TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Pytania o SW

Yoda pozwolił na czystki Jedi

Hardrada 2011-01-01 13:16:00

Hardrada

avek

Rejestracja: 2011-01-01

Ostatnia wizyta: 2024-11-20

Skąd:

Witam,

Na wstępie zaznaczam: niestety nie czytałem żadnych książek, moja wiedza o SW sprowadza się do filmów i serialu.

W każdym razie jedna rzecz nie daje mi spokoju - w filmowej Zemście Sithów zarówno Obi Wan okazał się silniejszy od Vadera (bezsprzecznie - jednym cięciem mógł zakończyć żywot tej "resztki" Vadera, która nie mogła wstać, jak i Yoda od Imperatora (tutaj już nie bezsprzecznie - to tylko moja opinia. Imo Yoda miał przewagę w walce, a co najmniej była ona wyrównana i nierozstrzygnięta). Zupełnie nie rozumiem, dlaczego Yoda uciekł ? Walka była 1vs1, nie było żadnych droidów w pobliżu. Doskonała okazja na zgładzenie Palpatine`a. Po 2 - skoro już uciekł, to dlaczego podczas tych wszystkich misji Vadera, w których wybijał kolejnych Jedi (książek nie czytałem, ale coś tam się orientuję), ani Obi Wan, ani Yoda nie przeciwstawili mu się ? Nie stali się przecież nagle starzy i niedołężni. A domyślam się, że Yoda był o wiele potężniejszy od Obi Wana, czy Vadera i jedynym przeciwnikiem mógł być dla niego Palpatine. Tym bardziej nie zrozumiałe, czemu nie powstrzymano Vadera Mógłby mi to ktoś wyjaśnić ?

LINK
  • :D

    luke_mrc 2011-01-01 13:25:00

    luke_mrc

    avek

    Rejestracja: 2009-11-07

    Ostatnia wizyta: 2012-12-15

    Skąd: Toruń

    Ale gdyby Obi Wan i Yoda pokonali Imperatora i Vadera to nie zgrywało by się nakręconymi epizodami (4,5,6) . A po 2 Yoda ma HONOR i po przegranej walce już się poddał bo przegrał.

    LINK
  • ...

    SroQ 2011-01-01 13:25:00

    SroQ

    avek

    Rejestracja: 2008-09-16

    Ostatnia wizyta: 2019-12-01

    Skąd: Sopot

    Najprosciej to wytłumaczyć istnieniem blizniąt Skywalkerów- Obi-Wan i Yoda zdawali sobie sprawe, że gdy dorosną, któreś z nich będzie musiało zostać przez nich wyszkolone, aby ostatecznie stawić czoła duetowi Palpatine+Vader i mają na to większe szanse niż renegaci Jedi, którzy padali podczas czystki jak muchy, częsciej uciekając niż starając sie walczyć (polecam przeczytać Czarnego Lorda). Obi-Wan nie mógł sie wychylać w żadnym momencie, ponieważ opiekował się "z bezpiecznej odległości" Lukiem. A co z Yodą ? Sądze, że musieli przewidzieć opcję, w której jeden z dwójki mistrzów mógłby umrzeć przed dojrzałością Skywalkera, zaś drugi przejąłby wtedy szkolenie(co zresztą się stało po śmierci Kenobiego).

    LINK
  • ale

    Hardrada 2011-01-01 13:50:00

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    "Ale gdyby Obi Wan i Yoda pokonali Imperatora i Vadera to nie zgrywało by się nakręconymi epizodami (4,5,6)"

    No tak, to jest jasne, dlatego łatwiej byłoby mi zaakceptować taką sytuację, gdyby Yoda i Obi Wan zostali "pobici". Tymczasem jeden wygrał, a drugi zremisował(?).

    "A po 2 Yoda ma HONOR i po przegranej walce już się poddał bo przegrał."

    No właśnie ja nie widzę tu przegranej Może w jakiejś książce było to wyraźne, ale na filmie byłem zaskoczony, że już po walce. Nie rozumiem czemu Yoda uciekł. Przez chwilę nawet "zapomniałem" o epizodach IV, V, VI i spodziewałem się, że Yoda poskromi Palpatine`a A tu nagle Yoda się zmywa...

    SroQ, może i słuszny punkt widzenia, choć było to z drugiej strony wielkie ryzyko - ukrywać się przez kilkanaście lat, czekając aż Luke dorośnie. Poza tym coś późno go szkolić zaczęli - stary już był (w porównaniu do innych padawanów), więc nie dość, że zmarnowali szanse powstrzymania Vadera (nie mówiąc już o Palpatine), po to by chronić Luka i wyszkolić, to jeszcze... olali szkolenie. Powinni Luka odebrać opiekunom sporo lat wcześniej. A więc nieodpowiedzialność (choć to akurat może być błąd Lucasa, który po wielu latach od starej trylogii zmienił zdanie, że szkolenie powinno się odbywać od dziecka... choć coś mi świta, że w "Nowej Nadziei" Obi Wan mówi Lukowi, że za stary jest, ale mogę się mylić). Jakbym był Yodą, to raczej podjąłbym jakieś próby zgładzenia przynajmniej Vadera.

    Bo wygląda to trochę tak:
    Yoda > Obi Wan > Vader ... i Vader morduje wszystkich Jedi jak leci, bez reakcji tych dwóch pierwszych

    LINK
  • ...

    _darth alan_ 2011-01-01 13:56:00

    _darth alan_

    avek

    Rejestracja: 2008-08-22

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    Yoda i Obi nie chcieli się ujawniać. Gdyby to nastąpiło Luke mógłby być zagrożony a Imperator bardziej dokładny w poszukiwaniach.

    LINK
  • ...

    Stele 2011-01-01 14:02:00

    Stele

    avek

    Rejestracja: 2010-01-04

    Ostatnia wizyta: 2019-12-19

    Skąd: Wrocław

    Że zacytuję Stovera:
    Punkt zwrotny przyniósł moment, w którym wcielenie światła przeistoczyło się
    najpierw w sumę doświadczeń, dziedzictwo wszystkich Fedi, a potem skurczyło się
    jeszcze bardziej i stało się siłą jednego Jedi.
    Moment, w którym Yoda zrozumiał, że staje sam przeciwko ciemności.
    W cyklonie błyskawic, pięści, stóp, ostrzy i zderzających się maszyn, jego wzrok
    nareszcie przebił ciemność spowijającą Moc.
    Yoda dostrzegł prawdę.
    Tę prawdę, że on, wcielenie światła, Wielki Mistrz zakonu Jedi, najgroźniejszy i
    najpotężniejszy przeciwnik, jaki kiedykolwiek stanął na drodze ciemności...
    po prostu...
    nie miał...
    dość siły.
    Nigdy nie miał. Przegrał tę bitwę, zanim do niej przystąpił.
    Przegrał, zanim jeszcze się narodził.
    Bo Sithowie się zmienili. Dojrzeli, przystosowali się i zainwestowali tysiącletni
    kapitał zrozumienia nie tylko Mocy, ale i samego dziedzictwa Jedi, w przygotowanie
    się właśnie do tego dnia. Sithowie się zmienili.
    Stali się czymś nowym.
    Podczas gdy Jedi...
    Jedi spędzili to samo milenium, szkoląc się, by zwyciężyć w wojnie takiej jak poprzednia.
    Nowych Sithów nie można było pokonać mieczem świetlnym; nie mogła ich spalić
    żadna pochodnia Mocy. Im jaśniejsze światło, tym głębszy ich cień. Jak można wygrać
    wojnę z ciemnością, gdy sama wojna stała się bronią ciemności?
    I wtedy Yoda pojął, że właśnie w tej prawdzie kryje się nadzieja dla galaktyki.
    Gdyby jednak poległ tutaj, nadzieja ta umarłaby wraz z nim.
    Hm, pomyślał Yoda. Problem to jest...


    Dalej obrywa lightningiem i ucieka. Walka nie była taka 1 vs 1, bo oddział gwardii był w drodze.

    Starozakonni nie mogli pokonać Imperatora i Vadera. Nawet jeśli, to nie mogli pokonać Imperium. Kilkanaście lat musiało upłynąć, nim rebelia przybrała realną siłę. Nowe pokolenie musiało dorosnąć. Ochrona dzieci wybrańca była istotniejsza od zamachu na któregoś z Sithów. Zresztą Jedi nie może zastawiać pułapek i mordować swoich wrogów. Ci z ocalałych, którzy tak czynili, już byli straceni.

    LINK
  • OK

    Hardrada 2011-01-01 14:11:00

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    Hmm no dobra, to wyjaśnienie i przywołany cytat mnie w miarę przekonuje, gdy już wiem co siedziało Yodzie w główce Nadal tylko nie rozumiem tego błędu(?), odnośnie późnego szkolenia Luka.

    LINK
    • ...

      SroQ 2011-01-01 14:22:00

      SroQ

      avek

      Rejestracja: 2008-09-16

      Ostatnia wizyta: 2019-12-01

      Skąd: Sopot

      Przecież to juz wyjaśniono- Luke mógł obalić Imperatora, ale nie Imperium, dlatego potrzebny był moment, w którym rebelia stała się realnym przeciwnikiem. Jego szkolenie nie mogło się odbywać wcześniej ze względu na ryzyko wykrycia. Zauważ, że przecież nawet w Imperium Kontratakuje, juz po pierwszych szlifach, wpada przez swoje nieposluszeństwo w łapy Vadera.
      Prawde mówiąc, sądze, że Luke wkroczył do akcji jeszcze nieco za wcześnie, ale było to uwarunkowane tym, że w jego ręce dostały sie droidy szukane przez Imperium, zaś on sam nie mając na Tatooine juz niczego, ruszył z Obi-Wanem na Alderaan, co skończylo się wstapieniem do Sojuszu

      LINK
  • szkolenie

    Hardrada 2011-01-01 14:53:00

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    Czyli bali się rozpocząć szkolenie, ale jednocześnie ukryli Luka w najbardziej oczywistym miejscu - na Tatooine, skąd pochodził Anakin, nie wspominając, że sam Obi Wan sobie tam żył. Może jednak macki Imperium nie sięgały aż tak daleko, by przez to rezygnować z należytego szkolenia. Mało też wiedzy teoretycznej przekazano Lukowi, skoro nie spodziewał się, że Imperator lubi czasem porazić prądem i wyrzucił miecz, w finałowej scenie. Choć pamiętam też zdanie "nie lekceważ potęgi Imperatora"

    LINK
    • ...

      SroQ 2011-01-01 15:02:00

      SroQ

      avek

      Rejestracja: 2008-09-16

      Ostatnia wizyta: 2019-12-01

      Skąd: Sopot

      Strasznie wszystko trywializujesz i to jest twój główny problem chyba. Obi-Wan zdawał sobie sprawę z faktu, że nie ma dla Anakina/Vadera planety bardziej znienawidzonej niż Tatooine, na którym żyl jako niewolnik, na którym zamordowano mu matke i na którym ostatecznie przeżył pierwsze mocne załamanie psychiczne, spowodowane rzezią Tuskenów. Ten fakt akurat ładnie pokazują filmowe Wojny Klonów. Tak czy inaczej, Vader nie chciał miec z Tatooine nic wspólnego, a przecież nie wiedział, że jego dzieci żyją dopóki nie odkrył, kto zniszczył Gwiazde Śmierci, wiec luke mógł spokojnie dorastać na planecie, która była poza wpływami Imperium.
      Po drugie- Luke nie dokończył szkolenia pod okiem Yody, ponieważ mistrz wyzionął ducha. Jego ostatecznym celem było pokonac Imperatora, nie dołączyć do niego. Zauważ, że wyrzucając miecz Luke tak naprawde zwyciężą- symbolicznie odrzuca narzędzie, którym miał zabić Vadera, uwolnic swój gniew i zastapić astamtyka u boku Imperatora. Nawet, jesli by zginął, wiedzial, że jest jeszcze Leia, w której moc też jest silna.

      LINK
    • >>>>>

      Ren Kylo 2011-01-02 17:27:00

      Ren Kylo

      avek

      Rejestracja: 2008-01-13

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Padawan Wandalek

      Jest takie powiedzenie że "najciemniej jest pod latarnią".
      Co do rozpoczęcia szkolenia była to decyzja Yody aby odrzucić stare tradycje zakonu Jedi które pośrednio doprowadziły do upadku zakonu.
      Inną sprawą jest że Luke nie dokończył swojego szkolenia u Yody z powodu jego przeczuć dotyczących Hana i Leii, więc nie można mówić o zaniechaniu ze strony zielonego gremlina.

      LINK
    • ...

      BartekGibek 2011-01-02 20:16:00

      BartekGibek

      avek

      Rejestracja: 2008-07-09

      Ostatnia wizyta: 2022-09-21

      Skąd: Bystrzyca Kłodzka

      Jeśli chodzi o późne rozpoczęcie szkolenia, to przyczyną mogło być też to, że jako takie wywoływało zakłócenia Mocy. Wyczuli je i Imperator i Vader. Gdyby rozpoczęli je od razu, Sithowie mogliby odnaleźć Luke`a już na samym początku, kiedy był on jeszcze dzieckiem.

      LINK
  • szkolenie

    Hardrada 2011-01-01 15:18:00

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    "Strasznie wszystko trywializujesz"

    No nie wiem, zauważ, że na Tatooine żyła rodzina Skywalkerów i stąd właśnie wynika ta oczywistość. Nie wierzę, że Vaderowi niemiłe wspomnienia mogły przysłonić logiczne myślenie. Anakin głupi nie był. Rzecz w tym, że nie spodziewał się, że ma potomstwo i tu wracamy do punktu wyjścia - można było je szkolić wcześniej.

    "Po drugie- Luke nie dokończył szkolenia pod okiem Yody, ponieważ mistrz wyzionął ducha."

    Co do Yody, to przed śmiercią powiedział coś w stylu "szkoleń więcej nie potrzebujesz, co trzeba już poznałeś". Ale fakt, symbolika oczywiście była, tu masz rację (z wyrzuceniem miecza).

    Btw - nie atakuję SW, to najlepsza trylogia ever Po prostu dociekam.

    LINK
    • Re: szkolenie

      Cosmos 2011-01-01 15:25:00

      Cosmos

      avek

      Rejestracja: 2010-01-28

      Ostatnia wizyta: 2018-09-13

      Skąd: Zewsząd

      Hardrada napisał(a):
      No nie wiem, zauważ, że na Tatooine żyła rodzina Skywalkerów i stąd właśnie wynika ta oczywistość.

      No nie wiem. Na Tatooine żyła rodzina Larsów, a Luke został przygarnięty przez Owena.

      Nie wierzę, że Vaderowi niemiłe wspomnienia mogły przysłonić logiczne myślenie. Anakin głupi nie był. Rzecz w tym, że nie spodziewał się, że ma potomstwo i tu wracamy do punktu wyjścia - można było je szkolić wcześniej.

      Przecież Padme była w ciąży i Anakin o tym wiedział. Po prostu nie był pewien, czy dziecko żyje (nie wiedział też, że urodziły się bliźnięta).

      LINK
      • Vader nie

        Mistrz Seller 2011-01-01 16:01:00

        Mistrz Seller

        avek

        Rejestracja: 2006-11-24

        Ostatnia wizyta: 2022-02-10

        Skąd: Skierniewice

        wiedział, że dziecko zdążyło się urodzić. Padme pochowali tak, by wyglądała na ciężarną.

        Stąd Vader dopiero po zniszczeniu GŚ dowiedział się o Luku. A Tatooine była dla Luke kryjówką idealną. Vader już jako Anakin nie lubił tej planety, poza tym była to mało znana planeta stąd też szansa, że jakiś inkwizytor czy inny sługa imperatora się tam zapuści była mała.

        LINK
        • tatooine

          Kwarc 2011-01-02 13:39:00

          Kwarc

          avek

          Rejestracja: 2009-03-29

          Ostatnia wizyta: 2021-06-05

          Skąd: Jakku

          Szkoda, że EU zrobiło z tej planety wylęgarnie uber Jedi.

          LINK
    • Re: szkolenie

      SroQ 2011-01-01 15:30:00

      SroQ

      avek

      Rejestracja: 2008-09-16

      Ostatnia wizyta: 2019-12-01

      Skąd: Sopot

      Hardrada napisał(a):


      No nie wiem, zauważ, że na Tatooine żyła rodzina Skywalkerów i stąd właśnie wynika ta oczywistość. Nie wierzę, że Vaderowi niemiłe wspomnienia mogły przysłonić logiczne myślenie. Anakin głupi nie był.

      ________
      Jak sam powiedziałeś- nie wiedział, że ma potomstwo- wiec czego miałby szukac na Tatooine ? Już w filmowych Wojnach Klonów widzimy wyrazną odraze Anakina do faktu, że musi z obowiazku poleciec na rodzinną planete.
      A to, czy mozna było szkolić wcześniej- posłużę sie przykładem z Cieni Imperium- Luke w czasie trwania akcji ksiazki sam sie doszkalał na Tatooine, tam tez skonstruował swój drugi świetlny miecz. Mieszkał sam z R2 w domku Obi-Wana i unikał kontaktów z ludzmi, co nie przeszkodziło temu, żeby Jabba (a wiec i Czarne Słońce, koniec konców przydupasy Imperatora) wiedział niemal wszystko o jego krokach, a przy okazji mało nie pozbawił Luke`a życia, gdyby nie pomoc Dasha Rendara. Więc nie sądze, żeby nagłe ujawnienie sie Obi-Wana i szkolenie małego Luke`a na Tatooine miałoby byc bezpieczne. Zauważ, że w Nowej Nadzieji Obi-Wan tak naprawde szkolenie Skywalkera rozpoczyna dopiero na pokładzie Sokoła Milenium, nie zaś na samej planecie.

      LINK
  • książki

    Hardrada 2011-01-01 16:05:00

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    Tu już wychodzi moja nieznajomość książki. A jest ich tak dużo, że ciężko to ogarnąć - zapewne są gorsze, nie warte czytania i te lepsze, bo rozumiem, że nie za wszystkie wzięli się profesjonalni pisarze. No nic, dzięki za dyskusję.

    LINK
    • ...

      Stele 2011-01-01 16:37:00

      Stele

      avek

      Rejestracja: 2010-01-04

      Ostatnia wizyta: 2019-12-19

      Skąd: Wrocław

      Do tej dyskusji argumentów dodaje głównie nowelizacja EP 3 i "Narodziny Dartha Vadera", a to akurat bardzo dobre książki jak na ogólny poziom EU. Świetni pisarze nie będą tworzyć na licencji, bo mają własne dobre pomysły i są w stanie je sprzedać.

      "Szkoleń więcej nie potrzebujesz". Oj potrzebował. Wiele rozterek i problemów z jego życia by zniknęło, gdyby chociaż ktoś mu poopowiadał rodzinne historyjki. Yoda był świadom skostnienia starego zakonu. Właśnie dlatego Luke miał sam dojść do wielu rozwiązań. Aby były bardziej na czasie i nie dziedziczyły błędów postrussańskich tradycji. Tylko czy nowy zakon był w jakimkolwiek stopniu lepszy od starego? Tu już można dyskutować.

      LINK
  • ...

    japhy 2011-01-01 22:49:00

    japhy

    avek

    Rejestracja: 2010-12-11

    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

    Skąd: Poznań

    A może problem polega na tym, że Jedi źle zrozumieli przepowiednię dot. Wybrańca? Bo miał przywrócić balans Mocy, no i gdyby nie to, że EU dało nam jeszcze paru Jedi - mielibyśmy w pełni wypełnioną przepowiednię - dwóch Jedi, dwóch Sithów. Czyli równowagę Mocy. Nawet w `historii` świata zdarzało się, że dany władca źle odczytywał przepowiednię - patrz Kreon w "Dziejach" Herodota
    Poza tym, Yoda raczej przeczuwał, że nie da się już nic wywalczyć, nawet z pokonania Imperatora - wszak cała armia klonów była przeciw nim.

    LINK
    • heh

      Bolek 2011-01-01 23:06:00

      Bolek

      avek

      Rejestracja: 2007-03-18

      Ostatnia wizyta: 2024-05-22

      Skąd: Inowrocław

      po raz 10.000. Według Lucasa ciemna strona jest wynaturzeniem. Po śmierci Palpatine`a Moc powróciła do równowagi z przed skażenia i tyle.

      LINK
      • ...

        Stele 2011-01-01 23:29:00

        Stele

        avek

        Rejestracja: 2010-01-04

        Ostatnia wizyta: 2019-12-19

        Skąd: Wrocław

        A co to za wynaturzenie, skoro "zawsze dwóch i jest"? Skoro zjawisko jest stałe, wpływa na wypracowaną normę i nie jest jakimkolwiek od niej odstępstwem.

        Tak pomijając odwieczność zła i źródła ciemnej strony w ludzkiej naturze.

        LINK
      • ...

        japhy 2011-01-02 00:25:00

        japhy

        avek

        Rejestracja: 2010-12-11

        Ostatnia wizyta: 2020-07-25

        Skąd: Poznań

        No co to za równowaga? Równowaga jest wtedy kiedy są dwa minusy i dwa plusy - jak na szali są postawione dwa odważniki. A nie jak jeden przeważa.

        LINK
        • kiedy

          Bolek 2011-01-02 00:44:00

          Bolek

          avek

          Rejestracja: 2007-03-18

          Ostatnia wizyta: 2024-05-22

          Skąd: Inowrocław

          się dernerwujesz i wracasz do równowagi, to jestes w połowie zdenerwowany i nie?

          LINK
          • ...

            japhy 2011-01-02 08:52:00

            japhy

            avek

            Rejestracja: 2010-12-11

            Ostatnia wizyta: 2020-07-25

            Skąd: Poznań

            No niby tak, ale poprzez równowagę rozumiemy siły, które się równoważą, siły są w sobie równe - ich wypadkowa równa jest zeru. No chyba, że mnie na fizyce oszukiwali. Równowaga jest wtedy, kiedy lewa równa się prawej.

            LINK
            • ...

              Stele 2011-01-02 11:19:00

              Stele

              avek

              Rejestracja: 2010-01-04

              Ostatnia wizyta: 2019-12-19

              Skąd: Wrocław

              Szkoła w wielu dziedzinach oszukuje, podając modele absurdalnie uproszczone, pojętne dla każdego jełopa, nie informując o tym uproszczeniu. Fizyka nie jest tu żadnym wyjątkiem.

              Nie ma co drążyć zawiłości umysłu Lucasa, bo chyba nawet on sam nie potrafiłby wytłumaczyć swojego spojrzenia na ten problem.

              LINK
            • Tylko że

              Vergesso 2013-05-15 19:30:00

              Vergesso

              avek

              Rejestracja: 2007-08-29

              Ostatnia wizyta: 2024-05-05

              Skąd: Toruń

              zauważ, że to jest definicja kanoniczna - co wcale nie musi znaczyć, że logiczna i faktyczna W kanonie jest to rozumiane, że Ciemna Strona to wynaturzenie itd., tylko że my nie musimy tego brać dosłownie.
              Ja np. na te gadki "Przywrócenie równowagi mocy to jej zniszczenie" patrzę przez palce i niespecjalnie to uznaję. Zwłaszcza, że:

              1.Po ROTJ mieliśmy jeszcze całe tabuny Sithów w postaci Inkwizytorów, Rąk Imperatora, Egzekutorów Ciemnej Strony i innych, nie mówiąc o tym, że Palpek przeżył i się odradzał, a do tego i tak ma teraz powstać nowa trylogia filmowa, która też może tą kwestię postawić na głowie, przez co założenia o wybrańcu niszczącym CSM szlag trafia.

              2.Biorąc pod uwagę, że przed ROTS mieliśmy cały zakon Jedi i kilku, później może parunastu(dokładnie nie pamiętam) Sithów, z czego tylko paru miało tytuł Lorda, do tego musieli oni kombinować jak koń pod górę, żeby coś osiągnąć. Późniejsza sytuacja więc, gdzie dwóch Lordów Sithów dowodzących pozostałymi, ale słabszymi, kontra niecała setka Jedi, ale cholernie osłabiona i siedząca w ukryciu(nawet odrzucając tożsamość) jest jednak bardziej sprawiedliwszym rozdziałem, niż sytuacja przed Zemstą Sithów. Z tego by wychodziło, że Anakin przywrócił równowagę mocy...niszcząc Jedi. Zresztą, nawet sam Yoda stwierdził, że przepowiednia mogła być źle odczytana.
              Nie mówiąc o założeniach filmowych, gdzie mieliśmy 2 Sithów vs. 2 Jedi. To dopiero równowaga!

              LINK
  • ..

    Jedi1995 2011-01-01 23:38:00

    Jedi1995

    avek

    Rejestracja: 2009-09-19

    Ostatnia wizyta: 2012-01-29

    Skąd: Warszawa

    Obi Wan i Yoda to goście z honorem - przestrzegali kodeksu Jedi i odpuścili sobie z czystym sumieniem, Yoda po przegranej walce nie chciał dalej walczyć z Palpatinem, uznać jego wyższość musiał, udać się też na wygnanie musiał, aby syn Vadera się narodził i wypełniły się słowa twórców starej trylogii .

    LINK
  • yodziu i obciu

    Kwarc 2011-01-02 13:38:00

    Kwarc

    avek

    Rejestracja: 2009-03-29

    Ostatnia wizyta: 2021-06-05

    Skąd: Jakku

    Ja też coś od siebie dodam. Otóż nie było tak, że Obi-Wan i Yoda porzucili Galaktykę przez swój fanatyzm. Nie zostawili ją na pastwę Sithów, bo miała się spełnić przepowiednia. Poza tym nie dotyczyła ona Luke`a i Leia`i tylko Anakina. Stover trochę tu zakręcił, bo z powyższego cytatu wynika, że według Yody stary zakon był do kitu i trzeba dać mu zginąć. Ale taki jest urok EU, że na niektóre rzeczy trzeba przymknąć oko. Inną dziwną rzeczą z nim związaną są rady, które dawał Anakinowi gdy opowiedział mu o swoich snach. "Ciesz się, że twój bliski zjednoczy się z Mocą.", a potem się dziwi, że Skywalker poszeł szukać pomocy u kogo innego. No przepraszam bardzo. Ale wracając do tematu to nasz duet jednak przegrał. Obi-Wan przegrał psychicznie, bo nie był w stanie dobić Vadera, a Yoda przegrał fizycznie, był po prostu słabszy od Palpatine`a. Może i w tym starciu był remis, ale remis był właśnie porażką. Kanclerz musiał być martwy. Tak samo Vader, który nawet mocno pokiereszowany stanowił zagrożenie. Porażkę ponieśli dlatego, że zaprzepaścili jedyną swoją jedyną szansę. Potem już nie będzie takiej okazji. Imperator zaszyje się na najbardziej strzeżonej planecie w Galaktyce chroniony przez elitarny oddział gwardii, a Vader będzie siedział na mostku niszczyciela wyładowanego po brzegi szturmowcami. Tak więc dwójka osamotnionych Jedi nie miała szans cokolwiek zdziałać. Dlatego też się ukryli. Yoda udał sie na banicję przygnieciony przez swoją porażkę, a Obi-Wan został pustelnikiem, by mieć oko na Luke`a.

    LINK
    • Zauważ

      Vaknell 2011-01-02 17:38:00

      Vaknell

      avek

      Rejestracja: 2008-10-31

      Ostatnia wizyta: 2020-02-28

      Skąd: Kolbuszowa

      że Palpatine już podczas pierwszego pojedynku był na Courscant i na pewno był dobrze chroniony, a mimo to Yoda dostał się do niego. Ba, sądzę że w pierwszych dniach ta ochrona była szczególnie silna, skoro wiedział że na pewno jacyś jedi przetrwali, a przecież nie tylko oni mogli myśleć o buncie

      LINK
    • Re: yodziu i obciu

      Darth Ejsman 2013-05-15 18:49:00

      Darth Ejsman

      avek

      Rejestracja: 2013-04-15

      Ostatnia wizyta: 2016-02-08

      Skąd:

      Kwarc napisał(a):
      [cytat]Ale wracając do tematu to nasz duet jednak przegrał. Obi-Wan przegrał psychicznie, bo nie był w stanie dobić Vadera.

      Bo Obi-Wan myślał że Anakin umrze i myślał że nie żyje do puki po oddaniu Luka nie udał się do katyny Mos Eyesly (nie wiem jak się poprawnie pisze) i zobaczył w jakiejś transmisji Vadera podczas misji na Kashyyk. Nie mógł w to do końca uwierzyć ale Quigon objawił mu się jako zjawa i potwierdził żywot Vadera.

      LINK
  • Yoda nie tylko

    Lord Sidious 2011-01-02 20:47:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    pozwolił na czystki, ale nawet je inspirował. W książce "Yoda. Mroczna wizja", czy jak to po polsku zostało przetłumaczone, Yoda paktował na Vjun z hrabią Dooku i doznał wizji. Od tego momentu uwierzył w przepowiednie o wybrańcu i żył nią. Wierzył, że Anakin musi odrodzić zakon, więc Yoda osobiście postanowił to przyśpieszyć i zniszczyć. To Yoda odpowiada za napisanie rozkazu 66. Zresztą on też napisał rozkaz 65 - który mógł usunąć kanclerza ze stanowiska, to było po to, by nikt nie liczył, iż rozkaz 66 zostanie wykonany. Ot takie wojskowe zabezpieczenie. Gdyby Palpatine nie przeżył, Yoda osobiście rozkazałby wykonać to polecenie . Wszystko to się wiążę z nienapisaną jeszcze przez Drew Karpyshyna książką o Darth Cognus, która pierwotnie chciała by to młody Yoda był jej uczniem. Ale nie nadawał się na Sitha - za niski. To wyjaśnia dlaczego Yoda znał zasadę dwóch - o której rozmawiał sobie z Macem na pogrzebie Qui-Gona. Taki trochę nietakt, Qui-Gon zginął za zakon, a Yoda mąci w głowie innemu Jedi rytułałami Sithów .
    Wszystko to znalzałem na stronce: http://www.supershadow.com/, dlatego czasem mam właśnie dość EU i lepiej pozostać przy filmach.

    Natomiast z filmów nie wynika, by Yoda był silniejszy od Palpatine`a. Wręcz sam mówi, że przegrał. Nie ma też żadnej wzmianki o gwardzistach (których zresztą załatwia jednym ruchem ręki), nie pokazują się w rotundzie senatu, więc wątpię by ich bał się. Albo Shocktrooperów. George w komentarzach w ogóle nie mówi wiele o tym, co czuje Yoda, poza rozczarowaniem. A patrząc jaki to był mistrz Jedi, wątpię by chodziło o niezaspokojoną ambicję. Zabicie Palpatine`a niewiele by dało. Politycznie byłoby to samobójstwo, bo galaktyka nie uwierzyłaby w przywrócenie wolności i sprawiedliwości, tylko Yoda potwierdziłby, że istniał spisek na życie kanclerza. Zakon może by i przetrwał, ale zostałby obdarty ze swej podstawowej roli - jaką było strzeżenie i szerzenie Prawa i Sprawiedliwości w Republice. Zemsta Sithów dokonała się w momencie gdy Palpatine został imperatorem, nie gdy rozpoczęto rozkaz 66, ale w momencie gdy słowa kanclerza - "Sithowie i Jedi są do siebie bardzo podobni w bardzo wielu kwestiach, w tym dążeniu do władzy" stały się faktem. Wojny Klonów zatruły zakon, zniszczyły go. A Yoda zrozumiał, że zabrnęli w ślepą uliczkę. Dlatego się wycofał, dalsza walka nie miała sensu, bo wróg sprowadził ich do swojego poziomu, a tam miał nad nimi przewagę. Zadaniem Yody i Bena stało się przetrwanie, by mogli przekazać wiedzę nowym pokoleniom. Nie tę, która narosła przez tysiąclecia w doktrynie, ale w tym, co najważniejsze. Yoda w momencie gdy ucieka z Coruscant, mówi o przegranej, ale nie o tym, że go pokonał kanclerz, ale o tym, że zwątpił. Przestał ufać Mocy, a używać jej jak narzędzia. Jak Sithowie. Gdy Yoda się nawraca, prawie natychmiast kontaktuje się z nim Qui-Gon - zobacz jak ta scena jest ważna. Yoda od razu przekazuję tę wiedzę Kenobiemu i jest to dla nich ważniejsze niż pokonanie Imperatora, czy odbudowa zakonu. Jedi czerpią swą siłę z Mocy. A przypomnij sobie słowa Yody z AOTC? Ciemna strona zakrywa wszystko, nie można dostrzec przyszłości. W ROTS Yoda zrozumiał, gdzie popełnił błąd i co jest dla niego najważniejsze. Dlatego do końca swych dni zostaje pustelnikiem, który jest bliżej żywej Mocy. Tak jak był Qui-Gon, a nie rada Jedi.

    LINK
    • Re: Yoda nie tylko

      Mastergrader 2011-01-02 20:56:00

      Mastergrader

      avek

      Rejestracja: 2010-03-13

      Ostatnia wizyta: 2019-11-17

      Skąd: Kraków

      Lord Sidious napisał(a):

      Wszystko to znalzałem na stronce: http://www.supershadow.com/,

      ________
      Hmm... nie mam pojęcia czy to z tą "Yoda:Mroczna Wizja" jest prawdziwe, ale http://starwars.wikia.com/wiki/SuperShadow , http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=242689#250912 .

      LINK
      • wierzysz

        Lord Sidious 2011-01-02 21:03:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wrocław

        we wszystko co wypisują na Wookiee? Ja tam byłbym ostrożny, można się naciąć. Albo zrób tak jak proponowałem, nie tłumacz filmu dziełami epigonów do wynajęcia, którzy za wszelką cenę starają się coś dodać do dzieła, które broni się samo. Trudno im się dziwić, tylko to co dodadzą, po nich pozostanie. Taki mały romans z nieśmiertelnością, podpiąć się pod coś co będzie poruszać nowe pokolenia.

        LINK
        • Wierzysz...

          Mastergrader 2011-01-02 21:23:00

          Mastergrader

          avek

          Rejestracja: 2010-03-13

          Ostatnia wizyta: 2019-11-17

          Skąd: Kraków

          -we wszystko co wypisują na SuperShadow? Ja tam byłbym ostrożny, można się naciąć. Nie mam zamiaru ci podawać masy linków, które mogłyby uwydatnić jego bzdury. Myślę, że Wookiepedia jest trochę bardziej wiarygodna (choć oczywiście, na pewno nie nieomylna.)

          LINK
          • czytasz

            Lord Sidious 2011-01-02 21:29:00

            Lord Sidious

            avek

            Rejestracja: 2001-09-05

            Ostatnia wizyta: 2024-11-21

            Skąd: Wrocław

            czasem posty ze zrozumieniem? Proszę przeczytaj uważnie fragment mojego postu, w którym po raz pierwszy wspomniałem SuperShadowa. Spróbuj to zrobić na głos i napisz mi po co zadałeś to pytanie:

            we wszystko co wypisują na SuperShadow?

            Mam nadzieję, że nie po to, by spamować.

            LINK
    • ...

      Melethron 2011-01-03 09:30:00

      Melethron

      avek

      Rejestracja: 2009-02-16

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Court of Gods

      Nigdy nie patrzyłem na wyczyny Yody w ten sposób. Bardzo ciekawy punkt widzenia, który naprawdę daje do myślenia.

      LINK
    • Re: Yoda nie tylko

      Hardrada 2011-01-04 01:11:00

      Hardrada

      avek

      Rejestracja: 2011-01-01

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd:

      Lord Sidious napisał(a):
      Taki trochę nietakt, Qui-Gon zginął za zakon, a Yoda mąci w głowie innemu Jedi rytułałami Sithów .
      Wszystko to znalzałem na stronce: http://www.supershadow.com/, dlatego czasem mam właśnie dość EU i lepiej pozostać przy filmach.

      ________

      Omg,z tego co wiem, to Lucas może zatwierdzać które książki mają być uznawane jako oficjalne, a które nie. I chcecie powiedzieć, że to z Yodą to prawda ? (w sensie Lucas to uznał ?). Jak dla mnie to zbezczeszczenie tej postaci i kinowego dziedzictwa.

      LINK
    • Re: Yoda nie tylko

      Kheperseth 2011-01-04 02:05:00

      Kheperseth

      avek

      Rejestracja: 2010-04-25

      Ostatnia wizyta: 2016-05-28

      Skąd: Brzozów

      Lord Sidious napisał(a):
      Wszystko to się wiążę z nienapisaną jeszcze przez Drew Karpyshyna książką o Darth Cognus, która pierwotnie chciała by to młody Yoda był jej uczniem. Ale nie nadawał się na Sitha - za niski. To wyjaśnia dlaczego Yoda znał zasadę dwóch - o której rozmawiał sobie z Macem na pogrzebie Qui-Gona. Taki trochę nietakt, Qui-Gon zginął za zakon, a Yoda mąci w głowie innemu Jedi rytułałami Sithów .
      ________

      Jesli to co napisałeś jest prawdą, to Cognus musiała mu "zaprezentować" namiastkę potęgi Ciemnej Strony, a do tego Yoda musiał się dowiedzieć o zasadzie po chodźby krótkim okresie szkolenia przez Cognus, a więc był już splamiony Ciemną Stroną więc nie dziwię się że Yoda użył Mocy jak Sith`owie. Ciemna strona po prawdopodobnie wstępnym szkoleniu pozostała w Yodzie uśpiona aż do momentu w którym Yoda zwątpił w Moc i zbliżył się do jej Ciemnej natury.

      LINK
  • Re: Yoda pozwolił na czystki Jedi

    Sluban 2013-12-16 23:02:05

    Sluban

    avek

    Rejestracja: 2013-12-16

    Ostatnia wizyta: 2014-10-05

    Skąd:

    Wydaję mi się, że to wszystko jest tak niedorzeczne, ponieważ w Gwiezdnych wojnach główni bohaterowie i ogólnie "ci dobrzy" a szczególnie Yoda są pokazywani jako idealni, nie ponoszący porażek. Oczywiście prowadzi to do takich absurdów, ponieważ jakoś musieli pchnąć akcję w stronę starej trylogii. Złym udaję się tylko dla tego, że musi a bohaterowie i tak są idealni. Nie podoba mi się takie podejście do filmów. Powinna być jasno pokazana słabość i klęska tych dobrych (żebyśmy w ogóle mogli im współczuć). Chyba już lepiej było to rozwiązane w starej trylogii. Czyli krótko mówiąc nie mogli przegrać bo są przedstawieni jako niepokonani, ale nie mogli wygrać, ponieważ gwiezdne wojny skończyły by się szybciej niż zaczęły.

    LINK
    • Re: Yoda pozwolił na czystki Jedi

      Lord Budziol 2013-12-17 14:52:10

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      Yoda jest idealny i nie ponosi porażek?
      Wg mnie trudniej o większą porażkę niż prawie całkowite unicestwienie Zakonu za jego kadencji jako Grand Jedi Master;p Co do jego idealności, w filmie widzimy jego arogancję, zaślepienie i krótkowzroczność. Dopiero po pojedynku z Sidiousem Yoda nabiera pokory i powoli zmienia się w Mistrza którego znamy z TESB.
      Co do tego że złym udaje się tylko dlatego że musi, chyba oglądałem inny film bo odebrałem to całkowicie inaczej;p Plan Sithów był tak genialny że praktycznie nie miało znaczenia co Jedi zrobią, oni byli skazani na porażkę zanim zaczęła się ta wojna. Twierdzisz że prequele powinny pokazać słabość tych dobrych, a czy arogancja i zbytnia pewność siebie nie jest słabością? Jedi byli dobrymi wojownikami, ale byli przygotowani tylko na "starą" wojnę z Sithami, tymczasem Sithowie zmienili się i wmanewrowali Zakon w sytuację bez wyjścia - oskarżyli ich o zamach stanu, wywołanie wojny i nastawili prawie całą galaktykę przeciwko Jedi czyniąc z nich wyjętych spod prawa.
      Co do współczucia, Zakon został pokazany w taki sposób że właściwie nie ma co im współczuć, co najwyżej paru poszczególnym jednostkom, Zakon jako całość dostał to na co zasłużył.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..