Jak w tytule.
Ja to bym chciał mieć Acklaya.
http://www.ossus.pl/biblioteka/Acklay
Jak w tytule.
Ja to bym chciał mieć Acklaya.
http://www.ossus.pl/biblioteka/Acklay
Vornskr i do pilnowania obejścia, womp rat, bo gryzonie są świetne (pod warunkiem,że mi nie odgryzie ręki podczas głaskania), bantha i shaak (bo ma cudownie absurdalny wygląd).No dobra, ixll`a też bym chciał (jako ekwiwalent kanarka)
Ja to bym najchętniej chciał jakąś Twi`lekankę
Że to niby rasistyczne? Nie
Pepcok napisał(a):
Ja to bym najchętniej chciał jakąś Twi`lekankę
Że to niby rasistyczne? Nie
________
Chyba "rasistowskie"... Albo seksistowskie.
Chciałbym Javę A jeżeli nie tylko z uniwersum Star Wars to Tribble`a albo poszedłbym za Twoim przykładem i wybrał Oriońską niewolnicę
Pozdro
wolałbym nexu, miły zwierzaczek i może jakieś mięsko przyniesie
http://starwars.wikia.com/wiki/Nexu
Ja chciałbym mieć banthe, uniezależniłbym się od cen ropy i komunikacji miejskiej.
Ja bym tak chciał mieć kilkanaście wyszkolonych i posłusznych Terentateków. Dzięki ich pomocy wyruszyłbym na polowanie wszystkich Jedi i galaktyką ponownie władaliby Sithowie
Popieram ten post!
Odpaliłbyś kilka na rozrost mojej własnej hodowli, co nie?
Dobrze wiedzieć, że początek spoilera nie ma na Bastionie samych rebeluchów koniec spoilera
occhhh czy on niejest słodziudki te jego pryszcze, łuski
http://starwars.wikia.com/wiki/Reek
Zdecydowanie chciałbym sobie hodować w ogrodku takiego Onomę xDD
A na serio to oczywiście reeki dwa - samica i samiec. A żeby było ciekawej to może jeszcze jakąś małą wampę bądź nexu. Wszystkie wyżej wymienione istoty rządzą (prócz Onomy, rzecz jasna )...
A ja bym chciała hodować banthę
Taki fajny zwierzak, na którym można się przemieszczać, no i ogolić sierść na płaszczyk...
tak samo jak pepcock chciałbym mieć Twi`leka a najlepiej Twi`lekankę. Ale nie po to żeby była moim sługą czy coś.
-Ewok
-Własny Klon(heh żart)
-Banth
A co do wypowiedzi innych to czy czasem Twilek to nie obywatel galaktyki który ma takie same prawa jak inni???To nie zwierze ani potwór.
DarthRevan123 napisał(a):
A co do wypowiedzi innych to czy czasem Twilek to nie obywatel galaktyki który ma takie same prawa jak inni???To nie zwierze ani potwór.
________
Twi`lek? Jasne. Onoma zaś nie ma żądnych praw. Można go hodować, handlować albo oddawać do rzeźnika na stek
Rancor(żart)
1.Banth
2.Ewok(jako kumpel)
3.Twilenianka ale nie jako niewolnica czy coś.
Ja bym chciał mieć Mynocka :] albo Strilla. No i smoka Krayt, któremu po drugim roku życia pozwalam wychodzić na Morze Wydm, ale ma wracać przynajmniej 3 razy do roku
Zdecydowanie młodego acklaya ewentualnie jeszcze młodszego zillo albo hssissa, ale pewnie aby zdobyć pozwolenie na hodowle któregokolwiek byłby trzeba przekupić kilku senatorów, aby przymknęli oko No cóż, więc pewnie musiałbym zadowolić się isalmirem...
A ja chciałbym mieć kilkanaście jawów.
Wyszkoliłbym ich po czym wysłał by kradli ludziom złom a ja bym go sprzedawał.
A tak na serio to może Reeka albo Nexu, bo rancor byłby nie do opanowania. No i potrzebowałbym pałacu jabby, przecież taki potworek jest trochę duży.
Nie pisałem tu jeszcze? Dziwne
Osobiście wolałbym smoka Krayt. Wielkie i niebezpieczne z nich sukinsyny, ale miałbym niebywałą przyjemność jeździć sobie na takim smoku po swojej działce.
Zmieściłby się?
A takie wielkie gówna? Jak byś to czyścił?
rancora pod podloga w biurze..no i harem twi`lekanek w domu
rancor w piwnicy. Jak ktoś by mi się nie spodobał to za dzwignie od zapadni i bach.
Kilkanaście Jawów, kilka Ewoków, Rancora i tego małego wrednego szczurka którego miał Jabba, niestety zapomnialem jak się zwie.
małpojaszczurka:http://www.ossus.pl/biblioteka/Pilf_Mukmuk
Niby, że są inteligentne.
1.Acklaya
2.Rancora
Jeszcze swojego klona, jako kumpla xD taki młodszy, żeby starzał się normalnie i Twi`lekankę jako partnerkę
Ja chciałbym mieć Chistori http://starwars.wikia.com/wiki/Chistori choć to nie zwierze.
Ja to bym chciał takie zwierzaki:
1. Acklaya,
2. Roggwarta.
A oprócz tego to chciałbym Twi`lekankę jako partnerkę . Niech Moc będzie z Wami.
Wprawdzie wypowiadałem się w innym temacie, ale tam pisałem jakie zwierzątka ze Star Wars mi się podobają, co nie jest jednoznaczne z tym, że chciałbym je mieć. Przykładowo takiego Rancora to nie wiem, gdzie bym pomieścił.
A więc do rzeczy:
- Smok Krayt - może i duży, ale fajnie by było takiego mieć
- Boga - fajnie by było się na niej przejechać
- kowakiańska małpojaszczurka - taki tam mały pupilek, który mógłby zastąpić kota lub psa
Nexu, bo kocham koty
NEXU!
też chcę! szczułabym nim tych imprezowych drani w akademiku
Kathi Langley napisał:
NEXU!
też chcę! szczułabym nim tych imprezowych drani w akademiku
-----------------------
Kiedy wpadniesz między wrony ...
za stara jestem na imprezy w akademiku ;p
Kathi Langley napisał:
za stara jestem na imprezy w akademiku ;p
-----------------------
Nigdy nie jesteś za stara na imprezy w akademiku, wydaje Ci się że jesteś bo ludzie tępi.
nie, ordynarnie jestem za stara.
To kiedy idziemy na piwo?
Taki temat już istnieje przecież ;/
http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/4842
Temat założony w 2009 roku - błyskawiczna interwencja
A ja bym chciał Yinchorriego i całe laboratorium Plagueisa, pełno tam rozmaitych bestii i jeszcze w dodatku zmodyfikowanych Mocą
A misa chcieć:
Rancorna pod podłogą,
Banthę (darmowy i ładny środek transportu)
Sarllca w doniczce,
Banthę miniaturkę zamiast psa.
Tauntauna (nie straszna zła pogoda)