-Mapka od Bolka
http://picasaweb.google.com/bolewicki/MapyRPG#5340580108497803250
Zielony - Saf ; Czarny - Dark Jedi; Niebieski - Rodney ; Żółty - Terry; Czerwony - Leiv
Rodney, Leiv, Terry, NPCi. Taki układ pisania postów.
`Kurwa, znowu, kurwa mać!` pomyślał Kel Dor analizując nową sytuację, a znów działo się, i to nie mało. Ledwo co umknęli szturmowcom i bestii w kanałach, teraz ten zły machajkij... Ścisnęło go w dołku, gdy widział Saf, która rzuciła się na przybysza (a nawet Leiv czuł od niego złą aurę, co napawało go bądź co bądź strachem). Miał dziwne przeczucie, że jeśli teraz się odwróci, to widzi ją ostatni raz... Widział jej desperackie spojrzenie w jego stronę i wręcz czuł jej chęć, by go uściskać, ale zabrakło na to czasu. Przypomniał sobie też jej gadanie o nieuchronnym przeznaczeniu, do czego jeszcze parę godzin temu obiecywał nie dopuścić. Nie wiedział co robić.
O Rodneya się nie martwił, bo mimo najszczerszych chęci nie zdołał go polubić, modlił się tylko do jakichkolwiek Bóstw gotowych go wysłuchać, aby pomógł on jego rodaczce i nie skrewił tym razem... Poczuł za to sympatię do drugiego towarzysza rasy ludzkiej, którego dziś poznał, i miał nadzieję na jego wsparcie.
Omiótł spojrzeniem sytuację która zaczynała się klarować. Otaczała ich ciemność, klingi laserowych mieczy rzucały niemrawe światło. Przed sobą miał zmagających się Jedi, po prawej Axela który jeszcze nie zdążył zareagować. Rzucił okiem na linę podaną przez Saf, powinno jej wystarczyć na zejście z mostu, na którym się znajdowali. Nie życzył nikomu upadku, oddzielało ich conajmniej 10 pięter od czegoś, w rodzaju grutnu.
Spojrzał pytającą na Axela i spytał - Chcemy spierdalać? Most za nami zawalony, jedyna droga na dół to na tej linie, ale nie chce myśleć co będzie, gdy tamten gość ją przetnie i pieprzniemy o glebę! Poza tym nie wiemy gdzie zmierzać, wie to tylko Saf, i będziemy w ciemnej dupie gdy ruszymy stąd teraz! Co proponujesz kolego?!
Jeśli Terry zdecyduje się zostać i walczyć, Leiv przykucnie za jakimiś rupieciami po jego lewej, wyciągnie blaster, użyje dwóch Punktów Mocy, wyceluje i wystrzeli kilka razy w Ciemnego Jedi nawołując Terrego by robił to samo z drugiej flanki /widzę że żaden Jedi nie zasłania mi czystej linii strzału po kratkach, jeśli przesunę się trochę w lewo, a nawet zostanę w miejscu, Terry też powinien uzyskać czystą linię strzału/;
Jeśli zaś Terry będzie chciał uciekać, to Leiv zacznie przywiązywać linę i poprosi by go osłaniał, ale i tak nie będzie jeszcze zdecydowany z tej liny skorzystać