Aha i wiemy, że masa to nie ciężar ale walić to x)

Ciekawe, mierzyć siłę Mocy u danego osobnika w tonach.

Nie zapominajmy jednak, że rozmiar znaczenia nie ma. Więc ISD mógłby być ściągnięty z orbity tak samo jak planeta.
Ale jaja!

Podoba mi się ten topic.

Dobry topic. Trzeba być niezłym, żeby takie żmudne obliczenia wykonać za jeden temat

Sprawdzaliśmy to względem isd dryfującego na planecie ;P

1106222222222222222222 galenów marków = 1 Exar Kun.

Nie widzę problemu.

r4ven21 napisał(a):



Ok czyli taki samolot może unieść połowę z tego co sam waży. Powiedzmy, że tak samo jest z isd na planecie


________

Raczej nie bardzo. Boeing musi się opierać na zasadach aerodynamiki a ISD ... no nie bardzo (pionowy start), także wiesz, zapewne i ciężar uniesie inny.
Pewnie da radę unieść więcej niż waży sam, zależy to pewnie od mocy repulsorów itd.

wychodź częściej z domu o/

z matmy mam 2, wychodzę często z domu nie trzeba dużo myśleć żeby to obliczyć. Matek nie jestem fizykiem xD Może tyle samo, może mniej, może pół - u mnie pół w oparciu o samolot :]

takie wyliczenia

Moc nie ma ograniczeń. Chodzi wyłącznie o fabułę i logikę. A ta szwankuje w SW od dawna.

W Galen stękał i się meczył przy ściąganiu isd dla lansu nie? ;p Powinien to w takim razie zrobić małym palcem u ręki z uśmiechem na twarzy :]

Oblicz sobie sprawność łba

W swoich obliczeniach zapomnieliście o oddziaływaniu pomiędzy planetą a gwiazdą, którą okrąża. I jak się wam nudzi rozważcie tę sytuację w dwóch przypadkach: przyciągania w kierunku gwiazdy i w kierunku przeciwnym .

To przecie mnożyliśmy x2 nie?
A przy okazji zrobiłem arta do dopicu:

[img]http://img502.imageshack.us/img502/7635/beztytuujwk.jpg[/img]

-http://img260.imageshack.us/img260/4641/121212m.jpg
A oto koncept art przedstawiający ściąganie planety za pomocą mocy

Darth Kamil - no właśnie czemu? ; p

<beka> Fajne obliczenia musiało się w wam nieźle nudzić xD btw http://img260.imageshack.us/img260/4641/121212m.jpg ten obrazek jest kozacki

Obliczeń tu za wiele nie było, a szczerze mówiąc gdy zobaczyłem temat myślałem, że ktoś policzył to całkiem . Nie mnóż razy 2, bo to zupełnie inna para kaloszy . Tak, wiem, że napisałeś, że nie jesteś fizykiem, ale jednak. Marek, gdy przyciągał gwiezdnego niszcyciela zrównoważył siłę ciągu statku (czyli siłę grawitacji planety, bo o ile pamiętam, ISD nie poruszał się wtedy w pionie) i zadziałał pewną siłą, którą można policzyć jeśli się zna prędkość upadku ISD. A jak mówimy o przesuwaniu planety to się liczy to zupełnie inaczej. Jak mamy to przeliczać na Marki to najlepiej policzyć... moc (taką z małej litery, czyli moc w pojęciu fizycznym, a nie starwarsowym ) i potem porównywać .

OJ ludzie lub nieludzie jak w przypadku niektórych, chyba nudzi wam się w domu.

na ten temat.

Jest on w teorii pół żartem-pół serio, ale widać, że część osób rzeczywiście bierze słowa Yody zbyt dosłownie i mówi o przesuwaniu planet, mgławic i galaktyk jeśli tylko ktoś miałby więcej midishitów...

Prośba do niektórych: zlitujcie się i przestańcie wypisywać takie herezje wypaczające SW, bo aż nie da się na nie patrzeć. Zamiast tego obejrzyjcie sobie znowu "TESB" i tym razem trochę pomyślcie podczas seansu zamiast brać wszystko mega-dosłownie.

No cóż - mimo że matematyką i ogólnie ścisłymi przedmiotami gardzę to fakt że do ściągnięcia planety z orbity trzeba by było 553111111111111111111 Galenów Marków (za ChRL nawet bym nie wypowiedział tej liczby ) mocno mnie rozbawił. Bardzo spodobało mi się to co zrobiliście, że poświęciliście temu tyle czasu (bo to widać, takich obliczeń się nie robi w dziesięć minut) i pozdrawiam was, moje kochane kujony <3
9/10 xD.

Galenów MarEków! ! !

Marek to nie jest w tym przypadku imię, ludzie!

Rozmiar nie ma znaczenia!

Chyba twórcy czytali ten temat i chcą udowodnić, że jednak da się zepchnąć planetę Mocą. Widać, że przygotowują całą armie Galenów, by sprawdzić słuszność tegoż mitu:
http://gwiezdne-wojny.pl/grafika/2010/maj/stronatfu2blysk1_d.jpg
Swoją drogą czyżby szykowały się Wojny Galeńskie na siłę wciśnięte w kanon?

Fajny temat. Niezłe obliczenia