TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Książki

Ręka sprawiedliwości (Timothy Zahn)

Hego Damask 2011-04-09 16:13:00

Hego Damask

avek

Rejestracja: 2005-05-28

Ostatnia wizyta: 2024-11-24

Skąd: Wrocław

Temat o kolejnej powieści Tima Zahna

Fabuła tu:

/news.php?13230

______________________________________________
To chyba czekamy aż Amber wyda, nie?

LINK
  • Heh

    Boris the Black Dog 2011-04-09 16:35:00

    Boris the Black Dog

    avek

    Rejestracja: 2008-08-11

    Ostatnia wizyta: 2016-02-08

    Skąd:

    wypadało by przeczytać wkońcu nieprzeczytane książki SW tego autora, a i kiedyś chciałem kupić sreie cobra, zobaczymy na co czas pozwoli.

    LINK
  • Cóż innego

    Kassila 2011-04-09 16:36:00

    Kassila

    avek

    Rejestracja: 2009-10-27

    Ostatnia wizyta: 2024-07-09

    Skąd: Cieszyn

    nam pozostało? Czekam z niecierpliwością

    LINK
  • Choices of One

    Ren Kylo 2011-04-09 16:40:00

    Ren Kylo

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Padawan Wandalek

    Przynajmniej nie będzie pewnego wielkiego admirała. Według mnie powieść będzie na poziomie Posłuszeństwa czyli powieść reprezentująca tak zwane dolny stany średnie do tego powielająca z pewnością wady poprzedniej powieści tego autora. Zahn niestety pisze coraz słabsze powieści.

    LINK
  • Wreszcie...

    Master of the Force 2011-04-09 16:57:00

    Master of the Force

    avek

    Rejestracja: 2010-04-25

    Ostatnia wizyta: 2024-10-31

    Skąd: Olsztyn

    ... uwielbiam sposób pisania Zahna i sądzę, że to będzie kolejny dobry kawałek lektury, spod znaku SW. Moja pierwsza książka ( i zarazem pierwsze spotkanie z EU ) to Posłuszeństwo Zahna

    LINK
  • Nowa-stara okładka

    Hego Damask 2011-04-21 20:42:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Wrocław

    tzn. prawie taka sama, ale z małymi zmianami

    http://www.randomhouse.com/images/dyn/cover/?source=9780345511256&height=450&.jpg

    TFN donosi o różnicach między tą a tamtą:

    The revised cover on the book`s product page features only minor changes. Mara Jade`s hair is longer, her lightsaber color has been changed, and the stormtroopers in the background have shifted positions.

    LINK
  • mam nadzieję, że się poprawi

    Ephant Mon 2011-05-08 23:17:00

    Ephant Mon

    avek

    Rejestracja: 2006-08-01

    Ostatnia wizyta: 2020-02-25

    Skąd: Chodzież

    Master of the Force - współczuję, Posłuszeństwo to słaby przeciętniak to już lepiej skombinuj sobie jego trylogię z Dziedzicem Imperium..

    mam nadzieję, że się rozkręci, ale spodziewam się raczej klona Posłuszeństwa

    LINK
    • Re: mam nadzieję, że się poprawi

      Master of the Force 2011-06-30 17:01:00

      Master of the Force

      avek

      Rejestracja: 2010-04-25

      Ostatnia wizyta: 2024-10-31

      Skąd: Olsztyn

      Ephant Mon napisał(a):
      Master of the Force - współczuję, Posłuszeństwo to słaby przeciętniak to już lepiej skombinuj sobie jego trylogię z Dziedzicem Imperium..

      ________

      Nie współczuj mój drogi. Było to moja pierwsza pozycja i żadnej innej książki nie darzę takim sentymentem. Może to nie jest książka najwyższych lotów, ale nie można też powiedzieć, że ta pozycja jest zła. Pan Zahn potrafi świetnie pisać i chwała mu za to

      LINK
  • Tylna okładka

    Hego Damask 2011-06-30 12:21:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Wrocław

    wersji hardcover z zaginanym skrzydełkiem opisującym Zahna

    http://imageshack.us/photo/my-images/854/okladkah.jpg/

    LINK
  • Okładka paperbacka

    Hego Damask 2011-10-14 20:24:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Wrocław

    http://starwarsblog.starwars.com/index.php/2011/10/14/star-wars-choices-of-one-paperback-cover-reveal/

    _____________________________
    Cóż, taka sobie. W sumie obie (tzn. ta i hardcover) są niezbyt ciekawe.

    LINK
  • Są spojlery, uprzedzam.

    Kassila 2013-02-07 12:03:00

    Kassila

    avek

    Rejestracja: 2009-10-27

    Ostatnia wizyta: 2024-07-09

    Skąd: Cieszyn

    Przeczytałam, jestem zachwycona, Thrawn jest genialny
    No dobra: czytałam tylko scenki z Chissem i te dziejące się na Chimerze. Resztę tak tylko pobieżnie, żeby nie stracić wątków, zresztą Thrawn i tak zawsze wszystko tłumaczy łopatologicznie i tym razem się to przydało.
    Podobało mi się pokazanie go jako zwykłego gościa, a nie wszechwiedzącego GA. Jak siedział sobie przy kompie i gadał z Car`dasem ot tak, po prostu, był taki słodki, że nie wiem Ta scenka wyszła Timowi. Wyszło mu też więcej rzeczy, np. ciężko kombinowałam, czy Lord Odo to Thrawn czy Esva, bo pasowali obaj. Potem dopiero podskoczyłam ze zdziwienia, bo byłam głęboko przekonana, że Chiss i Car`das są na pokładzie Chimery. Zgrabnie zrobione

    Wielkie rozczarowanie to brak kulminacyjnej bitwy: aż się prosiło o przynajmniej jedną pełną salwę burtową i opis rozpylenia na atomy czyjejś floty. Zahn powinien namówić Stackpole`a do pisania takich kawałków. Wszyscy by na tym skorzystali.

    No i na sam koniec zemdliło mnie i to nie z powodu połowy pudełka ptasiego mleczka jedzonego w międzyczasie. Dobra, ja rozumiem, że Tim chciał pokazać, jaka to Falanga z Nirauan jest fajna, love and peace, jeden za wszystkich i w ogóle. Ale no bez przesady, nawet ja się skrzywiłam. Jeszcze brakowało, żeby się przyjacielsko uściskali na "do widzenia".

    Ciekawe, co się stało, że taki miłośnik wszelkiego życia jak Thrawn, lekką ręką szafował życiem Noghrich. Wiem, że dostał ich w spadku, ale no, zależało mu na bezpieczeństwie i spokoju sojuszników w Nieznanych Rejonach, a tych gości zupełnie olewał? Tu Zahn nawalił, albo jeszcze wymyśli jakieś logiczne wytłumaczenie.

    Ogólnie przyjemnie spędzone kilka wieczorów, a że nie czytałam wszystkiego, daję tylko 6/10. Za Thrawna. Zwyczajnego. Bliskiego

    LINK
  • Opóźnienie

    Hego Damask 2013-09-03 12:19:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Wrocław

    książka pokaże się dopiero w pażdzierniku:

    http://www.wydawnictwoamber.pl/ksiazka/1486/r%C4%99ka-sprawiedliwo%C5%9Bci

    LINK
  • Cóż

    Hego Damask 2014-03-11 20:12:45

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Wrocław

    Posłuszeństwo czytałem dawno, więc już pozapominałem co tam było Ogólnie Ręka Sprawiedliwości to książka ani wybitna ani nie bardzo słaba. Wracają postacie ulubione przez Zahna, na czele z Marą i Thrawnem Akcja toczy się szybko. W pierwszej chwili myślałem, że Lord Odo to pewien niebieski osobnik z imieniu kończącym się na te trzy litery ale jednak nie


    A dalsze losy Nuso Esvy, jakby ktoś był ciekaw, można poznać w tym opowiadaniu:

    http://www.star-wars.pl/Tekst/2792

    LINK
    • Re: Cóż

      Kassila 2014-03-11 20:49:57

      Kassila

      avek

      Rejestracja: 2009-10-27

      Ostatnia wizyta: 2024-07-09

      Skąd: Cieszyn

      Hego Damask napisał:
      W pierwszej chwili myślałem, że Lord Odo to pewien niebieski osobnik z imieniu kończącym się na te trzy litery
      -----------------------

      Ciekawe, kto zgadnie, o co ci chodziło

      LINK
  • Recka

    Rusis 2014-03-16 21:45:42

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Wrocław

    Choices of One (pl. Ręka Sprawiedliwości) to książka, która przeleżała u mnie ponad dwa lata, zanim się za nią zabrałem. Spowodowane to było pewną awersją do obecnej twórczości Timothyego Zahna. O ile uwielbiam jego pięć pierwszych książek Star Wars, o tyle uważam, że jest to przykład autora, który mając olbrzymie uniwersum zamknął się we własnym świecie i pisze wiecznie o tym samym. Spadająca liczba wychodzących książek z naszego uniwersum sprawiła, że przyszedł jednak czas nadrobić zaległości i sięgnąć po tę pozycję.

    Książka, jak można było przewidzieć, skupia się na wykreowanych i silnie eksploatowanych przez Zahna postaciach oraz bohaterach filmowych. Ponownie spotykamy zatem Marę, Thrawna, Car`dasa, Pellaeona, Wielką Trójkę, Rieekana czy szturmowców z oddziału Ręki Sprawiedliwości. Akcja książki krąży wokół systemu Poln, który w cudowny sposób przyciąga wszystkich bohaterów: Marę i szturmowców z uwagi na wymierzenie Imperialnej sprawiedliwości na spiskującym gubernatorze, Wielką Trójcę potencjalny sprzymierzeniec w postaci owego gubernatora, a Thrawna starcie z watażką z odległych rubieży, który najeżdża kolejne systemy.

    Historia przedstawiona w książce miała moim zdaniem duży potencjał, który został niestety zmarnowany. Zmarnowany przede wszystkim przez zbyt małą liczbę stron i zbyt dużą liczbę postaci, które autor wprowadził. Mając do dyspozycji tylko jedną książkę i chcąc poświęcić trochę stron każdej ze starych postaci, jak i kilku nowym zwyczajnie zabrakło miejsca na porządne opisanie samej akcji. Były momenty i to ważne (jak choćby ostatnia bitwa), które aż prosiły się o rozwinięcie i dokładne opisanie, a autor kończył je dosyć szybko przeskakując dalej.

    Brak wystarczającej liczby stron na porządne rozpisanie akcji wynikał z poświęcenia ich na kolejnych bohaterów. I to jest najmocniejsza część tej książki, choć i do niej mam zastrzeżenia. Na pewno otrzymaliśmy prawie kompletny przegląd postaci „uniwersum” Zahna, z których każdej poświęcił autor wystarczająco dużo stron aby pokazać coś ciekawego i aby dało się te postacie zapamiętać – nawet bez znajomości pozostałych pozycji. Utarczki słowne między nimi, przemyślenia, czy rozwój, który pokazywał były jak zawsze mocną stroną u Zahna. Jedyne zastrzeżenie, o którym wspominałem, dotyczy swoistego wybielania swoich postaci, którego autor dokonuje. Z każdą kolejną książką o Thrawnie i Marze mam wrażenie, że ta dwójka coraz bardziej nie pasuje do Imperium, będąc całkowicie dobrymi istotami, które tylko jakimś dziwnym trafem są pod rozkazami Palpatine`a. Nie bardzo mi to pasuje, do ich obrazu jaki zapamiętałem z pierwszych pozycji Zahna.

    Dobrze (z powyższym zastrzeżeniem) wykreowane postacie nie rekompensują jednak słabo opisanej akcji. Może, gdyby to była dylogia to wyszłoby lepiej. 6/10

    PS. Widząc jednak jak Zahn wciąż potrafi opisywać bohaterów, to chciałbym, aby w końcu zostawił to swoje Thrawnowe "uniwersum" i napisał coś nowego w SW - coś z czego znowu inni by czerpali przez wiele lat.

    LINK
    • Re: Recka

      Kassila 2014-03-16 22:44:44

      Kassila

      avek

      Rejestracja: 2009-10-27

      Ostatnia wizyta: 2024-07-09

      Skąd: Cieszyn

      Rusis napisał:
      Były momenty i to ważne (jak choćby ostatnia bitwa), które aż prosiły się o rozwinięcie i dokładne opisanie, a autor kończył je dosyć szybko przeskakując dalej.
      -----------------------

      Racja. Jak to czytałam po raz pierwszy, to myślałam, że ktoś przypadkiem wykasował cały rozdział. Ach, zła byłam jak nie wiem - piękna bitwa była by.

      LINK
      • Re: Recka

        Rusis 2014-03-16 23:10:52

        Rusis

        avek

        Rejestracja: 2004-02-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-24

        Skąd: Wrocław

        Zdecydowanie piękna by była. Dlatego się zdziwiłem, że akurat Zahn coś takiego odpuścił.

        A to czego mi jeszcze bardzo brakowało to większego opisania jakiś wcześniejszych działań Nuso Esvy i jego starć z Thrawnem. Jakby z tego zrobić pierwszy tom, a drugim i akcją z Choices of One zakończyć to byłbym bardziej zadowolony. Wtedy i w CoO byłoby więcej miejsca na opis bieżącej akcji.

        LINK
  • To już koniec...?

    Keran 2014-05-17 12:08:47

    Keran

    avek

    Rejestracja: 2011-10-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

    Skąd: Lublin

    Abstrahując, że kanon został usunięty, czy były jakieś przesłanki, że powstanie trzecia część o dezerterach, Marze itp. ? Bo niby początek spoilera Nuso nie został pokonany, wciąż ma wielką flotę, a Thrawn za zadanie postawił sobie cel zniszczenie go, grupa LaRone`a ma mu w tym pomóc koniec spoilera nie wygląda to na zakończenie.
    Napiszę recenzję pewnie w "Co ostatnio czytaliście" bo nie chce mi się nad każdą książką SW pisać w osobnym temacie. Ogólnie książce dałem 7/10, Zahn nie umie opisywać strzelanek/akcji

    LINK
  • Ręce są wszędzie!

    Wolf Sazen 2016-10-17 23:39:38

    Wolf Sazen

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Prudnik

    Co prawda tym razem kolejna Zahnowa ręka to wymysł polskiego tłumaczenia jednak wpisuje się ono w klimaty tego autora. Bardzo solidnego pisarza warsztatowo i autora, który zdecydowanie potrafi pisać lekko, bezpretensjonalnie i ma dobrą rękę do prowadzenia postaci. Jak wypadł tym razem?

    Ręka sprawiedliwości- to kontynuacja wątków z "Posłuszeństwa", a w gruncie rzeczy kolaż całej twórczości Zahna w naszym uniwersum. Jest to zdecydowanie pozycja, która zapewnia pełen fun-serwis lecz sama w sobie nie jest wybitna, ot wręcz średnia. Nie będę oryginalny i powtórzę po moich przedmówcach: tę książkę ratują postacie, właściwie prawie wszystkie które u tego autora grały ważne role. I choć są one zbyt wybielona (te złe) to jednak kolejna ich przygoda jest niczym miód na serce starego fana SW i EU. Zwłaszcza przy SW w obecnej formie. Choć Mara jest tutaj dobroduszna i kochana (a powinna być jeszcze śmiertelna i bezlitosna) to i tak jest lata świetlne przed wszystkimi kobiecymi postaciami nowego kanonu. Rey? Litości. Aphra? Bez jaj. Sana? Zwykła pozerka. Niestety przesłanki co do Jyn Erso również nie napawają optymizmem. Thrawna też jest niezastąpiony. Luke to jeszcze niewyszkolony młokos a nie badass od Marvela. Ale wracając do samej powieści to autor jednak przekroczył w pewnym momencie granicę tego że umieścił te wszystkie postacie w jednym miejscu i dwoił się i troił żeby się wszystkie nie spotkały. Koniec końców otrzymaliśmy wartką lecz przewidywalną przygodę z postaciami, które starsi fani uwielbiali. Galaktyka jeszcze wtedy była duża i różnorodna, czuć było jej ogrom i mnogość wspaniałych postaci które ją tworzył. Szkoda że stare EU nie będzie kontynuowane chociaż w formie książkowej i komiksowej. Wtedy olałbym nawet filmy i resztę nowego kanonu. Dla tych postaci, znanych nam miejsc i klimatu SW, który Disney i nowi twórcy nie potrafią odtworzyć. 6/10

    LINK
  • Ręka rzemieślnika ...

    cwany-lis 2022-12-21 20:08:28

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Sopot

    Kontynuacja "Posłuszeństwa" powiela wady poprzednika, nawet potęgując irytującą manierę autora. Postacie które nie powinny się spotkać przed " Dziedzicem Imperium" znowu wpadają na siebie, albo siedzą dosłownie za ścianą, gdzieś w kuchni, piwnicy, na klatce schodowej - odległa galaktyka według Zahna to takie właśnie blokowisko, nie osiedle a tylko blok mieszkalny, gdzie wszyscy się znają i spotykają na klatce schodowej. Jest to irytujące i osłabia wydźwięk wielu scen z kultowej trylogii Thrawna. Autor trochę się gubi w detalach, ignoruje je albo pisze na nowo. No trochę żenujące!

    Historia to klasyczny schemat Zahna - przysięgam, że ma on w swoim biurze taki rozrysowany schemat "powieść na 320 stron, do pyknięcia w 3 msc. na czynsz i ratę kredytową". Podoba mi się ponownie wizja Imperium niemającego środków na pilnowanie strefy pogranicza, podoba mi się wątek piratów, samozwańczych landlordów, gubernatorów i masy małych mężczyzn z kompleksem boga - po "Andorze" taki klimat rubieży i sił porządkowych widzi mi się bardzo.

    ALE!

    Nie podoba mi się strasznie eksploatowanie do przesady filmowych postaci, ale jako fan, który przeczytał prawie wszystko jestem skazany na znużenie przygodami "świeżych" rebeliantów Luke, Hana i Leii. Obiektywnie książka dobrze wpasowuje się w ten okres z legend, razem z "Posłuszeństwem" , "Spotkaniem na Mimban". Ale już wespół z dziesiątkami komiksów era ta pęka w szwach. Nie wspomnę już o powieściach młodzieżowych, czy komiksach marvela.

    Irytuje mnie też wybiórcza i bardzo wygodna moralność postaci - szturmowcy-dezerterzy to istny prekursor "Bad Batch" - istni siewcy dobroci, zawsze strzelają do tych właściwych i skorumpowanych, autor ciągnie ich jak po sznurku nawet nie udając, że chce mu się poruszyć bardziej złożone tematy dotyczące służby, przysięgi i złożoności konfliktu. Wszystko jest takie wygodne, podane na tacy, bezproblemowe.

    I znowu ignorancja Zahna względem reszty EU jest wręcz niesamowita, liczą się tylko jego pomysły, wątki, postacie i specyficzny, prosty i moralnie wygodny sposób postrzegania konfliktu w tej galaktyce. Dobrze chociaż, że czyta się to bez bólu ale ze sporą dozą irytacji. W mojej ocenie najgorsza książka Zahna obok " Posłuszeństwa" i "Zdrady" z nowego kanonu. Mam wrażenie, że jak pisze na akord to klepie bez serca i współczucia dla swoich fanów i swego dorobku. Solidne 5/10 i zmykam ponownie obejrzeć "Andora".

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..