Na ossusie znalazłem, ze grievous miał miecz świetlny Darth Zannah. Skąd się u niego wziął?
Na ossusie znalazłem, ze grievous miał miecz świetlny Darth Zannah. Skąd się u niego wziął?
Może znalazł?
O, coś tam błyszczy w krzakach, pewnie to miecz Zannah...
Chyba go sobie wezmę
Zannah ta od Bejna? xD
Cóż, nie chcę mówić, że ossus podaje błędne informacje. Ale jeśli tak na logikę przyjąć Zannah była sithem, więc prawdopodobnie miała czerwony miecz, a nigdzie nie widziałem naszego generała z mieczem koloru czerwonego. A z tego co mi wiadomo i się domyślam, korzystał on ze wszystkich mieczy, które w danej chwili posiadał. No ale jeśli moja teoria jest błędna i nie korzystał on ze wszystkich mieczy jakie posiadał to być może dostał go od hrabiego Dooku, a ten z kolei od Sidiousa. Innego wytłumaczenia nie widzę bo jakoś dziwnie by było gdyby znalazł leżący miecz świetlny gdzieś na ulicy.
Wan-Smith napisał(a):
Cóż, nie chcę mówić, że ossus podaje błędne informacje. Ale jeśli tak na logikę przyjąć Zannah była sithem, więc prawdopodobnie miała czerwony miecz, a nigdzie nie widziałem naszego generała z mieczem koloru czerwonego.
________
A o kryształach słyszał?
No jest to też jakieś wyjście, ale mało prawdopodobne, że Grievous umiałby wymienić kryształ ( to po pierwsze), po drugie musiałby go skądś wziąć (jedyną możliwością jest wyjęcie go z miecza innego zabitego jedi, ale też powstaje pytanie czy by umiał), sądzę że jeśli Grievous nawet by umiał wymienić kryształ to nie bawiłby się w to bo po co. On chciał zabijać jedi, a nie bawić się w zmienianie kolorów swoich mieczy. Jedyna sensowna odpowiedź to taka, że kryształ mógł mu ewentualnie wymienić Dooku, ale i tak nie widać w tym sensu. nie wiemy czy w ogóle Grievous wiedział co to jest kryształ. Z widocznych chociażby w filmie oraz w tym co możemy przeczytać z jego zachowań wynika, że miał w d.... budowę miecza itd. Jego pojęcie prawdopodobnie było bardzo wąskie, a mianowicie: postrzegał lightsabery jako bronie, które swą wiązką były w stanie zniszczyć praktycznie wszystko. A w jego zmechanizowanych rękach mogących wykonywać bardzo szybkie ruchy, miecze były jeszcze bardziej zabójcze, czyli mógł nimi zabić więcej jedi niż blasterami (blasterem by chyba żadnego nie zabił ), a tylko o śmierć jedi mu chodziło.
Śmieszny jesteś, oczywiście, że Dooku wyedukował Generała, tak by ten wiedział jak zbudowany jest miecz świetlny i by mógł w ekstremalnej sytuacji go naprawić. Kryształy pyzatym znajdowały się praktycznie na co dziesiątej planecie, można je było znaleźć praktycznie wszędzie, można je było wyprodukować (dla Technokratów niebyły to zapewne żaden problem), wielu Jedi też traktowało je jako ozdoby, bądź talizmany. Reszta Twojego postu jest już w ogóle bez najmniejszego sensu (więc nie chce mi się analizować tych [jak to ujął jeden z polskich królów] „Płytkich konceptów” i nic mądrego tam niema, a Grievous mógł po prostu trzymać sobie miecz Pierwszej Lady Nowego Ładu od tak, jak to się mówi teraz „dla picu” w swojej kryjówce.
Przecież Grievous nie musiał korzystać ze wszystkich mieczy w walce. Na Ossusie jest napisane, że on KOLEKCJONOWAŁ miecze pokonanych wrogówa, więc mógł używać tylko kilku, a resztę trzymać jako pamiątki.
W dalszym ciągu nie rozumiem jak miecz świetlny na ulicy mógł przetrwać około 1000 lat?
No bo z tym mieczem Zannah, który rzekomo miał posiadaś Gravius to jakaś bujda na resorach i "oczywista prawda" przeznaczona do wierzenia, jeśli ktoś tak lubi.
LadySidonia napisał(a):
[cytat]No bo z tym mieczem Zannah, który rzekomo miał posiadaś Gravius to jakaś bujda na resorach
________
Tego bym nie powiedział. Ale właściwie nie chcąc już dłużej drążyć tego tematu stwierdzam, że odpowiedzi na pytanie DarthSyndrius może być wiele.
Dotykasz w tym momencie dość ciekawej rzeczy. Pytaniem jest czy informacje podawane w źródłach należy traktować z punktu widzenia obserwatora "żyjącego w świecie Star Wars", czy raczej wszystko co jest zapisane w źródłach zostało stworzone przez jakiegoś kronikarza. A takim wypadku faktycznie, mogło się okazać, że to, że Grievous posiada miecz świetlny Zannah to tylko legenda. Jest jeszcze drugi punkt widzenia. Wszystko co zostaje opisane to święta prawda, narrator jest wszechwiedzący, obiektywny i nieomylny. W taki wypadku jest jest gdzieś napisane "Grievous miał miecz Zannah" to jest to święta prawda, a nie żadna bujda czy legenda. Osobiście patrzę z drugiego punktu widzenia, jest on lepszy przy tak tworzonym (i rozbudowanym) universum jak Star Wars. Tam gdzie twórcy stawiają na pierwszy wyraźnie to widać (vide Jedi vs Sith).
Wookiee (...) mówi że rzeczywiście Grievous miał miecz Zannah, ale nie jest napisane skąd go miał. Po Grievousie przejął ten miecz NK Necrosis (Grievous zajety).
To tak samo jak Joruus C`baoth znalazł rękę i miecz Luke`a O_O`.
Grievous kolekcjonował miecze, nie nosił wszystkich przy sobie (było ich zbyt wiele), część z nich miał w swojej "grocie" (za TCW). Tylko skąd mógłby akurat ten mieć? Hmm... miecze były dla niego trefeami, dowodem na pokonanie jakiegoś przeciwnika. Może więc jakiś Mroczny Jedi nieopatrznie posiadł miecz Zannah i został pokonany przez Generała. Skąd go mógłby z kolei ten MJ mieć - nie wiem.
Swoją drogą nikt nie zauważył, że Darth Zannah miała podwójny miecz, a NK Necrosis rzeczywiście walczył podwójnym mieczem świetlnym o czerwonym ostrzu.
Grievous posiadał miecz Zannah w swojej kolekcji, ale go nie używał. Dopiero podczas Galaktycznej Wojny Domowej, zaczął się bawić podwojnym mieczem
Galaktycznej Wojny Domowej używał go NK Necrosis, który mimo wszystko Grievousem nie był.
Co do tematu, wydaje mi się, że Grievous mógł otrzymać miecz Zannah od Dooku, który z kolei mógł go znaleźć np. na Korriban, lub dostać od Palpatine`a(który też mógł znaleźć w jakimś grobowcu gdzieś). A że go generał nie używał, można wyjaśnić tym, że wolał walczyć pojedynczymi.
o ile ossus tutaj trafil, mamy historię miecza zannah oraz sposob, w jaki dostal sie w rece generala:
http://www.ossus.pl/biblioteka/Serce_Bane%27a