W sobotę rano skończyłam Świadka, a dziś już piątą część Cheruba Sekta.
Owy tom opowiada o kolejnym zadaniu Jamesa: trzynastolatek musi odnaleźć powiązanie między organizacją terrorystyczną Help Earth! tuszująca swoją działalność ochroną środowiska, a tajemniczą sektą Wybrańców. W tym celu razem ze swoją jedenastoletnią siostrą Laurą i koleżanką Daną James musi dołączyć do sekty. Oj, będzie się działo!
Nie czytałem 
To przeczytaj, bo naprawdę warto. Mimo, że w pierwszej części James ma 11 lat, to i tak to strasznie ciekawe. Poza tym, czy uważasz, że taki dialog pomiędzy Davem, a Jamesem uważasz za fragment z książki dla dzieci:
-No i jak tam noc namiętności?
-Nie najgorzej. Wreszcie wpuściła mnie pod koszulkę.
Kawałek z Świadka.
Jak można wyrazić swoje skromne zdanie i jeśli ktokolwiek się z nim liczy to NIE CZYTAJ, CHERUB nudzi po pierwszym tomie i, to moje prywatne zdanie, nie ima się do innych, znacznie lepszych książek. Oczywiście może się komuś podobać, ale jeżeli mam szansę zniechęcić kogoś innego do przeczytania tej (Princess Leia Organa nie czytaj! ;p) początek spoilera cholernie głupiej (Według mnie) koniec spoilera książki to żal nie skorzystać. Zeby uwiarygodnić swoją wypowiedź (W końcu prawie nic dotąd nie napisałem na forum) dodam bez przechwałek, że przeczytałem najprawdopodobniej więcej książek niż wy oboje (99 powieści w jednym roku i to tylko tych z biblioteki coś mówi) i porównójąc tą serię do innych mogę powiedzieć, że nie warto jej czytać, no chyba że chcesz przeczytać o "zboczonych świństwach" 
.
Ps Sorry, jeśli to kogoś obraziło ;/
Spoko, każdy może mieć własne zdanie, ja po prostu wolę to niż Władcę Pierścieni albo Eragona. A książek może mniej czytam, ale jak na moje jedenaście lat to też całkiem sporo.
Muszę jescze dopisać.
"Władca..." to zupełnie inny gatunek, albo się go kocha, albo nienawidzi. Ja wprost go uwielbiam, co nie przeszkadza w poznawaniu innej literatury, poza tym osmielę się jeszcze wygłosić pouczającą (mam nadzieję;p) radę: Cieszę się, że są ludzie, którzy wciąż czytają książki, a nie tylko gapią się w ekran, więc radzę, żebyś czytała jak najwięcej teraz, kiedy jesteś w 5(?) klasie, bo później nie będzie już tak dużo czasu, a każda książka to więcej wiedzy i to bardzo się później przydaje w szkole np. na Polskim masz większy zasób słów do wypracowań.
Ps Szacun, że wogóle czytasz , tak niewiele osób teraz to robi... :/
Chodziło mi o podanie jakiejś bardzo znanej książki dla młodzieży. Poza tym chodzę do szóstej klasy i zapamiętajcie to sobie 
A czytam, bo lubię 
Już parę razy rozchorowałam się od niedospania z powodu pożerania kolejnej ciekawej powieści. Na przykład zakochałam się w twórczości Sienkiewicza (na razie W pustyni i w puszczy), a także czytałam pierwsze trzy tomy Pana Tadeusza. Oczywiście dochodzą typowe książki dla nastolatków (np. LonNiedyn Chiny Mievilla).
Pozdrawiam wszystkich kochających CHERUBA, jak i tych, co go nienawidzą .gif)
Pan Tadeusz w tomach? O tym nie wiedziałem .
China Mievill-w życiu o niej nie słyszem, a chełpię się tym, że znam wszystkie powieści przygodowe i fantasy dla młodzieży. Zgaduję, że to coś w stylu twórczości niejakiej M.Musierowicz, czyli-dla dziewczyn. Nuuuuuda.
Co do Sienkiewicza to spróbuj przeczytać "Krzyżaków", a zakochanie szybko powinno minąć
1)Nie czytałem ale zdaje mi się że jest to coś w rodzaju rozdziałów...
2)Zgadzam się, nuuuda
3) Co masz do "Krzyżaków"? Fajna książka!
Nie, China to facet, i książka wcale niekoniecznie dla dziewczyn, choć bohaterkami są przedstawicielki płci pięknej.
lord kovir napisał(a):
Ps Szacun, że wogóle czytasz , tak niewiele osób teraz to robi... :/
________
Bzdura i stereotyp. Znaczna większość znanych mi osób czyta od umiarkowanych ilości książek do olbrzymich. Sam zaliczam się do grupy czytającej się "sporo". Może to kwestia towarzystwa w jakim się obracam, ale na podstawie sowich doświadczeń mógłbym powiedzieć, że niewiele osób NIE czyta ).gif)
No to powiedz, ile masz lat . Bo ilość czytanych książek zależy od wielu czynników (nie śmiej się, wiem co mowię) m.in od:
a)wieku-jedno z najważniejszych. Zwykle mniej czytasz w wieku 13/14 lat (przeskok między podstawówką, a gimnazjum) i 16/17 (przeskok między gimnazjum, a liceum), ponieważ ilość pracy, jaką jaką trzeba włożyć w naukę np w gimnazjum jest niepomiernie większa niż w podstawówce, w skutek czego jest mniej czasu na czytanie.
b)osobowości danego człowieka-są ludzie czytający i ludzie nie czytający, zazdroszczę, że jestaś otoczony tymi pierwszymi, ja mam to nieszczęście, że w moim otoczeniu ludzi czytających coś prócz lektur jest niewielu.
c)rodzaju ulubionych książek-są też ludzie, którzy przeczytają całą serię książek w tydzień, po czym nie czytają nic więcej, bo tylko ta jedna seria się im podoba
I jeszcze jedno wg. badań niejakiego ADAMA ŁASZYNA generacja Y (jak nazywa się nasze pokolenie) więcej czasu spędza przed ekranem niż nad książkami, więc jak nie chcesz uwierzyć mi, to uwierz chociaż badaniom.
no, ale się wymądrzam, więc na koniec jeszcze powiem, żebyś nie wyzywał od "Bzdur" moich pouczających sentencji 
a teraz to wszysto. Koniec wykładu. Do domu i przemyśleć!
Dostajesz nagrodę Emperatora!
Teraz na serio: Niestety się zgodzę Znam grupę ludzi, niestety w najbliższym otoczeniu którzy nie czytają nic poza lekturami a i te rzadko... ale częściowo się nie zgodzę... wiesz jakie dwie klasy prowadzą w rankingu przeczytanych książek? Akurat dwie 1 z liczbami powyżej dwudziestu pięciu książek w zeszłym miesiącu. A ostatnie klasy [2 i 3] z liczbą oscylującą wokół 7 są na samym dole...
Dziękuję za nagrodę!
A TERAZ NA SERIO:
jakiej grupy ludzi dotyczą te badania?
Co oznacza "dwie 1" wnioskuję, że chodzi o dwie pierwsze, tylko jakie? Jakiej szkoły? W jakim mieście?
doprecyzuj trochę wypowiedź bo mało rozumiem
Pisałem że mam 13 lat, domyśl się reszty... mówię o gimnazjum a miasto znajdź sam... chociaż aby pomóc powiem że niedaleko Krakowa...
też mieszkam "Niedaleko" Krakowa i też mam (suprise!) 13 lat i sam dużo czytam, a moja klasa i wszystkie inne klasy znacznie mniej, mówię: nie ma badań, które objęłyby całą Polskę, więc możemy się opierać tylko na własnych doświadczeniach. Moje są takie, że znaczna większość ludzi nie czyta, a to, że jedna klasa czyta na miesiąc 25 książek to może równie dobrze być tak, że kilku dobrych uczniów "zarabia" na pozostałych moja średnia miesięczna to jakieś 7 pomnóż razy 4 i już masz prawie 25. poza tym są RÓŻNE KSIĄŻKI dla przykładu: "Władca Pierścieni"-ok.400 stron i "Opowieść wigilijna" notabene lektura pierwszej gimnazjum- 100 stron, więc lepiej jeśli jeden uczeń przeczyta "WP", czy 4 "OW" no daj pan spokój... to elementarne
Może i masz rację... ale!
1) Dostajesz nagrodę Smoka Emperatora i Szewczyka Domatora czyli Krakowską wersję nagrody Emperatora!
2) Może już czas kończyć offtop [wszyscy] i mój spam[ja sam ]
lord kovir napisał(a):
No to powiedz, ile masz lat . Bo ilość czytanych książek zależy od wielu czynników (nie śmiej się, wiem co mowię) m.in od:
a)wieku-jedno z najważniejszych. Zwykle mniej czytasz w wieku 13/14 lat (przeskok między podstawówką, a gimnazjum) i 16/17 (przeskok między gimnazjum, a liceum), ponieważ ilość pracy, jaką jaką trzeba włożyć w naukę np w gimnazjum jest niepomiernie większa niż w podstawówce, w skutek czego jest mniej czasu na czytanie.
b)osobowości danego człowieka-są ludzie czytający i ludzie nie czytający, zazdroszczę, że jestaś otoczony tymi pierwszymi, ja mam to nieszczęście, że w moim otoczeniu ludzi czytających coś prócz lektur jest niewielu.
c)rodzaju ulubionych książek-są też ludzie, którzy przeczytają całą serię książek w tydzień, po czym nie czytają nic więcej, bo tylko ta jedna seria się im podoba
I jeszcze jedno wg. badań niejakiego ADAMA ŁASZYNA generacja Y (jak nazywa się nasze pokolenie) więcej czasu spędza przed ekranem niż nad książkami, więc jak nie chcesz uwierzyć mi, to uwierz chociaż badaniom.
no, ale się wymądrzam, więc na koniec jeszcze powiem, żebyś nie wyzywał od "Bzdur" moich pouczających sentencji
a teraz to wszysto. Koniec wykładu. Do domu i przemyśleć!
________
Badania badaniami, ale czy to naprawdę możliwe, że różnią się tak znacznie od (mojej) rzeczywistości? Może rzeczywiście mam ten luksus zadawania się z naprawdę wartościowymi ludźmi, ale czy naprawdę moi znajomi różnią się o 180 stopni od większości Oczywiście, że teraz czyta się mniej, a więcej czasu poświęca na inne rozrywki, ale nie powiedziałbym, że książki stanowią taką rzadkość jak ogólnie się zakłada.
A z wiekiem totalnie się nie zgodzę - właśnie zaliczam owy przeskok między gimnazjum, a liceum, a czytam więcej niż dajmy na to, drugiej klasie gimnazjum, czyli w wiekiu teoretycznie idealnym, bo pomiędzy przeskokami.
I mała uwaga na koniec. Raz, że nie dodawaj tak sobie, bo Twoje "wykłady" i "pouczające sentencje" nie wymagają specjalnie głębokich przemyśleń, a dwa, że wynocha z tym trybem rozkaującym
1.To bardzo możliwe, że badania różnią się od Twojej rzeczywistości
2.Ja też zaliczam przeskok i nadal dużo czytam.Ta informacja odnosiła się do większości, a nie do tych kilku(nastu) wyjątków
3.myślisz, że jak jesteś starszy, to Ci wolno nazywać moje wypowiedzi "Bzdurami", a ja, skoro jestem młodszy, nie mogę sobie użyć trybu rozkazującego? Jeśli tak to jesteś w BŁĘDZIE, bo ja nie dam sobą pomiatać!!!! I to tyle w tej sprawie.
No wiesz... znam Resvaina trochę dłużej od ciebie i wiem że on raczej nie wyśmiewa cię ze względu na wiek... I czy pomiataniem nazywasz prośbę byś nie rozkazywał? Błagam... litości!
znaczenia słowa "matafora" (inaczejrzenośnia) to wtedy pogadamy.
"Matafora"? To coś związanego z matadorem? Powiedz mi gdzie ty tu widzisz przenośnię? Sorry, ale ja jeszcze nie potrafię czytać w ludzkich umysłach... A gadać z tobą nawet nie mam zamiaru.
ja chcę ci to wyjaśnić:
mówi się w przenośni, że "pomiatać kimś" znaczy inaczej "kogoś leszczyć" albo "zgasić" więc nie wmawiaj mi, że źle użyłem tego słowa niewłaściwie. To, że TY tego nie zrozumiałeś, nie znaczy, że INNI też tego nie rozumieją. Poza tym czego się wypowiadasz, skoro dyskusja nie tyczy się ciebie. Sądzę, że on sam może się obronić, więc z łaski swojej nie wtykaj nosa w cudze sprawy, bo nie wyjdzie ci to na dobre
Facet, wyluzuj. Warczysz jak zdenerwowany jamnik a przecież nic ci nie zrobiłem... I z łaski mojej będę się wtrącał bo co, zabronisz mi? Wolny kraj jak mawiają u mnie w budzie
lord kovir napisał(a):
1.To bardzo możliwe, że badania różnią się od Twojej rzeczywistości
Owszem, ale dziwne.
2.Ja też zaliczam przeskok i nadal dużo czytam.Ta informacja odnosiła się do większości, a nie do tych kilku(nastu) wyjątków
I znów to samo. Znam masę osób w "przeskoku" i owy wiek nijak ma się do czytanych książęk. Badania znów odmienne od rzeczywistości...
3.myślisz, że jak jesteś starszy, to Ci wolno nazywać moje wypowiedzi "Bzdurami", a ja, skoro jestem młodszy, nie mogę sobie użyć trybu rozkazującego? Jeśli tak to jesteś w BŁĘDZIE, bo ja nie dam sobą pomiatać!!!! I to tyle w tej sprawie.
nie wiem jak to traktować... To było na poważnie? Jeśli tak, to - nie pomiatam Tobą, a trybu rozkazującego nie zabraniam Ci używać (a nawet jeśli, to Twój wiek nic nie ma do rzeczy), tylko częściowo żartobliwie (jeśli nie zajarzyłeś "niskiego stopnia powagi" owego zdania, to współczuję) zasugerowałem, że można to obie odpuścić.
Jak powiedział Komandor - wyluzuj.
Ja jestem spokojny. Po prostu nienawidzę, gdy wszyscy lekceważą moje zdanie, a już szczególnie jestem uczulony, gdy nikt nie rozumie tego, co chcę przekazać. I żeczywiście może skończmy Offtop, bo ja nie mam już siły do tej akademickiej dyskusji. A poza tym zrozumiałem "niski stopień powagi" Twojego zdania, tyle, że Wy nie zrozumieliście dobrze mojej wypowiedzi.
-3.myślisz, że jak jesteś starszy, to Ci wolno nazywać moje wypowiedzi "Bzdurami", a ja, skoro jestem młodszy, nie mogę sobie użyć trybu rozkazującego? Jeśli tak to jesteś w BŁĘDZIE, bo ja nie dam sobą pomiatać!!!! I to tyle w tej sprawie.
Tia, bardzo spokojne. I nikt nie lekceważy Twojego zdania - odniosłeś błędne wrażenie i stąd właśnie owy apel o wyluzowanie.
Po prostu nienawidzę, gdy wszyscy lekceważą moje zdanie, a już szczególnie jestem uczulony, gdy nikt nie rozumie tego, co chcę przekazać.
hmmm, jakieś kompleksy lub syndrom wiecznie olewanego?
Ale dobrze, ja i Komandor nie zrozumieliśmy Cię i wielce przepraszamy za najście
Błagam nie traktuj mnie jak dziecko. Wolę już totalną krytykę, niż ten wieczny sarkazm. Powiedz, co masz do powiedzenia, a nie udawaj, że przepraszasz. Litości...
No właśnie, przecież ja jestem o dwa lata od ciebie młodsza i jakoś żyję, no nie?
I nie przejmuj się Resvainem, on po prostu taki jest.
lord kovir napisał(a):
2.Ja też zaliczam przeskok i nadal dużo czytam.Ta informacja odnosiła się do większości, a nie do tych kilku(nastu) wyjątków
________
Ale wytłumacz mi jedno - skąd wziąłeś tą teorię "przeskoków"? Bo akurat np. ja jak miałem 13-14 lat, czyli wg. Ciebie byłem w tym przeskoku, to właśnie wtedy czytałem najwięcej. Podobnie jak ty, Resvain i jeszcze ktoś by się tu znalazł. I kto jest tą większością?
W ogóle się z tym wcześniej nie spotkałem...
A ten akapit to już w ogóle:
3.myślisz, że jak jesteś starszy, to Ci wolno nazywać moje wypowiedzi "Bzdurami", a ja, skoro jestem młodszy, nie mogę sobie użyć trybu rozkazującego? Jeśli tak to jesteś w BŁĘDZIE, bo ja nie dam sobą pomiatać!!!! I to tyle w tej sprawie.
________
Tak, jak jesteś młodszy to nie możesz używać trybu rozkazującego i nie wolno ci gadać bzdur! Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie!! Gdzie szacunek do starszyzny w ogóle???//!?/1
...
Cieszę się bardzo, że mogę Wam robić za kozła ofiarnego.
Większość to Większość jak mam to wytłumaczyć?! Większość ludzi wie co to jest większość i nie rozumiem, jak ktoś tak "wygadany" jak Ty tego nie pojmuje.
A wogóle to nie chce mi się z Tobą gadać. Dwóch dało spokój to się włączył trzeci!!!! Przyślij tu jeszcze kogoś niech się ponaśmiewa, a co!!!
Nie można już zamknąć tego tematu??? Ale jak chcecie dalej dyskutować to proszę bardzo, do końca tego dnia będę odpowiadał.
lord kovir napisał(a):
Większość to Większość jak mam to wytłumaczyć?! Większość ludzi wie co to jest większość i nie rozumiem, jak ktoś tak "wygadany" jak Ty tego nie pojmuje.
________
Stary, ale ja nie pytałem o definicję "większości". Pytałem - skąd u licha wytrzasnąłeś tą teorię?
Widzisz. Zamiast odpowiedzieć na pytanie i wytłumaczyć, jak normalny człowiek, rzucasz się, miotasz i zbaczasz z tematu.
A wogóle to nie chce mi się z Tobą gadać. Dwóch dało spokój to się włączył trzeci!!!! Przyślij tu jeszcze kogoś niech się ponaśmiewa, a co!!!
________
Czy ja się z Ciebie śmieję?
Nie można już zamknąć tego tematu??? Ale jak chcecie dalej dyskutować to proszę bardzo, do końca tego dnia będę odpowiadał.
________
Ależ panie kochany. Toć właśnie po to jest forum - aby prowadzić dyskusję. A ja się w tą dyskusję włączyłem. Ty rzuciłeś swoją teorię - ok. Początek dyskusji. Forumowicze ci udowadniają, że teoria nie jest prawdziwa. Czyli dyskusja się toczy. A teraz, aby jakoś wyjść z tego `z twarzą`, trzeba podać kontrargumenty na rzecz swojej teorii. A tak nie jest - sam zaprzeczasz swojej teorii, mówiąc, że jesteś wyjątkiem od niej. Nie prościej przyznać się do błędu, zamiast się rzucać?
A może to ja za dużo wymagam? Może po prostu jeszcze nie dorosłeś do roli rozmówcy? Tego akurat nie wiem, jednak wierzę, że może być z Ciebie porządny forumowicz. Trzeba tylko popracować nad poziomem wypowiedzi i kulturą, a będzie dobrze. Trzymam za Ciebie kciuki!
Ufff... dawno nie napisałem tak długiego posta.
Moja teoria dotyczy WIĘKSZOŚCI, więc nie zaprzeczam jej, mówiąc, że sam dużo czytam. Jak to mówią: wyjątki potwierdzają regułę. Zresztą nie "Rzucam się i miotam", a już na pewno nie "Zbaczam z tematu", bo jeszcze nie zdarzyło się, żebym uciekał od dyskusji i na 99,99% nie zdarzy się to w przyszłości. A oto moje kontrargumenty:
Jeśli czytałeś moje poprzednie posty to na pewno natrafiłeś na iformację o artykule Adama Łaszyna, który stwierdza, że dzisiejsza młodzież wogóle mało czyta, więc moja teoria jest poparta badaniami, w przeciwieństwie do Waszej. W takim wypadku nie rozumiem dlaczego ciągle mi zaprzeczacie. Przecierz skoro po mojej stronie są badania, to chyba ja mam racje, nie? Ale jeśli to nadal Cię nie przekonuje to czekam na te Twoje "kontrargumenty"
Jeden: Eh, Kovir, Kovir... "Nie rzucasz się i miotasz"? A kto błagał o bana dla mnie i ciągły monolog o tym że jak jesteś dzieckiem to nikt nie widzi twoich poglądów. To jest CAŁKOWITA nieprawda. Przestań się mazać i rzucać na wszystkich którzy cię choć trochę obrazili. Wrzuć-na-luz.
Dwa: Może i nie są to profesjonalne badania, ale naprawdę nie możesz posądzać nikogo o fałsz z powodu tego, że sam popatrzył wokół swoich rówieśników i przyjaciół i raczył napisać. To TEŻ SĄ badania.
Trzy: W tym temacie jestem Argonianinem o imieniu Tylko-Sprząta. Dlatego w razie czego, mnie tu nie było
Ma sie czym martwić . Proponuję, żebyś znalazł własną serię, tak jest najlepiej, a nie żeby ci ktoś polecał, bo każdy ma inny gust.
