tych pierwszych odcinków drugiego sezonu TCW przypomniało mi się, za co (m.in.) uwielbiam ten serial. Rewelacyjnie rozszerza to co już znamy ze świata SW, ożywia miejsca, przedmioty, o których tylko np. czytaliśmy oraz ukazuje różne nowe drobiazgi. W tym odcinku mogliśmy przyjrzeć się dzieciom odbieranym przez Zakon. A swoją drogą maluchy były przeurocze Mogliby wypuścić serię figurek Jedi Younglings Dalej wśród smaczków były holograficzne rybki nad łóżeczkiem Gunganki (a wśród nich stwory z Mrocznego Widma), szmacianka jak Tooka z Ryloth, dysputa na temat mind tricku i brutalne tegoż użycie (tortury w wykonaniu Jedi – mocne) oraz prom, którym lecieli Obi i Mace. To ponoć nowy model, ale strasznie mi jakiś znany przypominał.
Miło było popatrzeć na scenę z Palpatinem, czy jak Kenobi i Windu zbywają Wybrańca Swoją drogą faktycznie bardzo fajnie oglądało się Obi-Wana współdziałającego z Macem. Niby nic, ale inne duety na ekranie cieszą. Przyjemny odcinek, choć chyba najsłabszy z trylogii.
Co do Mustafar. Osobiście lubię jak ukazują planety znane nie tylko z innych źródeł, ale i z filmów (z dobrym uzasadnieniem oczywiście). Owszem, nie musiała to być ta planeta, mogli spokojnie sięgnąć po inną. Nie mam z tym jednak problemu, wybrali Mustafar, OK, niech i tak będzie. Ale muszę przyznać, że nie do końca rozumiem tak wielką rozpacz wśród fanów tym spowodowaną. To, że Palpatine dwa razy użył tej samej, znajdującej się stosunkowo blisko Coruscant, planety nie jest przecież jakieś nielogiczne. Skoro znał ją, była pod ręką, nadawała się na tajne bazy (łatwo można było pozbyć się wszelkich śladów), dlaczego nie miał wykorzystać jej ponownie?
Przecież widzimy ją krótko, raz-dwa i po bólu I co z tego, że Anakin postawił tam swoje stopy? Nie przypominam sobie, żeby było jakoś podkreślane, że trafił tam po raz pierwszy już jako Vader. Że niby straciła jakąś tajemniczość, znaczenie? Dlaczego? Żeby była wyjątkowa, nie może się pojawić więcej niż jeden raz? Czy chodzi o to, że wielkie i znamienne rzeczy się tam działy (w Zemście) i musi to być ekskluzywnie nowe i nieskalane miejsce? Czy zło wyrządzone w miejscu już znanym, będzie mniej widowiskowe? Naprawdę uważam, że za dużo rwania włosów nad Mustafar. Ten odcinek na pewno nie wpłynie negatywnie na mój odbiór Zemsty.