Witam!Jestem nowym użytkownikiem Bastionu.Mój Nick to Darth Alpha.Napisałem tu moje pierwsze opowiadanie o Star Wars.Mam nadzieję,że wam się spodoba.
CRAGE FETT:ŁOWY NA SITHA
3`5 roku po zniszczeniu Pierwszej Gwiazdy Śmierci
Orbita Hoth.W przestrzeni kosmicznej zawisają trzy Niszczyciele Gwiezdne.Jeden z nich był większy.Posiadał większe uzbrojenie niż dwójka towarzyszących mu okrętów.Nagle z nadprzestrzeni ujawnił się Slave I-Statek Jango,a później Boby Fettów.Statek zadokował w Głównym Niszczycielu.Gdy otworzyły się drzwi,wyszła z nich postać.Była płci męskiej i nosiła hełm ze zbroją.Spokojnym krokiem szła naprzód długim korytarzem.Idąc przed siebie zauważył droidy astromechaniczne,które naprawiały uszkodzony sprzęt.Były to głównie modele R4.Po chwili mężczyzna stanął przed wielkimi drzwiami.Odetchnął głęboką i wszedł do komnaty.Była dosyć duża.Po prawej stronie pomieszczenia znajdowała się czarna kopuła,obecnie zamknięta.Po lewej stronie stały komputery i holokamery.Na środku komnaty umieszczona była największa holokamera,która obecnie była wyłączona.Na przedniej ścianie znajdowało się wielkie okno.Można było przez nie zobaczyć planetę Hoth.Obok okna stał Mroczny Lord Ciemności-Darth Vader.
-Fett?-odparł Vader,który mocą wyczuł osobnika.Ową osobą był Crage Fett-Mandaloriański Łowca Nagród,potomek takich osób jak Jango i Boba Fett.
-Witaj,Lordzie Vader.-Odpowiedział Crage,niezdziwiony wyczuciem jego obecności.
-Wezwałem cię,bo mam dla ciebie zlecenie.-Vader podszedł do głównej Holokamery i włączył ją.Pojawił się hologram Szturmowca.W ręku trzymał on miecz świetlny o czerwonej klindze.-Musisz znaleźć i zabić Stormstrikera.-Łowca Nagród był zdziwiony.
-Szturmowiec?Mam złapać szturmowca?Taką misją mógłby się zająć oddział innych szturmowców.-Odparł rozśmieszony Crage.
-To nie jest szturmowiec!-Sith był zdenerwowany.-To Zabójca,który służył Imperium.Podczas walki z jednym z Jedi,jego ciało zostało okrutnie zranione.Żeby przeżyć Stormstriker musiał przywdziać zbroję.Niestety,została tylko esperymentalna zbroja Superszturmowca.Nie miał wybrou-musiał założyć zbroję szturmowca.-
Fetta zdziwiła ta historia.Vader podał mu kartę z danymi o Stormstrikerze.
-Ile płacisz?-Powiedział Crage,ocierając palcami.
-Dziesięć.-Odparł Darth Vader.
-Dwadzieścia.-Powiedział Crage.
-Argh!Dziesięć wystarczy za zwykłego zdrajcę!-Odpowiedział Lord Vader.
-Zdrajcę,który potrafi posługiwać się mocą.-Odparł pewny swego Crage.Po tych słowach Vader się uspokoił.Odetchnął głęboko,a po chwili powiedział swoim metalicznym głosem.
-Siedemnaście.-Crage przyjął kwotę i wyszedł z komnaty.Łowca Nagród wrócił na pokład Slave I,odleciał od Niszczycieli i skoczył w nadprzestrzeń.Nagle pojawił się przed planetą Cato Neimoidia.Crage ubrał pancerz,założył plecak odrzutowy i chwycił hełm.Przypomniał sobie o wyczynach Jango Fetta,a potem o karierze Boby Fetta.Obaj byli dobrymi łowcami nagród.Czy on również taki będzie?Czy dorówna Jango lub Bobie Fettowi?Te pytania dręczyły go codzienie.W końcu założył hełm i wziął karabin blasterowy EE-3 oraz parę granatów jonowych.Poleciał na powierzchnię planety i wylądował na lądowisku 36.Poszedł do baru na Cato Neimoidia.Podszedł do barmana i dotknął go.Gdy barman odwrócił się,można był zobaczyć,że jest Rodianinem.
-Jestem Nachjub,w czym mogę po....Crage Fett!W-w-w-witam!Co cię sprowadza na Cato Neimoidia.-odparł barman Nachjub.
-Interesy.Czy widziałeś tego osobnika?-Po tych słowach położył na blat kartę z danymi o Stormstrikerze.Była tam też jego twarz,odtworzona w hologramie.
-Hmmmm...Tak,był tu wczoraj!Dziwny gość!Podał zamówienie na Wino Bespińskie i wrócił do stolika.Po wypiciu wina podszedł,zapłacił i odszedł,nic nie mówiąc.Szedł w kierunku Hangaru.Chyba chciał wylecieć promem z planety.Nie jestem pewien.-odparł Rodianin.
-To mi wystarczy.Żegnam!-powiedział Łowca Nagród i poszedł w kierunku hangaru.
****
-Tak,był tu wczoraj.Zarezerwował prom na Saleucami.-Odpowiedział Stuardes,na pytanie Crage`a,czy widział Stormstrikera.
-Hmm...Dobra,tyle informacji wystarczy.-Odparł Crage i wrócił do swojego statku.Gdy Slave I uniósł się w powietrzu,Łowca Nagród powiedział.-Następny cel:Saleucami.-i skoczył w nadprzestrzeń.Po paru sekundach znalazł się na orbicie Saleucami.Wylądował na piaszczystej powierzhni planety.Wyruszył do miasta,a dokładniej do baru,w którym znajdował się Twi`lek-Saba`chu(Sab Achu).Weszedł do baru,usiadł przy stoliku,naprzeciw Saby Achu.
-Witaj,łowco nagród.Co cię tu sprowadza?-Odparł Twi`lek.
-To jest nieważne.Widziałeś go?-Crage położył na stół kartę o danych Stormstrikera.
-Cóż...Był tu chwilę,zabrał tylko trochę amunicji i odleciał z planety.-Powiedział Sab
-Dobra,wiesz gdzie leciał?-Zapytał Crage.
-Nie.Ale barman wie.Jego spytaj.-Odpowiedział Twi`lek
Fett podszedł do barmana i spytał go,gdzie poleciał Stormstriker.Okazało się,że uciekinier poleciał na Mustafar.
****
Crage wylądował na Mustafar.Sądził,że ta sprawa chyli się ku końcowi.Głęboko odetchnął i poszedł w kierunku opuszczonej kopalni węgla.Gdy tam dotarł,wszedł do Głównego pomieszczenia.Było ciemno,a światła nie działały.Nagle zauważył odbicie czerwonego światła na podłodze.Gdy obrócił się w lewą stronę,zauważył napadającego go Stormstrikera.Crage zrobił unik.Klinga miecza świetlnego obcieła kawałek peleryny Fetta.Łowca Nagród wyciągnął karabin blasterowy i zaczął strzelać.Stormstriker sprawnie odbijał pociski,lecz jeden trafił go w nogę.Zdrajca Imperium zaczął kuleć.Gdy się z tego pozbierał,został zaatakowany przez Crage`a,który podleciał do niego za pomocą plecaka odrzutowego i uderzzył w głowę.Stormstriker wyleciał z pomieszczenia na most.Pod mostem płynęła rzeka lawy.Stormstriker użył pchnięcia mocy i zepchnął Crage`a z mostu.Ten poleciał na kolumnę znajdującą się niedaleko.Zeskoczył i złapał się łańcucha,który zwisał z kolumny.Potem na łańcuchu przybliżył się do Zdrajcy Imperium i kopnął go w brzuch.Przez chwilę zaatakowany zaczął jęczeć z bólu,lecz po chwili przestał.Zauważył,że Crage chce powtórzyć atak.Stormstriker unika ciosu,włącza miecz świetlny i przecina łańcuch.Fett spada do rzeki lawy.Włącza plecak odrzutowy i ląduje na małym klifu przypominającym wyspę.Stormstriker zeskakuje z mostu i również ląduje na klifu.Strzałem z blastera Crage wyrwał miecz świetlny z ręki zdrajcy.Stormstriker zaczął używac mocy.
Crage poczuł jak powietrze staje się twardsze i każe mu upaść.Ta niewidzialna siła była silniejsza od woli Crage`a.Łowca nagród wiedział,że jest tylko jedno wyjście z sytuacji.Resztką sił kopnął w tylną kieszeń,z której wysypały się granaty.Wylądowały one u stóp Stormstrikera.Zanim zdrajca Imperium zobaczył granaty było już za późno.Przez hełm Crage słyszał zagłuszone wybuchy i krzyki.Gdy hałas ucichł,Fett otrząsnął się i zobaczył nieruszające się ciało Stormstrikera,leżące na powierzchni klifu.Crage schylił się nad ciałem martwego wojownika,wziął miecz i wrócił do Slave I.
****
Slave I poraz kolejny dokuje w Nisczycielu Gwiezdnym.Crage wchodzi do komnaty i czeka-czeka na kolejny przebieg wydarzeń.
-Stormstriker nie żyje?-Spytał się Darth Vader.Z kieszeni Fett wyciągnął miecz świetlny.Vader zabrał go mocą i chwycił w prawej dłoni.Gdy upewnił się,że jest to miecz Stormstrikera,chwycił mocą walizkę i rzucił w stronę Łowcy Nagród.
-Twoja zapłata,Fett!-Odparł Darth Vader.
-Dziękuje,Lordzie Vader.-Powiedział Crage i odszedł.Gdy odleciał od Niszczycieli i włączył nadprzestrzeń,otworzył walizkę.Było w niej tyle kredytów,ile chciał.Pod hełmem,na twarzy zaistniał szyderczy uśmiech.Po chwili Slave I skoczył w nadprzestrzeń.
KONIEC