TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Wojny Klonów

TCW 3x12 - Nightsisters

Hego Damask 2010-12-07 10:02:00

Hego Damask

avek

Rejestracja: 2005-05-28

Ostatnia wizyta: 2025-01-19

Skąd: Wrocław

od 7. stycznia zaczynamy nowe odcinki, tym razem poświęcone Asajj, Siostrom Nocy i Savage`owi Opressowi


Previewy:

http://www.youtube.com/watch?v=qHSjU_Z2ZRc&feature=player_embedded#!

http://www.youtube.com/watch?v=QhMSGeHENiM&feature=player_embedded


Przypomnienie:

Zabrania się umieszczania jakichkolwiek linków mogących prowadzić do nielegalnych kopii serialu TCW.
Dopuszczalne są tylko przekierowania do oficjalnej strony SW lub CN.
Źle widziane jest również spamowanie na temat podpisów czy innych rzeczy nie mających nic wspólnego z danym odcinkiem.
Oczywistym jest, że każdy fan chce obejrzeć TCW. I jak chce to znajdzie sposób. Sam lub na privie. NIE na forum i w komentarzach do newsów.

LINK
  • na oficjalnej

    FAnakin 2011-01-04 16:06:00

    FAnakin

    avek

    Rejestracja: 2010-01-01

    Ostatnia wizyta: 2016-08-01

    Skąd:

    pojawił się opis tego odcinka, na razie nieco skrócony:3 http://starwars.com/theclonewars/guide/episode312.html

    LINK
  • Krótki fragment

    Hego Damask 2011-01-05 05:33:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    odcinka. Asajj ma też chyba nowe ubranie

    http://www.youtube.com/watch?v=DjzN_rHpZsk&feature=player_embedded#!

    LINK
  • Obejrzane

    Hego Damask 2011-01-08 09:28:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    cóż, niezgorszy odcinek, tylko że nieco namieszali jednak z tą historią :/ I dlaczego Ventress w młodości miała włosy? Talzin jest ciekawą postacią.
    Ogólnie da się obejrzeć. Świątynia na Dathomirze nieźle zrobiona, początkowa bitwa też się udała

    LINK
  • ...

    Stele 2011-01-08 10:48:00

    Stele

    avek

    Rejestracja: 2010-01-04

    Ostatnia wizyta: 2019-12-19

    Skąd: Wrocław

    Traktuję to jako ininities, podobnie jak sklonowane Maule czy inne duele "co by było, gdyby się spotkali". Szkoda nerwów.

    Początkowa bitwa ładna, jak reszta S3. Nic ponadto. Przyczepię się do wraku Ginivexa, który wygląda jak jak spalone autko z wczesnego GTA. Sam myśliwiec też zepsuli względem CW.

    Walki przewidywalne, zresztą wszystkie zostały już ujawnione. Assaj dała się pokonać zupełnie jak w swojej pierwszej walce z hrabią. Niczego się nie nauczyła? Dathomirianki nieźle siekają mieczami, jak na kogoś, kto pierwszy raz takowy dzierży...

    Konwencję Dathomiry i sióstr pomijam, bo i poco to komentować. TCW jest sprzeczne z resztą EU i nic tego nie zmieni. Uznajesz jedno albo drugie. W całość tego nie połączysz.

    Sama fabuła odcinka wyjątkowo prostacka. Jak adaptacja marnego komiksu.

    Za tydzień Savege pewnie będzie kozaczył. Za dwa zawiedzie. Dooku z powrotem przyjmie Ventress i wszyscy o tej miniserii zapomną...

    LINK
  • cóż..

    Burzol 2011-01-08 11:14:00

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Poznań

    Krótka opinia tak na szybko, bo sobie zrobiłem poranny seans przed spotkaniem . Bardzo fajny odcinek, dużo akcji, udane dialogi, świetnie pokazana Dathomira i magiczny aspekt Mocy, a przede wszystkim znakomity pojedynek między trzema napastnikami, a Hrabią Dooku - to chyba pierwszy pojedynek, który ucieszył moje oko w serialu, nareszcie ktoś docenił styl i hrabiowską grację Tyrannusa.

    Co do historii Asajj i wiedźm: jeżeli to się nie zgadza z wcześniejszym EU, to znaczy, że nie znam żadnego EU.

    LINK
  • Łoł

    komix 2011-01-08 11:21:00

    komix

    avek

    Rejestracja: 2008-03-21

    Ostatnia wizyta: 2018-04-15

    Skąd: Kraków

    No nieźle. Pierwszy odcinek w TCW, który podobał mi się naprawdę od dawien dawna (ostatnim był chyba ten z atakiem na Geonossis).

    W końcu pokazali jakąkolwiek spójność z EU- Asajj lata swoim stateczkiem znanym jeszcze z CW Tarkowskiego, nawet flashbacki Asajj mogę jeszcze jakoś przełknąć (mały retcon? ale chyba jeszcze ujdzie). Nieźle prezentują się Siostry Nocy, no i Dooku po raz pierwszy pokazuje, że on jest Lordem Sithów.

    LINK
  • No no ...

    Cad Bane 2011-01-08 11:56:00

    Cad Bane

    avek

    Rejestracja: 2009-09-05

    Ostatnia wizyta: 2021-05-30

    Skąd: Murowana Goślina

    Świetny odcinek, szczerze nie widzę żadnych większych minusów że Dooku nie domyślił się tego że Ventress sprzymierzyła się z siostrami. Świetne wprowadzenie do kolejnych odcinków.

    Moja ocena odcinku - 10/10

    LINK
  • Całkiem najs!

    ShVagYeR 2011-01-08 13:09:00

    ShVagYeR

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2015-11-26

    Skąd: Tomaszów Mazowiecki

    Nawet się bardzo nie gryzie z ustalonym EU, no może z wyjątkiem tego, że ni cholery nie umiem tego powiązać z wydarzeniami Obsesji. No ale jakoś pewnie w końcu zretconują, może Asajjka pogodzi się z Dooku.

    Natomiast co mi się nie podobało, to mdły koniec. Wot, poleciały, pobiły się z hrabią, dostały wpier**l i wróciły. Jakby wyskoczyły do sklepu na dół po mleko do kawy. No i kalki z klasycznych dialogów - "you have failed me for the last time (...) and now you shall die", czy "I could smell his stench a parsec away".

    Ale ogólnie na plus.

    LINK
  • niezłe

    Max099 2011-01-08 15:05:00

    Max099

    avek

    Rejestracja: 2010-08-30

    Ostatnia wizyta: 2011-02-25

    Skąd:

    Bardzo dobry odcinek :] Wreszcie trochę się lali 10/10

    LINK
  • Pierwszyz z nowych roku

    Lord Satham 2011-01-08 18:38:00

    Lord Satham

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-04-10

    Skąd:

    i po sprawie.

    Historia AV wypisz wymaluj banalna jakich mało.
    Już zwalono DV i opowiedziano o AS, a tu takie coś.

    Obserwując serial jakoś nie zauważyłem aby AV stałą się coraz silniejsza.
    Jej rośnięcie w siłę przez ostatnie 55 odcinków jakoś mnie nie przekonuje. A tu od razu stanowi zagrożenie.
    Dzieciom to wkładać do ich pustych głów, a nie komuś kto historię zna.

    Dużym plusem jest walka: w kosmosie i u Dooku.

    Odcinek na pewno lepszy od poprzedniej 11, ale max to 6/10.

    LINK
  • Chciałem rzec

    Wedge 2011-01-08 22:23:00

    Wedge

    avek

    Rejestracja: 2005-01-07

    Ostatnia wizyta: 2019-05-26

    Skąd: Wrocław/Psary

    ...iż umarłem, zobaczywszy Bene Gesserit na Dathomirze, przemianę Wody Życia w wykonaniu Matki Wielebnej oraz dathomirski gom jabbar Ciekawi mnie tylko, ile jeszcze osób to dostrzegło

    Aha, no i oczywiście mamy w końcu potwierdzenie, że w siłach Separatystów służyli Cyloni

    A tak na marginesie po seansie przeczytałem ponownie "Nienawiść i Strach" i udało mi się poskładać ten komiks z odcinkiem tak, że CV Asajj już nie zgrzyta. Boli tylko jej zielony miecz w okresie "padawaństwa", aczkolwiek zawsze można uznać że już wtedy miała dwa.

    Ky Narec na plus!

    LINK
  • ...

    X-Yuri 2011-01-08 23:55:00

    X-Yuri

    avek

    Rejestracja: 2004-12-22

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd:

    Niesamowity odcinek. Tylko tyle i az tyle, odemnie.

    Biedna Asajj : <

    LINK
  • ...

    Stele 2011-01-09 00:00:00

    Stele

    avek

    Rejestracja: 2010-01-04

    Ostatnia wizyta: 2019-12-19

    Skąd: Wrocław

    Matka Talzin koło 11 minuty jednoznacznie mi się kojarzy z rapującym Marką Ragnosem. Kto widział, ten wie.

    Usiłowałem się dopatrzeć jakiejś głębi. Czegoś, co powoduje, że nikt nie narzeka. Miesiąc infantylnej polityki okraszony miesiącem przerwy od TCW powoduje, że wszyscy cieszą się jak małe dzieci na widok pojedynku na miecze i kilku oklepanych frazesów?

    LINK
  • odcinek

    Bolek 2011-01-09 00:30:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd: Inowrocław

    zaiste zacny. "By your command", jak już Łedż zauważył, jest chyba wyraźnym odwołaniem do ulubionego serialu większości nerdów

    Może zacznijmy analizę odcinka od przeszłości Asajj, którą tak bardzo wszyscy się zamartwiali? Zobaczmy co widzimy.

    Malutką Asajj, wraz z opiekunką. Niekoniecznie matką, dla tych ortodoksyjnych, co to nie można zmienić ni grama w historii Ventress.

    Mała Asajj oddana jakiemuś szamanowi na szkolenie, na jakiejś planecie, przypominającej Rattatak. Według mnie i wookiee, to jest Rattatak, więc ni ma problemu.

    Asajj widzi swego mistrza martwego. Według wookiee, był to jakiś gangster. Czyli dobrze, że deadnął, nie? Weequayowie z tego co możęmy wycyztać na wookiee należeli do grupy najemników wynajętych przez władców Rattataka. Fajnie, nie?

    Znajduje go inny mistrz. Guess what. Nazywa się Ky Narec! Niesamowity zbieg okoliczności!

    Ginie, guess what! Od roboli panów Rattataka! Fajnie się łączy? Fajnie.

    Jedziem dalej. Asajj wpada we wściekłość i atakuje gnoji. I dobrze, naleało się skurczbykom! Dalej mamy to co w Republicach. Czyli podbój planety.

    Co zmieniono?

    Tożsamość rodziców. Aż tak to wpływa na jej historię? Punktem zapalnym dla jej przejścia na DS było poznanie Ky Nareca. To mamy. Rodzice byli zbędni. Czyli zmieniono tyle ile można było bez problemu. Jak dla mnie zadanie spełnione! No i Asajj Dathomirianką. Też nie taki problem. Urodziłem się w Toruniu, całe życie mieszkam w Inowrocławiu. To czyni mnie chyba bardziej Inowrocławianinem, niż toruńczykiem prawda? Czyli problem pochodzenia też taki se.

    A reszta moich przemyśleń co do odcinka wygląda następująco:

    Walka na początku między Anakinem, Obi-Wanem i Asajj wygląda zajebiaszczo <3 Nie wiem dlaczego, ale bardzo mi się podobała ta walka. Nie była wydziwiona jak wcześniejsze. Prosta, a mimo to efektowna. Brak Ahsoki też pomaga uwzględnić ten odcinek w chronologii. Zauważyliscie jak na siłę unikane pokazywania klonów w tym odcinku?

    Dom Dooku. Mam ogromna nadzieję, że to jest jego pałac na Bakurze. Uwielbiam takie odnośniki do EU w TCW. Może sam czasami wiele narzekam, ale ten odcinek był tak dobry, że wybaczam mu wczesniejsze niedociągnięcia.

    Klimat Dathomiry z książek czy Star Wars Galaxies został zachowany. Mroczny świat, pełen tajemnic i roślin które chciały by cię wszamać za jednym razem. Szkoda tylko, że nie wspomniano nic o tych bardziej pokojowych klanach, z których w końcu pochodzi spora część bohaterów obecnego EU.

    Pojedynek sióstr + Asajj przeciwko Dooku wypada już odrobinę gożej. Nie lubię takich błyskawicznych przejść w duelach jakie nam się serwuje w klon łarsach. Ale mimo wszystko Dooku pokazał, ze umie walczyć. Wyszło mu to o wiele lepiej niż we wcześniejszych epizodach, bądź też nieszczęsnym pilocie.

    Ja jestem zadowolony i jak na razie to jest najlepszy odcinek sezonu 3! Czekam na dalsze odcinki i mam nadzieję, że Savage Opress trochę dłużej z nami posiedzi, a nie po zakończeniu tej trylogii, jak z wieloma postaciami robione w sezonie 1.

    BOLO POLECA!

    LINK
    • Re: odcinek

      Hego Damask 2011-01-09 09:02:00

      Hego Damask

      avek

      Rejestracja: 2005-05-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      Bolek napisał(a):
      Dom Dooku. Mam ogromna nadzieję, że to jest jego pałac na Bakurze.
      ________
      Niestety nie. Z oficjalnej:

      Worlds Visited: Dathomir, Serenno, Rattatak

      Czyli to jego chatka na Serenno

      LINK
  • ...

    ogór 2011-01-09 01:19:00

    ogór

    avek

    Rejestracja: 2004-02-20

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Bielsko-Biała

    Pierwszy odcinek od dawna, który obejrzałem bez ani jednego ziewnięcia a praktycznie większość trzeciego sezonu oglądam w późnych godzinach wieczornych, tak przed snem

    Odcinek bardzo mi się podobał, szczególnie przebłyski z historii Asajj były ciekawe. Nareszcie trochę więcej "mroku", więcej akcji.. i nawet trochę humoru było! (żarty Obi-wana >>>> miliard >>>> żarty Bolka ) Najlepszy moment walki Obi-wan&Anakin vs Asajj był gdy Ventress skończyła tak przez bok, jak Maul w Epizodzie I <3

    Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek, bo coś czuję, że Opress i Siostry Nocy namieszają aż miło

    LINK
  • 3x12

    Balav 2011-01-09 23:27:00

    Balav

    avek

    Rejestracja: 2009-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-05-27

    Skąd: Oleśnica

    Czego uczy nas dwunasty odcinek sezonu trzeciego "The Clone Wars"? Ano tego, że nawet Lordowie Sith muszą sypiać. A sypiają w gustownych piżamkach i butach, coby panowie projektanci nie musieli się męczyć z projektowaniem stop

    Jakiś czas temu zarzuciłem pisanie recenzji kolejnych odcinków z bardzo prozaicznego powodu - każdy kolejny nie wybijał się ponad przeciętność, miały lepsze lub gorsze momenty, ale generalnie wszystkie trzymały ten sam równy (czyt. średni) poziom. "Nightsisters" z kolei zasługuje, aby napisać o nim kilka słów. Po pierwsze to ów słynny odcinek, który wzburzył fanów przed emisją zapowiedziami zmian w biografii Asajj Ventress, zaś po drugie to jeden z najlepszych odcinków w tym sezonie.

    Czy obawy związane z tym odcinkiem były uzasadnione? Sądzę, że nie. Owszem, Ventress - jak się okazuje - jest Siostrą Nocy z Dathomiry, ale Filoni nie potraktował jej wcześniej opisanych losów po macoszemu i powiązań jest sporo. Mamy Rattatak, mamy Ky Nareca i jego śmierć, którą pchnęła młodą Asajj ku Ciemnej Stronie, zaś retconu wymagają tylko pewne pomniejsze kwestie (ot, kwestia jej wcześniejszych opiekunów na Rattataku chociażby). W istocie można nawet przyznać, że o dziwo!, z wcześniej stworzone losy Asajj zostały potraktowane ze sporą dawką szacunku dla ich twórców. Wielki plus.

    Przejdźmy zatem do kwestii tego, jak wypada reszta odcinka, a wypada - jak wspomniałem - bardzo dobrze. Mamy tu kilka naprawdę klimatycznych scen, jak chociażby Asajj, która w malignie przypomina sobie swe życie, czy też bardzo dobrze animowaną, dynamiczną walkę Ventress kontra Kenobi i Skywalker na pokładzie ostrzeliwanego okrętu. Nieco gorzej wypada jednak stanowiący climax odcinka pojedynek Dooku z atakującym go Tercetem Dathomirskim. Nie wiem, ale wydawał mi się mniej finezyjny, niż starcie z prologu, ponadto bambosze hrabiego bardzo mnie śmieszyły. Niemniej jednak twórcy zakończyli go w pięknym stylu w postaci błyskawic Mocy ciskanych przez Tyranusa w napastniczki. W ogóle sporo w tym odcinki duszenia przy pomocy Mocy w wykonaniu panny Ventress - nie powiem, cieszy coś takiego, oj cieszy.

    Intrygującą postacią jest matka Talzin z jej brzmiącym lekko z rosyjska akcentem. Być może to moja nadinterpretacja, ale mocno przywodziła mi na myśl Bavmordę z "Willowa" niźli Ritę Repulsę z "Power Rangers", szkoda, że głosu nie użycza jej Jean Marsh, bo wówczas to wrażenie byłoby spotęgowane.

    Całość jest wartka, nie ma zbytniego ględzenia, które chwilami denerwowało mnie w odcinkach z Padme w roli głównej, pozwala też odpocząć od wszędobylskich Skywalkera (który jest tu na chwilę)i Ahsoki (której nie ma tu wcale). Jedyne co mnie w fabule lekko jeno zirytowało to dosyć proste wyjaśnienie powodów usunięcia Ventress, które nakazał Palpatine. "Zabij ją i okaż mi swą lojalność" w moim odczucie jest tak wyświechtanym motywem, iż scenarzyści mogli się wysilić na coś bardziej oryginalnego.

    Reasumując muszę jeszcze raz podkreślić, że jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Po pierwsze tym, iż jest niezwykle klimatyczny, wartki odcinek z udanymi sekwencjami szermierczymi, a po drugie tym, iż z losów Ventress nie zrobiono sieczki przy pomocy nowych pomysłów. Ktoś tam jednak w Lucasfilm Animation czyta teksty z EU. Zapowiada się ciekawa trylogia, oby nie została schrzaniona postacią Savage`a "Only you, When I really get nothing to do, Can`t be true" Opressa.

    Ocena odcinka jak z Felliniego czyli Osiem i pół.

    LINK
  • ...

    japhy 2011-01-10 15:49:00

    japhy

    avek

    Rejestracja: 2010-12-11

    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

    Skąd: Poznań

    No generalnie ok, odcinek bardzo dobry, w końcu dobiłem do statusu, że muszę czekać na następne (bo od niedawna TCW oglądam), tylko traktuję to trochę jednak jako opowieść niekanoniczną - bo jak to się wszystko ma do Obsesji i dotychczasowej historii Asajj? No trochę nijak.
    Bardzo fajne przebłyski z przeszłości, choć pochodzenie Asajj znów jest przekłamaniem - wszak początkowo miała pochodzić z Rattatak i tam zostać ocalona przez Nareca, a tu się okazuje, że była niewolnicą (?) oddaną przez Wiedźmy. Coś jest nie tego.
    No zobaczymy, w sumie wszystko przed nami - może jakoś połączą wszystkie te fakty, albo po prostu po emisji ostatniego odcinka TCW ogłoszą, że to dzieło niekanoniczne i tyle :lol:
    W każdym razie, sam klimat, akcja i wykonanie - bardzo dobrze. Piżamka Dooku na plus, Wiedźmy takowoż.

    LINK
    • ...

      Darth GROM 2011-01-10 21:47:00

      Darth GROM

      avek

      Rejestracja: 2007-08-05

      Ostatnia wizyta: 2024-01-24

      Skąd: Poznań

      TCW tworzy kanon, co odstaje od tego wypada z gry i to już się nie zmieni. Wbrew pozorom i lamencie betonowych fanów, nie dzieje się nic strasznego. Wiele postaci i historii może zostać na nowo dopracowane wraz z upływem czasu. Początkowo nigdy nie wiadomo, kto lub jakie nowe zdarzenie nabierze z czasem duże znaczenie w uniwersum SW, dlatego później warto doszlifować, to i owo nawet, jeśli trzeba zmienić część faktów by całość lepiej pasowała. Dużo jajogłowych fanów jest obrażona na takie postępowanie, tylko, dlatego że coś odbiega od pierwszych informacji o postaci, czy zdarzeniu, nie zastanawiając się przy tym, czy nowe szlify jednak lepiej nie pasują do świata SW. W przypadku AV te nowe szlify wyszły tylko na dobre, żeby nie powiedzieć fantastycznie.

      LINK
      • ...

        japhy 2011-01-12 09:39:00

        japhy

        avek

        Rejestracja: 2010-12-11

        Ostatnia wizyta: 2020-07-25

        Skąd: Poznań

        Po pierwsze: nie jestem betonowym fanem.
        Po drugie: nowe szlify, a tworzenie zupełnie nowej historii, która jest sprzecza z wcześniejszą to co innego, prawda? Nie mam nic przeciwko nawet lekkim naciągnięciom, ale to co było pokazane w odcinku Nightsisters nie trzyma się kupy z wcześniejszymi, kanonicznymi komiksami/książkami.
        Pomijam już fakt, że kanoniczność TCW nie została jeszcze określona, więc nie można wydawać jednorakich sądów.

        LINK
        • ...

          Darth GROM 2011-01-12 22:55:00

          Darth GROM

          avek

          Rejestracja: 2007-08-05

          Ostatnia wizyta: 2024-01-24

          Skąd: Poznań

          Po pierwsze to o betonowych fanach mówiłem ogólnie, a nie o tobie, czyli o pewnej tendencji.

          Po drugie w przypadku AV jest wiele wolnej przestrzeni, o której nic nie wiemy, więc historia z siostrami nocy nie jest wywróceniem wszystkiego do góry nogami, a jedynie zgrabne wkomponowanie AV w Siostry nocy. Nadmienię ci, że na lata świetlne przed EU w ST było tylko dwóch Sithów. Za nim pojawiła się NT, w którejś z książek z cyklu Akademia Jedi, Luke rozbija się na Dathomirze i pojawiają się Siostry nocy obdarzone mocą, co na owe czasy było, co najmniej dziwne. Jak się później okazało, to był dobry pomysł. Następnie nakręcono NT, tam pojawił się Darth Maul, który jeszcze szybciej zginął. Jego miejsce zastąpił hrabia Dooku, by później ustąpić miejsca Vaderowi. A tu nagle ni z gruszki ni z pietruszki pojawia się w CW AV, o której nic w filmach ni słychu. Skąd ona się wzięła, kim była ogólnie nie wiadomo, po za tym, że szkolił ją, HD, aż do czasów krótkich historyjek w komiksach. Do czego zmierzam najpierw mówi się w filmach, że Sithów jest dwóch i ogólnie jest ich mało, a tu robi się cały ich wysyp. Skąd oni się borą, pytam retorycznie? A tu proszę mamy fenomenalny odcinek z Siostrami nocy i wszystko pięknie się układa w całość, zwłaszcza, że może to również dotyczyć Darth Maula i Savage Opressa. Jedno zgrabne szlifowanie i mamy planetę Dathomiri z skąd biorą się adepci obdarzeni mocą.

          Po trzecie książki i komiksy nie są kanoniczne, natomiast kanoniczne są filmy w tym TCW, z tym się nie dyskutuje, bo takie są fakty, które notabene określił sam GL. Na marginesie zastanów się odrobinę, wszystkie filmy kinowe trwają łącznie jakieś 12 godz., a TCW trwa już jakieś 28 godz., a to dopiero środek cyklu, jak myślisz, co teraz dla GL jest priorytetem zważywszy ile jeszcze historii zostanie opowiedziane? Sądzisz, że komiksy lub książki są od tego projektu ważniejsze, no nie są i na całe szczęście. Oczywiście nie chodzi o to by na siłę zniszczyć całe EU i nikt nie ma takiego zamiaru, ale w ramach czasowych NT priorytet ma TCW i to określił GL nawet, jeśli trzeba zmienić jakieś fakty, zwłaszcza, że wszystkie zmiany, jakie już nastąpiły nie zrobiły krzywdy EU, a w mojej opinii wyszły tylko na dobre.

          LINK
          • ...

            Stele 2011-01-12 23:11:00

            Stele

            avek

            Rejestracja: 2010-01-04

            Ostatnia wizyta: 2019-12-19

            Skąd: Wrocław

            Nie w Akademii Jedi, tylko Ślubie Księżniczki. Nakreślono im tam pewien obraz, którego trzymano się również w produkcjach z NT. Choćby komiksowym Maulu. Wizja TCW jest, co by wiele nie mówić, inna.

            Po trzecie książki i komiksy nie są kanoniczne
            A to ciekawe... Przyjmując wyższość filmów nad innymi źródłami, mamy magiczną rzekę na Endorze i Artoo z wyrzutnią konfetti. Na całe szczęście?

            Przez TCW całkiem straciłem sympatię do okresu CW. Polubiłem to co było, a nie pobojowisko jakie jest w tej erze teraz. Przyjąłem do wiadomości ile dla ekipy serialowej znaczą dzieła licencjobiorców. Niszczą okres CW-nic nie poradzę. Ktoś musi zostać zjedzony. Gdy mieszają mi jednak w erze Nowej Republiki, a tym jest wizerunek sióstr, nie potrafię przymykać oczu.

            Zmiany wprowadzane przez TCW są dobre? Każdy ma własne zdanie, ale jak dla mnie zmienianie czegoś, co jest ukończone, spójne i wszystkim się podoba, jest złem w samym sobie.

            LINK
            • ...

              Darth GROM 2011-01-13 03:05:00

              Darth GROM

              avek

              Rejestracja: 2007-08-05

              Ostatnia wizyta: 2024-01-24

              Skąd: Poznań

              Być może tak dawno czytałem, że już nie pamiętam, ale to nie istota sprawy, bo nie chodzi o tytuł, który można łatwo poszukać na Wiki, tylko o fakty, a jest tak jak napisałem i jest to okres tworzenia akademii Jedi.

              Powiedz mi, gdzie w NT jest o siostrach nocy, bo chyba coś przespałem? Lepiej nie podpowiadaj.

              W komiksie o Darth Maulu po za tym, że Michell siostra nocy była ochroniarzem i walczyła z Maulem nic więcej nie było, więc, o co kamen?

              Nie dramatyzuj serial CW nie jest zły, ale się ma ni jak do TCW, jeśli chodzi o fabułę i oprawę wizualną, a już o czasie trwania odcinka nie wspominając. To, że był pierwszy nic nie stanowi, gdyż podchodził bardzo frywolnie do całej historii, bo w przeciwnym razie ja, jako weteran wychowany na premierze ANH powinienem porzucić wszystko po ST. Trzeba mieć trochę dystansu do pasji by nie popaść w ostracyzm.

              Licencjonobiorcy zarabiają na fanach, więc im krzywda się nie dzieje. To betonowy fan za bardzo bierze wszystko do siebie, od co. Wszystko jest afirmowane przez GL i jest zgodne z tym, co on określa, jak ci się nie podoba, to twoja sprawa.

              Świat SW nie jest skończony i długo nie będzie, a spójny, to przestał już być dawno po ST, ale betonowy fan nigdy tego nie zrozumie lub nigdy się z tym nie pogodzi, ale to nie mój problem. Ty się zastanów, czy twój? Nie podoba ci się TCW, jako źródło wiedzy, to nie oglądaj, twój wybór.

              LINK
              • ...

                Stele 2011-01-13 11:11:00

                Stele

                avek

                Rejestracja: 2010-01-04

                Ostatnia wizyta: 2019-12-19

                Skąd: Wrocław

                Produkcje z [okresu] NT=Maul. Zabranie wiedźmy z Dathomiry było dla niej niezwykłą nagrodą. Raz na ruski rok jakiś możny zdobywał zdobywał informacje o tej planecie i wyprawiał się tam z różnym skutkiem. A to go Rancory zjadły, a to się z tubylcami nie dogadał... Wyrwanie się z tego zapomnianego świata było znacznie cięższe niż z Tatooine czy jakiejś pańszczyźnianej wsi. Tutaj mają holonadajnik, a gdy dostają frachtowiec, nawet do głowy im nie przychodzi zapakowanie się na pokład i odlot.

                Jestem betonowym fanem EU. Filmy są bazą, na której stoi cała reszta. Przez 30 lat narastało na nich EU. Gdy zaczniesz majstrować przy fundamencie, czy to poprzez SE czy seriale, wszystko co na górze, zacznie się walić. W opisanych już okresach, można łatać luki, spajając cały świat, ale dopychanie istotnych zmian do wczesnych i dobrze opisanych okresów (a takie jest CW [era a nie kreskówka Tartakovskiego]) nigdy nie wpłynie pozytywnie na stan całości.

                Nienawidzę, gdy czyjąś twórczość równa się z ziemią, zagrabia i buduje na jej gruzach własną wizję. Nie zamierzam się zmieniać. TCW traktuję jako źródło wiedzy bardzo wybiórczo. W stopniu zbliżonym do gier i młodzieżówek. Ot podobnie jak kreskówkę o Bobie z HS.

                LINK
                • ...

                  Darth GROM 2011-01-14 03:46:00

                  Darth GROM

                  avek

                  Rejestracja: 2007-08-05

                  Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                  Skąd: Poznań

                  To, że jesteś betonowym fanem Eu widać i czuć, generalnie mam się bać? Otóż twoja teoria ma bardzo dużą wadę konstrukcyjną, mianowicie TCW nie koliduje z filmami, czyli jak to poetycko ująłeś z fundamentem SW. Widzisz betonowy fanie, (chyba mogę się tak do ciebie zwracać?) TCW nie narusza fundamentów, tylko je uzupełnia, po to GL specjalnie zrobił czasową dziurę między II, a III epizodem, by dać miejsce dla TCW, co po III epizodzie ogłosił, choć jeszcze nikt wtedy nie wiedział nic o tym projekcie. Inaczej mówiąc, na końcu AOTC wojny klonów dopiero się rozpoczynają, a w ROTS się kończą. TCW wypełnia tą lukę, jak żelbeton fundamenty, po to został stworzony ten serial. Z ST TCW też nie koliduje, bo dzieje się dużo wcześniej. Więc wytłumacz mi gdzie TCW narusza betonowe fundamenty?


                  O jakich 30 latach EU ty mówisz, bo tyle jeszcze nie obchodzi ROTJ. Owszem, SOTE już trochę leciwy, ale prawdziwa inwazja EU, to zaledwie niecałe 20 lat od czasów Heir to the Empire (1991), wyd. pol. Dziedzic Imperium (1994), a to był dopiero początek inwazji. ANH ma już 34 lata, więc filmy SW stoją na bardzo solidnych fundamentach i żadne tam EU nic ich nie nadkruszy. Na marginesie książki i komiksy są tak lekkie, jak domek z talii kart, co mogą zrobić w żelbetonowym zbrojonym stalą fundamencie, no, co?


                  Erę to masz Plancka, a nie pięć minutowe mini historyjki z kreski z piekła rodem Tartakovskiego, z których „coś” wiemy, notabene serial lubię.


                  O ile mi wiadomo to fundamenty stworzył GL i to on określa, jaka na tym stanie budowla i jeżeli już mówimy o czyjejś pracy, to właśnie o jego pracy, reszta odcina tylko kupony od tego, co on zrobił i co zaskakujące, tym, co odcinają kupony się to podoba, bo inaczej nie korzystaliby z licencji SW.

                  Masz prawo do wybiórczego wyciągania faktów z TCW, tylko pamiętaj, to już jest twój świat, a nie świat SW GL.

                  LINK
                  • ...

                    Stele 2011-01-16 19:14:00

                    Stele

                    avek

                    Rejestracja: 2010-01-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-12-19

                    Skąd: Wrocław

                    -mam się bać?
                    Jedynie uszanować.

                    TCW nie koliduje z filmami
                    To zobaczymy po zakończeniu serialu i rozwiązaniu, lub nie, kilku kwestii.

                    po to GL specjalnie zrobił czasową dziurę między II, a III epizodem, by dać miejsce dla TCW, co po III epizodzie ogłosił
                    To dlaczego wspierał wydawanie mnóstwa pozycji z okresu(skoro era to dla Ciebie za dużo...) CW? Miał własną wizję na okres? Powinien zakazać publikacji historii z niego, podobnie jak z okresem NT w latach 90. Ale nie. Wtedy nie zarobiłby na fali zainteresowania po filmowego...

                    O jakich 30 latach EU ty mówisz
                    A marvele? "Spotkanie na Mimban", nowelizacje ST?

                    nie pięć minutowe mini historyjki z kreski z piekła rodem Tartakovskiego
                    A te kilkanaście książek i kilkadziesiąt komiksów?

                    to już jest twój świat, a nie świat SW GL.
                    Każdy inaczej sobie wyobraża świat. Inne źródła w pamięć najbardziej mu się wryły. Twoja wizja z pewnością również różni się od Lucasowej.

                    Rozbieżności jestem świadom od dawna i bardzo mi z tym dobrze. Nie muszę wszystkiego interpretować tak, jak czyni to wypalony, łasy na kasę dziadek, nawet jeśli to on położył kamień węgielny.

                    LINK
                  • ...

                    Stele 2011-01-16 19:18:00

                    Stele

                    avek

                    Rejestracja: 2010-01-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-12-19

                    Skąd: Wrocław

                    -mam się bać?
                    Jedynie uszanować.

                    TCW nie koliduje z filmami
                    To zobaczymy po zakończeniu serialu i rozwiązaniu, lub nie, kilku kwestii.

                    po to GL specjalnie zrobił czasową dziurę między II, a III epizodem, by dać miejsce dla TCW, co po III epizodzie ogłosił
                    To dlaczego wspierał wydawanie mnóstwa pozycji z okresu(skoro era to dla Ciebie za dużo...) CW? Miał własną wizję na okres? Powinien zakazać publikacji historii z niego, podobnie jak z okresem NT w latach 90. Ale nie. Wtedy nie zarobiłby na fali zainteresowania po filmowego...

                    O jakich 30 latach EU ty mówisz
                    A marvele? "Spotkanie na Mimban", nowelizacje ST?

                    nie pięć minutowe mini historyjki z kreski z piekła rodem Tartakovskiego
                    A te kilkanaście książek i kilkadziesiąt komiksów?

                    to już jest twój świat, a nie świat SW GL.
                    Każdy inaczej sobie wyobraża świat. Inne źródła w pamięć najbardziej mu się wryły. Twoja wizja z pewnością również różni się od Lucasowej.

                    Rozbieżności jestem świadom od dawna i bardzo mi z tym dobrze. Nie muszę wszystkiego interpretować tak, jak czyni to wypalony, łasy na kasę dziadek, nawet jeśli to on położył kamień węgielny.

                    LINK
          • Re: ...

            ogór 2011-01-12 23:32:00

            ogór

            avek

            Rejestracja: 2004-02-20

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Bielsko-Biała

            Darth GROM napisał(a):
            Po trzecie książki i komiksy nie są kanoniczne, natomiast kanoniczne są filmy w tym TCW, z tym się nie dyskutuje, bo takie są fakty, które notabene określił sam GL.
            ________

            Podaj link do źródła gdzie tak Lucas powiedział, chciałbym poczytać bo jestem ciekawy

            LINK
            • ...

              Darth GROM 2011-01-13 01:23:00

              Darth GROM

              avek

              Rejestracja: 2007-08-05

              Ostatnia wizyta: 2024-01-24

              Skąd: Poznań

              Wystarczy, że poszukasz w archiwum Bastionu w okresie poprzedzającym serial TCW, tam są newsy dotyczące wypowiedzi GL na temat, co jest kanoniczne. GL powiedział, że kanoniczne są tylko filmy w tym TCW, reszta to dodatki. W tym okresie również powiedział, że nie będzie trzeciej trylogii, a cała historia w filmach jest historią Anakina Skywalkera. Kto szuka ten nie błądzi, więc wysil sie trochę.

              LINK
            • Z tego co mi wiadomo

              Louie 2011-01-13 08:22:00

              Louie

              avek

              Rejestracja: 2003-12-17

              Ostatnia wizyta: 2025-01-15

              Skąd:

              to Lucas ustalił po prostu stopnie kanonu, w których może nie ma mowy o tym, że komiksy i książki są niekanoniczne*, ale są mniej ważne niż jego dzieła, to znaczy filmy i seriale.

              Ogólnie Lucas stwierdził, że filmy i seriale są najważniejsze, a całe EU to tylko dopełnienie, a nawet równoległy świat.

              Tutaj cytat z Wookiee:
              "There are two worlds here," explained Lucas. "There`s my world, which is the movies, and there`s this other world that has been created, which I say is the parallel universe—the licensing world of the books, games and comic books."

              *Chociaż właściwie myśląc logicznie można taki wniosek wysnuć.

              LINK
              • Re: Z tego co mi wiadomo

                ogór 2011-01-13 13:55:00

                ogór

                avek

                Rejestracja: 2004-02-20

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Bielsko-Biała

                Ludwik napisał(a):
                to Lucas ustalił po prostu stopnie kanonu, w których może nie ma mowy o tym, że komiksy i książki są niekanoniczne*, ale są mniej ważne niż jego dzieła, to znaczy filmy i seriale.
                ________

                No właśnie wiem, że są te stopnie kanoniczności, ale trochę zaskoczył mnie fakt, że GROM napisał, że książki/komiksy NIE SĄ kanoniczne. Myślałem, że filmy i TCW są na pierwszym miejscu reszta choć stoi niżej w hierarchii jest kanoniczna, ale w mniejszym stopniu. Słowa GROMa trochę mnie zmyliły, choć nie jestem osobą, która jakoś specjalnie przejmuję się kanonem.

                LINK
          • ...

            japhy 2011-01-13 02:32:00

            japhy

            avek

            Rejestracja: 2010-12-11

            Ostatnia wizyta: 2020-07-25

            Skąd: Poznań

            Dla GL priorytetem jest kasa, a nie fani. Taka jest prawda. TCW stało się żyłą złota, więc GL będzie ją drążył, aż dokopie się do dna.
            Książki i komiksy, z tego co mi wiadomo - w większości właśnie kanoniczne były. Jeżeli coś było nie kanoniczne, było to określane z góry (np. seria Tales czy Visionares). Jak chcesz dowiedzieć się, co zostało potwierdzone przez GL jako kanoniczność, a co nie - ogarnij Ossus albo Wookiepedię.

            LINK
            • ...

              Darth GROM 2011-01-13 04:07:00

              Darth GROM

              avek

              Rejestracja: 2007-08-05

              Ostatnia wizyta: 2024-01-24

              Skąd: Poznań

              Lubię koguciki na drucikach, wiele trzepotania skrzydeł, a mało treści. Powiedzmy sobie szczerze tak ci się tylko wydaje, bo przez całe lata GL nie wypowiadał się w tym temacie nic, a nic (wcześniej wszystkie stopnie kanoniczności wymyślili fani, a nie stwórca), aż do czasu nadejścia, TCW. Wtedy pod naciskiem fanów i dziennikarzy „jasno” i „klarownie” określił, co jest kanonem, a co nie. Filmy w tym TCW, to kanon, reszta, to dodatki, można być na, to głuchym, ale faktów się nie zmieni, chyba, że ktoś zwariował i sądzi, że ma większe prawo do orzekania, co jest kanoniczne. Twierdzisz, że zwariowałeś?

              Widać, że Wiki nie ogarniasz, bo tam o TCW jest wszystko napisane i bynajmniej nie, jako alternatywna historia, tylko, jako kanon, a Ossus jest tak daleko w tyle za Wiki, że nie czytam, bo są duże braki w treści, szkoda czasu. Na marginesie, to nie Ossus, czy Wiki określa, to, co jest kanoniczne, tylko GL, więc jeśli chcesz rozstrzygnąć, jak jest naprawdę, to musisz poszukać jego wypowiedz i od razu ci podpowiem, że znajdziesz ją na Bastionie w archiwum o newsach. Coś jeszcze cię trapi?


              Masz jakiś problem z tym, że można zarabiać na swoim hobby, zwłaszcza, jeśli jest tak dobre skoro wszyscy, to kupują na całym świecie, bo jak inaczej zarobiłby takie miliony. Trochę wyobraźni, bo bez tych milionów SW zostałoby puszczone w niepamięć 30 lat temu, a ty nie byłbyś tym, kim jesteś, czyli fanem zazdrośnikiem.

              LINK
              • Re: ...

                japhy 2011-01-13 12:42:00

                japhy

                avek

                Rejestracja: 2010-12-11

                Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                Skąd: Poznań

                Darth GROM napisał(a):
                Lubię koguciki na drucikach, wiele trzepotania skrzydeł, a mało treści.

                Tym się specjalizuję.

                Powiedzmy sobie szczerze tak ci się tylko wydaje, bo przez całe lata GL nie wypowiadał się w tym temacie nic, a nic (wcześniej wszystkie stopnie kanoniczności wymyślili fani, a nie stwórca), aż do czasu nadejścia, TCW. Wtedy pod naciskiem fanów i dziennikarzy „jasno” i „klarownie” określił, co jest kanonem, a co nie.

                Możesz mi podać źródła do tego stwierdzenia? Skoro sygnował taką ilość książek i komiksów swoim nazwiskiem, brał za to kasę, to logicznym jest, że musiał mieć na to jakiś wpływ.

                Filmy w tym TCW, to kanon, reszta, to dodatki, można być na, to głuchym, ale faktów się nie zmieni, chyba, że ktoś zwariował i sądzi, że ma większe prawo do orzekania, co jest kanoniczne. Twierdzisz, że zwariowałeś?

                Oczywiście, bo nie mam lepszych powodów do zwariowania niż Gwiezdne Wojny. Serio. Właśnie piszę ten post z zakładu w Szczecinie.


                Widać, że Wiki nie ogarniasz, bo tam o TCW jest wszystko napisane i bynajmniej nie, jako alternatywna historia, tylko, jako kanon, a Ossus jest tak daleko w tyle za Wiki, że nie czytam, bo są duże braki w treści, szkoda czasu.

                No to trzymaj, typie, dokładny cytat z artykułu o Asajj z Wookipedii:
                "This article contains information from the ongoing The Clone Wars project that conflicts with existing canon.

                The new official Clone Wars timeline has not yet been established by LucasFilm. The exact chronology of the events described in this article is currently unknown. "

                Na marginesie, to nie Ossus, czy Wiki określa, to, co jest kanoniczne, tylko GL, więc jeśli chcesz rozstrzygnąć, jak jest naprawdę, to musisz poszukać jego wypowiedz i od razu ci podpowiem, że znajdziesz ją na Bastionie w archiwum o newsach.

                Czytałem wszystkie wypowiedzi GL na temat EU. I z tego wynika, że GL do EU się nie miesza - twierdzi, że to dwa osobne światy.
                Ale patrząc na fakt, że TCW wychodzi też spod szyldu, który tworzy EU (czyli LucasArts) to niektóre wydarzenia po prostu nie trzymają się kupy. I czekamy na głosy LucasArts jak ma się TCW do EU. Czy będzie to, tak jak twierdzi Lucas - paralelny świat, czy będzie to część głównego kanonu, jaki LucasArts tworzy.

                Coś jeszcze cię trapi?

                Muszę zrobić obiad a strasznie mi się nie chce.

                Masz jakiś problem z tym, że można zarabiać na swoim hobby, zwłaszcza, jeśli jest tak dobre skoro wszyscy, to kupują na całym świecie, bo jak inaczej zarobiłby takie miliony.

                Nie, typie, nie mam z tym problemu. Nie interesuje mnie to, szczerze mówiąc, ani trochę. To jest jego robota i na tym zarabia i tyle.

                Trochę wyobraźni, bo bez tych milionów SW zostałoby puszczone w niepamięć 30 lat temu, a ty nie byłbyś tym, kim jesteś, czyli fanem zazdrośnikiem.

                To się uśmiałem. Fan-zazdrośnik - piękny tytuł.
                Z tego co wiem, to SW już w momencie puszczenia pierwszego filmu okazał się ogromnym hitem i przełomem - więc raczej by nie wpadł w niepamięć.
                I nie jestem zazdrośnikiem, po prostu jestem skonfudowany - bo skoro LucasArts trzyma pieczę nad całym projektem TCW razem z Lucasem, i skoro umieszczane są tam postacie z EU, o których Lucas czasem pojęcia nie miał (jak np. Asajj ) to powinno się to wszystko trzymać kupy. Tyle w temacie.

                LINK
                • ...

                  Darth GROM 2011-01-14 02:20:00

                  Darth GROM

                  avek

                  Rejestracja: 2007-08-05

                  Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                  Skąd: Poznań

                  Widać, że to twoja specjalizacja, bo wszędzie pióra lecą, jak tak dalej będziesz trzepotał, to uzbieram na indiański pióropusz wodza Lol.



                  Przeczytaj u góry Ludwiczek wkleił częściowy cytat wypowiedzi GL.


                  Od koncernu Pepsi zgarnął największą kasę za prawa licencyjne i co to ma wspólnego z kanonem? A tysiące produktów związanych z SW, co ma wspólnego z kanonem? To, że jego firma wydaje książki i komiksy na bazie tematyki z filmów do niczego nie obliguje. Ciekawi cię i chcesz sobie poczytać dalsze losy bohaterów z filmu kup książkę lub komiks, ale do niczego to nie obliguje, a już na pewno nie w sensie prawnym. GL może produkować, co chce, zwłaszcza, jeśli są na to nabywcy. Nigdzie na książkach i komiksach nie masz adnotacji, że to dalsze kanoniczne losy filmów SW, od lakoniczne wprowadzenie w akcję i tyle. Timeliney na okładach mają jedynie pomóc użytkownikowi, by się nie pogubił przy tylu tytułach, ale nie jest to równoznaczne z tym, że to jest kanon.



                  To nie ja pruję sobie żyły, jaki to zły GL i jego banda, więc kto ma problem z właściwą perspektywą?



                  Widzisz mój mały przyjacielu, a zauważyłeś może w okienku, z którego wyciąłeś cytat DUŻY znak zapytania??? Pewnie nie! A tak dla odmiany zajrzyj na Wiki na biografię Savage Opressa, czy widzisz tam taki sam cytat, bo ja nie. Zastanawia cię, dlaczego, skoro ta postać dopiero, co się pojawiła w TCW? „Tupot białych mew…”



                  Ty mały mądralo taka krótka wypowiedz, a tyle w niej błędów retorycznych:

                  Po pierwsze, LucasArts, tworzy gry, które są jedną ze składowych EU.

                  Po drugie, TCW tworzy Lucasfilm, a dokładnie pododdział Lucasfilm Animation.


                  Po trzecie, jak będziesz czekał na inf. dotyczące kanoniczności TCW od LucasArts to ci długa siwa broda urośnie za nim otrzymasz odpowiedz, albo prędzej korzenie zapuścisz Lol.


                  Po czwarte, to nie firmy GL określają kanon, tylko sam GL, to chyba logiczne dla wszystkich, choć może nie dla nieopierzonych kogucików, fuuj znowu pióra lecą.


                  Po piąte, Wiki tworzą fani i oni też nie są uprawnieni do określania kanonu, jedynie sugerują się tym, co powie GL. Trzeba też pamiętać, że wciąż nanoszą poprawki, a to trwa.


                  Po szóste, kanonem są filmy GL w tym TCW, a reszta, to dodatki, jak ktoś chce może to inaczej nazwać, ale nadal to są tylko luźne dodatki do filmów GL. Ty możesz sobie EU nazwać świat równoległy, czy jak wolisz, ale pamiętaj, że to twój świat, a nie filmowy kanon GL.



                  Trochę późna pora na obiad, ale czy się załapię na kurczaka z rożna?




                  No, to ciekawe, bo po twojej dolarowej gadce odniosłem całkiem odmienne wrażenie.


                  Fan-zazdrośnik, przyznajesz, że trafiłem w kurczaka ups, znaczy się w dziesiątkę!



                  Cóż chyba nie tak bardzo, jak ja jestem skonfundowany twoim stwierdzeniem, że LucasArts trzyma pieczę nad całym projektem TCW. No, a świnie umieją latać. Starkiller by się uśmiał, koń chyba też Lol.


                  Tjjja GL nie wie, kto to Asajj Ventress, czy ty czasem czytasz to, co piszesz, cz w to naprawdę wierzysz?


                  Twierdzisz, że:

                  „to powinno się to wszystko trzymać kupy. Tyle w temacie.”

                  Zasadniczo ja nie trzymam kupy, tylko papier toaletowy. Tyle w temacie „smart Guy”, jak to mawia Ahsoka Tano.


                  Ps. Nie chcę być uszczypliwy, ale słowo, które użyłeś w zdaniu „skonfudowany” pisze się skonfundowany, ale to szczegół, nie zawracaj sobie tym głowy.

                  LINK
                  • Re: ...

                    japhy 2011-01-14 11:06:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    Darth GROM napisał(a):
                    Widać, że to twoja specjalizacja, bo wszędzie pióra lecą, jak tak dalej będziesz trzepotał, to uzbieram na indiański pióropusz wodza Lol.

                    Mogę Ci jeszcze parę piórek z kupra dać na czoło.

                    [cytat]
                    Przeczytaj u góry Ludwiczek wkleił częściowy cytat wypowiedzi GL.


                    Od koncernu Pepsi zgarnął największą kasę za prawa licencyjne i co to ma wspólnego z kanonem? A tysiące produktów związanych z SW, co ma wspólnego z kanonem? To, że jego firma wydaje książki i komiksy na bazie tematyki z filmów do niczego nie obliguje. Ciekawi cię i chcesz sobie poczytać dalsze losy bohaterów z filmu kup książkę lub komiks, ale do niczego to nie obliguje, a już na pewno nie w sensie prawnym. GL może produkować, co chce, zwłaszcza, jeśli są na to nabywcy. Nigdzie na książkach i komiksach nie masz adnotacji, że to dalsze kanoniczne losy filmów SW, od lakoniczne wprowadzenie w akcję i tyle. Timeliney na okładach mają jedynie pomóc użytkownikowi, by się nie pogubił przy tylu tytułach, ale nie jest to równoznaczne z tym, że to jest kanon.

                    Typie, jak można porównywać wpływ kasy z reklamy z tym, co dostaje z EU?
                    Z tego co wiem, to istnieją cztery kanony, z których GL żadnego nie neguje - twierdzi, że jego świat podobny jest do świata Star Treka. Czyli to co on tworzy, to jego wizja, ale nie sprzecza się z wizją LucasArts. Nie wiem czemu nie możesz tego ogarnąć. Z tego co widzę, to Ty jesteś potwornym, zbrojnym betonem.



                    To nie ja pruję sobie żyły, jaki to zły GL i jego banda, więc kto ma problem z właściwą perspektywą?



                    Widzisz mój mały przyjacielu, a zauważyłeś może w okienku, z którego wyciąłeś cytat DUŻY znak zapytania???

                    Mały ale wariat.
                    Tak, tylko ten znak zapytania odnosi się do faktu, że nie wiadomo jeszcze jak TCW traktować

                    Pewnie nie! A tak dla odmiany zajrzyj na Wiki na biografię Savage Opressa, czy widzisz tam taki sam cytat, bo ja nie. Zastanawia cię, dlaczego, skoro ta postać dopiero, co się pojawiła w TCW? „Tupot białych mew…”

                    To ja dorzucę od siebie "Miłość nagiego w pokrzywach"



                    Ty mały mądralo

                    Mrrr. Mów tak do mnie.

                    Po pierwsze, LucasArts, tworzy gry, które są jedną ze składowych EU.

                    Tak, mój błąd. Kierowałem się nazwą, nie sprawdzając, że LA tworzy tylko gry. Chodziło mi o koncern Lucasa (Lucas Licensing?) który pod jego nazwiskiem wydaje większość tych rzeczy z C-Canonu.

                    Po trzecie, jak będziesz czekał na inf. dotyczące kanoniczności TCW od LucasArts to ci długa siwa broda urośnie za nim otrzymasz odpowiedz, albo prędzej korzenie zapuścisz Lol.

                    Patrz wyżej. Żart mało udany. Bardziej śmieszy mnie okazanie braku szacunku w państwie Amoryckim.


                    Po czwarte, to nie firmy GL określają kanon, tylko sam GL, to chyba logiczne dla wszystkich, choć może nie dla nieopierzonych kogucików, fuuj znowu pióra lecą.

                    Sorry, typie, ale GL sam powiedział, że on określa swój kanon i T-Canon. Na temat C-Canonu odsyła do firm składowych "Lucas Licensing".


                    Po piąte, Wiki tworzą fani i oni też nie są uprawnieni do określania kanonu, jedynie sugerują się tym, co powie GL. Trzeba też pamiętać, że wciąż nanoszą poprawki, a to trwa.

                    Dobra, albo jesteś chorym skorkowańcem, albo to ja już głupieje od Twojej głupoty. Najpierw piszesz, żeby czytać GLa i to jego wypowiedziami się sugerować, a potem piszesz, że "sugerowanie się jego wypowiedziami" może być błędne? Zdecyduj się, typie.


                    Po szóste, kanonem są filmy GL w tym TCW, a reszta, to dodatki, jak ktoś chce może to inaczej nazwać, ale nadal to są tylko luźne dodatki do filmów GL. Ty możesz sobie EU nazwać świat równoległy, czy jak wolisz, ale pamiętaj, że to twój świat, a nie filmowy kanon GL.

                    Ciekawe tylko, że w filmach i TCW pojawiają się postacie z EU (Cody, Quinlan Vos, Asajj). Tak więc musi być jakaś tolerancja GL na świat EU.

                    Ps. Nie chcę być uszczypliwy, ale słowo, które użyłeś w zdaniu „skonfudowany” pisze się skonfundowany, ale to szczegół, nie zawracaj sobie tym głowy.


                    Człowiek uczy się całe życie.
                    Zalecam wizytę u psychoterapeuty, bo masz problem z małym wzrostem, starością i kurczakami. Koledzy Cię maltretowali w szkole?
                    Aha i wrzuć trochę na luz, bo się nabawisz wrzodów przez głupią bajkę i na co Ci to
                    Tak więc see ya` typie i zalecam się do rad - w beton nie ma co kopać, bo pióra wypadają a na dodatek noga i palce bolą. Pozdro 600.

                    LINK
                  • ...

                    japhy 2011-01-14 11:07:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    ps. Oczywiście, nie LucasArts tylko Lucas Licensing, whatever - jego przybudówki.

                    LINK
                  • zamiast

                    Lord Bart 2011-01-14 13:20:00

                    Lord Bart

                    avek

                    Rejestracja: 2004-01-20

                    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                    Skąd: Warszawa

                    spierać się jałowo z kimś kto myśli że posiadł jedyną prawdę o SW (i przy okazji dosrywać sobie w naprawdę trollowy sposób) radziłbym poczytać http://starwars.wikia.com/wiki/Canon

                    The Star Wars story is really the tragedy of Darth Vader. That is the story. Once Vader dies, he doesn`t come back to life, the Emperor doesn`t get cloned and Luke doesn`t get married..."

                    I tyle. Reszta, nieważne czy podobająca się czy nie, jest tylko dodatkiem. A że jest tego dużo... no cóż... każdy chce sobie pożerować na żyle złota. I nieważne czy ma atest, pieczątki czy bóg wie co... czy nie.

                    Dlatego polecam wyluzowanie, oglądanie epizdodów 1-6 a z reszty dobór taki jaki ci pasuje. A to że w pięciu kolejnych produktach ta sama rzecz jest zrobiona inaczej? Nikogo to nie obchodzi - ważne żebyś kupił te 5 sztuk.

                    Ale to już zależy wyłącznie od ciebie

                    LINK
                  • ...

                    Darth GROM 2011-01-20 05:48:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    No ofkoz za TCW odpowiada Lucas Licensing, a może jednak Lucasfilm Animation, nie sądzisz?

                    LINK
                  • ...

                    japhy 2011-01-31 21:19:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    Nie wiem, nie uczę się wszystkich przybudówek Lucasa na pamięć. Mam życie.

                    LINK
                  • ...

                    Darth GROM 2011-02-01 01:35:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Nie wiedzieć takich prostych faktów, a przejmować się jakimś filmowym kanonem? Tak masz racje, masz życie, ale brak konsekwencji też masz, taki misz masz

                    LINK
                  • ...

                    japhy 2011-02-01 07:32:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    Znajomość wszystkich przybudówek firm, które po prostu zarabiają na takich ludziach jak Ty to proste fakty? Spoko

                    LINK
                  • ...

                    Darth GROM 2011-02-02 04:30:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Oni zarabiają na mnie, bo ja im na to pozwalam, ty pewnie wolisz przywłaszczać własność intelektualną, dlatego lepiej nie wiedzieć, kogo się rąbie na kasę, samo życie

                    LINK
                  • ...

                    japhy 2011-02-02 08:44:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    Jezu, a Ty dalej brniesz. Skąd wiesz, co ja robię? Nie przywłaszczam sobie niczyjej własności intelektualnej, ale nie kupuję wszystkiego, co ulubiony muzyk/pisarz wysra, bo po pierwsze: zbankrutowałbym - bo mam też inne zainteresowania poza gwiezdnymi wojnami, a po drugie - to odmóżdżające i tylko pokazujące jak łatwo można dać się zmanipulować. Jak Ty to lubisz i nie masz na co wydawać kasy, to spoko, wali mnie to szczerze mówiąc. I typie, daj sobie już na wstrzymanie z marnymi prowokacjami, poprawianiem mnie, bo jakbym miał prowadzić krucjatę i biegać za Tobą ze słownikiem ortograficznym - umarłbym męczennikiem. Tkwij sobie dalej w swoim ciemnogrodzie i miej się w nim dobrze, a ja będę Cię po prostu omijał wielkim łukiem.

                    LINK
                  • japhy

                    Abe 2011-02-02 08:59:00

                    Abe

                    avek

                    Rejestracja: 2006-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

                    Skąd: Rzeszów

                    Polecam jeszcze raz przeczytać skierowane do Ciebie dwa pierwsze zdania z postu Sky`a poniżej i wziąć je sobie do serca. Uwierz mi - oba są prawdziwe .

                    LINK
                  • ...

                    japhy 2011-02-02 11:28:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    Wiem, właśnie je sobie wyryłem w marmurze i zawiesiłem nad drzwiami ;f

                    LINK
                  • ...

                    Darth GROM 2011-02-03 02:02:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Twierdzisz, że nigdy nie ściągałeś SW z sieci łamiąc prawa autorskie?


                    Kasy zarabiam tyle, że nie mam dylematów na, to czy na tamto. Biorę, to, co mi się podoba w każdej dziedzinie, gryzie cię to?


                    Jak komuś brakuje merytorycznych argumentów, to wytyka błędy ortograficzne (często nadużywane na forum, jak stary kawał z brodą). Postaraj się trochę, bo pary ci brakuje.


                    Na marginesie, to wytknij mi tą masę błędów ortograficznych, może się czegoś nauczę od ciebie?

                    LINK
                  • japhy

                    Darth GROM 2011-02-03 02:06:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Tylko nie trzaskaj drzwiami, bo jak ten marmur spadnie ci na głowę, to możesz dostać amnezji na dłłłłuuugie lata

                    LINK
                  • Mój

                    Darth GROM 2011-02-03 02:29:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Adepcie Abe coś długo nie wracałeś z misji w Jedi of Valley. Szkoliłeś się tam, by mnie zniszczyć? Twój gniew jest niczym przy władaniu w pełni ciemną stroną mocy, by stać sie potężniejszym musisz dokończyć szkolenie, bo inaczej skończysz jak Darth Maul.

                    Teraz musisz udowodnić, że zasługujesz na dalsze szkolenie, udasz się z misją na Ossus, wybijesz wszystkich Jedi i przyniesiesz mi głowę padawana japhy. Oszczędzisz i doprowadzisz do mnie Jedi Sky`a, ten użytkownik mocy ma potencjał, uczynię go niewolnikiem ciemnej strony mocy. A teraz idź i mnie nie zawiedź, bo następnym razem nie będę taki pobłażliwy

                    LINK
                  • ...

                    japhy 2011-02-03 12:25:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    Nie twierdzę tego. Problem polega na tym, że Gwiezdne Wojny to moje luźne zainteresowanie, które przede wszystkim - ma mi dawać odprężenie i zabawę, lubię jednak jak wszystko się trzyma kupy. Jak Ty przyjmujesz po prostu wszystko jak leci, nie zważając na to, że czasem to się najzwyczajniej ze sobą gryzie, to spoko. Przyjmij jednak do wiadomości, że komuś ma prawo się to nie podobać i ma prawo to wyrazić - od tego są właśnie fora dyskusyjne.

                    Nie boli mnie to. Jak Ci pisałem - totalnie mnie to wali. Ty wydajesz na laleczki, ja wolę wydać kasę na dobrą płytę

                    Mam merytoryczne argumenta, na które Ty odpowiadasz pisząc w kółko "tak napisał Bóg GL i tak jest, kim jesteś żeby to oceniać" <-- to uważasz za merytoryczny argument? Błagam Cię, wróć do podstawówki. Owszem, nie znam i nie mam zamiaru znać każdej przybudówki imperium Lucasa, kto się czym zajmuje - wiem jedno, nad wszystkim wisi jego nazwisko więc drogą dedukcji dojść można, że ma on jako taki wpływ na każde posunięcie tych agencji - jeżeli coś by mu się nie podobało, zanegowałby to. A skoro przyzwala na to, że historie, które dotąd uzupełniały naprawdę bardzo ładnie filmy i inne projekty te, wg. ciebie, kanoniczne jak partyjny beton w PZPRze, a sam przychodzi i robi coś takiego - to dla mnie jest to po prostu kpina z odbiorców i ludzi, którzy śledzą losy bohaterów Gwiezdnych Wojen.

                    Nie będę Ci tych błędów wytykał. Zdążyłem się zorientować, że jestem młodszy od Ciebie o minimum 10-12 lat ale mam jakiś poziom dyskusji, nie łapię się za podwórkowe chwyty, nie tupię nóżkami i nie śmieję się z tego, że ktoś ma krzywy nos. Tak więc serio - daj sobie już na wstrzymanie, bo nie mam ochoty ani chęci rozmawiać z typem, który po prostu jest niereformowalny i nie przyjmuje, że ktoś może mieć zdanie odmienne od jego. Jedź do Korei Północnej, tam takich jak Ty przyjmują z otwartymi ramionami - tylko zamiast ołtarzyka GL weź sobie ołtarzyk Kim Dzong Ila.

                    LINK
                  • ...

                    Darth GROM 2011-02-04 04:49:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    To się dopiero kupy nie trzyma, skoro interesujesz się luźno SW, jak sam twierdzisz dla relaksu i zabawy, to, dlaczego masz takie ciśnienie w sprawie kanonu, którego nawet nie potrafisz dobrze zinterpretować, że wyraźnie ci żyłka pęka? Powiedz, co ma się ze sobą gryźć, o ile nie jest mowa o bezpańskich psach? Kanon dotyczy filmów i seriali TV, EU jest drugim wymiarem, który oscyluje niezależnie od tego pierwszego. Holocron jest bazą danych tego pierwszego i drugiego, ale nie stanowi kanonu tylko jest punktem odniesienia, do wszystkich historii w SW. Takie jest oficjalne stanowisko GL właściciela wszystkich praw autorskich do marki SW, a ten, kto jest właścicielem może robić, co chce z swoją własnością. Nie wiem jak tego nie można zrozumieć, choć czytając twoje wypowiedzi widzę, że można?


                    Nikt ci nie odbiera prawa do wypowiedzi, tylko nie możesz dowolnie interpretować tego, co jest dokładnie określone. Możesz opowiadać, że tak pojęty kanon ci nie pasuje, dlatego masz własny kanon, tego ci nikt nie zabrania, jednak nie zaznaczając tego wprowadzasz ludzi w błąd, a i krytyka oparta na negowaniu kanoniczności TCW jest pozbawiona logiki i racjonalnego myślenia, chyba, że nie dopuszczasz niepodważalnych faktów, warto by się zastanowić, dlaczego?


                    Ty wydajesz na dobrą płytę, w co pewnie trudno mi uwierzyć skoro można sobie zassać z netu, ja natomiast mam na laleczki, na płyty i samochód, bo jestem kreatywny, a nie marudząca pierdoła.


                    Widzisz fanie luźno interesujący się SW, czy zastanawiałeś się ile ciężkiej pracy kosztowało GL przez te wszystkie lata dojść do punktu, w którym jest teraz? Biorąc pod uwagę jak kpiąco się o nim wypowiadasz nie masz bladego pojęcia. Tak to w życiu bywa, że masa nie kreatywnych ludzi tak bardzo zazdrości osobą kreatywnym o tak wielkim sukcesie, jaki odniósł GL, że im zazdrość zdrowy rozsądek i szacunek zasłania.

                    Nic lepiej nie oddaje znaczenia tych słów, jak film o powstaniu SW


                    ”Empire of Dreams The Story of the Star Wars Trilogy”.


                    Zachęcam cię do obejrzenia, może wreszcie przejrzysz na oczy, że nie wystarczy lepić babek w piaskownicy, by stworzyć coś tak epickiego, a zarazem dochodowego niemające precedensu w świecie. Łatwiej biadolić niż kreatywnie tworzyć, bo biadolić każdy może, no pewnie, tylko potem ma się dylemat kupić lalkę, czy płytę, ble nie kreatywny byłem w życiu, ehh.


                    Powiedzmy sobie szczerze, kpiną to jest twoje marudzenie i to jeszcze w sytuacji, gdy łamiesz prawa autorskie SW, to się nazywa hipokryzja. Nic od siebie, tylko brać i narzekać, ehh.

                    Jak to nie łapiesz się za podwórkowe chwyty skoro mi błędy ortograficzne wytykałeś, czy ciebie już amnezja dopadła, czy babki z piasku lepisz? Nalegam byś mi takowe wskazał, jeśli uda ci się znaleźć, czy może z tym też ci się porąbało?


                    Korea Północna mówisz, o ile mi wiadomo, to właśnie tam są nieprzestrzegane prawa własności. Biorąc pod uwagę, że ty je odbierasz GL, to chyba właściwy kraj dla ciebie i zapewniam cię będziesz tam się czuł, jak ryba w wodzie, bo tam każdy człowiek narzeka na system totalitarny i biedę, wprost wymarzone miejsce dla takiego marudy, jak ty

                    LINK
                  • ...

                    japhy 2011-02-04 05:35:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    -To się dopiero kupy nie trzyma, skoro interesujesz się luźno SW, jak sam twierdzisz dla relaksu i zabawy, to, dlaczego masz takie ciśnienie w sprawie kanonu, którego nawet nie potrafisz dobrze zinterpretować, że wyraźnie ci żyłka pęka?

                    Nie będę się sto razy powtarzał. Skoro nie umiesz czytać ze zrozumieniem, to nie mój problem. Nie mam żadnego ciśnienia, ja luźno wyraziłem swoją myśl. Ty natomiast przyjąłeś to jako atak nuklearny na całe postrzeganie Twojego świata.

                    Powiedz, co ma się ze sobą gryźć, o ile nie jest mowa o bezpańskich psach? Kanon dotyczy filmów i seriali TV, EU jest drugim wymiarem, który oscyluje niezależnie od tego pierwszego.

                    I przyznałem Ci w tym rację, prawda? Jakbyś znów - czytał uważnie, a nie tylko szukał okazji, żeby napluć mi w twarz - dostrzegłbyś to. Przyjąłem do wiadomości, że istnieje ten święty kanon GL, ten dekalog, ale przyjmuję też, że istnieje to EU, ten drugi wymiar - który dotychczas uzupełniał filmy. Bo tak było, poza tymi historiami, które były wyłączane jeszcze z tego oficjalnego kanonu EU. I to mi się gryzie - że używane są postaci z EU i zmieniane są ich historie. Czego z kolei Ty tu nie rozumiesz?


                    Nikt ci nie odbiera prawa do wypowiedzi, tylko nie możesz dowolnie interpretować tego, co jest dokładnie określone. Możesz opowiadać, że tak pojęty kanon ci nie pasuje, dlatego masz własny kanon, tego ci nikt nie zabrania, jednak nie zaznaczając tego wprowadzasz ludzi w błąd, a i krytyka oparta na negowaniu kanoniczności TCW jest pozbawiona logiki i racjonalnego myślenia, chyba, że nie dopuszczasz niepodważalnych faktów, warto by się zastanowić, dlaczego?

                    Po raz kolejny - nie interpretuję bzdur wyssanych z palca - interpretuję to, co zostaje mi podane w źródłach - którym jest Holocron i którym jest GL. Jak czytałem na Wookieepeedi, że jest ten kanon GL, ta jego historia - historia Anakina, niczym grecka tragedia i są te historie poboczne, którymi on się nie zajmuje i których on się nie czepia, oraz że stara się trzymać całość w spójności (dokładny cytat: `That`s a different world than my world. But I do try to keep it consistent`). Tak jak i słowa Chee Lee które mówią, że EU jest uzupełnieniem sagi, jego kontynuacją. I skoro nagle pojawiają się postaci z EU i ich historie bądź co bądź - są zmieniane (a nawet postaci z filmów, bo nie chce mi się wierzyć, że nawet Ty wierzysz w rezurekcję Maula. To jest po prostu nielogiczne) to mam prawo przecież protestować i wyrażać swoje zdanie, że MI jako ODBIORCY się to nie podoba, czy tak?


                    Ty wydajesz na dobrą płytę, w co pewnie trudno mi uwierzyć skoro można sobie zassać z netu, ja natomiast mam na laleczki, na płyty i samochód, bo jestem kreatywny, a nie marudząca pierdoła.

                    Z netu, jeżeli już zasysam, to tylko wydawnictwa które nie zostały wydane na CD. Mam całkiem pokaźną kolekcję płyt z której jestem dumny bo nie szkoda mi kasy na muzyków, których cenię No ale, przecież wiesz lepiej, prawda?


                    Widzisz fanie luźno interesujący się SW, czy zastanawiałeś się ile ciężkiej pracy kosztowało GL przez te wszystkie lata dojść do punktu, w którym jest teraz? Biorąc pod uwagę jak kpiąco się o nim wypowiadasz nie masz bladego pojęcia. Tak to w życiu bywa, że masa nie kreatywnych ludzi tak bardzo zazdrości osobą kreatywnym o tak wielkim sukcesie, jaki odniósł GL, że im zazdrość zdrowy rozsądek i szacunek zasłania.

                    To miło, że bronisz Georga Lucasa i jego pracy nazywając go kreatywnym, a szkalując mnie. Skąd wiesz, że nie jestem kreatywny? Że nie piszę recenzji płyt muzycznych, że nie piszę opowiadań? Skąd masz taką wiedzę?

                    Zachęcam cię do obejrzenia, może wreszcie przejrzysz na oczy, że nie wystarczy lepić babek w piaskownicy, by stworzyć coś tak epickiego, a zarazem dochodowego niemające precedensu w świecie.
                    Star Trek zdaje się był pierwszy? A Star Wars to połączenie mody na kosmos z lat 70 z grecką tragedią. Nie widzę w tym nic bezprecedensowego. Przeczytaj Króla Edypa - znajdziesz podobne postaci. Wbrew pozorom, pierwszy film Lucasa jest bardzo liniowy i oparty na schematach - walka dobra ze złem, zły przywódca ogromnego Imperium. Oczywiście, to jest niepowtarzalne, ale opiera się po prostu na dobrej obserwacji, czerpaniu z historii i literatury światowej.
                    To tak samo jak nazywanie Beatlesów zespołem przełomowym. A tak, niestety, nie jest

                    Powiedzmy sobie szczerze, kpiną to jest twoje marudzenie i to jeszcze w sytuacji, gdy łamiesz prawa autorskie SW, to się nazywa hipokryzja. Nic od siebie, tylko brać i narzekać, ehh.

                    No tak, bo przecież mam bez słowa krytyki przyjąć wszystko.

                    Jak to nie łapiesz się za podwórkowe chwyty skoro mi błędy ortograficzne wytykałeś, czy ciebie już amnezja dopadła, czy babki z piasku lepisz? Nalegam byś mi takowe wskazał, jeśli uda ci się znaleźć, czy może z tym też ci się porąbało?

                    Po pierwsze, nie wytykałem, ino wskazałem, że jakbym miał łapać za takie chwyty to latałbym za Tobą z uporem maniaka.
                    Niżej w poście którymś masz, nie wiem czy to literówka, czy po prostu przegapiłeś ale napisałeś "że pod tą samom wątpliwość". Gdzie jest błąd, myślę, że wiesz. Bo nie wyglądasz na głupiego typa.
                    Poza tym, w przypadku rozmowy, czy listu czy czegokolwiek, winno się pisać "Cię, Ty, Tobie" ze zwykłego szacunku do rozmówcy. Ale jak zdążyłem zauważyć po sądach - nie posiadasz takowego do mnie, więc nie uznaję tego za błąd.

                    Korea Północna mówisz, o ile mi wiadomo, to właśnie tam są nieprzestrzegane prawa własności.

                    Własności prywatnej. Nie widzę związku pomiędzy własnością prywatną, a własnością firmy, publiczną, którą się wypuszcza w świat. Georgowi Lucasowi nie wypadnie wiele grosików z kieszeni, które wszak i tak są pełne dlatego, że paru ludzi ściągnie sobie odcinek jego serialu na komputer.
                    Poza tym, skąd wiesz, że potem tego nie kupię?

                    to chyba właściwy kraj dla ciebie i zapewniam cię będziesz tam się czuł, jak ryba w wodzie, bo tam każdy człowiek narzeka na system totalitarny i biedę

                    Tego nikt nie wie i raczej się nie dowie, aż do czasu upadku rządów komunistów, ze względu na fakt tamtego ustroju oraz to, że ludzie Ci od małego mają prane mózgi. Ci co narzekają znajdują się w obozach koncentracyjnych.

                    LINK
                  • Re: Mój

                    Abe 2011-02-05 19:40:00

                    Abe

                    avek

                    Rejestracja: 2006-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

                    Skąd: Rzeszów

                    Darth GROM napisał(a):
                    Adepcie Abe coś długo nie wracałeś z misji w Jedi of Valley. Szkoliłeś się tam, by mnie zniszczyć? Twój gniew jest niczym przy władaniu w pełni ciemną stroną mocy, by stać sie potężniejszym musisz dokończyć szkolenie, bo inaczej skończysz jak Darth Maul.

                    Teraz musisz udowodnić, że zasługujesz na dalsze szkolenie, udasz się z misją na Ossus, wybijesz wszystkich Jedi i przyniesiesz mi głowę padawana japhy. Oszczędzisz i doprowadzisz do mnie Jedi Sky`a, ten użytkownik mocy ma potencjał, uczynię go niewolnikiem ciemnej strony mocy. A teraz idź i mnie nie zawiedź, bo następnym razem nie będę taki pobłażliwy

                    ________
                    Ok, pojechałem na Ossus, ale nikogo nie było. I dupa mistrzu, po za tym coś mnie łupie w krzyżu.

                    LINK
                  • Mój

                    Darth GROM 2011-02-07 00:17:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Niesforny uczniu, myślałeś, że uda ci się oszukać twojego mistrza? Jak można pojechać na Ossus, skoro można tylko polecieć? Pojechać, to ja ci mogę po twoim krzyżu, tak dogłębnie, że przestanie cię łupać nie tylko w krzyżu, ale i w głowie. A teraz mój uczniu dopiero poznasz prawdziwą potęgę CSM.

                    Wtem nastąpił rozbłysk, któremu towarzyszył piorunujący dźwięk potężnych błyskawic. Mistrz z oGROMną mocą i niekrytą złością wystrzelił w adepta, by go poskromić. Cała moc została uwolniona, a wraz z upływającą chwilą rażenia powoli zaczął wydobywać się smród palącego ciała, które skręcało się i wiło z potwornego bólu. Dramatycznie rozdarty głos krzyczał „Master please noooo”. Mistrz tak długo raził, aż wyładował swoją złość, na wpół przytomnego Abe.

                    Zapamiętaj dobrze, tą lekcję mój uczniu, bo następnym razem, jak będziesz na mnie próbował Mind trick, to pozostawię na twoim ciele głębokie blizny

                    LINK
                  • Re: Mój

                    Abe 2011-02-07 15:29:00

                    Abe

                    avek

                    Rejestracja: 2006-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

                    Skąd: Rzeszów

                    Darth GROM napisał(a):
                    Wtem nastąpił rozbłysk, któremu towarzyszył piorunujący dźwięk potężnych błyskawic. Mistrz z oGROMną mocą i niekrytą złością wystrzelił w adepta, by go poskromić. Cała moc została uwolniona, a wraz z upływającą chwilą rażenia powoli zaczął wydobywać się smród palącego ciała, które skręcało się i wiło z potwornego bólu. Dramatycznie rozdarty głos krzyczał „Master please noooo”. Mistrz tak długo raził, aż wyładował swoją złość, na wpół przytomnego Abe.
                    ________
                    Trzeba to kiedyś zagrać.

                    PS. Abe`a

                    LINK
                  • ...

                    Darth GROM 2011-02-10 01:37:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Od tego porażenia zupełnie już wymiękłeś, przecież my cały czas gramy, bądź, co bądź do jednej bramki, ale może kiedyś i na ciebie adepcie przyjdzie pora. Wszystko zależy, jak gorliwie będziesz się uczył i słuchał swojego mistrza. W ramach wzmocnienia mocy i motywacji sugeruję ci mój uczniu, trening na białej myszy, wyładuj złość na niej, a rychło dojdziesz do pełni sił, by być gotów na dalszy trening ze mną, CSM czeka na ciebie.


                    Jak kiedyś dostąpisz bycia Lordem Sith, to przemianuje twe imię, na jakieś mroczniejsze, bo to aktualne śmierdzi jakimś zielonym niewolnikiem

                    LINK
                  • ...

                    Darth GROM 2011-02-10 02:38:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Generalnie dobrze, że doinformowałeś się w sprawie kanonu. Oczywiście możesz mieć, o pewne aspekty żal, ale i tak na to nie masz wpływu. Nikt ci twojej opinii nie zabrania byle by była zgodna z obowiązującymi zasadami.

                    Widzisz nader często fani wieszają psy na GL, tak naprawdę nie wiadomo, za co, zwłaszcza, jeśli, to dotyczy nie doinformowania się w sprawie Kanonu, w wyniku, czego obarczają go za całe zło tego świata. Stawiają swoje widzimisie, ponad jego ciężką pracę, z której koniec końców mamy nowe produkty, z SW.

                    Wielu fanów rzadko zadaje sobie trud, by dowiedzieć się coś więcej o GL i jego twórczości, dlatego przez taką ignorancję tak łatwo przychodzi im go głupkowato obrażać. Upraszczają jego twórczość do tego, że GL pstryknął palcem, a SW samo się zrobiło, przecież, to takie proste, każdy, to potrafi.

                    Zwłaszcza jest, to bardzo widoczne przy ocenie odcinków TCW, gdy fani zaczynają swoją krytykę od słów typu, „ Co za idioci, a przecież wystarczyło zrobić tak i tak”. Typowy brak zrozumienia, że każdy może mieć swoją wizje, ale obowiązująca jest ta reżysera. Jak, ktoś ma talent i ambicje zawsze może zostać reżyserem. Tyle, że ambicji starcza na samo marudzenie i to dotyczące w większości przez źle rozumiany kanon z powodu nie doinformowania się lub własne widzimisie.


                    Dlatego szczerze polecam ci najlepszy filmowy dokument, jaki powstał, który bardzo szczegółowo opowiada o tamtych czasach, wizji GL, oraz powstaniu Star Wars. Naprawdę ten dokument uczy szacunku dla jego twórczości.




                    ”Empire of Dreams The Story of the Star Wars Trilogy”



                    Jeśli chcesz mogę dać ci link, gdzie możesz go ściągnąć, a naprawdę warto. Szukaj wersji, która nie jest podzielona na części

                    LINK
                  • ...

                    japhy 2011-02-10 04:10:00

                    japhy

                    avek

                    Rejestracja: 2010-12-11

                    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

                    Skąd: Poznań

                    Cieszę się też, że doszliśmy do porozumienia. Ja nie mam zamiaru obrażać GL czy jego dzieło - przyjmuję TCW tak jak mi jest podawane, cieszę się, że GL chce jeszcze coś w tym kierunku robić, generalnie przyjmuję TCW. Gryzą mi się po prostu pewne aspekty i pewne historie, które wcześniej były opowiedziane do końca, a teraz są przyzywane znów do tablicy i zmieniane.
                    Ja np. ogarniam i przyjmuję wizję z ostatnich odcinków - symbolizm jest nader interesujący. Ale sceptycznie podchodzę do plotek, że Maul znów będzie żyw (no bo jak?) albo do zmiany historii Asajj. I to chyba jedyne moje zarzuty wobec TCW. Reszta mi się składa w całość - i z kanonem GL i z EU.

                    LINK
                • Japhy

                  Sky 2011-01-14 06:15:00

                  Sky

                  avek

                  Rejestracja: 2003-03-24

                  Ostatnia wizyta: 2021-02-11

                  Skąd: Wrocław

                  Nie próbuj przegadać GROMa On ma swoją wizję tego wszystkiego i naprawdę, uwierz mi, co byś nie pisał, to "i tak się mylisz".

                  GROM ma swoje zdanie na temat kanonu i George`a Lucasa, które jednak uważa za oficjalne i obowiązujące dla wszystkich `true nerdów`. Jak się z nim nie zgadzasz, to się nie znasz i jesteś betonem, ot co

                  LINK
                  • ...

                    Darth GROM 2011-01-20 02:52:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Sky na spotakaniach jesteś miły, a na forum działasz, jak "piąta kolumna"

                    LINK
                  • Mój drogi

                    Sky 2011-01-20 18:25:00

                    Sky

                    avek

                    Rejestracja: 2003-03-24

                    Ostatnia wizyta: 2021-02-11

                    Skąd: Wrocław

                    A czy ja się źle wypowiedziałem o Tobie w poprzednim poście? Przecież doskonale wiesz, że uważam Twoje pojmowanie kanonu i uwielbienie Lucasa za skrzywione. To nie oznacza jednocześnie że jestem niemiły, chyba mam prawo skomentować wypowiedź, z którą się nie zgadzam?

                    I doskonale wiesz, że "w realu" mówiłem Ci wszystko co myślę o Twoich skrzywionych i bezsensownych poglądach Co nie oznacza, że nie darzę Cię sympatią

                    Albo inaczej: zacznę być niemiły, jak przyjadę do Poznania specjalnie na konwent, a Ty znowu powiesz że nie masz za bardzo czasu i wpadniesz na pół godziny

                    LINK
                  • Tak

                    Darth GROM 2011-02-01 01:37:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    tylko sie droczę, na Pyrkonie nadrobimy

                    LINK
          • Re: ...

            Ren Kylo 2011-01-13 17:09:00

            Ren Kylo

            avek

            Rejestracja: 2008-01-13

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Padawan Wandalek

            Darth GROM napisał(a):
            Po trzecie książki i komiksy nie są kanoniczne, natomiast kanoniczne są filmy w tym TCW, z tym się nie dyskutuje, bo takie są fakty, które notabene określił sam GL.
            ________
            Kolega coś się zagalopował w tym twierdzeniu. Najwyżej są umieszczone w tak zwanym kanonie C czyli jak najbardziej są kanoniczne.

            LINK
            • ...

              Darth GROM 2011-01-14 02:24:00

              Darth GROM

              avek

              Rejestracja: 2007-08-05

              Ostatnia wizyta: 2024-01-24

              Skąd: Poznań

              Stopnie czy litery kanoniczności wymyślili fani i tylko fani, a oni nie są uprawnieni do określania kanonu w SW. Jedyny uprawniony jest GL, warto poczytać, co on sądzi.

              LINK
              • Nie przekręcaj

                Sky 2011-01-15 07:57:00

                Sky

                avek

                Rejestracja: 2003-03-24

                Ostatnia wizyta: 2021-02-11

                Skąd: Wrocław

                Stopnie kanoniczności pochodzą z HOLOKRONU, czyli oficjalnej bazy danych Lucasfilm Ltd. na temat "Gwiezdnych wojen". Został on stworzony przez Lelanda Chee, czyli pracownika Lucasa, a nie fanów.

                Interpretuj sobie "kanon SW" jak tylko chcesz, to Twoja sprawa, ale nie wprowadzaj innych w błąd. Leland Chee może jest fanem, ale jest też oficjalnym pracownikiem Lucas Licensing i to, co stworzył, czyli Holokron i zawarte w nim stopniowanie kanonu, uważane jest w tej firmie za obowiązujące i stosowane względem różnych elementów ze wszystkich wydawanych materiałów spod znaku "Gwiezdnych wojen". Czy Ci się to podoba, czy też nie.

                http://starwars.wikia.com/wiki/Canon

                http://www.ossus.pl/biblioteka/Kanon

                In 2000, Lucas Licensing appointed Leland Chee to create a continuity-tracking database referred to as the Holocron continuity database. The Holocron follows the canon policy that has been in effect for years, but the capabilities of database software allow for each element of a story, rather than the stories themselves, to be classified on their own merits.

                The Holocron`s database includes an area for a single-letter (G, T, C, S or N) representing the level of canonicity of that element; these letters have since informally been applied to the levels of canon themselves: G-canon, T-canon, C-canon, S-canon and N-canon. As part of his work with the Holocron, Chee was responsible for the creation of this classification, and he spent the early stages developing and refining them into what they are today.

                LINK
  • ...

    Melethron 2011-01-10 21:01:00

    Melethron

    avek

    Rejestracja: 2009-02-16

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Court of Gods

    Oglądnąłem dopiero dziś z racji braku czasu. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Fabuła wymyślona całkiem dobrze, dlatego artykuł o Asajj jest już odpowiednio zmieniony w Bibliotece Ossus i co więcej, wszystkie historie się zgadzają Wracając do odcinka to fajny motyw zdrady Dooku, walka w hangarze i zamach na życie byłego mistrza. Dziwacznie jak dla mnie wyglądały te całe modły nad zieloną cieczą. Fajne były przebłyski przeszłości. Ogólnie nie najgorzej, oceniam na 7/10.

    LINK
  • The Clone Wars S03E12

    Ren Kylo 2011-01-11 11:09:00

    Ren Kylo

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Padawan Wandalek

    Jak dotąd był to jedyny odcinek trzeciego sezonu serialu „The Clone Wars” na który czekałem z dość mieszanymi uczuciami, związanymi z przeciekami informacji na temat fabuły głównie dotyczących wydarzeń z młodości najskuteczniejszej zabójczyni w służbie hrabiego Serenno, które mnie dość zirytowały. Nie będę komentował w tym temacie informacji o nowym antybohaterze który pojawi się w następnych odcinkach.
    Odcinek w przeciwieństwie do poprzednich odcinków jest skoncentrowany na walce co stanowi miłą odmianę po ostatnich odcinkach politycznych gdzie samej walki było dość niewiele. Niestety twórcy nie mają wyczucia w umiejętnym dawkowaniu różnego rodzaju odcinków aby nie doprowadzić do przesytu jednym asortymentem odcinków.
    Rozpoczyna się od bitwy nad planetą Sullust pomiędzy siłami Republiki a siłami konfederacji dowodzonymi przez komandor Ventress, która to bitwa zakończyła się klęską sił separatystów. Widać że twórcy wykorzystali statek Ventress znany z innych pozycji EU. Widać dość wyraźną inspiracje trzecią częścią nowej trylogii w przedstawieniu zarówno ogólnego obrazu bitwy o Sullust przypominającej bitwę nad planetą Coruscant na początku „Zemsty Sithów”, jak i poprzez porównanie poczynań duetu Kenobi – Skywalker nie mówiąc również że maszyna Kenobiego również została uszkodzona podczas walki w kosmosie.
    Pierwsza walka na miecze świetlne pomiędzy Ventress a duetem Kenobi-Skywalker rozgrywająca się na rozpadającym się na wskutek uszkodzeń odniesionych podczas bitwy, okręcie jest bardzo dobrze zrobiona. Miło po paru odcinkach zobaczyć emocjonującą oraz przepiękną walkę pomiędzy użytkownikami mocy. Fajne jest użycie duszenia mocą użyte podczas walki na obydwojgu rycerzy Jedi które zostało udaremnione tylko przez ostrzał dokonany przez okręt konfederacji.
    Trochę dziwne jest żądanie Sidiousa aby zabić Ventress, uzasadniany tym że Ventress podobno stała się zbyt silna oraz żeby Dooku udowodnił swojemu mistrzowi Sithów, że jego uczeń nie planuje jego „przejścia na emeryturę”. Według mnie Kate Lucas poszła na łatwiznę można o wiele lepiej uzasadnić powód rozdźwięku pomiędzy Dooku a Asajj Ventress. Nie powiadając że Ventress była za bardzo marną sojuszniczką na rzucenie wyzwania Sidiousowi zgodnie z zasadą Bane’a. Nie mówiąc o tym że wprowadza to trochę zamieszania zwłaszcza w wydarzenia przedstawione w samodzielnej serii komiksowej „Obsesja” gdzie Ventress jest zaskoczona zdradą Dooku, a sądząc z tego że akcja serialu toczy się przed akcją Obsesji nie powinna być zaskoczona zdradą swojego mistrza. Choć po prawdzie jest to dość mały mankament i ma cechy drobnego czepiania się o niezbyt ważne szczegóły.
    Przypadkowe „uratowanie” Ventress przez piratów przeszukujących pozostałości po niedawnym kosmicznym starciu w celu wyszabrowania resztek dóbr które pozostały na polu bitwy także jest pełnym inwencji rozwiązaniem. Trzeba pochwalić twórców za walory wychowawcze odcinka poprzez pokazanie że szaber w ostatecznym rozrachunku nie popłaca oraz przekazanie ważnej życiowej mądrości mówiącej o tym że osoba z mieczami świetlnymi ma zawsze „większą” rację niźli osoba bez miecza świetlnego. Zdziwiła mnie tylko takie zagadnienie, skąd szabrownicy wiedzieli o Dathomirze oraz o tym ze jest zamieszkiwana przez wiedźmy, skoro w „Ślubie księżniczki Leii” Dathomira była opisana jako prawie zapomniana, dość zacofana planeta do której prawo własności można było wygrać w grze hazardowej, poza tym bazy danych nie zawierały dość obszernych informacji tylko podstawowe informacje nawigacyjne. Ale jest to kwestia dość mało istotna, do pominięcia ze względu na charakter serialu oraz grupę docelową.
    Widać że w tym serialu animowanym Dathomira robi dość specyficzne wrażenie, widać że ta planeta jest bardzo niebezpieczna Jedyną rzeczą która mi się nie spodobała w wizualizacji grafików oraz animatorów pracujących przy tym serialu jest różowa mgła występująca na tej planecie. Drobnym zgrzytem są używane przez siostry nocy „łuki świetlne” które są dosyć niecodziennym orężem może i wyglądają efektownie ale pozostaje pytanie o sensowność używania „światła” jako cięciwy łuku (ciekawe jak można naprężyć „świetlną” cięciwę aby zwiększyć siłę wystrzeliwanej strzały) nie mówiąc o „świetlnych strzałach”.
    Świątynia w osadzie klanu Sióstr Nocy oraz odbywająca się w niej ceremonia przywrócenia sił witalnych dość ciężko rannej Ventress robią bardzo mistyczne wrażenie udziału w tajemniczym rytuale. Niektórym skojarzył się z rytuałami Bene Geserit z Diuny, ja choc przeczytałem kiedyś oryginalnych parę pozycji z tego uniwersum nie odniosłem takich skojarzeń. Bardzo pierwszorzędnie zaprezentowano wydarzenia z młodości Ventress jako wspomnienia objawiające się jako majaki nieprzytomnej Ventress. Widać że dosyć zręcznie połączono to z dotychczasowymi informacjami na temat przeszłości Ventress dość że zmieniono tylko okoliczności narodzin. Dość że pokazano konfrontację zbrojną pomiędzy lordami wojennymi na Rattataku, gdzie zginął gangster któremu przekazano Ventress oraz pierwsze spotkanie Ventress z mistrzem Jedi Ky Narec, szkolenie Ventress pod jego kierunkiem oraz jego późniejszą śmierć w walce z zastępami wojowników walczących imieniu watażków którzy pustoszyli planetę Rattatak. Pozostaje tylko kwestia Weeqvay’ów których w tym odcinku wykorzystywano zbyt często zwłaszcza na Rattataku , ale że według informacji że oddziały z nich złożone walczyły jako najemnicy po stronie poszczególnych lordów wojennych, więc nie stanowi to jakiegoś większego problemu choć twórcy powinni używać jako tła w poszczególnych przedstawicieli różnych gatunków. Pozostaje jeszcze kwestia wyglądu autochtonicznych mieszkańców Rattataku która to kwestia powinna zostać poddana retconowi skoro Ventress była hybrydą..., ale nie uprzedzajmy wydarzeń z następnego odcinka, jestem po prostu ciekawy jakim ewolucjom ulegnie kanon aby uwzględnić wydarzenia z The Clone Wars.
    Sam pomysł zaatakowania Lorda Sithów w jego pałacu wybudowanym na jego rodzinnej planecie Serenno, wykorzystując specyficzne techniki korzystania z mocy aby zapewnić sobie niewidzialność oraz wykorzystując miecze świetlne (zdobyte chyba podczas bitwy z Jedi o wrak statku szkoleniowego który rozbił się około trzystu lat wcześniej przed wojnami klonów na Dathomirze) aby wprowadzić hrabiego w błąd. Wychodzi też na to że siostry nocy w ramach szkolenia zapoznają się też z technikami władania mieczami świetlnymi ale można to wytłumaczyć historią, w końcu wszystkie czarodziejki były potomkiniami upadłej Jedi którą zesłano dawno temu na Dathomire która mogła nauczyć swoje dzieci umiejętności władania mieczem świetlnym. Poza tym pokazano wreszcie mistyczne techniki władania mocą w których moc nie jest wytłumaczoną naukowo siłą ale czymś tajemniczym wymykającym się łatwym wyjaśnieniom po prostu jako magie.
    Sama walka z trójką przeciwniczek dała pokaz sprawności Dooku w sztuce władania mieczem świetlnym, zaś wykorzystanie błyskawicy mocy oraz wypchnięcie napastniczek przez okno, aby uratować się przed klęską z rąk wiedźm dowodzi mistrzostwa we władaniu ciemną stroną mocy. Mimo wszystko walka ta ustępuje pojedynkowi pokazanemu na początku odcinka. Piżamka hrabiego rzeczywiście robi zawrotne wrażenie w końcu arystokrata nie używa marnych rzeczy, śmieszą tylko buciki w których sypia lord sithów, ech nie ma to jak trudności w animacji stóp.
    Matka Talzin przywódczyni klanu Sióstr Nocy na Dathomirze jest osobą przebiegłą potrafiącą wykorzystać nawet porażkę swoich podopiecznych w walce z Dooku na Serenno, aby zaproponować mu usługi jednego z wojowników z Dathomiry tak aby wciągnąć go w starannie przygotowywaną pułapkę. Pozostaje tylko pytanie skąd Dooku zna Talzin, intrygujące jest kiedy się zaznajomili, czy podczas służby hrabiego w zakonie Jedi czy też dopiero po jego opuszczeniu oraz rozpoczęcia szkolenia na sitha. Mam nadzieję że twórcy w następnych odcinkach rzucą dość światła na tą tajemniczą kwestię.
    Mam dość niebagatelne obiekcje przy próbie oceny tego odcinka. Czytając zapowiedzi, stawiałem na to że będzie to dość kiepski odcinek mocno kłócący się z innymi wydarzeniami z wojen klonów przedstawianych w dotychczasowym rozszerzonym wszechświecie. W pierwszym odcinku nie ma jakiś fatalnych sensacji które niestety będą obecne w następnych odcinkach.
    Odcinek oceniam na -5/6.
    Umiejscowienie odcinków w chronologii względem odcinka dwunastego sezonu trzeciego The Clone Wars
    S03E12“Nightsisters”-> S03E13“Monster”->S03E14“Witches of the Mist”

    LINK
    • Re: The Clone Wars S03E12

      Stele 2011-01-11 12:41:00

      Stele

      avek

      Rejestracja: 2010-01-04

      Ostatnia wizyta: 2019-12-19

      Skąd: Wrocław

      No wreszcie ktoś zauważa niezgodności w wizerunku sióstr i znajomości Dathomiry przez byle szabrowniów. Ciekawe jak dzika społeczność rozbitków i wygnańców tworzy łuki świetlne. Ale skoro Sanyassanowie mogli opanować metalurgię, elektronikę i rafinację gazów w stopniu wystarczającym do stworzenia prostego blastera...

      Mi ta zielona mgła bardziej wygląda na magiczny eliksir prosto z wioski Ewków, niż sztukę Mocy, ale niech tam będzie...

      LINK
    • ...

      Darth GROM 2011-01-13 03:22:00

      Darth GROM

      avek

      Rejestracja: 2007-08-05

      Ostatnia wizyta: 2024-01-24

      Skąd: Poznań

      Trochę się rozpisałeś, jednak w jednym mnie rozbawiłeś. Poddajesz pod wątpliwość sens i działanie łuku świetlnego, czy zastanowiłeś się, że pod tą samom wątpliwość można poddać sens i działanie lightsabera i zapewniam cię, że miecz świetlny jednego i drugiego nie spełnia, ale to szczegół? Tak właśnie się objawia "obiektywne" podejście do zagadnienia.

      LINK
      • >>>>>

        Ren Kylo 2011-01-13 14:11:00

        Ren Kylo

        avek

        Rejestracja: 2008-01-13

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Padawan Wandalek

        Akurat lightsabery są znakiem rozpoznawczym gwiezdnych wojen więc podlegają według mnie zupełnie różnej ocenie niż nowo wprowadzone łuki świetlne.
        Nie mówiąc że akurat w Gwiezdnych wojnach jest wiele rzeczy które przeczą prawom fizyki więc trzeba na nie przymknąć oczy.

        LINK
        • ...

          Darth GROM 2011-01-14 02:30:00

          Darth GROM

          avek

          Rejestracja: 2007-08-05

          Ostatnia wizyta: 2024-01-24

          Skąd: Poznań

          Ikona ikonom, ale logika i konsekwencja w toku myślenia musi być, bo inaczej wyjdzie masło maślane. Inaczej mówiąc miecz świetlny, jest tak samo irracjonalny, jak łuk świetlny.

          LINK
  • The Clone Wars 3x12: Nightsisters

    Elendil 2011-01-11 21:21:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    I O CO TYLE KRZYKU? Że Ventress urodziła się na Dathomirze, a na Rattatak trafiła dopiero mając kilka miesięcy? Chyba, że tu jeszcze o coś innego chodzi, nigdy nie zgłębiałem się w jej biografię. Ale jeśli tylko o to, to przecież bzdura, nic nieznaczące nagięcie obecnego kanonu.

    A odcinek? Po tak długiej przerwie byłem wyposzczony i czekałem na niego z niecierpliwością. Było ok, fajna bitwa na początku, pojedynek u Dooku też zacny Szkoda tylko, że w trakcie walk postaci ruszają się jak drewno, nie wiem czemu nie upłynnią tego tak "na ładnie".
    Wątek z siostrami był nudny i niezbyt udany, ale, jak napisałem wyżej, nie jest dla mnie żadnym skandalem i zamachem na SW.

    W następnym odcinku Savage Fajnie. Czekam.

    Ocena odcinka: 7/10

    Średnia sezonu: 7.12/10

    LINK
  • The Clone Wars: Odcinek 56

    Vergesso 2011-01-14 21:48:00

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    Jak ja dawno odcinków TCW nie oceniałem No ale skoro chcieli się tutaj bawić kosztem Ventress, to aż ściągnąłem sobie oryginał, bez olewania. No i jak? Źle było?

    Nie jest dobrze To trzeba zaznaczyć. Ale mogło być gorzej. Czy będzie gorzej, to zobaczymy dalej. Przede wszystkim chcieli manipulować przy historii Asajj Ventress. I manipulowali. No, ale od początku.

    Anakin i Obi-Wan dostają lepiej wyglądają w normalnych szatach Jedi, niż bez nich. Do tego dostaliśmy myśliwiec Ginivex Ventress i Droid Tri-Fightery. Dobre smaczki.

    Ale potem mamy burdel. Burdel, który spowodował pewne kłopoty z "Obsesją" Darth Sidious dzwoni do Dooku, by mu powiedzieć, że Asajj robi się zbyt potężna. Fajnie, że docenili jej potęgę. Gorzej, że Palpatine chce w związku z tym ingerować w to, co dostaliśmy.
    Dooku, mimo że z oporami, rozkaz wykonuje. Kiedy Ventress rozbija się w hangarze z Obi-Wanem i Anakinem, hrabia zostawia ją samej sobie.
    Ale dziewczyna sobie ładnie radzi. Potem wszyscy uciekają. Asajj zostaje uratowana przez przemytników. Cholera wie, o co im chodzi, to się ich pozbywa.

    Przybywa na Dathomirę. Tam dostajemy wiedźmy z Dathomiry, Siostry Nocy, które mają nową broń. Ponoć te łuki są świetlne. Fajnie by było, bo im więcej broni świetlnych, tym lepiej, ale szczerze mówiąc, nie jestem pewien tego, czy to ma jakikolwiek związek z broniami świetlnymi.
    Dostajemy też jednak jej historię przeszłości. Mamy tutaj problem z "Nienawiścią i strachem" Otóż:
    -ojczyzną Ventress zamiast Rattataku staje się Dathomira. Ale to można przeboleć, bo od razu zabierają ją na Rattatak.
    -ale zamiast przez rodziców, zostaje zabrana przez jakiegoś ufola bez oka. WTF? A gdzie jej starzy, będący działaczami wolnościowymi? Walczącymi z lordami wojennymi na Rattataku? W dupie???
    -znajduje ją Ky Narec. Piękne nawiązanie do komiksów. Szkoda tylko, obaj mają zielone miecze potem? Niby ok, niby nie problem, tylko...Dostajemy konflikt z serialem "Clone Wars" Tartakovsky`ego Tam miała miecze zielony i niebieski. Wdłg. komiksu "Nienawiść i strach" jeden miała swój, drugi po mistrzu. Więęęc? Aha, komiks się chyba poszedł (ciach)? A może nie? Tylko część? A serial? Przecież wyszedł z LucasFilmu, nie?
    Ja (ciach), tłumaczenie różnych rzeczy z TCW jest męczące Po prostu nie chce mi się. Dlatego próby prostowania różnych rzeczy mnie ni ziębią, ni grzeją.
    No a potem sprawa z Sithami. Lekko zdziwiła mnie scena rozmowy Dooku z Ventress, ale to chyba nie jest zastępnik tej z CW, jak jej przedstawiał Sidiousa i zlecał zabójstwo Anakina, nie?

    Czyli co? Konflikt z trzema źródłami już. Fajnie, nie? Tzn. bym się nie przejmował, gdyby to chodziło o kogoś innego(z wyjątkiem Grievousa, Sidiousa i Anakina).

    Dalej techniczne rzeczy. Rozbawiła mnie scena, jak Dooku spał. Dlaczego on spał w kapciach? I dlaczego to spanie wyglądało, jakby był nieboszczykiem, którego złożyli w pozycji trumiennej? A kołdra? Za gorąco na kołdrę? Czy za trudna do animacji?

    No i gadka matki Talzin, jakoby Dooku potrzebował kogoś innego, skoro nie ma Asajj? No a Sora Bulq? Tol Skorr? O nich twórcy serialu nie wiedzą?
    Ale spoko przyjmijmy, że matka o nich nie wiedziała.
    Ano właśnie, to ponoć babka od głosu Rity z Power Randżersów? Ładnie kto będzie następny? Lord Zet?


    Ogólnie jaki był ten odcinek? Średni, niektóre pomysły dobre, ale zmienianie kilku rzeczy jest grzechem wołającym o pomstę do nieba. Fabuła i pomysły mogłyby być fajne...gdyby dotyczyły kogo innego.

    No dobra, ale pojawiają się nurtujące pytania:
    1.Czy Asajj Ventress zginie? Czy w związku z tym Obsesja pójdzie się serio walić?
    2.A jeśli przeżyje, to w jaki sposób? Jest szansa, że pojawi się w serialu aktorskim? Albo serii komiksowej "Dark Times"? Poprzednie zakończenie jej historii tworzyło taką możliwość.
    3.Czy Hrabia z Palpkiem się wszystkiego dowiedzą i na Dathomirę spadną gromy?
    4.Savage Opress. Jaki będzie? I czy podobieństwo do Dartha Maula jest wyłącznie celem marketingowym?

    Ciąg dalszy nastąpixDDDDDDDDDDDDDDddd

    LINK
  • Nightsister, czyli jakaś fakać kanon tak, by fani się cieszyli

    Kwarc 2011-01-16 18:07:00

    Kwarc

    avek

    Rejestracja: 2009-03-29

    Ostatnia wizyta: 2021-06-05

    Skąd: Jakku

    Czemu recenzuję przeszło tydzień po emisji? No cóż... już nie mam siły. Gdy dopiero zaczęli emitować TCW to się łudziłem, że będzie lepiej. Niestety, z czasem poziom nie poprawiał się. Oczywiście raz na jakiś czas zdarzał się lepszy odcinek, ale tonął w morzu tandety. Kiedyś, kiedy ten serial miał u mnie kredyt zaufania oglądało się go z zapartym tchem zaraz po premierze w Malezji, teraz włączam kiedy mi się przypomni. Trochę smutne, ale niestety tak jest.
    Jednak najgorszą rzeczą w TCW jest nie jego niski poziom, bo to można wybaczyć bajce dla dzieci, chociaż LA upiera się, że grupą docelową jest młodzież. W tym serialu najbardziej rani mnie to, że jest na bakier z kanonem. Pal sześć, że autorzy wykazują się wyjątkową niewiedzą na temat EU, ale najsmutniejszą sprawą jest to, że twórcy chcąc się wykazać znajomością uniwersum wszystko przekręcają. Zdecydowanie wolę pierwsze rozwiązanie, gdzie nie ma żadnych nawiązań. Niestety twórcy TCW uważają się za wielkich fanów i myślą, że odwoływanie się do EU to ich obowiązek. Niestety na dobre to kanonowi nie wychodzi.
    Nightsister jest doskonałym tego przykładem. Demonstracja znajomości uniwersum okazał się pokazem ignorancji. Nowa biografia Asajj jest niezbyt logiczna i robiona na siłę tylko po to, by połączyć jej przeszłość z Siostrami Nocy. W starej wersji była córką poległych w boju działaczy wolnościowych odnalezioną przez Ky Nareca. Teraz jest wychowanką Wiedźm zabraną na Rattatak gdy była jeszcze niemowlęciem przez jakiegoś tam przestępcę. Gdy jej właściciel został zabity przez weequayskich piratów została odnaleziona przez Ky Nareca. Mocno na siłę moim zdaniem. Od kiedy przestępcy szukali niewolników na Dathomirze? Zawsze myślałem, że to na wpół zapomniana planeta, którą wszyscy omijali szerokim łukiem. Ale tutaj jest inaczej. Przyjechał sobie jakiś tam opryszek i poszedł powiedzieć matce Talzin, że szuka sługi. A ta najzwyczajniej w świecie oddała jej Ventress. Bez żadnej zapłaty, bezwarunkowo, tak po prostu. Jakby tak było naprawdę to na Dathomirę ciągnęłyby kolejki łowców niewolników po darmowych sługusów. Zagrywka matuchny trochę pozbawiona logiki, ale twórcy potrzebowali jakiegoś łącznika między Dathomirą, a Rattatakiem. Mogli się chociaż trochę wysilić i wymyśleć coś sensowniejszego. Dziwne było też to, że mimo tego, że Asajj opuściła Dathomirę zanim zaczęła mówić to dobrze pamięta Wiedźmy.
    Sam odcinek zaczyna się dosyć zacnie. Dynamiczna bitwa, Ginivex i Trifightery. Mniam. Szkoda tylko, że fabularnie było do luftu. Sidek zadzwonił w środku bitwy do Dooku, by kazać mu pozbyć się Asajj. Ot tak po prostu. Tyrannus ma całą armię pachołków, a temu chodzi tylko o tą jedną. Czemu akurat teraz? W środku bitwy? Też nie wiadomo. Asajj teoretycznie rozbiła się w najlepszym możliwym miejscu, czyli w hangarze krążownika CISu, ale według twórców potrzebowała pomocy Dooku. Obi z Anim wlecieli za nią do środka jakby nigdy nic. Nikt i nic ich nie zatrzymało. Żadnego pola ochronnego, droidów, niczego. W hangarze rozegrał się pojedynek zgodny z regułą Bane`a mówiący, że o wyniku potyczki nie decydują zdolności przeciwników tylko widzimisie autorów. Co z tego, że Asajj wielokrotnie przegrywała 1vs1 z Kenobim i Skywalkerem. Teraz we dwójkę nie mogli sobie dać radę i zginęliby gdyby nie ostrzał statku. Dziwne, że nasz duet nie próbował się jakoś oswobodzić tylko gapili się czekając na cud, który ostatecznie przyszedł. A szkoda, mieli taką szansę na failową śmierć. Animacja w pojedynkach jak zwykle drewniana na maksa. Potem rozległo się wielkie bum i nasi mili uciekli statkami, które jeszcze przed chwilą były niezdatne do lotu. Asajj nie doleciała na Dathomirę, ale na jej szczęście znaleźli ją złomiarze, którzy nie znali starej zasady Jedi: "kto ma miecz świetlny ten ma rację". Potem już trafiamy na Dathomirę, gdzie grupa Wiedź z... <powstrzymuje śmiech> łukami świetlnymi radośnie przywitała Ventress. Łysa pewnie już by nie żyła, gdyby nie wstawiennictwo Rity z Power Rangersów. Jeny, mamy już Lorda Zedda w postaci Dartha Krayta, teraz tylko czekam na Zordona. Mama Talzin zorganizowała ekipę i suple, by pomóc Asajj zemścić się na Dooku. Zgodnie z regułą Bane`a odużony Tyrannus dał radę grupie niewidzialnych Wiedźm. Swoją drogą hrabia jest ekstrawagancki. Śpi bez kołdry w papciach, a jego sypialnia zmieściłaby gwiezdnego niszczyciela. Biedna Asajj nie ubiła pryka, ale mama Talzin miała już kolejny szczwany plan.
    Ogólnie odcinek fabularnie to porażka, ale jako, że było dosyć sporo smaczków i dużo dueli to o dziwo został on dobrze przyjęty. Co z tego, że Hate and Fear i Obsession poszły się <autocenzura>? Co z tego, że nowa historia Ventress jest denna? Ważne, że było miłe dla oka.

    LINK
  • ...

    Thrawn21 2011-01-27 14:58:00

    Thrawn21

    avek

    Rejestracja: 2010-05-28

    Ostatnia wizyta: 2013-06-16

    Skąd: Bychawa

    Mam tutaj pewne pytanie. A dokładnie o Dartha Maula. Cała męska część zamieszkiwana Dathomiri miała tatuaże. Nie byli oni żadnymi sithami ale tatuaże mieli. A na ossusie piszę że Darth Maul został wytatuowany na cześć Sithów tyle że on był ich bratem. Więc jak to jest ?

    LINK
  • U Sióstr Nocy

    emperator 2011-02-07 17:45:00

    emperator

    avek

    Rejestracja: 2002-10-28

    Ostatnia wizyta: 2022-07-08

    Skąd: ŚLĄSK

    Tym razem swoją szansę życiową dostała Assaj Ventress. Ta mroczna wojowniczka zostaje zdradzona przez Dooku i Dartha Sidiousa, który dostrzegł w niej zagrożenie. Z całym szacunkiem, ale uważam że to generał Grievous był groźniejszy od panny Ventress. Zdradzona Ventress dociera do swojej ojczyzny - Dathomiry - i wraz z Siostrami Nocy szykuje zamach na Dooku. Wielkim plusem odcinka, jest pokazanie przeszłości Ventress. Miło było ujrzeć Mistrza Jedi Ky Nareca i kryminalistę Hal`Steda. Ciekawą postacią jest też Matka Talzin. Jest w niej coś niepokojącego Planety - Dathomira oraz Serenno budzą dużo wrażenia. Przez cały odcinek się nie nudziłem.

    SEZON I (1,2,3,5,9,10,11,12,13,15,20,21,22)
    SEZON II (1,3,4,5,8,10,12,14,20,21,22)
    SEZON III (1,2,3........12,15.........)

    LINK
    • Re: U Sióstr Nocy

      Vergesso 2011-02-07 17:57:00

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Toruń

      emperator napisał(a):
      Z całym szacunkiem, ale uważam że to generał Grievous był groźniejszy od panny Ventress.
      ________

      Groźniejszy tak, silniejszy też, z pewnego punktu widzenia nawet potężniejszy od niej...ale dla mistrza Sithów, jakim był Darth Sidious vel Palpatine ktoś, kto nie potrafił władać mocą nie stanowił żadnego zagrożenia. Więc tutaj Ventress pasuje lepiej.

      LINK
  • 3x12

    Mistrz Seller 2011-05-12 19:52:00

    Mistrz Seller

    avek

    Rejestracja: 2006-11-24

    Ostatnia wizyta: 2022-02-10

    Skąd: Skierniewice

    Odcinek fajny. Przeszłość Asajj została trochę zmodyfikowana, ale tak wygląda nawet lepiej. Odcinek jest pełen akcji, zwłaszcza na początku. Szkoda, że na CN nie puszczono od razu następnego odcinka. A dubbing jest dobrze zrobiony 10/10

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..