A ja powiem tyle że Lucasowskiej głupoty nigdy nie rozszyfrujemy. Amen.

Też uważam, że Leia mówiąc o "real mother" mówiła o Organie.

Widzę, że Yodasw postarałeś i zebrałeś wszelki dowody
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, gdyż przyjąłem, że chodzi o Padme. Ale teraz, jak nam to ładnie rozpisałeś mam wątpliwości i to spore. Faktycznie gdzieś czytałem, ze Leie wychowywały ciotki, także więc opcja z tym, ze chodzi o Organe, teraz dla mnie jest bardziej prawdopodobna.

Wszyscy się nad tym od dawna zastanawiają, ale ja uważam, że to po prostu błąd Lucasa. Kiedy tworzył oryginalną trylogię, nie ułożył sobie w pełni przeszłości bohaterów, a w nowej nie chciało mu się trzymać tamtego dialogu i go olał, bo tak mu pasowało do reszty fabuły. Więc nie wiem, która to "real mother".

Real mother = Twoja Stara. Nestor wie coś więcej pewnie.

Osobiście uważam, że może to być połączenie wspomnień związanych z obydwoma matkami Leii, niekoniecznie muszą to być obrazy, tak naprawdę księżniczka mogła nie zapamiętać twarzy żadnej z nich (jeśli faktycznie była wychowywana przez ciotki), a tylko zbitek uczuć z nimi związanych.

IMHO, Leia wspominała o Padme. Wydaje się to być nieprawdopodobne, ale nie może być inaczej, skoro nie ma wzmianek o tym, że przybrana matka Lei - Breha Organa - zginęła, kiedy księżniczka była mała. Breha zginęła prawdopodobnie dopiero podczas zagłady Alderaana.

Uważam, że Leia NIE mówiła o Padne.
A teraz się ciut rozpiszę.
Leia ile widziała matkę? Kilka minut, godzinę? Nawet jakby była tak potężna w Mocy, by móc zachować te wspomnienia to zdanie:
"She was... very beautiful. Kind, but sad. Why are you asking me this?"
Nie pasuje w kontekście. Żeby powiedzieć takie coś, to na pewno z daną osobą musiałaby spędzić coś więcej czasu, nie sądzicie?

Ponadto jest druga kwestia. Tutaj mogę być w błędzie, bo nie znam wielu źródeł, ale chyba nie mamy za dużo informacji o tym, jak wyglądała młodość Lei.
Weźmy pod uwagę przypadek nr 1, w którym Leia nie wie o byciu adoptowaną. Breha wychowuje córkę Padme od niemowlaka. Później jednak może Breha zmarła (jak to stwierdziłeś źródła są niepewne) Dlatego wychowywały ją ciotki i za prawdziwą matkę uważa Brehę.

Przypadek nr 2. (w skrócie - nie chce mi się pisać wiele) Leia u Organów (jak to brzmi ) jest cały czas okłamywana, może niania, która się nią opiekowała cały czas była traktowana przez Leię jak matka i to o niej mówi - tak więc wchodzi motyw osoby trzeciej.

I przypadek IV (Cośtam wyczytałem na wookie, że Breha wygnała swoją siostrę - szpiega. Może Leia to ją uważała błędnie za matkę?

Zapraszam do dyskusji.

Temat faktycznie był już poruszany, choć chyba zawsze przy okazji jakiegoś innego topica. Można poczytać o tej sprawie np. w tych dwóch miejscach:
/b.php?nr=3558#285566
/b.php?nr=71254#214034

Ja w ramach oszczędzania czasu przekopiuje tu jedną ze swoich wypowiedzi:
"Właśnie to real mother nie pasowało mi zawsze do całości. Bo spójrzmy na to logicznie. Ktoś się was pyta o "prawdziwą" matkę. Jeśli jesteście przekonani, że mieliście tylko jedną - tą prawdziwą, to w tym miejscu powinno paść jakieś pytanie w stylu: "Prawdziwą? Jak to prawdziwą? Miałam/łem tylko jedną". Skoro Leia się nie dziwi znaczy, że wie o adopcji albo uważa Brehę za rodzoną matkę i miała potem macochę. W tej drugiej sytuacji Leia opowiadałaby o królowej Alderaanu, która najwyraźniej musiałaby umrzeć niedługo po adopcji. I to nawet pasowałoby do opisu. Ładna a smutna. Breha mogła być smutna ze względu na sytuację polityczną i z obawy o męża. Albo np. była śmiertelnie chora o czym wiedziała.
Jeśli natomiast odrzucimy wspomnienia z porodu (tak przy okazji, zdaje się, że niemowlę zaraz po urodzeniu nie widzi) a zarazem upieramy się przy tym, że wspomina ona Padme to jest jeszcze inna możliwość.
Pisałam już o tym w innym temacie.
Leii mogło się wydawać, że wspomina matkę. Skoro to były uczucia to może jako malutkie dziecko słyszała opowieści o swojej mamie i z czasem utworzyła sobie jakiś obraz. Może gdy była malutka pokazano jej jakiś hologram z Padme. Mogła nawet przypadkiem usłyszeć rozmowę rodziców, może nawet nierozumiejąc jej. A później czas, podświadomość i może Moc stworzyły z tego coś na kształt wspomnienia o zmarłej matce."

Tak więc ja uważam, że owszem Leia wspomina Padme, ale to nie są prawdziwe wspomnienia. Może jest w nich ziarnko prawdy, może faktycznie jakiś hologram czy zasłyszana rozmowa i wokół tego narosły te "wspomnienia".
Ja mam wspomnienia, co do których nie jestem pewna czy są prawdziwe, czy mi się to śniło, czy może znam to z cudzych opowieści.

Ja myślę, że była to jednak Padmé, a całe emocje z tym związane (była piękna, ale smutna) to obraz utrwalony poprzez Moc. Leia w końcu była silna Mocą, więc mogła w ten sposób jako niemowlę zaraz po urodzeniu odbierać otaczający ją świat.

była to Padme ponieważ wiedziała że Organowie to nie są jej prawdziwi rodzice pozatym jak mogła tylko raz widzieć Brehe Organe z którą żyła wiele lat

Jak dla mnie jest to Padme-Brehę by raczej pamiętałą chociaż trochę lepiej niż "piękna i smutna". Poza tym Breha Ja bym Brehy do "pięknych" nie wrzucił-
[url]http://www.ossus.pl/images/2/24/Mizorgana.jpg [/url]

Kurczę... a może mówiąc "real mother" miała droida medycznego na myśli ...?

kto rodził leię w 3 części? no pewnie ze padme więc padme ją urodziła a ta druga ją wychowywała według mnie to jest jakas tajemnica ale skoro prawdziwa matka to ta , ktora rodzila dziecko a padme urodzila leie to padme amidala jest jej prawdziwa mamą! a zadne bajki nie wchodza w gre bo moze sa dowody , ze organa ot jej mama ale nic nie przebije tego ze to padme ja urodzila !

Jest tak:

Padme ją urodziła, więc jest jej matką : P
Organa ją tylko wychowywała!

Można powiedzieć, że była taką przyszywaną matką (Organa).



Ale Padme ją urodziła, więc jest prawdziwą matką.

Lei to padme.Organa ją tyko wychowała taj jak powiedział koega powyżej

Kasis napisala bardzo wazne zdanie:
Ktoś się was pyta o "prawdziwą" matkę. Jeśli jesteście przekonani, że mieliście tylko jedną - tą prawdziwą, to w tym miejscu powinno paść jakieś pytanie w stylu: "Prawdziwą? Jak to prawdziwą? Miałam/łem tylko jedną". Skoro Leia się nie dziwi znaczy, że wie o adopcji.

ktos jeszcze pisal ze Leia i Padme za krotko sie widzialy. Bzdura kompletan. Dziecko wyczuwa swoja matke jeszcze jak jest w lonie. Czy sie strecuje mama czy jest smutna. Dzieci to wyczowaja. I mysle ze jej wspomnienia tak jak juz ktos pisal sa zbitka uczuc ktore pozniiej z jakimis obrazami, opowiesciami mogly sie przerodzic w wyimaginowane wspomnienia.

Podsumowujac....Leia mowila o Padme.

Jak dla mnie doszukiwanie się tu niespójności jest niczym innym jak na siłę szukanei dziury w czymś co jest całe i spójne.

Rodzi się dwójka dzieci, przy porodzie-bezpośrednio po nim ich matka umiera. Ktoś (Obi-Wan-Kenobi) wiedząc/przeiwdując przyszłosć tych dzieci organizuje im zastępcze rodziny. Leia trafia do rodziny królewskiej, jest wychowywana przez "matkę" nie ma bata musi ją znać. Była później wychowywana przez "ciotki" to znaczy, że musiał ktoś jej powiedzieć, że to ciotki a kto inny był matką.

Jeżeli chodzi o pamięć "MOCy" to już sprawy zupełnie inne i tu jeżeli ktoś "czuje" bo ma w sobie MOC to raczej nie ma czego kwestionować i podważać. Nawet jeżeli czuje, że ktoś był pradziadem stojąc nad jego grobem nigdy go nie widząc na oczy to jest to "czucie" nie do podważenia w ramach MOCy.

Pytanie kogo Leia uznaje za swoja "prawdziwą matkę" czy matkę biologiczna czy tę która ją wychowywała. Ale na 99,9% jeżeli czuje "MOCą" to na pewno czuje Padme.

Z tego co wiem, sporo o matce Leii było w Trylogii Kryzysu Czarnej Floty. Czytałem te książki dość dawno, ale zdaje się, że Leia wspominałą tam, że miała na myśli swoją PRAWDZIWĄ matkę (nie Brehę), której imienia nie znała. Ogólnie jeden z głównych wątków tej serii jest oparty o poszukiwania matki Skywalkerów. Dodam jeszcze, że Trylogia Kryzysu... powstała duużo przed OT. Może ktoś kto niedawno czytał te pozycje się wypowie.

Zwykły błąd Lucasa, a raczej nie błąd, tylko nie miał wszystkiego zaplanowanego przy kręceniu RotJ. Po prostu. Ja dla wygody i żeby nie mieć świadomości o jakiś niespójnościach, przyjmuję że Leia będąc silna Mocą była w stanie zapamiętać matkę.

"- Just images, really. Feelings. "
Jeśli tak, to nie rozpoznałaby jej na portrecie w Pałacu Imperialnym. Można pamiętać że ktoś był piękny, nie pamiętając konkretnie wyglądu twarzy. Podobnie rzecz się ma z wspomnianymi hologramami

Ludzie miewają problemy z poznaniem kogoś kogo nie widzieli przez 10-15 lat a ostatni raz widzieli się z nim w wieku 10-15 lat. Za to są w stanie opowiedziec jak sobie tego kogoś wyobrażają "dziś", maja w pamięci jakis "obraz" który jest zmieniony przez świadomosć tego że upłynęły lata. W takiej sytuacji przechodząc obok zdjęcia tej osoby na pewno nie zareagują jak na kogoś znajomego. Więc to, że Leia nie "zauważa" portretu, hologramów nie jest żadnym argumentem przeciw jej "pamięci".

Padme. Jako tak małe dziecko mogła zapamiętać jakiś "piękny" obraz matki, a nie dokładny jej wygląd. Dlatego też nie musiała wcale kojarzyć Luke`a. Bo było to tylko blade wspomnienie pochodzące z Mocy. Tak też można wyjaśnię kwestię hologramów w "Mrocznym Gnieździe" czy portretu w komiksie. Nie poznała jej bo doświadczyła tylko jakiegoś słabego, odległego obrazu. Tyle. Nie ma co spekulować.

Na pewno pamiętała Padme. Jestem pewny.

No oczywiście że Padme. Co wy nigdy nie oglądaliście ZEMSTY SITHÓW.

Oczywiście że jej matką jest Padme

prawdziwą matką lei jest amidala ale obi wan w 3 części oddał luka i leie biednej rodzinie z tatoine więc jej bioplogiczną matkó jest amidala a opiekowała się nią breha organa

słowo ,,real`` oznacza ,,prawdziwa`` a więc organa jest ,,nieprawdziwą`` matką lei

Leia w 6 części powiedziała ż pamięta obrazy i że matka zawsze była smutna a padmę padła przy porodzie

A może Leia miała 2 ojców, he?

i dwie matki, i 3,5 dziadków że o ciotkach i wujach nie wspomnę

Uważam że Jak zapamietała Padme to powinna Luke`a i Obiego zapamiętac isn`t it?

"Zapamiętałam tylko obrazy". Równie dobrze może się odnosić zarówno do "Organowej" jak i Naberrie - jeśli nic nie pomylił to ta pierwsza też nie żyła szczególnie długo po narodzinach Leii - akurat na tyle by zapamiętać swoją przybraną matkę.

Ale co ciekawe - przypomina się ciekawa komiksowa wersja "Trylogii Thrawna" gdzie w mieszkaniu Leii na Coruscant widnieje wielki portret Padme (komiks rysowany w 1998, kiedy wiadomo było kto agra matkę Leii i Luke`a). Jednak skłanaiłbym się ku temu że chodziło jej i tak o Organę tj. wtedy na Endorze - tożsamość matki musiała poznać dopiero po fakcie, skoro np. Organę uważała za ojca a ten nie chciał zdradzać jej tożsamości. To powinno ucinać sprawę.