gdyby Yuuzhanie zaatakowali za czasów Imperatora i świetności Imperium (choć zapewne cykl nie nazywał by sie NEJ)
osobiście sądze ze Yuuzhanie nie mieli by najmniejszych szans !!
gdyby Yuuzhanie zaatakowali za czasów Imperatora i świetności Imperium (choć zapewne cykl nie nazywał by sie NEJ)
osobiście sądze ze Yuuzhanie nie mieli by najmniejszych szans !!
właśnie Destiny`s Way i tam jest wypowiedź admirał Vana Dorjy, zastanawiającej się co by było, gdyby Imperium zostało zaatakowane przez Yuuzhan. Ona uważała, że Imperator zgromadziłby całe siły i zniszczył Yuuzhan w jednej walnej bitwie. Najciekawsza jest jednak odpowiedź Hana. (Uwaga: niektórzy mogą uznać poniższy cytat - a właściwie jego tłumaczenie jako SPOILER - kto nie chce niech nie czyta).
"Imperium by tak nie zrobiło. Imperium zbudowałoby super-kolosalną maszynę bojową zabijającą Yuuzhan Vongów. Nazwaliby ją Nova Colossus lub Niszczyciel Galaktyk lub Nozdrze Palpatine`a lub jakoś równie pompatycznie. Wydaliby biliony kredytów, zatrudniliby tysiące kontrahentów i podwykonawców, i wyposażyliby ją w najnowszą zadającą śmierć technologię. I wiesz co by się stało? Nie działałaby. Zapomnieliby przyśrubować metalową płytkę nad wejściem do szybu prowadzącego do głównego reaktora, albo popełniliby inny błąd, i jakiś cwany wrogi pilot zrzuciłby tam bombę i wysadziłby całą tą rzecz. Tak właśnie zrobiłoby to Imperium."
A jeśli chodzi o moje zdanie, to Yuuzhanie nie po to mieli szpiegów i informatorów w galaktyce, żeby atakować w szczytowym okresie Imperium.
Han Solo - walczył z Imperium i jego słowa nie są do końca wiarygodne. Terroryści.. zanczy Rebeliańci wygrali ni dlatego, że mieli duże cele - ale małe i mobilne statki. Potężne bronie służyły głónie do zastraszania itp, a nie do walki wprost. Zatem wypowiedzi Rebeli trzeba odrzucić
Wypowiedzi Imperialnych również nie są bezstronne.
Mnie się podoba z Zdrajcy Yuuzhański opis Imperium - "Imperium to system o wiele bardziej sensowny." I Nom Anor stwierdzil, że postawienie na militaryzm mogłoby nie tylko opóźnić inwazję, ale nawet zniweczyć, gdyż już po Durbillionie Imperium by sięmocno zajęło Yuuzhanami, podczas gdy Nowa Republika to przespała.
chcialbym zauwazyc jedna rzecz. Republika tak jak Imperium nie docenila wroga. Imperium zlekcewazylo rebelie a Republika Vongow. Mowienie czy imperium by sobie poradzilo nie ma sensu jak z mala Rebellia nie moglo sobie poradzic. Podzejrzewam ze Vongowie wtedu mieli by wiecej sojusznikow i wybrali by inna taktyke. A po drugie jak b cykl ksizek wygladal jak republika by sobie poradzila w pierwszej ksiazce. Chcialbym dodac ze militaryzacja panstwa ma oplakane skutki dla gospodarki przyklad ZSRR gdzie 60% kasy szlo na zbrojenia i wiecie jak to sie skonczylo. Nie mozna utzrymyac duzej armii poniewz zabiera sile robocza z rynku pracy. Wiec prosze nie mowcie ze militaryzacja byla by wyjsciem. Zakoczyla by sie kleska finasowa Imperiumi.
Ja mysle ze sie zgadzam z kilkoma tutaj wypowiedziami Republika popelnila ten sam blad co imperium a mianowicie nie docenili wroga. Czy Imperium by sobie poradzilo ? mysle ze mieliby wiekszy szanse poniewaz militarnie byli bardziej zoorganizowani niz Republika Imperator by wszystko rzucil na nich i byloby po sprawie Jednak tak sie nie stalo wiec pozostalo tylko Gdybanie
w odpowiednim momencie. Kiedy do władzy doszedł zgrzybiały rząd pod wodzą Borska. Gdyby prezydentem dalej była Leia, mogłoby to wyglądać inaczej.
to nie tylko kwestia prezydenta... Fey`lya zwłasxza w Gwieźzie pokazał się jako wysmienity przywódca. Gorzej z Sentaem. Leia chyba też moglaby nie przeszkoczyć senstu.. wiec niekoniecznie to wina Borska.
borsk rzeczywiście się prezentujew dobrze. Umiera bohatersko i nawet Yuzki go czczą :d
że każdy system rządów ma swoje wady. A im większa struktura, tym trudniej nią sterować.
A poza tym: historia lubi się powtarzać, ale się nie jąka!
niestety,w nej to juz byly resztki imperium.