nadzieję że pokażą jakichś innych Huttów nie tylko Jabbe , mogliby dać ze 2 odcinki o tym a nie 1

Ciekawe czy tholme,tra ssa ,khaleen pojawia się w tym odcinku

już dostępny.

http://www.youtube.com/watch?v=ppVTX-MB8CU&feature=player_embedded

Symbol Klanu Vos (gwiazda na prawym naramienniku Quinlana) jest inny niż w komiksach... Dobry początek.

Oglądając fragment tego odcinka stwierdzam, że twórcy dokonali niemożliwego. Otóż stworzyli postać o charakterze jeszcze bardziej irytującym niż Ahsoka. Chyba chcieli, by Vos był indywidualistą jak Jack Sparrow, ale wyszło to jak wyszło. A to, że nie jest podobny do samego siebie to oczywiste.

Nie no po prostu bez komentarza ! Po obejrzeniu fragmentu tego odcinka jestem załamany. Aż boję się obejrzeć cały odcinek !

to ma być Vos ?!?!?! Jeśli to jest Quin to ja Święty Mikołaj. Co oni z nim zrobili... Źle się zapowiada.

C.O. T.O. M.A. B.Y.Ć????

Zapowiada się fantastyczny odcinek i fantastyczny bohater.....

<wymiotuje>

Spójrzcie na to:

http://i844.photobucket.com/albums/ab8/BarrissCoffee6/quinplastered.jpg

Vos i Kenobi z wizytą u Huttów:

http://www.youtube.com/watch?v=hy2pq0p8TgY&feature=player_embedded

Kolejny preview:

http://www.youtube.com/watch?v=sd3_OKB-z0s

Możecie zauważyć, że tutaj Ziro opuszcza flaszkę, a w tej zapowiedzi, którą dał Urthona powyżej, Quin podchodzi i ją podnosi. Zastanawiam się, czy w związku z tym pokażą jego zdolność psychometrii .

Czy pokażą jego zdolności czy nie to raczej będzie kicha żeby go dali do pary z Aaylą to by mogło być fajnie

Wbrew pozorom zapowiada się świetny odcinek. Jestem jedynie ciekaw po co Obi zabrał Quinowi miecz. Miejmy nadzieję , że nie spierniczą chociaż Quinlana.

Jest episode guide. I raz: Nal Hutta .

Dwa: te motto... "Love comes in all shapes and sizes..." Eee... czyli Ziro i... Sy?

Cad vs. Obi vs. Quinlan

http://www.youtube.com/watch?v=h1YzHiedUsQ&feature=player_embedded#!

Na tym nowym klipie za Obim i Quilanem leży Ziro czyli ucieczka się nie powiodła

Ciekawe czy Ziro tam nie żyje czy stracił przytomność. Ale tak czy tak Cad tym się raczej nie przejął bo chcę zgarnąć milion na jedi.

Nie tak łatwo ogłuszyć Hutta. Bardziej mnie ciekawi, kto leży koło Zira. Mam nadzieję, że to nie Gardulla, bo na razie uznaję ją za tą z nejki.

Sama walka pewnie będzie sztampą. Obi odpadnie. Bane pokona Vosa w pojedynku. Obi wróci i będzie się bił dwoma mieczami. Na koniec pewnie Todo wysadzi skałę nad Kenobim i Cad ucieknie...

Bardzo fajny odcinek, bardzo... obfity w ciekawe postacie. : D

Jedyne co mi sie tam malo podobalo to:
-zastrzelenie początek spoilera Ziro, troche za latwo poszlo jak na Huttyjska gruboskurnosc... koniec spoilera

Bane jest... mrrr.

odcinek dobry, pokazali zdolności Quinlana, jak przypuszczaliście. Nie spodziewałem się, że początek spoilera Sy zastrzeli Ziro koniec spoilera. To było zaskakujące. Cóż, fajnie pokazali Nal Huttę, Bane zdołał zwiać po raz kolejny, więc pewnie go zobaczymy Fajna była postać mamy Ziro Chyba zmieniają coś w tych sprawach, skoro widnieje tam początek spoilera mumia taty Ziro koniec spoilera.
Quinlan nie taki zły. Ogólnie jest dobrze.

Gdzie wcięło Nar Shaddaa na widoczku orbitalnym Nal Hutty? Przysłonięcie planetą to marne wytłumaczenie. No i mając na orbicie wielki księżyc, ciężko utworzyć tak regularne pierścienie. To powinna być nieregularna chmura złomu...

O błędach w pałacu mówiłem już przy okazji Trailera i nie zamierzam się powtarzać.

Rozpasła mamuśka Zira ma nazbyt przefiltrowany głos. Zupełnie do niej nie pasuje a i zrozumieć go ciężko. Ciekawi mnie symbol widoczny na tym domku. IG Bane`a mają taki sam...

Jak mniemam rozmnażanie Huttów na chwilę obecną jest kompletnie pomieszane...

początek spoilera Ziro coś miekkoskóry. Miał okazję się bronić nawet... Młody był, to prawda, ale dwa strzały w klatę z takiego damskiego blasterka? Mogli dać kogoś innego zamiast Sy i pokazać Hutta w walce. Na koniec wpadłby Bane i dokończył robotę. koniec spoilera

Bane wiele mieczem nie zdziałał. Qinlan nie wyszedł na ostatnią ciotę. Mogło być gorzej.

Moim zdaniem najlepszy odcinek w tym sezonie. Nawet Quilian nie wyszedł im tak źle No i nowa planeta, Nal Hutta wyszło bardzo dobrze. Jedyne co mi się nie podobało to to że Sy a nie Bane zabiła Ziro.

9.5/10

następnym odcinku będzie Ahsoka w nowym stroju.

jedyny co mi nie pasowało to rodzice Zira... a Gardulla jednak żyje
swoją drogą to ostatnio coś mało Wojen Klonów w "Wojnach Klonów"

Odcinek zadziwiająco dobry, jak dla mnie najlepszy w całym sezonie trzecim. Pozytywne recenzje zebrała także dylogia kadetów, ale jakoś na mnie większego wrażenia nie zrobiła. Z początku oczywiście bałem się, że spieprzą postać Vosa. Po obejrzeniu zwiastuna te uczucie tylko nasiliło się. Jednak jak widać niepotrzebnie, bo twórcy jednak nie mieszali w biografii Quina. Ot po prostu był. Średnio podobały mi się kreacje nowych Huttów. Po pierwsze miałem wrażenie jakby każdy gadał w innym języku. Po drugie naprawdę nie musieli się tak wysilać przy ich kreacji. Mogli się różnić zaledwie detalami, ale bez przesady. I tak mamy Hutta palącego latarkę, Hutta chrzestnego i Rasputię wśród Huttów. Mama w ogóle była dziwna. Rozmiarami była porównywalna do Rancora swojego wnuka, po brzuchu łaziły jej glonojady i jeszcze ten głos transwestyty. Sy Snootles rzeczywiście miała głos Bety Boop. Co więcej twócom udało się mnie zaskoczyć. początek spoilera Myślałem, że to Ziro zrobi Sy na szaro, a tu niespodzianka. koniec spoilera Cadowi nie poszło tak łatwo jak dawniej. Chociaż i tak uważam, że kilka gadżetów to i tak za mało, by pokonać dwóch mistrzów Jedi. A właśnie teraz dopiero zauważyłem, że te jego gadżety są obsługiwane archaicznymi przyciskami. Mógł sobie odgapić system kontroli od Mando, bo gdyby to nie był TCW to straciłby głowę zanim wystukałby odpowiednią sekwencję na tym panelu.

ten odcinek pokazuje, jak powinny wyglądać poprzednie odcinki trzeciego sezonu, mianowicie ciekawe postacie, ładne lokacje, interesująca fabuła itd. Precz z Padme i z nudą w TCW!!!

Super odcinek, naprawdę udany. Quinlan wyszedł, powiedzmy.... no, nie spartaczyli w nim nic więc odetchnąłem z ulgą. Fajnie, że było Nal Hutta, zupełnie niespodziewane zabójstwo Ziro, Bane, Kenobi itd.

Odcinek udany, ale oczywiście mam kilka "ale":
- A więc, ojciec i matka Ziro - czy mi się przywidziało czy Huttowie byli samowystarczalni jeśli chodzi o rozmnażanie?
- Brak wojny, w sumie z 9 odcinków tylko w dwóch (3x02, 3x03) mieliśmy regularny konflikt. Fajnie, że są epizody nie skupiające się na walkach, ale dali ich zbyt dużo pod rząd.
- Bane uciekł, oczywiście kozaczy do przesady. Nie no, lubię tę postać, jest zajebista, ale Jedi już powinni go dawno ubić (rozumiem, że tutaj nie mógł zginąć bo chronologicznie musi pojawić się jeszcze później np. w "Holocron Heist" no ale chodzi mi o ogólną sytuację).

To chyba tyle, mam nadzieję zobaczyć jeszcze jakiś odcinek z Vosem, najlepiej w towarzystwie Aayli.

Ocena: 8/10

Średnia sezonu: 7.1/10

Jeżeli chodzi o chronologie, to ten odcinek ładnie wpisuje się w spis który udostępniłem gdzieś tam na forum Że Hostage Crisis wraz z Hunt For Ziro toczą się przed lub po Saleucami. Vos już jest dobry itd

Wyszło im całkiem nieźle. Vos trochę krzywomordy, ale da radę go przetrawić. Fajny klimat i fabuła. Najbardziej się ucieszyłem, że to Sy zabiła Ziro, a nie ten tchórz Bane. Zawiodłem się oczywiście, że Jedi dostali łupnia, no ale jak jest Bane to każdy wymięka... odcinek oceniam na 7/10

Plusy
-Rada Huttów
-Pojedynek Jedi z Cad Banem
-Vos używa umiejętności Kiffarów
-Mamuśka Zira
-Ziro miał matkę i ojca, czyli huttowie rozmnażają się normalnie (mam nadzieje, że wejdzie do EU)
-Rozmowa Sy z Ziro w więzieniu

Minusy
-Vos za bardzo ekscentryczny, a za mało mroczny
-Sy jako zdrajczyni (jakoś mi to nie pasuje)
6/10

no i niestety Vos zostal pokazany jako slabeusz, a Cad Bane okazal sie nagle multispecjalista zdolnym walczyc z jedi na rowni niczym sith. daliby juz sobie spokoj z tym lowca nagrod.fajna postac,ale juz go za duzo w clone wars.:/// wiecej innych jedi - mniej popularnych!

:/ racja..ale tak czy inaczej bez rewelacji dla kiffu..no szkoda czasu antenowego clone wars na takie akcje jakich podejmuja sie np. komando padme i jej dzielna wspolpracowniczka ahsoka..vos to przynajmniej chwilowa odskocznia od anakina padme ahsoki i obi wana..

Odcinek skoncentrowany na polowaniu na Hutta Ziro zorganizowane przez zakon Jedi, zaś zadanie schwytania niegrzecznego zwierzaka otrzymali Obi-Wan Kenobi oraz były akolita hrabiego Dooku oraz szpieg republiki Quinlan Vos , widać też że nie cieszy się on zbyt dobrą opinią wśród żołnierzy oraz oficerów WAR-u co można wywnioskować na postawie rozmowy Kenobiego z Codym.
Widać że twórcom udało się przestawić jego ekscentryczność zapomniano natomiast o jego kłopotach z ciemną stroną, co jednak można wytłumaczyć jego powrotem do zakonu Jedi oraz dowództwa nad oddziałami armii republiki.
Cieszy natomiast przedstawienie „rodzimej” planety Huttów wspaniałego klejnotu Nal Hutta, choć dziwi nieobecność jego satelity słynnego Nar Shaddaa zwanego księżycem przemytników, ale do tego że scenarzyści oraz reżyserzy tego serialu popełniają głupie babole w przedstawianiu galaktyki które kłócą się z innymi informacjami z expanded universe wypada się już przyzwyczaić, nie jest to jakieś przegięcie jak w przypadku „pokojowych Mando”
Wątek Ziro oraz jego relacje uczuciowe wobec piosenkarki, niestety zakończyły się ona dla niego nieszczęśliwie, widać że wzgardzona istota płci żeńskiej jest gorsza od żmii i należy mieć się na baczności, nie ma to jak przekazanie dzieciom prawd o życiu .Ciekawość mnie tylko zżera w kwestii jak oni uprawiali sex, bo jakoś w miłość platoniczną nie wierzę.
Jakoś kwestia rozmnażania Huttów mnie nie ruszyła, według mnie nie popełniono tutaj żadnych większych błędów, w końcu hermafrodyci posiadają oba rodzaje narządów płciowych więc nic dziwnego że rozmnażają się krzyżowo (mam tylko nadzieję że nie podpadnę obrońcom chrześcijańskich wartości w życiu społecznym) to kwestia wyboru kto robi za mamusię a kto za tatusia, zastanawia mnie tylko jedna kwestia ciekawe czy Jabba był tatusiem czy mamusią.
Inną zaletą tego odcinka jest końcowa walka Cade Bane’a z naszą dwójką bohaterów, widać że to nie koniec obecności Durosjanskiego łowcy nagród w tym serialu, choć zaczyna lekko irytować jego zwycięskie potyczki z Jedi.

Umiejscowienie odcinków w chronologii względem obecnego odcinka
S2E20 “Death Trap” -> S2E21 “R2D2 Come Home” -> S2E22 “Lethal Trackdown” -...->S3E5 “Corruption” -> S3E6 “The Academy” -...->S3E7 “Assassin”-...->S3E8 “Evil Plans”-...->S1E22 “Hostage Crisis” -...->S3E9 “Hunt for Ziro”
Ocena 4/6

Dość fajny odcinek, ale jest dużo błędów, które Filoniemu, jego ekipie i dzieciakom wiszą, ale nas rażą. Jak choćby Nar Shaddaa (a raczej jego brak), Gardulla itd. aż takim znawcą EU nie jestem, żeby je potwierdzić albo zaprzeczyć, ale Stele mówi o tym wszystki z takim przekonaniem, że coś musi być na rzeczy. A Vos... czemu zrobili z niego przerośniętego dzieciaka, który umie walczyć mieczem? Zmarnowany potencjał, ale postać jeszcze żyje. Mamuśka Ziro - śmieszna postać, dopóki się nie dowiedziałem, że nie może być kanoniczna... A szkoda, bo te zwały tłuszczu na to zasługiwały
I oczywiście Bane przykozaczył... wg. mnie nie jest aż tak dobry, żeby dać radę dwóm Jedi, zwłaszcza tak zdolnym... no ale to TCW.
I jeszcze wątek, którego nikt nie poruszył - mianowicie przyjaźń Kenobiego i Vosa. W odcinku Kenobi wyraźnie za nim nie przepada, podczas gdy w innych źródłach są kumplami, i to dobrymi. Ale Filoniego i jego ekipy to nie obchodzi.

Mi się ten odcinek nawet podobał, chociaż jak zwykle kilka błędów się pojawiło. Trochę mi się nie podobała postać Quinlana, była zbyt prosta, nie jakaś ciekawa złożona, jak we komiksach. Ten Quinlan zupełnie nie przypadł mi do gustu. Ale pewnie szkoda było czasu w serialu, żeby jakąś ciekawą postać wykreować. Z Cadem Bane oczywiście przesadzili, ale już niech im będzie, może jedi mieli gorszy dzień. Fajne było to jak Sy zabija Ziro. Ogólnie spoko odcinek, jak na TCW.