Tak mnie naszło. Mamy POTWORNE układy z ruskimi. Kiedyś całe nasze żarcie itp szło do ruskich za grube miliony (np ponad połowa tego co robił Hortex). Wszystko się popsuło za ś.p. Lecha K. Amerykańce już zalali ten rynek. Teraz wszystko się jeszcze gorzej popsuje, bo :
- Ruscy NIE CHCIELI obchodzić niczego w Katyniu, wiadomo czemu. Teraz cały świat patrzy na Katyń (bo tam Kaczyński leciał, gdy zginął)
- Nasz były od dzisiaj prezydent miał złe stosunki z ruskimi, których cały czas nasza polityka odczuwa skutki.
Za to Kwaśniewski żył z Rosjanami 9i zresztą z USA i nie tylko) dobrze. Chlał bo chlał, ale... Może w tym szaleństwie jest metoda ? Każdy kocha wódę. A on pojechał do ruskich i z Putinem przy wódce się dogadywali. Lech już nie.
Inna sprawa : wiem, że to może zła pora, by pisać o tym, ale jednak : wszyscy dobrze wiemy, że za ś.p. Lecha nie raz, nie dwa się wstydziliśmy. A za Kwaśniewskiego ? Nevah. Jeśli będzie kandydował, to mój głos ma w kieszeni. Zresztą... Tusk ? Komorowski ? Nie dziękuję. Mam nadzieję, że Aleksander wystąpi o stanowisko. Może ogarnie burdel, który nas czeka i naprawi to, czemu Lechowi się nie udało ?