Hurtownia Cybot Galactica, tak samo jak sąsiadująca z nią hurtownia Industrial Automaton, znajduje się około 10 kilometrów od East Port.
Leży w terenie wydzielonym dla pracowników Sektora Wspólnego. Imperium nie interesuje się tym sektorem i pozostawia wszystko w rękach słabo wyposażonym CSF (Coruscant Security Force).
Wszyscy okoliczni mieszkańcy wiedzą o sprzeczkach pomiędzy obydwoma hurtowniami. Dochodzi nawet do sabotaży, grożących życiem pracowników sklepów.
Zarządcą hurtowni Cybot Galactica jest Duros Kulpors. Kiedyś był bogatym właścicielem jednej ze stacji kosmicznych, otaczających planetę Duro. Jest jednak uzależniony od hazardu i stracił stocznię dla innego rodaka. Kulpors jednak niczego się nie nauczył. Grał dalej, aż wygrał stary, zamknięty hangar, należący do Sektora Wspólnego na Coruscant. Duros podpisał kontrakt z dawnymi właścicielami i zamienił hangar w hurtownię droidów.
Problemy zaczęły się jakieś 4 lata temu, kiedy konkurencyjna firma otworzyła naprzeciw swój własny sklep. Od tamtego czasu, aż do dzisiaj, właściciele obydwu sklepów biją się o klientów. Walka jest bardzo brutalna i mimo ostrzeżeń ze strony CSF, żaden nie chce odpuścić.
Zastępcą Kulporsa jest Nikto Giran. Nikt nie wie jak doszedł na swoje stanowisko zastępcy zarządcy. Jak wiadomo istoty rasy Nikto są świetnymi wojownikami, ale nikt się nie spodziewał że jeden z nich może zostać handlowcem. Giran jest małomówny i jak w przypadku wielu jego braci, jego twarz pozostaje zawsze bez wyrazu.
Oprócz nich, w hurtowni pracuje jeszcze kilka osób.
Neimoidianin Kund Ekorr. Niemoidianie nie mieli łatwego życia z Imperium, z powodu swojej przeszłości. Dlatego też Kund, żeby uniknąć represji ze strony Imperatora przeniósł się do Sektora Wspólnego. Zaczął pracę w firmie Cybot Galactica, z racji tego że znał się na droidach jak nikt inny. Po dwóch latach awansował i został przeniesiony do Centrum Imperialnego. Przerażony zgodził się na wyjazd. Od roku nie opuścił sektora wyznaczonego. Panicznie się boi Imperialnych.
Rodianin Honka, który jest zwykłym mechanikiem, bawiącym się trochę w hakera. Nie wyróżniałby się niczym od swoich rodaków, gdyby nie to że uważa się za pacyfistę. Mówi że nienawidzi polowań i nigdy nie skrzywdziłby nawet muchy. Czy to prawda? Trudno uwierzyć...
Po za tymi pracownikami, w budynku kręcą się droidy protokolarne, jakie produkuje Cybot Galactica.