Opowiadań oddzielnych nie czytałem, sięgnąłem dopiero za zbiorcze polskie wydanie i nie żałuję.
Początek mieliłem strasznie długo, ale później książka zdecydowanie się rozkręca. Niby zbiór opowiadań, ale jednak bardzo ze sobą złączonych, można by raczej książkę podzielić na trzy części które dzieli od siebie po tysiąc lat, a nie dziewięć oddzielnych historyjek.
Ciekawie przedstawieni Sithowie, często będący takimi jakich znamy z innych źródeł, często przedstawiający trochę inne poglądy. Tak czy inaczej naparzają się między sobą tak jak powinni, ciągle walczą o władzę i dzielą na różne frakcje... Czyli są sobą.
Klimat mało Starwarsowy, książka właściwie jest bardziej książką fantasy, chociaż brakowało mi więcej Mocy i filozofii Sithów. Czy to źle, że mało Star Wars w Star Wars? Nie, jest to miła odmiana, to jednak uniwersum które kochamy i to widać przez masę nawiązań do komiksów czy KotOR.
Bohaterowie są bardzo dobrze nakreśleni i zbudowani. Trochę się bałem, że przez małą ilość czasu na konkretne historie postaci będą płaskie i nijakie, ale jest zupełnie inaczej. Każdy inny i każdy ciekawy, każdy ma swoje motywy i swój charakter, to duży plus tej książki.
Sama fabuła też bardzo ciekawa, poruszone jest większość aspektów które mogłyby dotknąć zaginioną cywilizację w taki długim okresie czasu. Pewnie, że chciałoby się więcej opowiadań, ale to co jest to wystarczający kąsek żeby zrozumieć to społeczeństwo, ich historię i odczuć satysfakcję z pojawiających się powiązań i całej ewolucji społeczno-kulturalno-politycznej na tej planecie. Tak czy inaczej sam powiew świeżości, masa dobrych pomysłów i świetnie zaplanowana historia.
Sama książka napisana jest też bardzo dobrze, szybko się czyta, nie ma czasu na nudę. Może trochę więcej opisów otoczenia by się przydało, ale też ich brak nie razi tak bardzo (pewnie trudno się opisuje coś obcego nie mogąc używać takich słów jak "gotycki" etc.).
Teraz nic tylko dokończyć Przeznaczenie Jedi w którego jestem połowie