TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Towarzyskie

Prawo Jazdy

RodzyN jr. 2010-06-21 19:57:00

RodzyN jr.

avek

Rejestracja: 2007-05-21

Ostatnia wizyta: 2025-01-19

Skąd: Grodzisk Maz.

Nie znalazłem takiego tematu na forum, wiec z okazji iż jutro podchodzę pierwszy raz do egzaminu praktycznego (Teoria zdana, ale na farcie z 2 błędami ) chciałbym się zapytać :
Kto już posiada tą cudowną rzecz jaką jest prawo do jazdy tymi pięknymi wynalazkami jakimi są samochody?
i
Czy bardzo się stresowaliście podczas zdawania? Ja bez fajura nie dam rady .

LINK
  • ja zdałam

    samuraj neron 2010-06-21 19:59:00

    samuraj neron

    avek

    Rejestracja: 2007-01-11

    Ostatnia wizyta: 2012-10-31

    Skąd: samuraj Neron

    za trzecim razem. W sumie oblewałam przez pierdoły typu wyjechanie trochę za linię lub nie zauważenie rowerzysty

    LINK
  • Kumpel

    Abe 2010-06-21 20:58:00

    Abe

    avek

    Rejestracja: 2006-05-20

    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

    Skąd: Rzeszów

    Kumpel zdał za ósmym razem, jeden typ co pracował kiedyś z moją mamą przez parę lat przez ten cały okres regularnie zdawał prawo jazdy (i wcześniej też), w sumie podchodził z 20-30 razy. Nie zdał (w rzeszowskim WORDzie, który ma całkiem wysoką, 32% zdawalność). To tak, żeby Cię odstresować. Z hardcorwych przypadków tyle, większość z ludzi jakie znam zdawało za trzecim razem, lub za pierwszym, o dziwo mało kto za drugim. Należę do, hmm... szczęśliwców (?), który zdali za pierwszym razem i w sumie nie wiem co to jest za problem po 30h jazdy po prostu... jechać. Tyle, nic więcej, kierowcą doskonałym być nie trzeba. Widocznie jednak jest.

    LINK
  • hmhm

    Moof 2010-06-21 20:59:00

    Moof

    avek

    Rejestracja: 2003-12-25

    Ostatnia wizyta: 2022-09-07

    Skąd: Otwock

    Cztery praktyczne niezdane . A stres jest trochę, ale z każdym kolejnym będzie lepiej xD.

    Powodzenia o/.

    LINK
  • ...

    Melethron 2010-06-21 21:08:00

    Melethron

    avek

    Rejestracja: 2009-02-16

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Court of Gods

    Ja zdałem dopiero za trzecim razem
    za pierwszym razem zero stresu, za drugim parkinson, za trzecim zero stresu, zdane!

    powodzenia!

    LINK
  • ...

    Matek 2010-06-21 21:10:00

    Matek

    avek

    Rejestracja: 2004-10-04

    Ostatnia wizyta: 2018-06-22

    Skąd: Skierniewice

    Okej, słaba konwersacja z szacownymi kolegami została usunięta przez moderatorów, więc wracając do prawa jazdy :
    Mnie zżerał akurat strasznie stres za kółkiem. Nie lubiłem jeździć. Oczywiście z każdą jazdą coraz mniej się bałem, a coraz więcej sprawiało mi to przyjemności, niemniej jednak nigdy nie zdołałem poczuć się jak ryba w wodzie.
    BTW, jeżeli jednak włożysz już trud w naukę jazdy, to pamiętaj by unikać wszelkich kontaktów z alkoholem przed jazdą, innymi środkami transportu (rower, rolki. PROWADZENIE roweru także się liczy. Poważnie, od bodaj dwóch lat, weszła ustawa, że zwyczajne prowadzenie roweru, po strzeleniu sobie w szyję, sprawia, że jesteś tak samo winny jak nachlany kolo, jadący samochodem. Ja miałem własnie taką sytuację, że zostało mi zaledwie kilka lekcji (1? 2? Nie pamiętam już) i egzamin, ale policja złapała mnie wracającego rowerem z baru (przez park, pół godziny po wypiciu dwóch piwek), i skończyło się zakazem jazdy czymkolwiek przez rok, pod karą więzienia. Dostałem 2 na 3 w zawiasach, pół tysiąca kary, i wylądowałem w gazecie w "ciemnej stronie Skierniewic" razem ze złodziejami i wandalami. BTW, nie wiem czy modzi mi to skasują, czy nie ale chciałbym zaapelować do szanownych kolegów biorących udział w usuniętej dyskusji - jeżeli znam swoje możliwości i WIEM, że wracając w NOCY, przez PUSTY park, i tak szczerze mówiąc, nie czując się zbyt wstawiony - to tak, złamałem prawo. Ale, Cal, Raelu - nie malujcie mnie na jakiegoś kryminalistę, półmózga i nie wsadzajcie do jednego worka z debilami w 3 paskami, jeżdżącymi samochodem 200 km/h po pół litra. Bo w tym momencie, zachowaliście się jak moja sąsiadka, która widząc mnie w owej gazecie, w rubryce, gdzie nawet 15-latkowie stają się elementem, za to, że dali się złapać sikając w parku, zaczęła rozpowiadać że rozjechałem tym rowerem 40 osób. Rael, życzenie mi "rozwalenia się za kółkiem", było nie na miejscu conajmniej. Może i moja wina, bo nie opisałem sytuacji w 1 poście, ale cholera - nie znając takiej sytuacji, piszecie mi taki syf ??

    A nawiązując do mojej sytuacji - porównajcie moją karę za rower (zawiasy, kara pieniężna, rok bez jazdy, miejsce w rubryce) a sytuację mojego sąsiada. Ma 40 lat, był 2-krotnie karany za jazdę samochodem pod wpływem, potrącił dzieciaka z wodogłowiem, w czasie gdy miał zawiasy ... i sprawa ucichła. To było 2 lata temu. I nic. A dodam tylko, że mnie zatrzymali tylko dlatego, że nie miałem światła z tyłu ...

    LINK
    • Re: ...

      Shedao Shai 2010-06-21 23:26:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      -wylądowałem w gazecie w "ciemnej stronie Skierniewic" razem ze złodziejami i wandalami.



      nei wiem czemu się tak uśmiałem... wyobraziłem sobie to: Matek, lat 20. Niebezpieczny kryminalista, trzymać się z daleka - i twoje zdjęcie z zakrytymi oczami

      a tak w ogóle o co chodziło? tzn jaka jest teraz twoje sytuacja z prawkiem bo przegapiłem dyskusję? A Calem i Raelem się nie przejmuj, oni czasem lubią takie świętoszkowate kazanie palnąć, może myślą że ktoś im wierzy

      LINK
      • ...

        X-Yuri 2010-06-21 23:27:00

        X-Yuri

        avek

        Rejestracja: 2004-12-22

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd:

        Cala sytuacja jest opisana w powyzszym poscie, w ``dyskusji`` nie bylo nic wiecej, a wrecz przeciwnie, sporo mniej ; p

        LINK
      • mhm

        Matek 2010-06-21 23:37:00

        Matek

        avek

        Rejestracja: 2004-10-04

        Ostatnia wizyta: 2018-06-22

        Skąd: Skierniewice

        o ile mi Yuri nie usunie, to było tak : wpierw napisałem "Psy mnie złapały po pijaku, a więc koniec imprezy". Cal napisał mi wielki wywód, a Rael dosadnie życzył śmierci za kółkiem. No to ja powiedziałem mu, że z wzajemnością i po chamsku powiedziałem mu, że pewnemu członkowi jego rodziny również I napisałem, że to był rower itp. Nie wiem co było później, bo kolega wpadł na fajkę, a jak wróciłem, to postów już nie było

        A co do sytuacji prawnej, no to cóż - posiedziałem w celi (zresztą już drugi raz w życiu 1 raz akurat było za niewinność, bo "dwóch krótko obciętych zniszyło ławkę na przystanku", a my byliśmy wtedy jedynymi w pobliżu :/), i tak jak mówiłem rozprawa, pół tysiaka kary itd. I nie 20-letni Matek - to było 2 dni przed moją 18-tką Zawiasów już nie mam od marca tego roku. Miałem 2 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, ale to już koniec. Zapomniałem dodać, że również na trzy lata miałem bardzo miłą kuratorkę Ale również od marca tego roku jej wizyty się skończyły A teraz mam 21 latek

        LINK
        • to spoko

          Shedao Shai 2010-06-21 23:39:00

          Shedao Shai

          avek

          Rejestracja: 2003-02-18

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

          niezła przygoda & współczuję zarazem, no ale w dzisiejszej Polsce ciężko NIE mieć takich problemów w naszym wieku

          a prawko masz? podchodziłęś potem?

          LINK
          • :)

            Matek 2010-06-21 23:52:00

            Matek

            avek

            Rejestracja: 2004-10-04

            Ostatnia wizyta: 2018-06-22

            Skąd: Skierniewice

            Powiem Ci szczerze, że poszedłem w tamtym roku w wakacje, wykorzystałem te godziny, których nie zdążyłem wcześniej ... i nie czułem się na siłach by pójść na egzamin. Musiałbym dokupić parę jazd, a z kasą mam teraz tak sobie, bo poszedłem na studia dzienne i nie robię Pewnie mi to niedługo wszystko przepadnie, ale walić to, nic na siłę. Pójdę za parę latek, jak będę miał czas i pieniądze... zresztą moja dziewczyna ma prawko

            PS i gratuluję podejścia Wiele osób miało/rozumie tego typu przygody, ale wielu krzykaczy, którzy mieli farta takiego, aby nigdy nie znaleźć się w złym czasie,w nieodpowiednim miejscu, już po takim czymś traktuje mnie jako skazańca, albo istotę z innej planety

            LINK
        • OLO

          cwany-lis 2010-06-22 14:16:00

          cwany-lis

          avek

          Rejestracja: 2003-07-31

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Sopot

          nic dziwnego, że kara była tak surowa - byłeś wtedy jeszcze niepełnoletni i w dodatku pijany na rowerze - pomijam już fakt, że miałeś pecha pojawić się w złym czasie i miejscu ale byłą zbrodnia, jest i kara XD

          LINK
  • To chyba jest jakaś epidemia...

    JohnnyTano 2010-06-21 21:17:00

    JohnnyTano

    avek

    Rejestracja: 2009-06-27

    Ostatnia wizyta: 2013-02-19

    Skąd:

    ...w mojej klasie mało kto może się pochwalić prawkiem. Większość nie zdała za takie pierdoły jak najechanie kołem na krawężnik, zbyt gwałtowne parkowanie albo nieprawidłowe włączenie kierunkowskazów. Pamiętam jak jeden z naszych kiedyś nie przyszedł do szkoły bo miał egzamin. Zaraz po nim natychmiast przybiegł na lekcje (mieliśmy godzinę wychowawczą) i ogłosił dumnie że zdał. Był to pierwszy przypadek zdania za pierwszym razem w naszej klasie, więc uznaliśmy go za bohatera i opijaliśmy jego zwycięstwo przez chyba dwa następne tygodnie... durne, nie ?

    LINK
  • dwa podejścia

    darth ithilnar 2010-06-21 21:22:00

    darth ithilnar

    avek

    Rejestracja: 2007-01-16

    Ostatnia wizyta: 2019-08-13

    Skąd: Żnin

    Pierwsze oblałam na placu przez własną głupotę - cofając na łuku za mocno przycisnęłam gaz i walnęłam w słupek... Dlatego radzę przed ruszeniem troszkę powciskać pedały "na sucho", żeby zobaczyć jak reagują, bo w każdym aucie jest trochę inaczej.
    Drugi raz było ok, chociaż egzaminator chciał mnie oblać jak nie mogłam włączyć się do ruchu wyjeżdżając z poznańskiej Cytadeli. Chodziło o to, że wyjeżdżałam z małej górki i miałam skręcić w lewo, ale ciągle coś jechało - a to samochody, a to tramwaj. Na dodatek widoczność była ograniczona przez drzewa i jakiś dom i musiałam zająć fragment przejścia dla pieszych. Ale w końcu się udało i zdałam.
    Gdy wysiadłam z auta to ze stresu i ulgi, że już po, rozpłakałam się. Podejrzewam, że inni czekający na egzamin pomyśleli, że oblałam z kretesem

    LINK
  • brum brum.

    Calsann 2010-06-21 21:23:00

    Calsann

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2017-12-24

    Skąd: Nidzica

    No powiem tylko, że jak poszedłem na kurs, kiedyś tam w trakcie pierwszych jazd, mój instruktor powiedział do mnie: Kalasanty, Ty zdasz za pierwszym podejściem. No nie mogłem postąpić inaczej, nie?;P
    Wprawdzie miałem tam jakiś błąd na teoretycznym (pytanie którego nigdy wcześniej ani nigdy później (co ciekawe) nie widziałem ;D), ale sam egzamin już spoko. Wiadomo, stres, trochę kolana miękły, ale po prawie godzinie jeżdżenia (która wydała się trwać dziesięć minut) wróciłem do WORDu, gdzie egzaminator doświadczył mnie najbardziej przerażającą, przeciągającą się w nieskończoność chwilą, pomiędzy słowami "Wynik egzaminu...

    .
    .
    .

    ...pozytywny. Gratuluję panu."

    A samo jeżdżenie samochodem zbyt ciekawe nie jest. Nie należę do osób, których podnieca odkurzanie, wiązanie sznurowadeł, czy mycie okien, tako i jazda samochodem jest dla mnie nie zawsze przyjemną powinnością (Patrz: rozwożenie nietrzeźwych do domów, zjeżdżanie z drogi, gdy jakiś kretyn pędzi na trzeciego, przed maskę wpieprza się człowiek, którego zbawi dziesięć sekund). Moi znajomi różnie zdawali. Jeden kumpel zdał za piątym, drugi za czwartym, trzeci bodajże za szóstym-siódmym, przyjaciółka miała perypetie z dokumentami i po ponad półrocznym wyczekiwaniu mogła przystąpić do egzaminu, zdała chyba za pierwszym, czy drugim. Brat mój również zdał przy pierwszym podejściu. Ogólnie, ciekawa sprawa. Nie wiem dokładnie jak teraz wygląda egzamin na prawko, bo sam swoje wyrobiłem już ze trzy lata temu, kiedy były inne warunki zdawania... W każdym razie, cieszę się, że mam to za sobą i mam nadzieje że drugi raz nie będę musiał tracić na to czasu i pieniędzy.

    A co do samych samochodów... również nie jara mnie to. Samochód ma być bezpieczny, tani w eksploatacji i ergonomiczny. I najlepiej z karoserią o ładnym, niebrudzącym się kolorze .


    Jednocześnie pragnę wyrazić absolutny brak przyzwolenia dla jeżdżenia pod wpływem alkoholu. Nieważne jakiej ilości, nieważne - samochodem, czy rowerem, nieważne - czy to po ulicy, chodniku, czy parku o drugiej w nocy. Przemówiłem.


    Edit: Po narkotykach też nie jeździjcie, o.;P

    LINK
  • ...

    ogór 2010-06-21 21:24:00

    ogór

    avek

    Rejestracja: 2004-02-20

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Bielsko-Biała

    Ja nie zdałem, nie będę zdawać i nie zdam, więc spoko.
    Preferuje własne nogi

    A co do stresu.. hmm.. najbardziej to się stresowałem na egzaminach z teorii niż na praktycznym

    LINK
  • Prawko

    RodzyN jr. 2010-06-21 22:16:00

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Grodzisk Maz.

    Ogólnie to jako tako dzisiaj się nie stresuję, po prostu staram się o tym nie myśleć, ale jutro... ;|.
    - 13:22 - Odjazd Ciuchcią z Grodziska Mazowieckiego do Skierniewic.
    - 14:00 - Skierniewice
    - 14:20 - WORD
    - 15:00 - Oczekiwanie na swoją kolej
    Ciekaw jestem w jakiej kolejności biorą do jazdy. Czy alfabetycznie, czy wg. zapisu, bo gdy się zapisywałem pani Inspektor powiedziała, że na Wtorek o 15:00 ma jeszcze jedno miejsce. Jestem ciekaw.
    Zresztą w Skierkach teraz jest zajebiście bo zapisać się można na następny dzień . Tylko trochę będzie bolało wywalanie kolejnych 114 zł :/ .
    Ogólnie to nie mam problemu ze sprawami technicznymi, ale często nie patrze na znaki i za bardzo się spieszę, szczególnie na skrzyżowaniach i przy wszelkich manewrach jak: parkowanie, wykręcanie na 3, wykręcanie przy skorzystaniu z infrastruktury drogi itp.
    Co do placu to instruktor mnie pochwalił, że idzie mi perfekcyjnie.
    Co do zdawania 20 - 30 razy to tyle nie zamierzam .
    huuu...

    LINK
    • Re: Prawko

      Matek 2010-06-21 22:20:00

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      RodzyN jr. napisał(a):

      Zresztą w Skierkach teraz jest zajebiście bo ...

      ________
      ... ja tu mieszkam
      Jak ma instruktor na nazwisko ?

      LINK
      • W

        RodzyN jr. 2010-06-21 22:26:00

        RodzyN jr.

        avek

        Rejestracja: 2007-05-21

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Grodzisk Maz.

        Skierniewicach zdaje . Ośrodek Szkolenia Kierowców miałem w Grodzisku . Jednak jutro Ci powiem kto był moim egzaminatorem

        LINK
        • Ok, pewnie już się kogoś pytałeś, ale

          Matek 2010-06-21 22:35:00

          Matek

          avek

          Rejestracja: 2004-10-04

          Ostatnia wizyta: 2018-06-22

          Skąd: Skierniewice

          najszybciej dojdziesz tak : wychodząc z dworca, nie wchodź na pierwsze schody na wiadukt. Pójdź tymi odrobinkę dalej, tak byś wyszedł po drugiej stronie ulicy. Kiedy będziesz już przy zejściu z wiaduktu, nie idź prosto, zejdzie się dłużej, jeżeli zejdziesz z wiaduktu i pójdziesz osiedlem. Najlepiej odbij w małe schodki w prawo (które będą parę metrów od głównego zejścia z wiaduktu na osiedle Widok), a wtedy, znajdziesz się na osiedlu domków. Idź prosto, wyjdziesz koło kościoła Jehowyh. Stojąc tyłem do kościoła odbijasz w prawo i idziesz cały czas przy jedynej ruchliwej trasie na tym osiedlu domków. WORD będzie tuż obok zajezdni autobusowej.

          Powiem Ci jednak, że 20 minut to naprawdę na chama byś zdążył, wiedząc dokładnie jak iść. Zapewne jednak, jeśli nie znasz Skierniewic, albo pójdziesz normalną trasą, też ciężko będzie Ci zdążyć. Po prawo od głównego wyjścia z dworca masz więc postój taxówek. Myślę że więcej niż 15 złotych nie zapłacisz, aby dojechać do WORDU.

          LINK
  • Za szóstym

    Vissan 2010-06-21 22:35:00

    Vissan

    avek

    Rejestracja: 2006-01-09

    Ostatnia wizyta: 2019-12-07

    Skąd: Poznań

    I tramwaje uciekają do rowu jak mnie widzą za sterami Orzeła 7

    LINK
  • Ja zdałam

    Kasis 2010-06-21 23:12:00

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Rzeszów

    za drugim razem. To było już daaawno temu, jak jeszcze jazd w kursie było tylko 20. Za pierwszym razem oblałam jakieś parkowanie na placu. Trochę się stresowałam.
    Ale za drugim już praktycznie nie. Był grudzień, jakieś -15 st., a dzień wcześniej złapał mnie kaszel. No i nie chcąc się pochorować wypiłam w ciągu kilku godzin prawie całą butelkę syropu na kaszel (a powinno się tylko 2-4 łyżki na dobę ). W rezultacie szybko mnie ścięło, a rano mama nie mogła mnie dobudzić. Na sam egzamin poszłam troszkę nieprzytomna i dość wyluzowana Ale przytupywanie w adidaskach na placu w oczekiwaniu na moją kolej trochę mnie otrzeźwiło. Praktycznie nie pamiętam samej jazdy, zero, została wyparta z mojej pamięci Kiedy już usłyszałam radosną wiadomość, to aż sobie z wrażenia wysiadając palec drzwiami starsznie przytrzasnęłam Paznokieć długo był fioletowy.

    Wśród moich znajomych najwięcej jest takich co zdali za 2, 3 razem. Nieliczni przyznają się do większej ilości Znam też trochę takich, co za pierwszym razem (np. moja lepsza połowa).
    A tak po prawdzie, pech pechem, złośliwi egzaminatorzy może też są, ale jak ktoś zdaje kilkanaście czy więcej razy, to może po prostu się nie nadaje? W końcu nie każdy ma predyspozycje?

    Jeśli faktycznie robisz niektóre rzeczy za szybko, zwolnij. Jadąc wolniej naprawdę prędzej unikniesz błędów. Wiem coś o tym, bo też zawsze wszelkie manewry za szybko robiłam.
    No i powodzenia!

    PS. Myślałam kiedyś o samochodowym temacie "Na czterech kółkach" dla forumowych kierowców :]

    LINK
  • ja

    Shedao Shai 2010-06-21 23:14:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    podchodziłem do praktyki 3x, 4 będzie w sierpniu, ale zacząłem kurs w 2008 więc robię prawko już przeszło 2 lata Co jakiś czas mam zrywy i się za to biorę, ale nie umiem się przekonać.

    jadąc autem nie mógłbym pić, czyli po co gdzieś jechać? Proste. Owszem znajomi by się ucieszyli mając szofera, ale co w tym dla mnie. Te przepisy 100% trzeźwości - rozumiem je itd, jest bezpieczniej, ale przez to nie mam motywacji. Zresztą widzę jak to jest ze znajomymi, którym udaje się zdać - stają się takimi właśnie szoferami dla krewnych i znajomych, a samemu z tego żadnego pożytku. Ja tam kibicuję innym, żeby zdawali i mnie potem wozili

    LINK
    • ...

      X-Yuri 2010-06-21 23:18:00

      X-Yuri

      avek

      Rejestracja: 2004-12-22

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd:

      O, idealnie opisales powody dla ktorych ja sie za prawko nie biore ; p

      Abstynent z prawkiem to zle polaczenie ; p

      LINK
    • Re: ja

      ogór 2010-06-21 23:38:00

      ogór

      avek

      Rejestracja: 2004-02-20

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Bielsko-Biała

      Shedao Shai napisał(a):
      jadąc autem nie mógłbym pić, czyli po co gdzieś jechać? Proste. Owszem znajomi by się ucieszyli mając szofera, ale co w tym dla mnie. Te przepisy 100% trzeźwości - rozumiem je itd, jest bezpieczniej, ale przez to nie mam motywacji. Zresztą widzę jak to jest ze znajomymi, którym udaje się zdać - stają się takimi właśnie szoferami dla krewnych i znajomych, a samemu z tego żadnego pożytku. Ja tam kibicuję innym, żeby zdawali i mnie potem wozili
      ________
      No dokładnie, dlatego ja już to mam w czoko głęboko.. i też teoretycznie robię to od 2008 roku

      Nie chce mi sie robić za kierowce dla innych, niech sami cierpią

      LINK
  • ...

    Pepcok 2010-06-21 23:42:00

    Pepcok

    avek

    Rejestracja: 2007-02-18

    Ostatnia wizyta: 2013-10-15

    Skąd: ZYZ

    A ja zdałem za I razem. Ogólnie prawko i jazda egzaminacyjna była największym stresem jaki w życiu miałem - nie chcę tego powtarzać.
    Zwłaszcza stres spotęgowało to, że na placu za pierwszym razem źle zaparkowałem i musiałem powtarzać (na szczęście są 2 podejścia).

    LINK
  • fast &

    Lord Bart 2010-06-21 23:49:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    uziemieni

    Cóż... chcesz usłyszeć historię człowieka, który swego czasu posiadał Zajebiście Szybką Brykę i który z perspektywy czasu stwierdza że był to szczylski, kosztowny wygrzew (ceną zsumowana to ładna kawalerka z rynku wtórnego)?

    Proszę bardzo

    Szybkie samochody zawsze kochałem. Pęd 160km/h warszawską trasą W-Z jest... czymś wspaniałym. Szarpnięcie przyspieszenia i ten dreszcz po dupie z każdym wejściem na obrót.

    Dlatego pierwszy exam na prawko był dla mnie utrapieniem. Z góry wiedziałem, że teoria to banał (no wybaczcie, ale to podstawa cywilizowanego świata wiedzieć kto i gdzie ma pierwszeństwo), ale praktyka...

    Nigdy nie wiedziałem czemu jakiś debil wymyślił manewry w oparciu o pachołki, których za ***** nie widać w lusterkach. Kiedy jeździłem z ojcem próbnie i parkowałem między dwoma normalnymi pojazdami, było ok.
    Kiedy wiedziałem podświadomie o pachołkach... parkowanie tyłem było dla mnie szczytem techniki i idiotyzmu.

    Powiem szczerze, że plac przeszedłem fartem.
    A na mieście? Absurdalne ograniczenie prędkości na terenie zabudowanym + piękne porównanie tego jak ma jechać egzaminowany a jak jeździ reszta.

    Oczywiście zdałem za pierwszym


    Ale powiem szczerze i otwarcie, że sposób uzyskania dokumentu jakim jest prawo jazdy jest jednym z najobłudniejszych i nierealistycznych działań tego państwa.

    Gdyby cała Warszawa jeździła 50 to ludzie by się zesrali a nie dojechali gdziekolwiek.


    Po jakimś czasie uzbierałem punktów trochę i nie przyszło mi na myśl żeby je zbić
    Ani że jednak zdjęcia z radarów przychodzą z wezwaniem do zapłaty

    Znaczy zostałem zmuszony do ponownego przejścia kursu i zdania egzaminu.
    Oczywiście wszystko poszło na lasce, a facet z którym jechałem był znajomym znajomego. Znaczy sie uczciwie mnie ocenił, ale w końcu DOCENIŁ dobrą, płynną i uczciwą w warszawskich warunkach jazdę.


    Dlatego jeśli chcesz jakiejś porady... to po prostu nie myśl o tym jak o egzaminie. Po prostu wsiadasz i robisz swoje.
    Fakt, że prowadzenie bryczki to pewna odpowiedzialność bo komunikacja automobilowa to nie tylko ty, ale i inni i każde otarcie czy stłuczone światło to kupa korowodów, ale...

    Po prostu w pewnym momencie zapominasz o tym i staje się to codzienną normalnością, normalną codziennością

    Moje prawko obecnie wisi na kołku bo samochodu nie posiadam, a z ojca rzadko korzystam. Samochodu w pracy nie mam i ostatni raz prowadziłem eeeee w październiku 2009?

    Fakt faktem, że czasami bryczka jest niezła i sprawna, ale w komunikacji miejskiej można wieźć dupę bez stresów i np. czytać Przeglądziaka


    Chociaż nie powiem... gdybym dostał Subaru, o którym marzę od dziecka... może kiedyś... 2.5 WRX STi na 18-19"...

    LINK
  • hmm

    Halcyon 2010-06-22 10:26:00

    Halcyon

    avek

    Rejestracja: 2004-09-07

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Police

    w dużej mierze mam podobne zdanie jak Cal Jeżdżenie autem potrafi być przyjemne, ale traktuje to raczej jak coś użytecznego co może się przydać. I na szczęście rzadko jestem wykorzystywany jako szofer
    Prawko zdałem za pierwszym razem i szczerze mówiąc niewiele pamiętam z egzaminu Pamiętam tylko, że byłem dość zdenerwowany
    Mam też własne autko, trochę już stare, ale w sumie nie przeszkadza mi to, bo i tak nie mam wiele okazji z niego korzystać. Większość czasu spędzam we Frankfurcie, gdzie auto jest mi zupełnie zbędne (tramwaje, pociągi itp za darmo ) i stoi sobie w domciu

    LINK
  • Mam pytanie

    RodzyN jr. 2010-06-22 10:40:00

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Grodzisk Maz.

    Teraz tak siedzę i czytam.
    Rok temu zmieniono zasady zdawania prawa jazdy i:
    Czy Egzamin faktycznie trwa 25min? Czy dalej 40min?

    LINK
  • ZDAŁEM!!!!!!!!!!

    RodzyN jr. 2010-06-22 17:49:00

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Grodzisk Maz.

    A więc drodzy Bastionowicze, zdałem prawko za pierwszym podejściem
    ^_^ weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

    LINK
  • MAM! :D

    RodzyN jr. 2010-07-08 14:59:00

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Grodzisk Maz.

    Oto i mam po 16 dniach czekania MAM!!

    LINK
  • Nie wiem czy

    Vergesso 2011-09-05 21:17:00

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    to odpowiednie temat, czy lepiej "Z prasy", ale:
    http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,94683,10220202,Nowy_egzamin_na_prawo_jazdy__Tego_chyba_juz_nikt_nie.html

    Ja to już mam na szczęście za sobą Ale szczerze współczuję tym, którzy będą podchodzić do egzaminów po wprowadzeniu tych przepisów...

    LINK
    • chcesz

      Lord Bart 2011-09-05 21:25:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      mi powiedzieć, że lepiej gdyby prawo jazdy wydawano po odpowiedzi na 3 pytania i krótkim parkowaniu tyłem z górki? Plz...

      LINK
      • Nie ;)

        Vergesso 2011-09-05 21:36:00

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Toruń

        W egzaminie teoretycznym mogliby czas obniżyć do 5-10 minut, zamiast 25 obecnych, tak jak jest.
        Ale tworzenie systemu, gdzie na jedną odpowiedź przypada raptem parę sekund to gruba przesada. Bo przy tego rodzaju egzaminach zawsze jest gigantyczny stres: choćbyś był obkuty ze wszystkiego najbardziej jak się da, to jak stres cię zje, to już po tobie. A jak się ma kilka sekund na odpowiedź, to jest jeszcze gorzej.
        Zwłaszcza, że niektóre pytania są z sufitu wzięte, jak budowa kolejki turystycznej...

        LINK
        • ale wyobraź

          Lord Bart 2011-09-05 21:43:00

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          sobie sytuację z zadania na drodze - dojeżdżasz gdzieś, skręt w lewo, w prawo, jakieś znaki, ktoś za tobą na sygnale świetlno-dźwiękowym no i? Nie masz 20 minut, masz 3-5 sekund.

          Oczywiście - tego typu odruchów nie nauczysz się ani na kursach, ani na jazdach doszkalających, ani nawet jeżdżąc z mamusią.

          Tyle że dostając ten dokument jesteś potencjalnym zagrożeniem dla innych. I wszystko co wkute - ulatuje. A potem? Codziennie widzę wymuszających pierwszeństwo, manewry bez sygnalizacji albo z opóźnioną, o jeździe powyżej limitu nie wspomnę.

          Poza tym nie każdy musi mieć "prawko". Ostatnimi laty zrobił się tego jakiś fetysz. Wątpię żeby mniejsza "zdawalność" poprawiła jakość, ale wiesz... to nie są koniecznie złe zmiany.

          LINK
          • ...

            Tremayne 2011-09-05 23:43:00

            Tremayne

            avek

            Rejestracja: 2003-02-15

            Ostatnia wizyta: 2024-08-21

            Skąd: Katowice

            nie, po prostu ludzie zaczną jeździć bez prawka, proste. wykrywalność tego jest żadna, dopiero w przypadku wypadku albo zatrzymania za wykroczenie. dlatego mniejsza zdawalność sprawi, że będzie jeszcze niebezpieczniej na drodze, niestety.

            a test taki jest chujowy, bo zanim przeczytasz pytanie dokładnie, skończy ci się czas - ja się pytam czy kurs szybkiego czytania będzie teraz w tych 30 godzinach teorii?

            LINK
            • z pewnością

              Lord Bart 2011-09-06 00:16:00

              Lord Bart

              avek

              Rejestracja: 2004-01-20

              Ostatnia wizyta: 2021-09-13

              Skąd: Warszawa

              dasz radę przeczytać... nie przesadzajmy. Natomiast co do jazdy bez to przedstawiasz typowo polski punkt widzenia - się należy a jak nie to obchodzę.

              :/

              LINK
              • ...

                Tremayne 2011-09-06 00:41:00

                Tremayne

                avek

                Rejestracja: 2003-02-15

                Ostatnia wizyta: 2024-08-21

                Skąd: Katowice

                o stary, nawet nie wiesz ile ludzi ma problemy w polsce z czytaniem normalnie, a tym bardziej jak duka pod stresem.

                i kto mówił, że przedstawiam? ja swoje prawko mam już, na luziolu. w moim wcześniejszym poście napisałem tylko szczerą prawdę: do prawka podchodzi teraz większość osób, bo wygodniej jest je mieć. jak zaczną ograniczać ilość wydawanych prawek, to po prostu ludzie zaczną jeździć bez.

                to tak jakby nagle w USA wprowadzić rygorystyczne pozwolenie na broń, szczególnie w teksasie. Ludzie by dalej je kupowali, choćby nielegalnie, bo tak. tutaj `należenie` nie ma nic do rzeczy. w polsce powinni wprowadzić lepsze kursy na prawko przede wszystkim i obowiązkowe egzaminy powtórne w okolicach 50 lat. i już by o połowe mniej wypadków było.

                LINK
                • wiem

                  Lord Bart 2011-09-06 20:09:00

                  Lord Bart

                  avek

                  Rejestracja: 2004-01-20

                  Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                  Skąd: Warszawa

                  że wielu nie umie czytać tak czy siak... a maturę mają.

                  I nie porównuj wielowiekowej, wpisanej do Konstytucji, amerykańskiej tradycji dostępu do broni do trochę trudniejszego egzaminu. Gdzie chronienie własnej dupy jest tak samo oczywiste jak stan polskich dróg, niewiele lepszych od czasów wynalezienia asfaltu.

                  Poza tym też wygodniej mieć wiele innych rzeczy, ale te-one nie są prawdopodobnie tak szkodliwe jak debil za kółkiem. Zasłaniający się dokumentem, który zdobył bo wyrył się na blachę 300 pytań...

                  LINK
            • Szybkie czytanie

              Prezi 2011-09-06 16:07:00

              Prezi

              avek

              Rejestracja: 2006-06-24

              Ostatnia wizyta: 2022-02-18

              Skąd: Ułan Bator

              Co do kursu szybkiego czytania, to na to nie licz. Nie zrobią, żeby klient wyłożył kasę u kolesi z Akademii Szybkiego Czytania. Tak jak nie uczą tego w szkole ( a powinni), tak samo nie będzie na kursach.

              LINK
    • Kufa

      BartekGibek 2011-09-06 06:48:00

      BartekGibek

      avek

      Rejestracja: 2008-07-09

      Ostatnia wizyta: 2022-09-21

      Skąd: Bystrzyca Kłodzka

      No to muszę zrobić prawko przed końcem roku, nie ma opcji:/

      LINK
  • hiehie

    RodzyN jr. 2011-09-06 17:18:00

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Grodzisk Maz.

    ja to się cieszę, że zdawałem rok temu . Teraz to już nawet liścia trzeba mieć , także udało mi się, choć z drugiej strony, jak pomyślę, że w przyszłym roku idę na C+E to wcale nie jest mi do śmiechu, ale co tam, trzeba iść i zdać .

    LINK
  • porażka

    Shedao Shai 2011-09-07 01:19:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    już teraz egzamin jest prawie nie do zdania, no ale tak, lepiej dowalić jeszcze trudniej, bo jak udupimy 80% ludzi to będzie bezpieczniej na drogach!!!!11111

    banda złodziei i tyle

    LINK
  • Mam wyj*bane

    Elendil 2011-09-07 16:04:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    na prawko

    Będę się poruszał ekologicznie rowerem. Albo autobusem.

    LINK
  • ...

    Tremayne 2011-09-07 17:21:00

    Tremayne

    avek

    Rejestracja: 2003-02-15

    Ostatnia wizyta: 2024-08-21

    Skąd: Katowice

    w polsce jak zawsze się do tego od dupy strony zabierają. teoria jest ok, nawet jak ktoś wykuł na pamięć te 300 pytań, to one są tak stworzone, że potem już podczas jazdy można też z nich korzystać.

    natomiast to co leży to praktyka. zdanie zależy w dużej mierze od widzimisię egzaminatora, no przecież ile jest historii łapówkarskich z tym związanych. Aleeee nieeee, w polsce tylko wymyślić jak czesać kasę na ludziach w świetle prawa, zamiast poprawić praktykę. bababoom.

    LINK
  • 3

    Ephant Mon 2011-09-07 18:37:00

    Ephant Mon

    avek

    Rejestracja: 2006-08-01

    Ostatnia wizyta: 2020-02-25

    Skąd: Chodzież

    ja zdałem za trzecim razem, o ile nie ma się pecha (mała dziewczyna zdająca wcześniej, która wszystkie lusterka i wajchy poprzestawiała) albo nie trafi się na chamskie skrzyżowanie (jedno debilne w Pile, wjeżdżasz na zielonym i zanim zdążysz skręcić już czerwone) to można zdać za pierwszym razem

    LINK
  • Czyżby

    Kassila 2012-07-12 12:33:00

    Kassila

    avek

    Rejestracja: 2009-10-27

    Ostatnia wizyta: 2025-01-14

    Skąd: Cieszyn

    dawno nikt z bastionowiczów nie zdawał prawka?
    Mi się udało wczoraj za ehm, szóstym razem. Po czwartym przeniosłam się z Jastrzębia do Bielska i moja dziewicza podróż bez eLki na dachu jest już w zasięgu ręki Tylko mi jeszcze plastik wydrukują i... uważajcie na drodze, bo jadę!

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..