Część I/1/Pierwsza
 Rok 3700 BBY
 Miejsce: Wewnętrzne Rubieże, Gredose,  Rick Port
  Frachtowiec zmierzał w kierunku planety Gredose. Miał dostarczyć zapasy żywności ludowi Rick Port i Sithom.  Gredose było pod okupacją Imperium Sithów, ponieważ Republika nie wiedziała (a Sithowie dowiedzieli się w roku 3701 BBY), że na tej planecie jest Teraret : kryształ który można wykorzystać do karabinów blasterowych, ciężkich broni, dział, blasterów i mieczy świetlnych. Kryształ wzmacnia moc tych właśnie broni. Jedna sztuka jest warta 10 tysięcy kredytów, a  broń z kryształem kosztuje 30 tysięcy kredytów. W zamian za kryształy Sithowie obiecali dostarczyć zapasy żywności.
 -Tu kontrola lotów Rick Port. –Odezwał się  głos w komunikatorze. – Wzywam nieznany frachtowiec. Podajcie dane.  Chyba, że chcecie zginąć.
 -Tu  frachtowiec  Uran- Zero- Mars-Dwa- Saturn- Dziewięć. –Odpowiedział pilot, Dorent ,,Y’’  Koka. –Proszę o pozwolenie na lądowanie.
 - Lądujcie na platformie Ret-43. –Odpowiedział krótko kontrolnik. – Tam zostaniecie przeszukani.
 Pilot przeleciał przez jedyne miasto i stolicę Gredose, Rick Port. Planeta miała 3 tysiące mieszkańców. Podczas bitwy nad Rakata Prime była zacofana technicznie. Rok temu, gdy Sithowie przybyli na planetę, ludzie z Gredose dostali zaawansowane technicznie zabawki. Wreszcie Y dotarł do platformy Ret-43. Wylądował i wyszedł z kabiny na zewnątrz. Czekał na nie go żołnierz Sithów.
 -Witaj, sierżancie. –Powitał żołnierza Y. –Piękny dzień, co?
 -Otwórz ładownie. –Rozkazał sierżant. –I nie żartuj sobie.
 -No, dobrze. –Odpowiedział Y.  Włączył mini-komputer który miał na lewej ręce. Ten komputer służył Dorentowi jako komunikator i  Holonet. Mógł również rozkazywać frachtowcowi. W ten właśnie sposób otworzył ładownie. Sierżant wszedł do ładowni i na chwilę zniknął. Potem wrócił.
 -Na twoje szczęście – Powiedział sierżant. –nie ma na twoim frachtowcu żadnych żołnierzy, szpiegów, agentów, komandosów i Jedi Republiki.
 Wcale nie. Ktoś z Republiki przyleciał tu na tym frachtowcu…
 
 Pierwsza część ma 281 wyrazów (Word sprawdził) . Trochę krótka ta pierwsza część, ale mam takie zaległości, że się spieszyłem ( i przez to nie wiedziałem co napisać). Oceniajcie sprawiedliwie. Wcześniej też robiłem opowiadania Star Wars, ale dla rodziny i kolegów. Część druga już jutro o 15:00 (a może nawet wcześniej!).