TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Blogowisko

Rusis idzie do szkoły

Rusis 2011-02-28 14:52:00

Rusis

avek

Rejestracja: 2004-02-28

Ostatnia wizyta: 2024-11-22

Skąd: Wrocław

A właściwie, to poszedłby do szkoły, gdyby konta internetowe miały obowiązek szkolny. Tak się składa bowiem, że dzisiaj mija 7 lat od dnia w którym zarejestrowałem się na Bastionie, a 7 lat to już wiek szkolny. Nie znaczy to, że Rusis wcześniej nie istniał, co to to nie. Sam nick pojawił się gdzieś pod koniec lat ’90, a w sieci pod nim zacząłem się udzielać gdzieś na przełomie roku 2000/2001 na liście dyskusyjnej SWPL. Ale jesteśmy na Bastionie i jako, że to właśnie na Bastionie mija mi 7 latek to na tym się skupić chciałem. Poniżej troszkę moich wspomnień na temat lat spędzonych z tym serwisem, troszkę przemyśleń na temat obecnej mojej sytuacji. Chętnych do lektury, zapraszam.

28 lutego 2004 roku zarejestrowałem się na Bastionie, sam serwis znałem jednak dużo wcześniej. Znałem ale.. nie przepadałem za nim i preferowałem.. ICO. Tak, ironią losu jest fakt, że po latach zostałem adminem serwisu za którym nie przepadałem a moje sympatie serwisowe zmieniły się o 180 stopni. Dlaczego Bastionu nie darzyłem sympatią? Zacząć należałoby od tego jak w czasach gdy Bastion powstawał wyglądał powszechnie dostęp do Internetu. Koszty dostępu, jak na obecne standardy były niebotycznie wysokie, o stałym łączu większość osób mogła tylko pomarzyć, a korzystało się przeważnie z modemów z których się łączyło z internetem blokując tym samym linię telefoniczną. Naliczanie za każdy impuls połączenia potrafiło generować spore rachunki, a prędkość była niespecjalnie porywająca. Pamiętam, że korzystałem wtedy z modemu potrafiącego przy dobrych wiatrach wyciągnąć 56 kb/s. Co to ma do mojego ówczesnego nielubienia Bastionu? Na serwis co jakiś czas zaglądałem od momentu jego powstania, śledziłem przede wszystkim stronę główną, na forum nie wchodząc. Pamiętam jednak, że Bastion wczytywał mi się przeraźliwie wolno w tamtych czasach. Biorąc pod uwagę koszty połączeń i prędkość dostępu wchodziłem zatem na Bastion tylko sporadycznie, częściej wybierając o wiele szybsze wtedy ICO. Właśnie prędkość działania, czy też jej brak, zdecydowała, że nie chciałem się rejestrować w serwisie, z którego bym raczej nie korzystał.

Tak sobie spokojnie czas płynął, aż nadszedł rok 2004, a dokładniej 28 lutego roku 2004. Nie wiem ilu z Was dokładnie pamięta dzień w którym się zarejestrowało na tym serwisie, ja pamiętam ale to raczej nie z uwagi na samą rejestrację. 28 lutego 2004 odbyło się pierwsze spotkanie fanów Gwiezdnych Wojen we Wrocławiu. Wydarzenie, które w znaczącym stopniu wpłynęło na moje życie. Z częścią ludzi, których poznałem wtedy i w kolejnych miesiącach do tej pory utrzymuję mniej lub bardziej regularny kontakt, niektórych mogę szczerze nazwać swoimi przyjaciółmi.. ale wróćmy do tematu, bo o Bastionie miała być mowa. Na spotkaniu jak się okazało byli ludzie, którzy w jakimś stopniu się właśnie na Bastionie udzielali. Wychodząc ze spotkania wiedziałem już, że będę chciał z nimi nie tylko raz w miesiącu podyskutować ale również zrobić to częściej za pośrednictwem sieci. Pierwszą rzeczą zatem, którą zrobiłem po powrocie do domu była rejestracja na Bastionie, rejestracja poniekąd zrobiona na przyszłość. Wtedy bowiem wciąż jeszcze korzystałem z modemu i wiedziałem, że nie będę w stanie z serwisu sensownie korzystać ale wiedziałem również, że wcześniej czy później obniżki cen dostępu do internetu i postęp technologiczny ten fakt zmienią i na tą okazję chciałem być przygotowany. Niecałe pół roku później uzyskałem stały dostęp do internetu i z Bastionu zacząłem korzystać regularnie. Przez długi czas co prawda ograniczałem się tylko do czytania newsów i tekstów, a na forum udzielałem głównie w tematach Wrocławskich ale i to się zmieniło.

Półtora roku mi zajęło oswajanie się z klimatem Bastionu, z użytkownikami. Po tym czasie zacząłem coraz częściej wychodzić na forum poza obręb działu Wrocławskiego i nawiedzać inne działy. Przez te półtora roku poznałem sporą część aktywnych wtedy forumowiczów, czy to poprzez czytanie forum, czy regionalne spotkania (tu głównie stara wielka eLka – Poznań, Wrocław, Śląsk), czy konwenty. Poznałem i nie ukrywam, polubiłem. W dużej mierze to właśnie spotkania na żywo wzmagały moją chęć udzielania się na forum, pogłębiania i kontynuowania wielu dyskusji. I tak mniej więcej od połowy 2005 roku do początku 2008 udzielałem się na forum dosyć intensywnie, ba, napisałem w tym czasie ponad połowę ze wszystkich swoich postów. A potem? Potem przyszedł kryzys. Tak jak spotkania na żywo i konwenty nakręcały mnie do częstszego udzielania się na forum, tak i w pewnym momencie mnie skutecznie do tego zniechęciły. Problemy we Wrocławskim fandomie, sprawiły, że nie tylko odciąłem się w dużej mierze od fanów na żywo ale również i w sieci nie bardzo miałem ochotę na dyskusję, ot ograniczyłem się do niezbędnego minimum – tematów Bastionowych i tych które naprawdę mnie najbardziej interesowały. Z perspektywy czasu uważam, że to wycofanie się z życia formowego było błędem, bo po dwóch latach przerwy jaką sobie zafundowałem straciłem na forum rozeznanie. Pojawiło się sporo osób, których nie znałem, po których nie wiedziałem czego się spodziewać, zniknęło wielu starych znajomych, z którymi lubiłem dyskutować bądź czytać ich posty. Klimat forum się zmienił, a ja chcąc wrócić do częstszego pisania na nim nie potrafiłem już się odnaleźć. I mimo iż gdzieś od początku 2010 staram się pisać w miarę regularnie, to jest to tylko cień mojego dawniejszego forumowania. Wątpię aby te czasy wróciły, bo i już spora część z tych osób się nie udziela i nie ma tyle wesołego chaosu (nie mylić ze spamem) i dyskusje są mniej merytoryczne (wystarczy porównać długość postów w tematach książkowych czy filmowych), przez co nie znajduję tyle powodów do pisania co kiedyś. Nie mówię, że forum jest gorsze, jest po prostu inne niż było. A ta inność niekoniecznie mi odpowiada. Ale pisanie na forum dalej sprawia mi przyjemność i mimo iż rzadziej, to wciąż potrafię znaleźć tematy, które mnie zainteresują i które z przyjemnością śledzę. Mam nadzieję, że szybko to się nie zmieni.

W tak zwanym międzyczasie, w roku 2006, gdy moja aktywność na Bastionie była największa przeszła mi przez głowę pewna myśl. Skoro często korzystam z tego serwisu, lubię go, to może i od siebie coś dołożyć, tak aby nie tylko czerpać z niego. Jedyna rzecz, do której uważałem, że mogę się wtedy przydać to pomoc przy kwestiach technicznych, które na Bastionie lekko leżały. I we wrześniu 2006 roku dołączyłem do Bastionowej ekipy. Przez długi czas zajmowałem się głównie sprawami technicznymi i moderacją, pierwszego swojego newsa napisałem po ponad pół roku.. na prima aprilis w 2007 (/news.php?8311). Dopiero na początku 2008 zacząłem regularnie newsować i zająłem się kolekcjonerstwem, w którym w newsach do tej pory mnie najczęściej widać. Zbieżność dat z wycofaniem się z forum nie jest przypadkowa. O ile chciałem ograniczyć swój kontakt z fandomem o tyle SW dalej mnie interesowało tak samo mocno, swoje zainteresowanie spożytkowałem zatem w inny sposób – zamiast pisać posty na forum, pisałem newsy. Fakt jednak, że przestałem regularnie pisać na forum wiązał się również z tym, że zacząłem rzadziej się zajmować jego moderowaniem. Od drugiej połowy 2008 (przyjęcia Barta w szeregi moderacji, a później w 2010 Yuriego) moderuję już sporadycznie, wciąż jak coś mi się trafi to wytnę ale, że i nie czytam już wszystkich postów (ba.. czytam może z 20%) to i mało trafiam.

Siedem lat mi na Bastionie minęło, siedem lat zabawy, całkiem przyjemnej. Prawie 2 tyś postów, niecałe 500 newsów. Wiele znajomości zawartych, niektóre przeniesione z neta do rzeczywistości, inne w drugą stronę. Wiele godzin przyjemnie spędzonych na dyskusjach, czy pracy nad serwisem. Godzin, które sprawiają, że jako fan mogę się realizować w troszkę większym wymiarze niż tylko odbierając twórczość innych (zarówno tą kanoniczną, jak i fanowską). Co będzie dalej? Mniejsza ilość czasu sprawić może, że ograniczę kiedyś swoją działalność redakcyjną ale raczej nie w najbliższym czasie. Biorąc pod uwagę, że moje zainteresowanie SW mimo upływających lat nie zgasło (choć intensywność w różnych okresach różna była) to w najbliższych latach raczej i forum nie zostawię kompletnie, tylko wciąż będę w tych nielicznych interesujących mnie tematach na forum pisał od czasu do czasu. Bastion przez te siedem lat stał się ważnym elementem w najważniejszym dla mnie hobby – SW. A co za tym idzie stał się również cząstką mojego życia, pozwalając w pewien sposób się oderwać od rzeczywistości i zrelaksować podczas pisania kolejnego posta czy newsa. Oby się to jeszcze przez długi czas nie zmieniło.

LINK
  • Bardzo

    Kasis 2011-02-28 21:36:00

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Rzeszów

    ciekawie mi się tego sentymentalno-wspominkowego wpisa czytało :]
    Zwłaszcza, że nie znałam Twoich początków, kto by pomyślał, że nie lubiłeś Bastionu
    Przy czym na początku czytałam z uśmiechem, a potem zrobiło mi się trochę smutno. Czasami bardzo brakuje mi tych czasów kiedy spędzałam dużo czasu na forum. To jednak prawda, że newsowanie odrywa od moderowania (a inne sprawy od newsowania :/). Ciągle się staram to zmienić, ale rezultaty są opłakane. Właśnie podjęłam kolejną próbę, długofalowy plan, który ma mi pomóc powrócić m.in. bardziej na Bastion. (Ponoć jak się o tym mówi wszystkim wkoło, to jest większa mobilizacją, więc piszę Muszę w końcu wywiązać się trochę z obietnicy danej swego czasu Bartowi ) Ale to Twój blog, nie będę o sobie pisała

    To co napisałeś było też dla mnie małą podróżą w czasie, bo wiele z tych momentów pamiętam. Niesamowite jak szybko ten czas leci i jaki wpływ potrafi mieć na nas fandom i Bastion. A Twoje podsumowanie jest tego dobrym przykładem. Niezmiennie mnie to zadziwia.

    Ja mam zaledwie niecałe 5 i pół roku, jeszcze w przedszkolu siedzę ;P
    Chciałabym czasami, żeby mi ktoś powiedział ile godzin spędziłam na forum...

    LINK
    • Re: Bardzo

      Rusis 2011-03-04 18:48:00

      Rusis

      avek

      Rejestracja: 2004-02-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-22

      Skąd: Wrocław

      Kasis napisał(a):
      Czasami bardzo brakuje mi tych czasów kiedy spędzałam dużo czasu na forum. To jednak prawda, że newsowanie odrywa od moderowania (a inne sprawy od newsowania :/).

      Owszem odrywa a i na forum spędzam o wiele mniej czasu niż kiedyś ale powiem Ci, że aż tak bardzo nie brakuje mi tego. Z forum ograniczyłem się do tego co mnie interesuje i jestem zadowolony, a moderowanie.. zawsze było bardziej obowiązkiem dla mnie niż przyjemnością. Ale i z tym się trochę wspomnień wiąże.

      Pamiętam jak zaczynałem moderować to starałem się robić to tak aby nie musieć ludzi upominać publicznie. Miałem taką wizję "cichego" moderatora, który robi swoje, a nie straszy ludzi. Życie to zweryfikowało szybko Także starałem się wycinać i edytować bez używania "czerwieni". Pierwsze ostrzeżenie oficjalnie wstawiłem gdy uczyłem się do dosyć ciężkiego kolokwium, nie wytrzymałem po prostu, a i nie miałem czasu na zabawę w kotka i myszkę z jakimś userem po forum. A potem już poszło i bez większych skrupułów "czerwieni" używałem jak było trzeba. Jak na początku 2008 zacząłem się wycofywać z moderowania i przenosić na newsowanie to powiem szczerze, że mi ulżyło, że nie muszę tyle moderować. Rok 2007 pod tym względem to była masakra, nie wiem skąd się wziął wtedy ten wysyp ludzi pokroju Onomy spamujących forum niemiłosiernie. Samemu Onomie wyciąłem dobre pół tysiąca postów. Teraz.. mam wrażenie, że pod tym względem jest o wiele lepiej, przynajmniej jak wchodzę na forum to rzadko zdarza mi się widzieć tyle spamu co kiedyś. Nie wiem na ile to zasługa Barta i Yuriego, a na ile ludzie się zmienili ale cieszę się z efektu

      Ale to Twój blog, nie będę o sobie pisała

      Ja nie mam nic przeciw

      Chciałabym czasami, żeby mi ktoś powiedział ile godzin spędziłam na forum...

      Ja bym chyba nie chciał.. mógłbym się przerazić

      LINK
      • Re: Re: Bardzo

        Kasis 2011-03-17 21:16:00

        Kasis

        avek

        Rejestracja: 2005-09-08

        Ostatnia wizyta: 2024-11-23

        Skąd: Rzeszów

        -Owszem odrywa a i na forum spędzam o wiele mniej czasu niż kiedyś ale powiem Ci, że aż tak bardzo nie brakuje mi tego. Z forum ograniczyłem się do tego co mnie interesuje i jestem zadowolony, a moderowanie.. zawsze było bardziej obowiązkiem dla mnie niż przyjemnością. Ale i z tym się trochę wspomnień wiąże.

        Mi jednak brakuje. Nawet moderowania na większą skalę.
        A co gorsza, nie zawsze starcza mi czasu na wszystko, co mnie interesuje na forum. I w rezultacie wyciągam wiecznie jakieś tematy, kiedy dyskusje już cichną
        I masz rację z tymi „moderowymi” wspomnieniami. Mam ich mnóstwo.


        Ale teraz jest tu faktycznie spokojniej. Jak już wejdę na forum, to rzadko kiedy mam okazję coś więcej pozamiatać.

        Ja bym chyba nie chciał.. mógłbym się przerazić

        Haha, prawda. Ale jednak ciekawość pozostaje. Choć mojej mamie bym tego na pewno nie zdradziła

        LINK
  • No to

    Boris the Black Dog 2011-03-01 17:44:00

    Boris the Black Dog

    avek

    Rejestracja: 2008-08-11

    Ostatnia wizyta: 2016-02-08

    Skąd:

    Moisa jest starsz kolega

    2002
    2003
    2004
    2005
    2006
    2007
    2008
    2009
    2010
    2011

    Tak więc okazuj szacunek starszym, a i tobie młodsi go może okazywac będą.

    LINK
    • Re: No to

      Rusis 2011-03-03 15:44:00

      Rusis

      avek

      Rejestracja: 2004-02-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-22

      Skąd: Wrocław

      Boris napisał(a):
      Tak więc okazuj szacunek starszym, a i tobie młodsi go może okazywac będą.


      Wiek z szacunkiem nic wspólnego mieć nie powinien. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć i to ile kto ma lat, czy w przypadku Bastionu stażu, nie powinno mieć nic do rzeczy.

      poza tym.. jakiś konkretny problem Cię nurtuje Joruusku, że tak do mnie o tym szacunku piszesz? ;>

      LINK
  • .

    Matek 2011-03-01 18:14:00

    Matek

    avek

    Rejestracja: 2004-10-04

    Ostatnia wizyta: 2018-06-22

    Skąd: Skierniewice

    Mnie również siódemeczka w tym roku stuknie

    Ale tak masz rację, klimat bardzo się zmienił ... zauważyłem to tym bardziej, że wróciłem w 2009, po, bodajże 3, latach przerwy...

    LINK
  • Życzę

    Master of the Force 2011-03-01 19:12:00

    Master of the Force

    avek

    Rejestracja: 2010-04-25

    Ostatnia wizyta: 2024-10-31

    Skąd: Olsztyn

    ci samych piątek i szóstek Za parę lat ja idę do przedszkola

    LINK
  • repeta w pierwszej klasie?

    Lord Sidious 2011-03-02 20:01:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

    Skąd: Wrocław

    Teraz to do pierwszej klasy 6 latki idą. albo mają iść. Więc załóżmy, że to przypadkowa repeta .

    Ja w sumie też pamiętam dzień rejestracji na forum, z którym łączy mnie przedziwna korelacja dat . W każdym razie pierwsze dni forumowania zapadły mi w pamięci na długo, także ze względu na 11 września, który był chyba pierwszym ważnym forumowym wydarzeniem ze świata. Mocy, toż to 10 lat. Więcej niż ma Bastion .

    A 28 lutego 2004 też pamiętam . Też był gorący okres u mnie, ostatnie dni w domu rodziców . Jedyne fanowskie spotkanie z którego trzeba było się zmyć na tyle wcześnie, by spokojnie dojechać na Pracze . Ale fakt z czasem wiele się zmienia, forum jest inne, ale i Internet jest inny, Bastion też jest inny. Nawet spoilery są inne.

    Z okazji 7 urodzin życzę powodzenia w szkole i żebyś więcej nie musiał powtarzać żadnej klasy .

    LINK
    • Re: repeta w pierwszej klasie?

      Rusis 2011-03-03 15:41:00

      Rusis

      avek

      Rejestracja: 2004-02-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-22

      Skąd: Wrocław

      Lord Sidious napisał(a):
      Teraz to do pierwszej klasy 6 latki idą. albo mają iść. Więc załóżmy, że to przypadkowa repeta .

      Wypraszam sobie Nie chce mi się szukać ustawy ale zgodnie z tym artykułem: http://dziecko-i-prawo.wieszjak.pl/edukacja/241885,Kiedy-rozpoczyna-sie-obowiazek-szkolny.html 6 latki obowiązkowo idą do szkoły dopiero w roku 2012/2013, a wcześniej jest to kwestia wyboru, można więc założyć że decyzja była o posłaniu 7 letniego Rusisa

      Ale fakt z czasem wiele się zmienia, forum jest inne, ale i Internet jest inny, Bastion też jest inny. Nawet spoilery są inne.

      Oj zmienia. Mnie chyba najbardziej "boli" zmiana sposobu prowadzenia dyskusji w sieci. Dłuższe, bardziej rozbudowane posty zostały zastąpione krótkimi rozmówkami jakby żywcem przeniesionymi z komunikatorów internetowych. Czasem się zastanawiam czy to ludzie się zmienili i mają inne oczekiwania, czy po prostu akceptują to co jest nie widząc wyjścia. Świetnie to widać po tych wspomnianych przez Ciebie spoilerach, które kiedyś miały intrygować, podgrzewać atmosferę i pobudzać do dyskusji, a dziś są wyłożeniem na tacę informacji o produkcie. To czy zmiany są na lepsze czy na gorsze to temat na inną dyskusję ale na pewno jest zdecydowanie inaczej niż kiedyś było.

      LINK
      • Zmiany

        Boris the Black Dog 2011-03-04 21:51:00

        Boris the Black Dog

        avek

        Rejestracja: 2008-08-11

        Ostatnia wizyta: 2016-02-08

        Skąd:

        zmianami.

        Ale chyba odpadanie userów (i nie mam na myśli przerw) to myślę mocno się przyczynia do zmiany toru (tor to takie ostatnio cool słówko) zugu zwanego Bastion. Wystarczy przejrzeć taki temat jak Tłusty C i kto kiedyś pisał a lto dziś pisze. I gdzie są nasi przyjaciele, gdzie oni są.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..