Pozwolę sobie założyć drugi temat serialowy w dość nieodległym od siebie czasie.
Pamiętacie jak Gufi wrzucił
http://youtu.be/N_gMRjL_6l8
??
Pamiętacie. To teraz dla wszystkich fanatyków serii MK wyszło coś co nazywa się Legacy.
Jak podaje Hatak inspiracją dla serialu była mroczna wizja ekranizacji gry, którą widzowie widzieli w filmie krótkometrażowym pt. "Mortal Kombat: Rebirth"
O ile pamiętam zjechałem Rebirtha.
Teraz obejrzałem dwa pierwsze odcinki
1 - http://youtu.be/6s6UiEuCYXA
2 - http://youtu.be/PTSEa--Alkw
Historyjka na motywach "związku" trójkącikowego Sonya-Jax-Kano.
I jak jest tym razem?
Krótka forma prezentacji mnie osobiście pasuje. Nasycenie akcją jest pozytywne, w końcu Mortal to nie ciepłe kluchy.
Jednak dla mnie prawdziwym serialem o MK byłaby produkcja w której bezwzględnie trzymano by się kreacji postaci z oryginalnych i najlepiej pierwszych części gry.
I nie chodzi mi tutaj o historię. Ta jest przemieszana już tak mocno, że jak dodamy coś nowego to nic się nie stanie. Ale mnie chodzi o walki. Których jak na razie nie ma.
Walką muszą wykorzystywać ciosy znane z gry. Nie znaczy to, że Jax ma puszczać Energy Wave czy Missile`a. Ale ma mieć metalowe łapska i nasuwać nimi Ground Pounda czy Backbreakera. Oczywiści w miarę realizmu naszego świata.
Tego wymagam od "ludzki" postaci. Ale jeśli pojawi się np. <chwała Ci Mistrzu!> Scorpion to musi mieć Kunai. A nie jakiś k`wa łańcuch albo linkę. Musi robić Hellfire Punch.
Jeśli takie coś będzie w tych filmach to będzie zaje. Nie wymagam fatali czy czegoś podobnego. Ale MK to nie Tekken gdzie (prawie) wszyscy walczą normalnymi stylami dostępnymi w przyrodzie.
Mortal... to musi być Gulash z ciała i kości.
Niech przyświeca idea GET OVER HERE!