mi się najbardziej spodobało w tym komiksie, to powrót do tradycji, czyli 3 komiksy w jednym numerze. Już od jakiegoś czasu się zastanawiałem, czy Egmont nie chce porzucić takiej formy na rzecz jednej, ale dłuższej historii. Ale jak co jakiś czas będzie po parę komiksów w numerze, to super.
No i zaproszenie na Starforce. Ludziska, wbijać!
Cena władzy - Vader i imperialny znany ze "Wzorowego oficera" dostają zupę. Bardzo smaczny komiks
A poważnie, to porządna historia o rozgrywkach na tle politycznym, nawet jeśli gadzia rasa wygląda kiczowato. Porządnie i bez zarzutu, 7/10, kiedyś dałbym nawet 8, ale to już nie te czasy.
Kiepski interes - kolejny poznany przeze mnie Tales poświęcony Ghrarkowi, po wydanej kiedyś przez Amber "Umowie z demonem". Tyle, że tamten miał piękne rysunki Duursemy i Ostrandera za scenarzystę, a był beznadziejny, natomiast ten odwrotnie: brzydkie rysunki, ale fabularnie całkiem zabawne. No i czy ta niewolnica Watta to biła Shmi? 6/10
Ugryziony - a tu mamy naprawdę fajne połączenie Starej i Nowej Trylogii. Rysunki fatalne(zwłaszcza Han), a fabularnie nic ciekawego nie pokazuje, ale za ładne wymieszanie w jednej historii stary Obi-Wan i Han Solo + młody Obi-Wan, Qui-Gon i Aurra Sing mogę dać nawet 6/10
No i jeszcze kapitalna okładka, z jedną z najlepszych grafik z SW jakie widziałem.