Core wyszedł z łazienki. Poczuł się o wiele lepiej po orzeźwiającym prysznicu. Kel Dor czekał na niego, siedząc przy stoliku.
- Zaraz wrócę, idę tylko na chwilę do siebie - powiedział Rodney.
Mieszkanie Coruscant: Leiv Hen --> Mieszkanie Coruscant: Rodney Core
Jedi był dość wyczerpany, by móc mieć problemy ze znalezieniem własnego apartamentu. Jaskrawe, mocne światła na holu, sprawiały że jego oczy błądziły po ścianach korytarza. Zmęczenie dawało wyraźnie o sobie znać. Core, czuł miażdżący ból głowy. Wreszcie, udało mu się odnaleźć właściwe mieszkanie. Jedi, powolnym krokiem przekroczył próg pokoju. zamykając za sobą durastalowe dzrwi i zapalając wieczorne oświetlenie. Zdjął plecak, kładąc go przy łóżku. Gdy zdjął już poszczególne elemnty lekkiego pancerza, poszedł w stronę łazienki by, porządnie opatrzyć rany. Jedi położył się na moment, zamykając oczy. W głowie wirowało mu tysiące myśli. Jedi. Kel Dor. Imperium. To wszystko było tak przytłaczające. Core, złapał oddech i podniósł się z łóżka. Zabrał ze sobą cyfronotes i wyszedł z pokoju.
Mieszkanie Coruscant: Rodney Core --> Mieszkanie Coruscant: Leiv Hen
Gdy wszedł do pokoju Leiv`a ten już z większym zniecierpliwieniem opierał się o stół. Rodney usiadł na przeciwko niego.
- Wiem, że to wszstko jest dla Ciebie dziwne - rzekł zwracając się do Kel Dora. Sam przyznam, że jest to i dla mnie bardzo wiele. Leiv, jestem jednym z ostatnich ocalałych Jedi. Saf, także. Przez tyle lat, chciałem zapomnieć o miom przeznaczeniu Jedi, jednak moc mnie nie opuściła.
Jedi wstał z miejsca, i okrążył pomieszczenie.
- Mój, mistrz Shaenn Hev, został wydany Imperium. Zginął. Poświęcił swoje życie, bym ja mógł żyć dalej. A ja, Rodney Core, odciąłem się od wpływów mocy, na 13 lat. Nie uszanowałem jego śmierci. Właśnie wtedy, objawił mi się po raz ostatni. Wtedy poczułem wołanie od żywej mocy. Na nowo staram się być Jedi. Moc, każe mi odnaleźć innych. Nie mogę tego lekceważyć Leiv. Dzisiaj, gdy odkryłem Saf, wiem że są jeszcze Jedi, którzy mogą mi pomóc. Ona to przewidziała.
Rodney umilkł. Przypomniału mu się słowa Kel Dorianki, o jej pewnej śmierci. Spojrzał na Leiv`a. Widać, bardzo ją kochał.
- Leiv, musimy działać razem. Jestem na Coruscant, bo mieszka tu mój dobry przyjaciel Feron G`Has. Pomoże nam znaleźć źródło informacji o pozostałych Rycerzach Jedi. Będzie nam potrzebny robot - uśmiechnął się Core - myślę że to nie problem. Sam się pochwaliłeś, że masz astromecha. Jednak przyda mu się parę modyfikacji. Leiv, czy jesteś ze mną?