Raz na pewnej stronce doczytalem sie że grives był kiedyś mistrzem jedi ale podczas jednej z bitew jakiś jedi mieczem prawie go zabił ale po bitwie jakiś sith go znalazł i uratował dając ciało droida... Nie wiem czy to prawda ale to sie nawet razem trzyma .
Unleash the power of the force
to jakieś denne bzdury. Wchodź tylko na fachowe strony jeśli chcesz zdobyć jakieś informacje:
http://starwars.wikia.com/wiki/Main_Page
http://www.ossus.pl/biblioteka/Strona_g%C5%82%C3%B3wna
I czy musisz zakładać temat by zadać tylko jedno pytanie? Do tego jest specjalne miejsce!
http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=388809
hahaha... Grives , trzymajcie mnie.
Temat raczej do kasacji.
nie wiedział jak to się pisze, więc napisał tak jak się czyta.
1.Popełniłeś błąd w temacie, piszę się Grievious.
2.Nie był Jedi, stając się cyborgiem opanował do perfekcji sztukę władania mieczem świetlnym.
3.Nie znalał go Sith, tylko San Hill i to on go "zbudował". Jego sojusz pozbawił go ciała i zwalili wszystko na Jedi, stąd jego nie nawieść do nich.
3. Podobno do transfuzji krwi użyto krwi Jedi, ale czytałem to na ang str i nie jestem pewien tego.
4. Odp na pytanie: Nie można jednomyślnie powiedzieć, że był tylko droidem, lub obcym <bo człowiekiem go nazwać nie można>. Fakt, że po katastrofie został mu tylko głowa, płuca i serce, a reszta to maszyna. Nawet w mózgu miał urządzenie do koordynowania ruchy 6 kończyn z wielką szybkością. To tak samo jakbyś powiedział, że Vader był człowiekiem, a przecież też miał wiele części maszyny. Jednak mimo to uważam, że był bardziej maszyną, przynajmniej zewnętrznie, bo nawet nie musiał spać... <patrz. "Labirynt zła">
Darth Raptor napisał(a):
1.Popełniłeś błąd w temacie, piszę się Grievious.
________
Ty też. Jest Grievous.
Elendil napisał(a):
Ty też. Jest Grievous.
Oczywiście piszę się Grievous ).gif)
"Grives" nie był człowiekiem tylko należał do rasy Kaleesh.
A wogóle to coś mi się widzi, że chyba jakiś bastionowicz jajcarz założył to konto i pisze pierdoły.
Do boju Polsko! Nie daj się tyrani bolszewickiej i germańskiej! Staw opór krwiopijcom i zrzuć z siebie okowy! - Roman Giertych.
Ahsoka must die!
PabolO napisał(a):
"Grives" nie był człowiekiem tylko należał do rasy Kaleesh.
A wogóle to coś mi się widzi, że chyba jakiś bastionowicz jajcarz założył to konto i pisze pierdoły.
________
Tym razem, to nie ja 
Pokolenie TCW mnie dobija. Nie mają elementarnej wiedzy o uniwersum, ba, nie wiedzą nawet jak pisze się imiona ich idoli. Co gorsza nie umieją korzystać z forum. I tak w krótkim okresie czasu mamy trzeci topic o pochodzeniu niejakiego Grivesa. A tak naprawdę był to Grievous i był cyborgiem (hybrydą żywego organizmu i maszyny). A człowiekiem nigdy nie był, bo był Kaleeshem.
Kwarc napisał(a):
Pokolenie TCW mnie dobija. (...) I tak w krótkim okresie czasu mamy (...)
________
A mnie dobija "okres czasu" .gif)
wiedziało wszystko o SW? Nie. Przecież wiadomo, że jak ktoś jest nowy nie wie wszystkiego. Tym bardziej, że historia Grievousa nie pojawia się ani w TCW, ani w SW Komiksie- więc nowi fani mają prawa jej nie znać.
Choć oczywiście nie powinno się zakładać kolejnego tematu, skoro już taki istnieje. Ale to nie jest kwestia dzieci TCW. Po emisji OT w Canal+ zakładano gorsze tematy.
Mistrz Seller napisał(a):
Tym bardziej, że historia Grievousa nie pojawia się ani w TCW, ani w SW Komiksie
________
Niestety - w SW Komiksie pojawia się historia Grievousa, ale ta fałszywa, wdłg. której Grievous chciał zostać rycerzem Jedi.
Więc jak jakiś nowy fan tu wejdzie i napisze, że "Grievous zawsze chciał być Jedi", to się nie dziwmy
SW komiksie ma być historia Grievousa? Bo jakoś nie pamiętam, żeby zapowiadano komiks o Grievosie. Chyba, że chodzi ci o komiks ze zbioru Visioneres, o którym J.Drewnowski powiedział, że może się pojawić.
Nr 6 Star Wars Komiks, dokładniej nr 2/2009 z komiksami "Boba Fett: Poświęcenie" i "Żołnierz".
"Historia" Grievousa była przedstawiona w dodatku "reklamowym" TCW.
Cartoon Network. Tam było tyle fałszywych informacji i jakoś nie widziałem nooba twierdzącego, że Dooku był radzie Jedi.
Kto wiedzę o SW czerpałby z reklam?
Dzieci TCW, takie jak założyciel tego świetnego tematu.
Do boju Polsko! Nie daj się tyrani bolszewickiej i germańskiej! Staw opór krwiopijcom i zrzuć z siebie okowy! - Roman Giertych.
Ahsoka must die!
była, gdy przed premierą RoTS wydano wydanie specjalne o SW. Tam też było sporo głupot.
Co to ma do rzeczy, czy to była reklama, czy nie?
Nie mówimy o konkretnym komiksie, tylko o magazynie SWK.
I to się liczy - że SWK w ogóle opublikowało coś takiego.
wierzyć wszystkiemu co jest w reklamach. Gdyby to nie była reklama to w życiu takie bzdury nie znalazłyby się w SW komiks.
Mistrz Seller napisał(a):
Gdyby to nie była reklama to w życiu takie bzdury nie znalazłyby się w SW komiks.
________
A więc to, że jest to reklama, jest wdłg. ciebie jakimkolwiek usprawiedliwieniem? W SWK pojawiło się coś, co podaje nieprawdziwe informacje.
I nie liczy się to, czy to reklama, czy felieton, czy artykuł. Liczy się to, że w SWK się to znalazło.
Reklama może jak najbardziej dostarczać informacji. Mamy parę rodzajów reklam: przypominająca, stabilizująca, zachęcająca czy informacyjna. Ta ostatnia dostarcza informacji o danym produkcie i jednocześnie reklamuje.
Reklamę TCW w SW Komiks można uznać za reklamę informacyjną - podaje informacje o niektórych bohaterach. Wadliwe, ale jednak.
Nie zawsze reklamy informacyjne podają prawdziwe informacje.
Do dzisiaj nie wiedziałem, że ludzie czytają pierdoły jakie podaje się w reklamach
A już bałem się, że w SW Komiks był komiks (heh, ale do brzmi ), który opowiadał "fałszywą" historię bohatera Separatystów.
Uff... ale ulga. Kamień z serca
Vergesso napisał(a):
Niestety - w SW Komiksie pojawia się historia Grievousa (...)
________
Czy ja nie przegapiłem aby jakiegoś numeru SW Komiks?
Ja jestem z tych pro RotSowych fanów i jakoś nie zakładam głupich tematów na Bastionie czy innych Star Warsowych stronach. To że dzieci TCW są głupie jak but nie tłumaczy ich zachowania. Bo co za problem sprawdzic jak pisze się "Grives" przed założeniem tematu?
od tego kiedy poznało się sagę.
Kilka lat temu po emisji OT na canal+ było setki gorszych tematów. Tego typu nooby pojawiają się na tym forum już od dawna (kiedyś był nawet taki, co twierdził, że Vader przegrał pojedynek z lukiem w RotJ, bo nie był wyszkolony na maxa). Więc to nie jest wina TCW, bo to zjawisko pojawiło się wiele lat wcześniej i męczy wiele for.
A co za problem sprawdzić jak pisze się "ASHOKA" przed ustawieniem podpisu?
eee...
http://www.ossus.pl/biblioteka/Ahsoka_Tano
więc chyba jesteś w błędzie ?
Saga SW jest kinem familijnym, więc przyciąga widzów z każdej kategorii wiekowej. A TCW jest produktem stricte dla dzieci, dlatego fani, którzy zaczynają przygodę z SW właśnie od tego serialu przedstawiają taki niski poziom. Ten narybek jest młody, niedoświadczony i nieobyty. Podobne zjawisko zaszło po bumie neostradowym. Fora zaczęły zalewać dzieciaki, które pytały o rzeczy, które były po tysiąckroć wyjaśniane. Oczywiście każdy nowy fan nie ma dużej wiedzy w danym temacie, ale nie każdy nowicjusz irytuje innych swoją niewiedzą, bo tak należy nazwać pytanie o pochodzenie "Grivesa". Co do Canal+, to twój jedyny dowód? Poza tym napisz kiedy to było, bo nie mogę tego sprawdzić? Poza tym jak to możliwe, że po emisji całej sagi w TVP nie pojawiały się nooby?
też pojawiały się tego typu tematy. Choć było ich mniej, bo akurat wtedy na stronie głównej Bastionu był wirus. Mogło to zniechęcić niektórych do odwiedzenia strony.
A skąd początkujący fan miałby znać prawdziwą historie Grievousa?
Zwłaszcza jak nie wie jak się pisze jego imię i może znaleźć tego w google.
Na Canal+ saga leciała pod koniec 2007 i na początku 2008 roku. Wtedy doszło do największego w ostatnich latach wysypu noobów. Dokładnej daty nie pamiętam, ale był wtedy weekend, gdzie na Bastionie panował niezły chaos.
1) Nie przypominam sobie.
2) Nie musi wiedzieć, ale niech przynajmniej nie irytuje innych swoją nie wiedzą. Poza tym "Grives" przekierowywuje na "Grievousa".
3) W takim razie nie mogę sie odnieść do tego, chociaż sam zauważyłeś, że był to weekend, a zalew dzieci TCW trwa już drugi rok.
"atakowały" wtedy bastion przez kilka miesięcy. Ale w jeden z Weekendów pojawił się ich cały wysyp. Pamiętam, że sporo osób otrzymało wtedy ostrzeżenia (bany chyba też jakieś były).
Oczywiście założyciel tematu powinien najpierw poszukać tego na google. Powinien też sprawdzić czy nie już takiego tematu. Nie mówię, że zrobił dobrze. Ale nie powinno się od razu spisywać kogoś na straty. Niektórzy obecni, spokojni użytkownicy też tak zaczynali i wyszli na ludzi np. Onoma czy ogór
Mistrz Seller napisał(a):
Niektórzy obecni, spokojni użytkownicy też tak zaczynali i wyszli na ludzi np. Onoma czy ogór
________
Jeśli dobrze zrozumiałem porównujesz mnie do noobów i idiotów (nie obrażając Onomy)? Dzięki wielkie, też Cię lubię. Tutaj taka ciekawostka:
# Nick: Mistrz Seller
# Rejestracja: 2006-11-24 14:02
# Nick: ogór
# Rejestracja: 2004-02-20 16:53
Czyl wychodzi na to, że jestem dłużej na Bastionie, jednak oczywiście to nie ma jakiegoś większego znaczenia. Podaj mi kilka przykładów, które pchnęły Cię do tego aby podać mnie jako przykład i umieszczenia słowa "ogór" w swoim jakże pięknym poście opiewającym w kwieciste metafory. Popatrz na siebie, wchodzę na latesta, a tam co drugi post jest od Ciebie, nie staraj się odpisywać i odpowiadać każdemu na posty. Potem w każdym temacie jest 15 postów z czego 8-9 są twoje. Jeszcze zaraz mi walniesz jakimś filozoficznym tekstem i moje morale spadną, nie przeżyję tego.
Dobra rada na przyszłość. Nie chcę dostać wtórnych palpitacji serca, gdy znów zobaczę bezsensownego posta Twojego autorstwa. Gdy zobaczysz mojego posta, proszę Cię, ale to bardzo Cię proszę w 99% przypadków nie klikaj w "odpowiedz". Ja będę szczęśliwy a świat będzie dzięki temu lepszy.
Aha, wyjdź z domu. Po świat jest kolorowy a nie siedź cały czas na forum
Pozdrawiam, Marcin.
P.S. Używaj EMOtek, bo coś taki smutny jesteś, ręce do góry!
Pamiętam jak oglądałem jakieś soft porno na Polsacie jak byłem mały, tak mi siadło na psychice, że trzyma do dziś.
THE PINDOL SOCIETY 
)
Pindol z własnym fanklubem - Ogór The Ogur 
przeczytałeś to z reklamy TCW na CN w SW komiksie. Znalazło się tam wiele fałszywych informacji, więc nie należy temu wierzyć.
Jakby ktoś zadał mądre pytanie, to by dostał góra pięć odpowiedzi, z czego jedna byłaby postem LS na pół strony A4.
A jak ktoś zada głupie, czy też nie wymagające wzmożonej aktywności pytanie, to od razu pół latesta jest zawalone.
czemu co drugi post w tym temacie należy do Mistrza Sellera O.o
Poza tym bądźcie mili dla Axona a nie rzucajcie często i gęsto "Jesteś dzieckiem TCW!"
Pamiętam jak oglądałem jakieś soft porno na Polsacie jak byłem mały, tak mi siadło na psychice, że trzyma do dziś.
THE PINDOL SOCIETY )
Pindol z własnym fanklubem - Ogór The Ogur
na 34 posty tylko 8 jest moich.
Głównie chodzi mi oto, aby nie odrzucać nikogo tylko dlatego, że mniej wie na temat SW i, że zakłada temat, nie szukając czy taki już istnieje. Niektórzy też zaczynali, a dziś są szanowanymi userami.
Zgadzać się z tym jak najbardziej zgadzam. Ale cóż...uroki tego forum Tak drzewiej bywało(np. sprawa o pytanie z nakręceniem ANH) i tak jest dziś.
Nie wierzę, żeby to było jakieś "dziecko TCW", takie wasze dziecko prędzej weszłoby na wikipedię, a nie szukało forum, rejestrowało się i zakładało temat co dla niego jest tylko zwiększeniem nakładu pracy. Koleś pewnie się teraz śmieje z co poniektórych.
ja propnuję, by zakończyć ten bezsensowny temat. Ktoś se najwyraźniej robi jaja.
Z tego co pamiętam to w jednym z odcinków CW jest jak jedi wpadaja do kryjówki generała kiedy podążają za Vice Roy-em. Tam jest pewien wątek o przeszłości prezesa armii separatystów
Dlaczego Viceroy wg. Ciebie to dwa osobne wyrazy?
Tak mi sie napisało
wyślij. Przeczytaj jeszcze raz swój post sprawdzając ewentualne błędy.
Zanim naciśniesz ,,Odpowiedz" popatrz na datę posta, i na wagę swej wypowiedzi I wbijaj emotki
ani jedno ani drugie. To hybryda ! Bo ma część "elementów" z człowieka i część z robota.
Ech, czemu takie tematy muszą być regularnie odkopywane? Temat został przewałkowany, a problem rozwiany na wszystkie możliwe sposoby, ale niestety zawsze musi się znaleźć ktoś kto odkopie temat, by podzielić się tym o czym już każdy wie i temat ożywa na nowo. Tak z ciekawości co Ci to dało? Gdybyś przeczytał starsze posty to wiedziałbyś, że temat jest już wyjaśniony. Co więcej wiedziałbyś, że nie masz racji. Bowiem Grievious jest hybrydą (cyborgiem) maszyny, ale nie z człowiekiem, bo nigdy nim nie był. Grievious urodził się jako Kaleesh.
PS. W stopkach wielka wiedza jest ukryta (mam nadzieję, że chociaż jedna osoba zrozumie tę aluzję).
według mnie generał grives to był kiedyś kosmita ale chciał być potężny więc zbudował zbroję kturą nosi może był jedi ale to nie człowiek tylko jakaś rasa kosmity w zbroi widać żę ma przwdziwe oczy
skąd się kim był i skąd się wziął Grievous przeczytaj Oczy rewolucji z SW komiksu, który wyjdzie już za kilka dni.
