Ja się pytam jak powinien zginąć Han Solo? Bo w części od 4 do 5 był prześladowany przez łowców głów, ale gdy w części 6 Jabba zostałzabity przez Leie to wtedy łowcy głów jagby wyparowali. Więc jak powinien zginąć Han Solo
Ja się pytam jak powinien zginąć Han Solo? Bo w części od 4 do 5 był prześladowany przez łowców głów, ale gdy w części 6 Jabba zostałzabity przez Leie to wtedy łowcy głów jagby wyparowali. Więc jak powinien zginąć Han Solo
nie powinien ginąć!!! no bo jak wtedy pojawiłby się w EU itd.?
Tak samo jak Luke Skywalker i Leia Organa Solo ( w EU dożyli już 40 lat). Choć Han Solo jest już staruszkiem - w tej chwili ma 69 lat - to nigdy nie umrze. Prędzej zginie Boba Feet niż szanowny Pan Solo Ewentualna śmierć bohaterskiej trójki Nowej Republiki będzie rewolucją w świecie SW.
P.S.
A CZY WIESZ[b]Jaroo że Chewbacca już nie żyje ?
emperator napisał(a):
Tak samo jak Luke Skywalker i Leia Organa Solo ( w EU dożyli już 40 lat). Choć Han Solo jest już staruszkiem - w tej chwili ma 69 lat
________
Poprawka- w Backlash Luke i Leia mają po 62,5 lat, a Han liczy już sobie nieco ponad 72 wiosny coruscańskie
Od kiedy Chewbacca nie żyje?
Chewbacca zginął w roku 25 po bitwie o Yavin. Jego śmierć opisana jest w książce "Wektor pierwszy". Widzę, że raczej nie jesteś zorientowany w historii pozafilmowej. Oprócz filmów "Star Wars" istnieje grubo ponad setka książek, w której opisane są dalsze przygody bohaterów filmowych. Są też takie, których akcja dzieje się przed Epizodem I "Mroczne Widmo".
Wiem o tym ale ja mam bardzo mało tych książek mam tylko jedną i na podstawie filmu ale nie długo dostanę chyba "Wektor pierwszy" ale tego nie jestem pewny.Dalej będę prosił rodziców o więcej książek poza filmowych.I niech moc będzie z tobą Wolf Skywalker!!.
Niech umrze spokojnie na łożu śmierci, przy okazji odgrażając sie rodzinie, że jeśli nie wysłuchają jego przedśmiertnej przemowy do końca, to zastrzeli ich z blastera.
Śmierć Hana musi się łączyć ze śmiercią jego statku, jakoś nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny kładł brudne łapska na jego sterach. Zresztą Sokół już trochę lata więc i na niego kiedyś musi przyjść pora.
A co do samej śmierci to musi być godna śmierci Chewiego. Tylko nie wiem czy taka epickość się nadaje na postać Hana.
widziałem już podobne tematy, kolejny się zmieni w wyliczankę
Ech, według mnie najlepszym sposobem POZBYCIA się z EU zarówno Hana Leii, Sokoła i C3-PO byłaby jakaś tragiczna śmierć, właśnie na Sokole.
Powiedziałbym, na przykład w wyniku wybuchu bomby podłożonej na Falcona.
No cóż R2, mamy juŻ w Dziedzictwie, ale pozostałych bohaterów wypadałoby jakoś pozabijać. O ile śmierć Lei i Hana możnaby nawet oddzielnie opisać w niezły sposób, tak jednak blisko o otarcie się ich śmierci o śmieszność. Natomiast 3PO to będą wałkować i wałkować w nieskończoność jak się doczepią... Weź człowieku zabij tu epicko C-3PO....
Usunięcie całrj trójki naraz i Sokoła w zestawie, byłoby bardzo sprytnym i nowoczesnym rozwiązaniem twórców EU.
A co do Threepia, to nie mogę się powstrzymać - jak czytałem Star by Star, to miałem nagle wrażenie (i nadzieję) że się go tam pozbędą - gdy Viqi i Vongowie ścigali małego Bena, a 3PO go ukrył i imitował dzwięki dziecka by ich zmylić... Byłem pewien go rozstrzaskają go w złości amphistaffami
Niestety w EU główna trójka prędko jeśli w ogóle nie umrze. Powinni zginąć. Robią się nudni, a poza tym galaktyka jest przesycona zbrodnią i wojnami, i przy takim trybie życia ciężko długo pożyć;p
Solo powinien zginąć jak bohater. Tak jak ktoś napisał w Sokole. Najlepiej podczas jakiejś bitwy wbić się w nim w coś, co poskutkuję wygraną jego strony. To była by śmierć idealna dla Solo. Przynajmniej wg mnie;p
-początek spoilera Luke już umarł koniec spoilera
CO!? :O
Wedłg mnie taka postac jak Han musi zginąc razem ze swoim statkiem, może w jaiejs bohaterskiej eksplozji "Sokoła" niszczącego przy tym jakaś nową superbroń (podobnie też powinien zginać Boba Fett - na "Niewolniku")
Payback napisał(a):
[cytat]Według mnie taka postac jak Han musi zginąc razem ze swoim statkiemcytat]
________
Taa... Albo w statku Han zostanie pochowany. A jeśli miałby zginąć z "ukochanym" robotem, to jego ostatnie słowa brzmiałyby zapewne "zamknij się, złota sztabo" (to tak pieszczotliwie)...
Toż to jakieś banialuki! Prędzej jakiś nawiedzony autor wprowadzi do gry jego klony, i będziemy mieli Hana po wsze czasy ^^.
Albo napęd nadprzestrzenny Sokoła ulegnie poważnej awarii i Han będzie zmuszony do wiecznego tułania się po czasoprzestrzeni. Później obrośnie jakimś takim morskim cholerstwem, zmieni nick na Davy Jones i stanie się postrachem siedmiu galaktyk... Harr!! Na deskę z główną trójką!
Wraz ze śmiercią Hana powinien się wiązać jakiś totalny kataklizm na miarę zderzenia galaktyk. Tak żeby już nie było o czym pisać. EU bez Chłopca z farmy czy Lei jeszcze ujdzie, ale bez Solo? No way
Koledzy mam takie pytanie czy jak ktoś się nie dawno zapisał to mogą wystąpić takie kłopoty jak:Nie dodawanie postów.
wystąpił mi taki problem że jak byłe u siostry na kompie to tam mi post dodało a jak przyszedłem na swój komputer to na forum nic nie było?
Han powinien zginąć razem z Sokołem Millenium. Czyli musiałby zginął patetycznie poświęcając się w jakiejś bitwie. Widzę to tak, Sojusz Galaktyczny toczy kolejną wojnę z <wstawić nazwę wroga> i w jednej z bitew bierze udział Han Solo na pokładzie swojego niezatapialnego statku. Bitwa jest z góry przegrana, ale dzielny oddział się nie poddaje. W trakcie walki Sokół został poważnie uszkodzony i ledwo zipie. Toteż Solo poświęca się i wbija swoim statkiem w <wstawić nazwę strategicznego celu>. Koniec.
Kwarc napisał(a):
na pokładzie swojego niezatapialnego statku.
________
No, w kosmosie ciężko by było Sokoła ZATOPIĆ
Hanem solo także interesowało się imperium w epizodzie 5 więc może zabije go jakiś stormtrooper czy coś w tym stylu.
Według mnie Han Solo powinien zginąć z rąk Boby Fetta kiedy to spotkali się w starym magazynie na Planecie Jubilar, ale wtedy ani jeden an drugi nie pociągnęli za spust blastera , i każdy poszedł w swoją stronę.
W cuda wierzycie? Bo ja nie.
Hana nie uśmiercą. Tak samo jak Luke`a i Leii. W ostatniej książce jaką o nich napiszą, wielka trójka będzie przed dwusetką, Luke uratuje całą galaktykę uzbrojony w kamień, Leia zapobiegnie konfliktowi na ogromną masę, a Han skopie tyłki parze złych przemytników.
Następna seria książkowa będzie się dziać tysiąc lat po tych wydarzeniach, żeby jakby tak przypadkiem Luke odkrył, że dzięki Mocy można stać się nieśmiertelnym, to by ich tak nie musieli od razu uśmiercać <3
Po pierwsze - nie ma co się łudzić że Han, Leia i Luke zostaną uśmierceni.
Po drugie - marzy mi się epicka, bohaterska śmierć, poświęcenie w imię Sojuszu, blah blah. Jednym słowem, powinien się poświęcić razem z Sokołem.
Ale jak ja bym obstawiał powinien w bitwie stracić Sokoła Milenium uciec przeżyć i spokojńcie skończyć swój żywot.
( Niewieże że to napisalem Han solo nie stracił by sokoła i napewno nie zginoł by w spokoju )
Hana Solo powinni zestrzelić razem z jego miłoscią, Sokołem.
a z Luke`iem to pewnie wymyślą, że jest taaaki silny mocą i sobie będzie żył kilkaset lat jak Yoda.. niestety.
Karaś napisał(a):
a z Luke`iem to pewnie wymyślą, że (...) będzie żył kilkaset lat jak Yoda.. niestety.
________
Raczej wątpliwe. początek spoilera W Legacy jest już duchem, a to zaledwie niecałe sto lat, więc raczej po prostu nie napiszą o tym książki, a w 90 ABY zaprzestaną opowiadania o Luku i bezpośrednio przeskoczą do dzieł postLegacowych koniec spoilera
Darth Kamil napisał(a):
Karaś napisał(a):
a z Luke`iem to pewnie wymyślą, że (...) będzie żył kilkaset lat jak Yoda.. niestety.
________
Raczej wątpliwe. początek spoilera W Legacy jest już duchem, a to zaledwie niecałe sto lat, więc raczej po prostu nie napiszą o tym książki, a w 90 ABY zaprzestaną opowiadania o Luku i bezpośrednio przeskoczą do dzieł postLegacowych koniec spoilera
________
Nie jestem na bieżąco z.. początek spoilera Legacy więc nie wiedziałem. Ale jeśli tak to odetchnąłem z ulgą, uff, w końcu zdechnie prędzej czy później!
koniec spoilera
Zdechnie? Na taką obrazę nie mogę pozostać obojętny, Luke to nie pies!
Nieh solo jakoś przeżyje do czasów dziedziztwa i zostać zabitym przez sithów
Zginie ze starości u boku wnucząt.
jak już to pewnie umrze gdy dowie sie ze w jakis sposob został zniszczony Sokół,,wtedy Han dostanie zawału serca.. Ale wersja w której jakoby mógłb przywalic w jakis SD tez jest ciekawa ,byle byl sa bez Luka i Lei bo to by sie zle skonczylo dla wydawnictwa ;p ,
nie zginie nigdy, prędzej umrze cykl gwiezdne wojny, a Han zawsze będzie nieśmiertelny!
Han Solo nie powinien zginąć tyle ci powiem
On to powinien zginąć ze starości - poza tym ktoś musi ocaleć, nie może byc tak, ze wszyscy giną przedwczesnie, dlaczego właśnie Han nie ma być jednym z tych którzy dozywają starosci ?? :]
Problem jest taki, że jak na przemytnika, Rebelianta etc. żyjącego w ciągłym ryzyku, to on już dożył bardzo późnej starości.
biorąc pod uwagę styl życia Hana, powinien umrzeć w jakieś zawrotnej akcji i to milion książek temu, tymczasem musimy obserwować jak to razem ze swoją cudowną żoną zawsze jest w centrum wydarzeń, miesza i przynudza. mam tylko nadzieję, że w którejś z najbliższych książek po FotJ, Han dokona żywota w zbyt wiele razy naprawianym Sokole, podczas ucieczki przed nowym niebezpiecznym wrogiem :]
Powinien umrzeć w szarży! Ja jestem za atakiem frontalnym sokoła milenium na jakiś konkretny statek, minimum krążownik, osobiście bym preferował jakieś "Liniowe bydle" :O Z pompą, a co ^^
Może umrzeć w brawurowej akcji, ale nie głupiej, a do czegoś takiego należy zakwalifikować frontalny atak Sokoła na okręt liniowy. Nie liczę tu sytuacji typu TESB, bo tam przecież celem nie był atak, ale wyprowadzenie załogi ISD w pole
Wiem że starsi "Masters of the Bastion"(Nie wymieniam nikogo bo mi wleją )będą gadać o dzieckach TCW ale powiem tak on nie może zginąć.To impossible.Bez niego można uznać śmiało że po pierwsze Star Wars upadnie a po drugie że to już nie będzie SW.Przecież to na nim się Gwiezdne Wojny zrobiły!To tak jakbyś się pytał czy w Powrocie Jedi Luke`a Lump Palpatine powinien zabić a Vader mocą zniszczyć reaktor Gwiazdy Śmierci i że wybuch byłby tak wielki że by zniszczył cały układ
Moje zdanie jest takie i nic tego nie zmieni.
W ogóle nie lubię jakoś niekanonowych cosiów wszelkiego rodzaju.
A nawet jak lubię to sprawdzam czy to da się umieścić w kanonie
Teoria względem Solo
Han Solo to nie całe uniwersum SW! jest wiele ciekawszych postaci niż ten irytujący starzec. wiadome, że odegrał on dużą rolę w ST, ale pępkiem świata nie jest, więc SW bez najmniejszych problemów poradzi sobie bez Hana Solo, tyle, że w wielu książkach i komiksach będzie przypominana jego zapewne bohaterska śmierć.
Dokladnie!Bohaterska smierc!I mi sie wydaje ze moglo by to sie niektorym znudzic,co z kolei nie przykladalo na czytanie tego,czyz nie?
W ogole Han to na pewno nie cale uniwersum ale na pewno wazna czesc tak jak Obi albo Boba czy nawet
Bardzo lubię tą postać, ale jeśli już miałbym powiedzieć, jak miałby zginąć, to chyba w Falconie Milenium poświęcając siebie i statek by ratować Leię.
chcą aby Han zginął w wielkiej bitwie kosmicznej.Według mnie zamieszka sobie w jakimś małym domku na Koreli. Admirał Ackbar umarł w swoim domku na Mon Calamari.Pozwólcie mu pożyć w spokoju!!!
weduk mnie solo powinien zginać tak na kursant jest noc a solo wraca z impry a tu łowca nagrud i paf a solo spada ze statku i koniec
Han jest z tych " Niesmiertelnych", nigdy nie zginie, zawsze wyjdzie cało z opresji ( no chyba, że z małym uszkodzeniem). Zresztą SW bez Hana to nie to samo
W ramionach Lei
Powinien zginąć z godnością.
Może przygnieciony przez Sokoła
W 70 ABY mocno podstarzały Solo zginie z rąk równie starego Fetta.
Nie mam pomysłu dlaczego, ale tak będzie
Bo moja racja jest mojsza niż wasza!
Han Solo nigdy nie zginie (raczej umrze ze starości), bo jest postacią tak charakterystyczną jak Chewbacca. Chociaż tym uśmierceniem Chewiego to LucasArts niewątpliwie pokazało, że stać je na wszystko.
LucasArts? WTF? Przecież to było w "Wektorze pierwszym"
Lucas nie miał wpływu na sposób, miejsce i czas śmierci bohaterów z Trylogii? Jeśli nie miał to przepraszam za sianie zamętu.
Nie, nie, źle mnie zrozumiałeś. LucasArts jest odpowiedzialny tylko za gry. Pod filmy i im pokrewne podchodzi LucasFilm. A jeśli chodzi o książki... Autor Wektora, R. A. Salvatore, mógł zrobić w książce co chciał - oczywiście w rozsądnych granicach, wytyczonych przez zasady uniwersum, wydawnictwo i... Lucasa M.in. Lucas oznajmił, że w NEJ (Nowa Era Jedi; seria, w której skład wchodzi Wektor pierwszy) nie mogą umrzeć tacy a tacy bohaterowie (powstała ponoć specjalna lista). Z tym że Chewiego na liście nie było, i Slavatore zdecydował się na to, na co się zdecydował. IMO słusznie, choć osobiście wolałbym, gdyby padł Han.
Han Solo powinien zginąć jakoś godnie, a C3PO nie godnie, np.: C3PO coś psuje czy jakoś tam na Sokole i wtedy Han ratując Sokoła rozwala C3PO i zaczyna naprawę ale mu się nie udaje. Sokół rombie w coś, robi headshota asteroidzie i BooooooooooooooM aj karamba!
Hans Powinien zginąć z rąk Luka Bo luk jak jeszcze nie wiedział że Leia była jego siostrom to był zazdrosny ale jak wyjdzie część 7 S-W to może luk zabije sola tak ale powien nie jestem najlepiej jak by leia go zabiła ale by było żona by męża zabiła xD, ale i tak luk będzie Sithem
to musi go zabić xD
Luke nie będzie nigdy sithiem, został mistrzem jedi.A Leia nie zabije Hana... Na Twój język
lókE NiE BeMdZiE NiGdY SiTcHiEm zOsTał MiStRzEm jEdI A LeIa nIe zAbIjE ChAnA... nA Twój :*:*:*:*
Oj tam. W patologicznej rodzinie solo nie takie rzeczy się zdarzały. Han miewał już odpały ze strzelaniem po własnych meblach, a jak do tego demencja się dołoży... Przynajmniej nie ma już zbyt wielu krewnych, których strata mogłaby wywołać u niego taką reakcję.
Ja ostatnie chwile pary Solo, wyobrażam sobie tak:
"- Leio, czy mogłabyś przejąć na chwilę stery Sokoła?
- Jasne..."
Głośny wybuch w przestrzeni. Daj babie usiąść za kierownicą...
pitir napisał(a):
Ja ostatnie chwile pary Solo, wyobrażam sobie tak:
"- Leio, czy mogłabyś przejąć na chwilę stery Sokoła?
- Jasne..."
Głośny wybuch w przestrzeni. Daj babie usiąść za kierownicą...
________
"- Leio, czy mogłabyś przejąć na chwilę stery Sokoła?
- Jasne... muszę pomalować paznokcie... 3PO, pokierujesz?
- Oczywiście, pani Leio.
JEBUT!!!!!!!!!
hmm..albo zestrzelony w walce statkow kosmicznych w przestworzach oddajac zycie uderzeniem w cos strategicznego w bitwie (cos w stylu kamikaze), albo jak to przedstawiciel polswiatka - zdrada i strzal w plecy..
Hana jako postać to na ogół lubię myślę że powinien zginąć oddając życie dla leii lub nawet całej Nowej Republiki* (w jakiejś DUŻEJ bitwie). lub po prostu bunt żołnierzy na statku pod dowództwem Hana.
Jest tez opcja ze jedno z jego dzieci, by sie wkurzylo i zabilo tatusia
*wiem troche przesadzilem ;P
Na Chewbacce spadł księżyc, to na Hana chyba musiała by się galaktyka zwalić xD
To by mu się nie podobało to nie jest w jego charakterze.
Moim zdaniem w walce kosmicznej.^^
Witaj nowa osobo na forum. Gdy masz zamiar odpowiedzieć na konkretny post użyj drzewka czyli funkcji pod postem kogoś innego o nazwie "odpowiedz". Dziękuję.