Widzę, że te książeczki cieszą się naprawdę "dużym" wzięciem
A niesłusznie, bo przyzwoite te opowieści, choć krótkie, ale trzeba przyznać, że ta ma 30 stron więcej, niż jej poprzednia część
Nuru Kungurama z oddziałem Breakout dostają misję dyplomatyczną związaną z wycieczką do przestrzeni Chissów. Pojawia się nowa, ciekawa postać - Veeren, dyplomatka z Csilli, której nazwisko kończy się na `nuruodo. Czyżby pokrewieństwo z Thrawnem? Zresztą nie tylko jej? Mamy też piratów, którzy utknęli w okolicach czarnej dziury na ok. 10 lat. Pojawiają się też u nich niedawno przybyli Bossk i znany z TCW Robonino.
Na Bosska to oni nie mieli pomysłu - ciągle gada o tym, że zaraz kogoś zje. No i zachowuje się dość ofermowato.
Ale najlepiej wypada tutaj spisek Sidiousa, gdzie każdy zna tylko kawałek planu, co widać po tym, że Dooku i Ventress(też wrzucona w całą intrygę) nie wiedzą, że Cad Bane na polecenie Sidiousa przebywał na Kynachi. Dostajemy też wątek z jednym z klonów i Ambasem, którego Dooku próbuje przeciągnąć na stronę swoich uczniów...a przynajmniej tak to wygląda.
Ocena o oczko wyżej niż poprzednia część, czyli 8/10. I jeśli ktoś ciekaw recki LS-a, to link
http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=2468