek

      Po zastanowieniu się nad przeczytanym opisem mogę napisać trzy wnioski do jakich doszedłem:
      1) Nowy boss Gungan. Ciekawe czy Bossa Nassa pozbawili stanowiska czy też połączył się z mocą? Mam nadzieję że jednak prawidłowa jest opcja pierwsza niezgodności z filmami bym jakoś nie zdzierżył.
      2) Tarcia pomiędzy mieszkańcami Naboo a Gunganami? Sam pomysł oceniam wstępnie na plus choć i tak wiadomo że konflikt zakończy się tak samo jak przedstawiono w poprzednim odcinku na Dac.
      3) Kolejna bitwa Gungan z Sepkami. Do tego od razu po poprzedniej. Na sama myśl robi mi się niedobrze. Widać że nie potrafili poprawić systemu emisji odcinków emitują podobne odcinki obok siebie zamiast dbać o to aby odcinki były żróżnicowane pod względem tematyki.
      Do tego już wiadomo że łachmaniarz dostanie kopa w dupę od gungan bo taka jest konwencja serialu dla młodszej młodzieży.

      LINK
    • ...

      Melethron 2011-09-26 16:36:00

      Melethron

      avek

      Rejestracja: 2009-02-16

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Court of Gods

      Czy mi się wydaje czy oni nie powinni się spotkać od Ataku klonów, aż po Zemstę Sithów? Chyba, że Moc Anakina podwajała się co ich kolejne spotkanie?

      Na wygląd jest fajnie, ale czemu znowu Naboo? :<

      (Ach, i jak zwykle dzięki Urth )

      LINK
  • Kawałek odcinka

    Hego Damask 2011-09-28 15:58:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Rozmowa Jar Jara ze Zgrywusem:

    http://www.youtube.com/watch?v=4SGGt9ezgLo

    LINK
  • Boże

    Kapitan Argyus 2011-10-01 09:41:00

    Kapitan Argyus

    avek

    Rejestracja: 2009-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-02-07

    Skąd: Piotrków Trybunalski

    -początek spoilera Grievous pojmany przez Gungan koniec spoilera. I don`t want to live on this planet anymore.

    LINK
  • 4x4

    Stele 2011-10-01 10:55:00

    Stele

    avek

    Rejestracja: 2010-01-04

    Ostatnia wizyta: 2019-12-19

    Skąd: Wrocław

    Nadal nie najlepiej to wygląda. Sezon trzeci wydawał mi się lepszy graficznie. Bagna Naboo są bardziej puste, niż Yavin IV w JK2.

    Kaadu pływają sobie pod wodą? No niby do Gungan to pasuje, ale jakoś nigdy do głowy by nie przyszło po TPM.

    Zaczynałem lubić Gungan? Cofam to. To jednak jest banda idiotów. Ten zły oczywiście musi wyglądać jak jakiś mutant i dziwnym trafem poruszać się geonosiańskim swoopem.

    Pojedynek ze Zgrywusem żałosny. Gdzie jest nasz cyborg z Hypori, wróć, gdzie jest nasz cyborg z RotS? Nie mógł zacząć kręcić piruetów z pięcioma mieczami i wykroić trochę żabek? Już pojedynki na Dac wypadły lepiej. No i żeby przy takiej wprawie w uciekaniu dać się złapać? Blackman przypadkiem nie miał nic wspólnego ze scenariuszem?

    Dooku tytułuje Anakina mistrzem? Przynajmniej jakiś styl w walce wykazał.

    Czy wszystkie Gunganki muszą mieć związane uszy? To nie boli? Cokolwiek słyszą przez te szmaty? Pływa się w tym z pewnością gorzej.

    Gunganie to rasa lemingów, którzy zmieniają sojusze za namowami mutanta z dziwnym gnatem w nosie. CIS wysyła dwóch największych przywódców na prowincjonalną planetę w niewiadomym celu. Pogromca Jedi nie potrafi urżnąć dwóch żab. Palpi, mając pojmanego wybrańca i mogącego zrobić z niego minus pierwszego Cadeusa, zamienia go na żałosnego cyborga, którego rolę może spełnić właściwie każdy. Padme dokonuje transferu jeńców najwyższego szczebla bez żadnych konsultacji. To wszystko zamknięte w 20 min. Kocham jak ten serial podkopuje RotS. O Nassie oczywiście słowem nie wspomnieli. Im więcej takich przypadków, tym więcej ludzi go oleje w chronologii.

    LINK
  • ;d

    RedValdez 2011-10-01 13:28:00

    RedValdez

    avek

    Rejestracja: 2009-10-10

    Ostatnia wizyta: 2024-10-13

    Skąd: Gdańsk

    Brak mi słów żeby skomentować ten odcinek naprawdę..Coś czuję że jeżeli tak dalej będzie to incydent z Piellem będzie można nazwać "pikuś"

    LINK
  • ...

    Bazy 2011-10-01 14:36:00

    Bazy

    avek

    Rejestracja: 2007-06-11

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Expanded Universe

    I don`t want to live on this planet anymore

    LINK
  • Opinia o odcinku

    Boba Fett_125 2011-10-01 16:13:00

    Boba Fett_125

    avek

    Rejestracja: 2011-09-26

    Ostatnia wizyta: 2016-02-03

    Skąd: Warszawa

    Zacznę od tego, że po gniotach tydzień i dwa tygodnie temu niczego więcej się nie spodziewałem. Twórcy jednak przebili moje najśmielsze oczekiwania. Jak zwykle wszystko jest tak upchane, że nie możesz dobrze przyswoić, co się stało, a już musisz oceniać kolejne sytuacje.

    Co mi się podobało:
    + całkiem całkiem walka Dooku vs Anakin, choć dziwne, że się odbyła,
    + Grievous mówiący "You can`t be serious!" - kto się interesuje tenisem, wie o co mi chodzi ,
    A co mi się nie podobało:
    - dziwne tempo akcji, do spotkania z Grievousem wszystko dzieje się zbyt szybko, po spotkaniu tempo jest powolne,
    - Boss Lyonie - chyba nie chciało się twórcom robić nowego modelu dla Nassa, oczywiście też dlatego, że Jar Jar musiał być do niego podobny, inaczej scenariusz byłby do kitu...
    - ten gość z wyrostkami na oczach i z kolcami w nosie - żałosny,
    - dlaczego Gunganka miała związane uszy?
    - dwóch najważniejszych przywódców Separatystów udaje się na zapyziałą planetę - jakkolwiek obecność Grievousa jeszcze jako tako mogę zrozumieć, to obecność Dooku chowającego się po jakichś jamach mocno mnie zastanawia,
    - sposób, w jaki Grievous dał się wyprowadzić w pole - bez komentarza,
    - i sposób, w jaki dał się pokonać - maszyna do zabijania z Hypori normalnie wycięłaby w pień wszystkich długouchych, ale nie, trzeba zrobić z niego ofiarę oraz początek spoilera dramat z powodu śmierci Tarpalsa koniec spoilera,
    - twórcy chyba prześcigają się w pomysłach, jak tutaj zrobić, by Anakin nie zobaczył Grievousa i odwrotnie. Teraz Anakin był nieprzytomny, a cyborg po prostu na niego nie spojrzał. Byli może z metr od siebie. Co będzie dalej? Zetkną się plecami, ale w wirze bitwy nic nie poczują i się nie odwrócą? Myślę, że to całkiem możliwe.

    Nie wiem, co twórcy szykują w następnym odcinku, ale na pewno znów będzie bajzel i zamieszanie. Ocena: 3/10.

    LINK
  • Największą zaletą tego odcinka

    Jaro 2011-10-01 18:04:00

    Jaro

    avek

    Rejestracja: 2004-03-31

    Ostatnia wizyta: 2018-09-27

    Skąd:

    jest to, że nie wku*wia tak jak poprzednia trylogia. Innymi słowy: nie był tak żałosny. Nie ukrywam, że jak spodziewałem się totalnego gniota, to jednak "Shadow Warrior" nim nie był. W skali TCW, rzecz jasna.

    + Jar Jar jest prawie do wytrzymania. Nie jest też kompletnym idiotą.
    + Mało Padme.
    + Scena w "tajnym laboratorium" - nawet klimatyczna.
    + Grievous vs. Tarpals - ja wiem, że ogólnie to absurd, żeby Griev tak łatwo dał się pokonać nie-Jedi, no ale ta scenka coś w sobie miała.

    - Za duże zainteresowanie Naboo.
    - Standardowy zły wichrzyciel na usługach Dooku.
    - Jakim cudem kaadu w ogóle może ścigać swoop?
    - Ogólny absurd sytuacji.
    - Padme bez problemu wymienia Anakina na Grieva.

    No ale ogółem, jak mówiłem, da się obejrzeć bez szczękościsku.

    LINK
  • Jaki żal...

    Kwarc 2011-10-01 19:37:00

    Kwarc

    avek

    Rejestracja: 2009-03-29

    Ostatnia wizyta: 2021-06-05

    Skąd: Jakku

    Cóż... darowałem sobie przyjemność pisania na temat poprzedniego odcinka. Wprawdzie byłoby się o czym rozwodzić. Mdły Lee-Char przeciągający Quarrenów na swoją stronę patetycznym przemówieniem to istny temat-rzeka. Jednak jakoś sobie odpuściłem.
    Jednak ten odcinek jest tak "genialny", że muszę mu poświęcić swoją uwagę. Wszystko zaczęło się od misji dyplomatycznej Anakina i Padme wśród Gungan. Zastanawiają mnie trzy rzeczy. Po co Amidali obstawa przy rozmowach z sojusznikiem? Dlaczego wysłano na Naboo Skywalkera, przecież generałowie mają ważniejsze sprawy na głowie, zwłaszcza podczas wojny? Jak Zakon może się dziwić Jedi łamiącym celibat jak notorycznie wyprawiają na wspólne misje osoby, które wyraźnie mają się ku sobie?
    Ale mniejsza z tym. Lyonie podczas rozmowy zachowywał się bardzo dziwnie. Skywalker od razu domyślił się, że to przez nowy naszyjnik. Wystarczy dać Gunganom ozdóbkę, by robili co im każesz? Nie wiedziałem, że są blacharami. W każdym bądź razie wystarczyło zerwanie owego naszyjnika, by następca Rugora Nassa znormalniał. Następnie nasza ekipa poszła odwiedzić tego, który tak obdarował Lyonie`go i poprzewacał mu w głowie. Nie wiedzieć czemu Bombad Lider kazał Aniemu i Padme czekać na korytarzu. Czemu? Tego akurat nie wiem, ale przecież nie oczekujmy po TCW logiki. W środku spotkał Risha Loo, który jak to na zdrajcę przystało wyróżniał się swoim wyglądem. Pamiętajcie, jak zobaczycie Gungana z wyrostkami nad brwiami, rozpłaszczoną wargą i kolcami wystającymi z nozdrzy to bądźcie ostrożni. Co nasz szpieg Konfederacji robi po zdemaskowaniu? Jak to nie wiecie? Próbuje zahipnotyzować Lyonie`go. Niestety to mu się nie udaje, bo wkracza Anakin. Wtedy pora na Plan B. Do akcji wkraczają droidy, a Rish próbuje zabić naszego Bombad Lidera. Też się nie udało i trzeba było przystąpić do Planu C - ucieczki. Całe szczęście naszej zmutowanej żabki, że Anakin poruszał się jak ołowiany żołnierz, bo nie miał problemów z wyjściem po angielsku. Tylko czemu Anakin nie pomyślał, że pościg można kontynuować pod wodą, ewentualnie przechwycić Loo na powierzchni? Może Rish brał korepetycje u Cada z ogłupiania wrogów? Patrząc na zachowanie Lyonie`ego i Wybrańca to całkiem możliwe.
    Przywódca Gungan przeżył próbę zamachu, ale wbicie noża w nerkę spowodowało u niego śpiączkę. I wtedy wyjaśniło się czemu Rugor został wykolegowany ze swojego stanowiska. Otóż na potrzeby tego scenariusza Bombad Lider musiał być podobny do Słoika. No co? Urwana Głowa BX-a trzymana przed wizjerem przeszła to Binks w stroju Lyonie`go nie da rady? W tym momencie rodzi się pytanie po co ta maskarada? Czy oni nie mieli jakiejś hierarchii władz, by ktoś przejmował stery, gdy przywódca zaniemoże? A no tak... to Gunganie przecież. Chyba zaczynam rozumieć Palpatine`a. On po prostu miał dosyć tej planety. Czyli po Alderaanie miała przyjść kolej na Naboo? Niestety Luke pokrzyżował jego plany. Chociaż... jak sobie pomyślę, że Jar-Jar mógłby zostać na stałe liderem to chyba jednak wolę tę maskaradę. Pytacie co robi Rish? Otóż poszedł do armii powiedzieć żołnierzom, że ostatnią wolą Lyoni`ego był atak na ludzi. Wkręta prawie, by się udała, ale przyszedł Jar-Jar mówiący, że "moja się pomyliła wojna być kaput, ja anulować rozkaz". Cóż... ja na miejscu Gungan pomyślałbym, że przywódca nieźle pochlał, ale oni uwierzyli w poczytalność lidera i cali zadowoleni krzyczeli "To Lyonie, on żyje!". No tak... W tym czasie Loo zbiegł z platformy, dobiegł do ścigacza Konfederacji i dać nogę. Ani wprawdzie spróbował mu przeszkodzić, ale nie dał rady. Co on? Ma kulę u nogi czy jak? Swoją drogą czy fakt, że Loo woził się autem konkurencji nie powinno być podejrzane?
    W każdym bądź razie nie minęło pięć minut, a zjawili się Separatyści i zaprosili Słoika na dywanik. Kto żądał wyjaśnień? Sam Grievous i to bynajmniej nie przez hologram. Binks z początku nie chciał walczyć, bo "wojna jest bum-bum", ale jak usłyszał ile Generała kosztowało ściągnięcie tutaj wojska (sic!) to zmienił zdanie. Fałszywy Lyonie powiedział do Roosa "idź zrób tą to tą rzecz". Całe szczęście, że przewody Zgrywusa cosik nie stykały i skapnął się dopiero jak tamten wyszedł. Oczywiście chciał wyjaśnień, ale kity o tym, że chce przygotować wojsko do walki mu starczyło. Swoją drogą wiedzieliście, że Jar-Jar potrafi mówić normalnie? Więc o co chodzi? Czyżby udawał melepetę, by władać Galaktyką z pomocą marionetkowego Imperatora? Nie... on jest na to za głupi. Jak myślicie co teraz robi Słoik z Grievkiem? A no nasz biedny cyborg wysłuchuje mruczenia swojego rozmówcy. Kiedy nerwy mu w końcu puściły to usłyszał, że przecież trzeba przemyśleć taktykę walki ;( . Matuchno, oni chyba tego na trzeźwo nie wymyślają.
    Zgrywus zdemaskował Jar-Jara i zaczął go ścigać. Gdy wyszli ze statku ich oczom ukazał się cały legion droidów, niestety zdezaktywowanych. Zaraz, zaraz... chcecie mi powiedzieć, że do tego nie był potrzebny sabotaż w centrum dowodzenia i poradzi sobie z tym byle Gungan? To czemu Republika na to nie wpadła? Fajnie, dzięki temu serialowi zaczyna wyglądać na to, że Sidious nie był żądnym władzy tyranem tylko patriotą chcącym ratować Galaktykę przed chorym ustrojem. Jakby nie patrzeć przeciw Grievkowi stanął ledwie oddział wychodzonych ropuch. Rzeźnik z Hypori powinien sobie z nimi poradzić jedną ręką. Zaraz... nie zrobicie tego, nie! Cyborg, który położył jednocześnie siedmiu Jedi nie może sobie poradzić z... Gunganami ;( . Pal licho, że ma przewagę, ale dał sobie wytrącić miecz i został porażony. Przecież powinien ich kosić jak łany zboża. I czemu do diaska nie zrobił młynka jak w RoTS. Cicho, bo zabił Roosa... NOOOO! Nie wierzę, nie wierzę, to niemożliwe! Generał został pokonany ;( . Czemu mi to robicie? Tarpals się poświęcił i przebił Zgrywusa włócznią, ten stał bezradnie i patrzał jak Gunganie okładają go boomami, a następnie padł. I pomyśleć, że Obi-Wan ledwo uszedł z życiem z pojedynku na Utapau. Swoją drogą ta włócznia nie miała wyjaśniać kaszel Generała? Hmm... to już będzie trzecia opcja. Tylko szkoda, że on już charczał w sezonie pierwszym. W każdym bądź razie płuca Zgrywusa nie miały szczęścia. Licząc wysadzenie Martyra oberwały pięciokrotnie. Biedny Grievek już nie może upaść niżej w tym serialu. Nie! Przybili go włóczniami do ziemi. Za co? Pytam się, za co?
    Pytacie co u Aniego? Jego Kaadu chyba ma zaciągnięty ręczny, bo jeszcze nie dopadł Risha, a może... Ten szpikulec! To kolejny artefakt. Tak jak Kapelusz Cada Bane`a dawał -20 do inteligencji przeciwników to Szpikulec Risha Loo daje -10 do prędkości wrogów. Sidka zmartwił fakt, że Zgrywus został jeńcem... Gungan, nie, nadal nie mogę w to uwierzyć ;( . W każdym bądź razie Palp stwierdził, że potrzebują kogoś do wymiany. Wybór padł na Skywalkera. Swoją drogą skąd on wiedział, że Wybraniec oddzielił się od reszty? Dobra, wiem... to tylko TCW. Tyrannus kazał zaprowadzić Skywalkera prosto w pułapkę. Co będzie tą pułapką? Oczywiście sam hrabia Serenno. Co on robił ukryty w jaskiniach Naboo? Ten serial jest tak głupi, że wolę nie pytać. Doszło do tego spotkania. W podzięce Dooku zabił naszego mutanta. No cóż... może to taki stary zwyczaj z Serenno? Tylko czemu nazwał Aniego młodym Mistrzem? Czyżby Filoni osiągnął kolejny poziom wtajemniczenia i właśnie uczynił swój serial niezgodnym z NT? Cóż... jak to mówią "we have to go deeper". Oby Kapelusznik nie potwierdził, że Ani jest Mistrzem Jedi.
    Pojedynek z Dooku był dziwnie dobry, ale bardzo krótki. Widać było, że Tyrannus nie dawał sobie z nim rady, czyli zbliżamy się do RoTS. Trzeba więc wezwać posiłki. Była potrzebna, by powalić Skywalkera. To dobry wynik patrząc na Zgrywusa pokonanego przez bandę ropuch. Nadal nie mogę w to uwierzyć ;( . W każdym bądź razie doszło do wymiany. Niedysponowany Skywalker za skutego Generała. Uczciwa transakcja moim zdaniem. I teraz najlepszy moment. Prom ze Zgrywusem odleciał w kierunku... armady statków desantowych. Że co!? Nie wpadli na to, by użyć tej potęgi kiedy Gunganie dezaktywowali droidy? Ani na to, by zaatakować po wymianie? Separatyści nie byli żadną alternatywą dla Republiki. Kolejny dowód na to, że Palp nie miał wyboru.
    Teraz na zakończenie powiem, że Filoni znowu nas okłamał. Obiecał, że będzie więcej epickich bitew i odcinków z rozbudowaną fabułą jak w końcówce sezonu trzeciego. Jakoś tego nie zauważam. Jak dla mnie to poziom odcinków dorównuje tym z pierwszych dwóch sezonów. Chociaż może to i lepiej, bo jak chcieli się wziąć za poważniejsze tematy to wyszło im tragicznie.
    Ocena: -12/10 (Dałbym 3, ale to co zrobili Zgrywusowi daje -15 do noty)

    LINK
    • ...

      Jenari 2011-10-01 20:16:00

      Jenari

      avek

      Rejestracja: 2010-07-04

      Ostatnia wizyta: 2025-01-05

      Skąd: Świebodzin

      Bardzo przyjemnie się czyta a co do noty to dodam swoje -12 też. Teraz mamy -24/10.

      LINK
    • qwerty

      Onoma 2011-10-01 22:13:00

      Onoma

      avek

      Rejestracja: 2007-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-01-06

      Skąd: Dołuje

      BLOCK OF TEXT

      LINK
    • współczuję

      Lord Bart 2011-10-01 22:47:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      ci Kwarc. Napisałeś ciekawy, rozkładający na łoptaki (co akurat też nie jest za trudne) tekst o TCW.

      Tylko:
      1. nieczytelny
      2. niestety nie robiący na większości wrażenia.

      Kto miał przestać oglądać - przestał.
      Kto ogląda i ma się dobrze - ogląda.
      Filoni - wiadomo.

      Wg mnie ci od TCW to sekta ala Apple, a wiadomo jak to jest z sektami. Z drugiej strony rozumiem cię - czasami trzeba dać upust złości, która wzbiera przy takich działaniach.

      Najsmutniejsze jest to, że to (niestety) nic nie da. Ka$a się kręci, SW jest przez to "żywe" i +wszyscy+ są happy.

      LINK
    • Podzielam

      la_touffe 2011-10-06 23:44:00

      la_touffe

      avek

      Rejestracja: 2003-01-05

      Ostatnia wizyta: 2023-02-18

      Skąd: Wroclaw

      opinie.
      Zgadzam sie w 100%
      Ogladam ten czwarty sezon i mi sie wierzyc nie chce ze zrobili z tego taki chlam (a poprzednie sezony nie byly na jakims wielkim poziomie ale przynajmniej sie trzymaly kupy)
      Grievous pokonany w 3 sekundy przez gungan, dooku na naboo(wtf?!), ta wymiana wiezniow z d*py (ostatnie 5 minut odcinka), czarna magia gungan. Istna tragedia.
      Rowniez daje -12

      A co do poprzednich 3 odcinkow to niesmiertelny rekin + genialne teksty ksiecia + lightsabery pod woda = do bani!

      Cos widze ze scenarzysci nie maja pomyslow i robia recycling pomoslow.
      Jesli sie nie myle to juz byl atak na mon cal, no i chyba byl atak na naboo?

      LINK
  • Oho!

    Carth Onasi 2011-10-02 00:05:00

    Carth Onasi

    avek

    Rejestracja: 2006-04-02

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Kraków

    Widzę, że podjąłem rozsądną decyzję, kończąc swoją "przygodę" z TCW na trzecim sezonie (i tak stanowczo za długo wytrzymałem).
    Swoją drogą, może by tak spróbować zaprosić Filoni`ego na StarForce`a? Oj, działoby się.

    LINK
  • ...

    rawiak3 2011-10-02 00:24:00

    rawiak3

    avek

    Rejestracja: 2009-08-02

    Ostatnia wizyta: 2012-11-02

    Skąd: Ostrołęka

    Ten serial nie przestanie mnie zadziwiać. Odnoszę takie wrażenie, że w swoim głębokim zjebstwie twórcy urządzili sobie jakieś chore zawody polegające na tym, że biją swoje własne rekordy. Chodzi tu oczywiście o rekord w kategorii: Największe gówno spod marki Star Wars. Oni poprzeczkę swoich osiągnięć postawili naprawdę bardzo, bardzo wysoko już dawno temu. Zdecydowali chyba jednak, że zwyczajna pozycja lidera w ów kategorii nie wystarczy i sami będą podnosić poprzeczkę, którą ustanowili. Mam teorię, że Filoni jest dawno zaginionym bratem Okiła Khamidowa, bo gdy porównuję twórczy talent obu tych panów, to odnoszę wrażenie, że to rodzina. Już chyba "Trudne sprawy" potrafią mniej mnie zaskoczyć niż TCW. Przeważnie nie piszę o odcinkach, ale to co dzisiaj zrobili bardzo mnie...wkurwiło (to chyba najdelikatniejsze z określeń jakiego mogę użyć, by to wyrazić). Absolutne dno to zbyt mało, by określić to co stało się z Grievousem. W jednym z wywiadów Filoni powiedział o tym odcinku: "To będzie bardzo ciekawa chwila dla fanów. Ciekawie będzie zobaczyć ich reakcję, no bo... Gunganie kontra Grievous... Deszcz sprawia, że jest to jeszcze fajniejsze. To będzie prawdziwa dewastacja." Po tej wypowiedzi nasuwa mi się myśl, że ten epizod, jak i to co się w nim stało (mowa oczywiście o gwoździu - pokonaniu, skrępowaniu i pojmaniu Grievousa przez Gungan) to są jakieś jaja. Tą "reakcja fanów", o której mówi Kapelusznik miał być śmiech? płacz? rozpacz? Czy jest jeszcze ktoś kto nie pokonał generała?! Podobno w tym sezonie obiecano mu wielkie zwycięstwa. Chyba, że to też były żarty, albo zwykłe niedomówienie ze strony Filoniego, który miał na myśli zwycięstwo w podobnego rodzaju kategorii do tej, w której biorą udział twórcy TCW. I wracając do tego co powiedziałem na początku: "Trudne sprawy" są jednak lepszym widowiskiem, bo w swojej głupocie potrafią bawić, a TCW nie! :/

    LINK
  • ...

    Melethron 2011-10-02 00:37:00

    Melethron

    avek

    Rejestracja: 2009-02-16

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Court of Gods

    Ja jeb*e. Zawsze miałem luźne podejście do tego serialu za to że przedstawia świat SW, ale z odcinka na odcinek jestem coraz bardziej zażenowany. Nie chce mi się rozpisywać tak jak zrobił to Kwarc, choć podzielam jego ubolewania. Napiszę jednak, że brak logiki w tym odcinku, głupota i czysty debilizm po prostu zniszczyły mi płuca, a może Grievkowi? :o Zastąpienie Bossa Nassa na potrzeby tego odcinka to rzecz żenująca, aż tak trzeba ciąć koszty przy takich zyskach? Obecność dwóch przywódców Sepków? A co to, Naboo jest ze złota czy co? Grievous, który tak zajebiście wykańcza hordy wrogów w każdym innym źródle tu musi być żałosnym cieniasem, którego pokonuje garstka Gungan? Zastanawia mnie też sens śmierci Tarpalsa. Nikomu nie wadził, a trzeba go było zabić... Już mogli zabić Jar Jara. Idziemy dalej, a to chyba największy absurd. Amidala bez absolutnie żadnych konsultacji z Radą Jedi czy choć nawet z Palpatine`em (wiadomo pic musi być) wymienia najważniejszego z możliwych zakładników? Kpina. Skywalker tytułowany przez hrabiego Dooku mistrzem? Filoni nawet filmów nie potrafił oglądnąć? Ten odcinek przesiąka absurdami. -100/10, ale że tak się nie da to 1/10.

    LINK
  • ...

    Apophis_ 2011-10-02 00:49:00

    Apophis_

    avek

    Rejestracja: 2005-12-25

    Ostatnia wizyta: 2021-04-26

    Skąd: Łódź

    Ten odcinek jest tak beznadziejny, że szkoda słów żeby tłumaczyć dlaczego - kto widział, ten wie.
    Nie wiem czy amerykanie tak samo reagują na to co się dzieje teraz z TCW, ale ktoś powinien zwolnić scenarzystów tego serialu bo praca którą wykonują jest TRAGICZNA...

    LINK
    • ...

      Stele 2011-10-02 20:43:00

      Stele

      avek

      Rejestracja: 2010-01-04

      Ostatnia wizyta: 2019-12-19

      Skąd: Wrocław

      Koleś od oficjalnej recki z TFN otwarcie hejtować nie może, bo tajniacy z LFL mu wbiją do domu nad ranem i z miejsca wyleci z redakcji. Przyznaje jednak, że w żadnym wcześniejszym odcinku tyle nie narzekał.

      Przy okazji do nawiązań:
      Rish Loo and Boss Lyonie? Is that supposed to be a play on Cardinal Richelieu and Louis XIII?

      Pierwsze reakcje:
      that was the definition of complete rape.

      [face_beatsheadagainstwall]

      Późniejsze są już znacznie spokojniejsze. Gunganie ich śmieszą, a walkę z Grievkiem uznają za fajną.
      Po kilku stronach szacuję na 40% haterów, 40% uznających fabułę za idiotyczną, ale cieszącą się z odcinka i 20% GROMów/broniących serialu z łamiącym się głosem.
      Trzeba też wziąć poprawkę, że Bastion jest bardzo liberalnym forum i na TFNie można załapać bana za bluzganie Glusia/Kapelusznika.

      LINK
  • ...

    Kapitan Argyus 2011-10-02 11:57:00

    Kapitan Argyus

    avek

    Rejestracja: 2009-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-02-07

    Skąd: Piotrków Trybunalski

    -http://s1.img.pl/v/1110/100905griev.jpg

    LINK
  • ...

    jaroslaw1922 2011-10-02 12:13:00

    jaroslaw1922

    avek

    Rejestracja: 2008-11-20

    Ostatnia wizyta: 2023-08-02

    Skąd: Łódź

    Przed chwilą obejrzałem i...

    ...ale doj***li.

    TCW od samego początku traktuje jako bajkę dla dzieci, dlatego drobne nieścisłości w kanonie mi nie przeszkadzały. Jednak z sezonu na sezon jest chyba coraz gorzej. W trzecim sezonie wkurzyła mnie śmierć Piella, a teraz pojmanie Grievousa przez Gungan ;(

    Strach pomyśleć co jeszcze Filoni wymyśli w przyszłości...

    LINK
  • Patrząc

    Abe 2011-10-02 12:16:00

    Abe

    avek

    Rejestracja: 2006-05-20

    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

    Skąd: Rzeszów

    Patrząc po ocenach czuję, że oglądnę sobie ten odcinek .

    LINK
  • ....

    Revan_09 2011-10-02 13:04:00

    Revan_09

    avek

    Rejestracja: 2009-06-12

    Ostatnia wizyta: 2012-06-29

    Skąd: Taris

    Jezu Gunganie masakrują Grievousa co jeszcze ? Padme rozłoży Dooku w walce wręcz ? no i jeszcze z całej masy jedi jak zwykle musiał iść Anakin

    LINK
  • Trądzik

    Darth GROM 2011-10-03 03:37:00

    Darth GROM

    avek

    Rejestracja: 2007-08-05

    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

    Skąd: Poznań

    Infantylność hejterów jest, co najmniej z księżyca, jak nie z marsa, a logika i argumenty rodem nastoletniego prawiczka, szkoda tylko, że o wyciskaniu pryszczy nie opowiadacie, bo saga była by kompletna. Radzę wam nie pokazywać waszych przemyśleń spisanych na Bastionie swoim dziewczynom o ile je macie, bo to może się źle skończyć, serio.


    Kwarc odpowiem ci!

    „Po co Amidali obstawa przy rozmowach z sojusznikiem”

    „Dlaczego wysłano na Naboo Skywalkera, przecież generałowie mają ważniejsze sprawy na głowie, zwłaszcza podczas wojny?


    Pewnie, dlatego, że wiedzieli o spisku wcześniej, co wyjaśnia narrator we wstępie, a że to ojczysta planeta Padme, to chyba oczywiste, że Anakin chciał ją chronić, nawet gdyby mu na to nie pozwolono, chyba domyślasz się, dlaczego, czy nie?

    Po za tym Naboo, to planeta ojczysta kanclerza, więc możliwość jej utraty jest bardzo poważnym zagrożeniem dla Republiki zwłaszcza, że mieszkańcy planety brali udział w wojnie po stronie Republiki, strata każdej planety, to duży cios dla sojuszu, przecież, to takie oczywiste, nie dla hejtera, jak widać.

    „Jak Zakon może się dziwić Jedi łamiącym celibat jak notorycznie wyprawiają na wspólne misje osoby, które wyraźnie mają się ku sobie?”


    A skąd o tym mają widzieć skoro to tajemnica, hm o tym też nie wiedziałeś?

    Kwarc, czy ty oglądasz TCW, czy mądrujesz się po omacku, a i ze znajomością filmów masz poważny problem, jak widać. Tak się właśnie tworzy nadmuchane problemy.


    Hejterzy! Nie ma, powtarzam nie ma w SW produktu, któremu nie można zarzucić infantylności i braku logiki, a ponad 3000 letnia wojna Sithów z Jedi, to jakaś kpina, co Jedi pokonają Sithów, to mroczni lordowie odradzają się nie wiadomo skąd, jak Feniks z popiołów, to wam nie przeszkadza, tu nie widzicie braku logiki? Ja rozumiem wojna 100 letnia, ale ponad 3000 lat, no bez jaj, przy tym nawet notoryczne ucieczki Grievousa nie są monotonne, przy tym nawet sarlacc dostałby nudności.

    Wasz problem polega na tym, że za bardzo bierzecie wszystko do siebie, a SW to tylko rozrywka, a nie religia. Ja rozumiem, że wychowaliście się na produktach EU i macie do nich sentyment dziecka, ale nie popadajcie w skrajną paranoję, bo dajmy na to za moich czasów, gdy OT była w kinach nie było żadnego EU, więc z mojego punktu widzenia mógłbym stwierdzić, że EU, to jakiś żart, a SW, to tylko filmy, ale tak nie twierdzę, bo trzeba do hobby podchodzić elastycznie, bo to rozrywka, a nie podnoszenie sobie ciśnienia wściekłym ujadaniem. Tylko, jak wytłumaczyć hejterowi, że to, co robi jest głupie i niepotrzebne skoro on to lubi robić?

    Tu mi się przypomina słynna scena z filmu „Sami Swoi”, gdzie Pawlak podchodzi do syna, który z podnietą obserwuje młodą Kargulową młócąc siano i pyta, Jaśko, a co ty tak się gapisz na tą młodą Kargulową? A syn mu odpowiada, Oj tatko jak ja się tak nią patrzę i patrzę, to we mnie taka złość wzbiera.


    Właśnie w was też taka złość wzbiera, a kolejne odcinki oglądacie, paradoks, czy może jesteście masochistami?


    Stele tak z innej beczki, a kim k…a jest Grievous, że wojownicy Gungan nie mogą go pokonać, skoro Jedi często nie mógł sprostać kilku przeciwnikom. W AOTC jest marionetkowym dowódcą separatystów, który już w pierwszej scenie ucieka gdzie pieprz rośnie, jaki tam z niego fajter, co jak tylko wyczuje zagrożenie to ucieka, z czego w AOTC dwukrotnie, a ginie przez przemądrzałość, tak jak w odcinku dał się pojmać, bo co w książce, czy komiksie zrobili z niego kogucika z Hypori, co mu się zamarzyło, że będzie Jedi, co z tego, skoro w filmie był łamagą przeznaczonym do odstrzału przez samego Sidiousa?

    Chyba każdy pogodził się z stopniem kanoniczności EU do filmów. W AOTC generał, to tchórz i w TCW jest tak samo, więc gwałtu na kanonie nie ma, a te hejtoskie lamenty to zwykły infantylny bełkot w stylu, booo jestem bardzo zły na DF i GL i na Lucas Film, oraz jego pracowników, na wszystkich jestem zły, jedynie, kogo lubię, to hejtowych braci, bo oni myślą jak ja, czyli, że SW ma być po naszemu, bo jak nie to będzie bardzo źle i papierem toaletowym zagrozimy, a jak to nie pomoże, to GL dalej będziemy okradać, tjjja!

    O pojedynku Anakina z Dooku dziwnym trafem zbyt dużo nie mówicie, bo w sumie, do czego można się przyczepić, jak walka zrywa bert i ma świetny klimat. Wiadomo hejterzy nie lubią gadać o tym, co fajne, tylko o tym, co można zgnoić, by inny hejter czytając dozna orgazm, to tak wygląda, jakby jeden prawiczek robił dobrze drugiemu lol. Ciekawe, co na to wasze dziewczyny?


    Stele jak się ma twoja statystyka z forum do faktycznej oglądalności TCW, które jak widać samo się broni mimo hejtowskiego marudzenia Steleopodobnych jęczydup?


    Za świetny pojedynek Anakin vs Dooku, Gunganie vs Grievous, oraz bohaterską śmierć kapitana Roos Tarpalsa daję zasłużoną ocenę 12/10

    LINK
    • ...

      Apophis_ 2011-10-03 04:27:00

      Apophis_

      avek

      Rejestracja: 2005-12-25

      Ostatnia wizyta: 2021-04-26

      Skąd: Łódź

      O ile dość często się z Tobą milcząco zgadzałem - również gdy broniłeś TCW - to w tym przypadku nie dość, że zachowujesz się jak burak, to jeszcze bredzisz.

      "SW to tylko rozrywka, a nie religia" -> Tak, tylko, że ten odcinek jest tak durny, że nawet oglądając TCW tylko w celach rozrywkowych i z założeniem, że nie musi być to szczyt geniuszu filmowego (tak właśnie robię, żeby oszczędzić sobie nerwów), to mimo wszystko ciężko zahamować odruchów wymiotnych i drgającej żyły.

      "a kolejne odcinki oglądacie, paradoks, czy może jesteście masochistami?" -> Nie wiem jak inni, ale mi się kilka odcinków TCW podobało i oglądam serial tylko dlatego, że czasami trafi się perełka. Poza tym to Star Wars, jako fan mam prawo po to sięgać z ciekawości i ewentualnie krytykować - cecha inteligentnego człowieka to krytyczne podejście do tego co Ci podsuwają, bo w końcu skończysz z gównem w ustach.
      Nie uważam się za hejtera TCW czy czegokolwiek, ten odcinek był po prostu durny z wielu powodów, jak chcesz to mogę usiąść i zrobić Ci listę.

      "jak walka zrywa bert i ma świetny klimat" -> Nie bądź śmieszny. To Twoje subiektywne wrażenie, bo jak dla mnie walka była strasznie drewniana i żałosna pod względem przemyślenia przez scenarzystów, a poza tym nie powinna mieć miejsca jeśli weźmie się pod uwagę RotS (zdecydowanie za dużo tych dueli Anakin/Dooku między II i III epizodem - tak trudno wymyślić coś ciekawszego?). Więc to co Tobie może wydać się fajne, innym ma prawo się nie podobać, jasne?

      Masz chyba uczulenie na krytykę, bo wszelką traktujesz jako osobisty atak, a krytykującego chamsko oskarżasz o bycie "hejterem". Nadużywasz tego słowa i prawdopodobnie nie znasz jego znaczenia, więc, z całym szacunkiem, daruj sobie.

      LINK
      • Srebro

        Darth GROM 2011-10-04 01:50:00

        Darth GROM

        avek

        Rejestracja: 2007-08-05

        Ostatnia wizyta: 2024-01-24

        Skąd: Poznań

        Zapewniam cię, że nie większy burak niż ty.

        „Tak, tylko, że ten odcinek jest tak durny”

        Niema żadne „tylko”, SW to rozrywka, a nie religia, nie można popadać w fanatyczną paranoję, wiem coś o tym, bo SW jest dla mnie rozrywką od 32 lat i niech tak pozostanie, a jęczenie dupy zostawiam hejterom.

        „Nie wiem jak inni, ale mi się kilka odcinków TCW podobało i oglądam serial tylko dlatego, że czasami trafi się perełka”

        Jest na to prosty sposób nie oglądaj, tych odcinków, co ci się nie podobają.

        „cecha inteligentnego człowieka to krytyczne podejście do tego co Ci podsuwają, bo w końcu skończysz z gównem w ustach”

        Pod jednym warunkiem, że inteligencja nie będzie się ograniczać tylko do bezrozumnej krytyki, a tak się dzieje w przypadku hejterów, cały swój potencjał przelewają na marudzenie, a to zawsze kończy się gównem w ustach.

        Krytykować jest bardzo łatwo, schody się zaczynają, gdy samemu trzeba coś stworzyć, w przypadku hejterów zawsze gówno im wychodzi, bo źle ukierunkowują swój potencjał i tu koło się zamyka, nie są stworzeni do twórczego myślenia ograniczając się w marudzeniu, bo to przychodzi im najłatwiej, tyle tylko, że marudzenie dla każdego jest łatwe, nawet dla niemowlaka..


        „ten odcinek był po prostu durny z wielu powodów, jak chcesz to mogę usiąść i zrobić Ci listę.”


        Koniecznie usiądź i zrób listę, byle by z tego gówno nie spłynęło, bo może utknąć w twoich ustach i żeby nie było, że nie ostrzegałem!


        „jak dla mnie walka była strasznie drewniana i żałosna pod względem przemyślenia przez scenarzystów”


        Nie bądź śmieszny. To Twoje subiektywne wrażenie, bo jak dla mnie walka była świetna zwłaszcza fechtunek, sparowanie i uniki Dooku, a na końcu ten fantastyczny grymas na twarzy, że kolejnym razem może się już nie udać, miodzio.

        Jak rozumiem, to w książce i komiksie walka jest mniej drewniana?


        „a poza tym nie powinna mieć miejsca jeśli weźmie się pod uwagę RotS”


        Bo niby, dlaczego? Zastanów się nim odpowiesz, bo coś może spłynąć i żeby nie było, że nie ostrzegałem!

        „Więc to co Tobie może wydać się fajne, innym ma prawo się nie podobać, jasne?”


        Hm, to, dlaczego wcześniej powiedziałeś bym nie był śmieszny? Czy mi nie ma prawa się podobać? Czy te pytania są dla ciebie jasne?


        „Masz chyba uczulenie na krytykę, bo wszelką traktujesz jako osobisty atak, a krytykującego chamsko oskarżasz o bycie "hejterem". Nadużywasz tego słowa i prawdopodobnie nie znasz jego znaczenia, więc, z całym szacunkiem, daruj sobie.”


        Jak mogę nie znać znaczenia, skoro zrozumiałeś kontekst? Od kiedy słowo hejter jest chamskie, ty chyba bredzisz. Fajnie, że zauważyłeś, pytanie tylko, czy hejterzy też, było by miło?


        Pamiętaj mowa jest srebrem, a milczenie złotem

        LINK
        • yeah

          Abe 2011-10-04 10:32:00

          Abe

          avek

          Rejestracja: 2006-05-20

          Ostatnia wizyta: 2023-08-08

          Skąd: Rzeszów

          -
          Niema żadne „tylko”, SW to rozrywka, a nie religia, nie można popadać w fanatyczną paranoję, wiem coś o tym, bo SW jest dla mnie rozrywką od 32 lat i niech tak pozostanie


          Yeah, mam nowy cytat roku. Dziękuję, Mistrzu za ciągle dostarczanie niesamowitych tekstów

          LINK
          • Adepcie

            Darth GROM 2011-10-04 12:17:00

            Darth GROM

            avek

            Rejestracja: 2007-08-05

            Ostatnia wizyta: 2024-01-24

            Skąd: Poznań

            Wiesz, że dla ciebie wszystko, więc chwal imie pana, choć jak już cytujesz, to warto szerszy kontekst ująć, bo wiesz, co by się stało gdybys miał rozwolnienie, a nie mógł skończyć, było by bardzo źle.


            "a jęczenie dupy zostawiam hejterom."


            i to jest faktyczny kontekst adepcie, jakkolwiek rozumiem, że nie chcesz bym ucieleśniał samo zło, więc mnie wybielasz i serwujesz złagodzoną formę

            LINK
    • <>

      Ren Kylo 2011-10-03 10:46:00

      Ren Kylo

      avek

      Rejestracja: 2008-01-13

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Padawan Wandalek

      Ciekawie gdzie w ataku klonów występuje Grevious? W filmach generał pojawił się tylko w zemście sithów.

      LINK
    • Gwoli ścisłości:

      Appo 2011-10-03 11:45:00

      Appo

      avek

      Rejestracja: 2007-05-20

      Ostatnia wizyta: 2013-01-10

      Skąd: Wrocław

      Hypori nie było w żadnym komiksie ani książce, a w serialu Clone Wars Tartakovskiego. Który nawiasem mówiąc jest na takim samym poziomie kanoniczności co TCW, z tego co pamiętam.

      LINK
      • ...

        Darth GROM 2011-10-03 12:15:00

        Darth GROM

        avek

        Rejestracja: 2007-08-05

        Ostatnia wizyta: 2024-01-24

        Skąd: Poznań

        Wiadomo CW stoi wyżej niż EU, bo to serial, jednak, gdy jakaś historia jest sprzeczna z TCW, to TCW jest obowiązujące, to chyba jasne

        LINK
        • ...

          Stele 2011-10-03 13:47:00

          Stele

          avek

          Rejestracja: 2010-01-04

          Ostatnia wizyta: 2019-12-19

          Skąd: Wrocław

          TCW jeszcze nijak nie zaprzeczyło Hypori. Oba występy Zgrywusa, uwzględniając stopnie kanoniczności LFL, są równoważne. Pewnie są jakieś zgrzyty w starej chronologii wojny, ale każde nowe źródło takowe wywołuje.

          Kim jest Grievous? Jest wodzem naczelnym armii CIS i mordercą Jedi. To zobowiązuje do pewnych umiejętności szermierczych i protokołów przy wymianie jeńców. Jeśli jest tak słaby i tchórzliwy, dlaczego miał wpadać między żabki, a nie dać nogę?

          Statystyka TFN do oglądalności ogólnej ma się niewiele lepiej niż bastionowa. Pytanie dotyczyło reakcji amerykańskich fanów, więc z ciekawości się z nią częściowo zapoznałem i zdałem relację, odpowiadając na nie w miarę posiadanej wiedzy.

          LINK
          • ...

            Darth GROM 2011-10-04 00:32:00

            Darth GROM

            avek

            Rejestracja: 2007-08-05

            Ostatnia wizyta: 2024-01-24

            Skąd: Poznań

            W tym właśnie problem, że częściowo się zapoznałeś, a oglądalność mówi sama za siebie. Widzisz dajmy na to ja nie muszę oglądać się na innych by wyrobić sobie opinię i jako stary wyjadacz SW uważam, że odcinek był świetny i klimatyczny, a doszukiwanie się dziury w całym jest religijną paranoją mającą niewiele wspólnego z rozrywką.

            „Kim jest Grievous? Jest wodzem naczelnym armii CIS i mordercą Jedi.”

            A, to dobre lol.

            Kim jest Zgrywus? Marionetkowym tchórzem w rękach Sidiousa, przeznaczonym na kozła ofiarnego separatystów i jeszcze jedno, prawdziwy wojownik nigdy nie tchórzy, a już na pewno nie ginie z powodu pychy, tak jak zginął Grievous. Jego sława, to zwykła lipa, by Republika myślała, że jest prawdziwym dowódcą separatystów, a to tylko pionek do odstrzału nic więcej.

            LINK
      • <o>

        Ren Kylo 2011-10-03 14:41:00

        Ren Kylo

        avek

        Rejestracja: 2008-01-13

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Padawan Wandalek

        Chyba jednak serial animowany z lat 2003-2005 nie ma tego samego stopnia kanoniczności co obecnie emitowany serial. Kanon T według wookiepedii obejmuje serial animowany The Clone Wars oraz przyszły serial aktorski ale nie obejmuje pozostałych seriali animowanych.

        LINK
    • trolls gonna troll

      Kwarc 2011-10-03 22:31:00

      Kwarc

      avek

      Rejestracja: 2009-03-29

      Ostatnia wizyta: 2021-06-05

      Skąd: Jakku

      Że się tak spytam. Ty masz jakieś problemy ze Sobą? Nie wiem, ale wygląda jakbyś po prostu nie mógł ścierpieć, że ktoś ma inne zdanie niż Ty. Piszesz coś o wylewającej się złości, a jak dla mnie to Ty masz z nią problemy. Mnie się odcinek nie spodoba to napiszę o tym i koniec, a Ty musisz wtedy przylecieć i udowodnić mi jaki to jestem głupi. Nie wiem... może jak twoje hobby tak na Ciebie działa to pora zmienić je na nowe? Bo jak dla mnie powinno ono pozwolić się nam odprężyć, a nie kazać nam skakać do gardła każdemu kto nie podziela naszego zainteresowania.
      "Wiadomo hejterzy nie lubią gadać o tym, co fajne, tylko o tym, co można zgnoić, by inny hejter czytając dozna orgazm, to tak wygląda, jakby jeden prawiczek robił dobrze drugiemu lol."
      Człowieku weź sobie na wstrzymanie, naprawdę, bo chyba już tego nie kontrolujesz. Nie wiem, nie zgadzasz się ze mną to napisz to w kulturalny sposób, a nie jak zwykły cham.
      I powiedz mi kto tu jest hejterem? Ja pisząc od czasu do czasu swoją opinię na temat odcinków TCW (jakbyś się przyjrzał to nie jadę po tym serialu od góry do dołu tylko piszę prawdę i możesz też zauważyć pozytywne opinie z mojej strony) czy Ty nazywających pryszczatymi prawiczkami dokonującymi zbiorowego samogwałtu tych co śmią myśleć inaczej niż ty. Do tego elementy, które najbardziej Ci się podobają prawie zawsze zgadzają się z listą najbardziej skrytykowanych rzeczy w danym odcinku. Zupełnie jakbyś to robił na przekór. Takie coś to zwyczajne trollowanie.

      LINK
  • What the what the!

    smajlush 2011-10-03 08:37:00

    smajlush

    avek

    Rejestracja: 2010-09-18

    Ostatnia wizyta: 2024-06-29

    Skąd: Kraków

    - Dwaj czołowi przywódcy Sepków nie mają nic lepszego do roboty niż podbijanie prowincjonalnej planety bez znaczenia strategicznego "dlatego, że tam zaczęła się wojna".
    - Do Gwiezdnych Wojen zostały wprowadzone naszyjniki kontrolujące mysli. Co bedzie następne? Sok z gumijagód?
    - Gdzie się podziałeś, kosiarzu z Hypori?
    - To nieważne, że pojmaliśmy jednego z najważniejszych przywódców wroga. Oddamy go wrogowi, na wymianę za naszego przyjaciela. TO JEST WOJNA K**NA.
    - To nieważne, że mamy w zanadrzu trzy statki wypełnione droidami, oddamy jednego z największych republikańskich bohaterów republice, zamiast zrównać planetę z ziemią.
    - Oprócz tego podczas wymiany jest obecnych OBOJE senatorów tej planety, królowa tej planety i przywódca rdzennych mieszkańców tej planety. I wszyscy uszli z życiem. Od kiedy Separatyści są honorowi?
    - Jar Jar, właśnie przegrałeś Wojnę, ale za to uratowałeś naszego przyjaciela! W nagrodę zostaniesz przywódcą.
    - Ojej, szczerze mówiąc zapomniałem, że jest coś takiego jak Zemsta Sithów, w której występuje JAK NAJBARDZIEJ ŻYWY i JAK NAJBARDZIEJ GRUBY BOSS NASS.
    Filoni, tak nisko jeszcze nie upadłeś (słyszę nawet pukanie od spodu).
    -(9)/10

    LINK
    • Re: What the what the!

      Ren Kylo 2011-10-03 10:52:00

      Ren Kylo

      avek

      Rejestracja: 2008-01-13

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Padawan Wandalek

      - - Do Gwiezdnych Wojen zostały wprowadzone naszyjniki kontrolujące mysli. Co bedzie następne? Sok z gumijagód?
      Nihil novi. Przypomnę tylko talizman Muura z Vectora.

      - Ojej, szczerze mówiąc zapomniałem, że jest coś takiego jak Zemsta Sithów, w której występuje JAK NAJBARDZIEJ ŻYWY i JAK NAJBARDZIEJ GRUBY BOSS NASS.
      A gdzie jest podana informacja że Boss Nass nie żyje? Odpowiem że nigdzie. Widocznie gunganie wysłali go na emeryturę.

      LINK
      • ...

        Darth GROM 2011-10-03 12:27:00

        Darth GROM

        avek

        Rejestracja: 2007-08-05

        Ostatnia wizyta: 2024-01-24

        Skąd: Poznań

        Brak wyobraźni, a nie pomyślałeś, że BOSS NASS może być poważnie chory i jest hospitalizowany, a w zastępstwie jest Lyonie. Możliwości jest więcej, tylko trzeba mieć trochę więcej wyobraźni

        LINK
        • ...

          Bazy 2011-10-03 12:41:00

          Bazy

          avek

          Rejestracja: 2007-06-11

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Expanded Universe

          Czasem mam wrażenie, że ktoś Ci płaci za bronienie tego TCW

          LINK
          • ...

            Darth GROM 2011-10-03 13:08:00

            Darth GROM

            avek

            Rejestracja: 2007-08-05

            Ostatnia wizyta: 2024-01-24

            Skąd: Poznań

            Czasem mam wrażenie, że ktoś płaci hejterom za szmacenie TCW, bo kto normalny robił by to przez prawie 4 lata

            LINK
            • Trololol

              Kapitan Argyus 2011-10-03 14:26:00

              Kapitan Argyus

              avek

              Rejestracja: 2009-04-25

              Ostatnia wizyta: 2016-02-07

              Skąd: Piotrków Trybunalski

              Nie wiem czy to prowokacja, czy mówisz to wszystko z pełną powagą, ale tak czy inaczej świetnie sprawiasz że ludziom skacze ciśnienie. Brawo!

              LINK
            • Powiedział...

              smajlush 2011-10-03 16:25:00

              smajlush

              avek

              Rejestracja: 2010-09-18

              Ostatnia wizyta: 2024-06-29

              Skąd: Kraków

              ... gość który broni tego przez 4 lata
              Kwestia Nassa pozostaje nierozwiązana i możemy tu sobie gdybać w najlepsze, więc może skupmy sie na innych aspektach, które czynią ten odcinek jednym z gorszych, co?

              LINK
              • Burza

                Darth GROM 2011-10-04 00:58:00

                Darth GROM

                avek

                Rejestracja: 2007-08-05

                Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                Skąd: Poznań

                Ty nic nie rozumiesz TCW samo się broni, przecież emitowany jest już IV sezon i nic nie zapowiada, by to był ostatni, nie, dlatego, że producenci tak chcą, tylko, dlatego, że poprzez oglądalność zarabiają na tym serialu w myśl ekonomi, popyt czyni podaż. Jak widać hejterzy na prawach ekonomi i biznesie się nie znają, bo wmawiają, że serial wszystkim się nie podoba, co ofkoz jest nie prawdą, bo serial trwa i trwa, jak ktoś tego nie rozumie, to jest idiotom.


                Jeśli chodzi o mnie, to ja nie muszę bronić TCW z powodu wyżej wymienionego, ja po prostu lubię wzburzać ciśnienie w mózgach hejterów wykazując, jak bardzo nadmuchane są ich problemy i logika dotycząca, tak banalnego aspektu życia, jak rozrywka

                LINK
                • Grom...

                  smajlush 2011-10-04 10:55:00

                  smajlush

                  avek

                  Rejestracja: 2010-09-18

                  Ostatnia wizyta: 2024-06-29

                  Skąd: Kraków

                  ... chciałem ci powiedzieć (i dziwię się, że tego nie wiesz), że ogładalność TCW nie jest nabijana przez Bastionowiczów i im podobnych na całym świecie.
                  Stanowimy może 15% ludzi, którzy oglądają ten chłam. 85% widowni TCW stanowią 5-7 latki, które myslą, że jak mają parę figurek i wszystkie DVD z każdym sezonem, to są największymi fanami świata.
                  Oczywiście, oni nie przejmują się śmiercią Piella, pacyfistycznymi Mandalorianami, czy Grievousem, który został pokonany przez kilka niedorozwiniętych żab, tylko dlatego, ze w jakiejś książce czy komiksie było napisane inaczej. Bo w tym wieku słowo pisane jest be.
                  I to dzięki nim, i kasie, którą wydają ich rodzice na abonament i wszelkie gadżety ten serial się ciągnie.
                  A dlaczego dzieci lubią TCW? Nie dlatego, że przekazuje jakieś wartości (trzeba bronić przyjaciół, nawet, jeśli oznacza to wygranie wojny), czy jest przedłużeniem genialnej Gwiezdnej Sagi.
                  Gdyby w każdym odcinku nie było Ahsoki skacżacej po całym ekranie TV i klonów w fajaśnych zbrojach, to ten serial byłby dla swojego targetu bezwartościowy, i nie powstawałaby kolejne sezony. Więc jeżeli jesteś wiernym fanem SW (a myślę, że jesteś), to odpowiedz sobie na pytanie:
                  Czy chcesz, aby główną siłą rządzącą w twoim ukochanym uniwersum była historia robiona dla dzieciaków wychowanych na Bentenie?
                  Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że żadna kasa nie jest warta takich poświęceń.

                  A, i jeszcze coś: pisze się idiotą.

                  LINK
                  • Brak tolerancji

                    Darth GROM 2011-10-04 12:59:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Smajlush dziwię ci się, że tego nie wiesz, ale TCW z założenia jest kierowany do młodszej widowni od lat 5-16, taką konwencję założył producent i tego się trzyma. Oczywiście osoby w innym wieku, jeśli chcą też mogą oglądać, jakkolwiek nie oni są targetem tego serialu. Tak, więc skoro właściwa widownia jest w tym przedziale wiekowym, to serial jest do niej dostosowany. Wszystkie mankamenty, jakie zarzucają hejterzy w starszym wieku są nieuprawnione, bo nie oni są grupą docelową serialu i tu właściwie sprawa się zamyka, jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie ofkoz.


                    Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy mianowicie, czy dzieci są gorszymi fanami od nas, bo widzę, że takie porównanie użyłeś. Otóż fani nie dzielą się na lepszych, czy gorszych, po prostu albo fanem, się jest, albo nie, nie mówiąc o tym, że dzieci z racji wieku bardziej przeżywają niż starsi widzowie. Star Wars od zawsze było kierowane do młodszych, tylko w między czasie my dorośliśmy i tu jest problem. Oczekujemy, że wraz z wiekiem SW będzie dostosowane do nas, a tak nie było, nie jest i nie będzie, bo podstawowym targetem SW są dzieci i młodzież. Dlatego zdecydowana większość produktów tej marki jest do nich kierowana. Z TCW nie jest inaczej, więc jeśli ktoś oczekuje, że TCW wyjdzie po za te ramy, to jest naiwnym idiotą nierozumiejącym sprawy, a jego krytyka niedopasowana do tych ram jest bezcelowa i nieuprawniona, bo oczekuje czegoś, czego producent celowo zrobi.


                    TCW jest serialem dla dzieci i młodzieży takie było założenie producenta, do czego ofkoz ma prawo, nie my o tym decydujemy, gdybym ja mógł decydować, to serial byłby utrzymany w konwencji cinematiców z TOR, ale nie mogę i tu się temat zamyka. Skoro nie mogę decydować, to cieszę się, że SW nadal żyje nawet, jeśli jest, to serial dla najmłodszych fanów.


                    Ale kontekst słowa zrozumiałeś, tak, czy nie?

                    LINK
                  • Poprwaka

                    Darth GROM 2011-10-04 13:35:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Z TCW nie jest inaczej, więc jeśli ktoś oczekuje, że TCW wyjdzie po za te ramy, to jest naiwnym idiotą nierozumiejącym sprawy, a jego krytyka niedopasowana do tych ram jest bezcelowa i nieuprawniona, bo oczekuje czegoś, czego producent celowo nie zrobi.

                    LINK
                  • ...

                    smajlush 2011-10-04 14:03:00

                    smajlush

                    avek

                    Rejestracja: 2010-09-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-06-29

                    Skąd: Kraków

                    -podstawowym targetem SW są dzieci i młodzież Chciałeś powiedzieć TCW. No chyba, że czytasz NEJkę i Dziedzictwo Mocy dzieciom na dobranoc.

                    Wszystkie mankamenty, jakie zarzucają hejterzy w starszym wieku są nieuprawnione, bo nie oni są grupą docelową serialu i tu właściwie sprawa się zamyka Jasne, nie oczekujemy krwi bryzgającej po całym ekranie w każdym odcinku... ale to, że TCW jest kierowane do dzieci nie oznacza, że nie może się bardziej trzymać kanonu, którego podobno kapelusznik jest znawcą.
                    Potrzebują zabić mistrza Jedi? Mogli wziąć takiego, który nie zginął rok później.
                    Chcą pokazać kulturę wojowników, która jest dobrze rozwinięta i nalezy do republiki? A co im szkodzi wziąć np. Echani?
                    Chcą pokazać, jak gunganie łapią jakąś szychę Sepów? To niech to będzie ktoś, kto NIE potrafi zabić samemu kilku Jedi naraz.

                    Nikomu by nie zawadziło pogrzebać w Wookieepedii przed pisaniem scenariusza.

                    LINK
                  • Brak akceptacji

                    Darth GROM 2011-10-05 05:02:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Podstawowym targetem SW są dzieci i młodzież, tak było, jest i będzie, możesz tego nie akceptować, ale takie są fakty, co w wywiadach sam GL się wypowiadał jednoznacznie.


                    „Jasne, nie oczekujemy krwi bryzgającej po całym ekranie w każdym odcinku... ale to, że TCW jest kierowane do dzieci nie oznacza, że nie może się bardziej trzymać kanonu, którego podobno kapelusznik jest znawcą.”


                    Ty nadal nie możesz zaakceptować faktu, że TCW wraz z filmami tworzy kanon SW, a w przypadku rozbieżności z EU, EU idzie na bok, takie są fakty, więc TCW niczego nie niszczy, tylko tworzy. Każdy argument hejterów podważający TCW w tym aspekcie jest bezcelowy i głupi.


                    Producent i właściciel praw autorskich, jako jedyny ma prawo do wytyczania kanonu, zwłaszcza, że to filmy były pierwsze, a TCW z nimi nie koliduje i to tyle w tym temacie, takie są fakty.



                    Ty też mógłbyś pogrzebać Wiki na temat kanonu SW, może w końcu zaakceptowałbyś fakty.

                    LINK
                • hmm

                  RMg 2011-10-04 10:59:00

                  RMg

                  avek

                  Rejestracja: 2007-05-17

                  Ostatnia wizyta: 2013-09-27

                  Skąd:

                  to chyba Ty nie zauważasz, że popyt na coś nie jest równoznaczny z jakością tego czegoś. Poza tym, wbrew temu co mówisz, że Ty nie masz problemów z rozrywką, to z ze wszystkich uczestników dyskusji poświęcasz jej najwięcej czasu. Ciekawe, heh.

                  LINK
                  • hmm

                    Darth GROM 2011-10-04 12:25:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Pewnie, dlatego, że jestem tym, co przywróci równowagę mocy, po za tym lubię cisnąc hejterom, to dla mnie rozrywka, to chyba oczywiste?

                    LINK
                  • Hmm

                    Ren Kylo 2011-10-04 15:22:00

                    Ren Kylo

                    avek

                    Rejestracja: 2008-01-13

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Padawan Wandalek

                    Jakość to termin bardzo względny każda osoba pewnie widzi go zupełnie inaczej zgodnie ze swoimi przekonaniami. Raczej ludzie w swoim subiektywnym mniemaniu wybierają raczej produkt który nie uważają za gniot.

                    LINK
  • !

    MistrzSkywalker 2011-10-03 15:17:00

    MistrzSkywalker

    avek

    Rejestracja: 2011-09-09

    Ostatnia wizyta: 2012-10-31

    Skąd:

    Darth GROM --> zgadzam się w 100%!

    LINK
  • ...

    Dawidos 2011-10-03 15:52:00

    Dawidos

    avek

    Rejestracja: 2003-02-23

    Ostatnia wizyta: 2015-12-01

    Skąd:

    Choć sam mam do tego odcinka sporo zastrzeżeń, to muszę zgodzić się w pewnych kwestiach z Darth_Gromem. Osobiście wołałbym widzieć więcej zwycięstw Konfederacji z udziałem Generała Greviousa, ale po zgromadzeniu dość sporej wiedzy na temat wydawnictw związanych z serialem (a więc książek, komiksów, encyklopedii), przy czym mam na myśli na razie tylko te publikacje nawiązujące bezpośrednio do TCW, mogę stwierdzić, że nie jest tak tragicznie z Greviousem. Krótkie podsumowanie jego osiągnięć w TCW (reszte kanonu teraz pomijam, a tam jest znacznie tego więcej).

    Pierwsze zwycięstwo to bitwa o Phu. Tam Malevolence rozgromił wszystkie siły Republiki. Zginął Jedi Generał Ares Nune.

    Drugie to bitwa o Abregado. Zwycięstwo militarne, flota zniszczona, jednak Plo Koon przeżył, co doprowadziło do wyjawienia tajemnicy istnienia statku Greviousa. Za to Dooku był zły na Greviousa

    Trzecie zwycięstwo miało miejsce nad Ryndellią (gdzieś w systemie). Ponownie cała flota Republiki zniszczona. Zginął tam jakiś nieznany dowódca Jedi.

    Ponadto źródła mówią, że Grevious zniszczył tuziny podobnych oddziałów Republiki tą bronią, wliczając w to sławną Czwartą Flotę Republiki. Mniemam, że ta numeracja świadczy, że była to znacząca liczba statków licząca więcej niż wymienione w poprzednich bitwach siły. Zazwyczaj rządy w rodzaju Republiki, Imperium czy Nowej Republiki dzielą marynarkę na 1-10 flot, które potem dzielą się na podfloty, grupy, podgrupy, oddziały itp. Dobra lecę dalej.

    Z książki Wild Space wynika, że Grevious poprowadził Seperatystów do zwycięstwa w bitwach o Anoth, Bakurę, Ord Mantell, Bespin, Kesell i Mon Calamari. Jeśli chodzi o tą ostatnią pozycję można domniemywać, że nie chodziło o konkretną planetę, ale jakieś miejsce w systemie. Wiem napewno, że Grevious odciął Republice i nie tylko dostawy gazu tibanna i przyprawy z Kesell.

    Kolejne wielkie zwycięstwo to bitwa o Falleen. Planeta przejęta przez Seperatystów i oficjalnie do nich dołączyła za "zgodą" króla . Co więcej wszystkie siły Republiki kaput, w tym ośmiu Jedi!

    Grevious miał swój udział w planowaniu ataku na JanFathal, gdzie Separatyści obalili pro-republikańskiego Regenta i przegoniły (fakt, że miały przewagę liczebną) siły Republiki.

    Przybycie Greviousa do Nexus Ortai doprowadziło do przegnania Republiki i zajęcia. Była to kolejna po 24 planetach, które wpadły w ręce Konfederacji.

    W serialu była też sławetna misja na trzecim księżycu planety Vassek. Niemal cała grupa zginęła w walce z Greviousem, w tym padawan Nahdar Vebb. Kit Fisto musiał ratować się ucieczką.

    W drugiej bitwie o Kamino (jeśli brać cały kanon pod uwagę) Grevious i Ventress przyczynili się do uszkodzenia fabryk klonów. Ostatecznie się wycofali, ale dobrze wiemy, że ataki na Kamino miały tylko nadwyrężyć produkcję klonów, a nie całkowicie ją zatrzymać (choć o tym wiedziało niewielu).

    Nie można zapomnieć o pierwszej bitwie o Felucię. Klęska Republiki, sektor w rękach Separatystów. Szkoda, że o tej bitwie nie zrobili całego odcinka

    W bitwie w systemie Arda, Grevious schwytał Kotha

    Potem sabotaż generatorów na Coruscant przeprowadzony pod rozkazami Generała.

    W pozostałych źródłach o zwycięstwach Greviousa każdy wie.

    Poza tym umówmy się, w serialu Grevious przegrywa najczęściej przy duecie Kenobi-Anakin, więc trochę nie dziwi jego nienawiść do nich w ROTS. Stąd też "słaby" wizerunek w TCW. Ponadto jak na kogoś, kto nie ma Mocy do dyspozycji, bitewnej medytacji, ludzkich żółnierzy (na ogół) nie jest tak źle.

    Problemem tego odcinka było nie to, że Grevious został schwytany. Wszak wyszła naprzeciw niego cała armia Gungan i to uzbrojona w bombki działające na mechanizmy elektryczne, co w przypadku cyborga wiadomo jak miało się skończyć. Problemem jest to, że za słabo pokazano walkę generała. Powinien pokosić nie kilku, a kilkunastu Gungan, wywijać bardziej mieczami (jak w odcinku, gdzie był jego zamek), i w końcu ulec po ciosie w głowę zbłąkaną bombką.

    Jeśli chodzi o tchórzostwo, to raczej nie chodzi tu o ciągłe porażki (wszak w ROTS wywiad stawia za priorytet schwytania generała, mówiąc, że przyczyni się do znacznie szybszego zakończenia wojny), brak strategii, słabe dowództwo, a raczej o brak honoru. Grevious nie jest w stanie zginąć za sprawę, nie ma zwyczaju działać jak Jedi, którzy raczej uważają, że "kapitan" zostaje do samego końca, aż statek zatonie. Na ile jest to obawa przed samą śmiercią, a na ile rozkazy Sidiousa (skoro generał jest tak ważny dla działań wojennych to być może sam Sidious mógł siać mu popelinę, jaki to on jest istotny, że powinien dbać głównie o własne bezpieczeństwo, uciekać, jeśli sprawa jest przegrana, bo dla CSI jest postacią kluczową).

    LINK
    • Hmm...

      Kapitan Argyus 2011-10-03 16:29:00

      Kapitan Argyus

      avek

      Rejestracja: 2009-04-25

      Ostatnia wizyta: 2016-02-07

      Skąd: Piotrków Trybunalski

      Jestem w większości punktów w stanie się z tobą zgodzić, ale powtarzam - większości. Mam bowiem kilka zastrzeżeń.

      1. Może i sporo wymieniłeś, ale mało tak naprawdę było widać tych zwycięstw w serialu.
      2. Kilka punktów naciąganych, np. Vassek, gdzie Grievous robił za popychadło i latał z kąta w kąt bity przez Jedi i klony, a jedyne co mógł zrobić to walnąć ze złością w klawiature komputera, co robi chyba z przyjemnością.
      3. Niesławny czwarty odcinek czwartego sezonu - tłumacz jak chcesz, ale Grievous miał wielkie umiejętności, był szkolony przez samego Dooku, był niesamowicie szybki i miał do dyspozycji sześć kończyn, a tutaj po prostu stał jak cieć malinowy i dał się zadźgać grupie kłapouchych.

      Z resztą mogę się zgodzić.

      LINK
    • ...

      Stele 2011-10-03 17:20:00

      Stele

      avek

      Rejestracja: 2010-01-04

      Ostatnia wizyta: 2019-12-19

      Skąd: Wrocław

      -Z książki Wild Space wynika, że Grevious poprowadził Seperatystów do zwycięstwa w bitwach o Anoth, Bakurę, Ord Mantell, Bespin, Kesell i Mon Calamari. Jeśli chodzi o tą ostatnią pozycję można domniemywać, że nie chodziło o konkretną planetę, ale jakieś miejsce w systemie. Wiem napewno, że Grevious odciął Republice i nie tylko dostawy gazu tibanna i przyprawy z Kesell.

      Anoth - Czy ten niezamieszkany świat nie został odkryty dopiero przez NR i przeznaczony na kryjówkę dla dzieciaków właśnie z tego względu? Clonewarsowe EU robi drugą Dathomirę...
      Bakura - O koniec świata też się biją?
      Ord Mantell - kupa złomu na przecięciu ważnych szlaków. Można zrozumieć.
      Bespin - Bo to oczywiście jedyne źródło tibanny w galaktyce. Ktoś ma kompleks Skylarków?
      Kessel - Blokada tej planety akurat najbardziej w Republikę uderzy. Będą musieli się zmagać z rozzłoszczonymi ćpunami, dilerami i garstką farmaceutów.
      Mon Calamari - To ile tych bitew o Dac w końcu było? Konkurować z Felucią może.

      LINK
  • ...

    Obi-Wan Skywalker 2011-10-03 17:32:00

    Obi-Wan Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2010-04-06

    Ostatnia wizyta: 2023-10-03

    Skąd: Kraków

    Ehh... kolejne rujnowanie zrujnowanych i ciągle rujnowanych ruin kanonu. Jak tak można? Wszystkie błędy tego odcinka zostały wymienione. Wkurzyłem się. Ocena? -613613564665612109897/10

    LINK
  • Zauważmy

    Cad Bane 2011-10-03 17:50:00

    Cad Bane

    avek

    Rejestracja: 2009-09-05

    Ostatnia wizyta: 2021-05-30

    Skąd: Murowana Goślina

    Że Filoni spodziewał się takiej reakcji "starszych" oglądających i bodajże w następnym odcinku zostanie przez niego pojmana Adi Galia ( z tego co pokazywały screeny ) .

    LINK
  • ...

    Dawidos 2011-10-03 18:06:00

    Dawidos

    avek

    Rejestracja: 2003-02-23

    Ostatnia wizyta: 2015-12-01

    Skąd:

    Stele


    Nie byłem może zbyt precyzyjny, w niektórych tych przypadkach walka toczyła się o ważne szlaki nadprzestrzenne, a z kolei miejsce było drugorzędne. Tu akurat chodziło bardziej o to, że Grevious dziesiątkował floty Republiki raz po raz i to nieszczęsne pasmo skończyło się na planecie Falleen, gdzie zginęło 8 Jedi Generałów. Może bardziej rozwinę.

    Anoth - tu niestety chyba masz rację. Bitwa toczyła się na planecie. Czy odkryła ją dopiero NR? Nie pamiętam już, wiem, że wybrano ją dlatego chyba, że była niezamieszkała i odległa, a nie nieznana tak jak np. Dagobah.
    Bakura - tak, to była bitwa w pobliżu tej planety, ale chyba też chodziło o walkę flot w przestrzeni, a nie kontrolę tej planety. Ciężko powiedzieć.

    Ord Mantell, Bespin, Kessel - tu napewno chodziło o ważne szlaki nadprzestrzenne, a te planety, były miejscami, gdzie zasadziły się na siebie floty. Jeśli chodzi o Bespin to planeta została zabezpieczona przez CIS, skoro jest mowa, że Konfederacja przejęła dostawy gazu tibanna. Jednakże zarzut, że to tylko jedna planeta z gazem jest dziwny. Tak można postawić sprawę w każdym przypadku. Co z tego, że coś tam coś przejęło. Na Ord Mantell Grevious spustoszył całe miasteczko, więc tu walka była na powierzchni planety conajmniej.
    Mon Calamari - nie chodziło o planetę Dac. O jakiś szlak, co można tłumaczyć późniejszym atakiem CIS w sezonie czwartym. I floty starły się nie nad tą planetę, a w jego systemie. Nie jest to jednak dokładnie powiedziane.

    LINK
  • ...

    Dawidos 2011-10-03 18:08:00

    Dawidos

    avek

    Rejestracja: 2003-02-23

    Ostatnia wizyta: 2015-12-01

    Skąd:

    Znaczy Dagobah była znana, tylko pomijana i chyba taka sama była Anoth.

    LINK
  • ...

    Dawidos 2011-10-03 18:22:00

    Dawidos

    avek

    Rejestracja: 2003-02-23

    Ostatnia wizyta: 2015-12-01

    Skąd:

    Sorra za double posty. Cytując Wookiepedię

    Early in the Clone Wars, the Confederacy of Independent Systems fought the Republic on the planet`s habitable portion and defeated the galactic government.[5] Falling out of memory and records, Anoth was not located on any star-charts during the Galactic Civil War.

    LINK
    • ...

      Stele 2011-10-03 19:46:00

      Stele

      avek

      Rejestracja: 2010-01-04

      Ostatnia wizyta: 2019-12-19

      Skąd: Wrocław

      Z tym, że to jest retcon.

      Uczeń Ciemnej Strony; KJA; s. 92 (long life the e-books ):
      Leżąca na uboczu Anoth była od kilku lat bezpieczną kryjówką dla dzieci Jedi, dzięki temu, że nikt wcześniej jej nie odkrył i nie naniósł jej współrzędnych na gwiezdne mapy. [...] Kiedy smugi gwiazd zamieniły się w pojedyncze punkty, Ackbar ujrzał gromadę brył stanowiących układ Anoth. Tworzyły go trzy duże kule obracające się wokół wspólnego środka ciężkości. Dwie większe bryły prawie się stykały, otoczone wspólnym płaszczem trującej atmosfery, w której środku niemal bez przerwy szalały straszliwe burze. Trzecia znajdująca się nieco dalej kula krążyła po nietrwałej orbicie w bezpiecznej odległości od tamtej dwójki. Właśnie na tej planecie, w strzeżonej twierdzy, Ackbar, Luke i Winter ukrywali małego Anakina.
      W przestworzach między dwoma niemal stykającymi się bryłami Anoth było widać krzaczaste błyskawice wyładowań atmosferycznych. Piekło zjonizowanych gazów skutecznie osłaniało trzecią, nadającą się do zamieszkania planetę. Tworzyło elektryczną burzę, która chroniła planetę przed wizytami nieproszonych gości. Cały system gwiezdny pozostawał w niestabilnym stanie. Miał ulec rozpadowi po upływie czasu, który w kosmicznej skali był niewiele dłuższy niż mrugnięcie powieką, ale w ciągu ostatnich stu czy dwustu lat zapewniał istotom człekokształtnym warunki, w których mogły przeżyć.

      Skoro w 12 ABY jedynie Ackbar i Luke znali jej koordynaty, to ciężko żeby toczyły się tam walki podczas CW. Dlatego to, co zrobili z Dathomirą boli mnie jeszcze bardziej.
      Na Anoth nie było NIC i leżała na zadupiu większym niż Bakura.. Ale, że została wspomniana w EU, to trzeba było walnąć jedno zdanie w "Dzikiej Przestrzeni"...

      LINK
  • Cóż,

    Hego Damask 2011-10-03 19:33:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    mi tam odcinek się podobał. Rozbawiło mnie wypchnięcie Jar Jara przez Anakina żeby przemówił do Gungan Cóż, z tego co czytałem wcześniej, pisaliście o tym początek spoilera złapaniu Grievousa jakby już miał się nie pojawić i poszedł siedzieć. Wymienili go na Anakina i żyje koniec spoilera. Postać Risha Loo czy jak go się tam pisze ujdzie. Tylko mogli dać kogoś innego do podłożenia głosu a nie Burtona, bo mi się kojarzył z Cadem W roli Dooku przynajmniej stara się zmienić głos. No nic. Ogólnie źle nie było. Nie mówię oczywiście, że idealnie i wszystko mi się podobało, ale dało się obejrzeć.

    LINK
  • The Clone Wars 4x04: Shadow Warrior

    Elendil 2011-10-03 20:04:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Najlepszy odcinek czwartego sezonu. Co nie znaczy, że dobry. Tzn. byłby dobry gdyby nie:

    - Brak Bossa Nassa (dobrze, że chociaż niewyjaśniony, więc można uznać, że był chory/wyjechał na wczasy/przeszedł na emeryturę)
    - Grievous złapany przez Gungan, czyli dalej ciągnięty wątek generała-frajera, który udaje koksa.
    - Naciągana obecność Dooku w błahej sprawie jaką był konflikt na Naboo.
    - Trochę naciągana wymiana więźniów (szczególnie ze strony Republiki: wszystkie najważniejsze osoby skupione tam, w jednym miejscu, bez większej ochrony - po co?)

    Poza tym odcinek pozostawił na mnie, powiedzmy, neutralne wrażenie. Nie był fatalny, ani wspaniały. Ocena byłaby wyższa gdyby nie ww. głupstewka. Muszę jednak przyznać, że nie czytałem całej powyższej dyskusji, więc mogę się trochę nie orientować w ewentualnych nieścisłościach, o których zapewne tam napisaliście. W każdym razie nie porównywałbym na razie Bossa do Piella z zeszłego sezonu.

    Ocena: 7/10

    Średnia sezonu: 5.6/10

    LINK
  • Cóż,

    MistrzSkywalker 2011-10-04 17:28:00

    MistrzSkywalker

    avek

    Rejestracja: 2011-09-09

    Ostatnia wizyta: 2012-10-31

    Skąd:

    Dla mnie odcinek udany. Nie podobało mi się jednak tak szybkie pokonanie Grieva przez Gungan, ale to możliwe - może ich nie docenił? Padme za szybko podejmuje decyzje - co z opiniom Rady albo Senatu? przecież Grievousa nie tak łatwo złapać. Nasz kochany generał powinien zostać aresztowany, trafić na dożywocie do corusanckiego więzienia albo coś. Anakin tez miał za łatwo - Dooku trochę się z nim za łagodnie obchodził, na końcu odcinka Skywalker wstał i poszedł.
    Ogólnie rzecz biorąc, oceniam 6/10

    LINK
  • Cóż,

    Luke_Skywalker 2011-10-05 00:11:00

    Luke_Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2008-02-16

    Ostatnia wizyta: 2017-11-17

    Skąd: Wrocław

    ja powiem tylko tyle: statek-kura --> http://imageshack.us/photo/my-images/442/kuray.jpg

    LINK
  • TCW S4E04

    Ren Kylo 2011-10-05 05:48:00

    Ren Kylo

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Padawan Wandalek

    Po dość niestrawnym rybim daniu zaserwowanym nam w poprzednich odcinkach mogę powiedzieć że obecny odcinek zdecydowanie bardziej mi się spodobał. Myślę że naciągane =4/6 będzie odpowiednią oceną do tego w miarę obiektywną oraz sprawiedliwą.
    No dobrze teraz zaś przechodzę do konkretów skoro podsumowanie odcinka napisałem. Fabuła jest dość dziwna za cholerę nie mogę sobie wymyślić powodu dla którego CiS miałby mieszać się w wewnętrzne sprawy Naboo zwłaszcza w relacje pomiędzy Gunganami a ludźmi. Przecież główni przywódcy konfederacji nie mieli osobistej niechęci do mieszkańców planety w przeciwieństwie do wicekróla Federacji Handlowej. Nie mogę pojąć obecności generała Greviousa oraz hrabiego Dooku którzy przebywają razem na tej samej wrogiej planecie. Przecież ich schwytanie zakończyło by w dość krótkim czasie toczącą się pan galaktyczną wojnę która pustoszy tysiące światów. Uważam że wprowadzenie innych dowódców konfederatów było by lepszym pomysłem zwłaszcza że niektóre postacie wystąpiły dotąd w jednym odcinku. Ale niestety po dość długiej przerwie musieli wprowadzić postać Dooku szkoda tylko że mało sensownie.
    Sama sprawa medalionu też jest niejasna, czyżby przykład zastosowania alchemii Sithów w celu kontrolowania umysłu przywódcy Gungan.
    Sama postać dungańskiego zdrajcy jest także groteskowa, zastanawiałem się w jakim celu nosił w nosie jakąś kość? Chyba tylko aby podrywać dungańskie panienki które leciały na takie kuriozum.
    Boss Lyonie także nie grzeszył rozsądkiem, zaryzykuję stwierdzenie że strasznie nieroztropne jest stawiać czoła rzucając oskarżenie o zdradę samotnie bez wsparcia ochrony. Więc nic dziwnego że ta nieroztropność spowodowała stworzeniem sytuacji w której życie przywódcy znalazło się w niebezpieczeństwie.
    Przebranie Jar Jara za Boss Lyonie oraz jego poczynania wzbudziły mój śmiech, a że jak powszechnie wiadomo śmiech to zdrowie więc wypada wziąć to za pozyt tego odcinka. Sama reakcja gungan jak na standardy produkcji dla dzieci była nawet właściwa.
    Co do oceny pojedynków Tarpalsa z Greviousem oraz Anakina z Dooku uważam je za bardzo dobre obejrzałem je z prawdziwą przyjemnością do tego wręcz uważam je za najlepszy element bieżącego odcinka.
    Co do samego przekazania jeńców po zastanowieniu muszę przyznać że trochę dziwna była obecność królowej Naboo oraz wodza gungan. Ale przyjemnie było zobaczyć że Padme miała dylemat moralny związany z tą wymianą.
    Co do oceny dotychczas prezentowanych odcinków to nie jest to ocena pozytywna jakoś dotychczas początki poszczególnych sezonów były zdecydowanie lepsze.

    LINK
  • ...

    Kociepierogi 2011-10-09 22:33:00

    Kociepierogi

    avek

    Rejestracja: 2011-09-16

    Ostatnia wizyta: 2016-01-10

    Skąd:

    Mnie się ten odcinek podobał.Myślałam,że Anakin zobaczył Grievousa ale naszczęście był nieprzytomny .Ogólnie sezon 4 zapowiada się dobrze.

    LINK
  • TCW 4x04 - Shadow Warrior

    Master of the Force 2011-10-10 16:14:00

    Master of the Force

    avek

    Rejestracja: 2010-04-25

    Ostatnia wizyta: 2024-10-31

    Skąd: Olsztyn

    Obejrzane, więc wypadałoby coś na świeżo napisać. początek spoilera Separatyści nabrali na swój cel Naboo. Znając Filoniego, który wszędzie wpycha Gungan tutaj również nie mogło ich zabraknąć. Scenariusz tego odcinka był klasyczny i to już się robi nudne: Separatyści manipulują jakimś gościem, on za nich odwala robotę, potem go zabijają. Separatyści niedługo potem odnoszą porażkę i uciekają :/ To już się robi męczące... Warto poruszyć temat Tarpalsa, gdyż w tym odcinku zginął. Nie rozumiem tego. Po co Filoni uśmierca tyle nie ukrywajmy ważnych postaci. Ponadto Tarpals już zginął w jednym z komiksów. Nie wiem na ile ten komiks był kanoniczny, ale zawsze. Ale ten temat Filoniego był poruszany tyle razy, że po prostu nie chce mi się tego znowu pisać. koniec spoilera Podsumowując: Ocena: 6/10

    Czwarty sezon:
    04x01 - Water War Ocena: 6/10
    04x02 - Gungan Attack Ocena: 5/10
    04x03 - Prisoners Ocena: 5/10
    04x04 - Shadow Warrior Ocena: 6/10

    LINK
    • ...

      Obi-Wan Skywalker 2011-10-10 16:24:00

      Obi-Wan Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2010-04-06

      Ostatnia wizyta: 2023-10-03

      Skąd: Kraków

      Jeśli pisząc, że Tarpals zginął w jednym komiksie miałeś na myśli komiks Śmierć kapitana Tarpalsa, to Ci napiszę, że przecież tam Tarpals nie ginie. Jest jeszcze jakiś inny komiks, którego nie czytałem?

      LINK
      • Re: ...

        Master of the Force 2011-10-10 16:28:00

        Master of the Force

        avek

        Rejestracja: 2010-04-25

        Ostatnia wizyta: 2024-10-31

        Skąd: Olsztyn

        Obi-Wan Skywalker napisał(a):
        Jeśli pisząc, że Tarpals zginął w jednym komiksie miałeś na myśli komiks Śmierć kapitana Tarpalsa, to Ci napiszę, że przecież tam Tarpals nie ginie. Jest jeszcze jakiś inny komiks, którego nie czytałem?
        ________
        Chodziło mi o ten komiks. Czytałem go dobre 3 lata temu. Zapamiętałem tytuł. Być może źle zapamiętałem treść... Nie wiem, ale chodziło mi o ten komiks.

        LINK
  • Revenge of the Lucas:)

    Stark 2011-10-22 15:10:00

    Stark

    avek

    Rejestracja: 2011-10-22

    Ostatnia wizyta: 2013-04-07

    Skąd:

    Ten odcinek wygląda na zemstę Lusaca na fanach - pokazuje co sądzi o ich stosunku do Gungran i Jar-Jara

    LINK
  • Grievous to cienias

    Burzol 2011-10-31 18:30:00

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Poznań

    Odcinek dość podobał mi się, i kiedyś w przypływie czasu i weny napiszę odpowiednią opinię, ale najpierw chciałem tylko podważyć jeden mit, w który wszyscy zdają się tutaj wierzyć: Generał Grievous to nie jest potężny wojownik. Grievous to postać, która w każdym swoim pojedynku ucieka, on nie pokonuje wrogów. Wyjątkiem jest oczywiście Hypori, w którym jako-tako sobie radził...ale jest to też serial, w którym Yoda rzucał gigantycznymi statkami w przeciwników, to potężnie przesadzony serial, więc miłośnicy i strażnicy EU nie powinni brać takiego źródła całkowicie dosłownie.
    A fakty są takie, że Grievous to z założenia tchórz i tandedziarz, mierna maszyna potrafiąca machać jednocześnie czterema mieczami, ale zupełnie bez finezji, przewidywalnie i mechanicznie, a przede wszystkim tylko w jednym kierunku.

    Spójrzmy teraz na sytuację na Naboo: Grievous jest otoczony przez silną armię uzbrojoną w, unikatowe w skali galaktyki, bum-bumy, czyli coś na kształt miniaturowych granatów jonowych, które skutecznie unieruchamiają generałowe kończyny. Grievous próbuje się bronić, początkowo nawet dość śmiało, kilku Gungan z resztą powalił, ale reszta skutecznie go zajęła. A najbardziej zaskoczył go Tarpals, który podszedł bliżej niż podczas pojedynku wypada, zbyt blisko i w ten sposób unieruchomił Grievousa na dobre, z resztą nie było to delikatne: przebił go przecież na pół, dzięki czemu reszta mogła go dobić bum-bumami.

    I to nie jest moje zapatrzenie w George Lucasa i wybaczanie Filoniemu każdego uproszczenia, to są czyste fakty, to jest to co się wydarzyło: scena, w której marny zmechanizowany cieć zostaje pokonany przez armię niepozornych, ale śmiertelnie niebezpiecznych i dobrze uzbrojonych żołnierzy.

    Pozdro!

    LINK
  • Co bym zrobił na miejscu Sepków

    LordRycerzyk 2013-02-26 19:43:00

    LordRycerzyk

    avek

    Rejestracja: 2011-08-17

    Ostatnia wizyta: 2013-06-25

    Skąd: Bielsko - Biała

    Gdyby oddano mi już Grievousa, strzeliłbym wszystkim gniotom Republiki w plecy i nadal miałbym zakładnika (Anakin). Rozwiązania dziecinnie proste.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..