Jakiś czas temu skończyłem oglądać pierwszy sezon "Wolverine and the X-Men", który liczy 26 odcinków. Dla fanów X-Menów, a szczególnie Wolverine`a, pozycja obowiązkowa. Cóż, jestem oczarowany tym serialem animowanym, po prostu genialna porcja animacji!
FABUŁA:
"Po ataku na akademie, profesor Charles Xavier i Jean Grey znikają bez śladu. Drużyna X-MEN rozpada się, a Scott Summers/Cyclops popada w depresje. Kiedy nagle Profesor X telepatycznie łączy się z Wolverine’m, każe mu na nowo zjednoczyć X-Men’ów by uratowali Świat od zagłady.
Głównym wątkiem jest właśnie walka Wolverine`a i jego X-Menów przed programem rejestracji mutantów, projektem "Strażnik", próba "naprawienia" historii tak aby nie doszło do wydarzeń, które możemy zobaczyć w przerywnikach z Charlsem Xavierem, czyli totalnej apokalipsy. Pod nieobecność Profesora X "głównym" telepatą zostaję Emma Frost, dzięki czemu Wolverine i spółka mogą lokalizować innych mutantów bez problemu za pomocą Cerebro. Co ciekawe wątek Frost jest prowadzony "spokojnie" aż do pewnego momentu, gdy dowiadujemy się o niej pewnej rzeczy, która całkowicie zmienia odbiór tej postaci przez widza. Ja osobiście byłem "wstrząśnięty" owym faktem.
Oprócz samej głównej historii skupiającej się właśnie na X-Menach jest także coś jakby wątek poboczny dotyczący Wolverine`a: jego pochodzenie, Weapon X, zatargi z Hulkiem.. Naprawdę wszystko to fajnie jest wkomponowane w całość Przez serial przewija się oczywiście cała masa mutantów jak m.in. Nightcrawler, Wolverine, Angel, Mystique, Beast.. a także takie postacie jak Nick Fury czy Bruce Banner/Hulk.
Reszty jeśli chodzi o fabułę nie zdradzam, kto jest ciekawy niech przekona się osobiście - powiem tylko tyle, że zakończenie jest.. no pozostawia olbrzymi niedosyt ale równocześnie szczęka opada bo nikt by się nie spodziewał takiego zakończenia.. Przynajmniej ja się nie spodziewałem.
ANIMACJA:
Początkowo byłem bardzo sceptyczny nastawiony do kreski, która jest w "Wolverine and the X-Men". Wydawało mi się strasznie taka nowoczesna, taka jakaś nijaka, ale z czasem się przyzwyczaiłem i nawet ją polubiłem, choć oczywiście do poziomu "Spider-Man The Animated Series" czy "X-Men The Animated Series" to jej naprawdę bardzo daleko, ale cóż te dwa seriale to dla mnie klasyki Jeśli ktoś ciekawy kreski to poniżej "opening" serialu we własej osobie:
http://www.youtube.com/watch?v=Aq671kbvu8M
Muszę przyznać, że jak na 26 odcinków bardzo mało odcinków było nierównych czy też słabych. To na plus, bo nie lubię gdy oglądam jakiś serial, zarówno animowany czy aktorski, gdzie przez długi czas nic się nie dzieje a kolejne odcinki "uciekają".. Ogląda się przyjemnie, fabuła wciąga aż żal tylko, że pomimo TAKIEGO zakończenia nie powstanie drugi sezon.. Szkoda bo ostatnia scena pozostawia człowieka ze szczęką zamiatającą podłogę
Dla fanów komiksów a szczególnie tych z Wolverine`m oraz X-Menami pozycja obowiązkowa. W polskiej telewizji z tego co mi wiadomo serial nie leciał, ale to może i lepiej, nikt nie będzie płakał na dubbing a obejrzy sobie z napisami
Polecam raz jeszcze