choć oczywiście podoba mi się LEGO SW i staram się z nowych zestawów zawsze coś ciekawego wybrać.
Plusy
- są LEGO z SW - pamiętam czasy jak tego nie było i się kombinowało .
- różnorodne zestawy i fajne pomysły, ze szczegółami.
- poprawianie modeli - bardziej dlatego, że pewne rzeczy po latach są dostępne, choć lepiej dopracowane.
minus:
- faktycznie kolory ludzików są trochę dziwne - nie wiem, to chyba był pomysł Lucasfilmu, bo w Indym jest dokładnie tak samo.
- licencja sprawia, że te zestawy są nieporównywalnie droższe do analogicznej wielkości.
- prefabrykaty. To jest coś, co mnie najbardziej wnerwia w LEGO SW, ale chyba to już niestety ogólna tendencja LEGO w ciągu ostatnich kilku lat. Strasznie ograniczają inwencję, zamiast pokombinować i z klocków coś zbudować, to dostajemy w zestawie kilka wielkich klocków, które idealnie odwzorowują jakąś część. Jasne podoba mi się to, że jest więcej kombinowania z płaszczyznami niż kiedyś, ale z drugiej strony prawie każdy nowy zestaw składa się bardzo szybko, zwłaszcza w porównaniu z zestawami sprzed 20 lat, gdzie było mnóstwo drobnych elementów i dopiero złożenie ich dawało satysfakcję zbudowania całości. Teraz tego nie ma. Siadam, nawet nie muszę szukać klocków, bo prawie każdy jest inny, łatwiej się znajduje. Fajne jest to, że ulepszają i dodają nowe szczegóły, ale w moim odczuciu obecne LEGO SW, utraciło dużo swej magii klocków LEGO. Jako figurki, może nawet dioramy LEGO to jest jak najbardziej to, czym powinno być. Do klocków jednak moim zdaniem im daleko. I to jest mój podstawowy zarzut. Dobra, z punktu widzenia kolekcjonera to nie jest żaden problem, ale lubiłem magię starych zestawów, do których mam sentyment. Nowe niestety sprawiają wrażenie trochę niedorobionych, trochę odwalonych, acz nawet krzykliwych kolorowo .