ponieważ teraz mamy pełny obraz odsłon postaci Anakina Skywalkera.
Myślę, że trudno tu tak jednoznacznie rozstrzygnąć. Każdy z nich ukazywał inne oblicze tej samej, zmieniającej się postaci.
Dla mnie mimo wszystko na pierwszym miejscu jest James Earl Jones, ponieważ ten głos to jest kwintesencja postaci Vadera w starej trylogii, czyli to do czego przywykliśmy na początku. Bez niego to już nie byłoby to samo.
Wskazując na Davida Prowse`a mamy na myśli bardziej maskę, kostium i powiewający płaszcz niż grę aktorską. Ale przyznaję, że to też w dużej mierze nadało Vaderowi mocy i charyzmy. Więc wymieniłabym go za tworzenie postaci a nie za grę aktorską.
Później wymieniłabym chyba Haydena, który moim zdaniem mimo wszystko poradził sobie całkiem, całkiem. Nie zapominajmy jak ciężkie zadanie przed nim stało. I szczerze mówiąc wydaje mi się, że żaden aktor bez względu na to jakby zagrał nie zadowoliłny wszystkich fanów. Zbyd duże oczekiwania, zbyt wiele lat czekaliśmy. A on dał twarz młodemu Vaderowi i sądzę, że w eIII poszło mu lepiej niż w eII. A może gdyby scenariusz był jeszcze lepszy i gdyby reżyser bardziej prowadził to wyszłoby mu to inaczej?
Sebastian Shaw. Niby niewielki wkład w całość, a jednak ważny. W końcu ujrzeliśmy co skrywa maska. Pamiętam, że byłam trochę zaskoczona. Podświadomie wyobrażałam sobie, że Vader jest podobny do tej maski też pod spodem
. Krótka scena, ale ważny dla całości dialog. I to tego aktora twarz oglądając płakałam gdy Anakin umierał.
Na końcu młody Lloyd. Uwarzam, że niestety Lucas nie trafił, mógł lepiej. Mały Jake był momentami strasznie sztywny i sztuczny. Ale w innych scenach całkiem nieźle ukazał nam Vadera jako dzieciaka.