Dzisiaj rozwinę temat gier SW. No, właściwie jednej gry. W zeszły weekend miałem okazję sobie popykać w multiplayera. Pierwszą mapą w jaką sobie zagrałem był pałac Żabby Hutta. No i tu uderzyły mnie często pojawiające się kwestie w szwabskim języku co mnie trochę zirytowało [Częściowo dla tego w gimnazjum wybrałem Francuski ^^]. No ale myślę sobie pogram, na następnym serwerze na pewno trafię na jakiegoś rodaka lub chociaż fajwokloka. Niestety na następnym i następnym natrafiłem na szkopa lub kilka szkopów. Raz czy dwa razy byłem happy bo trafiłem na Amerykańców a na innym na Francuzów. Tylko że tam znowu byli Niemcy. Polaka po trzygodzinnej grze w sobotę i niedzielę spotkałem tylko grając sobie z dwoma kumplami o_O. Polski narodzie! Czyżbyście nie grali w BFa? Absolutnie nie wierzę! Pokażcie się że jesteście! Nie dajmy grać samym prusakom! Dziękuję.
PS: Nie wiem jak to wygląda, nie przeglądam tego ponieważ mógłbym się zawahać, i to by mogło zmienić niemal w całości treść dzisiejszego tematu. A tego nie chcę.
PS2: Nie mam uprzedzeń do nikogo tylko trochę mnie dziwi ta sytuacja.
PPSH: Określenia "szkop", "szwab" i "fajwoklok" użyte bez zgody nikogo. Taka już moja "nielegalowa" natura ^^