z Krakowa, w sile jak na razie 3 osób (Komix, Sedriss i ja) przyjechałby w sobotę do Rzeszowa na 15.54, bardzo było by miło gdyby nas ktoś odebrał z dworca
Pojawia się jeszcze jedno pytanie: czy byłaby możliwość przenocowania nas u jakiejś dobrej duszy na skraju podłogi?:-] Bo jednak te wasze godziny spotkań późne są

O jak miło. Planuję wpaść z Mroczną. Fajnie będzie jak Kraków i Rzeszów razem posiedzą przy piwku.
Teraz pytanie: Marc - planujesz pomęczyć Minisy?

spotkanie uważam za udane (dzięki za możliwość "poprowadzenia" go), ja się nastawiłem pozytywnie bardzo (pozdro komix) - toteż wszelkie niedogodności związane z transportem (o dziwo namnożyło się ich trochę jak na jeden raz) nie potrafiły mi przysłonić uśmiechu na twarzy
dzięki za pomoc jeszcze raz!
btw daleko do siebie nie mamy i częściej zdecydowanie się można widywać

Jak ten czas leci, to już trzydzieste trzecie spotkanie, trzy lata od kiedy ruszył cały pomysł. Całkiem chyba nieźle .
Tym razem frekwencja dopisała. W związku z wakacjami i przez to wolnym czasem przybyło kilka osób, które normalnie mają trudności z dotarciem. Nawet pojawiły się osoby mieszkające od Rzeszowa o dobrych kilkadziesiąt kilometrów. Fajnie było się spotkać i pogadać, a było o czym. Miło ze strony Krakowa, że zapewnili sporo atrakcji. Podobała mi się zabawa w minsy. Może kiedyś skusze się na własną kolekcję, a następnym razem spróbuje już sam od początku do końca wszystkim kierować.
To co mnie trochę rozbawiło to niechęć z jaką niektórzy wracali do domów . Jedni spóźnili się na busa inni na pociąg. Choć tak naprawdę to pewnie tylko były wymówki, ponieważ żal im było opuszczać takie fantastyczne spotkanie .

PS. Ciekawi mnie tylko czy w związku z tymi perypetiami Kraków skutecznie wyleczył się z przyjazdów do nas . A może jednak będą twardzi i nie dadzą się zrazić? Co by nie mówić panowie, pozdrowienia dla Was .

Czas na kolejne wakacyjne rzeszowskie spotkanie fanów Star Wars. Odbędzie się ono w najbliższą sobotę 22 sierpnia. Spotkamy się wcześniej niż zwykle, o godz. 15.00. Zbiórka na rzeszowskim rynku pod studnią. Razem zadecydujemy, w zależności od pogody i ilości uczestników, gdzie spędzimy wspólnie czas, czy na świeżym powietrzu, czy w jakimś lokalu. Zawsze możemy wybrać parasolki, albo nawet planty nad Wisłokiem :]

W programie:
- "Sylwetki silnych Mocą",
- plany na zbliżający się pomału Nawikon, porozmawiamy też o innych konwentach,
- gry,
- dyskusje i wszystko to, co ze sobą przyniesiecie

Planujemy również wtargnięcie na kalambury organizowane w Empiku o godzinie 17.00 (i wygranie ich ).


Serdecznie zapraszamy!

Spotkanie generalnie rzecz biorąc uważam, za bardzo udane: było dużo bardzo ciekawych rozmów o SW, spacer, nalot na Smyka w poszukiwaniu gadżetów TCW, udział w kalamburach w Empiku i na koniec wylądowaliśmy u Brighty’ego kontynuując dyskusje starwarsowe i ogólnie o różnych dziełach popkultury.
Jest jedno „ale” – było nas tylko troje.

Przyszła pora na nowe rzeszowskie spotkanie fanów Star Wars. Odbędzie się ono w najbliższą sobotę - 26 września. Spotkamy się wcześniej niż zwykle, o godz. 14.00. Zbiórka na rzeszowskim rynku pod studnią. Razem zadecydujemy, w zależności od pogody i ilości uczestników, gdzie się udamy. Poczekamy na spóźnialskich do 14.15

W programie:
- "Sylwetki silnych Mocą",
- przygotowania do Nawikonu,
- kto jedzie na Falcon?
- drugi sezon "The Clone Wars" za pasem - nasze oczekiwania,
- gry,
- i nie tylko.

Serdecznie zapraszamy!

A gdzie zwykle się udajecie?

14:00 trochę wcześnie.
Kiedyś było o 16 chyba

Kolbuszowska młodzież wstępnie się zapowiada, zobaczymy jak wyjdzie. Ale może, kto wie... :>

A planujecie jeszcze urządzić jakieś spotkanie w Wojewódzkim Domu Kultury? (chyba tak to się nazywa) Na ul. Okrzei

się wpaść w październiku.
Pozdrawiam

Wiesz co, Promil, ja sama z siebie chciałam to napisać, nawet bez naganiania

Po pierwsze, bardzo się cieszę, że mogłam na to spotkanko przyjść, tuż przed wyjazdem do Lbl <chlip>
Sporo nas było, dzięki wsparciu z Kolbuszowej - aż 14 osób *_* - co prawda nie wiem, jakie są nasze spotkaniowe rekordy (te ciągłe nieobecności ), ale wydaje mi się, że to jeden z naszych lepszych wyników.
Oswoiliśmy nowy lokal - jak na mój gust był całkiem fajny o tyle, że pojemny .
Zaś samo spotkanie - bawiłam się rewelacyjnie, jak zwykle z tematów gwieznowojenne przeszliśmy na zupełnie inne (porównywanie polskich fantastów np ), a dyskusje były tak ożywione, że niektórzy wręcz nie mogli odejść od stołu Podobała mi się opowieść Promila o dziejach polskich forów poświęconych SW Bardzo szybko upłyneło te prawie 5 godzin (za szybko ^^), i gdzieś po drodze do autobusu przemknęło mi przez głowę, czy to spotkanie trzymało się jakiegokolwiek planu Spontany rulez
Troszkę żal mi było, że nie znalazłam nigdzie plakatu do zwinięcia , tegomiesięczny był rewelacyjny, a zapomniałam zapytać Prezesostwa, czy to wersja li i jedynie elektroniczna z racji na niedostępność WDK ^^

Krótko mówiąc - dzięki wszystkim obecnym za wspaniałą zabawę.

było moim zdaniem bardzo udane. Nie dość, że było nas sporo, przybyły nowe osoby to jeszcze cały czas prowadziliśmy ożywione dyskusje (i sporo z nich starwarsowych).
I nawet krótka notka o naszym spotkaniu ukazała się na Gildii:
http://www.konwenty.gildia.pl/rzeszowskie-spotkania-fanow-star-wars/xxxv_rzeszowskie_spotkanie_fanow_sw/relacja
I ogródek H2O okazał się być nie najgorszą miejscówką, szkoda tylko, że wraz ze zmianą pogody raczej odpada

W najbliższą sobotę - 17 października odbędzie się kolejne rzeszowskie spotkanie.
Po przerwie wracamy do Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie (ul. Okrzei 7). Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.00, na drugim piętrze w sali audiowizualnej.

W programie:
- wieści ze świata Star Wars,
- "Sylwetki silnych Mocą",
- drugi sezon "The Clone Wars",
- oraz inne atrakcje.

A jeśli fani będą chętni to po godz. 18.00 udamy się do jakiegoś lokalu na luźniejszą część spotkania.

Serdecznie zapraszamy!

news.php?10919
Szturmowcy już szykują się do najbliższego spotkania, a Ty?

Dębica sie powinna zjawic, jak tylko nas nie zasypie...

Zawsze lubiłam powroty do WDKu po przerwach. Zresztą lubię po prostu to miejsce, przez 9 lat trochę czasu tam spędziłam...
A wracając do spotkania. Frekwencja nie była powalająca - 6 osób, ale było fajnie. W sumie prawie całe spotkanie upłynęło pod znakiem TCW. Pooglądaliśmy, pogadaliśmy, planowaliśmy wyjazd na Falkon i kolejne Podkarpackie Spotkania z Komiksem.
Było sympatycznie.