TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Co dalej w galaktyce?

Vaknell 2009-08-31 17:24:00

Vaknell

avek

Rejestracja: 2008-10-31

Ostatnia wizyta: 2025-09-09

Skąd: Kolbuszowa

Tak się zacząłem zastanawiać, co może się jeszcze w odległej galaktyce wydarzyć. Pomijam tu dziury chronologiczne jak np. między FotJ a Legacy, ale interesuje mnie to co mogłoby się dziać PO Legacy. Zapewne jeszcze sporo do tego czasu minie, ale raczej pewne jest że Imperium Sithów prędzej czy później się rozpadnie. I rodzi się pytanie co wtedy? Rzucić na galaktykę kolejną porcję Sithów, złowrogich imperiów, superbroni i tajemniczych ras przed którymi będą bronić się Galaktyczny Sojusz/Republika/Rebelia/cokolwiek innego, z pomocą walecznych rycerzy Jedi? Bez sensu. To wszystko już było, i dlatego moim zdaniem ewentualny koniec Legacy powinien być bodźcem do jakiś zmian w uniwersum. Zostaje oczywiście pytanie czy EU będzie się ciągnąć nadal, czy nie powinni się najpierw wziąć za uzupełnianie dziur, ale tutaj chodzi mi o dyskusję na temat ewentualnych dalszych losów galaktyki.

Na czym konkretnie zmiany o których pisałem powinny polegać? Cóż, w mojej opinii przejadło się już wielkie państwo zrzeszające pół galaktyki. Fajnie by było gdyby ci którzy pokonali Sithów, po wygranej wojnie rzucili się sobie do gardeł, co doprowadziłoby do rozbicia wielkiego galaktycznego państwa na ileś mniejszych. Pozwalałoby to na naprawdę dużą mnogość wątków, i na spore zmiany w stosunku tego co dotąd w uniwersum było.

Drugą sprawą, jest Zakon Sithów, który co rusz się odradzając w tej czy innej formie trwa już... jakieś 7100 lat(?) Moim zdaniem wypadałoby tu przeprowadzić jakieś zmiany, sprawić że Sithowie nie podniosą się po kolejnej klęsce. A ewentualnych wyznawców ciemnej strony odrodzić już na innych zasadach, pod inną nazwą, z innymi zwyczajami. Nie mam w tym momencie pomysłu jak by to miało konkretnie wyglądać, ale dałoby się to zrobić.

Jak miałby po takich zmianach wyglądać Zakon Jedi, nie mam zupełnie pomysłu, ale też wypadałoby jakieś wprowadzić. Np. z samurajów upodobnić ich bardziej do średniowiecznego zakonu rycerskiego, ale to tylko luźna koncepcja.

Co powinno się zmienić (o ile powinno ) waszym zdaniem?

Jeśli taki temat był to wybaczcie, nie udało mi się znaleźć

LINK
  • Ja to bym chciał :D

    darth destruktor 2009-08-31 17:36:00

    darth destruktor

    avek

    Rejestracja: 2006-08-22

    Ostatnia wizyta: 2012-06-23

    Skąd: Golub-Dobrzyń

    -aby motywem przwodnim było coś Dzapońskiego (jak Force Wars)
    -aby skończyli Legacy, a wzieli się za czasy od powstania Republiki, az do Powstania Pierwszego Imperium Sithów (jakies...21 tys. lat? ;p)
    -ale jak już MUSZĄ po Leacy....aby był spokój. Bez sithów, którzy już NIGDY sie nie odrodzą, Imperium zrzeszone z Sojuszem tworzy wielkie galaktyczne państwo...a Dzedaje mają przydzielone regiony do patolowania do poszczególnych placówek Jedi

    LINK
    • ...

      Vaknell 2009-08-31 17:42:00

      Vaknell

      avek

      Rejestracja: 2008-10-31

      Ostatnia wizyta: 2025-09-09

      Skąd: Kolbuszowa

      Opcja że zapanuje pokój na wieki wieków też istnieje, ale że to jest wielka, pełna zagrożeń galaktyk to hmm Poza tym Star Wars jest na tyle popularne że pewnie prędzej czy później ktoś by się za to wziął i pokój by szlag trafił

      LINK
    • :)

      Bolek 2009-08-31 17:56:00

      Bolek

      avek

      Rejestracja: 2007-03-18

      Ostatnia wizyta: 2025-06-08

      Skąd: Inowrocław

      Ja chcę coś mniej zabójczego. Czasy spokoju, w których zdarzają się tylko małe podboje. Chciałbym taki powiew świeżości, jak to było z Vongami. Bo jak na razie wszyscy wpadli w schemat. Łącznie z Fate of the Jedi.

      (Swoją drogą interesujący temat )

      LINK
  • Dalsze losy uniwersum

    Dave 2009-08-31 17:48:00

    Dave

    avek

    Rejestracja: 2007-03-04

    Ostatnia wizyta: 2025-08-18

    Skąd: Warszawa

    Myślę że zmiany które przedstawiłeś są bardzo interesujące.
    Napewno zgodze się z koncepcją rozdrobnienia na wiele państw. To wprowadziłoby możliwość rozwijania innowacyjnych konfliktów, rządzów i wewnętrznych problemów.

    Pomysł zmiany stylu i konwencji Jedi ze starojapońskiego na średniowieczny to iście ciekawa idea. Gdyby tak wdrożyć ją w życie mogłaby się okazać interesującą odmianą.
    Ciekawy byłby również wątek ustanowienia władzy w Zakonie (Wielki Mistrz przewodzi Zakonem jako przywódca) i obrócenia rycerzy jako postacie... złe. Byłoby to innowacją która mogłaby wstrząsnąć Gwiezdnymi Wojnami.
    Jedi mogliby się stać bardziej aroganccy, mogliby żądzać własnego państwa i przykładowo podbić kilka planet tworząć np. Konfederacją Jedi albo Zjednoczony Sojusz Separatystycznych Republik Jedi (odjazdy ). To byłoby bardzo ciekawa.

    Sithowie powinni na dobre kilka lat wydawniczych zniknąć z pomysłów twórców - nie, i żadnych wielkich powrotów w postaci super-mocarstwa ale ewentualnie bezowocne bunty niedobitków Sithów na odległych, zapomnianych planetach.
    Przydałby się jakiś inny kult Mocy - wyznający przykładowo wiele odcieni i kolorów Mocy. Tacy Aing-Tii - spokojni mnisi wyposażeni we własne, organiczne okręty mogliby postanowić wypowiedzieć wojnę galaktyce i objawić się w odwiecznej niszy Sithów. To by było coś!

    Na koniec powiem o kilku konfliktach które w odległej galaktyce mogły by się wydarzyć - Bunt Klonerów, armie różnorakich klonów zalewające całą galaktyke czy może polityczne walki co silniejszych mocarstw i walka o dominację nad coraz większymi terenami. Co jakiś czas wspominanie dawnych konfliktów.

    Tyle ode mnie w sprawie przyszłości uniwersum Gwiezdnych Wojen.

    LINK
    • Re: Dalsze losy uniwersum

      Elendil 2009-08-31 17:59:00

      Elendil

      avek

      Rejestracja: 2008-04-26

      Ostatnia wizyta: 2025-09-10

      Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

      Dave napisał(a):

      Jedi (...) mogliby żądzać własnego państwa i przykładowo podbić kilka planet tworząć np. Konfederacją Jedi albo Zjednoczony Sojusz Separatystycznych Republik Jedi.

      ________
      - Jedi`owa Republika Ludowo-Demokratyczna. (Wielki Mistrz = I Sekretarz Partii)

      Byłoby ciekawie

      LINK
    • Re: Dalsze losy uniwersum

      Vaknell 2009-08-31 20:10:00

      Vaknell

      avek

      Rejestracja: 2008-10-31

      Ostatnia wizyta: 2025-09-09

      Skąd: Kolbuszowa

      Dave napisał(a):
      Jedi mogliby się stać bardziej aroganccy, mogliby żądzać własnego państwa i przykładowo podbić kilka planet tworząć np. Konfederacją Jedi albo Zjednoczony Sojusz Separatystycznych Republik Jedi (odjazdy ). To byłoby bardzo ciekawa.
      ________

      Hmm... pomysł bardzo ciekawy. Już sobie wyobrażam "Państwo Zakonne" podbijające sąsiednie planety pod pozorem tępienia kultu ciemnej strony, albo scenę w której duch Luke`a wyrzuca Cade`owi że pozwolił aby do tego doszło
      Ale nie możnaby przesadzić i robić z zakonu, który symbolizował w SW dobro, od razu takiego "zóa" Więc np. część Jedi by się sprzeciwiła takim porządkom...

      LINK
      • ...

        Dave 2009-08-31 22:14:00

        Dave

        avek

        Rejestracja: 2007-03-04

        Ostatnia wizyta: 2025-08-18

        Skąd: Warszawa

        Może i część powinna być dobra ale to by zepsuło całą idee. Chodzi o zbiorowe podporządkowanie Wielkiemu Mistrzowi który pojawia się tu w roli władcy państwa.
        Chodzi o transformację Jedi na przestrzeni lat - po tylu konfliktach w których Zakon był doszczętnie miażdżony cheliby oni wreszczie dowieść swej wartości. I tak powstaje pokolenie zbuntowanych emo-Jedi którzy by chcieli mieć własne państwo

        Cade z Wolfem Sazenem, spółką i Imperialnymi Rycerzami mogliby stworzyć organizację sprzeciwjającą się złym Jedi. Wyrąbali by ich w pień, przynajmniej Zabraka i Twi`leka aby było bardziej dramatycznie. Córka albo synek Cade (!) by się tatuśkowi sprzeciwiło i stanęło po stronie Państwa Wielkiego Mistrza. Byłoby ciekawie!
        I znowu załamanie Cade, strata przyjaciół i mistrzów... Ale tym razem nie byłoby już nadziei w Skywalkerów.
        Ród Skywalkerów upadłby i skończył się.

        Ooo, dreszcze mnie przeszły

        LINK
      • |-o-|

        Darth Kamil 2009-09-01 09:56:00

        Darth Kamil

        avek

        Rejestracja: 2008-01-11

        Ostatnia wizyta: 2019-07-05

        Skąd: Coruscant

        Coś jak Zakon Krzyżacki, który pod pretekstem nawracania na chrześcijaństwo, zajmował ziemie innych państw? Eee... to już było
        I nie wyobrażam sobie Wielkiego Mistrza Urlicha von Skywalkera na czele Zakonu
        Choć jeśli w ciekawy sposób poprowadzą taką historię to kto wie?
        Tylko pojawia się pytanie - kto będzie Star Warsowym odpowiednikiem Polaków i Litwinów, żeby dokopać Krzyżakom?

        LINK
    • hmm

      boba krett 2009-09-20 09:22:00

      boba krett

      avek

      Rejestracja: 2008-12-28

      Ostatnia wizyta: 2013-10-20

      Skąd: Kołobrzeg

      pomysł całkiem całkiem o konfederacji Jedi tylko się boje że po czymś takim możemy się pożegnać z Lucasem bo wykituje na zawał hehe a wzasadzie to dobrze mu tak

      LINK
  • ---

    Onoma 2009-08-31 17:54:00

    Onoma

    avek

    Rejestracja: 2007-12-06

    Ostatnia wizyta: 2024-01-06

    Skąd: Dołuje

    W roku 140ABY Gar Stazi zabije Krayta i władzę przejmie Kalamariańskie Imperium, które wprowadzi Jeszcze Nowszy Ład i zarządzi polowanie na wszystkich force-userów, żeby nie tłukli się między sobą. A potem zaatakują najeźdźcy z innych wymiarów pod wodzą Waru, odbędzie się efektowny zjazd-bitwa w stolicy Mon Calamari i będzie wielkie pirotechniczne party.

    Uff, dobrze, że to nie ode mnie zależy rozwój uniwersum.

    LINK
  • ---------->>>

    Elendil 2009-08-31 17:55:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-09-10

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Podoba mi się twój pomysł z rozpadem Sojuszu/Republiki na mniejsze. Tyle, że w SW każda planeta jest traktowana jak jedno państwo, a Sojusz/Republika jest taką UE czy NATO . Na żadnej planecie nie ma też podziału na kraje i każda planeta ma w przeciwieństwie do naszej Ziemi tylko jedną stolicę.
    Zatem z ziemskiego punktu widzenia byłoby to dużo logiczniejsze ale z drugiej strony nie pasowałoby do SW.

    A co innego?:

    - Na razie odpuścić wątki po Legacy i rozpocząć łatanie Starej Republiki

    - Po Imperium Krayta, mogłaby wreszcie powrócić na dobre Republika bo od powstania Imperium zbyt często w Galaktyce zmieniał się ustrój, w porównaniu do trwającej całe ery Starej Republiki.

    - Jedi powinni powrócić do reguł i formy z okresu Revana czyli nie zatwardziały konserwatyzm i zdziczałość, jak u schyłku Starego Zakonu, ale też żadnych żon, dzieci itp. jak to jest za panowania Luke`a.

    - Skończyć wreszcie z wojnami na linii Jedi-Sith, tj. wycofać Sithów na jakiś czas wogóle/pozwolić im trwać, ale bez wszczynania ogromnych wojen na niebotyczne rozmiary/pogodzić ich z Jedi Hardcor!

    - Odciąć Jedi od polityki, nie całkowicie ale w dużym stopniu.

    LINK
  • Jak skończy Imperium Sithów Dartha Krayta?

    Sky 2009-08-31 17:59:00

    Sky

    avek

    Rejestracja: 2003-03-24

    Ostatnia wizyta: 2021-02-11

    Skąd: Wrocław

    Chciałem założyć osobny wątek ale zobaczyłem dziś ten i stwierdziłem, że się podepnę, bo w sumie mam podobne myśli, skoncentrowane jednak na Nowym Zakonie Sithów.

    Co się z nim stanie? Jak będzie wyglądać jego ostateczne rozwiązanie? Pomyślmy: tak na dobrą sprawę był tylko jeden podobny przypadek w historii galaktyki: Sithowie czasów nowych wojen i późniejsze Bractwo Ciemności kontra Armia Światła Lorda Hotha. Nie liczę tutaj pierwszego ataku Imperium Sithów na Republikę (Sadow itd.) bo wszystko działo się szybko i wyglądało zupełnie inaczej, nie liczę również ponownego ataku Imperium Sithów (TOR), gdyż zbyt mało jeszcze wiemy o tych czasach. Tym bardziej pomijam kwestię Revana i Malaka, bo choć było tam trochę Sithów, to jednak dużą część armii stanowili zwykli żołnierze i w ogóle wszystko działało raczej na trochę innych zasadach.

    Czy więc "Legacy" będzie mieć niesamowicie wybuchowe zakończenie, w którym znajdą się starcia podobne do tych Bractwa Ciemności/Armii Światła w nowych wojnach Sithów (zwłaszcza na Ruusan)? Bo tak na dobrą sprawę, jeśli sobie to człowiek przemyśli, to nie ma możliwości, by kilka tysięcy Sithów zostało pokonanych przez załogę "Mynocka" i kilku kumpli Jedi. Potrzebna by była armia Jedi, niczym ta Hotha, i zgrabnie poprowadzona kampania.

    Z drugiej strony, chyba wszystko powoli zmierza do tego, że cała galaktyka sprzymierzy się przeciwko Sithom raz a porządnie i da im porządny wycisk - Imperium Fela, Niedobitki Sojuszu Galaktycznego, Kalamarianie, Nowy Zakon Jedi... Zastanawia mnie, jak to będzie wyglądać, w każdym razie temat ma bardzo duży potencjał i mam nadzieję, że nie zostanie on zmarnowany...

    Ciekawi mnie więc, czy Sithowie zostaną wykończeni przez wspomnianą przeze mnie armię Jedi (tylko skąd takową wziąć, skoro niby rycerzy jest już tak mało?), czy raczej zostaną starci z powierzchni ziemi przez ataki zwykłych żołnierzy, maszyny bojowe itd? Druga opcja jest zdecydowanie mniej atrakcyjna, aczkolwiek chyba dużo bardziej możliwa.

    LINK
    • Nie wspomniałeś

      Darth Tiglatpilesar 2009-08-31 18:05:00

      Darth Tiglatpilesar

      avek

      Rejestracja: 2006-12-11

      Ostatnia wizyta: 2016-02-26

      Skąd:

      o jeszcze jednej możliwości. Sithowie mogą zrobić to co robili przed erą Bane`a i przed czym tenże Bane ostrzegał Krayta: zwrócą się przeciwko sobie i wybuchnie wielka wojna domowa Sithów, na której skorzystają pozostałe siły w galaktyce. To imo byłoby b. ciekawe, bo nie przypominam sobie żeby taki wątek został dokładnie opisany w jakimś komiksie albo innym źródle (choć mogę się mylić przy moich brakach w EU, zwłaszcza komiksowym). Tylko czy autorzy Dziedzictwa mają w perspektywie na tyle dużo numerów by upchnąć tego rodzaju historię, która musiałaby być bardzo rozbudowana.

      LINK
      • ...

        Vaknell 2009-08-31 18:45:00

        Vaknell

        avek

        Rejestracja: 2008-10-31

        Ostatnia wizyta: 2025-09-09

        Skąd: Kolbuszowa

        Właśnie miałem podobny pomysł. Sithowie byliby stopniowo pokonywani przez resztki Sojuszu i Imperium, i wtedy jedno ze stronnictw zaczęłoby paktować. I za cenę spokojnego życia po pokonaniu Imp.Sithów wzbudziliby wojnę domową. Po pokonaniu Sithów część polityków nie chciałaby ich jednak zostawić w spokoju i Sojusz złamałby umowę i zaczął z nimi walczyć, a wtedy Imperium Fela korzystając z chwili słabości zerwałoby rozejm... I tak powstał Chocapic

        LINK
      • ...

        Sky 2009-09-03 01:43:00

        Sky

        avek

        Rejestracja: 2003-03-24

        Ostatnia wizyta: 2021-02-11

        Skąd: Wrocław

        Rzeczywiście, nie pomyślałem o takiej możliwości, i chyba rzeczywiście ona jest najbardziej realna... Jak pisałem wcześniej, stworzenie armii Jedi chyba nie byłoby możliwe w tamtym okresie, więc jakaś wojna domowa Sithów byłaby bardzo na miejscu...

        A tak jeszcze dodając coś do tematu, to bardzo mi się podoba czyjś pomysł z tego wątku, żeby po tym konflikcie galaktyka podzieliła się na kilka mniejszych organizmów, ale współpracujących ze sobą w pokoju. Wielkie rządy jak NR czy SG upadały i generalnie zawiodły, więc może taki system byłby dla galaktyki dużo lepszy?

        LINK
    • hmm...

      Kwarc 2009-08-31 19:25:00

      Kwarc

      avek

      Rejestracja: 2009-03-29

      Ostatnia wizyta: 2021-06-05

      Skąd: Jakku

      Wyyrlok napewno beknie za przysmażenie Krayta, ale znając życie i tak większość oficieli zostanie przy nim (wkońcu są przy władzy). Gorzej z Sithami, małpiatki wyglądały na bardzo przywiązane do Imperatora, wkońcu nikt przez 150 lat nie wpadł na pomysł przejęcia władzy. Czyżby doszło do tego, że Sithowie sprzymierzyliby się z Jedi przeciwko uzurpatorowi? Jeśli tak to powiem, że byłoby to coś nowego. A co dalej? Fel pewnie deadnie, a Maryśka nie będzie chciała reaktywować Imperium więc zostanie senatorem Bastionu w nowopowstałej Unii Galaktycznej (mogę się założyć, że taka będzie nazwa). Potem miałbym nadzieję na kilkaset lat pokoju.

      LINK
    • ja bym się śmiał

      Shedao Shai 2009-08-31 22:03:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2025-09-12

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      jakby wskrzesili Bane`a, a ten by pocisnął pajaców od Krayta bombą myślową... wtedy bym został zadeklarowanym dożywotnim fanem SW

      LINK
    • :D

      Nestor 2009-09-01 10:05:00

      Nestor

      avek

      Rejestracja: 2004-10-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-12

      Skąd: Lasocice

      Wielka Czystka Sithów by nie była głupim pomysłem i przypominała troszkę to co działo się w czasie masakry na Ossusie.

      LINK
  • Mi się marzy mini-cykl

    cwany-lis 2009-09-01 11:51:00

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2025-09-12

    Skąd: Sopot

    o Imperium RAKATAN - ich rozwkit, podboje i upadek na tle tysiącleci.

    A dopóki interes jakim są gwiezdne wojny jest opłacalny ta odległa galaktyka będzie nękana kolejnymi konfliktami mniejszymi i większymi. A czy oryginalnymi ? Na to bym specjalnie nie liczył ...

    LINK
    • Jesteś...

      Sky 2009-09-03 01:40:00

      Sky

      avek

      Rejestracja: 2003-03-24

      Ostatnia wizyta: 2021-02-11

      Skąd: Wrocław

      ...absolutnie pewien, że chciałbyś taką książkę? Bez wszystkiego, co dobrze znamy ze SW, czyli bez mieczy świetlnych, prawdziwych hipernapędów, Jedi, Sithów itd? To były mega odległe czasy... Potem wszyscy by jęczeli, że to nie SW

      LINK
      • ...

        X-Yuri 2009-09-03 01:43:00

        X-Yuri

        avek

        Rejestracja: 2004-12-22

        Ostatnia wizyta: 2025-09-11

        Skąd:

        Hm, pomijajac hipernaped, to wszystkie te pkty spelnia Indiana Jo.. Przygody Hana Solo trylogia znaczy sie.. jakos nieslyszalem duzo jekow ze to nieSW : P <sam ta serie lubie. bardzo. xP>

        LINK
      • chcieć to bym chciał nawet trylogię jak nie cały cykl

        cwany-lis 2009-09-03 12:05:00

        cwany-lis

        avek

        Rejestracja: 2003-07-31

        Ostatnia wizyta: 2025-09-12

        Skąd: Sopot

        - a że bez jedi, sithów - czyż nie byłaby to ciekawa odmniana ? Marzy mi się taka mini-seria o epickim rozmachu ukazująca potęgę Imperium Rakatan, jego podoboje, zniewalanie znanych nam ras i rozsyłanie ich po planetach, terraforming i budowna gwiezdnej kuźni aż po zarazę i ostateczny upadek.

        LINK
  • przyszłość

    Kwarc 2009-09-01 12:48:00

    Kwarc

    avek

    Rejestracja: 2009-03-29

    Ostatnia wizyta: 2021-06-05

    Skąd: Jakku

    Co ja bym chciał zobaczyć? Poza załataniem dziur chronologicznych chciałbym, by dali spokój czasom okołosagowym. W moim mniemaniu z nich wycisnęli wszystko co się dało. Starczy już kolejnych przygód bohaterów filmowych. Chyba ten trend najbardziej się odbił na biednym Luke`u, który uczestniczył w większej ilości konfliktów niż Stara Republika przez cały czas swojego trwania. Wojny Klonów też są bez przerwy wałkowane, pewnego dnia okarze się, że Ani był w kilku miejscach naraz. Mogliby zamiast tego załatać miejscami wielkie luki w chronologii. To tyle o teraźniejszości, teraz czas na przyszłość. Seria Dziedzictwa ma bardzo wielki potencjał, autorów nic nie ogranicza. Ma ona bardzo wielki potencjał, zakończenie nie będzie musiało uwzględniać przyszłych wydarzeń, bo to oni ją tworzą. Co może się dalej stać? Jak już mówiłem Wyyrok może beknąć za zakonserwowanie Krayta. Możliwe, że Sithowie odmówią mu posłuszeństwa i mimo wzajemnej niechęci sprzymierzą się z Jedi. I byłoby to nietuzinkowe rozwiązanie. A dalej? Pewnie powstanie Unia Galaktyczna czy coś w tym stylu, która połączy się z Imperium Fela, bo cosik mi się zdaję, że Marasia nie chce zbytnio zostać Imperatorem. Dalej chciałbym by wkońcu Galaktyka odpoczęła od wojen, czyli przydałoby się kilkaset lat pokoju, w czasie których znaczenie Zakonu Jedi powoli by się zmniejszała, aż do momentu kiedy ich miejsce całkowicie zajęliby następcy Rycerzy Imperialnych, a oni sami zaszyliby się na Enklawie na Tython. A Sithowie? Też niech znikną na kilkaset lat, może Czystka Sithów? I tak przez lata obydwa zakony stałyby się legendą. Oczywiście pewnie kiedyś pojawiłby się jakiś przeciwnik, ale niech będzie oryginalny i Jedi znowu będą potrzebni. Inną opcją jest jest to, że Sojusz rozpadnie się na wiele mniejszych frakcji, które będą toczyć ze sobą nieustanne boje.

    LINK
  • Hę...

    Maciex 2009-09-03 16:18:00

    Maciex

    avek

    Rejestracja: 2009-04-14

    Ostatnia wizyta: 2009-09-25

    Skąd:

    Osobiście chciałbym zobaczyć trochę rzeczy inspirowanych historią naszego globu. Jak dla mnie galaktyka powinna zostać podzielona na małe "państewka" zajmująde jeden, dwa układy. Mogłbyby łączyć się w większe sojusze i atakować inne, w końcu któreś z nich by się wybiło, oczywiście w "holiłuckim" stylu wygrywając bitwę, po której przegraniu zostaliby już nikim. Następnie znajdują jakiś sojuszników, podbijają inne układy, w końcu przy pomocy jakże wspaniałej zdrady wybijają również sojuszników. Ale to tylko moja bajeczka

    LINK
  • ......

    Wolf Skywalker 2009-09-04 09:22:00

    Wolf Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2008-11-30

    Ostatnia wizyta: 2015-12-12

    Skąd: Gniezno

    Jeśli chodzi o czasy przed bitwą o Yavin, to zgodzę się z cwanym lisem, że jakaś seria o Imperium Rakatan byłaby czymś nowym w świecie Star Wars (choć klimat takiej historii byłby nieco inny).
    Na pewno będzie się powoli rozkręcała "moda" na czasy Starej Republiki. Mam nadzieję, że wydanie TORa ożywi tę część uniwersum. Ponadto książki o Banie i zapowiadana powieść o Nomi Sunrider przecierają szlaki dla innych powieści w tym okresie i wydaje się, że będzie ich powoli przybywało.
    Patrząc na ogrom materiałów w okresie od 0BBY wzwyż poszerzaniom i tak zapchanego do granic możliwości uniwersum mówię STOP. Jedyne miejsce na linii czasu, gdzie można byłoby coś upchnąć to jakieś 6-5 lat przed inwazją Yuuzhan.
    Luka pomiędzy serią Fate of the Jedi i komiksowym Dziedzictwem będzie powoli wypełniana, powstaje natomiast pytanie co po Dziedzictwie?
    Jak dla mnie zdecydowanie nowatorskim pomysłem byłoby zmarginalizowanie Zakonu Jedi. Ich funkcję mogliby przejąć użytkownicy innych nurtów mocy (np. Zakon Obrońców Republiki Aing Tii). Zniechęceni Jedi mogliby utworzyć swoje własne "państwo" - byłoby to coś czego w świecie SW jeszcze nie było.
    I jeszcze jeden pomysł. Skoro Yuuzhan Vongowie potrafili przylecieć do znanej galaktyki, to dlaczego nie zorganizowano masowych ekspedycji w kierunku innych galaktyk - stwarzało by to masę nowych możliwości przed uniwersum.

    LINK
  • KOLEJNE CZĘŚCI

    Axon Lightwalker 2009-09-20 00:40:00

    Axon Lightwalker

    avek

    Rejestracja: 2009-07-26

    Ostatnia wizyta: 2012-03-26

    Skąd: Lubliniec

    Jak by były dalsze części to nazwały by się może "NOWA ERA JEDI" albo coś w tym stylu i Luke był by coś jak mistrz Windu i by była nowa rada i Luke by miał fioletowy miecz była by nowa świątynia jedi i znowu jakiś jedi by się zbuntował i by stał się mistrzem sithów i parę jedi by przeszło na jego stronę... NOWA REPUBLIKA !!! A mnie ciekawi co będzie w serialu czy era "STAREJ REPUBLIKI" (KOTOR) czy właśnie kontynuacja filmu. Fajnie jak by była "STARA REPUBLIKA". W kontynuacji filmu to na pewno jakieś plany "GWIAZDY ŚMIERCI" przetrwały i będzie kolejna udoskonalona... I fajnie jak by zrobili bitwę o Coruscant na planecie (to by było efektowne). Poza tym że sithowie zbudują tom nową "GWIAZDĘ ŚMIERCI" to może rebelianci zbudują jakąś potężną nową broń przeciw sithom jest jeszcze dużo tematów które można rozwinąć... To by były czasy "JEDI WARS" Nowa Republika vs (drugie już) Imperium Sithów (drugie bo Darth Raven założył pierwsze w erze KOTORA). I może powstanie pierwsza "RADA SITHÓW" były by wyrównane walki i efektowne sceny... Można o tym dużo pisać ale ja napisałem co by mi najbardziej pasowało w serialu i w dalszych częściach po filmie...

    LINK
  • Koniec

    Vaknell 2010-02-21 20:29:00

    Vaknell

    avek

    Rejestracja: 2008-10-31

    Ostatnia wizyta: 2025-09-09

    Skąd: Kolbuszowa

    Miałem zakładać nowy temat ale przypomniałem sobie o tym swoim. Bo pytanie w sumie związane jedno z drugim. Jaki według was będzie koniec Gwiezdnych Wojen? Nie mam na myśli "Końca" w znaczeniu zakończenia wydawania produktów z nimi związanych, czy wygaśnięcia zainteresowania. Mam na myśli ostatnie wydarzenie w chronologii.

    Poznaliśmy dużo z początków historii galaktyki. Śledziliśmy wiele ważnych wydarzeń z jej dziejów. A jak się skończy się jej historia? Po jakim wydarzeniu chronologia nie będzie już rozwijana dalej w przód?

    Może użytkownicy Mocy popadną w niełaskę u wszystkich i będą prześladowani aż w końcu całkowicie znikną z historii Galaktyki?
    Może wreszcie istoty w Galaktyce zmądrzeją i po kolejnym niszczącym konflikcie nastanie upragniony pokój?
    A może wręcz na odwrót, po kolejnym konflikcie cały ład i porządek legnie w gruzach, rasa wystąpi przeciwko rasie, a planeta planecie, zapanuje chaos i rozpadnie się wszystko o co walczyły poznane przez nas pokolenia bohaterów?

    Takie kilka luźnych koncepcji. A wy jak sądzicie, jakie wydarzenie zakończy rozwijanie chronologii SW?

    LINK
    • Nie!

      Sith Acolyte 2010-02-21 20:57:00

      Sith Acolyte

      avek

      Rejestracja: 2009-07-02

      Ostatnia wizyta: 2017-01-06

      Skąd: Warszawa

      To będzie tak:
      Cade i Wolf Sazen wyślą Lian Laha na Zonamę Sekot, skąd powróci z całą armią Vongów wrażliwych na moc. Zaatakują Coruscant i pojmają Lorda Wyyrloka, którego będą torturować wszelkimi dostępnymi sposobami. I zapanuje spokój. Do czasu...

      Albo tak:
      Cade zlikwiduje Wyyrloka i Veeda, po czym obwoła się bogiem-imperatorem . Z Deliah zrobi niewolnicę, a Jariaha zacznie ścigać po całej galaktyce. W 143 ABY Cade zniszczy Zonamę Sekot z pomocą Gwiazdy Sprawiedliwości i dobuduje nowe piętro na Coruscant .

      LINK
      • Re: Nie!

        Piett 2010-02-21 21:36:00

        Piett

        avek

        Rejestracja: 2005-07-01

        Ostatnia wizyta: 2022-03-19

        Skąd:

        Sith Acolyte napisał(a):
        To będzie tak:
        Cade i Wolf Sazen wyślą Lian Laha na Zonamę Sekot, skąd powróci z całą armią Vongów wrażliwych na moc. Zaatakują Coruscant i pojmają Lorda Wyyrloka, którego będą torturować wszelkimi dostępnymi sposobami. I zapanuje spokój. Do czasu...

        Albo tak:
        Cade zlikwiduje Wyyrloka i Veeda, po czym obwoła się bogiem-imperatorem . Z Deliah zrobi niewolnicę, a Jariaha zacznie ścigać po całej galaktyce. W 143 ABY Cade zniszczy Zonamę Sekot z pomocą Gwiazdy Sprawiedliwości i dobuduje nowe piętro na Coruscant .

        ________

        Hmmm... co do błyskotliwości pomysłu - strzał w czoło z DL-44.

        A na serio - co to jest Gwiazda Sprawiedliwości? Ostatnio na anglojęzycznych wersjach Dziedzictwa skończyłem około śmierci Sami wiecie kogo w Vectorze i nie wiem co to jest?

        LINK
        • Justice Star

          Sith Acolyte 2010-02-27 21:00:00

          Sith Acolyte

          avek

          Rejestracja: 2009-07-02

          Ostatnia wizyta: 2017-01-06

          Skąd: Warszawa

          była użyta w SW: Infinities po śmierci Luke`a Skywalkera.

          Jest to przemianowana Gwiazda Śmierci.

          Non-canon history


          The Justice Star
          In the non-canon comic Star Wars Infinities: A New Hope, the attack on the battlestation fails, and the Empire manages to drive away the Rebel forces. Five years later, the Death Star is renamed the "Justice Star" to mark the fifth anniversary of the Rebels` defeat and becomes a mobile seat of government for the newly-restored Imperial Senate.
          The Justice Star traveled from one system to the next, effectively replacing Coruscant as the center of the Empire. In an impressive display of symbolism, the Justice Star was stationed in front of Coruscant`s sun, to eclipse it and thus be seen as a shining symbol of a new source of light for the galaxy.
          This symbol was short-lived, however, as Yoda and R2-D2 commandeered the Justice Star, and used it to attack the Imperial Fleet. Once the fleet was destroyed, they sent the battle station crashing into Coruscant`s surface, killing Emperor Palpatine and destroying the massive superweapon.

          http://starwars.wikia.com/wiki/DS-1_Orbital_Battle_Station

          LINK
  • Napewno...

    darth destruktor 2010-02-22 15:21:00

    darth destruktor

    avek

    Rejestracja: 2006-08-22

    Ostatnia wizyta: 2012-06-23

    Skąd: Golub-Dobrzyń

    Napewno autorzy powinni się skupić na czasach przed Mrocznym Widmem. Mają ponad 30 tys. lat do uzupełnienia, a natura nie znosi próżni.
    Co do Legacy...Sithowie uginają się pod zmasowanym atakiem galaktyki, Marasiah zostaje Emperorem, Hondo Karr zostaje Mandalorem, Cade ginie lub zostaje Liderem zakonu ^^ No i wcześniej wspomniany pomysł z Unią Galaktyczną mi się podoba. (A stormtrooperom powinni już zmienic pancerze). A co do czasów przed republika? Rakatanie to świetny materiał. Można by ich przedstwaić jako rase traktującą niewolników jak Aztekowie . No i praktycznie nie ruszone okresy 28- 8 tys. BBY.
    Moglibyśmy zobaczyc Xendora itp. A i w aktualnym stanie universum można dac coś nowego, niekoniecznie całkowicie w sferze Space Opery, jak np. ostatnio wydany horror "Death Troopers".

    Jednym zdaniem- Star Wars będzie się rozwijać. To pewne.
    (Byleby zostawili coś mitycznego- aby ktoś nie wymyślił że MOC stworzył szalony naukowiec, a rasa Celestial pozostała mało poznana...)

    LINK
  • sith

    Darth Nihlious 2010-02-28 17:04:00

    Darth Nihlious

    avek

    Rejestracja: 2010-02-18

    Ostatnia wizyta: 2010-09-19

    Skąd:

    powstanie pierwszego zakonu sithów



    dobry komiks by był
    byśmy poznali zakon od środka

    LINK
  • Uhm...

    Sith Acolyte 2010-03-29 20:09:00

    Sith Acolyte

    avek

    Rejestracja: 2009-07-02

    Ostatnia wizyta: 2017-01-06

    Skąd: Warszawa

    Przepraszam za kolejny post, ale z nudów w moim chorym umyśle powstały takie oto wizje:
    nagłówek w Holonecie, 50 ABY : "Wielki mistrz Jaden Korr rozwiązał zakon"
    64 ABY "Nieznane Regiony skolonizowane"
    67 ABY - założenie Sojuszu Międzygalaktycznego
    72 ABY - Companion Aurek i Companion Besh zostały opanowane przez Sojusz
    74 ABY - syn Bena Skywalkera odnawia zakon
    94 ABY - narodziny Kola, a potem to już "Legacy"

    LINK
  • Star Wars, StarGate

    Dave 2010-07-15 12:50:00

    Dave

    avek

    Rejestracja: 2007-03-04

    Ostatnia wizyta: 2025-08-18

    Skąd: Warszawa

    Można też iść za przykładem StarGate`ów - tam co jakiś czas pojawiają się nowi przeciwnicy. Nie ma, tak jak w SW, przez kilka tysięcy lat, jednego wroga (jakim w SW są Sithowie) a co jakiś czas objawia się jakaś nowa, niebezpieczna cywilizacja (dla StarGate`owców: Goa`uldzi, Ori, Widma...). To też dobra koncepcja. Czegoś takiego w SW jeszcze nie było więc chyba najważniejszym problemem jest - kto zastąpi w universum Sithów? Jaki okaże się nowy wróg? Byli Vongowie, Sithowie... Co teraz?

    LINK
    • jesteś pewien?

      Kwarc 2010-07-15 12:58:00

      Kwarc

      avek

      Rejestracja: 2009-03-29

      Ostatnia wizyta: 2021-06-05

      Skąd: Jakku

      Byli Mandalorianie, Ssi-Ruuki, Kiliki, Yevethci, Yuuzhan Vongi. Tak więc nie mów, że walczono jedynie z Sithami, bo co rusz Luke musiał bronić Galaktyki przed coraz to bardziej nietypowym przeciwnikiem.

      LINK
      • Czy ja...

        Mastergrader 2010-07-16 23:22:00

        Mastergrader

        avek

        Rejestracja: 2010-03-13

        Ostatnia wizyta: 2019-11-17

        Skąd: Kraków

        o czymś nie wiem? Od kiedy Luke miał jakieś potyczki z Mandalami? Z ery Starej Republiki ale tam jeszcze praprapraprapraprababci Padme nie było. Do tej twojej listy można dodać jeszcze sepów(bądź co bądź chyba nie od razu nimi zawładnęli Sithowie, nie jestem pewien), Rakatakanów (jeśli źle napisałem chodzi mi o Bezkresne Imperio)(najgorsze że tam oprócz ich nie było jakiś choćby niestabilnych rządów z którymi można byłoby walczyć, no nie???). Czy w mojej wypowiedzi jest więcej niż 10 błędów natury...merytorycznej i interpunkcyjnej?

        LINK
    • Hmm

      Prezi 2010-07-17 11:25:00

      Prezi

      avek

      Rejestracja: 2006-06-24

      Ostatnia wizyta: 2022-02-18

      Skąd: Ułan Bator

      Myślę, że nowymi przeciwnikami Republikańskiego Sojuza mogą być Gurlanie. Pojawili się oni już w "Bezpośrednim kontakcie". Gurlanie o ile się nie ujawnili, byli niewychwytywani, mogli przybrać ludzką postać, w ten sposób mogliby wchłonąć do struktur Republiki i stanowić duże zagrożenie.

      LINK
    • Wrogów

      Vaknell 2010-08-01 10:33:00

      Vaknell

      avek

      Rejestracja: 2008-10-31

      Ostatnia wizyta: 2025-09-09

      Skąd: Kolbuszowa

      przeróżnych to akurat w SW było dużo. Najważniejsze jest IMO żeby historia galaktyki toczyła się w różnorodny sposób. Np. wojny nie w stylu "jeden na jeden" tylko z różnymi możliwościami nieprzewidywalnych sojuszy, walki wewnętrzne, różne skutki takich wojen (tak jak wyżej wymienione rozbicie na mniejsze państewka), ukazywanie historii z różnych perspektyw... Tak się to powinno rozwijać moim zdaniem

      LINK
  • ...

    Sith Acolyte 2010-09-19 20:51:00

    Sith Acolyte

    avek

    Rejestracja: 2009-07-02

    Ostatnia wizyta: 2017-01-06

    Skąd: Warszawa

    Wersja trzy, czyli wizja najczerniejsza:

    "Strong am I with the Force, but not that strong. Twilight is upon me, and soon night must fall."

    Luke zdobywa przepis na korzeniuszkę, co daje mu tak wielką moc, iż jest w stanie oszukać śmierć, tworzyć życie i przesuwać planety siłą woli. Do roku 1024 ABY jest głównym bohaterem wszystkich książek.

    Potem nadal żyje, ale schodzi na drugi plan.

    LINK
  • a może....?

    Skylan 2010-09-19 21:44:00

    Skylan

    avek

    Rejestracja: 2010-08-06

    Ostatnia wizyta: 2013-08-05

    Skąd:

    A może jakiś głupi jedi znajdzie w próżni transtylator międzygwiezdny,uruchomi go niechcący,i galaktyka zostanie sama przez siebie pochłonięta,to znaczy skurczy się do rozmiaru plutona gromadzac w sobie całą energie,by za kilka miliardów lat był wielki wybóch,i tak powstała nasza galaktyka...

    LINK
  • Skylan 2010-09-19 22:40:00

    Skylan

    avek

    Rejestracja: 2010-08-06

    Ostatnia wizyta: 2013-08-05

    Skąd:

    są na świecie wyznawcy takiej oto teori,tj:ktoś kto to przezył opowiedział wszystko Lucasowi a on zrobił film

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..