Oj biedaku, ja próbuje być właśnie realistą, może chłopak nie powinien się angażować w książkę, co? Może niech lepiej sobie napisze opowiadanie, a potem drugie i jeszcze jedno? Wiem z doświadczenia, że po napisaniu 10-20 stron jeśli zmieni się koncepcja to można się naprawdę przejąć. Za krótko poza tym jesteś na forum, żeby mnie dobrze znać, więc się maleńki tak nie stresuj bo się zgrzejesz . Nie sądzę, ze grube książki są dobre, ale co można zmieścić na 100 stronach? Fantastyka Naukowa to minimum fabuły, maksimum wyjaśnień (jak co działa, jak wygląda ufoludek itp.) dobra książka na 100 stron to obyczajówka, gdzie wyjaśnia się na dwóch stronach kto jest kim i ośka z fabułą, to tyle z mojej strony.