Co można by było zrobić z Ahsoką aby była bardziej znośna? Co trzeba by zrobić aby wzbudziła sympatię fanów z całego świata? Czekam na wasze propozycje.
Co można by było zrobić z Ahsoką aby była bardziej znośna? Co trzeba by zrobić aby wzbudziła sympatię fanów z całego świata? Czekam na wasze propozycje.
Mniej arogancji, umiejętności stosowne do niskiego wieku, większa podatność na urazy - na dobrą sprawę, w samym serialu było już kilka sytuacji, które powinny zakończyć się wysłaniem Ahsoki do krainy wiecznych łowów. Tak, Seller, wiem, że to serial dla dzieci, i że coś takiego nie mogło się zdarzyć.
Hm, może na początek warto by ograniczyć jej czas antenowy?
Carth Onasi napisał(a):
Mniej arogancji, umiejętności stosowne do niskiego wieku, większa podatność na urazy - na dobrą sprawę, w samym serialu było już kilka sytuacji, które powinny zakończyć się wysłaniem Ahsoki do krainy wiecznych łowów. Tak, Seller, wiem, że to serial dla dzieci, i że coś takiego nie mogło się zdarzyć.
Hm, może na początek warto by ograniczyć jej czas antenowy?
________
Wręcz przeciwnie. w książce Było opisane że ona dopiero ,,Wyszła" z akademi więc nie wiedziała co Może a co nie, nie wiedziała jak się zachować kiedy traktowano ją jak powietrze. Więc radze przeczytać książke zamiast ,,budować fundamenty" na podstawie filmu animowanego. szczeguły to: "Star Wars wojny klonów Karena Travissa kturą można kupić w e`mpiku za ok:30zł
nie istnieje coś takiego jak nauka dobrego wychowania i szacunku wobec mistrzów?
A ja radzę sprawdzić czyje książki czytasz, bo Traviss bynajmniej nie jest mężczyzną
Elendil napisał(a):
nie istnieje coś takiego jak nauka dobrego wychowania i szacunku wobec mistrzów?
A ja radzę sprawdzić czyje książki czytasz, bo Traviss bynajmniej nie jest mężczyzną
________
Karena Travisa, a co
Chłopaku zrozum, że Karen Travis to kobieta O_o
http://www.ossus.pl/biblioteka/Karen_Traviss
Wsadzić do jednego statku z Jar-Jarem i wysadzić go w powietrze. A tak na serio wywalić ją i cały ten serial z kanonu i udawać, że nigdy jej nie było. Binksa najchętniej widziałbym w karbonicie:
http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20100315154549/starwars/images/6/65/JarJar-Carbonite.jpg
TCW tez miało fajne momenty. czemu przez jedna Ahsokę wywalać z kanonu 1x01, albo druga bitwę o Geonosis.
Ahsokę bez trudu da się włączyć do kanonu. Podobnie jak cały serial. Pewnie kilka rzeczy się zmieni (niektóre daty też), ale nie przesadzajmy iż TCW do kanonu się włączyć nie da.
Czy dla kilku dobrych odcinków warto zaśmiecać kanon? A tak na serio to cieżko będzie upchnąć TCW w kanon. Byłoby znacznie łatwiej gdyby podczas produkowania serialu Filoni zwracałby uwagę na kanon. Przydałoby się zastosowanie klauzuli licentia poetica. Wtedy można by naprostować niektóre wydarzenia.
Gdyby katolicy tak serio traktowali by tekst NT, jak ty książki o SW to powinni dawno wyrzucić 3 z 4 ewangelii jako sprzecznych ze sobą... pisałem o tym w wątku o kanoniczności. Problem nie polega na Filonim tylko na twoim podejściu do kanoniczności.
Mistrz Seller napisał(a):
Ahsokę bez trudu da się włączyć do kanonu. Podobnie jak cały serial. Pewnie kilka rzeczy się zmieni (niektóre daty też), ale nie przesadzajmy iż TCW do kanonu się włączyć nie da.
________
Dokładnie, wystarczy poczytać The Essensial Atlas - tam naprawdę ładnie wkomponowano sporo wydarzeń z TCW w Wojny Klonów.
Rzeczą, która najbardziej mnie w niej irytuje, jest sposób w jaki odnosi się do Anakina, swojego mistrza - bez szacunku, z pseudozabawnymi docinkami insynuującymi jakoby znała go `całe wieki`. Rozumiem, że Kenobi może pozwolić sobie na komentarz typu: `I znów to samo, Anakinie`, ale Tano, która zna go od tak niedawna? Poza tym jest nienaturalnie wyszczekana i za dużo mówi. Marzę o tym, by Skywalker pokazał jej, na co go stać, aby nabrała do niego należnego mu szacunku ;>.
Na początek scenarzyści TCW powinni popracować nad jej skromnością.
Scenarzyści powinni zrobić coś żeby przestała być "Niezniszczalna" potem mogliby coś zrobić z jej Umiejętnościami Bo Walka z Griversem na pokładzie stacji nasłuchowej była trochę...naciągana skoro
udało się jej uciec bez choćby zadrapania.
Wydaje mi się że podczas walki na stacji nasłuchowej scenarzyści nie naciągneli umiejętności Ahsoki tylko zrobili z Grievousa niezdarę która nie potrafi zabić dziecka.
No ale nie zapominajmy że to bajka dla dzieci i dobro zawsze zwycięży w przeciwięstwie do Zemsty Sithów.
Jeśli ktoś zwraca uwagę, że w serialu Ahsoka powinna wielokrotnie umrzeć, to co powiedzieć o Obi - Wanie. Obrażenia podczas walk z Dooku i Grievousem w ROTS niechybnie były śmiertelne. Ashoka w tym względzie nie różni się od innych postaci ze świata Star Wars
Zgodzę się z tobą. No na przykład Dooku nie współpracował by z Obim i Anakinem jak to było w bazie piratów na Florum. No ba, nawet nie dał by się im złapać.
przecież ona jest ulubienicą połowy "fanuf" Gwiezdnych Wojen A tak na poważnie to powinni wydalić ją z Zakonu żeby się stała starą przemytniczką jak Ny Vollen. Poważnie, to byłoby dobre rozwiązanie bo przecież byśmy się dowiedzieli co się z nią stało. Normalnie jak Miszczu Zao.
że Filoni nie zdecyduje się na jej uśmiercenie. Znalazł się pod olbrzymią presją najmłodszych fanów, którzy boją się o Ahsokę. 5-6 latki. Filoni nie ma jaj by powiedzieć Lucasowi, że myli się we własnym uniwersum, jedynie próbuje to jakoś rozwiązać, tak więc nie wierzę by miał jaja i w tym przypadku i ubił Ahsokę. Raczej zostawi to niedopowiedziane, tak by każdy mógł sobie dopowiedzieć resztę. Co znaczy tyle, że po zakończeniu serialu jej los pozostanie nie znany na dłuższy czas. A nawet będą sugestie, że dalej jakoś przeżyła. Chyba, że ktoś inny się jeszcze włączy, ale w ekipę Filoniego w tej materii nie wierzę.
Nazwa tematu , co najmniej dwuznaczna
Ahsoka vs. Grievous i Generał robi z jej mordy puzzle .
...wszyscy trzeba by, żeby po prostu ją zabili.
Moim zdaniem mniejsze umiejętności i żeby przegrywała z lepszymi od siebie, a nie, że praktycznie dorównuje Asajj.
Przede wszystkim a Ashoką należałoby...zacząć coś zrobić. Co prawda twórcy zapowiadają w 3. sezonie jaką dla niej zmianę i rozwój, ale póki co ja tego nie widzę, ponieważ tak naprawdę Ahsoki jest w serialu za mało. Nie ma dla niej jakichś wyraźnych lekcji, konkretnych dowodów na rozwój postaci.
Choć z drugiej strony bywają drobne smaczki. Ahsoka nie jest już nazywana „snipsem”, a sama też nie obraża droidów wołając na R2 „artuie”. Coraz rzadziej trzyma miecz za plecami, a coraz częściej w silnej postawie, naśladując swego mistrza, wreszcie w sezonie 3 ma się pojawić z shoto. I to jest bardzo fajne, ale ja bardzo chciałbym zobaczyć prawdziwą przemianę, z lekkomyślnej uczennicy w sprawnego Rycerza Jedi, a najlepiej Drogę Bohatera
(skrótowo: b.php?nr=305297#306237 i obszernie: b.php?nr=56732#57591 objaśnia LS ).
Co do ostatecznego losu Ahsoki. Póki co to jest chyba jedyna zagadka tego serialu i jedyna naprawdę fascynująca fanów tajemnica – zakończenie. Czy Ahsoka zginie, przejdzie na Ciemną Stronę, a może zostanie rolnikiem? Jak pisałem, ja osobiście najchętniej widziałbym Ahsokę Tano jako dorosłą Rycerkę Jedi...która w pewnym momencie odeszła od mistrza Skywalkera, bo ostatecznie jednak nie zgadzała się z jego metodami z filozofią, oboje rozstaliby się w gniewie i niesmaku, co tylko pogłębiłoby nieuchronny los Anakina.
Nie powinna być taka dziecinna, lepiej i szybciej reagować w niektórych niebezpiecznych sytuacjach no i nie darzyć tak wszystkiego sympatią !
Pamiętam jak w jednym odcinku Wojen Klonów zaufała temu "złociutkiemu" R2, który wszystko pie***ył i Anakin miał go już dosyć, a ona tak go broniła i broniła.... No i okazało się oczywiście, że to była kolejna zasadzka na Jedi, a Tano znów dała się wrobić w konika .
Chciałbym, żeby Ahsoka w przyszłości rozstała się naturalnie z Anakinem i niech tam będzie dalej Jedi, ale już poważniejszą i żeby dorosła do tego, żeby w końcu mieć swojego ucznia !
to chyba jedyne wyjście z tej sytuacji, może w końcu Asajj potnie ją na kawałki co powinno już dawno nastąpić w pierwszym sezonie. Ogólnie nie mam nic do TCW, ale niech oni ją uśmiercą , nieważne w jaki sposób. Niech nawet prawie pokona samego Palpiego, ale może przynajmniej on będzie w stanie ją uśmiercić.
i jeszcze coś, jej zarozumiałość. Nie rozumie jak można dzieciom a co mowa starszym nie dzieciom pokazywać jak można lekceważyć swojego mistrza. Anakin podczas każdego ich spotkania na dzień dobry powinien dusić ją mocą.
Yoda11090 napisał(a):
Anakin podczas każdego ich spotkania na dzień dobry powinien dusić ją mocą.
________
Jak Homer Simpson swojego syna.
Chociaż to się nie zgadza, Homer Simpson dusił bezpośrednio.
jak dla mnie opcja najlepsza to taka podobna do znikniecia Ventress..jak juz przyszedl rozkaz 66,to moglaby sie wymknac szturmowcom i troche przed nikmi uciekac..ja chetnie zobaczylbym ja na nizszych poziomach Coruscant juz po rozkazie..w akcjach w jakich bral udzial Jax Pavan..moze nawet by sie przylaczyla do Whiplasha no coz..w kazdym razie widze Ahsoke po rozkazie jako ukrywajaca sie i walczaca jedi..na coruscant,czy w przestrzeni..moze na rubiezach..
z nią zrobić?
można ją sprzedać Jabbie, a on zrobi z nią porządek.
by zostać tancerką u któregoś z Huttów. O ile umie tańczyć...
Jest to początek mojej kariery na Bastionie dlatego najpierw chciałbym wszystkich powitać.
Wg mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby mianowanie Ahsoki na rycerza, wtedy mogłyby się spełnić słowa Yody z filmu TCW o tym, że najtrudniej jest rozstać się z uczniem. Następną rzeczą powinna być delikatna zmiana w wyciętych scenach z ROTS (zmienić Shaak Ti na Ahsokę) i włączyć do wydania Blu ray. Dzięki temu Grievous zemściłby się za zniewagę, którą była przeżycie Ahsoki starcia z nim.
Ewentualnie można przerobić scenę w której to Vader zabijał Shaak Ti
powinna uciec i powrócić w erze dziedzictwa Mocy i tam powinna zabic tego kto zabił Anakina czyli Lukea.
Dobre, mnie najbardziej przekonuje właśnie pomysł jej zniknięcia, ukrywania się i późniejszego pojawienia się, co wiązałoby się z wymierzeniem sprawiedliwości i to już chyba za Luke`a..
Ewentualnie mozna nakrecic nowa trylogie od nowa : )
jak w Treku okaże się, że ktoś z Legacy cofnie sie w czasie i spowoduje, ze znane nam wojny klonów pójdą w nie pamięć, a te z TCW to nowa linia czasowa.
Jej Sellerze. Widzę, że już chcesz z czasem eksperymentować.
po prostu. Czegoś takiego bym nie przeżył. Co do poważnych rozwiązań mogliby zrobić coś w sezonie 5. Doktor who, gdzie byli szczelina w czasoprzestrzeni i wszystko co pochłonęła zostało zapominane. Ahsoka wpada do szczeliny i nikt jej nie pamięta-idealny sposób na retcon.
Z przerobieniem Shaak Ti będzie mniej problemu;p Wystarczy trochę skrócić jej te macki na głowie i zrobić nowy make up;p no i nagrać audio w którym zamiast "Shaak Ti" jedi mówią "Ahsoka!" i sprawa Aśki będzie ładnie rozwiązana w ROTS
Zabić!!!
I to jak najszybciej, bo miliony dzieci wpadn w rozpacz jeśli jeszcze bardziej się do niej przywiążą...
Zgadzam się, że ktoś powinien jej utrzeć nosa, ale żeby zgięła? Mi ona specjalnie nie przeszkadza, nawet ją lubię.No, ale przydałaby się jej nauczka. Za łatwo jej idzie i jest zbyt przemądrzała. Maly wypadek, trochę szacunku i ... Nowa, pokorna Ahsoka, z zadatkami na przeciętnego mistrza Jedi.Ale nie podoba mi się pomysł z wklejaniem jej do ROTS. Z powodu jednej Ahsoki nie warto zmieniać filmu. Ona tam nie pasuje. Jej rola jest TYLKO w TCW.
"zgięła?"
Uuups, chodziło mi o zgiNęła...
Po reakcji na jej nowe wdzianko, mogę się założyć, że połowa bastionowiczów chciałaby, żeby się przed nimi zgięła.
Budziol, Ahsoka nie mogłaby zostać rycerzem gdyż w tej sytuacji Anakin byłby mistrzem (to działa automatycznie).
Z tego co wiem to tytuł mistrza jest przyznawany przez Radę Jedi w uznaniu zasług, a nie automatycznie.
Przykładem jest Kenobi, który uzyskał tytuł mistrza oraz miejsce w Radzie przed pasowaniem Anakina na rycerza.
Naprawdę was nie rozumiem. Mi się bardzo podoba serial TCW i wszystkie nowości z nim związane. Owszem niektóre momenty też mogą być irytujące, ale to nie powód żeby od razu cały serial zlikwidować.Oczywiście można by było zrobić coś takiego aby Ahsoka, bądź Rex nie byli tacy nietykalni (chociaż chciałbym wam przypomnieć że w obu przypadkach już się to zdarzyło Ahsoka- 18 odcinek sezonu pierwszego, Rex-10 drugiego sezonu).
W każdym razie mi się wszystko podoba i nie chciałbym aby owy serial usunęli
Przepraszam. Przez to:
Mistrzem można zostać, gdy wzięty pod opiekę padawan zostaje pasowany na rycerza Jedi. Zazwyczaj wówczas jego nauczyciel zostaje automatycznie podnoszony do rangi mistrza (przykład: Quinlan Vos i Aayla Secura).
Wysnułem błędne wnioski gdyż mistrzem MOŻNA zostać w ten sposób lecz to nie jest wcale takie pewne.
Ashoka byłaby całkiem fajną postacią gdyby nie jej upierdliwość i nieśmiertelność. Ja wiem, że to jest serial dla dzieci. Ja wiem, że to ma promować uniwersum wśród młodych pokoleń. No, ale jak patrzę na to jak zwykła gówniara wymiata bardziej niż nie jeden kozak to prawdziwemu fanowi się rzygać chcę. Nie jest to temat do oceniania serialu, ale muszę stwierdzić iż ona go niszczy. Jak się jej pobyć? Można by chociażby ją uśmiercić, ale to by było zbyt banalne i nieopłacalne dla twórców. Zniknięcie. To jest NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE moim zdaniem. No i oczywiście spektakularny powrót jak spoważnieje. Może przejście na ciemną stronę mocy? No cóż Pozdrawiam.
to nie jestem pewna, czy to już się nie stało w 3 sezonie (trylogia Mortis). Na wookiepedii można przeczytać, że była „na granicy śmierci”, ja też w pierwszej chwili odebrałam to jako agonię, ale sami twórcy mówili, że faktycznie umarła. Na pewno opowiadała o tym Eckstein i wydaje mi się, że Filoni gdzieś w jakimś wywiadzie, chyba w podcaście. Obejrzałam więc ponownie tę scenę. Na dobrą sprawę można to interpretować dwojako: mogła być umierająca i mogła umrzeć. Tak czy siak, postawili ją z powrotem na nogi.
Ale co faktycznie zrobić z Ahsoką?
Ostatnio szukając czegoś innego, natrafiłam przypadkiem na artykuł, którego autorka prezentuje kilka hipotez oraz równocześnie podaje za i przeciw do każdej z teorii. Tekst ukazał się jakiś czas temu, więc autorka nie znała jeszcze części wydarzeń z TCW, ale i tak warto przejrzeć jej pomysły.
Spisałam je w tym newsie: http://gwiezdne-wojny.pl/news.php?13877,co-stanie-sie-z-ahsoka.html
Najmniej wiarygodne wydają mi się dwie ostatnie propozycje. Nie wydaje mi się, żeby bawili się w jakieś historie alternatywne czy in-universe.
Chyba najbardziej podobają mi się trzy opcje: zmiana nauczyciela, pasowanie na rycerza i misja, która odesłałaby Ahsokę gdzieś poza Coruscant. Coraz bardziej skłaniam się do pomysłu, żeby w TCW pokazano czasy Zemsty Sithów, a nawet późniejsze. Oczywiście, pod warunkiem, że zrobią to z głową. Wydaje mi się, że to daje duże pole do popisu, i jak udowodnił Gunfan w swoim opowiadaniu, możliwe jest zgrabne połączenie wszystkiego.
Fajnie by było gdyby wątek Ahsoki był elementem popychającym w ostatecznym rozrachunku Anakina w objęcia Ciemnej Strony, a nie żeby czynił go bardziej dojrzałym niż widzimy w III epizodzie.
No nic, pożyjemy zobaczymy :]
Wszystkich na pewno nie zadowolą.
Argument o milczeniu w trzecim epizodzie o problemie nie jest aż tak poważny. W trzecim epizodzie milczy się o wielu sprawach, które dla kontekstu jego scenariusza powinna być ważne a pojawiły się np. w książkach czy komiksach. W ROTS milczy się o tych wszystkich Jedi, którzy założyli rodzinę i byli w jakimś stopniu nadal uznawani za Jedi. Nie wspomina się o Ki Adi Mundi i jego 5 żonach, Vosie i jego dziecku, czy Jedi takich jak Altis, Callista i Geith. Każda z tych sytuacji powinna być wspomniana, a nie jest...
Zresztą Ahsoka pojawia się też w książkach (np. żadnych Jeńców K. Traviss)
Stark napisał(a):
W ROTS milczy się o tych wszystkich Jedi, którzy założyli rodzinę i byli w jakimś stopniu nadal uznawani za Jedi. Nie wspomina się o Ki Adi Mundi i jego 5 żonach, Vosie i jego dziecku, czy Jedi takich jak Altis, Callista i Geith. Każda z tych sytuacji powinna być wspomniana, a nie jest...
________
Eeeee... napisz mi po co niby mieli by wspominać np. o żonach Ki-adiego? Jego rasa była wymierająca, więc rada pozwoliła mu mieć dzieci. Altis, Callista i Geith. Zły przykład. Jakbyś nie wiedział to żadnych jeńców powstało po Zemście Sithów. Z tego co wiem rada nie widziała o tym, że Quinlan ma dziecko. A i tak nawet gdyby o tym wiedziała to nie rozumiem po co miałoby to być wspomniane w RotS.
Obi-Wan Skywalker napisał(a):
Stark napisał(a):
W ROTS milczy się o tych wszystkich Jedi, którzy założyli rodzinę i byli w jakimś stopniu nadal uznawani za Jedi. Nie wspomina się o Ki Adi Mundi i jego 5 żonach, Vosie i jego dziecku, czy Jedi takich jak Altis, Callista i Geith. Każda z tych sytuacji powinna być wspomniana, a nie jest...
________
Eeeee... napisz mi po co niby mieli by wspominać np. o żonach Ki-adiego? Jego rasa była wymierająca, więc rada pozwoliła mu mieć dzieci. Altis, Callista i Geith. Zły przykład. Jakbyś nie wiedział to żadnych jeńców powstało po Zemście Sithów. Z tego co wiem rada nie widziała o tym, że Quinlan ma dziecko. A i tak nawet gdyby o tym
wiedziała to nie rozumiem po co miałoby to być wspomniane w RotS.
________
Z prostego powodu. Dla Anakina w ROTS liczy się uratowanie zony i nie ułożenie jego relacji z Zakonem, kiedy okaże się, że złamał zasady. Wszelkie precedensy dotyczące złamania zakazu relacji byłyby dla niego istotne dla uratowania swojej żony i swojej pozycji. Przepraszam bardzo, ale nieobecność Ahsoki przy tym jest mało istotna. To tylko padawan a nie los Padme
-Wszelkie precedensy dotyczące złamania zakazu relacji byłyby dla niego istotne dla uratowania swojej żony i swojej pozycji.
Informacja na temat przyszłości Anakina w zakonie nijak się miała do ratowania Padme. Jedynie Skywalker mówi w RotS, że po wojnie opuści zakon, jak wszyscy dowiedzą się, że ma dziecko. Tak jak wyżej napisałem, to Rada by Anakina za posiadanie dziecka wywaliła. Ki-adi to jedyny przypadek. O reszcie wymienionych przez Cb postaci rada po prostu nie wiedziała.
Obi-Wan Skywalker napisał(a):
-Wszelkie precedensy dotyczące złamania zakazu relacji byłyby dla niego istotne dla uratowania swojej żony i swojej pozycji.
Informacja na temat przyszłości Anakina w zakonie nijak się miała do ratowania Padme. Jedynie Skywalker mówi w RotS, że po wojnie opuści zakon, jak wszyscy dowiedzą się, że ma dziecko. Tak jak wyżej napisałem, to Rada by Anakina za posiadanie dziecka wywaliła. Ki-adi to jedyny przypadek. O reszcie wymienionych przez Cb postaci rada po prostu nie wiedziała.
________
1. Oczywiście, że miała. Anakin miał nadzieję, że odnajdzie w świątyni Jedi odpowiedź na dręczące go sny. Istnienie precedensów MOGŁO dać mu okazji do zdobycia tej wiedzy. W filmie nie ma rozważań na ten temat - powód jest dosyć prosty - świat Star Wars cały czas się zmienia i dochodzą nowe pomysły, które powinny się pojawić wcześniej, gdyby były one znane. To jednak problem ze światem SW, który cały czas się rozwija. To trochę przypomina sytuacje z chrześcijańskimi apokryfami, które rozwijały historie biblijne
2. Ależ oczywiście, że Rada wiedziała. Nie wiedzieli zwykli Jedi (jak pokazywała reakcja Anakina i jego padawanki na odkrycie ich), ale członkowie Rady tak, o czym książka Traviss wprost pisze. Także sytuacja Vosa nie była nieznana
Twoja wypowiedź nijak ma się do tego tematu, gdyż poruszasz jakieś dziwne sprawy typu milczenie. W Zemście Sithów jest na tyle dynamiczna akcja, że mówienie o wyczynach poszczególnych Jedi, którzy odeszli od podstawowych zasad Zakonu nie znalazłaby realizacji w czasie. Nie rozumiem jak Ki-Adi-Mundi, któremu pozwolono posiadać żony i dzieci ze względu na tragiczna sytuację jego rasy ma się do losu Ahsoki Tano? Nie rozumiem jak Korto Vos ma się do tego? O mistrzu Altisie i jego uczniach nawet nie wspominam... Dla głównego wątku Zemsty Sithów perypetie tych postaci są mało ważne i nijak nie wiążą się z Ahsoką Tano.
Mówisz, że Ahsoka Tano pojawia się w książkach. Muszę Ci pogratulować odkrycia! Zauważ jednak, że wszystkie książki, w których pojawia się Ahsoka powstały pod logiem The Clone Wars, czyli powstały dawno po premierze Zemsty Sithów i znów nie rozumiem jak można by tam o niej wspominać. TCW to rozwinięty projekt na każdego rozdziału źródłach i Ahsoka pojawia się po prostu wszędzie. W filmie, serialu, książkach, komiksach, grach i tak dalej. Zadaję Ci jednak pytanie jak to się odnosi do losu Ahsoki, który miał być głównym tematem dyskusji w tym wątku?
Mówimy o Jedi, którzy złamali zasadę przywiązania, co dla losów Anakina Skylwalkera ukazanych w trzecim epizodzie było pierwszorzędną kwestią. Nikt się nie powołuje na ich losy a mógłby. Jeśli nikt o tym w filmie nie wie, to dlaczego nie mogli zapomnieć o dawnej padawance Anakina... bo przecież akcja jest dynamiczna i wspominanie o wyczynach poszczególnych Jedi takich jak Ahsoka nie było po prostu czasu.
Tak więc milczenie o Ahsoce nie jest rzeczą, której nie da się wytłumaczyć. Po prostu akcja jest dynamiczna i nie było czasu. Jeśli ten używasz tego argumentu w stosunku do kłopotów z przywiązaniem Anakina, to jest on równie dobry dla wyjaśnienia milczenia o Ahsoce, niezależnie czy zginęła, jest na misji, przeszła na CSM czy cokolwiek innego
Nikt nie wspomina o Ahsoce z prostego powodu: ona wtedy nie istniała!
Melethron napisał(a):
Nikt nie wspomina o Ahsoce z prostego powodu: ona wtedy nie istniała!
________
Jasne. Tak jak E. Piell miał zginąć przed trzecim epizodem a Boba Fett zginał w ROTJ. Świat SW cały czas się zmienia
Przed trzecim epizodem Piell zaginął, a nie zginął. W Pogromie Jedi się odnalazł.
Owszem SW zmienia się bez przerwy, ale odkąd na rynku ukazało się TCW, zmienia się na gorsze.
Nie sądzę, aby TCW były gorsze niż książki opisujące dzieje Galaktyki po upadku Palpatine`a. Powtarzanie tych samych schematów (nieszczęsne klonowanie i wyciąganie z kapelusza kolejnych admirałów imperium), kolejni Skywalkalkerowie mający problem z CSM, zmartwychwstanie Boba Fetta. To pomysły pasujące do jak na razie najgorszej czwartej serii TCW. To staje się nudne. A szarzy palatyni Reeves`a? Czy jest to zgodne z traktowaniem literalnie kanonu? Jak się to ma do ducha filmów, gdzie nie ma schizmatyckich Jedi? Nikt o nich nie wspominał, bo nie istnieli. Powołanie ich do życia było dziwaczne i ekstrawaganckie. Istnienie sekt w ramach zakonu Jedi wypacza pomysł Lucasa. A potem się dziwić, że kompletnie ignoruje on pomysły kolejnych autorów książek, skoro ciągle zmieniają jego koncepcje.
TCW przeznaczone są dla dzieci. To kreskówka, której grupa docelowa to 10-14latkowie. Oceniając ją nie można o tym zapominać. Kreskówka nie jest przeznaczone dla mentalności czy znajomości świata dorosłych fanów. W serialu podział na dobro i zło jest prosty jak świadomość dziecka. Dla starszych fanów są komiksy i książki.
Lucas zawsze ignorował to co jest w książkach. O ile pamiętam to losy DS w nowych epizodach pokazano kompletnie inaczej niż wymyślili to autorzy książek. Nie sądzę, aby rozumiał on literalne traktowanie tekstu książek SW jako coś normalnego. O problemach z traktowaniem kanoniczności pisałem wątku poświęconemu temu zagadnieniu.
TCW inaczej przedstawiają wojny klonów niż komiksy. Ale komiksy są najmniej kanoniczne z całego świata SW. Oczywiście szkoda ich, bo lepiej niż filmy pokazywały one powody upadku zakonu Jedi - jego skostnienie, brak ufności wobec niekonwencjonalnych Jedi, powszechne zakłamanie. Ale to jest tak z ewangelią według Jana, która mniej więcej tak pasuje do ewangelii synoptycznych jak TCW do komiksów.
Stark napisał(a):
Ale komiksy są najmniej kanoniczne z całego świata SW...
________
Nie rozsiewaj błędnych informacji...
Stark napisał(a):
Nie sądzę, aby TCW były gorsze niż książki opisujące dzieje Galaktyki po upadku Palpatine`a. (...) Ale komiksy są najmniej kanoniczne z całego świata SW.
________
Skąd ludziom takie rzeczy do głowy przychodzą?
Powód jest prosty - najbardziej kanoniczne jest to co najbliżej Lucasa. Najpierw filmy, potem czy komuś się to podoba czy nie TCW, a dopiero potem książki i komiksy.
Zresztą pomiędzy książkami i komiksami widać różnice - np. w Dzikiej przestrzeni Obi Wan został wysłany do Amidali aby jasno jej powiedzieć, aby skończyć romans z Anakinem. Tymczasem w komiksach romans Anakina jest tajemnicą poliszynela. Kiedy Anakin pyta się Obi Wana skąd wiedział gdzie jest (jedzą śniadanie) to Obi Wan informuje go, że nawet padawani wiedzą gdzie go odnaleźć...
Dzika przestrzeń- kolejny wytwór TCW. Nie powołuj się na książki TCW, bo są one tak samo jak serial wątpliwie kanoniczne.
Cholera, gościu, nie pisz w co drugim poście spoilerów! Już mi rozwaliłeś czytanie Dzikiej Przestrzeni :/
Jeszcze czytasz Dziką przestrzeń? Wydawało mi się, że chyba... 3 kwietnia napisałeś na forum, że zaczynasz czytać tą powieść.
Przestałem po... hmm... 10 stronach? Teraz NEJ`kę czytam i jestem w Star by Star.
-Nie powołuj się na książki TCW, bo są one tak samo jak serial wątpliwie kanoniczne.
________
Irytują mnie takie komentarze. Proponuję dowiedzieć się więcej na temat OFICJALNEGO kanonu Star Wars :/ Wyparcie lub tupanie nóżką nie sprawi, że coś się zmieni po naszej myśli.
http://starwars.wikia.com/wiki/Canon
Mnie się osobiście podoba ten serialik. Jestem fanką zarówno starej jak i nowej trylogi. Spodobało mi się, również TCW - co nie wyklucza bycia fanem "oryginalnych Gwiezdnych Wojen". Moim zdaniem, zrobienie z tego serialu alternatywnych Gwiezdnych wojen to nie jest zly pomysł. Byłaby to zawsze jakaś inna ciekawa historia. Np. jakby Anakin nie przeszedł na Ciemną Stronę i zdemaskował Imperatora ta wojna mogła by się wcześniej skończyć i powstałoby coś nowego. Zakładam, że teraz odezwą się przciwnicy "Fanuf" (jak to ładnie określono =]) TCW, ale jak dla mnie stworzenie alternatywnego świata byłoby bardzo interesujące.
Jest juz tyle książek i komiksów i serial, że naprawdę łatwo znaleźć niespójnoścć i różnego rodzaju niezgodności. Lucas wypuścil już tyle historii, które często są ze sobą niezgodne to trudno odnaleźć w tym chronologie. Nad serialem "czuwa" sam George Lucas, a twórców komiksów i ksiązek jest naprawde wielu. Co do Dzikiej Przestrzeni to przeczytalam ją i faktycznie można się nieco rozczarować. Czeka się na kulminacyjny moment, a po nim postaje pytanie "to, to już było to??" aczkolwiek uważam, ze przeczytać warto
Są na świecie wariaci, którzy w oparciu o Wallace`a, stworzyli kompletną chronologię jakiś czas temu. Nie wiem ile ponaginali w jaki sposób to się trzymało, ale po premierze TCW cięli się i rwali włosy z różnych miejsc.
Po prostu wszystko zmieszczą. To przecież nie problem, papier cierpliwy a Galaktyka duża
Będą musieli, ale do zakończenia projektu są zawiedzeni, bo nie ma oficjalnego timerlinu.
Zresztą jak czytałem tą Wallace`ową chronologię CW z 2006, to i tak momentami chwytałem się za głowę, co za idiotyzmy tam nawymyślali. TCW, pomijając jeszcze większy burdel w biografii Anakina, na wyższy poziom absurdu się nie wspina.
Stele napisał(a):
Będą musieli, ale do zakończenia projektu są zawiedzeni, bo nie ma oficjalnego timerlinu.
Zresztą jak czytałem tą Wallace`ową chronologię CW z 2006, to i tak momentami chwytałem się za głowę, co za idiotyzmy tam nawymyślali. TCW, pomijając jeszcze większy burdel w biografii Anakina, na wyższy poziom absurdu się nie wspina.
________
Burdel zawsze w SW był... Luke nie miał nigdy czasu sprawdzić w hononecie, kim był jego ojciec
Stark napisał(a):
Burdel zawsze w SW był... Luke nie miał nigdy czasu sprawdzić w hononecie, kim był jego ojciec
________
Nikt nie wiedział że Anakin to Vader. Jest o tym nawet napisane w książce "Luke Skywalker i cienie Mindora".
wsadzic do pudla, zakleic tasma i wyslac na madagaskar
a tak naprawde mysle ze najlepiej by bylo gdyby ona poleciala na jakas wlasna dluga misje i podczas rozkazu 66 ja powinni zabic
Mi ona nie przeszkadza. Jest nawet całkiem sympatyczną postacią. Moze jest troche pyskata i bezczelna i czasem arogancka, ale powiedzmy sobie szczerze, tym akurat niewiele różni się od Anakina. Poza tym, stara się go bronić i stać za nim murem.Ona jemu też przypadła do gustu.Poza tym ona jest jeszcze dzieckiem, może poprostu wydorośleje. Ja bym jej odrazu nieskreślała.
Zabić. Tak poważnie to mnie ona strasznie irytuje (lekko powiedziane), ale gdyby nie ona to Anakin musiałby wciąż łaźić sam co by nie wyszło dobrze dla TCW. Niech zabiją Ashoke i dadzą nowego padawana takiego mroczniejszego, u to by było wtedy ciekawie...
Zgodzę się z Tobą, że gdyby nie Ahsoka, to ciągle byśmy mieli duet Anakin-Kenobi i być może byłoby to w końcu nudne - ileż można tylko Skywalker i Skywalker... No ale jak już ona jest, to po co ją zabijać? A tak patrząc na TCW to ona już tam parę razy "zginęła" (prawie - no była parokrotnie jedną nogą na tamtym świecie) przecież...
Tak duet pod dowództwem Skywalkera faktycznie był by już nudny, leż Ahsoka jest kimś, kto się wziął z niczego! ja bym najpierw ją uśmiercił, a później ożywił i wydostał z zakony Jedi z przedstawicielem płci przeciwnej. wybaczcie jeśli zrobiłem jakiś błąd, pisałem w pośpiechu.
Nie wiem co o tym myśleć. Na początku mnie denerwowała, a teraz... Najgorsze u niej jest to, że jest o wiele za bardzo zaawansowana w umiejętnościach jak na padawana i arogancja. Gdyby ją zabili byłoby za nudno. Myślę, że zginie w ostatnim odcinku ostatniego sezonu TCW zabijając np. wskrzeszanego do życia Dartha Maula cz Savaga Opressa.
opinus napisał(a):
Nie wiem co o tym myśleć. Na początku mnie denerwowała, a teraz... Najgorsze u niej jest to, że jest o wiele za bardzo zaawansowana w umiejętnościach jak na padawana i arogancja. Gdyby ją zabili byłoby za nudno. Myślę, że zginie w ostatnim odcinku ostatniego sezonu TCW zabijając np. wskrzeszanego do życia Dartha Maula cz Savaga Opressa.
________
Zaprawdę powiadam Ci, iż zapewne prawdę powiadasz...
Raczej wądpie. Myśle, że twórcy jej nie uśmiercą.
Kepler napisał(a):
Raczej wądpie. Myśle, że twórcy jej nie uśmiercą.
________
A czym popierasz te teorie
to bajka dla dzieci
Raczej coś pośredniego pomiędzy bajką dla dzieci a produkcją młodzieżową bo zawiera parę rzeczy których raczej nie prezentuje się w produkcjach dla dzieci.
Co do śmierci Ahsoki w serialu to jest to raczej mało prawdopodobne ponieważ według mnie twórcy nie mają jaj aby Togrutankę ostatecznie uśmiercić a nie jak w trylogii Mortis gdzie ukazano jej chwilową śmierci.
Bajka to był sezon 1, 2 i połowa trzeciego. Ostatnio jest tak hardkorowo, że jak twórców ponosi to i klony się nawzajem wyrzynają. Jeżeli utrzymają poziom śmiertelności (biedny Waxer... ) to i Ahsoce się może... coś stać. W sumie to i tego jej życzymy, prawda?
W zasadzie to serial też dla dzieci. Trzeba przyznać, że to najmłodsze pokolenie najcieplej ze wszystkich ocenia Ahsoke, więc uśmiercenie jej byłoby troche okrutne. Poza tym jakoś tego nie widze. Kolejna trauma dla Anakina, a poza tym wydaje mi się że wtedy w zemście sithów by to pewnie wspomnieli. tak sądze, że nawet po skończeniu serialu dalsze jej losy nie będę nam znane .
Kepler napisał(a):
W zasadzie to serial też dla dzieci. Trzeba przyznać, że to najmłodsze pokolenie najcieplej ze wszystkich ocenia Ahsoke, więc uśmiercenie jej byłoby troche okrutne. Poza tym jakoś tego nie widze. Kolejna trauma dla Anakina, a poza tym wydaje mi się że wtedy w zemście sithów by to pewnie wspomnieli. tak sądze, że nawet po skończeniu serialu dalsze jej losy nie będę nam znane .
Przecież zabicie Ahsoki to idealny powód przejścia Anakina na Ciemną Stronę. A nie wspominali może jej w Zemście Sithów, bo_uznali, że jej śmierć to zbyt okropna sprawa. Prawdopodobnie też mogli nagadać się nad śmiercią Ahsoki wcześniej. Od połowy 3 sezonu Wojny Klonów już nie są takim wielkim serialem dla dzieci. Przecież w większości my użytkownicy Bastionu nie jesteśmy już małymi dziećmi, a oglądamy ten serial.______
Co do przejścia na Ciemną stronę, to niby tak, ale nie wydaje mi się żeby ten serial skończył się jakiś tydzień przed przejściem Anakina na Ciemną Stronę. Poza tym jest właściwie główną bohaterką, zostala stworzona specjalnie do tego serialu. A poza tym jakby tak było to w 3 cześci na pewno była by o tym mowa. Nie mówię że ten seial jest tylko dla dzieci, ale uważam , że twórcy mielby to na względzie, gdyby mieli ją uśmiercić.
A Amidala była przecież jedną z pierwszoplanowych postaci w Nowej trylogii i ją zabili. Czemu Ahsoka nie miałaby tak skończyć? Powtarzam, że zapewne nagadali się nad jej śmiercią przed Zemstą Sithów, a zginęłaby w ostatnim odcinku ostatniego sezonu TCW. Poza tym zabili już wcześniej (w sezonie 3) członka Rady Jedi Evela Piella. Niszczenie dobrych bohaterów nie jest cechą seriali, które mogą oglądać dzieci.
Cóż, Amidala musiała zginąć, aby zachowana została choć szczątkowa zgodność pomiędzy RotS a tym, co mówiła Leia w Powrocie Jedi. Z Ahsoką jest nieco inaczej. Osobiście zadowoliłbym się tym, gdyby zaszyła się gdzieś na jakiejś pozbawionej znaczenia planecie i zajęła swoim życiem, a nie ratowaniem galaktyki, bo wątpię, aby ukazali jej śmierć. To nie taki serial.
Tak, ale gdyby ją uśmiercili to małe dzieci by odeszły i przyszły starsze, a oto chyba chodzi, co do zabicia Maula przez Anakina to raczej nie, przecież był raz w SWK komiks w, którym walczył Vader z Maulem i tam ledwo wygrał, więc skoro Vader miał problemy z Maulem to co dopiero Anakin...
Zapuszkowany, ważący trzy tony sztywniak a szybki, zwinny, Anakin... Skywalker był w walce o wiele lepszy (Vaderowi przeszkadzał m.in. brak nóg).
Co do takiej walki... Zemsta Maula na Kenobim to ciekawy pomysł. Ale dodanie Anakina byłoby dobre
Hmm słuszność masz, a może Mace Windu. To niech tak Maul zabije Ashoke, a Anakin dzięki sile ciemnej strony zabije w gniewie z zemsty Maula, potem pod koniec odcinka Obi walnie mu kazanie, że to nie jego wina, że Ashoka zginęła, później porwą kanclerz, zacznie się Zemsta Sithów i tak się skończy ostatecznie TCW...
Albo Ahsoka odejdzie z i zostanie uczennicą Maula, a po pewnym czasie (jak już będzie zdarksajdziona ) razem z nowym mistrzem pójdą zabić Obiego i Anakina. Niestety, nie uda im się i sami zostaną zabici.
Nie, nie byliby w stanie z sentymentu zabić Ashoki, a na Maula za słabi są bez dark side, Obiemu się udało bo wziął Maula z zaskoczenia ...
No to Obi-Wan i Anakin zwieją, a wściekły Maul zabije Ahsokę za karę, że przegrała, a sam... hm... No nie wiem, wróci do domu
Niby jak? Przecież on nie żyje. Wiem, że wystąpił w TCW w trylogii Mortis (czy jakoś tak), ale tamta planeta była Mocą (tak powiedział Obi-Wan w odcinku), więc było to idealne miejsce do pokazania ducha. Przypominam, że Jedi nie szukają zemsty.
A może dzięki jakiemuś sithańskiemu artefaktowi Maul powstanie i zabije Ashoke, Anakin będzie chciał zabić Maula, ale Obi będzie wiedział że Anakin nie zabije Maula bez przejścia na ciemną stronę, więc będzie szukał innego sposobu, i okaże się że efektem ,,ubocznym" powstania Maula była możliwość przywrócenia do życia Qui Gonna, ale do tego potrzebny jest Maul, Obi i Anakin wciągnął Maula w pułapkę i uda im się przywrócić Qui Gonna i ten zabije Maula samemu umierając,Obi walnie Anakinowi kazanie, że to nie jego wina, że Ashoka zginęła, później porwą kanclerz, zacznie się Zemsta Sithów i tak się skończy ostatecznie TCW...
Ale zanim to się stanie Anakin i Ashoka będą próbowali załatwić Savagea
i Anakin go załatwi, ale to Ashoka go dobije i wtedy jak Maul powstanie i się o tym dowie, będzie zdruzgotany i się zemści i tak się zacznie powyższa historia...
Tylko byście zabijali i zabijali biedną Ahsokę. Niektórzy fani mają inne pomysły. O np. tu:
http://the-first-magelord.deviantart.com/art/Ahsoka-Tales-Anime-Cartoon-273657067
Fanowski plakat do serialu o przygodach dorosłej Ahsoki, która stoi na czele grupy piratów. Autor grafiki opisał dość szczegółowo swoje pomysły na bohaterów serialu. Podoba mi się moty Rexa, który może w każdej chwili znów spróbować zabić Ahsokę
W internecie można znaleźć dużo ciekawszych pomysłów niż śmierć. Autor wyżej wspomnianego arta ( http://the-first-magelord.deviantart.com ), w ogóle już od dawna bawi się konceptami dorosłej (dodam seksownej) Ahsoki. Kilka z jego pomysłów (jeden uwzględnia TFU ) możecie obejrzeć poniżej:
http://i45.tinypic.com/2q9jcjl.jpg
http://i48.tinypic.com/bi2dqg.jpg
http://i46.tinypic.com/25gcpoz.jpg
http://i46.tinypic.com/2a4zeqc.jpg
http://the-first-magelord.deviantart.com/art/Slave-to-No-One-116475572
http://the-first-magelord.deviantart.com/art/Ahsokatron-197383950
„Slave to No One” mi się podoba, nawet bardzo :]
Osobiście nie jestem za ubiciem Ahoski, przynajmniej jeszcze nie. Jest dużo ciekawych możliwości na poprowadzenie tej postaci, Galaktyka jest w końcu olbrzymia. Tylko trzeba to zrobić zgrabnie i usunąć ją z głównej sceny tak, by nie bruździła w tym co wydarzyło się po TCW.
Mi się podoba np. taka wersja dorosłej Ahsoki, jaką mam w avku. (Akurat ten pomysł z linku mi się nie podoba). Co do pomysłów na zniknięcie jej z TCW, to najlepiej byłoby jakby dostała misję na Shili od Plo Koona i poleciała tam i już nie wróciła...
Je tam, moja historia lepsza ...
Niezła próba... prawie dałem się nabrać
;P
Lord Bart napisał:
(...) może być seksowna?
-----------------------
Kolejny... BEZ ZBOCZEÑSTW W SW!
Nigdy za nią nie przepadałem. Wyobrażam sobie, jak Vader ją powoli dusi, odcina ręce i nogi, a na samym końcu dobiija, zostawiając ją, by spłonęła. Najlepszy efekt byłby, gdyby mu jeszcze patrzyła w oczy i błagał o litość. Huehuehehe!
Mogliby ją wstawić do EVII. Już jako dużo starszą i potężną Jedi. Zakon Jedi odnowiony przez Skywalker`ów mógłby upaść na początku filmu (czyli ewidentny zgon wszystkich force userów i potencjalnych force userów z OT i ich dzieci), a Ahsoka któa do tej pory siedziała cicho w cieniu zostałaby Mistrzynią i odbudowałaby po raz kolejny Zakon Jedi. A główną bohaterką EVII byłaby jej córka/wnuczka o identycznym charakterze co jej babka w TCW
Ech, byłoby zaskakująco i ciekawie... Szkoda że to nie przejdzie. Chociaż spin-off o Ahsoce by się przydał
Dobry pomysł. Ogólnie jako dorosła byłaby nieco lepsza, co nie? If you know what I mean .
Moim zdaniem to fajny pomysł, tylko jak mówisz, na pewno nie przejdzie. Ale żeby była chociaż w Rebels, to już bym się cieszył. Niech Moc będzie z Wami.
Mistrz Mateusz napisał:
Dobry pomysł. Ogólnie jako dorosła byłaby nieco lepsza, co nie? If you know what I mean .
-----------------------
Zdajesz sobie sprawę, że w czasie EVII miałaby około 80 lat?
Być może, ale zależy, bo nie wiem czy jej rasa nie żyje trochę dłużej. Wtedy jeszcze by może w miarę wyglądała. Niech Moc będzie z Wami.
Mam lepszy pomysł. Niech w bonusowych materiałach TCW zostanie ukatrupiona przez Fetta, poćwiartowana a potem wrzucona do rzeki lawy na Mustafarze.
Mam lepszy pomysł. Niech w bonusowych materiałach TCW zostanie ukatrupiona przez Fetta, poćwiartowana a potem wrzucona do rzeki lawy na Mustafarze.
Ja tam ciągle liczyłem na jej śmierć, a co za tym idzie - kolejna osoba której Anakin nie uratował, a co za tym idzie kolejny mały kroczek w kierunku ROTS i obsesji Anakina by uratować padme za wszelka cenę.