Poprzedni wątek się wydłużył. Ja przechodzę jeszcze raz Wiedźmaka, żeby sobie sejwy zachować
Poprzedni wątek się wydłużył. Ja przechodzę jeszcze raz Wiedźmaka, żeby sobie sejwy zachować
zrobiłem 13/21 zakończeń w Heavy Rain, więc jeszcze jakiś czas na tą cudowną gierkę poświęcę.
(Do czasu zakupienia GoW III )
Od jakiegoś czasu pogrywam sobie w jednego z lepszych managerów piłkarskich, czyli Championship Manager 2003/2004. Na początku zamierzałem sobie zarzucić mojego starego save`a z reprezentacją Holandii, ale stwierdziłem, że nudno jest tak ciągle wygrywać Więc zacząłem od początku.
Trochę poszukałem po necie, pościągałem jakieś patche oraz najnowszą bazę danych na bieżący sezon. Mam aktualne składy, jednak dalej jest sezon... 03/04 Żeby było ciekawiej to zacząłem grać Realem
Skład na początek sezonu:
http://img413.imageshack.us/img413/6816/42857967.jpg
Obecny skład:
http://img90.imageshack.us/img90/3610/skuadrealu.jpg
Muszę przyznać, że na początku trochę eksperymentowałem ze składem, nie wiedziałem gdzie kogo ustawić aby jak najwięcej wyciągnąć z gry, ale metodą prób i błędów się udało.
W bramce mam Buffona na zmianę z Casillasem, bo trudno jest mi zdecydować kto lepszy: raz Buffon zagra trzy meczy pod rząd genialne by w czwartym i piątym robić błąd za błędem tak jak podobnie Casillas.
Obrona.. Na lewej Ashley Cole, prawa Sergio Ramos a stoperzy to Garay i Pepe no i nie narzekam Bo z przodu mam za to naprawdę godnych zawodników
Xabi Alonso służy jako zabezpieczenie tyłów, czasem jakąś prostopadłą piłkę zagra przed nim jest trio: Fabregas(van der Vaart)/Kaka(Guti)/C. Ronaldo(Ribery) a w ataku Benzema i Raul (choć to zależy czy Hiquain nie jest kontuzjowany, czasem też wstawię C. Ronaldo do ataku )
Na koniec coś pięknego:
http://img210.imageshack.us/img210/9391/hahahahaxd.jpg
Pierwsza połowa szybka, potem cofnąłem kilku zawodników i ustawiłem im mentalność na "ultradefensywnie" bo zazwyczaj gram swoimi drużynami na "kamikadze" bo gra się do końca!
Cóż, na chwilę obecną to już zastanawiam się nad kolejnym sezonem bo kilku zawodników na pewno trzeba sprzedać bo nie wystawiam ich po prostu, jakiś napastnik by też się przydał, może jakiś lewy pomocnik a tak to skład mam dobry
ogór napisał(a):
Żeby było ciekawiej to zacząłem grać Realem
________
Co w tym ciekawego? Że niezależnie od ilości porażek masz nieskończony budżet?
Żal
BTW ja nie o tym. Jak widzę te screeny z zegarem po lewej stronie i w ogóle cały dizajn to łezka w oku się kręci...
To jest jedyny prawdziwy manager piłkarski
A co Realu, to ciekawe o tyle, że wiedziałem, że od razu dostane dobry skład, nie tak jak to było normalnie gdzie po kilku kolejkach połowa składu miała focha "bo nie było konkurencji w zespole"
No i 200mln na transfery robi swoje
teraz gram w LEGO Indiana Jones. fajna jest ale krótka - 3 dni grania = 90% ukończenia gry.
3 dni po 1 godzinie?? czy 3 dni po 20 godzin?? ... bo to zasadnicza różnica
Otas napisał(a):
3 dni po 1 godzinie?? czy 3 dni po 20 godzin?? ... bo to zasadnicza różnica
________
hmm... 3 dni po 2-3 godziny.
nie wiedziałem, gdzie to wrzucić, więc wrzucam tu - http://www.youtube.com/watch?v=PYC6i9Xod40&feature=player_embedded - GENIALNY fanowski filmik nawiązujący do MW2. Aż mi się zachciało jeszcze raz zagrać
Właściwie jeszcze nie gram. Ale pewnie w weekend się postaram. Tak tak
Człowiek wrócił z urlopu i co? Servery offline działają Na warezowni przestały padać pytanie kiedy a zaczęły jak. Jak przejść tą a tą misję
Wiedziałem, że wiara w zabezpieczenie to herezja
Florencjo, Wenecjo, Rzymie! Przybywam
+
FM2010
Zrobiłem sobie chwilę przerwy i tak oglądając LM zastanawiałem się kim zagrać...
Prowadziłem do tej pory:
Serie A – Juventus Turyn (11 sezonów – 8 mistrzostw, 11 LM)
Ekstraklasa – Legia Warszawa (3 sezony – 3 mistrzostwa, ćwierćfinał Ligi Europejskiej)
Premier League – Manchester City (3 sezony – 1 mistrzostwo)
Chelsea Londyn (4 sezony – 3 mistrzostwa, 1 LM, 1 LE)
Największy sukces reprezentacyjny – Rosja mistrzem Europy w 2012
Trochę więc myślałem o rozpoczęciu jako selekcjoner Polski.
W końcu albo się wspiera naszą kadrę albo nie
Ale z drugiej strony mam wizję Bordeaux czy CSKA Moskwa. Względnie Lecha Poznań.
No ale problem dość szybko się rozwiązał po 4 bramkach Messiego. Nie chce mi się wyciągać go z Barcy za gigantyczne miliony. A chce żeby grał dla mnie.
Pozostaje więc wywalić Guardiolę i przejąć rządy na El Nou Estadi del Futbol Club Barcelona
+ wizja możliwości kopania dupy realowi. Regularnie. RR
Barcelono! Przybywam
ale Ubi swojego dopięło, w czasie kiedy na grę było największe ciśnienie, udało się im powstrzymać spiracenie gry. Fakt, że po pewnym czasie udało się ją jednak złamać, ale zawsze to lepsze niż gry dostępne u pirata dzień przed premierą oficjalną;p
się zgodzę. Ale jeśli ktoś ma napięcie na nowość to łapie pre-order.
Mnie po 2 godzinach walki z plikami udało się ruszyć. I powiem, że się zakochałem
Uwielbiam Włochy przecież, a klimat z AC2 miecie. I ta mieszanka włoskiego z angielskim
Co prawda mam wrażenie, że mordy są jakby brzydsze ale nie to się liczy.
Gramy, gramy, kiedyś kupimy oryginał
A jak jest z Uplay na piracie?
I czy jest jakaś wersja z 3 dlc`kami? bo mi jednego brakuje
jest Uplay?
Wersja, którą ja mam jest standardowa, wątpię by miała jakieś DLC. Ale tak czy siak gra jest miodna maksymalnie, bije AC1 na głowę i na 100% kupię. Jak będzie taniej
http://www.youtube.com/watch?v=HvEEFtVko60
Uplay jest "uslugą" sieciową debiutującą z AC2. Podczas grania w AC2 za rózne osiagniecia dostajemy pkt w tej usludze (podobnie jak w games for windows live)i możemy potem je wymienić na rózne bajery do AC2 (strój Altaira, dodatkowe noże do rzucania itp) jak i w przyszlosci w innych grach Ubisoftu. Obecnie usługa jest mocno okrojona i pelno opcji jest zablokowanych ale moze juz niedlugo za te pkt da sie odblokować dlc, ktore przeciez sa darmowe. Pewnie ze druga czesc jest lepsza, dlatego jak mialem okazje kupic za 60zł to brałem od razu
A ja zaś tnę w Twierdzę: Krzyżowiec, czyli w oryginalnej, o wiele lepszej nazwie Stronghold Cruasader. Bardzo fajna strategia, zwłaszcza rozbudowywanie twierdzy w postać mini-miasta. No i jest to strategia bardzo złożona. Dla przykładu - aby stworzyć rycerza musimy wpierw zlecić wytwórcom broni i zbroji ich stworzenie, a do tego trzeba im dostarczyć surowców na owe akcesoria. I to tylko zalążek wymagań tej gry. A co do innych gier - zapraszam na mój profil Xfire, tam wszystko jest:
http://www.xfire.com/profile/dave97pl/
Cóż... świat kręci się dalej.
Gram sobie spokojnie i powiem, że jest to pierwszy produkt od dawna do którego chwilowo nie mam żadnych zastrzeżeń. Fantastyczny włoski klimat, dużo do roboty, dużo sprzętu, wspinaczek - mjjjjód.
A jak sobie przefarbowałem pelerynkę na najnowszy florencki model...
I wydaje mi się, że jest ociupinkę trudniej skakać po dachach niż w Ziemi Świętej. Większe przestrzenie, spadzisto ułożone płytki... niezłe wyzwanie dla naszego gibona
Garść screenów:
http://img686.imageshack.us/img686/5186/ac1b.jpg
*
http://img685.imageshack.us/img685/4117/ac2z.jpg
*
http://img683.imageshack.us/img683/332/ac4g.jpg
*
http://img210.imageshack.us/img210/4725/ac5.jpg
Coś na kanał YT też się z czasem wrzuci... gra przednia.
ustawienia graficzne? Bo na screenach wygląda to nieco kijowo. Chociaż na screenach, to i Crysis nie zachwyca, brak AA wybitnie rzuca się w oczy, a wszystko wygląda dosyć sztucznie. Podejrzewam więc, że i tu tak jest
screeny z dobrą grafiką? Jeszcze pomniejszone do jotpegów?
Graficznie AC nigdy nie był mega. Był bardzo dobry, bo nie o efekty wizualne tu chodzi.
Ale oczywiście cała oprawa Animusa migocze i rozmywa się, jest krew, ociekamy wodą po wpadnięciu (zabójca w końcu umie pływać ) do, na piaszczystym podłożu kurz bije spod stóp...
Jest bardzo dobrze ale gameplay... miodzio. 3 sekwencję zaczynam i nie mam ani jednej wady do przyczepienia.
kiedyś zrobiłem kilka screenów AC1 i wyglądały lepiej. I spierałbym się, bo AC graficznie nawet trochę po premierze "był mega i" ładniejszego TPSa długo nie było I jasne, że nie o efekty tu chodzi, nawet gdyby AC2 wyglądało tak kijowo jak na tych screenach, to i tak kupiłbym, ze względu na gameplay. Jedynka w końcu mnie urzekła.
daj lepsze
BTW jeśli Otas to przeczyta to niech mi powie czy ta kasa z miasteczka to spływa co 20 minut naszego czasu? Ale czy to znaczy że po każdym większym zleceniu mam lecieć i opróżniać skarbczyk?
To by było akurat gupie
co 20 minut jest wpływ. Jeśli dobrze pamiętam to w skrzynce mieści się wartość max 5 wpływów, a potem się już nie powiększa. Tak wiec przynajmniej 1 raz na godzinę musisz skoczyć do willi wybrać kasę.
wiesz, że 3x20 daje godzinę?
A czy skrzynkę można kupić większą? Bo jak rozbudowujemy miasteczko to i wpływy większe...
I wiesz co pierwszego zbudowałem?
łatwiej napisałem.. "raz na godzinę" . .gdybym napisał "raz na godzinę i 40 minut) to byś pewnie miał kłopot
Serio... to ten motyw jest dla mnie przegięty :/ ... za pierwszym razem rozbudowałem miasto w 50% .. po uzbieraniu pełnej skrzynki, rozbudowałem do 100%, a następnie wziąłem pieniądze ze skrzynki 2 razy... po prostu nie było już na co kasy wydawać.
W grze kasą nie trzeba się w ogóle martwic.. a szkoda
---------------------------
Nop.. studnia jest bardzo logiczny wyborem ..
Otas napisał(a):
Nop.. studnia jest bardzo logiczny wyborem ..
________
Tak mnie nakręciliście na tą studnię, że zbudowałem
I da się wleźć do środka! Tylko szukanie drogi do skrzyń...
Mam kolejne pytanie - w niektórych miejscach na murach są takie graficiarskie malunki. Po ich znalezieniu mamy bardzo fajne łamigłówki. I dostajemy kody do odblokowania scenek filmowych, które układają się w jeden film. Ale jak zrobić żeby one odtwarzały się razem? Bo klikam przyciskiem "odtwórz całość" i nic...
znajdziesz wszystkie (to jest akurat łatwe bo są oznaczenia) i rozwiążesz łamigłówki (w przypadku 3 musiałem szukać pomocy w necie) to odtworzy się cały filmik. Prawdę mówiąc poznanie tej historii jest chyba najważniejszym celem gry ... choć nie trzeba go osiągnąć aby skończyć grę.
-------------
Ile ja się namęczyłem aby dotrzeć do skrzynek w willi .. dostęp do części uzyskuje sie dopiero po zbudowaniu studni/kopalni/kościoła/murów
dużo fajnych rzeczy tam jest do zebrania. Dziwi mnie tylko mała ilość misji pobocznych. Ale może to i dobrze, że nie musimy 9x powtarzać tego samego.
Za to ekstra motyw to polowanie na kieszonkowców. Mnie z początku kasiory brakuje, więc liczę każdego floreniaka. A tu taki ma przy sobie 1.5k
o0
Poza tym świetne są nowe ruchy i imo dużo ciężej wyprowadzić kontrę. Jak się walczy z trzema pzeciwnikami i każdy z nich jest inny to walka nabiera rozmachu.
praktycznie nie używałem niczego poza 2x ostrzami ... wpadasz między 2 żołnierzy i od razu 2 zabijasz.. zanim się zorientują to 2 kolejnych też załatwiasz... a jeśli jest ktoś mocniejszy to wystarczy wcześniej kur*y wysłać lub kieszonkowców.. nawet ciężkozbrojny rycerz gdy go zajdziesz od tylca pada od 1 ciosu ...
Kurde .. jak Ci może brakować kasy?? .. skrzyń w pierwszym mieście jest tyle że jak zbierzesz wszystkie to masz prawie do końca gry kasiure
Otas napisał(a):
Kurde .. jak Ci może brakować kasy??
________
No jako zbieracz wszystkiego momentami brakowało
Ale potem rzeczywiście jest jej za dużo.
BTW ktoś kto wymyślał zręcznościówkę w Wenecji, w grobowcach Zabójców jest chyba ciężko dotknięty w dzieciństwie. Chyba jednak wolę szachy... większa kultura
dla przypomnienia i porównania daje ponownie moje screeny z AC2:
http://img138.imageshack.us/img138/9418/10047317.jpg
http://img248.imageshack.us/img248/3334/ac2.jpg
http://img638.imageshack.us/img638/4193/ac3d.jpg
http://img406.imageshack.us/img406/1386/ac4d.jpg
http://img202.imageshack.us/img202/5016/ac5q.jpg
http://img52.imageshack.us/img52/8461/ac6v.jpg
No i tak patrzac na nie powiem ze srednio, w ruchu gra wyglada sporo lepiej
właściwie nie taka krótka, ale wpieniająca.
Dla graczy FM2010.
Zacząłem Barcą. Ich skład wbrew pozorom nie jest fantastyczny. Ale do rzeczy.
Jako, że mając budżet 18 mln na transfery Franka R. nie kupię postanowiłem ściągnąć J.M.Matę z Valencii na lewe skrzydło.
Zaoferowałem 15 mln gotówką + 45 mln w ratach na 48 miesięcy.
Zgodzili się.
Zaproponowałem zawodnikowi kontrakt w wysokości 325.000 USD miesięcznie + 1.9 mln za podpis do ręki.
Zgodził się.
Po czym gra zapodaje mi że Barca nie ma funduszy na przeprowadzenie tego transferu.
o0
Licząc średnio moim chłopsko-inżynerskim rozumem 18mln - 15mln - 1.9mln = 1.1mln na plusie
Budżet płacowy wynosi 360.000/miech. Czyli 325.000 nie przekracza go.
Ktoś jest mi w stanie powiedzieć czemu nie mam funduszy na przeprowadzenie tego transferu?
Dlatego nie chciałem grać w lidze hiszpańskiej... :/
te 360.000 to jest całkowity budżet płacowy? .. czy część, która pozostaje wolna po zapłaceniu innym zawodnikom?
to jest wolna moc przerobowa. Zaczynam się zastanawiać czy Barca nie ma jakieś blokady odnośnie kredytowania? Bo 45 w ratch to może za dużo...
Ale kurde... w Juve potrafiłem mieć płace na minusie, potrafiłem na 3 lata spłacać 66 mln za Messiego a chyba Juve ma jednak mniejszy budżet...
Gdybym był świnią to wszedłbym w edytor, dodał parę milionów kasy i kupił Ribery`ego...
Gra jest strasznie zabugowana. Sądząc z tego, co piszesz i o czym czytałem na cmrev, 3 patche nie pomogły .
czasami bywa różnie. Ja i tak jadę na wersji 10.1
A taki problem z transferami mam pierwszy raz.
Za to przypomina mi się zabawna sytuacja ze słynnymi w serii crash dumpsami
Po 8 czy 9 sezonie w Juve kiedy klikałem na "podpowiedzi współpracowników" wywalało mi cd i do Windy. Musiałem pograć kilka miesięcy bez podpowiedzi i nagle... problem zniknął
Tak czy siak kocham FM
Problem jest bardzo prosty - Pieniądze które zaproponowałeś do spłaty w ratach TEŻ liczą się do OBECNIE POSIADANEGO budżetu transferowego, na pewno gdzieś tam jest takie podsumowanie, które mówi, że Całkowita wartość transferu wynosi ok 60mln
to nie działa. Pomyśl - gdybym miał 60 mln na teraz to bym kupił za gotówkę.
Rata jest liczona w czasie, na dzień transferu liczy się tylko żywa gotówka czyli 15 mln.
W końcu długo myślałem i doszedłem do wniosku, że to żywej gotówki dolicza się premię za podpisanie kontraktu i jakieś drobnostki podpisowe i pewnie przez to nie styknęło.
Pograłem już chyba wystarczająco dużo by coś skrobnąć. A będzie to mini recka nietypowa jak na mnie bo składająca się praktycznie ze 100% pochwał.
Porównując AC2 do AC1 to tak jakby porównywać zwykłe opony nadające się do jazdy po prostej drodze do Michelin Pilot Sport 3, na których można zrobić wszystko…
Ubisoft przygotował dla fanów serii taki upgrade że klękajcie narody.
Jedziemy.
Fabuła
Teoretycznie to dalsze losy Desmonda. Ale kogo to obchodzi.
To dalsze dzieje odwiecznej walki Assassynów z Templariuszami. W pięknej, cudownej i urzekającej aurze renesansowych Włoch.
Klimat tych czasów po prostu zabija. Architektura oddana wiernie z rozlicznymi wielkimi zabytkami kultury włoskiej. Do tego rzucają nas w wir autentycznych zdarzeń, że wymienię chociaż pierwszy z brzegu słynny spisek Pazzich.
Dla kogoś kto wielbi Italię jak ja – orgazm.
+ narodziny naszego bohatera, które jak widzę stają się powoli standardem. To dobrze, bo łatwiej identyfikować się z bohaterem.
Lokacje
Jak już wspomniałem są przepiękne, ale imo trudniejsze do dachówkowego pokonywania
Fajnym smaczkiem jest nasze własne miasteczko (właściwie to wuja, ale powiedzmy że rodzinne), które możemy rozbudowywać i czerpać z niego kasiorę.
Jednego czego mi w nim brakowało to misji dzięki którym moglibyśmy pomagać mieszkańcom i bardziej zżyć się ze społecznością.
Kolekcjonerstwo
Spora część tej dzięki bogu nieliniowej gry sprowadza się do zbierania różnych fajnych rzeczy. Naprawdę fajnych i naprawdę mających sens w porównaniu z tragicznymi flagami Ziemi Świętej.
Każdy gadżeciarz będzie uradowany, a poszukujemy m.in.:
* stron Kodeksu, które rozszyfrowywane są przez samego Leonardo da Vinci i pchają fabułę
* piórek gołębi dla matki (to akurat jest głupie ) by zdobyć mega-rodową pelerynkę
* pieczęci z krypt zabójców by zdobyć legendarną zbroję Altaira
* obrazów wielkich mistrzów dla podtrzymania genialnego klimatu
* zbroi, ubrań i broni, które są nie tylko ozdobą ale również służą do praktycznego wykorzystania.
Zwłaszcza te ostatnie sprawdzają się świetnie i bardzo jestem ciekaw kiedy ktoś wykorzysta ten motyw do gier westernowych…
Walka
Skoro przy ekwipunku jesteśmy. Arsenał naszego kilera rozrósł się i to bardzo cieszy. Ale jeszcze bardziej radują mnie nowe sekwencje ruchów i ciosów. Taki chwyt i poderżniecie gardła, czy dwa kolanka i z bańki czy cios dwoma ostrzami miotą zarówno wizualnie jak i technicznie.
Moim zdaniem walka w końcu sprawia radość poprzez wyzwanie. Koniec z nudnym puszczaniem kontr i obserwowanie kolejnych zgonów. Teraz przeciwnicy mają różną skalę ruchliwości i uzbrojenia, ciężej zrobić kontrę ale możemy zagrywać nieczysto jak piachem po oczach czy podcinką. Najbardziej kozackie jest otrucie olbrzyma z dwuręcznym mieczem, który macha nim na lewo i prawo kosząc swoich. Po czym umiera w bólach
Zadania poboczne
Mamy tak: bijatyki, kurierskie, wyścigi, zabójstwa. Dzięki bogu każde z zadań w danej kategorii różni się wykonem dzięki czemu grając nie odczuwam znużenia. Mimo, że to 6 kill pod rząd
Glyfy i grobowce zabójców
Glyf… cóż. Graffiti na murach dodające jeszcze jedną zagadkę do rozwiązania. Kiedy natkniemy się na coś takiego wyjeżdżają kapitalne łamigłówki w oparciu o światową sztukę czy historię. Wykonane fenomenalnie.
A Krypty legendarnych assassynów? Fenomenalne, wielopoziomowe zręcznościówki. Wspięcie się na Il Duomo to niemal duchowe przeżycie.
Właściwie więcej chwilowo nie przychodzi mi do głowy.
Minusy? Te piórka gołębi, ale to raczej fabularnie no i może jazda konna. Ta jest dużo gorsza niż w AC1, a nie wszędzie da się dojechać dyliżansem
Zakończę cytatem z klasyka
lasciate ogne speranza, voi ch`intrate
Z nadzieją, że szybko oderwiesz się od tego tytułu.
I pomyśleć, że cofnąłem preorder bo zabezpieczenia mnie wpieniły…
Najlepsza strategia na XO ? Może i tak skoro była robiona tylko i wyłącznie z myślą o konsoli. Ja ciągle jestem zdania, że bez myszy to nie to samo co na PC chociaż i w ten tytł jak i w C&C III [chociaż tu trochę mniej] na padzie grało mi się przyzwoicie.
Jako jako-taki fan marki HALO jestem zadowolony:
- znośna fabuła [trochę miesza w uniwersum chronologii serii ale już to wyprostowano] idąca w parze z klimatyczną kampanią,
- są wszystkie znane z głownej serii jednostki [4 Spartan z laserem potriafią przystopować całą armię Przymierza] jak i sporo nowych,
Rozgrywka jak już wspomniałem daje masę radochy - mapki są małe, bazę rozbudowuje się w jednym miejscu, sterowanie do ogarnięcia na padzie w 5 minut. Smuci tylko brak kampani dla Przymierza - nimi można grać tylko w multi i w pojedyńczych potyczkach.
7.8/10
dlaczego piszesz X0 skoro gra jest na X360?
Dla niewiedzacych, X0 określany jest pierwszy xbox (taka czarna skrzynka), x360 jest druga maszynka microsoftu. Wiec nie wiem jaki debil sie z tego smial, chyba z wlasnej nie wiedzy
a ten idzie w zaparte xDDDDDD
jeszcze nigdy nie słyszałem/nie widziałem, żeby ktoś napisał o Xboxie per X `zero`... za to na wszystkich portalach jest albo X360 albo XO, "O" jak wiesz, koło/okrąg, który ma, no wiesz, 360 stopni xD
Wiec trzeba bylo zainteresowac sie konsolami w czasach pierwszego xboxa, dziwne ze jakos ja spedzilem wiele miesiecy na najwiekszym forum i wszyscy zgodnie tak pisali od momentu pojawienia sie 360. Jezeli dzisiaj tak pisze sie o drugiej maszynce microsoftu to tylko wspolczuc ludziom, ktorzy nie maja pojecia co bylo przed x360
zanim coś palniesz
Cwany-lis napisał XO, a nie X0!
XO to jest potoczne określenie na xbox360 .. tak więc śmialiśmy się z Twojej niewiedzy
czy ktoś grał w "the Darkness" ? Ja ostatnio skończyłem, rownież na XO za bodajże 4 podejściem - gra mi wybitnie nie podeszła aż tu naglę wsiąkłem - rewelacja, zwłaszcza poziomy inspirowane I Wojną Światową są bardzo sugestywne. Co prawda jest to gra na jeden raz ale warto dac jej szanse.
Na marginesie ja też nie wiedziałem/nie załapałem że XO to X360 bo O to koło, które ma tyle stopni.
W ogóle stary dziadek jestem i nie łapię tych wszystkich zlepków dla kumatych
Ale uczę się całe życie Co trochę mię męczy osobiście...
Ale wracając do Zabójcy.
W końcu znalazłem coś co mi nie leży
To:
1. Kiedy łapiemy jakąś misję w prawym dolnym rogu miasta i musimy dojść do lewego górnego i przy tym trafia się fail! to zaczynamy znowu w punkcie wyjścia. Czasami 5x pokonanie tej samej trasy męczy.
Osobiście nie mówię tu o opcji q-save`a bo akurat przyzwyczaiłem się do auto, które sprawdzają się świetnie.
Tylko po prostu chciałoby się... w inny sposób.
Tutaj przychodzi mi na myśl misja z kasacją 5 żołnierzy Borgiów, których mam wyciąć pozostając niezauważonym. I godzina gry w plecy. Jest po tym satysfakcja, ale... wolałbym przez godzinę zrobić więcej.
2. Mój koń.
Wierzchowiec znaczy. Czy można coś zrobić żeby po zejściu z siodła on za nami nie lazł? Bywa to irytujące kiedy szkapa wejdzie pod jakiś daszek i przyblokuje się...
No i na wesoło
Byłem na tej wieży ze strażnikiem
http://img62.imageshack.us/img62/796/ac1s.jpg
teraz jesteśmy na dole.
Nie wiem czemu tak
http://img697.imageshack.us/img697/8982/ac2a.jpg
No i specjalna, unikalna umiejętność którą poznajemy po zebraniu 44 końskich włosów.
Woltyżerka http://img515.imageshack.us/img515/8950/ac3u.jpg
Kurczaki! Mój stary zawsze się ze mną kłóci, że po drobnym przeszkoleniu trenerskim nie dałbym rady poprowadzić Barcelony.
Imo jej nie trzeba prowadzić. To samograj.
Dowody? Twarde.
Pierwszy sezon w FM2010 - trofea w kolejności
Superpuchar Hiszpanii
Superpuchar Europy
Mistrz Ligi BBVA
Europejski Puchar Mistrzów
Puchar Hiszpanii
Superpuchar Hiszpanii
Superpuchar Europy
Tym składem
http://img405.imageshack.us/img405/3936/fcb3.png
Fakt, że kupiłem Ribery`ego w styczniu 2010 ale chłopak nie grał w najważniejszych meczach.
Za to LM ułożyła się komicznie i epicko
http://img256.imageshack.us/img256/4205/fcb2.png
A to skład na sezon 2010/11
http://img101.imageshack.us/img101/6004/fcb4.png
Brakuje kogoś konkretnego na prawą obronę, ale wszak nie jesteśmy realem.
Step by step, krok po kroku
To chyba najłatwiejsza drużyna do prowadzenia.
Komiczne, trzeba będzie wrócić do polskiej ligi
Ja od miesiąca już pogrywam sobie w pierwszego poczciwego X-Winga
Gierka jest niesamowita ale ten poziom trudności faktycznie trochę przesadzony.
Takich problemów z ukończeniem gry nie miałem nawet przy pierwszej części Dark Forces;D
nie, to w dzisiejszych grach jest zaniżony
Masz racje co do tego, ale X-Wing to nawet jak na produkcje z pierwszej połowy lat 90 to niezły Hardcore
że hardcore to wiadomo. Niewiele jest obecnie gier, które mają równie wysoki poziom. I dają tyle samo satysfakcji.
Bo nic nie może równać się z napięciem jakie towarzyszy wykonywaniu po raz 20 tej samej misji, czy satysfakcji, kiedy w końcu udaje nam się przelecieć tym Y-Wing`iem przez pole minowe.
bo na przykład ja w wiele gier nie mogę grac właśnie ze względu na przesadzony stopień trudności. Teraz gry są prostsze i krótsze, co mnie sie podoba. Wystarczy porównać Baldurs Gate II i KotOR. Tego pierwszego nie mogłem przejść mimo iż próbowałem wiele razy. Z KotOR nie miałem większych problemów.
Mistrz Seller napisał(a):
całe szczęście bo na przykład ja w wiele gier nie mogę grac właśnie ze względu na przesadzony stopień trudności. Teraz gry są prostsze i krótsze, co mnie sie podoba. Wystarczy porównać Baldurs Gate II i KotOR. Tego pierwszego nie mogłem przejść mimo iż próbowałem wiele razy. Z KotOR nie miałem większych problemów.
________
No i właśnie to jest najgorsze.
trudnych gier bardziej mnie denerwuje niż sprawia radość. Wolę współczesne gry, które są łatwiejsze i mniej frustrujące (chociaż Lego Indiana Jones potrafi wnerwić- zwłaszcza inteligencją towarzyszy).
To zalezy od nas samych, jak ktos przychodzi styrany z pracy to ostatnie na co ma ochote to przechodzenie jakiegos etapu w grze po 10razy i odpala sobie takiego PESa na kilka szybkich meczów. Natomiast jezeli ktos jest mlody i nie ma co robic to go bawi taki hard
Masz racja czasem fajnie jest pograć w jakąś mało skomplikowaną grę.
Ale prawda jest taka że gry stają się co raz łatwiejsze i mniej wymagające, coraz mniej jest tytułów które są wyzwaniem. A ukończenie większości gier nie zajmuje więcej niż parę godzin, być może jest to związane z tym że nowe pokolenia są upośledzone umysłowo?
To świadczy, że obecne pokolenie wymaga od gier czego innego. Poza tym dzięki temu, ze gry są łatwiejsze i krótsze mogą w nie grac osoby, które mają mniej czasu na granie.
Tak?
A co to za przyjemność wydać kasę na grę którą tego samego dnia można ukończyć i nie chce się do niej wracać.
Jeśli masz problem z ukończeniem jakiejś gry to już świadczy o tobie, lepiej iść na łatwiznę i odłożyć mózg na półkę zamiast trochę pomyśleć.
tylko o myślenie. Trudność potrafią sprawiać elementy zręcznościowe (np. skakanie). Albo momenty, gdzie trzeba zrobić jedną rzecz (np. skok) i zaraz szybko drugą.
A co to za przyjemność grac w grę której nie możesz przejść? J
Ja tam wolę krótkie gry (To zwiększa szansę, że dotrę do końca) i prostsze (co to za przyjemność, gdy grając w kółko jesteś wkurzony, że nie możesz przejść).
Mistrz Seller napisał(a):
Poza tym dzięki temu, ze gry są łatwiejsze i krótsze mogą w nie grac osoby, które mają mniej czasu na granie.
________
To że gry są krótsze powoduje jedynie, że osoby mające mniej czasu na granie szybko je kończą. Dość dawno temu wymyślono taką opcję "save game" przeznaczoną m.in. do tego, by móc wrócić do gry później gdy ma się na nią niewiele czasu.
Co do poziomu trudności - zawsze można grać na easy. Jeżeli to nie pomaga, to włączyć god mode i sprawa załatwiona.
istnieje Save game.
Chodzi mi o osoby, które chciałyby przejść sporo gier, ale mają czasu tyle co kot napłakał. Dla nich jest o wiele lepiej, ze gry są krótsze, bo mogą zagrać w więcej gier. Jedynym minusem jest to, że ceny gier zostały takie same, mimo iż są krótsze.
Dla niektórych Easy jest za trudny. Na przykład Jedi Outcast grałem na Easy i nadal była za trudna. Podobnie Baldur`s Gate II, której nie mogę przejść chociaż bardzo bym chciał.
to nic dziwnego, że nie mogłeś ukończyć tej gry. Aerie ma bardzo mocne połączenie klasowe, ale sprawdza się tylko w przypadku małych(mniej niż cztery postacie)drużyn, Anomen tak samo. I wywal Yoshiego lub Jansena, dwaj złodzieje nie są potrzebni. Wymień ich na Edwina(kup mu szatę Vecny), Korgana(jakiś dobry topór, bądź Cep bojowy wieków) i Viconię. Co prawda, podane postacie mają złą oś charakteru, ale będziesz za to wymiatać.
I zmień klasę głównej postaci na czystego wojownika. Pięć gwiazdek w katany, na maksa rozwiń walkę dwiema broniami, w jedną dłoń furię niebios, a w drugą zagładę Hindo i szarża na wroga.
Mistrz Seller napisał(a):
Na przykład Jedi Outcast grałem na Easy i nadal była za trudna.
________
Jak pisałem wyżej, god mode.
Podobnie Baldur`s Gate II, której nie mogę przejść chociaż bardzo bym chciał.
________
W sieci jest od cholery poradników do tej gry, poczytaj trochę to przejdziesz bez problemu. Jest też mnóstwo sztuczek umożliwiających łatwe wykańczanie wrogów.
Weź do drużyny Edwina, Viconię i Korgana, z głównej postaci zrób złodzieja albo wojownika/złodzieja dwuklasowca tudzież wojownika/złodzieja wieloklasowca. Ta czwórka wystarczy aby zmieść wszystko na Twojej drodze, zwłaszcza że exp dzieli się tylko na cztery osoby i szybciej masz wysoki level. I używaj jak najwięcej czarów!
Następnym razem miałem właśnie wrócić do grania wojownikiem. W takim razie pozbędę sie Jansena i wezmę Korgana.
Mistrz Seller napisał(a):
[cytat] Dla niektórych Easy jest za trudny. Na przykład Jedi Outcast grałem na Easy i nadal była za trudna.
________
Jedi Outcast był dla ciebie za trudny na Padawan?
Ty chyba sobie jaja robisz
Darth Tiglatpilesar napisał(a):
z głównej postaci zrób złodzieja albo wojownika/złodzieja dwuklasowca tudzież wojownika/złodzieja wieloklasowca.
Dwuklasowości i wieloklasowości nie polecałbym raczej nowicjuszowi. Podane przez ciebie opcje są diablo skuteczne, ale trzeba mieć jakieś obeznanie z przedmiotami oraz zasadami ciosów w plecy. No ale jeśli byś się upierał przy tym, to dodaj drugą klasę najwcześniej, jak osiągniesz 13 poziom w pierwszej. A, i jeszcze zostaje uberzabójcze W/Z/M i przechodzenie gry solo.
ci jedno szczerze, jako człowiek który przeszedł BG2 każdą klasą i z każdym członkiem drużyny - grę można ukończyć zawsze.
W ekstremalnym przypadku nawet samemu, potrójną klasą.
Pierdoły opowiadane przez niedzielnych graczy, że ten a ten nie pasuje wsadź między bajki.
A wszelkie problemy, taktyki na bitwy itp. zgłaszaj na priv.
I tak na marginesie BG2 to nie jest jakaś tam gra cRPG. To matka i ojciec w jednej osobie, do której trzeba podejść ze spokojem i namaszczeniem, a nie w stylu "dziś pierdyknę dwa poziomy i wskoczę na next level". Mimo, że to system AD&D.
Jest to gra, ktora uczy nas kreatywności, zawsze mozna znalezc jakis sposob na oponentów. Właściwy dobor druzyny jest istotny dla pierwszego przejscia gry, mam kumpla ktory przechodzil to w pojedynke samym paladynem.
A na marginesie powiem wam że jesteście ****** że przypominacie mi taka gre podczas pisania pracy licencjackiej
Co do Tormenta to nigdy mi nie podszedł, klimat jakos nie ten, w pewnych momentach wręcz ogromna ilosc dialogow by potem nam zaserwowac zbyt duzo walki. Po prostu uwazam ze balans jaki zachowano miedzy gadaniem a walka byl idealny w BG2 i osobiscie wole czyste fantasy ze smoczyskami niz "to" co nam dano w Tormencie, choc zdaje sobie sprawe z ilosci fanow jaka ma ow tytuł. Dodam jeszcze ze osoby odpowiedzialne za scenariusz Tormenta pisaly trafily potem do Obsidianu by sporzadzic scenariusz do KoTORa 2, ktory (scenariusz)juz bardziej mi podpasował.
-I Wojnę Światową - rts ale taki nawet i z lekka strategiczny bo metodą na jana nic tu nie ugramy - z drugiej strony wystarczy stosować przez całą grę taktykę nomen omen niebywale skuteczną również i w trakcie tego konfliktu - ostrzał artyleryjski i mur piechoty w defensywie - i tak krok po kroku do przodu - hurra ! :neutral: Maniacy strategii przez duże "S" będą niezadowoleni ale osoby interesujące się tymi realiami mogą sprawdzić - to taki uroczy rodzynek - jeden z nielicznych gdzie możemy zaszaleć Austro-Węgrami.
diablo 2 LoD na plugy 9.00. jak widać, często wracam do tej gry. lubię w niej to, że po długim czasie nie grania mogę do niej przysiąść nie zastanawiając się w którym to momencie zakończyłem rozgrywkę, czego to jeszcze nie dokończyłem, czy jakie było sterowanie.. odpalić starą postać czy stworzyć nową i grać, zawsze tak samo mocno się wciągając. przy tym gra nie wymaga aż takiego nakładu czasu, dysponując jego chwilą można kilka mephrunów zrobić
obecnie gram przez hamachi ze znajomymi, więc jakby ktoś chciał się przyłączyć to pisać, zapraszam, miejsc na serwerze jeszcze trochę jest
też ciupię od czasu do czasu.. i również ze znajomymi po hamachi. My akurat gramy v1.12 z z zestawem Hero Editor Full v96 + ItemPack 1.11b
Tak jak mówisz.. można odpalić po dłuższej przerwie i ciupać jakby się od gry nie odchodziło
my na 1.11b, bo w sumie 1.12 jakichś zmian strasznych nie wprowadza, z zazdrością patrzę na posiadaczy 1.13 teraz.. bo nazwy run mają na pomarańczowo co pozwala je lepiej wyłowić przy podświetleniu mam nadzieję, że może wprowadzą w bliższej przyszłości kolejną wersję plugy z tym updatem bo jak na razie nie chce się rozstawać z tysiąc stronnicową skrzynką.
z hero editora nigdy nie korzystałem, ale dostałem kiedyś od jakichś przyjaznych ludzi na open bn, kilka przedmiotów podejrzewam, że przez ten program zmodyfikowanych m.in. talizmany po +7 do skillów czy soj +7 do skillów z listą rozciągniętą do samego dołu nie powiem jest to ciekawa sprawa, ale jednak wolę liczyć na to co wypadnie przy odrobinie szczęścia i mf`a podczas gry, wtedy trzeba korzystać z tego co się ma i jest zdecydowanie trudniej
mam okazję uczciwie tym razem wypożyczyć Marvel: Ultimate Alliance i X-Men Legends II: Rise of Apocalypse.
A że nie mam czasu za wiele więc wolę wybrać jedną. Chodzi mi głównie o budowanie drużyny, expienie itp.
Grał ktoś i może doradzić?
Co kto lubi. X-men Legends2 obejmuje postacie tylko z universum X-Men ale za to niezly klimat i grafika bardziej komiksowa. Marvel:UA to wiecej postaci i grafa bardziej "rzeczywista". Najlepiej obejrzyj filmiki na youtubie z gameplay`ów. Mechanike z tego co pamietam maja taka samą wiec mamy 4osobowe teamy i system zdobywania exp, kupowanie nowych skilli i ekwipunku. Najlepiej obejrzyj filmiki na youtubie z gameplayów, mnie bardziej wciągnał X-men ze wzgledu na grafike komiksowa.
filmy na YT wyglądają identycznie...
Zresztą to i tak nie jest gra której poszukuję. Tamta miała komiksową grafikę i chyba rozgrywana była w turach, ale nie potrafię znaleźć.
Moze i na filmikach wygadaja tak samo, w akcji widac roznice. Jezeli jednak nie przykladasz do tego wagi to bierz Marvela, gdyz jest po prostu kolejna czescia i jest wiekszy (szczegolnie ilosc postaci).
Hmm w turach...i na PC? nie kojarze
mam wrażenie że były tury, komiksowa grafika i wszystkie duperele, xp itp.
Szkoda że nie mogę znaleźć jakiegoś forum bądź listy z pełnym spisem gier z bohaterami Marvela.
http://en.wikipedia.org/wiki/X-Men_in_other_media
w dziale video games, ale nie widze tu nic turowego
że to był Marvel?
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=622
Jedyna gra jaką kojarzę z komiksowa grafiką, w stylu superbohaterów i - o ile dobrze kojarzę - turowym systemem walki. Mogę się mylić, bo grałem w to daaaawno temu.
ukończone.
http://img293.imageshack.us/img293/2450/acca.png
Jednak nie sprawdziły się moje obawy, że powstała gra idealna.
Na dłuższą metę tytuł męczy. Na przykład zadaniami do wykonania bez wykrycia. Kiedy tylko popełnisz mały błąd zaczynasz od nowa. I od np. przebiegnięcia połowy miasta....
No i końcówka bardzo rozczarowała. Kiedy już myślałem, że finał tuż tuż Hiszpan ucieka. I to w jaki sposób, z jakiej walki. Powala Ezio z półobrotu i daje dyla.
Dżizzz...
No i potem jeszcze tych 9 z Florencji. To już była męczarnia. Czemu nie 15 czy 30?
+ finał z papieżem (to ten Borgia/Aleks VI od Puzo?) w wadze super ciężkiej.
LOL.
O ile gra zachwyciła mnie klimatem, fabułą gdzie taki Dan Brown to jakiś grafoman z podstawówki, walką i ekwipunkiem, gdzie AC1 to chyba wersja beta omyłkowo tylko wypuszczona na rynek - przy tylu superlatywach i zachwytach finał... po prostu maksymalnie zawodzi.
Tajemnica istnienia ludzkości i całej reszty nadal intryguje, jak będzie rozwiązana w AC3, czy będziemy podróżowali po całym świecie zgodnie z mapą Ezia ale totalnego maksa nie mogę dać.
Chociaż oryginał kupię obowiązkowo.
1. AC2
Jak już mi się tak skończyło to zapomniałem zapodać nagranych filmików.
Tym razem wyszło wyjątkowo dziwnie, więc zalecam oglądanie na szeroko, w 480p
http://www.youtube.com/watch?v=IvJzvHTn4WA
http://www.youtube.com/watch?v=vIwudWwcIZ0
http://www.youtube.com/watch?v=S-jQYnpgzyI
Trzy misje poboczne
http://www.youtube.com/watch?v=dfsWTuCP4tQ
http://www.youtube.com/watch?v=ObihjaJGsuw
Jeden z fantastycznie zakręconych Grobowców
http://www.youtube.com/watch?v=R7CK2Au_Jyc
Jedna z najfantastyczniejszych misji imo, z latającą maszyną Leonarda
http://www.youtube.com/watch?v=xqSKrMtf0jg
Prawda.
Fantastyczny film, z ekstra zakręconej fabuły.
2. FM2010
Drugi mój sukces reprezentacyjny (po ME2012 z Rosją)
http://img504.imageshack.us/img504/4584/arg2.png
i coś wspaniałego
http://img169.imageshack.us/img169/3424/args.png
Jeśli człowiek przyjrzy się chłodnym okiem statsom różnych reprezentacji to pomimo, że Hiszpanie i Włosi prowadzeni przez AI regularnie dochodzą do finałów to prawdopodobnie Argentyna ma obecnie najlepszą generację piłkarzy.
Ciekawe czy Maradona będzie w stanie coś z tego ulepić...
3. X-Men Legends II: Rise of Apocalypse
Pograłem krótko i krótko powiem, że to tragiczne jest. W teorii wielu fajnych bohaterów, pewnie wiele fajnych mocy ale wykonanie... ech gdybym znalazł ten tytuł w który kiedyś grałem...
4. KotOR2
Nom... zainstalowałem ponownie z zamiarem przejścia kanonicznego. Babeczką, light i takie same decyzje. Oby się udało, bo na wookiee to jest jakoś tak pokrętnie napisane
Jako że nie pisałem na bieżąco o aktualnie przechodzonych grach to teraz zamieszcze ostatnio ukończone pozycje:
Dragon Age Początek Przebudzenie : dodatek do gry crpg 2009 roku (konkurencji nie miała), która jako jedyna w ostatnich latach dała nam powiew klasyki a nie siekanke w stylu Gothiców. Dodatek oferuje nam mase nowych przedmiotow, po dwie nowe specjalizacje na klase, nowe lokacje i przede wszystkim naszą własną Twierdzę. O pozycji nie ma zbytnio sie co rozpisywac gdyz jest to po prostu dodatek, który oferuje wiecej tego samego. Ogolnie gre ukonczyłem w 18,5h z prawie wszystkimi questami głównymi, zakup mnie kosztowal 70zl i jestem zadowolony. Jezeli podobala sie podstawa to czym predzej siegajcie po dodatek
Plusy:
- nasza Własna Twierdza, która mozna rozbudowywac
- nowi towarzysze, najbardziej przypadli mi do gustu Anders i Vella
- sam wątek z Architektem i mozliwosc dyplomatycznego załatwienia sprawy i połączenia sił z Architektem
- nowe specjalizacje i umiejetnosci, niektóre bardzo efektowne
- crafting
- świetna muzyka, szczególne podczas odbijania Twierdzy
- lokacje, które w końcu sa naprawde ładne i warte zapamietania
Minusy:
- długość, chcialoby sie dłuzej pograc
- brak romansów
- doskwiera brak starych towarzyszy, jak Lelki i przede wszystkim Morrigan
- niektóre przedmioty z dlc nie da sie normalnie zaimportować, na szczescie juz wyszedl odpowiedni mod
- brak rozmow z kompanami podczas wykonywania misji;(
Ocena końcowa 7/10 - świetna zabawa ale na krótko, nie moglo byc wyzej
Mass Effect 2 : kolejna "efektowna" produkcja Bioware, doskrzętnie wpychajaca sie do naszego swiata oknami, drzwiami, telewizorami i czym tam jeszcze sie da (podziekowania kierujcie do EA). Przyznam szczerze ze pierwsza czesc była dla mnie średnia, gdyz procz momentami wartkiej akcji dawala nam zenujaco zmudno nuzace fragmenty penetrowania planet i identycznych budynków, aż nie wiem jak mogla konkurowac w 07 z Wiedzmakiem. Ale nastal 2010 i mamy druga czesc, jeszcze bardziej...akcyjna i tak zero statów itp. Ot zamiast rozwoju postaci mamy rozwoj spluwy czy rozwoj amunicji (omg), 6 klas ale w sferze rpg kompletna biedota i nie dziwie sie ze na wielu serwisach rpg wysmiewaja sie z tej pozycji. Z drugiej strony mamy podrasowany silnik, piekne universum, szybka akcje, swietna muzyka (szczegolnie final mission), wiecej kompanow (no dobra tutaj jest nierowno bo w wiekszosci to padaka), ale przede wszystkim gra jest cholernie filmowa i czuje sie jakbysmy uczestniczyli w filmie SF. Na szczescie Bioware juz zapowiedzialo ze 3 czesc bedzie bardziej skupiona na crpg i w tym nadzieja ze ostatni epizod bedzie wymiatal. Ukonczenie calosci zajelo mi 30h z wszystkimi questami pobocznymi (przynajmnie tymi o ktorych wiedzialem), lojalnosciowymi i dlc`kami, nie udalo mi sie zeskanowac planet na 100% i kupic wszystkich ulepszen gdyz po prostu nie mialem na to juz sił.
Plusy:
- grafika
- planety
- pare kompanow - Thane, Tali, Mira, Kasumi, Garrus - o reszcie szkoda gadac
- muzyka
- grywalnosc, mimo iz krotsza niz czesc pierwsza to jednak tak nie nuzy
- misje lojalnosciowe
- mozliwosc rozegrania misji finalowej w kilku wariantach (smierc kompanow)
- ciekawe bronie
- quick time events
Minusy:
- rpg (śmiech na sali)
- reszta kompanow (LEgion- co to fuck jest?)
- skanowanie planet i te cale deszyfracje po kilku godzinach doprowadzaja do snu
- kolejny raz wybory sprowadzaja sie do tego czy ktos zginie czy nie, a w kolejnej czesci uratowany pojawi sie, podziekuje nam i znika, ot całe super mega wybory
- skonstruowanie misji głownych, zbieramy kompanow i gdy gra juz powinna sie zaczac to...mamy finalowa misje. Wczoraj ogladalem film "Armageddon" i gdy Bruce zebral druzyne to film dopiero sie zaczynal a nie konczyl jak ME2
- tradycyjnie dzwiekowe wykonanie dialogow, wybieramy dany dialog, wyswietlany jest calkowicie inny dialog (który rzekomo wybralismy) a postac czyta...jeszcze inny, czesto zdarza sie tak ze dialogi te nie maja do konca to samo znaczenie i gra robi z nas idiotów
- polakom gratulujemy dubbingu, bieda panie, bieda
Ocena koncowa 8,5/10 - mialo byc 9 ale jednak zostawiam wolne pole dla 3 czesci
Star Wars BattleFront 2 : pozycji przedstawiac nie musze, jakis czas temu zmusilem sie by przejsc cała kampanie singlową. Misji jest sporo, podzielone na dwie epoki. Gra jest swietna, jednak same misje sa bardzo nierówne. Niektore smiesznie łatwe a inne wrecz frustrujace, walki w kosmosie troche biedne ale plus za to ze są. Szkoda ze na mojej g*wnianej reedycji LEM-a nie da sie zainstalowac patcha 1.1 (a raczej da ale potem o dziwo nie widzi mojej oryginalnej plyty, a po wrzuceniu cracka gra nadal widzi 1.0 i z modów nici), wiec takie przesłanie na koniec: J*BAĆ LEM
X-men Origins Wolverine : gra oparta na zeszłorocznym filmie o tym samym tytule. O ile film byl cienki (szczegolnie dla fanów X-men i Rosomaka do ktorych sie zaliczam tak dla ludzi niezorientowanych w universum mogl sie podobac i tak moj kumpel po obejrzeniu mowil mi ze jest zaj*bisty a jak mu zaczalem opowiadac prawdziwa historie Logana to nie wiedzial o czym do niego mowie)A sama gra? moge ja zdefiniowac jako PC-towy Slasher. I w tej konwencji sprawdza sie wysmienicie, Logan zna mase kombosów, ktore sie po prostu nie nudza w przeciwienstwie do wielu slasherów. Musze przyznac ze gra mnie cholernie pozytywnie zaskoczyla, siada sobie człowiek w fotelu z padem w dloni (Logitech Chilstream) i relaxuje sie po ciezkim dniu, o dziwo jest to jeden z nielicznych slashów od ktorego nie moglem sie oderwac. Gra zawiera troche elementow lamiglowek ale da sie je spokojnie przejsc, z opcji bonusowych mozna wspomniec o kilku challenge`ach, ktore sprowadzaja sie do duelu po ktorym otrzymujemy bonusowy uniform, czy filmiki juz odblokowane podczas gry.
Plusy:
- Najlepsza gra z Wolverine`m w roli głownej, ostatnia tak dobra przypominam sobie za czasow Segi Genesis (X-men Wolverine Adamantium Revenge? jakos tak to bylo)
- swietna rozwalka na ekranie i masa kombinacji, ktore sa tak efektowne jak efektywne
- grywalnosc, ktora nie pozwala oderwac sie od monitora
- dlugosc gry, 5 rozdzialow bylo dla mnie w sam raz (no moze ostatni troche za krotki)
- grafika w miare w porzadku (jezeli dobrze sie orientuje to silnik UT3)
- rozbudowana fabula wzgledem filmu
- plynnosc rozgrywki
- bonsowe kostiumy (w tym klasyczny uniform z komiksów)
Minusy:
- czas ładowania ;(
- mało bonusow i brak dodatkowych trybów (multi by sie chcialo albo nowe postacie)
- fabula (odbiegajaca od komiksow, ale to akurat wina filmu)
- male glitche jak przenikanie przez tekstury
- bledy gry podczas pojedynku z Gambitem, ktory moze doprowadzic do nerwicy (kilka razy spadlem razem z platforma w przepasc nie z mojej winy, raz Gambit spadl w przepasc i musialem zaczynac od nowa, kilka razy spadlem z platformy podczas quick time eventu podczas przepychanki z Gambitem i gdy animacja pokazuje ze powinienem podniesc sie na platforme to spadałem w doł)
Bardzo dobra gra do ukonczenia dla fanow Rosomaka, ocena koncowa 8/10 glownie za frajde z wyzynania oponentów
Dobra trzeba dalej pisac prace licencjacka i zabrac sie za recke KoTORa 2 bo Nestor mnie sciga
Rety... tyle razy przechodziłem k2 i jakoś nigdy nie dotknął mnie ten problem.
Strasznie ciężko dobrać mi parę do drużyny - Kreia ekstra wzmacnia mnie podczas walki, Bao-Dur otworzy, naprawi i rozbroi wszystko, Disciple to padawan więc jak go nie zabierać, Visas Marr po prostu lubię, Canderousa tak samo, a HK-47... szkoda słów
Kurcze
Poza tym odkryłem (lol pierwszy raz), że FPP dla Kreii wygląda tak
http://img72.imageshack.us/img72/8887/kotj.png
Genialne
Przecież takiego FPP da się najzwyczajniej nauczyć od Visas, a nie ukrywam, że w akademii Trayus przydaje się niesamowicie. Chociaż, nie wiedziałem, że Kreia ma ten bajer od startu.
to super. Kiedy ja grałem ostatnio w kotora2? Ale i tak fajnie odkryć coś "nowego" w grze po tylu latach...
Tak czy siak light side też jest grywalny, ale np. szkoda że taki Bao-Dur nie może nakładać wdzianek Jedi... a jakoś nie chce mi się 50 modów wgrywać.
Za to bez względu na wszystko HK-47 rządzi Galaktyką
`Love` is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope.
...
This definition, I am told, is subject to interpretation.
dorwałem za niecałe 70 zł i od dwóch dni pogrywam. Wrażenia?
Predator - przeszedłem całą kampanię i stwierdzam, że... zajebioza. Świetnie przemyślane sterowanie (zwłaszcza skoki), sporo zabawek, no i klimat. Tego nie da się łatwo opisać, po prostu jeśli oglądając sceny walk Predatora z Obcymi w AvP:R chciałeś samemu je przeżyć, to... proszę bardzo. Termowizja, odciągasz marinesa od reszty, urywasz mu łeb, wchodzisz do ciemnego tunelu, zmiana na alien vision, wszystko dookoła szare, tylko trójka jaskrawozielonych obcych pełznie po ścianie, dwóch rozwalasz na kawałki miotaczem plazmy, trzeci cię atakuje, blokujesz cios, obalasz go na ziemie i rozrywasz łeb krwawym finisherem... Mniam. Jako fan zarówno obcego jak i predzia jestem wniebowzięty możliwościami jakie daję gra. Klimatu też tu sporo, krwi i flaków także. Mogłoby być tylko troszkę dłużej.
Marine - póki co doszedłem może do połowy i jest naprawdę przyzwoicie. Jest wszystko co trzeba: karabin pulsacyjny 10mm, czujnik ruchu, flary, kseny wyłażące ze wszystkich stron i emocje. Masa emocji. Momentami aż za dużo. Bo kiedy idziesz w niemal całkowitej ciemności uzbrojony wyłącznie w pistolet i słyszysz "ping" na czujniku ruchu, to wiesz, że masz przesrane. Pytanie tylko kiedy wyskoczy obcy. Z kolei kiedy jest jasno, a ty uzbrojony, wcale nie jest lepiej. Wtedy atakuje cię nie dwóch a dwudziestu obcych, a po takiej walce emocje sięgają zenitu. Jestem właśnie świeżo po imprezie w komnacie królowej obcych gdzie najpierw zastajemy ze dwadzieścia jaj, z których zaczynają wyłazić facehuggery, a potem odpieramy dziesiątki obcych wyłażących ze wszystkich stron. Mocne, bardzo mocne.
Ksenomorf/Obcy - tu dopiero można poczuć satysfakcję. Tu już nie srasz ze strachu, tu go tworzysz. Sycząc, rozwalając źródła światła, pojawiając się i znikając w mroku. Stopniowo rozdzielając marinesów i pojedyńczo wykańczając... Rewelacja. W dodatku niezłe sterowanie i sensowne zaprojektowanie poziomów, które dają wiele możliwości. No i finishery.... Szczególnie przypadł mi do gustu jeden - obcy łapie marinesa, chwilke łagodnie głaszcze go po głowie ogonem i błyskawicznie odcina nim łeb. Podobać się też może wyrywanie tchawicy i przewiercenie głowy na wylot ogonem, no i infekowanie bezbronnych cywili - łapiesz takiego, przytrzymujesz i nastawiasz główkę, by facehugger miał na co wskoczyć... Mniam, to nie jest gra dla każdego. Sama kampania całkiem ciekawa, ale powiem więcej jak przejdę, bo na razie w połowie jestem.
Multi - nie wiem, nie grałem. Sprawdziłem jedynie tryb "Przeżycie", który chyba w co-opie można rozgrywać. Ja pobawiłem się w singlu i powiem, że dobry jest. Sensowna mapa, ciemność, trochę broni i fale obcych w 10 sekundowych odstępach czasu. Około 7 minuty zaczyna się prawdziwa rzeź i dotrwanie dalej wymaga i skilla i jaj.
Ogółem - ogółem, to trudno spojrzeć mi obiektywnie na AvP. Z jednej strony jest trochę niedoróbek - czy to technicznych (niewidzialne ściany, kolizje z przedmiotami) czy ogólnych (czasem czuć oldskul w elementach rozgrywki) czy graficznych (czasem kanciasto trochę), ale koniec końców gra dostarcza tyle emocji i satysfakcji, a ja jestem takim maniakiem Obcych i Predatorów, że nie potrafię się nią nie zachwycić. Tym bardziej, że smaczków chociażby do "Aliens" jest sporo, a kampania Marines klimatem przywodzi na myśl właśnie ten film... Krótko - fanom strzelanek raczej polecam, bo gra to nietypowa i powinna się spodobać. A wielbiciele Obcego, Predatora albo jednego i drugiego powinni kupić/ściągnąć absolutnie bez żadnego zastanowienia. I wybaczcie, że mnie miejscami poniosło, ale tak to już jest jak dziecko dostanie wymarzoną zabawkę
Samodzielny dodatek do Haegemonia: Legions of Iron, niestety niewydany w Polsce. Kosmiczny RTS, podobny do obu Homeworld`ów, czy Sins of Solar Empire. Sam dodatek nie posiada oddzielnej kampanii, lecz tylko kilka mocno zróżnicowanych map. Sam akuratnie gram na mapie posiadającej tryb podobny do Nazi Zombie z CoD V, czyli naszym zadaniem jest przetrwać kolejne fale wroga, respawnujące się co jakieś 3-4 minuty. Wróg pojawia się dość daleko od macierzystej planety, co sprawia, że fale mogą się kumulować, i jednej chwili możemy walczyć nawet z 20 pancernikami oraz 4-5 oddziałami kamikaze. Miodzio!
8-/10
I skończyłem wczoraj w 5 godzin - o żesz ty, seria poszła zupełnie inną ścieżka - jest filmowa aż do przesady. IF przy pierwszym Modern Warfare ustawiło sobie tak wysoko poprzeczkę, że by ją przeskoczyć spróbowali uderzyć z zupełnie innej strony - masywnej epickiej dramie na którą jest łasy każdy przeciętnie wykształcony amerykanin - to się sprawdza, to daje radę i przynosi zysk. Widać sporo eksperymentów z serią i oddalanie się od marki call of duty na rzecz Modern Warfare które stało się nie grą wojenną a wielkim widowiskiem wzorowanym na filmach akcji. Ja jestem zadowolony ale w kilku momentach bym nieco przystopował z filmowością - np. w finale Price i mydło dziesiątkują elitarne oddziały - i ten strzał z pontonu w śmigło helikoptera - czy tak się da ? wolę nie wiedzieć ...
GameSpot 2009:
- Game of the Year,
- Best PS3 game,
- Best Role-Playing game
- Best Original Game Mechanic
Game Trailers 2009:
- Best RPG
- Best New intellectual property
PC World:
- Game of the Year
RPGamer:
- RPG of the Year 2009
"zajebi*cie trudna gra"
"rewelacyjny RPG"
"gra dla hardcorowców" ....
... postanowiłem sam sprawdzić o co tyle szumu
Wniosek 1: już dawno na żadna grę tak bardzo się nie nakląłem i nie nawkur*iałem
Wniosek 2: pierwszy raz po wkur*ieniu i pogryzieniu pada ... wracałem od razu do gry i ponownie próbowałem zaliczyć dany moment...
i tak 45 razy z rzędu
Próba 1: Barbarzyńca - 2,5h gry .. .45 zgonów ... 45 przejść tych samych potworów ... max czas życia 5 minut ...
Próba 2: Żołnierz - pierwszy etap wzięty z rozpędu (przejście kawałka nad którym spędziłem poprzednio 3h zajął mi 3 minuty )... wskakuje w 2gi etap i ... miazga ... jak już po kilkunastu zgonach dotarłem do bossa to zabijał mnie jednym ciosem, a wtedy.. zaczynamy poziom od początku
Save tylko na końcu poziomu po zabiciu Bossa... każda śmierć powoduje start od początku poziomu z ODRODZONYMI wszystkimi potworami Im więcej giniesz tym potwory .. SĄ MOCNIEJSZE Pkt rozwoju jedynie za zabite potwory... jak się zginie to się wszystkie pkt traci
Ta gra to prawdziwe Wyzwanie ... praktycznie walka z każdym przeciwnikiem wymaga MYŚLENIA ... uniki, parowania, zasłony, wykorzystywanie różnych broni bez tego nie przeżyje się ani chwili
Do tego powtarzanie poziomów (w celu nabicia expa) nie nuży (poz.1 przechodziłem kilkanaście razy). Powolne dopakowywanie postaci, a następnie zabicie subbossa czy bossa, który poprzednio zamiatał nami podłogę daje olbrzymią satysfakcję
http://www.youtube.com/watch?v=8kUDZYfBugA
Gra naprawdę wyśmienita
9,5/10
Szczerze to zalatuje takim Die By The Sword 2009 lub Rune niż rpg-iem
taka mechanika walki... jest w większości RPG z widokiem TPP (gothic, oblivion itp) Z tym, że tuta,j tak jak w DBTS, mamy o wiele większa kontrolę nad samym przebiegiem walki. Jest to RPG pełną gębą .. z kilkunastoma klasami postaci, dużą liczbą statystyk i drogami rozwoju. Nawet same bronie/ubrania posiadają kilkanaście parametrów.
Staty i itemy są, co ze swobodną eksploracja swiata, miastami, questami, npc, dialogami, wyborami itd. ?
eeee... miasta? questy? npc?
... za dużo nagrałeś się w te nowoczesne wytwory, prawdziwe rpg to takie might and magici czy inne dungeon crawlery...
Eee Might and Magic nie mialo miast, questów i npc??? Wiec 3do oszukalo tysiace graczy i dalo im jakas inna gre/serie...
Czyli TES:Arena tez nie byl/jest prawdziwym rpg?
W następnym tygodniu wreszcie zabiorę się za Bad Company 2 i Army of Two: 40th day.
czyli mini recka przed finałem.
Napisałem ją tylko dlatego, że przegrałem duel o konsolę
Ale po finale zdejmę mu skalp i x-klocka odzyskam
Grałem od 19 do 1.30
I dzisiaj gdzieś od 9 do 15
Jakieś 13h? Chyba starczy na opinie bo starałem się dokładnie czesać mapę, korzystać ze wszystkiego, z każdej dostępnej opcji.
Ogólnie skrótowo mógłbym to opisać tak
RDR > GTA:VC > GTA2 > reszta syfu od rockstara
I żeby było jasne – takie porównanie jest dla matołów, którzy uważają RDR za GTA na Zachodzie. Gówno prawda, ale to jest takie samo tłumaczenie jak to, że Real nie jest najlepszym klubem na świecie, że Avatar i Lost nie są darami zesłanymi przez Boga a PiS najuczciwszą i `najpolszą` polską partią jaka może być.
Niestety mówienie do betonu nic nie da więc na tym poprzestanę.
Teraz naprawdę o samej grze.
Można naprawdę dużo ale mi się nie chcę więc zrobię to w miarę skrótowo, najwyżej odpowiem potem na dodatkowe pytania.
Niestety po pierwszym zapale (który zresztą unosi się jeszcze wokół mnie) nie mogę mimo wszystko umieścić RDR wśród najlepszych gier ever.
Owszem, mógłbym to zrobić jak fan westernów, wtedy
RDR > CoJ2 > reszta
Ale gry trzeba oceniać jeśli nie z perspektywy całości to chociaż gatunku.
A minusy są dość irytujące.
1. Przywoływanie konia na gwizd - super, nasz rumak, kochamy go, rozczesujemy grzywę itp.
Ale jakim cudem gwiżdżemy w ultradźwiękach a ta szkapa to słyszy? Wyobraźcie sobie, że wsiadam do pociągu, jadę, jadę, jadę i nagle o! Zapomniałem o koniku.
Gwizd!
I rumak dogania kolejkę i biegnie obok niej...
Niby nic, ale jeśli twórcy mówili o realistycznym oddaniu Zachodu...
2. Duże oszustwo RS przy bycia BadGuyem – chwilowo tylko w wolnym zwiedzaniu świata albo normalnej żalnej rockstarowej wybijance miasteczek można być tym złym.
Gra w większości z głównym nurtem fabularnym, który przelazłem skłania nas do (znowu ) hirołsowania, ratowania dziewic z opresji i wspomaganiu szeryfa. Brakuje jakiegokolwiek wyboru czy chcemy zakończyć daną misję w kierunku zbawcy czy pogromcy Zachodu.
Uważam, że RS mnie oszukało.
A i jeszcze wiecie jak można się pozbyć nagrody za własną głowę?
Wystarczy zdobyć list żelazny (co jeszcze rozumiem) albo po prostu wejść do lokalu i zapłacić bounty...
Po prostu.
Żal.
3. Auto-aim włączony robi z gry "prawie" interaktywny film. Holiłódzki film, w którym nikt naszego bohatera nie muska a on wykasza wszystkich, z dowolnej odległości.
Bez a-a mam problem z trafieniem w biegnącego równolegle do mnie wilka...
4. Czas akcji 1911...
Wybaczcie ale Dziki Zachód to wiek XIX a nie XX.
Jak chcemy się bawić w rewolwerowców skoro (za wiki) w tym roku
* odbyło się pierwsze na świecie lądowanie samolotu na pokładzie jednostki pływającej
* armia Stanów Zjednoczonych formalnie przyjęła Pistolet Colt M1911 jako standard krótkiej ręcznej broni palnej (sławny Colt1911);
w domyśle nadchodzi czas automatów
* zwodowano statek RMS Titanic
A za 8 lat ustanowią prohibicję i gangusy z Chicago będą latali po mieście z tommy gunami...
5. Teoretyczna płynna dobowa zmiana czasu jest ok. ale ile razy bywało, że misja zmieniła się w nocną i wypatrzenie kogoś graniczyło z cudem.
Niektóre mogłyby mieć blokadę czasową.
6. Tryb slow-mo czyli zwolnienie czasu – przepotężne. A przy auto-aimie w ogóle niepotrzebne, ot taki sobie fajerwerk.
7. Wkurzające długie dojazdy na misje, przegadane i niemożliwe do pominięcia. Tak samo tryb szybkiej podróży (innymi słowy teleportacja), który jest akurat nieopłacalny bo omijają nas spotkania w prerii
8. Czasami jest po prostu za prosto... możesz sobie iść przez obóz, wymiatać ze strzelby i już... Musisz uskuteczniać naprawdę ciężki rush żeby zginąć.
Dobra, wyżaliłem się trochę to teraz plusy by was jednak zachęcić do kupna
1. ŚWIAT WOLNOŚCI DZIKIEGO ZACHODU! W końcu!!!
Kiedyś płakałem do Gufiego, że żadna westernowa gierka nie daje poczucia wolności prerii, tego pędu rumakiem przed siebie bez niewidzialnych ścian czy kolejnego żyjącego osiedla.
RDR w końcu!!! spełnił moje oczekiwania.
Dzika przestrzeń jest dziką przestrzenią. Z pięknymi krajobrazami, kanionami, kaktusami, opuszczonymi kopalniami, obozowiskami, miasteczkami, farmami itp. itd.
Najlepsze jest jeszcze to, że ten świat żyje... w jednej z cut-scenek widziałem w tle jak powóz zostaje zaatakowany przez bandytów
Normalnie można by go obronić ale przecież to cut-scenka...
Rozbijasz obozowisko a tu wilki. Albo zasadzka. Albo wędrowcy których możesz ograbić.
Brakuje Indian, ale 1911...
2. Własny, zżyty wierzchowiec. Znaczy się to coś co bylo pomijane w innych grach. W takim AC2 co rusz stały koniki, które można by bezkarnie podkraść i wio!
Tutaj możemy dzikiego ogiera złapać na lasso, ujeździć go i zmusić do posłuszeństwa, a im dłużej będzie z nami tym rzadkiej będzie brykał i tym dalej usłyszy gwizd
4. Bohaterowie niezależni są cudownie nakreśleni i cudownie zdubbingowani.
Moi osobiści faworyci jak na razie to hiena cmentarna o uroczym imieniu Seth, West "Flaszka" Dickens i Landon Ricketts - famous gunslinger.
Sam John Marston wypada przy nich blado
5. Gierki przerywnikowe - są tak wspaniałe jak w zapowiedziach. Niektóre z nich są nawet lepsze niż wątek fabularny.
6. Fabuła - pewnie dalej rozkręci się jeszcze bardziej, jeśli chodzi o rewolucję meksykańską ale sama "misja" Johna jest o.k.
Tylko ja mówiłem - szkoda, że nie można wybrać drogi którą chcemy dojść do celu.
7. Finiszery - czyli strzały z bliska, nożowe rozprawy itp.
Podobnie jak w serii AC - pokazowe i krwiste.
8. Ogólnie ciężki do zdefiniowania nie-miłośnikom klimat. Dla miłośników - wszystko co widzieliście w waszych ulubionych westernach jest w RDR.
Czy zatem gra zasługuje na bardzo wysokie noty? Jak się bardzo dobrze przyjrzymy to może się wydać nudna i monotematyczna. Ma niektóre minusy mogące skutecznie zniechęcić do rozgrywki.
Jednak jeśli chodzi o Dziki Zachód to najlepszy produkt na rynku.
Po prostu.
Jeśli wyjdzie na PC kupię w ciemno wersję kolekcjonerską.
I marginesem jeszcze o czekających...
Co do pre-orderów i pustych półek sklepowych. W ogóle RDR
http://www.gram.pl/news_8Q3gJ,u4_Red_Dead_Redemption_najlepszy_start_tego_roku.html
Ale ja w Polsce wielokrotnie jeśli chodzi o zakupy czuję się jak mieszkaniec jakiejś... buszlandii.
Bo co to znaczy pre-order? To nie przed-zamówienie czyli zarezerwowanie sobie egzemplarza bo ludziska rzucą się i wykupią. W cywilizacji Zachodu oznacza to umowę między kupującym (dostaje towar dzień przed premierą albo kurierem w tym samym w ostateczności) a sprzedającym (ma pewien zysk bo kasa za towar od razu wpłynie a nie będzie czekała na półkach).
Niestety wszyscy wiemy jak to u nas wygląda i dlatego współczuję osobą, które szczerze i po ludzku chcą sobie dobrze pograć a nie mogą.
Weś wyjć z tym RDR, muszę czekać do poniedziałku, żeby chciało im się to wystawić na półki -_-
Czuje się jak jakiś rumun czy inny czeci świat, Ultima przysłaniem mi gry w dzień premiery mnie rozpieściła, więc zderzenie ze sklepowymi realiami mnie strasznie zirytowało ;/
no i co ja mam teraz robić? spotykać się z dziewczyną do czasu aż nie kupię? bleh ;/
Julian Tuwim napisał cierpliwość: najtrudniejsza forma rozpaczy.
Dodałbym coś jeszcze ale nie wypada
:*
http://www.youtube.com/watch?v=9lpTuNUTd8I
ktoś narzekał na brak lowriderów? xD
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,7925960,Red_Dead_Depletion__czyli_gdzie_jest_moja_gra.html
Mam nadzieję, że jednak gdzieś... zdobyłeś
duże, włochate gówno.
zamawiam z ultimy.
okazało się, że w piątek w MM dostali RDR, po południu, ale jak ja byłem koło 16... już ich nie było :|
to jest tak, że ludzie psioczą na znikające konie i inne rzeczy a parcie na tytuł jest.
I wg mnie zasadnione.
Kiedy położysz na torach swoją pierwszą zakonnicę...
meh, mnie to z lekksza wkurwiło, ja rozumiem, że ludzie się na to rzucili, ale jakoś przy GTA4 czy innych wielkich produkcjach nie było takich jaj...
duży minus dla rockstara za to, zanim zamówiłem na ultimie poważnie się zastanawiałem czy nie olać tej gry. choć ostatecznie zamówiłem, a i tak będę musiał czekać, bo realizacja 3-5 dni.
Ale ciśnienie mi już zeszło na tą grę i to znacznie.
wiele w życiu tłumaczeń słyszałem ale to...
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,7929131,RDRa_nie_ma__bo_zatonal_statek.html
ten lepszy (pomijając śmiech):
http://www.youtube.com/watch?v=l2r8S4uke34
Nie ma to jak ukończona gra...
http://www.gram.pl/news_8Q3hGuu3_Kobieta_kon_i_gadajacy_pies_czyli_bledy_w_Red_Dead_Redemption.html
umarłem przez te dwa filmiki xD
osioł mnie zniszczyła
Piękne - w końcu właściwy człowiek na właściwym miejscu
Ale swoją drogą dziś wieczorem znowu sobie pogram i może trafię coś takiego, bo jak do tej pory poza jednym wejście w skałę nie miałem większych problemów.
pierwszy filmik mnie zmiażdżył, szczególnie sposób biegania tej sympatycznej białogłowy, ale drugi...
to "Haters gonna hate" po prostu zmiotło mnie z fotela xDDDDDD
-MINUSY:
Ad.1. Przywoływanie konia na gwizd - już wole aby koń nierealistycznie biegł za nami pół mapy, niż gdybym to ja miał na piechotę przechodzić pół mapy jakby koń się nie pojawiał
Ad.2. Badguy - tu racja... niestety misje można wykonać jedynie "dobrze" .. gdyby poszli choć w ślady Fable czy inFamous
Ad.3. Auto-aim - ten tryb jest na poziomie CASUAL ... więc dla totalnych LAM Bez AA może masz trochę za mało wprawy z padem.. ja tam nie mam z tym problemu
Ad.4. Czas gry 1911 - ... hmm lekki fail :/ ... o wiele bardziej pasowałyby tak lata 1880-1885
Ad.5. Pary dnia - jak nie było to gracze marudzili .. jak są to też marudza
Ad.6. slow-mo - Przy sterowaniu Expert jest już bardzo przydatnym narzędziem. Niektóre momenty (np. ostrzeliwanie z wozu/dyliżansu) byłyby bardzo trudne do przejścia
Ad.7. Dojazdy do misji - świerzo grałem w GTA4... i w porównaniu z tą grą to czasy w RDR są króciutkie .. do tego są CHECKPOINTY w czasie robienia misji!! WOW! .. wielki plus dla R*
MEGA FAIL ... Śmierć w wodzie ... znowu wróciliśmy do starej epoki, gdzie bohater po zanurzeniu kolan umierał .. fuck.. to mnie rozwaliło max
PLUSY:
ogólnie wszystko co wypisałeś .. KLIMAT dzikiego zachodu, świetni NPC (Seth rządzi heheh ), ciekawa fabuła, mini gry świetne.
Jestem po 9 h gry .. 14 zrobionych misji.. reszta to po prostu podróże po prerii, polowanie na zwierzaki, ubijanie podróżnych, zbieranie ziółek..itp., itd., klimacik jest miodzios
co do czepiania się roku 1911... No owszem, mój ulubiony okres dla dzikiego zachodu to lata 1873-1895 powiedzmy. Ale wierzcie mi, że przez co najmniej pierwszych 15 lat wieku XX zachód był nadal zajebiście dziki. To się nie zmieniło ot tak, z dnia na dzień. Może i na wschodzie były już nowe technologie, ale zapyziały zachód prawie się nie zmienił od 50 lat. Więc dla mnie no problem.
Zresztą... Film "Dzika Banda", jeden z dwóch najlepszych IMO westernów wszechczasów, też dzieje się koło tego roku, chyba nawet jakoś 1915. Są już np. Colty 1911 i pierwsze karabiny msazynowe. Ale to nie sprawia, że film Peckinpaha już nie jest westernem
jest złe.
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20100524205002/reddeadredemption/images/2/2e/Weapon_VolcanicStats.jpg
Najbardziej ostre spieprzenie Volcana w historii
+ 3 gnaty pasujące do Mafii 2 nie do westernu
http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20100524201754/reddeadredemption/images/0/0d/Weapon_SemipistolStats.jpg
http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20100524202443/reddeadredemption/images/8/84/Weapon_HighpowerStats.jpg
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20100524203223/reddeadredemption/images/4/41/Weapon_MauserStats.jpg
po prostu zrobiło się kijowo strasznie...
to rozwiń myśl, bo screen mi niewiele mówi.
Co do reszty, też kiedyś uznawałem w "true" westernach tylko rewolwery. Po jakimś jednak czasie dopuściłem do siebie myśl, że to, co można nazwać westernem niekoniecznie automatycznie się skończyło z nadejściem XX wieku i zacząłem uznawać ten gatunek do wspomnianego roku 1915 (tak mniej więcej). A wtedy pistoletów już trochę było...
Poza wspomnianą "Dziką Bandą" tego typu broń nieraz pojawiała się w spaghetti westernach, Włosi lubili sobie zaszaleć w tym temacie. Np. Mauser, który tu pokazujesz (a który oczywiście wtedy istniał) jest główną bronią bohatera filmu "The Great Silence" Sergio Corbucciego, notabene bardzo dobrego filmu.
Czek dis aut:
http://spaghettiwesterns.1g.fi/guns.htm
Masz wąską definicję westernu, señor
w pierwszym momencie jak zobaczyłem te bronie to pomyślałem WTF?!?!?
ale jednak ja się sprawdzi ich historię to jednak pasują do tego bardzo późnego okresu dzikiego zachodu ...
- Semi-Automatic Pistol to Borchardt C93 model 1893
- High Power Pistol to Colt Automatic Model 1903
- Mauser Pistol to Mauser C96 Model 1896
(napływ emigrantów niemieckich był spory więc i ta broń pewnie sie pojawiała)
Volcanic ... hmm.. chodzi o wygląd czy parametry?? .. jeśli idzie o pierwsze to nie widzę większych zastrzeżeń.. jeśli idzie o drugie to .. hmm... POWER powinien być stosunkowo niski, zwłaszcza dla modelu o kalibrze .31 .. trzeba pamiętać, że posiadał on pociski bezłuskowe. Mniejsza masa pocisku oraz stosunkowo mała ilość prochu powodowały, że energia pocisku była stosunkowo mała.
Vinci stworzył projekty czołgu i łodzi podwodnej. Czy to znaczy, że w trzecim AC będziemy podpływali pod statek celu żeby go zatopić?
Western to western i sześciostrzałowce. Ew. Vulcan właśnie, który powinien być potężniejszy i przede wszytkim bardziej szybkostrzelny. A jeśli główne armaty są automatyczne... sorki ale Colt ładowany do rękojeści niszczy każdy Zachód, bez względu na ilość koni, krów i tanich dziwek.
RDR zatem to po części nie tylko oszustwo, ale i niedoróbka.
Gufa.. Dziki Zachód to nie tylko rewolwery ... skoro inne bronie były już wtedy dostępne to nie widzę powodu dlaczego by ich nie dawać.
Jeśli gra rozgrywa się w 1911 to bronie były już w produkcji:
- Semi-Automatic Pistol to Borchardt C93 model - 18 lat
- High Power Pistol to Colt Automatic Model - 8 lat
- Mauser Pistol to Mauser C96 Model - 15 lat
czyli jednak szmat czasu, więc ich obecność na Dzikim Zachodzie jest jak najbardziej prawdopodobna
rozumiesz.
Jeśli coś jest fizycznie dostępne to nie znaczy, że musi zostać użyte.
Samoloty były? Były. Chciałbyś misję nalotu na meksykańską wioskę? Ja bym nie chciał.
fail to opcja zły/dobry. Praktycznie niszczy przez to samą fabułę. Ukończyłem Meksyk i jakie było moje zdziwienie kiedy starając się ugrywać złego (btw jakie miałeś bounty największe za swoją głowę?) wypełniałem misje dla tego meksowego pułkownika.
Cudowne - gwałty na wieśniaczkach, rozstrzeliwanie rebeliantów.
I nagle co? Nagle ni stąd ni zowąd mam misje po stronie rebeliantów. I John Marston gładko, bez mrugnięcia okiem je wykonuje.
No sorki, ale jeśli ktoś najpierw wyżyna całą kryjówkę rebeli, a potem ci sami przyjmują go do wesołej drużyny Castro to ja się wypisuję.
Zapowiedzi tak maksymalnie oszukały w tym względzie, że to szok.
Jak widać shit-R* nie umie wypośrodkować pomiędzy Tonym Montaną a Wyattem Earpem.
Czy tak trudno zrobić grę maksymalnie dwutorową? Albo z dobrymi uczynkami albo ze złymi?
Bardzo kiepsko i zniechęciło mnie to chwilowo do dalszej rozgrywki.
jak wcześniej pisałeś, warto podróżować konno, aby móc natrafić na różne losowe sytuacje.
Dziś akurat pędziłem sobie na moim rumaczku gdy nagle podjechał do mnie farmer błagając, aby pomóc jego żonie.. jadę za nim... trafiamy na grupkę bandytów, która bawi się w wieszanie kobiety! Zbliżam się i staram jak najszybciej zlikwidować ich w slow-mo... niestety koń na którym stoi kobieta od wystrzałów zaczyna uciekać, a ona zawisa na gałęzi. Bandyci konają, kobieta w konwulsjach podryguje na linie.. farmer lamentuje... dopiero później się zorientowałem, że można było ją uratować odstrzeliwując line... miazga
we wszystkich filmach tak jest
Poza tym czy tak nie wyglądała misja z ratowaniem tej ranczerki?
Ze mnie powietrze zeszło po Meksyku. W tej chwili ściągam Blura żeby przetestowaćczy warto kupić... po prostu rdr to trochę za mało jeśli chodzi o wolny świat jeśli fabuła siada...
Ja ostatnimi czasy najwięcej pogrywam w grę Just Cause - bardzo dobra gra. Opowiada o konflikcie w fikcyjnym państwie na Karaibach pomiędzy rewolucjonistami i rządem. Opowiadamy się po którejś ze stron i wykonujemy różne misje - odbijanie miast, zamach na polityka, wyzwolenie ważnego dowódcy rewolucjonistów a w między czasie zwiedzamy setkami pojazdów olbrzymi, piękny świat. Naprawdę mocna rzecz. Polecam i daję 8/10.
Przed JC grywałem w zaś w Crazy Taxi. Co tu dużo pisać... Na początku gra fajna, potem robi się przeciętna. Mogło być lepiej. 6.5/10. Dokładniej w mojej recenzji (link na końcu posta).
A co do rzadszego grania - "Splinter Cell: Pandora Tomorrow" i "Republic Commando".
A, no i link do wspomnianej wyżej recki:
http://daveworldark.blogspot.com/2010/05/crazy-taxi.html
Tyle jak na razie.
naszą kadrę, albo nie
Jako że nie mogę dawać screenów ni filmów z RDR to zapodam nieśmiertelnego FM2010, w którym podjąłem się syzyfowej pracy budowania polskiej reprezentacji...
Okazuje się, że można było awansować do RPA i nawet osiągnąć tam względny sukces
http://img43.imageshack.us/img43/712/zlotybut.png
Ranking po MŚ
http://img27.imageshack.us/img27/6701/rankinghw.png
Moje wyniki
http://img337.imageshack.us/img337/8969/mecze.png
7-2-2
JJPZPN!
beta starcrafta 2, kluczyka nie dostałem (jak na razie mam nadzieję), ale gram z modem czy też konkretniej legalnym crackiem dodającym komputerowego przeciwnika. głównie gram zergami, A.I. można na kilku poziomach ustawić i w sumie jest to fajny tutorial, żeby nauczyć się grać poszczególnymi rasami, przećwiczyć szybkie rozbudowanie czy potrenować taktyki lub ogólnie obejrzeć jednostki. no i żeby później na zielono nie wchodzić do sieciowej rozgrywki jak już sc II wyjdzie szału z komputerowym przeciwnikiem nie ma, czasami szwankuje ale to twór fanów więc nie ma co narzekać tylko grać
a propo rozgrywki, to u zergów fajnym pomysłem jest nydus worm, który umożliwia transport jednostek w dowolne miejsce na mapie o ile widzi je jakaś Twoja jednostka, to też można overlordem przelecieć na tył czyjejś bazy i wyjść swoją armią zaskakując wroga, super
fajnie, że już bete można ściągnąć w całkowicie polskiej wersji z nagranymi głosami. miły ukłon w stronę polskich graczy
-Ukończyłem ( w końcu) Assassin`s Creed 2, krótko mówiąc bardzo mi się podobał, zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie niż podobny pod względem pomysłu na grę Saboteur.Co do samej gry, mimo wszystko trochę bardziej odpowiadał mi chyba klimat z pierwszej części, no i Ezio to kawał buca jest:/
-kilka pierwszych misji Battlefield: BC2 -gierka robi solidne wrażenie, może nie takie jak pierwszy Modern Warfare bo tamten był jednak przełomem, ale i tak jest w co pograć. W sieci jak dla mnie nie bardzo jest konkurencją dla CoD, może dlatego, że za bardzo wrosłem w tamtą grę ale tu czegoś mi brakuje. Natomiast możliwość demolowania osłon daje spore pole do popisu i konieczność stałego przemieszczania się, coś w tym jest
mnie nieźle gra przygodowa Fahrenheit. Gra jest świetna polecam każdemu.
ale niestety z końcówką przesadzili :/
Jak Ci taka mechanika/rozgrywka pasuje po musisz zagrać w Heavy Rain.. czyli kolejną grę studia Quantic Dream.
Prawda końcówka do bani , z fajnego trillera zrobili plagiat matrixa
przechodzę powoli i skrupulatnie Wiedźmina. A z innych gier aktualnie męczonych wymienię BF: BC2 World in Conflict: Soviet Assalut, Mount&Blade: Warband, Napoleon Total War i stare, dobre Republic Commando
dwukrotnym przejściu Aliens vs. Predator (miód!), którego opisywałem wcześniej, zassałem Republic Commando. "Order 66" nakręcił mnie na tę grę niesamowicie. Nie żebym w nią nie grał - przeszedłem kilkukrotnie, ale to było dawno temu. Chcąc więc odświeżyć sobie pamięć i przejść grę, rozumiejąc dialogi (oryginał mam po niemiecku ) poprosiłem wujka Torrenta o pomoc. No i zachwyciłem się. Grafika nie zestarzała się tak bardzo i wciąż może się podobać, dźwięk i "Vode an" miażdży, a rozgrywka... Cóż, sprawne zarządzanie teamem daje efekt i mnóstwo satysfakcji. Sam system rozkazów jest prosty, ale świetnie przemyślany. Walki są miodne, a przyczepiłbym się jedynie do naszego Dece. Mógłby mieć większego kopa, no. A dialogi - pierwsza klasa. Póki co przypomina mi się jeden tekst:
(Scorch podczas uzbrajania bomby) - It`s the green one or the red one?
(Sev) - Is he supposed to be our demolition expert?
No właśnie, Sev. Genialny koleś, można odnieść wrażenie, że ma dość jaj, by w pojedynkę rozwalić cały CiS. Mam nadzieję, że rozwiążą sprawę jego losu. Może w serii Imperial Commando?
Pewnie przemawia przeze mnie sentyment, bo to chyba pierwszy FPS, którego przeszedłem, ale... ta gra jest świetna
gdy na Kashyyku delta squad dostają rozkaz udania się na promenadę,jeden z komandosów z przekąsem mówi "pro-me-na-dę ? czy tam hodują małych Wookie ?"
albo ostatni "regroup" przed finałem gdy po odprawie zapominają włączyć widny - MOC a tekst na krążowniku po ujrzeniu super battle droida "to te droid których szukamy !"
Darmowa Fifka, przez przeglądarkę od EA, na silniku Fify 10, z wieloma ligami w trybie single-player, łącznie z naszą Ekstraklasą. Możliwość rozegrania MŚ jednym z finalistów. Sklepik, podwyższanie umięjętności zawodników swojego zespołu. No i sama esencja - multi.
Czego chcieć więcej? Może tylko gry w pełnym ekranie zamiast okna, ale jakaś cena takiej Fifki musi być. Ogólnie super.
Grał ktoś?
http://fifa-online.easports.com/
konto na kolejne hasło na kolejne 5 minut podjarki
To coś na kształ Quake`a Live?
No chyba, można tak powiedzieć.
Sorry,
There was an error processing you request.
Please try again in a few minutes.
Może w innym życiu...
Mnie się udało
za nowatorski system sterowania. Myszką.
Wiesz co Elendil... ty wiesz co zresztą
Final Fantasy VIII, bo trzeba w końcu zobaczyć, o co chodzi z tymi jRPG.
no to wybrałeś chyba najgorzej ;p
ale, jakikolwiek jrpg byś nie wybrał... zawsze jest źle ;p
kiedyś sporo zagrywałem się w ten specyficzny rodzaj gier ale od roku nie mam siły na cokolwiek z kraju kwitnącej wiśni - siódemka wygląda archaicznie w orygniale, na emulatorze za to może się podobać jak włączysz wygładzanie krawędzi i ostrzejsze tekstury
moje ulubione tytuły jrpg:
FF X, FF XII, Grandia II, Front Mission III, Chrono Triger, Jeanne D`Arc [psp], Dragon Quest VIII i Rogue Galaxy - ta ostatnia to nawet podpada pod japońskiego KotOR`a
chociaż ostatnio zamówiłem sobie Phantasy Star Uniwerse na XO - niby "tylko" 40 godzin w singlu, dam radę
cwany-lis napisał(a):
FF X, FF XII, Grandia II, Front Mission III, Chrono Triger, Jeanne D`Arc [psp], Dragon Quest VIII i Rogue Galaxy
________
Podane gierki mają pewien dość zasadniczy kłopot- wszystkie, poza jedną, wyszły tylko na konsolę, a jedyną, jaką posiadam, jest Pegasus. No, ale w sumie, dzisiaj zakup, powiedzmy, PS2, to żaden kłopot...
Wracając do FF8- póki co, gra ssie niczym amerykańska aktorka na wiadomym rodzaju filmów. Choć nie wiem, czy to trafne określenie, ponieważ FF8 śmierdzi tanim romansem na kilometr-vide filmik rozpoczynający samą grę. Anyway, dam jej jeszcze kilka godzin-może coś ciekawego wreszcie się pojawi.
Bleeeee....
http://www.youtube.com/watch?v=fa0HdZUw2w0
Mocny filmik XD.
A co do samych JRPGów - trzeba przywyknąć i wczuć się w klimat. Ja generalnie nie jestem wielkim fanem japońszczyzny, ale FF8 uważam za jeden z najlepszych cRPGów, w jakie grałem. Fabuła wciągnęła mnie i wypluła parę tygodni później, a kilka momentów naprawdę zapada w pamięć. Cholera, naprawdę się wczułem w Squalla .
No cóż...JRPG:
- Chrono Trigger i Chrono Cross !
- Final Fantasy 4-9
- Breath of Fire 1-4
- Final Fantasy Adventures
- Valkire Profile
- Legend of Legayia
- Vagrant Story
- Lufia
i wiele innych, jak widać złote czasy gatunku to snes/psx. Jeżeli któs wtedy nie zapoznał się z gatunkiem to dzisiaj jest wrecz skazany na niechęć do jrpg. Ja nigdy nie zapomne godzin przy Chrono Triger, FF5 i Breath of Fire 2 bo to były genialne gry, ale wymagały by dać im szanse i sporo czasu
Krótko - najbardziej oczojebna i padaczkowa gra wyścigowa w jaką grałem. Carmageddon dla bryk do potęgi 10.
Dużo się dzieje, szybko, fajne specjale, czasami tylko żeby wyrobić jakieś osiągnięcie do bossa trzeba się pomęczyć.
Bankowo kupię oryginał jak będzie ciut tańszy. Urok obecnej wersji do gra w oknie
Dwa filmy
http://www.youtube.com/watch?v=XTfIhoDfIv0
http://www.youtube.com/watch?v=2ZieZmMEBk0
Ja tam wolę jednak poczekać aż stanieje Split/Second Velocity. Dlaczego? Blur wydaje mi się nieco zbyt odjazdowy, a SSV jest dość realistyczne. Eksplozje, uderzenia, zniszczenia... Dlatego wybiorę szybciej SSV.
już mi się nie chce ściągać, chyba że jest demo.
Bo jak się okazało demo Blura było. Wyjątkowo
BTW znasz jakiś inny program niż Fraps do nagrywnia? W miarę prosty co ważne
BTW sebo - w którym momencie jeżdżę nietrzeźwo?
No coś tam bylo gdy kilka razy powerup-y sobie czekały az je zbierzesz a Ty mijales je z 5cm (czyzbys widział w tym stanie potrójnie?).
Na marginesie tak dodam że wersja "mniej oryginalna" Split/Second działa online i można sie poscigac z innymi kozakami.
120 mil/h to ok. 195 km/h
Ciężko przytrafić w taki mały power
BTW zobaczysz sobie inne filmiki z czasem. To jest ogłupiające dopiero
Udało ci się spatchować ta gre? U mnie ciagle przy odpaleniu placze o update a gdy pobierze juz patch to crash za kazdym razem
nigdy nie pobiera się update`ów dla pożyczonych wersji. Jeśli nie ma do tego następnego cracka.
Lord Bart napisał(a):
BTW znasz jakiś inny program niż Fraps do nagrywnia? W miarę prosty co ważne
________
Xfire może? Nie tylko nagrywanie filmów, ale i robienie zdjęć, znajomi, klany, liczenie godzin spędzonych podczas grania, statystyki... Jak oni się tam nazywają - Gaming Simplified. Sam korzystam od pół roku i jestem bardzo zadowolony. Masz link:
http://www.xfire.com/
Jakbyś już się zarejestrował, to mój nick to dave97pl.
Utknąłem w GTA:SA. Problem polega na tym, że obecnie mam do spełnienia 2 misje i jestem już tak zdesperowany, że chciałbym je przeskoczyć dzięki jakiemuś trickowi :/ Chodzi o 3 wyzwanie w szkółce latania na pustyni, oraz o misję w której pomaga się nerdowatemu szczylkowi który prowadzi sklep z elektroniką rozwalić samochody dostawcze za pomocą małych helikopterów ...
Ściągnij sobie savepacka v2
A) Uzywaj drzewek, szczegoly tutaj: http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=537
B) Matek pewnie chcialby przeskoczyc te 2 misje, ale zachowac swoje dotychczasowe `osiagniecia`, a uzywanie save`ow z savepacka na to nie pozwala jak sadze ; p
Oprócz sporadycznych meczów w Fifie Online, odpaliłem sobie MMORPG - Runes of Magic. Taki darmowy klon WoWa. Gra jest przednia, bardzo ładna graficznie, z wieloma questami, no i w rodzimym języku (ale grają ludzie kulturalni, tzw. Dzieci neo brak). Sporo serwerów, te polskie są dość popularne. W ogóle jest ponoć 3 miliony zarejestrowanych graczy z całego świata. Ilu z tego gra - nie wiem.
W każdym razie polecam.
Rune of Magic, Grand Theft Auto San Andreas i Elder Scrolls III Morrowind,
- Doom 3
- SW Empire at War
- Rome - Total War
Skończyłem i skasowałem Blura.
http://www.youtube.com/view_play_list?p=3CA14C25760461A3
Playlista z moimi wyścigami.
Ale najbardziej cieszy mnie że w końcu znalazłem instrukcję do Kane & Lynch i potrzepię sobie acziki na Windows Live
Wiem kto zdobędzie mistrza w RPA
http://img696.imageshack.us/img696/4454/99974666.jpg
http://img696.imageshack.us/img696/2370/49971400.png
A Elendila jak nie było tak nie ma
No i porównawczo wymaksowane dwie postacie
Klasyczna Exile
http://img716.imageshack.us/img716/3641/54736237.jpg
http://img541.imageshack.us/img541/6956/22963868.jpg
Zrobiona pod Master Critical Strike. Piękne jeśli jednym ciosem zdejmuje się Siona
Mniej klasyczny bad-ass
http://img696.imageshack.us/img696/7648/50935345.jpg
http://img717.imageshack.us/img717/7576/81071578.jpg
Zrobiony pod Master Flurry i Speed
Ogólnie... co jakiś czas to dobra zabawa. Choć niedokończona.
Lord Bart napisał(a):
Ogólnie... co jakiś czas to dobra zabawa. Choć niedokończona.
________
A Restored content?
mi się bawić w mody itp.
Stąd oceniam i tak wysoko zaprzepaszczony na geniusz produkt...
Lord Bart napisał(a):
A Elendila jak nie było tak nie ma
________
A bo jakoś się nie mogę zebrać na to granie, czasu wciąż brak, trwa szkolna kampania czerwcowa
przeszedłęm [bCall of Duty 2[/b] na veteranie na XO by zebrać komplet osiągnięć,teraz przechodzę po raz trzeci na easy by spokojnie sobie postrzelać - gra się trochę zestarzała ale dramatu większego nie ma - akurat przerabiam historię drugej wojny światowej więc dla mnie jak znalazł
W końcu skapnąłem się że 1na1 to tylko takie rozpykanie, a obaj graczej muszą kliknąć Play i wtedy ich przerzuca na normalne boisko.
Super.
Rozegrałem jeden mecz z trybie mistrzostw
http://img686.imageshack.us/img686/6830/1ms.jpg
Chciałem drugi i włączyć nagrywanie a okazuje się, że nie mam już jakiś Tokenów?
O co k`wa chodzi z tą "darmową" grą?
w domowych zapasach gierkę, której jakoś nie skończyłem nigdy, mianowicie Divine Divinity i sobie teraz w nią pykam magiem
Jasne. Chyba drużynami z RPA można rozegrać jeden mecz dziennie.
Drugie zwycięstwo
http://img641.imageshack.us/img641/1845/spaind.jpg
Natomiast ligówki Juve... lol.
Dostałem
4:1 od Lecha Poznań
i po 1:0 od Interu i Bayernu Leverkusen.
Aż w końcu zmieniłem ustawienie z 4-4-2 na 4-3-3 i proszę
http://img405.imageshack.us/img405/2026/juvel.jpg
Powoli łapię o co chodzi.
Ktoś oprócz mnie i pękały Elendila pogrywa?
Jak widać nikt nie pogrywa, ale ja wrzuciłem 2 mecze na tubę.
SP
http://www.youtube.com/watch?v=fi9UXmpH_Nc
http://www.youtube.com/watch?v=SVgDVWhvHIE
MP
http://www.youtube.com/watch?v=dREnjSupXNg
http://www.youtube.com/watch?v=wdUI49Cg9E0
Mam nadzieję, że jako tako będzie można zobaczyć ładne akcje które mi wyszyły. Zwłaszcza w MP...
tak sie zastanawiam jak można pogrywać w PC-tową FiFę...nie masz PESa?
Sebo250 napisał(a):
tak sie zastanawiam jak można pogrywać w PC-tową FiFę...nie masz PESa?
________
tak swoją drogą - według CDA tegoroczna PC-towa FIFA nareszcie ma być (niemal) identyczna jak wersja na PS3 i X360, nie zaś ochłapem niewiele bardziej rozwiniętym od tej z PS2. Rychło w czas, chce się powiedzieć.
klasyki. Czyli GTA 3
Już w czasie matur miałem ochotę sobie powtórzyć, no to gram. Trzeba przyznać, że mimo różnych niedociągnięć, gra ma swój klimat. Fabuła może nie jest najlepsza, ale ma solidną podstawę - zemsta za zrobienie w bambuko przez ukochaną. No i też zleceniodawcy z różnych gangów, niektórzy zapadają w pamięć, jak Toni Cipriani toczący wojny z Triadą i w konflikcie z mamuśką, Salvatore Leone czy Asuka Kasen.
To, co mi się zawsze podobało w GTA 3, a także w GTA 2 i Vice City, że gangi posiadają swoje unikalne wozy, tutaj np. Mafia rodziny Leone ma szare, eleganckie auta, Yakuza sportowe wozy, Kartel Kolumbijski czterodrzwiowe terenówki. Tylko Red Jacks i Purple Nines mają jeden wóz, jako teoretycznie jeden gang, choć skłócony ze sobą(Southside Hoods).
Świetny też soundtrack, chyba najlepszy w całej serii GTA, zawsze lubiłem tu takie stacje radiowe jak FlashBack FM czy Game FM. No i main theme z napisów początkowych przy uruchamianiu gry.
Główny bohater szwankuje, jak ktoś kiedyś gdzieś określił, "anonimowy niemowa"
No i samolocik z obciętymi skrzydłami, którego opanowanie jest trudne jak cholera, choć jest to wykonalne.
wczoraj skończyłem HALO: ODST i pograłem chwilkę w Mass Effect 2, Halo jak to Halo - rozgrywka specjalnie się nie zmieniła mimo, że gramy "zwykłym" komandosem kawalerii powietrznej, kilka nowych patentów i ciekawych misji wprowadza lekki powiew świeżości chociaż przydałoby się więcej zmian a już najlepiej nowy silnik - może REACH coś zmieni w tej sprawie.
Mass Effect 2 - pierwsze kilkadziesiąt minut rozgrywki znałem z zapowiedzi więc zaskoczenia nie było,dodatkowo polscy aktorzy psują mi trochę odbiór gry ale nie zmienia to faktu, że grę przejdę i to nie raz. Jako, że importowałem save z pierwszej części to już natrafiłem do kilku nawiązań odnośnie zadań dodatkowych jak robiłem wcześniej.
Wkręciłem się
Daaawno nie grałem w Fifkę, może dlatego.
Gra online jest świetna. Zdobywasz kasę za którą przedłużasz kontrakty lub odnawiasz zdrowie.
Po każdym meczu zgarniasz XPki, piłkarze levelują, a także masz możliwości dodawania ekwipunku, który losujesz po każdym spotkaniu.
W wersji World Cup mogę zagrać raz dziennie.
Do tej pory miałem imponującą statystykę 5-0-0, ale dziś spadła mi na 5-0-1.
Jakiś koleś zalagował, rozłączył się a ja nie mogłem dokończyć meczu bo na środku ekranu miałem info, że ma problemy z połączeniem.
Też więc wyszedłem do lobby i co? 0-3 walkower...
:/
Juve idzie mi... powoli.
2-3-4 chwilowo, ale jeśli większość gra Barcą, Realem itp. to i tak nieźle.
Fakt, że wszyscy piłkarze zaczynają na poziomie 1000-1000 z kawałkami, ale wydaje mi się że taki Ronaldo czy Messi są lepsi niż Del Piero...
Co prawda teraz udało mi się wyhaczyć napastnika o levelu 31 (najlepszy Del Piero ma 4 ) i idzie dobrze.
Przed chwilą dziabnąłem
http://img139.imageshack.us/img139/4315/beztytuulrd.jpg
He he he pożegnał mnie katalońskim fuck you
Gdyby ktoś chciał zagrać to mam nick LB1985
Dżizusicku, jak to wciąga
Cudownie nadrabiam straty
http://img215.imageshack.us/img215/3540/beztytuurwx.jpg
Mam posiadanie piłki jak Barcelona
http://img267.imageshack.us/img267/3672/beztytuu1dt.jpg
Tylko ja strzelam bramki
Ale powiem też że dostałem od DC United 4:1
Więc jest ostro
Obecny skład
http://img709.imageshack.us/img709/6482/beztytuu2kx.jpg
Maksymalny rating zawodnika to 2200... duuuużo grania
U mnie z ekranu nie schodzi BF: BC2 (wersja na PS3), a konkretniej to gram tylko w multi.
Remont serwerów fify online...
Grałem z kolesiem od B.Dortmund
Miał skład na poziomie 1200+
Cały
Ja mam jednego takiego zawodnika.
Prowadziłem 2:0
Potem 2:1
W 85 minucie Buffon fauluje kogoś tam i mamy karnego...
WYBRONIŁ!!!!
Już zaraz stuknie 90 i co się pojawia?
http://img409.imageshack.us/img409/4376/cojeat.jpg
The servers are offline while we carry out some major maintenance and bug fixing tasks to help improve your play experience. We will be back online on June 18th at 12:00am GMT (1:00am BST). We hope to see you back soon.
:/
Mogłem zgarnąć tyle kasiory i XPków...
Ale jedno na +
Wracam do formy
http://games.adultswim.com/robot-unicorn-attack-twitchy-online-game.html
tylko uwaga, to wciąga.
Chyba będę musiał wymienić moje "z" i "x"
Jak się nazywa ta piosenka? Zajefajna
łupię kiedy tylko mam czas. Naprawdę się wciągnąłem i szkoda, że nikt znajomy nie gra :/
Największe zwycięstwo przeciwko innemu graczowi
http://img231.imageshack.us/img231/3439/beztytuu2os.jpg
Uważam, że skład się sprawdza
http://img267.imageshack.us/img267/5119/beztytuu3f.jpg
Czekam na cię, Elendil
drugi raz w Dead Space. O zajebistości tej gry może powiedzieć to, że dla DRUGIEGO jej przejścia odłożyłem Dragon Age i Assassin`s Creed 2, w których nie doszedłem jeszcze do połowy. Cóż, survival horrory w realiach SF zawsze mają u mnie pierwszeństwo. A co o grze powiedzieć? Gram poprzednią postacią i mam cały swój stuff, z którym ukończyłem kampanię po raz pierwszy. I choć jest dużo łatwiej, to sram ze strachu tak samo. Nie spodziewałem się tego, ale są momenty, w których zatrzymuje grę, bo po prostu przytłacza mnie ta gęsta atmosfera. Do sufitu też skaczę stosunkowo często kiedy nagle z szybu wentylacyjnego wyskoczy jakiś nekromorf. Oczywiście gram w całkowitej ciemności i na słuchawkach (Logitech G35, dźwięk przestrzenny w horrorze <3) bo cały klimat szlak by trafił. Walka satysfakcjonująca, muzyka świetna (te apogeum kiedy następuje atak...) a grafika... Coż, gra z 2008 roku, a wygląda dużo lepiej niż wiele dzisiejszych. Przede wszystkim rewelacyjne efekty, ogień i oświetlenie. Widok zza iluminatorów (zwykle planeta na tle gwiazdy) też zapiera dech w piersiach. Jedna z lepszych gier, ever.
już dosyć Final Fantasy VIII, chociaż został mi do ubicia praktycznie ostatni boss. Teraz wałkuję Hirołsy III z dodatkami, i z modem In The Wake of Gods. Mod legenda, uznawany za jeden z najlepszych w historii gier. Miło jest się rozbijać na losowej mapie XL z podziemiami bohaterem z 14 tysiącami liszów i 8 tys. szkieletów w drużynie.
Jak być może niektórzy wiedzą, jest sobie taki mod do Warcrafta III (obecnie chyba zresztą popularniejszy od samego W3) - Defense of the Ancients, popularnie zwany DotĄ. Osobiście nigdy nie grałem. Grupka ludzi doszła jednak do wniosku, że mod jest na tyle dobry, że warto zrobić na jego podstawie osobną grę. Tak właśnie narodzili się Heroes of Newerth.
Klasyczna rozgrywka w HoNa to 5 na 5 graczy, każdy kierujący jednym bohaterem. W przeciwległych rogach mapy znajdują się bazy z barakami spawnującymi co pewien czas fale kierowanych przez SI creepów. Wygrywa drużyna, która pierwsza zniszczy bazę przeciwnika. Długo nie mogłem się przekonać do zagrania (w sumie kumple dopadli mnie dopiero, kiedy na dwa tygodnie padł mi komp i dostałem ofertę pogrania na ich sprzęcie ), ale kiedy w końcu spróbowałem, wciągnęło mnie. Niesamowita jest ilość i poziom skomplikowania taktyk wchodzących w grę. A satysfakcja po wygrania ponad godzinnego meczu bezcenna .
Do niedawna gra była w fazie otwartej bety, obecnie za wykupienie konta trzeba zapłacić 30 dolców (acz krążą słuchy, że za jakiś czas weekendy mają być darmowe). Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się więcej polecam oficjalną stronę gry: http://www.heroesofnewerth.com/ , a jakby ktoś po cichu pogrywał, to można mnie znaleźć pod nickiem Vua.
Ja sobie pogrywam w Silent Hill 2 i Penumbrę ( świetnie Survival horrory , FEAR się nie umywa ) . Wróciłem do NFS Shift i Obliviona ( na modach , naturalnie ). W wolnych chwilach odpalę JK:JA MB2 .
Dark Count napisał(a):
Penumbrę ( świetnie Survival horrory , FEAR się nie umywa )
________
Może dlatego, że uwaga, uwaga... FEAR to nie survival horror? To gra FPS, gra akcji z elementami horroru, więc porównywanie tych dwóch gier jest bezsensowne.
Gram w Metina,Soldiers:Ludzie Honoru,Demo JA(znacie jakąś pełną wersje tylko żaden torrent),Kotora2(ale ostatnio przestałem bo nie mogę tej wiedźmy tknąć),no i czasami Bitwe o Środziemie.Najbardziej to chyba Metek.
Mastergrader napisał(a):
Demo JA(znacie jakąś pełną wersje tylko żaden torrent)
________
Allegro.pl?
Właściwie teraz nie zbyt wiele czasu i chęci na granie. Sił na przejście K&L z aczikami (znalazłem książeczkę z kodem ) zabrakło mi po informacji, że część druga będzie na srimie…
Ale jest fifka. I to będzie taka mini-recenzyjka.
Od lat nie grałem i pewnie dlatego zapomniałem o wadach, głownie w sterowaniu. I jest ekstra. No, może poza możliwością wypasu własnych zawodników w lidze z kompem żeby potem śmigać multi. Ale każdego da się uwalić, więc spoko.
Bo w ogóle trzeba wiedzieć niezainteresowanym, że do kariery wybieramy sobie ulubiony zespół i prowadzimy go do sukcesów. Piłkarze mają średnio wartość (rating) na starcie 1020-50 przy lepszych klubach. Maksimum to 2000.
Pogrywając w lidze (vs. AI) i międzynarodowo (vs. player) zdobywają doświadczenie, co procentuje awansami na kolejne poziomy i możliwością rozdzielenia punktów na konkretne sille każdego kopacza.
Ja akurat zaczynając zgapiłem się sporo bo wszyscy u mnie mają leveling z automatu, a potem stwierdziłem, że nie ma co się ciskać i komp sam wie lepiej co komu brakuje.
Transferów nie ma, ale zostało to załatwione tak że po każdym meczy mamy konkurs ala Vizir-Chajzer, czyli trzy bramki, na szczęście bez zonka
W każdej bramce może pojawić się gracz z szerokiej bazy danych lig wspieranych przez grę albo sprzęt piłkarski podnoszący na ileś spotkań którąś ze statystyk. Planowane też są w finalnej wersji artefakty menadżera (jak guma do żucia Fergusona czy okulary Capello), które na stałe będą wspomagać drużynę.
Ale tak czy siak losowanie uważam za najciekawszy aspekt tej gry. Przyjemność i ryzyko jest dużo większe niż niektóre pojedynki
W większości trafiają się kiszki, później lepsze kiszki wraz ze wzrostem naszego poziomu oraz czasami cudeńka albo cudeńka przegięte
O tym za chwilę. To moja obecna drużyna, po dwóch sezonach w lidze.
http://img441.imageshack.us/img441/929/juveb.png
A to osiągnięcia ligowo-multi
http://img707.imageshack.us/img707/2940/menago.png
A to owe dwa wspomniane sezony
http://img294.imageshack.us/img294/5541/sezon1.png
http://img696.imageshack.us/img696/2171/sezon2.png
Drugi dużo gorszy, bo gra automatycznie zwiększa poziom wraz z naszymi możliwościami. To mnie trochę zaskoczyło, a jeśli dodamy do tego 4 walkowery (3x zwis gry w czasie meczu, 1x wyłączenie prądu… wiadomo że lato idzie na moim osiedlu ) to cóż…
Ale powróćmy do najlepszego czyli losowań. Jeśli mówimy o cudeńkach to minąłem się z Xavim o ratingu 1280…
Niektórym udaje się wyhaczyć Messiego http://forum.ea.com/uk/posts/list/623.page#3560
Jeśli mówimy o cudeńkach przegiętych to również rozminąłem się z Arkadiuszem Onyszką, z ratingiem 1300…
Natomiast pewnie zapytacie (albo i nie) kim u licha jest Neme Mane? Otóż to moje największe, najszczęśliwsze losowanie. Człowiek, który swoimi statami przewyższa każdego w drużynie i dzięki któremu mam taki a nie inny wskaźnik wygranych multi.
Ale przy mojej średnio-sporej wiedzy o piłkarzach nie miałem bladego pojęcia kto zacz? I muszę chyba powiedzieć, że trafił mi się właśnie wylosowany-przegięty
Bo otworzyłem sobie bazę piłkarzy, którą posiadam czyli Football Manager 2010
Wklepałem Neme Mane i nic.
o0
Wklepałem Mane i przebijając się przez kilka nazwisk trafiłem na niejakiego Malicka Mane z Senegalu. Ów Mane reprezentuje obecnie barwy niejakiego Sandefjord Football z ligi norweskiej.
Ciekawe.
Poszedłem tą drogą i wstukałem w googlach nazwę drużyny. To klub balansujący między pierwszą a drugą ligą, który zakończył sezon na 8 miejscu Tippeligaen, czyli norweskiej ekstraklasy.
Mają takiego zawodnika jak Malick Mane. W 67 meczach strzelił 15 bramek.
U mnie w 76 – 137.
Pięknie wylosowałem
Oczywiście gra też ma parę błędów, zarówno w samym systemie jak i grywalności meczowej. Ale skoro jest za darmo, i za darmo można złoić skórę takiemu Elendilowi
http://img101.imageshack.us/img101/2246/35136137.png
http://img269.imageshack.us/img269/7176/62097781.png
czy Rusisowi to mnie to pasi.
Minus oczywiście dla ludzi z wolnym transferem bo ok. 1.5GB danych trzeba pobrać do uruchomienia. Więc tak do końca w przeglądarce to się nie da pograć
Podoba mnie sie.
Lekkie, łatwe i przyjemne.
A i btw mecz Vegasem przerobiony, więc jest nawet HD tyle że to nadal nie jest to czego szukam...
http://www.youtube.com/watch?v=T03Kxk0YX0A
http://www.youtube.com/watch?v=R0W28hm_v7Q
ale wuwuzele sobie można puścić
że pewnie wrzucisz screena z wynikiem
Ale wstydu nie ma, przynajmniej w rewanżu wymordowałem jakoś to 2:1
Co do losowań, też raz prawie trafiłem na jakiegoś koksa, tylko nie mogę skojarzyć na kogo.... w każdym razie z bardziej znanych, dostałem Pepe Reinę ale był słaby. Za to niejaki Mariusz Pawełek ma tutaj ponad 1300
Po Fife, w którą pewnie wciąż jeszcze będę pogrywał, nadszedł czas na online`ową wersję Need for Speed.
Na razie jest darmowa (?) beta, później trzeba będzie zaglądnąć do kieszeni Zaczynam od jutra, dziś jeszcze nie działa.
Firmy majace prawa do Mechwarriora 4 udostępniły ZA DARMO!! do ściągnięcia full wersję "czwórki". Zasłyszano wśród Ewoków rozpowszechniane pogłoski, jakoby ten ruch miał odświeżyć pamięć o mechach, nałapać "nowych" pasjonatów bo wielkimi krokami zbliża się pierwsza część całkiem nowej sagi w realiach Battletecha: "Mechwarrior 5" w taki oto sposób Mechwarrior 4 ma "udeptać" drogę i rozwinac na niej czerwoyn dywan dla "5".
Osobiście już nie sypiam po nocach czekając na informacje kiedy wreszcie "5" będzie wydana...
http://www.mektek.net/projects/mw4/download.html
pozdrawiam mektek o/
gówno działa na zasadzie p2p, a jest tak niedopracowane, że 3 dni zajęło mi odpalenie instalatora. Jak już odpaliłem, to zaczęło się sciągać z zawrotną prędkością 50kb/s NA 10MB/S ŁĄCZU.
A następnego dnia mektek stwierdził, że nie widzi takiego pliku i nie ściągnie.
pozdrawiam i mam wyebane na taką dystrybucję, pirata łatwiej i przyjemniej.
zachciało mi się promocji i kupiłem na ultimie 3 gry za stówkę - TUROK, Lost Planet Colonies i Timeshift na XO.
Pogromca dinozaurów jest słaby, wiedziałem o tym ale nie spodziewałem się że aż tak - strzelanie z wiatrówek, prostackie sztuczne poziomy i tylko historia jako tako interesuje. Szkoda marki, nawet łuk nie ma krztyny mocy ...
Lost Planet - dziwna gra, że robili ją japończycy to widaćz marszu - intro trwa tyle co dwie misje w samej grze czyli przeszło kilkanaście minut Dziwnie się strzela, dziwnie chodzi - pewnie kwestia przyzwyczajenia
Niestety, Turok im zupełnie nie wyszedł, ja podziękowałem na czołgu, którego nie dało się zniszczyć ;p
a co do Lost Planet - hm, sterowanie jest dziwne, ale szczerze mówiąc, jak już się do niego przyzwyczaiłem, to strasznie mi się spodobało. Tak, że aż w następnych grach z widokiem TPP brakowało mi przycisków obracających o 90 stopni na boki ;D
ja mam "nieszczęsny" nawyk kończenia gier ale widzę, że będzie to kwestia jednokrotnego przejścia i gra wyląduje na allegro - gdyby chociaż te checkpointy w Turoku były częstsze a tak pewien poziom w fabryce muszę powtarzać od samego początku - za trzecim podejściem przestaje to bawić zupełnie, jak bym chciał się poirytować to grałbym na hardzie, mechanika zabawy sprzed dekady
Sprawdziłem też Timeshift - olo, fani Half-Life 2 będą mieli deja vu do kwadratu tylko styl gry to taka piąta woda po kisielu okupacji w wykonaniu Kombinatu - tu panowie w swetrach i hełmach sokistów walczą o przetrwanie. Cofanie/zatrzymywanie/przyśpieszanie czasu trochę nieintuicyjne na początku ale potem daje sporą frajdę jak w nieprzymierzając F.E.A.R. Fajna gra ... chyba, grałem tylko godzinę.
w końcu udało mi się dorwać kody do testów wersji beta najnowszej części Medal of Honor.
W becie otrzymujemy 2 tryby rozgrywki:
- conquest
- team deathmatch
oraz mamy wybór z pośród 3 typów postaci.
Bez zbędnego rozpisywania się... wrażenia to ... "ALEŻ TO JUŻ BYŁO" :/
Rozgrywka przypomina mieszaninę multi z CoD i BF ... na tym etapie nie wybija się niczym nowym ponad te 2 produkcje.
Osobiście jestem wielkim fanem serii BF:BC i choć multi MoH robi ten sam producent - DICE, to niestety rozgrywka jest daaaaleko za tym co mamy w serii BF. Mniej postaci, mniej pojazdów, mniej broni, gorszy rozwój, mniej gadżetów. Również sam tryb oznaczania wrogów na mapie jest przekombinowany (coś w stylu radaru wokół postaci).
Konkluzja końcowa.. Beta wersja BF:BC2 wgniotła mnie w fotel... niestety Beta MoH tego nie robi:/ Na szczęście jest to tylko beta i ciągle wiele może się w rozgrywce pozmieniać.
Na razie ciupię dalej i czekam na demo gry.. miejmy nadzieję, że ostateczna wersja będzie warta gry
Jeszcze nie dodałem Battlefronta i Lego Harry Potter 1-4 years.
tego Harry Pottera to chyba jeszcze nie zdążyłeś mocno poużywać skoro gra premierę miała zaledwie kilkanaście dni temu ?
już ponad połowę przeszedłem. ;] A dwa pierwsze poziomy "Kamienia Filozoficznego" przeszedłem całe bez wyjątku. I bodajże jeszcze coś z trzeciej i czwartej części.
Mastergrader napisał(a):
już ponad połowę przeszedłem. ;] A dwa pierwsze poziomy "Kamienia Filozoficznego" przeszedłem całe bez wyjątku. I bodajże jeszcze coś z trzeciej i czwartej części.
________
Pomyłka i proszę modów o nieuznawanie tego posta za spam. W całości przeszedłem [Kamień Filozoficznyoziom pierwszy] i [Kamień Filozoficznyoziom drugi] ale odblokowanie Filcha i Harrego(W PIŻAMIE)to nie w kij dmuchał ;]Najwyżej jeszcze coś dodaj i koniec offtopa.
gry z serii LEGO popisywały się wysokim poziomem trudności.
Wiesz odpowiem ci tak:umiałbyś odkryć każdą rzecz w tej grze w zaledwie 17 dni po premierze(To nie jest pytanie retoryczne, od razu zastrzegam)?(Dla mnie 14 dni) Jeśli tak to gratuluję.
Dałoby radę. Problem bardziej polegałby na tym, czy by mi się chciało. 2,5 tygodnia to wystarczający czas na przejście na 100% gry marki LEGO, które z założenia są dla dzieci, a więc i poziom trudności mają odpowiedni.
Swymi słowami przypomniałeś mi że grałem 10-7,5 dni.(Teraz właśnie gram)
W końcu mam trochę czas aby pograć, udało mi się zakończyć Epizody z Liberty City, w sumie to GTA IV+ nic nowego, ale zabawa fajna.
Teraz zabawiam się robotami Transformers Wojna o Cybertron, fajna gierka i chociaż nie tak nadzwyczajna jak zapowiadali twórcy, to ma w sobie więcej klimatu niż obie produkcje filmowe z ostatnich lat razem wzięte...
ja... nie rozumiem. Nie potrafię sobie wyobrazić... dlaczego. Dlaczego! Dlaczego ja przegapiłem w moim życiu tak zajebistą grę jak WipeOut :O
Zaopatrzyłem się w WipeOut Pulse na PSP (polecam - 40zł teraz) i jestem wciągnięty na maksiora: uczta audiowizualna i prędkość jest niesamowita.
WipeOut to taka gra z rodzaju, że w założeniach wydaje się lujowa, ale jak się już zagra to się gra i gra. Polecam !
w Wipeout HD / Wipeout Fury było by dla Ciebie wielogodzinnym orgazmem ... ta gra niszczy psychikę
PS. Moda proszę o skasowanie wcześniejszego niepełnego posta
Właśnie mi się przypomniało
Kiedy ostatnio byłem na imprezce u kumpla dane mi było odświeżyć wakacyjne wspomnienia z sali z automatami.
Człowiek jest przefantastyczny, zarabia kupę kasy jako prawnik i stać go żeby trzymać podłączone w domu fantastyczne gierki.
Posiada m.in. ten stół
http://www.pinballandmore.com/images/worldcup-a.jpg
a także pierwszego, klasycznego Tekkena.
Ale ostatnio ściągnął prawdziwe cudo, jedną z najlepszych gier jaką można było stworzyć czyli metal sluga
http://www.youtube.com/watch?v=AAjpHXxR_9o
Po prostu nie mogłem się oderwać. Przypomniały mi się czasy setek złotych wydanych na żetony <łezka>
Wiele bym dał żeby na PC to wyszło w jakiejś zjadliwej formie, bez miliona emulacji itp.
ech, jaki ty wygodny jesteś... Ściągnięcie MAME, skonfigurowanie jej i dociągnięcie ROMu z dowolną częścią Metal Sluga to 10 minut roboty. Polecam MAMEUI, wygodne w obsłudze, łatwe w konfiguracji. Jak mnie w 2006 wzięło na emulację (i do dziś nie przeszło), to wszystkie automatowe części MS przeszliśmy z Jayą na coopie Great fun.
ja grałem w jakieś wersje metal sluga na pc, normalnie, z instalatorem i ruszaniem pod XP. chyba z jakieś warezowni ściągnąłem, już nawet nie pamiętam, hm.
Ja aktualnie męczę Saints Row 2. Całkiem dobrze mi to męczenie idzie, 24%.
Potem trzeba na giełdzie komputerowej coś przehandlować na RDR`a.
dajcie spokój - rozgrywka jak sprzed dekady, celowanie i kamera niedporacowane a balans broni to jakaś makakofonnia - finałowy t-rex bierze na klatę 10 rakiet i kilkanaście ładunków wybuchowych a pada po serii z 3 magazynków "pulse rifle" ? Z kolei jakby dla odmiany przez większą część rozgrywki przeciwnicy padają jak muchy od wybuchowej amunicji - dinozaury uroczo rozpadają się na kawałki, rzadkie punkty auto-save też irytują tym bardziej jak się chce pograć dla relaksu - większości współczesnych strzelanek na najniższym poziomie trudności pozwala na casualową bezstresową zabawę. Tu o bezstresowej rozrywce mowy być nie może.
A gra swój urok ma - dinozaury, prosta ale fajna fabuła i momentami duża satysfakcja z wymiany ognia. Jednak nie sądzę by jeszcze TUROK miał szansę zaistnieć jako dobry gra FPP. 5.4/10
Rozegrałem już 5 sezonów w fifkę online. Chwilowo mi się nie znudziła. Zwłaszcza, że z Rusisem mogę potykać się w naprawdę świetnych spotkaniach.
Moje staty
http://img833.imageshack.us/img833/3406/menago2.png
nie robią dużego wrażenia, ale coś tam potrafię
BTW ostatnio zakończyły się Live Eventy związane z Mundialem, a pojawiły ze społecznością.
http://forum.ea.com/uk/posts/list/2475.page
Okazuje się, że Polacy są wśród ośmiu najbardziej aktywnych krajów w fifce. Jestem bardzo ciekaw jaką naszą reprezentację zbuduje EAS skoro do tej pory można było grać wyłącznie ekipami z MŚ2010
Czekam na ten mecz z utęsknieniem.
Dodatkowo jako że nie pobrałem jeszcze metal sluga instalłem sobie The Thing. Jeden z najlepszych horrorów no i X-files mnie nakręciło.
Gra jest... dość specyficzna i trąci letko starością, ale nadal motyw przeobrażenia się twojego kumpla w "coś" robi wrażenie.
I ojej, skończyły mi się flary
na twoje statystyki w multi i zastanawiam się jak przegrałeś te 25 meczów?? (Bo ten dwudziesty szósty to wiem )
Komputer ci się zawiesił czy co?
ze dwa-trzy razy miałem zwis, 2-3 razy koleś wyszedł z gry bo przegrywał, mnie też wywaliło i miałem porażkę, 3-4 razy przegrałem z Rusisem, no i resztę przegrałem uczciwie z innymi
Tak czy siak zawsze czekam aż zagramy... ale jakoś zdajesz się mnie unikać
Ja ostatnio pogrywam w jednego z najlepszych multiplayerów jakie znam - multi Republic Commando. Klimatyczne, szybkie, pełne akcji, z naprawdę dobrą grafiką... Polecam i zachęcam do wspólnego grania. GG w profilu, mam nadzieję, że ktoś się znajdzie.
nie lubię slasherów ... nie lubię serii God of War ale cholera... nie mając w co grać pożyczyłem od kumpla
God of War 3 i cholera, pomimo totalnego wk***nia gdy powtarzam n-ty raz tą samą walkę ciągle chwytam pada i wracam do gry
Gra jest rewelacyjna, fabuła świetna, grafika miodzio, jucha wali na lewo i prawo, odrywane kończyny latają po ekranie
Ocena -5/5 (- bo nie lubię tej gry)
DeathSpank... dla mnie odkrycie tego roku! z początku zapowiadało się na kolejną popierdółkowatą gierkę, lecz nazwisko twórcy robiło wielkie nadzieje ... Ron Gillbert (współtwórca m.in. serii Monkey Island). Rzeczywiście, otrzymaliśmy actionRPG z ogromną dawką humoru, śliczną grafiką i.... wielką dawką humoru
Ocena 5/5
http://www.youtube.com/watch?v=XAiKauHLA7I&feature=related
Ależ to bezczelna gra - kradnie wszystko co najlpesze z czołówki gier FPP - utopijne zniewolone społeczeństwo i szczątkowa fabuła z Half Life 2, zwolnienie czasu i brutalność rodem z F.E.A.R., specyficzne granaty i mechaniczny pająkowaty mech z HALO + parę innych zapożyczeń większych i mniejszych, istny dziki meksyk.
Gra jest przyjemna ale nie ma swego, unikalnego pardon maj frencz -pier*olnięcia jak np. wspomniane tytuły. Trochę nudna momentami ale trzyma rzemielśniczy poziom.
6/10
Wspominałem, że w fifa.online rozpoczął się turniej społeczności?
Właśnie niedawno zakończono pierwszy mecz
http://img207.imageshack.us/img207/7396/event1.png
Przyznam, że też wspierałem Hiszpanię, ale wydaje mi się, że po MŚ wszyscy ją wspierają...
Teraz rozgrywka toczy się pomiędzy Anglią a USA. Wspieram Amerykanów, chociaż od początku nie mieli szans. Ich supporterów jest bowiem tak na oko 4x mniej...
Natomiast zbliżyłem się niedawno do mp-aczika `20 games winning streak`. Tak się złożyło, że 20 spotkanie miałem przyjemność rozgrywać z Rusisem, z którym zawsze toczymy fenomenalne pojedynki.
Zacząłem od mocnego uderzenia, już w 6 minucie. Rusis bardzo, ale to bardzo nie chciał żebym dał radę i w przeciągu 20 minut wyszedł na prowadzenie 1-3.
Jak już ustaliliśmy wcześniej, najbardziej lubię grać pod presją. A presja była duża, trzybramkowa wręcz
Po 44 i 48 było już 3-3. Rusis nie dawał za wygraną i chwilę później zrobiło się 3-4. Wtedy stwierdziłem - ile można i zabrałem się do roboty.
59, 64 i ostateczny cios w 90 minucie. 6-4.
Co prawda w doliczonym czasie nasz admin jeszcze się odgryzł na 6-5, ale to nie zmieniło faktu, że 20 zwycięstw mp pod rząd styknęło.
Zapis wyniku
http://img46.imageshack.us/img46/4611/20w.png
a tutaj sam aczik
http://img69.imageshack.us/img69/1498/20a.png
Naprawdę po bodajże 3 latach przerwy od Fify to wielka frajda tak wygrywać.
Dodatkowo f.online ma `chajzerowski` tryb nagradzania
I czasami można trafić ekstra, a o wiele częściej przestrzelić. Zrobiłem małą kompilację znanych nazwisk których albo nie wybrałem (ci więksi) albo przeszli mi bokiem.
http://img823.imageshack.us/img823/4092/transfery.png
A 3 dni temu trafiłem zonka kompletnego
http://img196.imageshack.us/img196/3806/transfery1.png
Tak czy siak wiele przyjemności za free. Warto.
A dodatkowo na moim kanale pojawił się fragment z Metal Sluga
http://www.youtube.com/watch?v=MsGSTZ6bKeo
Miałbym nawet i ochotę nagrać całe przejście, ale po 2 etapie fraps zwalnia mi do 10 klatek i jest gorzej niż w pokazie slajdów...
Szkoda, bo gra jest jedną z najlepszych w historii.
Kupiłem sobie podstawkę The Sims 3. Mam nadzieję, że pomimo wydania niewyobrażalnej sumy na tą grę, nie znudzi mi sie za szybko (dokupię wtedy dodatki ).
Chociaż samo granie nie jest zbyt ekscytujące, to już tworzenie różnego rodzaju filmów jest ogromnym atutem tej gry. Jeżeli znajdę jakieś fanowskie itemy z motywami SW (do "dwójki" było ich mnóstwo) to może zmontuje jakieś dzieło związane z naszym ukochanym uniwersum
nowy temat jest tutaj:
http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=453513