To w Cieszynie macie jednak coś więcej niż antyczne łopaty i sierpy ?
Czy mogę sobie pozwolić na jakiś komentarz do pytań jako osoba "po fachu" ?
To sobie pozwolę
Ale tak tylko troszkę
No to jedziemy:
1)Od kiedy jesteś fanem?co Cię nakłoniło do tego?
I tu pojawia się pierwszy problem, bo czy chodzi o określenie siebie jako "fana" czy osoby, która polubiła/zwróciła uwagę na SW? W tym momencie wydaje się to bez znaczenia, ale w zderzeniu z odpowiedziami respondentów spoza środowiska, definicja "fana" może okazać się dość...interesująca
Jestem fanem zjawiska, zjawiska jakim są Gwiezdne wojny, a więc nie tylko filmów, książek, gier i komiksów, ale i tego, a może właśnie głównie tego, co one za sobą pociagnęły: ruch fanowski, aktywne działania fanów (ale, co ważne, nie tylko fanów!) w ramach wykorzystywania motywów SW. Kręci mnie ta cała machina nadbudowana wokół produktu jakim jest Star Wars.
ad.1
SW oczarowało mnie gdy miałam 6 lat (1991r.), ale jako fana uznałam sie dopiero po konfrontacji bezpośredniej(najpierw w sieci, a potem face to face z innymi fanami (ok.2006r.)
Obecnie uważam się nie tyle za fana SW, co fana fanów, fana zjawiska jakim SW się stały
2)Od kiedy chodzisz na spotkania?
I tu kolejna uwaga, bo nie wiem czy chodzi Ci o konkretną datę czy jakieś ważne wydarzenie związane z coming outem
ad.2
Na spotkania chodzę od wakacji 2006 (Dni Fantastyki we Wrocławiu). Bodźcem był szum wokół epizodu III i moja ostateczna decyzja na temat zaakceptowania wyglądu edycji specjalnej i tzw. Nowej trylogii
3)Co uważasz na temat rozszerzającej się sieci fandomów SW w Polsce?
ad.3
Jak każda moda ma swoje dobre i złe strony. Z jednej strony to dobrze, że SW jest szeroko rozreklamowywane, że kultura medialna w ogóle jest coraz bardziej oswajana i bycie fanem nie jest już często wstydliwym defektem, a jedynie interesującym elementem osobowości. Rozrost fanklubów to z jednej strony moda (skoro oni mają to my też możemy mieć), ale i sposób na wyrażanie siebie, autopromocję, a przede wszystkim zaspokojenie potrzeby akceptacji przez społeczność stworzoną z ludzi do nas podobnych. W tym ostatnim przypadku to rodzaj bezpiecznej enklawy, a poszukiwanej takowej jest naturalną cechą ludzi. Tym samym zaryzykuję stwierdzenie, że fankluby, ich działalność i powstawanie, są po prostu odpowiedzią na podstawowe potrzeby człowieka, a jej kształt jest adekwatny do zastanej rzeczywistości. Fandomy są tym samym nieco innym, bo wyrośniętym na fundamencie kultury medialnej, kółkiem szachistów, fanów piłki nożnej czy wielbicieli wędkarstwa Niech rosną w siłę, tak długo jak długo będą ostoją dla wszystkich fanów
4)Jaka jest Twoja ulubiona postać w SW?
ad.4
heh..to jest pytanie z tych trudnych
Obi-Wan Kenobi - jako archetypowy przykład mędrca/przewodnika ...kocham ich wszystkich w popkulturze, wszelkie postacie Gandalfokształtne są dla mnie niewyczerpanym źrółem inspiracji
A poza tym....hmm...na pewno Nomi Sunrider, Mistrzyni Fay - to jeśli chodzi o kobiety, ale wymieniałabym trochę więcej bochaterów, ale nie bardzo mogę zebrać myśli. Żeby Ci ułatwić analizę badań stwierdzam, że zdecydowanie byłyby to postacie z EU.
5)Jak reagowali Twoi znajomi gdy mówiłeś /mówiłaś że jesteś fanem SW?
ad.5
Zależy, którzy Jeśli byli wśród nich inni fani to bez entuzjazmu Pozostali z lekkim robawieniem, na studiach jakiś czas miałam ksywę "fan Star Wars", ale generalnie traktowano to jako lekkie tylko dziwactwo...ale wiesz jak to jest na etnologii, same dziwoloągi są Pamiętam, że raz nawet spławiłam niewygodnego adoratora mówiąc mu czym się interesuję
6) Jak w twoich oczach, wyglądają spotkania fanów?
ad.6
W moich oczach wyglądają tak jak je zaplanuję jako organizator takowych Generalnie to spotkanie towarzyskie ludzi w różnym wieku, których czasem nie łączy nic poza SW i chęcią dobrej zabawy oraz potrzebą spotkania na żywo z innymi, pozytywnie zakręconymi ludźmi.
7)Czy uważasz, że między fandomami polskimi istnieją jakieś podziały?jakie i dlaczego?
Heh, ale jakiego rodzaju? Chodzi o kwestie formalizacji lub jej braku, różnicy w poglądach? A poza tym umknęło mi coś wcześniej. To niby nie jest jakiś kardynalny błąd, ale zwyczajowo w Polsce zwykło się mówić o ogólnokrajowym fandomie, który składa się z lokalnych fanklubów. W moim odczuciu warto zachować to rograniczenie, gdyż kształt polskiego fandomu jest bardzo specyficzny na tle innych tworów tego rodzaju w innych częściach świata. Zresztą... jeśli bada się rzeczywistość zastaną, moim zdaniem, lepiej zachować jej oryginalny kształt aby jej nie zafałszować
ad.7
Odpowiem przekornie: są podziały terytorialne (Fanklub Wrocławski, Krakowski itp.) i różnice zdań, jak w każdej większej grupie ludzi. Istnieją także podziały na różne organizacje, bo należy pamiętać, że 501 czy RL teoretycznie skupiając osoby z róznych zakatków Polski jest jeszcze innym "fandomem"...tyle, że w ich skład wchodzą też członkowie fanklubów lokalnych.
8)Czy jeździsz na konwenty? Co o nich myślisz?
ad.8
Owszem. Po to by spotkać innych ludzi, znajomych z innych miast, by prowadzić prelekcje. Uważam, że są świetnym miejscem do robienia powyższych rzeczy, wyrażania siebie i ciekawego spędzania czasu.
9)Czy uważasz, że takie ogólnopolskie zloty fanów to dobry sposób na tzw "lansowanie" SW?
ad.9
Ha! I tu zależy co masz na myśli Myślę, że trzeba rograniczyć zloty fanów od imprez promocyjnych i takich gdzie nie fani, ale marka SW jest hasłem reklamowym. Fani sami w sobie, jako dość hermetyczna grupa znajomych, dla przygodnego widza, jest jednak mało atrakcyjna Z kolei organizacje kostiumowe i ich show to radocha dla dzieci i dorosłych i te właśnie są "lansowaniem". Myślę, że nie ma co mieszać fanów do tej ludycznej machiny...no chyba, że ktoś ma ochotę, ale zdecydowanie zloty fanów (tych z fandomu, członków społeczności) nie są żadnym lansem tylko spotkaniem rodzinnym u cioci na imienianch
10) określ w 3 słowach filmy z gatunku sci-fi.
ad.10 Hmm...tylko, że SW to nie sci-fi
Ale takie moje własne czy stereotypowe ?
Pozwolę sobie na 3 określenia.
- specyficzna konwencja zrozumiała i akceptowana tylko przez niektórych odbiorców
- wyobraźnia zerwana ze smyczy
- metaforyczne przedstawienie naszej rzeczywistości
11) jakie są Twoje ulubione filmy/seriale z gatunku sci-fi poza SW?
ad.11
Jak wspomniałam, SW to nie sci-fi
A to odpowiedź na pierwsza część pytania:
BSG, SG, Diuna (choć tak naprawdę to wymiatają tylko książki), ST czasem tylko a do tego trzeba wrzucić to wszystko co się łączy z falloutem i wizjami postapo : zaczynając od MadMaxów, Blade runnera, Wodnego Świata, Postmanie itd.
Fantastyczna dziewczyna ze mnie jak widać
******************************************************
Życzę powodzenia w analizie wyników badania i skorzystania na przyszłość z porad, których udzielają Ci respondenci, są subiektywni, ale sami najlepiej znają swoje środowisko i mogą podpowiedzieć kilka trafnych rzeczy. Oczywiście moje własne uwagi także możesz olać, bo to Twoje badania, ja tylko staram się inspirować i nie znaczy, że mam zawsze rację Na moje oko to trochę mało tych pytań i czasem są mało konkretne no i niestety zdradzają braki merytoryczne Ja wiem, że prowadzący i tak pewnie nie będzie wiedział o co chodzi... i że wygląda jakbym się przpieprzała, ale czuję się w obowiązku wskazać ewentualne braki ku chwale Etnologii i Polskiego Fandomu Star Wars
Życzę powodzenia i Niech Moc będzie z Tobą !