TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Wojny Klonów

Clone Wars, czy The Clone Wars, który lepszy.

Adakus 2009-03-30 23:58:00

Adakus

avek

Rejestracja: 2007-11-12

Ostatnia wizyta: 2025-01-19

Skąd: Silesia

Skończył się pierwszy sezon, więc można w pełni porównać obie produkcje podszywające się pod podobną nazwą. Clone Wars Tartakovskego i The Clone Wars Filoniego, który waszym zdaniem bardziej przypadł do gustu, można wyliczać za i przeciw.

Dobra, to tak, obie produkcje są nastawione dla dzieci, tylko nie wiem dlaczego, ale przy dziele Tartakowskego nie odczuwam uczucia wymiotnego , jak przy dziele Filoniego. Może już wiecie czym to jest spowodowane, bo ja na pewno.

Plusy projektu TCW:
-klony, okazały się największym plusem całej serii (mimo że nadal jestem nieprzychylny zbytniemu ich uczłowieczaniu)
-animacja, mimo że nie pierwsza klasa, ale daję radę
-nowe postacie (Cad Bane)
-stare postacie (Aurra Sing)
-droidy komandosi
-przybliżenie postaci drugoplanowych

Minusy:
-AHSOKA!!! (wybaczyłbym, jakby była padawanem Obi-Wana)
-durnota i pajacowanie droidów
-animacja, momentami drętwa
-zepsucie kilku postaci (Dooku i GG)
-znowu widzimy Jar-Jara
-komando Padme ,wtf!
-błędy i mieszanie w kanonie
-Ahsoka... a nie już ją wymieniałem ;P

Co do projektu Clone Wars Tartakovskego, to nie będę wymieniał, bo minusów nie ma, które występują w TCW, jedynymi może być krótki czas trwania odcinków, poza tym serial dużo bardziej przewyższa TCW i biję go na głowę.

Sumując, swój głos oddaje na Clone Wars Tartakovskego, przynajmniej nie czuję zgagi jak po TCW .

LINK
  • Clone Wars

    Shedao Shai 2009-03-31 00:04:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    jw. Clone Wars to całkiem przyjemny serialik, The Clone Wars to analny gwałt trzydziestu lat wspaniałego dorobku.

    LINK
  • cóż

    Louie 2009-03-31 01:30:00

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd:

    w TCW nie ma nic takiego, do czego chciałbym wracać.
    w CW jest Ventress, bitwa o Hypori, pasowanie Skywalkera i parę innych.
    tyle chyba wystarczy.

    LINK
  • The Clone Wars

    Mistrz Seller 2009-03-31 08:26:00

    Mistrz Seller

    avek

    Rejestracja: 2006-11-24

    Ostatnia wizyta: 2022-02-10

    Skąd: Skierniewice

    jest lepszy, dlatego, że:
    -Odcinki są dłuższe
    -Odcinki są mniej powiązane ze sobą
    -W TCW jest mniej rozbieżności z EU i nie ma takich wielkich błędów jak w CW
    -Jest w nim klimat SW
    -Aayla Secura pojawia się tu w dwóch odcinkach, a nie jak w CW gdzie jest tylko tłem (i wdodatku w CW wyglądała dziwacznie)
    -są nawiązania do EU (np. 1x13, gdzie jest wspomniany początek spoilera Quinnal Vos koniec spoilera)
    -W TCW pięknie pokazano planety, które jak dotad znaliśmy tylko z książek.

    LINK
  • Gdyby

    Lord Satham 2009-03-31 09:12:00

    Lord Satham

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-04-10

    Skąd:

    TCW F i CW T obejmowały ten sam okres, to możnaby porównać.
    Ale tak nie jest.
    Co najwyżej TCW można porównać z CW S3.

    TCW jest bogatsze pod względem artystycznym, ale brak chronologii i takie sobie skakanie jest dla mnie nie do przyjęcia.
    Trudno mi ocenić, porównać te dwie produkcje, zwłaszcza, że CW wyszło jako 2x1h film, a w TCW mamy osobne odcinki 1x22 + łączone produkcje opowiadające jedną historię.

    Czas pokaże...

    LINK
  • Bezapelacyjnie Tartakovski

    Max Rebo 2009-03-31 09:12:00

    Max Rebo

    avek

    Rejestracja: 2009-01-07

    Ostatnia wizyta: 2020-03-20

    Skąd:

    Męczyłem się oglądając TCW, serial był nudny, właściwie nic się w nim nie działo. Jak napisał kolega wyżej, bardzo przeszkadzało zepsucie Generała Grievousa. Pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem go w 20. odcinku CW. Ech... A teraz zrobili z niego chłopca do bicia. Kolejny minus to Ahsoka, ale o tym już kilka razy pisałem. Ach, i oczywiście głupota robotów...
    Z kolei Tartakovski jest mistrzem klimatu. Scena, kiedy klony przeczesywały dżunglę... Co prawda były błędy (np. przekozaccy Windu i Yoda), ale można na to przymknąć oko. Tam Anakin jest taki jaki powinien być: pełen gniewu, lekkomyślny, niepokorny. Ogólnie, w CW lepiej czuć klimat odległej galaktyki

    LINK
  • Hmmm

    Gothmog 2009-03-31 10:26:00

    Gothmog

    avek

    Rejestracja: 2004-09-08

    Ostatnia wizyta: 2022-10-23

    Skąd: Wrocław

    a mi się TCW nawet podoba. Tzn. zdaję sobie sprawę z paru irytujących elementów (że wymienię tylko ahsokę i humor droidów), ale w sumie... no fajnie mi sie TCW oglądało. Trochę inaczej niż oglądałem CW. Tam miało to miejsce gdy byłem ze SW na bieżąco, do TCW podszedłem nie mając "z tematem" kontaktu przez pewien czas. Stąd może był we mnie większy entuzjazm, który niewątpliwie przekłada się na przymykanie oka na pewne... minusy. Niewątpliwie bardzo doceniam w tym serialu naprawdę fajnie rozwinięte klony. To i fajna animacja będą dla mnie zawsze tym, z czym serial mi się będzie pozytywnie kojarzył. (to z czym sie kojarzy negatywnie pomijam...)

    a tak zupełnie z innej mańki... może to kwestia wieku, moze nabrania dystansu do SW, nie wiem... ale z przerażeniem doszedłem do wniosku, że Jar Jar mnie... śmieszy. Takim przaśnym, trochę slapstickowym humorem, ale śmiech to śmiech. To chyba znaczy, ze po 10 latach chyba zaakceptowałem tą postać... heh. No i git.

    Podsumowując... nie, nie uważam TCW za, jak to sformułował Shedao "analny gwałt trzydziestu lat wspaniałego dorobku" (piękne sformułowanie swoją drogą ), ale raczej za swoisty znak czasu. Raczej oglądałem ten serial odczuwając frajdę, ze mogę sobie wreszcie zobaczyć "dłuższą formę" osadzoną w tym uniwersum. Zaś CW... no cóż, ma swoje plusy, ale tak naprawdę nigdy jakoś mnie do końca nie przekonał. Tak wiec chyba... taki słaby remis...

    LINK
  • sw

    polo21 2009-03-31 11:20:00

    polo21

    avek

    Rejestracja: 2008-11-08

    Ostatnia wizyta: 2013-01-30

    Skąd:

    Tcw jest lepsze bo moim zdaniem jest wiekszy klimat S/W.A cw zabardzo kojarzył mi się z Samurajem Jeckiem

    LINK
  • TCW wymiata

    Scarecrow 2009-03-31 13:07:00

    Scarecrow

    avek

    Rejestracja: 2009-02-08

    Ostatnia wizyta: 2009-04-05

    Skąd:

    CW nie widziałem i nie zobacze już za stary projekt. Ale za to TCW oglądam i ocenić mogę.
    Plusy TCW:
    -Największym plusem moim zdaniem jest animacja 3D poprostu bajka
    -Super bohaterowie Ashoka Tano i reszta
    -Pojedynki klonów i walki Jedi
    -Klimat kosmosu
    -Ofiary, nie tylko w droidach
    -Ashoka Tano
    -Dużo dobrego humoru
    -A wymieniłem już Ashoke? xD

    Minusy:
    -13 dolarów za 4 odcinki czy Lucas jest biedny?
    -Animacja włosów ludzkich jest słaba

    TCW bije na głowę CW. TCW jest również jedną z najlepszych bajek jakie powstały głównie dzięki animacji.

    LINK
    • Re: TCW wymiata

      Zaarin 2009-03-31 13:11:00

      Zaarin

      avek

      Rejestracja: 2008-04-13

      Ostatnia wizyta: 2009-10-16

      Skąd:

      Scarecrow napisał(a):
      TCW bije na głowę CW. TCW jest również jedną z najlepszych bajek jakie powstały głównie dzięki animacji.
      ________
      A skąd możesz wiedzieć że bije, skoro nie widziałeś CW?

      LINK
      • ...............

        Scarecrow 2009-03-31 13:21:00

        Scarecrow

        avek

        Rejestracja: 2009-02-08

        Ostatnia wizyta: 2009-04-05

        Skąd:

        Ale sama animacja jest tak fajna że CW się chowa. Nie muszę oglądać niektórych rzeczy żeby wiedzieć że są nie fajne. Np. wyjdzie High School Musical 4 to ja już wiem że jest to film nie warty oglądania. Tak samo tutaj TCW ma lepszą animacje o 100 razy, widziałem TCW pierwsze więc CW nie ma już szans aby było lepsze. Tobie może się podobac CW bardziej i już tego nie zmieni nikt. Kwestia gustu. Jeszcze na plus TCW dochodzi pilot kinowy który jest najlepszym filmem animowanych ostatnich lat, jak nie stulecia.

        LINK
        • Re: ...............

          Max Rebo 2009-03-31 13:50:00

          Max Rebo

          avek

          Rejestracja: 2009-01-07

          Ostatnia wizyta: 2020-03-20

          Skąd:

          Scarecrow napisał(a):
          Jeszcze na plus TCW dochodzi pilot kinowy który jest najlepszym filmem animowanych ostatnich lat, jak nie stulecia.
          ________
          Oj coś mi się zdaje, że w tym stuleciu to by się znalazło parę lepszych filmów animowanych...

          A tak poza tym, to uwierz mi, że starsze filmy bez najmniejszego problemu można zdobyć/zobaczyć. CW możesz obejrzeć na youtube na upartego. Obejrzyj, jak Ci się nie spodoba - trudno, ale przynajmniej będziesz wiedział o czym piszesz...

          LINK
          • Re: Re: ...............

            Scarecrow 2009-03-31 14:38:00

            Scarecrow

            avek

            Rejestracja: 2009-02-08

            Ostatnia wizyta: 2009-04-05

            Skąd:

            To proszę wymień jakie twoim zdaniem są lepsze filmy animowane od TCW. Tylko nie mów że Shrek.
            Ok wchodzę na Youtuba wpisuje clone wars włączam jeden z góry:
            http://www.youtube.com/watch?v=vCDImPod_dg
            I co? Szok! Assaj wygląda jak jakaś szmata do zmywania. Serio! A jaki głos, tego nie da się oglądać. Poważnie. CW w porównaniu z TCW to jedna wielka chała. A jaki pojedynek no ja nie mogę. xD To jest śmieszniejsze od Jar-Jara i droidów razem wziętych. Ale że szanuje Gwiezdne Wojny to nie będę się już wyśmiewał z CW. Jednym słowem TCW wymiata CW do paszczy Sarlacca.

            LINK
            • Re: Re: Re: ...............

              Moof 2009-03-31 16:31:00

              Moof

              avek

              Rejestracja: 2003-12-25

              Ostatnia wizyta: 2022-09-07

              Skąd: Otwock

              Scarecrow napisał(a):
              Tylko nie mów że Shrek.

              ________
              To ja powiem, że Shrek.

              LINK
            • Re: Re: Re: ...............

              Yahoo 2009-03-31 16:45:00

              Yahoo

              avek

              Rejestracja: 2008-08-12

              Ostatnia wizyta: 2017-04-27

              Skąd: Luboń

              Scarecrow napisał(a):
              To proszę wymień jakie twoim zdaniem są lepsze filmy animowane od TCW. Tylko nie mów że Shrek.
              ________

              najpierw mówisz ze kwestią gustu jest to jaki serial uwazamy zalepszy. Wnioskuje ze tego typu pogląd powinien odnosic sie do wszystkiego a nie tylko do tych dwóch seriali. Więc czemu narzucasz nam od razu ze Shrek nie moze byc.. tobie on moze sie nie podobac.. co z tego pozostałym 38 milionom ludzi Shrek sie podoba.. tak jest w przypadku tych dwóch seriali.

              LINK
              • ............

                Scarecrow 2009-03-31 17:03:00

                Scarecrow

                avek

                Rejestracja: 2009-02-08

                Ostatnia wizyta: 2009-04-05

                Skąd:

                Tylko Shreka podałem jako przykład, poprostu nie lubie Shreka ale równie dobrze mogłem napisać Skok przez płot, wyspa dinozaura 2 czy inna bajke. Więc nikomu nie narzucam żeby nie oglądali Shreka, jak sie wam podoba to oglądajcie. Poprostu chciałem zobaczyć jakie Max Rebo uważa bajki za lepsze od TCW.

                LINK
                • Chcesz wiedzieć?

                  Max Rebo 2009-03-31 17:21:00

                  Max Rebo

                  avek

                  Rejestracja: 2009-01-07

                  Ostatnia wizyta: 2020-03-20

                  Skąd:

                  Proszę bardzo: Król Lew, Herkules, Shrek, Potwory i S-ka, Pocahontas, Toy Story i wiele innych
                  A z seriali animowanych to chociażby Loony Tunes, X-Man, Spiderman, Samuraj Jack (i ogólnie wszystkie jego bajki), Tex Avery Show. Wyliczać dalej, czy starczy?

                  Niekonsekwentny jesteś gościu...
                  (sorry za offtop)

                  LINK
            • Re: Re: Re: ...............

              Appo 2009-03-31 18:53:00

              Appo

              avek

              Rejestracja: 2007-05-20

              Ostatnia wizyta: 2013-01-10

              Skąd: Wrocław

              Scarecrow napisał(a):
              A jaki głos, tego nie da się oglądać.
              ________
              Chciałbym zauważyć, że większość głosów z CW jest także w TCW. No tak, nie ma twojej ukochanej Ahsoczki, coż za pech...

              Jeśli natomiast chodzi o Asajj to wygląda odpowiednio do konwencji, która jest ciekawa, chociaż dość szablonowa dla kreskówek z Cartoon Network.

              LINK
              • //////////

                Scarecrow 2009-03-31 19:08:00

                Scarecrow

                avek

                Rejestracja: 2009-02-08

                Ostatnia wizyta: 2009-04-05

                Skąd:

                Może i większość głosów tych samych ale nie Assaj. A jej wygląd w CW to przechodzi ludzkie pojęcie. W TCW jest brzydka ale w CW tosz to okropieństwo. Niby bajka powstała w 2003 ale Lucas chyba poskąpił kasy bo nic fajnego nie wyszło. Bajki z 80 lat są o niebo lepsze. Np. Wodnikowe wzgórze.

                LINK
                • |

                  Appo 2009-03-31 20:19:00

                  Appo

                  avek

                  Rejestracja: 2007-05-20

                  Ostatnia wizyta: 2013-01-10

                  Skąd: Wrocław

                  Cóż... wdawanie się w polemikę z takimi argumentami będzie baardzo trudne, ale podejmę się tego wyzwania.

                  Mam do Ciebie pytanie: Czy oglądałeś jakąkolwiek inną kreskówkę na Cartoon Network(bądź gdziekolwiek indziej) autorstwa Tartakowskyego?? Bo po twoich postach widzę, że nie. A więc cię oświecę: KAŻDA kreskówka tego autora ma taką dziwną, nierealną, przez niektórych uważaną za brzydką kreskę. To jest styl. Bajki z lat 80. Wolisz CW czy Ewoki?? A może Droidy?? Bo pomimo uważania tych dwóch bajek za niejako kultowe to wciąż są to tylko bajki. CW jest kreskówką krótką i nierealistyczną, nawet jak na kanony SW, ale jest nieziemsko intensywną, nie wspominając o kontynuacji jednego wątku przez cały sezon, co nadaje ciągłości, a w dodatku krótkość powoduje syndrom "jeszcze jednego odcinka". No dobra, po pierwszym odcinku, w którym nic się nie dzieje można się zniechęcić, ale z każdym kolejnym odcinkiem jest coraz lepiej, a Mace na Dantooine jest nie do pobicia

                  A że bitwa o Coruscant kłóci się z kanonem? To niewielki minus zwłaszcza, że główne punkty akcji są odpowiednie(Porwanie Kanclerza, pokonanie Jedi, zmiażdżenie płuc, ucieczka) do Labiryntu Zła, lecz kwestia samego ich wydarzenia jest inna. Jednak to niewielka cena za tak kozacką kreskówkę, a w życiu nie widziałem lepszej akcji klonów(na ruchomo, nie na papierze) niż ta na Muunilist z ARC Trooperami w roli głównej.

                  LINK
                  • ;)

                    Adakus 2009-03-31 20:31:00

                    Adakus

                    avek

                    Rejestracja: 2007-11-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Silesia

                    Kłótnie tego typu będą miały miejsce między starymi fanami, a młodymi, którzy dopiero zaczęli swoja przygodę od TCW. Tym bardziej nie widzę sensu porównywać CW do TCW, jak się widziało tylko jeden serial. Ja wolę CW bo jest dużo bardziej przyswajalny niż TCW.

                    Clone Wars Tartakovskego śmiało mogło by być serialem dla dorosłych, bo pozbawiony jest kretynizmu, które mogą bawić wyłącznie dzieci. Jedynie animacja czyni z tego serialu produkt skierowany dla dzieci.

                    LINK
                  • Re: |

                    Abe 2009-03-31 20:35:00

                    Abe

                    avek

                    Rejestracja: 2006-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

                    Skąd: Rzeszów

                    Appo napisał(a):
                    (Porwanie Kanclerza, pokonanie Jedi, zmiażdżenie płuc, ucieczka)
                    ________
                    Akurat zmiażdżenie płuc to nie, ale reszta jak najbardziej . Tzn. kłóciłbym się jeszcze z tym pokonaniem Jedi .

                    PS. Styl Tartakowskigo uważam za genialny. Uwielbiam .

                    LINK
                  • ||

                    Appo 2009-03-31 20:42:00

                    Appo

                    avek

                    Rejestracja: 2007-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2013-01-10

                    Skąd: Wrocław

                    Tam o Jedi było tylko niewielkie wspomnienie w Labirynice, ale też Grievous ich pozamiatał, bo mu stali na drodze do ucieczki z Kanclerzem, a uszkodzenia płuc było przy okazji zrzucenia z wagonika, chociaż w TCW się dowiadujemy, że Grievous od początku kaszlał. Nie wiem, czy przypadkiem gdzieś nie czytałem, że właśnie z powodu tych płuc Grievous poleciał na Utapau, na naprawy, ale nie jestem pewnien.

                    Ad. PS. Też nie mam nic przeciwko stylowi Tartakowskiego, a wręcz uważam, że jest o niebo lepszy od tego TCW.

                    LINK
                  • Z tym

                    Darth GROM 2009-06-02 00:00:00

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    "o niebo lepszy" to grubo przesadziłeś oj grubo. Można patrzeć na maszkarę i wmawiać sobie, że jest piękna, pewnie, że można, ale, czy brał byś z nią ślub?

                    LINK
                  • |

                    Appo 2009-06-02 14:37:00

                    Appo

                    avek

                    Rejestracja: 2007-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2013-01-10

                    Skąd: Wrocław

                    Być może, że przesadziłem. Nie zmienia to faktu, że kreska CW bardziej podoba mi się niż ta z TCW, i nie jest to wmawianie sobie z niechęci do TCW. Owszem, doceniam TCW, ma kilka dobrych fragmentów, ale o wiele więcej takich momentów zapamiętałem z CW(Mace Windu!), i za je cenię.

                    PS. Nie chcę tym postem kontynuować kolejnej jałowej dyskusji nad wyższością CW nad TCW bądź na odwrót. Rozmawialiśmy na Pyrkonie, TCW jest w porządku, ale ja jednak lepiej zapamiętałem produkcję Tartakowskyego.

                    LINK
                • Re: //////////

                  Vergesso 2009-04-02 13:28:00

                  Vergesso

                  avek

                  Rejestracja: 2007-08-29

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                  Skąd: Toruń

                  Scarecrow napisał(a):
                  Może i większość głosów tych samych ale nie Assaj. A jej wygląd w CW to przechodzi ludzkie pojęcie. W TCW jest brzydka ale w CW tosz to okropieństwo.

                  Bzdury. Może i w TCW rzeczywiście wygląda nie najlepiej, ale za to w TCW wygląda bardzo dobrze. Co ci w niej niby przeszkadza? Ma oryginalny wygląd, dobrze się prezentuje. W Legacy później pojawił się Darth Nihl, który jest do Ventress bardzo podobny, i jest to chyba jedyny Sith spośród Kraytowej rzeszy, który się dobrze prezentuje.

                  Niby bajka powstała w 2003 ale Lucas chyba poskąpił kasy bo nic fajnego nie wyszło.
                  ________
                  Ano, a najlepsze jest to, że pilot kinowy i pierwszy sezon TCW powstały w 2008, a też mają paskudną animację. Co nie oznacza oczywiście, że TCW jest złym serialem, bo jest dobrym.

                  LINK
    • Re: TCW wymiata

      Gunfan 2009-03-31 13:14:00

      Gunfan

      avek

      Rejestracja: 2003-11-27

      Ostatnia wizyta: 2023-04-16

      Skąd: Bielsko-Biała

      Scarecrow napisał:
      CW nie widziałem i nie zobacze już za stary projekt.
      ________
      No rzeczywiście, stary jak cholera - 2003 rok. Epizody I, II, a także IV-VI są jeszcze starsze - ich też nie widziałeś? A może nawet ROTS jest już za stary?

      LINK
  • Stara i Nowa Trylogia

    Komandor Eire 2009-03-31 13:43:00

    Komandor Eire

    avek

    Rejestracja: 2005-08-08

    Ostatnia wizyta: 2013-05-05

    Skąd: Ze wsi

    CW i TCW.
    Oba mają swoje zalety, ale pierwsze ma tą przewagę, że było pierwsze. Gdy powstawało było czymś nowym, a patyna czasu przykryła najbrudniejsze włosy. Gdy za jakiś czas pojawi się nowy projekt każdy z nich skoczy automatycznie o oczko wyżej w rankingu krytyków

    LINK
  • CW vs TCW

    Jasiu 2009-03-31 14:12:00

    Jasiu

    avek

    Rejestracja: 2009-03-26

    Ostatnia wizyta: 2009-12-02

    Skąd:

    Clone Wars było świetne to prawda... zdecydowanymi plusami tej bajki dla mnie było:
    1. Kit Fisto ze swoim mieczykiem
    2. Durge & Ventres
    3. GG i sieczka Jedi
    4. Odcinek z Luminarą <3
    minusy:
    1. Animacja---> ja wiem ze to CN i bajka dla dzieci...ale jak można zrobić z Yody cebule ze szczypiorkiem
    2. Czas... tu to juz w ogóle krecha jak mur Chiński...bez jaj przecież reklamy na TVN czy POLSACIE są dłuższe...
    3. Tartakovsky niech lepiej zostanie przy "Jack`u" bo to chociarz śmieszne było.
    The Clone Wars:
    Plusy:
    1. Plo Koon,Ayla Secura, Kit Fisto, Cad Bane,Aura Sing,to małe coś [haker Bane`a] Mace Windu i mase wszystkiego czego CW nam nie pokazało a jak pokazało to w 3 minuty...w wersji okrojonej na max.
    2. Animacja może nie jest wyborna ale CW bija na łeb, na szyje.
    3. Czas...w końcu uniwersum SW wzbogaciło sie o kilka godzin nowej historii...a czymś trzeba potem dzieci zarazić swoim nałogiem
    4. Nie które odcinki miały niesamowity klimat... nie bede pisał ktore bo dla kazdego co innego
    Minusy:
    1. Jak mój pies z którym zawsze patrze na filmy... bo siedzi u mnie na kolanach [szczeniak] zobaczył Ashoke to zażygał mi monitor i klawiature
    jak dla mnie CW i TCW jest okej...dlaczego?? Bo jestem fanem nie FANATYKIEM.

    LINK
  • Tutaj chyba

    Girdun 2009-03-31 14:25:00

    Girdun

    avek

    Rejestracja: 2008-08-31

    Ostatnia wizyta: 2015-03-16

    Skąd: Częstochowa

    Tutaj chyba nie ma za dużo do wyjaśniania: CW to najlepszy serial SW i tyle, a TCW to to co określił Shedao, masz za to u mnie piwo stary ;D A odcinki CW można znaleźćć na kreskowka.pl

    LINK
  • CW czy TCW

    Mel 2009-03-31 14:30:00

    Mel

    avek

    Rejestracja: 2005-03-21

    Ostatnia wizyta: 2012-12-21

    Skąd: Warszawa

    Wszyscy piejecie tak nad CW Tartakovskiego, a jakoś w trakcie zadowoleni nie byliście Ja daje remis. CW może ma więcej klimatu, ale TCW pokazuje fajne rzeczy jak np. Cad Bane, Ryloth, sprawe Talzów (nawiasem mówiąc przy okazji babol) czy świetny Ziro. CW, dało nam niezapomnianą potyczkę Ventress i Skywalkera oraz Grieviousa z Jedi. O ile w CW minusem największym jest czasto w TCW mamy poważniejsze. O Ahsoce, Grievousie-niedorajdzie, uwięzionym Dooku czy humorze droidów nie będe mówił bo o tym powiedziano wystarczająco dużo. Mnie najbardziej w TCW boli muzyka, która nie daje rady, jak słysze nową wersje Main theme mam gęsią skórke, a czasami jak walnie jakąś egzotyką to nie jestem pewien czy oglądam SW czy program dokumentalny o Safari, brakuje tylko Krystyny Czubówny. Muzyka tworzy klimat,którego TCW czasem brakuje. Ale za ogrom świata jaki pokazuje,kilka smaczków, Ziro i Bane`a daje remis

    LINK
  • Bezapelacyjnie CW

    SroQ 2009-03-31 14:34:00

    SroQ

    avek

    Rejestracja: 2008-09-16

    Ostatnia wizyta: 2019-12-01

    Skąd: Sopot

    Jedyną przewagą TCW jest naprawde sycąca oprawa audio-wizualna, no, ewentualnie dlugośc odcinków. Czemu tak a nie inaczej ?
    - Droidy są koszone setkami, ale przynajmniej nie sa idiotami jak w TCW.
    - CW ma KLIMAT. Pamiętam, jak szalałem na widok bitwy na Corusant.
    - Grevious jak juz wspomniano nie jest chłopcem do bicia, tylko wyrafinowanym terminatorem.
    - CW opierało sie na akcji, a nie miałkich dialogach. I bardzo dobrze, wojna to przede wszystkim akcja.
    - W CW klony przynajmniej mają jakąs strategię walki, bez czekania, az jaśnie oswiecony Anakin wymyśli co robić dalej.
    - CW pokazywało relacje Anakin-Padme o niebo lepiej nie tylko od TCW, ale tez od wszystkich filmówek.
    - W CW widac lepiej buntowniczą naturę Anakina
    - Nie spotkałem się z żadnym odcinkiem CW, który budził we mnie zażenowanie fabuła. O TCW tego już nie mogę powiedzieć ;]

    LINK
  • tcw

    Lord Bart 2009-03-31 14:38:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    na pewno ma plusy. Tylko nie chce mi się ich szukać na siłę. Wszystko kuleje przez fabułę.

    Po prostu najlepsze odcinki TCW <<<< Chapters 20-25
    + kreskówkowy humor.

    Creator(s) Genndy Tartakovsky
    George Lucas (characters and universe)
    Writer(s) Genndy Tartakovsky
    Director(s) Genndy Tartakovsky

    vs.

    Creator(s) George Lucas
    Writer(s) Kevin Campbell
    Paul Dini
    Henry Gilroy
    Steve Melching
    Tim Burns
    George Krstic
    George Lucas (characters and stories)
    Scott Murphy
    Kevin Rubio
    Randy Stradley
    Director(s) Dave Bullock
    Rob Coleman
    Dave Filoni (supervising)
    Steward Lee
    Brian O`Connell
    Justin Ridge
    George Samilski
    Jesse Yeh

    To chyba wyjaśnia wszystko?

    Poza tym plotka głosiła, że Genndy miał brać udział przy TCW. Czemu go nie ma?
    No czemu?

    LINK
  • Może...

    SroQ 2009-03-31 14:54:00

    SroQ

    avek

    Rejestracja: 2008-09-16

    Ostatnia wizyta: 2019-12-01

    Skąd: Sopot

    ..zobaczył, jaki syf fabularny sie maluje i trzasnął drzwiami ? ;D

    LINK
  • wg mnie TCW

    Obi-Mace 2009-03-31 15:22:00

    Obi-Mace

    avek

    Rejestracja: 2009-01-29

    Ostatnia wizyta: 2013-03-31

    Skąd:

    Uważam TCW za lepszy serial od CW. W TCW
    - są fajnie ukazane klony
    - lepsza animacja
    - mniej przekozaczone postacie
    - dłuższe odcinki
    - więcej postaci
    - ukazanie wielu planet
    Z minusów to tylko brak chronologii
    W CW:
    - było dużo akcji
    - ciekawa fabuła
    Z minusów
    - bohaterowie-herosi
    - pierwsze dwa sezony strasznie krotki
    - kreskówka przypominająca Samuraja Jacka

    LINK
  • ...

    X-Yuri 2009-03-31 15:26:00

    X-Yuri

    avek

    Rejestracja: 2004-12-22

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd:

    Oba sa inne, oba maja sporo fajnych rzeczy, oba lubie, porownywac nie mam potrzeby : )

    LINK
  • Wielkie starcie:

    Elendil 2009-03-31 17:05:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    THE CLONE WARS:

    Plusy:
    - Niezła animacja
    - Przedstawienie mniej znanych z filmów postaci
    - dłuższe odcinki
    - dobrze przedstawione różne planety

    Minusy:
    - Ahsoka (wprowadza zbyt dużo głupoty i... głupoty do serialu)
    - kiepsko stworzona postać Anakina (wygląd i charakter)
    - niejednokrotnie naciągana fabuła
    - nie czuje klimatu SW


    CLONE WARS:

    Plusy:
    - Tutaj wyczuwalny klimat SW
    - dobrze ukazana wojna, cały czas bitwy zamiast jakichś pierdół
    - postaci dwóch rzeźników-terminatorów: Grievousa i Durge`a
    - mniej dziecinny serial od TCW, mimo, że kreskówkowy

    Minusy:
    - brzydko narysowane, choć nie dotyczy klonów
    - słabo zrobione walki na miecze świetlne
    - krótkie odcinki (w niektórych prawie nie było głosów postaci, dialogów)


    Podsumowując, CW jest wg mnie lepsze od TCW w wielu aspektach, TCW natomiast góruje tylko w kilku.
    Nowe wojny klonów byłyby zdecydowanie lepsze bez Ahsoki która psuje sobą nie tylko obraz wojny lecz także postać Anakina, który przy padawance zachowuje się jak mały chłopczyk rozmawiający z koleżanką z piaskownicy.
    Poza tym - fabuła - w CW jej właściwie prawie nie ma i serial dobrze na tym wychodzi, natomiast w TCW jest i niestety wypada to wszystko blado.
    Zatem swoje zdanie wyraziłem i gitara CW <<---- TCW

    LINK
  • TCW vs CW

    hashhana 2009-03-31 19:16:00

    hashhana

    avek

    Rejestracja: 2006-04-13

    Ostatnia wizyta: 2024-01-18

    Skąd: Wrocław

    TCW:
    + klony - różnorodność jaką prezentują, nie tylko pod względem fryzurek, czy charakteru
    + szczegóły m.in. jak "zdobienia" kanonierek podobne do zdobień samolotów II WŚ
    + niektóre sceny walki
    + ciekawe nowe postacie... w tym Mar Tuuk - pierwszy sensownie myślący dowódca Sepów.
    + wprowadzenie znanych postaci, m.in użycie admirała Yularena
    + obce istoty, jak Talzowie i ich wierzchowce
    + oprawa graficzna, bardzo cieszy oko
    + jedi, a przynajmniej niektórzy z nich noszą części zbroi (ale nie wiedząc czemu tylko męska część zakonu)

    - zła charakteryzacja postaci głównych bohaterów, co najbardziej widać na AS... fajnie, że mamy szanse zobaczyć go jako herosa, ale brak mi jego "ciemności", a także spartolenie "złych" jak Zgrywek, czy Asajj - a przecież w ROTS Zgrywek był uznawany za postrach, żal.pl
    - Ahsoka... ją traktuję jako osobną kategorię, już pomijam fakt jakie kuku w kanonie zrobiła. jej postać miała potencjał, ale twórcy to zmarnowali, czyniąc z niej super-wypasioną-mistrzynie zamiast pokazać nam młodą padawankę, która ma niefarta dorastać na wojnie
    - zabawność droidów w większości jest męcząca
    - to że na 22 odcinki zginął tylko 1 jedi. ogólnie cały czas giną klony i droidy co jest męczące, zważywszy że jedi walczyli z klonami na froncie bez przerwy i ginęli jak wszyscy.
    - fabuła... czasem pozbawiona logiki. niestety.
    - Padme-komandos (że walczyć umie to wierzę, ale nie róbmy z niej drugiej Ahsoki ;[ ) albo Padme-potrzebująca-pomocy-bo-znowu-ktoś-czyha-na-jej-życie.
    - ubiór co niektórych (czytać m.in Ahsoka) i to że kobiety jedi nie noszą zadatków zbroi.

    CW:
    + akcja
    + sceny walki, między Skywalkerem a Asajj choćby.
    + Anakin ze swoimi dobrymi jak i gorszymi cechami (pomysłowość, determinacja, gniew, niepokorność)
    + relacje AS-Kenobi XD
    + relacje AS-Padme... najlepiej ukazane według mnie. to, że muszą się kryć, spotykając się w umówionych uliczkach, ciągle w strachu że ktoś ich zobaczy. i to że nie "krzyczą" tak, że wszyscy dookoła już dawno by się domyślili. lubię widzieć jak rozumieją się przez gesty aniżeli przez słowa. ma to swój klimat
    + wioska Neelvanian. i wizja w mocy jaką AS doświadczył. i scena jak poświęcił rękę by zniszczyć kryształ. i jego Dark Side ;]
    + używanie strategii
    + świetne przedstawienie Zgrywka, jako postrach także wśród jedi, który bez mocy "rozwalał" nawet mistrzów
    + roboty są naprawdę niebezpiecznymi postaciami, jak magnadroidy podczas walki z Shaak Ti

    - długość, za krótko, przez co poznajemy świat w okrojonej wersji
    - kreska... nie lubuję się w tej konkretnej, przez co minęło trochę czasu zanim się do niej dostosowałam
    - klony są tłem. wyjątek to odcinek o ARCekach "wbijających" w miasto by zdobyć działa, albo Cody był chyba jedynym wymienionym z imienia
    - hm, niektóre akcje Jedi wypadły jakby sami mogli rozwalić całe armie. przesadzone, choć miło się oglądało.

    podsumowując, niby oba są do dzieci, ale jednak CW widzi mi się bardziej jak do nastolatków, a TCW dosłownie dla dzieci. oba seriale mają wady i zalety i są wartę oglądania, ale mam większy sentyment do CW. (co nie zmienia faktu że czekam z niecierpliwością na drugi sezon)

    *ufff... skoro odzywam się raz na dłuuugi czas to wypada się wypowiedzieć na całego XD*

    LINK
  • CW a TCW

    Zaarin 2009-03-31 21:40:00

    Zaarin

    avek

    Rejestracja: 2008-04-13

    Ostatnia wizyta: 2009-10-16

    Skąd:

    Zarówno TCW i CW mają swoje wady i zalety. Które lepsze? Trudno powiedzieć. Ja skłaniam się trochę ku CW. Dlaczego?
    CW miały w sobie coś tajemniczego, jakąś nutkę mroku, której TCW nie posiada. Scarecrow powiedział że CW wyglądają okropnie. Ale nie samą animacją i oprawą graficzną człowiek żyje. Jest ona co prawda ważnym składnikiem klimatu, ale nie najważniejszym. Pamiętam jakie wrażenie wywołało u mnie pierwsze pojawienie się Durge’a – była to postać tajemnicza, mroczna. Coś kryjące się za maską, nie można było stwierdzić czy to mechaniczne czy organiczne (Dopóki Obi Wan go nie przeciął ). Podobnie Grievous – jego wprowadzenie do universum SW zostało przeprowadzone genialnie. Nagle niespodziewanie, w momencie triumfu, pojawia się jakiś nieznany dotąd przeciwnik który od tak sobie pokonuje kilkoro Jedi walcząc raz na nogach, raz na rękach. I właśnie jedna ważna rzecz – przedstawienie postaci Grievousa. W CW jak i w większości EU jest on przedstawiony jako niezwyciężony przeciwnik, którego lękają się nawet członkowie Rady Jedi. Jako wybitny strateg, który odnosi zwycięstwa. Niestety wizja Georga Lucasa jest inna : on widzi Grievousa jako tchórzliwego padalca, który, gdy nie musi walczyć, ucieka. Tego, który sam wybrał ścieżkę zła, zamiast, jak to jest przedstawione w EU, tego, który padł ofiarą spisku i knowań tworzących się separatystów. Która wersja Greivousa jest ciekawsza? Każdy już sam może na to sobie odpowiedzieć.
    Absurdy są po obu stronach – w CW mamy super-Jedi rozwalających w pył pół armii kiwnięciem palca. W TCW mamy sporo nieścisłości i głupot (np. opanowanie senatu) których można by wymieniać długo. Tyle że oglądając CW nie mam wrażenia jakbym oglądał gwiezdnowojenne teletubisie, gdzie w TCW takie wrażenie czasami mam.
    To co naprawdę w The Clone Wars jest ciekawe to smaczki i nawiązania. Pojawienie się m.in. planet znanych tylko z EU jak Ryloth (co prawda niekanoniczny), jak Rodia, Jak Teth. Po za smaczkami jest oczywiście druga ważna sprawa : klony i ich uczłowieczanie. W TCW klony są naprawdę ludźmi tak jak w książkach Traviss czy w Spisku na Cestusie. Pokazywane jest że to nie są klony beż tożsamości ale ludzie. I za to chwała Filoniemu i spółce.
    Jedna rzecz jaka w TCW jest irytująca : Zróżnicowany poziom odcinków niczym między kolejnymi seriami Dark Times. Niektóre odcinki są wprost genialne i przewyższają nawet momentami nową trylogię (Ambush, Inncontens on Ryloth) a niektóre są tak durne i głupie że nigdy nie powinny wejść do kanonu (Duel of Droids czy chociażby Gungan General). Dlatego nie wiem już czego się spodziewać przy oglądaniu kolejnego odcinka, czy bajki dla dzieci, czy baśni pokazującej prawdziwą stronę wojny. Chyba jednak częściej tej pierwszej opcji
    Jednak to co najbardziej w TCW mnie denerwuje to niewykorzystany potencjał. Bo co by było gdyby powstał serial o oprawie graficznej TCW i przybliżonym* klimacie CW?
    -------
    *Przybliżonym czyli bez przeginania z mocą

    LINK
  • hmmmm.

    Ray Solar 2009-03-31 21:56:00

    Ray Solar

    avek

    Rejestracja: 2006-10-20

    Ostatnia wizyta: 2024-02-10

    Skąd: Sopot

    dla mnie CW było czymś mega-magicznie-klimatycznym. Pamiętam, że kiedyś rodzice zostawili mnie w domu na cały dzień i akurat był weekend z CW, Samurajem Jack`iem i X-menami. Czekałem tylko na ten 5 minutowy odcinek w przerwach między innymi kreskówkami xD Potem jak była już ta seria 20-25 to dzień w dzień oglądałem. Potem, w 2006 na konwencie Kamino zorganizowaliśmy całonocny nieoficjalny seans CW, co tylko dodało magii temu serialowi Odkryliśmy Pana Trąbkę, dla tej jednej postaci mógłbym postawić CW ponad wszelkimi epizodami, książkami itp. xD
    oprócz tego, bardzo podobała mi się animacja walk w CW. Walka Obi wana z Durge`em była świetna, dynamiczna i ogólnie rzecz biorąc modna. Tak samo atak na Muunilist, walka Ventress na arenie. W końcu pojedynek Anakina z Ventress. Cud miód

    co do TCW, to po zapoznaniu się z pierwszymi 8 odcinkami muszę powiedzieć że tego klimatu tak dużo nie ma. Oczywiście, Rodia na przykład podobała mi się bardzo, ale niestety nie poprawi mi to żenujących scen z Jar Jarem ^^ (żeby nie było, tak GROMie, pamiętam naszą dyskusję na Pyrkonie xD) Może to po prostu kwestia odbioru, ale niestety TCW absolutnie nie napawają mnie taką SW-ową fazą jak stare dobre CW.

    A tak btw, im więcej czytam posty Scarecrowa i paciora17 tym mniej mam ochotę oglądać TCW. Panowie, muszę niestety powiedzieć że dla mnie przedstawiacie bardzo wysoki poziom tępoty i ślepego zapatrzenia w TCW. Wciskacie to w każdy możliwy temat. Ja Was proszę, nie traktujcie wjeżdżania na TCW jak śmiertelnej obrazy waszych rodziców.

    LINK
  • .

    pgkrzywy 2009-04-01 00:06:00

    pgkrzywy

    avek

    Rejestracja: 2008-11-12

    Ostatnia wizyta: 2013-08-18

    Skąd: Warszawa

    Jesli chodzi o oba seriale, to CW ogladalem ze dwa lata temu. Zacheciliscie mnie, aby sobie przypomniec i chyba sie biore do ogladania zaraz, tymczasem o TCW.

    Serial wywoluje mieszane uczucia, ale mi sie podobal, i to bardzo. Z checia siegalem co tydzien po kolejny odcinek, a kinowy pilot (bez dubbingu) robil wrazenie. Babole owszem byly, o ktorych pisali ludzie tutaj wielokrotnie, ale nie w tym rzecz.
    To, co mi sie podobalo najbardziej, to chyba przedstawienie Anakina. Wyglad nie przypominal Haydena zbytnio, ktory w roli sie moim zdaniem nie sprawdzil. Podobal mi sie w TCW jego hmm - charakter? Wszakze galaktyka Skywalkera uwazala za bohatera, a tutaj tym bohaterem JEST. Tego Anakina lubie, dla mnie wlasnie taki powinien byc. Pozatym podpasowal mi wizualnie model postaci. TCW jesli chodzi o animacje bylo robione w pewnej konwencji nie-do-konca-realistycznej, co mi sie podobalo, nie wygladalo przez to jak niedorobiony film.

    Moze patrze na to tak przychylnie, bo biore to przez pryzmat odbiorcow (dzieci) i sie swiadomie dystansuje. Pozatym wole cieszyc sie tym, co jest, nizli lamentowac i doszukiwac sie zgrzytow. Wszakze innego serialu niz TCW nie dostaniemy w swiecie SW (nie liczac aktorskiego, ale to inna para kaloszy) - wiec mozemy narzekac, wzglednie - nie ogladac... albo ogladac i cieszyc sie tym co jest i co dostalismy bo niestety narzekania forumowe nie dotra do tworcow, i na nich nie wplyna

    Generalnie ciezko porownac oba seriale, bo sa skrajnie rozne. W CW boli mnie zgrzyt fabularny zwiazany z labiryntem zla, ale nie pamietam co bylo pierwsze - Luceno czy Tartakowski ?

    LINK
    • .

      pgkrzywy 2009-04-01 01:30:00

      pgkrzywy

      avek

      Rejestracja: 2008-11-12

      Ostatnia wizyta: 2013-08-18

      Skąd: Warszawa

      wlasnie obejrzalem 15 pierwszych odcinkow Clone Wars... no i jednak przegrywa z TCW z kretesem. Jesli ktos narzeka na brak spojnosci z kanonem i glupote fabularna TCW - to co powiecie o bitwach w CW? Nie wspominajac o windu (jakby byl tak potezny sam by na geonosis wygral) durgeu (polknal obiwana?) czy reszcie smaczkow...
      fajny styl, moze sie podobal, ale klimatu sw tam nie widze, dialogi sa mizerne... po prostu do mnie tartakowski nie przemawia zupelnie.

      LINK
      • .

        pgkrzywy 2009-04-02 12:33:00

        pgkrzywy

        avek

        Rejestracja: 2008-11-12

        Ostatnia wizyta: 2013-08-18

        Skąd: Warszawa

        obejrzalem do konca, i powiem tyle - jak ktos narzeka na nierealistycznosc tcw a zachwala cw to radze mu obejrzec jeszcze raz rzeczy, ktore wkurzaly to: yoda manipulujacy typho dla zartu, no i padme! ktora wyrusza ratowac! yode bo ten sie nie odzywa, no i robi sie z niej comanndo.

        LINK
        • |

          Appo 2009-04-02 17:24:00

          Appo

          avek

          Rejestracja: 2007-05-20

          Ostatnia wizyta: 2013-01-10

          Skąd: Wrocław

          Akurat Yoda manipulujący Typho to żart, w końcu kreskówka leciała na CN, a więc dzieciaki też ją oglądały. Takie żarty o wiele bardziej przypadają mi do gustu niż droidy w TCW. Co do Padme - taka sytuacja zdarza się raz, a ile razy widzimy Padme-komando w TCW?? Że już nie wspomnę o tym, że CW jest specjalnie przesadzone(patrz Windu), a więc Padme- komando rzutem na taśmę łapie się w konwencję.

          PS. Nie bierzcie mnie za obrońcę CW. Widzę w tej kreskówce wady, ale są one o wiele mniejsze niż te z TCW.

          LINK
        • :D

          Girdun 2009-04-03 16:38:00

          Girdun

          avek

          Rejestracja: 2008-08-31

          Ostatnia wizyta: 2015-03-16

          Skąd: Częstochowa

          To zobacz sobie odcinek 8 TCW Bombad Jedi i tam zobaczysz jaki z niej komandos.

          LINK
  • :":_:":

    Vergesso 2009-04-02 18:13:00

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    Wolę jednak Wojny Klonów Tartakovsky`ego, czyli CW. TCW ma dłuższe odcinki co prawda, ale niestety jest mniej ciekawe od CW. W CW mieliśmy krótsze odcinki, postacie niewiele mówiły, ale za to mieliśmy zwycięstwa Republiki-Separków równiej rozłożone, bardziej realne bitwy, obraz wojny bardziej przypadał do gustu niż w TCW, lepszy wygląd psotaci, lepszą muzykę. W TCW odcinki są dłuższe a postacie mówią bardzo dużo, za to mamy kupę zwycięstw klonów, a mało droidów, robienie z armii droidów idiotów, robienie z Padme komandosa czy Republikę pokazywaną jako coś wspaniałego, taki raj, Arkadię w galaktyce(z wyjątkiem pilota kinowego gdzie widać, że Republika idzie na układy z gangsterami). Ogólnie dajmy po plusach, minusach:

    Clone Wars: Plusy:
    -klimat, którego nie ma TCW
    -muzyka
    -trio Grievous, Ventress i Durge
    -lepsza fabuła
    -zwycięstwa Republiki i Separatystów w miarę równomiernie rozłożone\
    -obraz wojny
    -głos Ventress

    Minusy:
    -długość odcinka(za krótkie)
    -postacie mało mówią
    -robienie z Jedi półbogów(zwłaszcza Windu)
    -kiepska kreska

    TCW: Plusy:
    -długość odcinka
    -postacie dużo mówią
    -głos Grievousa lepszy niż w CW
    -umiejętności postaci bardziej realne niż w CW
    -cała ta otoczka z gadżetami
    -fabuła bardziej rozwinięta, choć niekoniecznie lepsza
    -muzyka

    Minusy:
    -robienie z droidów idiotów
    -głos Ventress
    -intro do odcinków
    -niepotrzebne moralizowanie w przypadku wielu odcinków
    -bardziej naiwne niż CW: dobrzy wygrywają, źli przegrywają, jedni się uczą mądrych rzeczy, inni dostają nauczkę i inne pierdoły
    -nierównomierne zakończenia: Republika wygrywa wiele razy, Separatyści zaledwie kilka razy

    LINK
    • Jeszcze do

      Vergesso 2009-04-02 18:15:00

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Toruń

      plusów TCW: postać kapitana Rexa

      A minusów: Ahsoka jako padawanka Anakina(choć złą postacią nie jest) i kiepska animacja.

      LINK
    • .

      pgkrzywy 2009-04-02 19:05:00

      pgkrzywy

      avek

      Rejestracja: 2008-11-12

      Ostatnia wizyta: 2013-08-18

      Skąd: Warszawa

      musze zaoponowac. droidy w CW byly rownie glupie - patrz wejscie greviousa, jedna kanonierka porozrzucala bomby i przeleciala sobie jak gdyby nigdy nic
      a fabula? no prosze, fabuly tam za grosz a bitwy polegaly na `idziemy do przodu i jakos to bedzie` - klony ktore byly z jedi jakos szybko ginely zeby nie paletac sie pod nogami etc

      `-zwycięstwa Republiki i Separatystów w miarę równomiernie rozłożone\ ` tutaj akurat bym to jako minus dal... takie to... naciagane - raz jedni tluka, raz ich tluka i tak w kolko na zmiane

      LINK
      • Akurat bitwy

        Mistrz Seller 2009-04-02 19:16:00

        Mistrz Seller

        avek

        Rejestracja: 2006-11-24

        Ostatnia wizyta: 2022-02-10

        Skąd: Skierniewice

        były faktycznie naciągane. Albo Republika zmiatała Separatystów bez strat swoich żołnierzy, albo najpierw separatyści wybijali wszystkie klony, a później Jedi niszczył siły separatystów i sam wygrywał bitwę.

        W TCW (zwłaszcza w filmie) straty są równo mierne. Giną droidy, ale też giną klony.

        LINK
        • ;)

          Adakus 2009-04-02 19:23:00

          Adakus

          avek

          Rejestracja: 2007-11-12

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Silesia

          A czego się spodziewacie, że w bitwie wszystko dzieje się wg. planu?!. To chyba normalne, że raz się przegrywa z dużymi stratami, żeby później zmienić przebiegu bitwy na swoją korzyść. A dowódcy (Jedi) są od tego, żeby zmieniać wynik bitwy w krytycznym momencie.

          LINK
          • Oczywiście, że tak

            Mistrz Seller 2009-04-02 19:27:00

            Mistrz Seller

            avek

            Rejestracja: 2006-11-24

            Ostatnia wizyta: 2022-02-10

            Skąd: Skierniewice

            ale w CW ten schemat był strasznie przesadzony (rozumiem jakby został Jedi i kilka klonów, a potem zmienili los bitwy) i zbyt często używany.

            LINK
            • Re: Oczywiście, że tak

              Adakus 2009-04-02 19:31:00

              Adakus

              avek

              Rejestracja: 2007-11-12

              Ostatnia wizyta: 2025-01-19

              Skąd: Silesia

              Mistrz Seller napisał(a):
              ale w CW ten schemat był strasznie przesadzony (rozumiem jakby został Jedi i kilka klonów, a potem zmienili los bitwy) i zbyt często używany.
              ________
              A w TCW, masz tego aż nadmiar. Czasem sądzę, że we wszystkich bitwach w TCW bierzę cały czas udział tylko jeden batalion. A w poszczególnym odcinku, widzimy tylko połowę plutonu.

              LINK
              • W TCW

                Mistrz Seller 2009-04-02 19:57:00

                Mistrz Seller

                avek

                Rejestracja: 2006-11-24

                Ostatnia wizyta: 2022-02-10

                Skąd: Skierniewice

                ten schemat jest inaczej zaprezentowany.

                W CW zostawał jeden Jedi, który rzucał i ciął droidy na prawo i lewo rozprawiając się sam z całą armią.
                W TCW zostaje zwykle kilka osób i zazwyczaj nie wybijają wszystkich droidów tylko bronią się zanim nadejdzie wsparcie/ uciekną z planety.

                LINK
                • ;)

                  Adakus 2009-04-02 20:04:00

                  Adakus

                  avek

                  Rejestracja: 2007-11-12

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Silesia

                  Dobra, może i w TCW walka jest bardziej realniejsza i lepiej przedstawiona. Ale w CW widzimy setki klonów i droidów, a w TCW kilku/kilkunastu klonów i dziesiątki droidów. I w tym TCW przegrywa z CW, pokzaują cały czas walkę zaczepną, żadną porzadną bitwę (wystarczy przypominiec atak na Ryloth, fajnie się zapowiadoało, a było jak zwykle).

                  LINK
      • :":_:":

        Vergesso 2009-04-03 15:28:00

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Toruń

        Na pewno nie można mówić, że w CW były równie głupie - zachowywały się tak, jak miały się zachowywać droidy. Że popełniały błędy, że w niektórych misjach były nieskuteczne - cóż, tu jest właśnie przewaga istot żywych nad droidami. Mimo wszystko - istoty żywe wykazują się większym kreatywnym myśleniem niż droidy, które korzystają przede wszystkim z różnych komend, programów itp.
        W TCW mamy za to robienie z droidów idiotów - nie potrafią zapamiętać współrzędnych, opowiadają głupie teksty w stylu "Jakie zielone zwierzątko" - "Ty głupku, to Jedi", nie potrafią ugasić pożaru...gdyby takie kawałki były kilka razy, to możnaby się pośmiać. Ale jak takie coś było nagminnie(bo teraz jest tego coraz mniej) przez pilota kinowego i 8 odcinków, to rzygać się chce. Mamy do czynienia z wojskiem, czy cyrkiem. Poza tym, skoro z droidów robią idiotów, to czemu też nie z klonów? Przemycanie propagandy? Klony są mądre, bo walczą o dobrą, a roboty głupie bo walczą o zło?

        A rozłożenie zwycięstw Republikanów i Sepków mniej więcej po równo jest dobrym rozwiązaniem. Bo pokazuje, dlaczego konflikt trwał tak długo. A jakby ktoś opierał wiedzę o Wojnach Klonów wyłącznie z TCW, zwłaszcza 8 pierwszych odcinków? Mógłby dojść do wniosku: jakim cudem w galaktyce była taka wojna, skoro armia klonów z Anakinem, Obi-Wanem i Ahsoką rozniosłaby Kofederację w proch w miesiąc? Bo tak to w TCW wygląda. Na szczęście, od 9 odcinka jest już lepiej, jeśli chodzi o takie sprawy polityczne.

        LINK
  • jidf

    wotio 2009-04-03 07:27:00

    wotio

    avek

    Rejestracja: 2009-04-02

    Ostatnia wizyta: 2009-04-12

    Skąd: tychy

    jedno i drugie fajne

    LINK
  • TCW a CW

    Dave 2009-04-03 20:49:00

    Dave

    avek

    Rejestracja: 2007-03-04

    Ostatnia wizyta: 2020-01-24

    Skąd: Warszawa

    Od CW zacząłem rzecz jasna, więc historia zapadła mi w pamięci na wiele lat. Byłem zafascynowany serialem. Przegapiłem zaledwie jeden odcinek, co potm barrrdzo żałowałem. Mamy wiele akcji, świetne pojedynki i wciągającą fabułe. Może nie jest mhrocznie i krwawo ale brutalnie jest(Coruscant, Hypori, Grievous). Kocham go i nigdy się to nie zmieni...

    TCW też jest świetne. Dużo wartkiej akcji, ciekawe postacie i trzymająca wysoki poziom fabularny. Gagi z reguły są zabawne, lecz nie które nieco hmh... żenujące. Z reguły wszystko jest fajne, ale jednak chwilami poziom serialu zaniża się, a chwilami wzwyża.

    Trudno jest mi je ocenić. Myślę że oba są świetne, lecz jednak z lekkim naciskiem na CW. Ogółem mówiąc, myśle że oba trzymają równy poziom.

    LINK
  • narazie tylko TCW

    Kwarc 2009-04-10 19:13:00

    Kwarc

    avek

    Rejestracja: 2009-03-29

    Ostatnia wizyta: 2021-06-05

    Skąd: Jakku

    Oglądałem tylko TCW i narazie CW oceniać nie będę dopóki nie nadrobię strat. To tak ogólnie serial podoba mi się, trzyma klimat, możemy ujrzeć bohaterów, światy, rasy, które były tylko w książkach. Ciekawa fabuła, no może jest kilka potknięć fabularnych, ale jest dobrze. Zdolności bohaterów też są unormowane (no może poza Yodą w Ambush). To teraz tak:
    Plusy:
    +klony (wreście pokazani z ludzkiej strony)
    +różnorodność ras i lokalizacji
    +bohaterowie (Cad Bane to mój nowy idol , a Kuna było IMO za mało w nowej trylogii)
    +bardziej prawdopodobni bohaterowie (nie ma przekozaczonego Durge`a, który noskiem wciągnąłby całą WAR)
    +grafika (nie ma tej ohydnej Asajj z CW)
    +arsenał (BX, miniguny, tactical droidy - a ja zawsze się zastanawiałem jak GG z Dooku radzili sobie z rozplanowywaniem bitew)
    Minusy:
    -idiotyzm droidów (zacytuje narratora Robin Hooda: Czwarta Strzała:
    a, że byli tymi to byli głupi jak Niemcy na filmach wojennych
    -brak zwycięstw po stronie Separatystów, po co oni w ogóle walczyli skoro nie mieli szans na chociażby jedno zwycięstwo? Tak mógłby pomyśleć sobie nowy widz oglądając walke Republiki z Separatystami. W sezonie 2 chciałbym więcej porażek Jedi i współpracy Aniego z Obim (wkońcu to oni byli postrachem Separatystów, niestety ich współpraca odeszła na dalszy plan przez Aśkę)
    -spłycenie niektórych bohaterów (GG przez ciągle porażki został ograniczony do decydowania o odwrocie)
    -Binks i Tano (po co tego Gungana wciskają i tak nie jest śmieszny, a Ahshoka, z jednej strony cieszy mnie fakt, że Ani miał ucznia, a z drugiej jest ona hmm... nie przypadła mi do gustu i niepotrzebnie namieszała w kanonie, niech umrze )
    -babole fabularne (Cad Bane trzęsący całym Senatem i nikt go potem nie ścigał, albo Dooku w niewoli?)

    LINK
    • cytat

      Kwarc 2009-04-10 19:14:00

      Kwarc

      avek

      Rejestracja: 2009-03-29

      Ostatnia wizyta: 2021-06-05

      Skąd: Jakku

      miało być:
      a, że byli tymi złymi to byli głupi jak Niemcy na filmach wojennych

      LINK
  • CW lepsze

    Kapitan Argyus 2009-04-25 19:25:00

    Kapitan Argyus

    avek

    Rejestracja: 2009-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-02-07

    Skąd: Piotrków Trybunalski

    Clone Wars
    plusy:
    - nie ma ahsoki (specjalnie z małej litery)
    - Grievous nie jest chłopcem do bicia
    - zgodność z kanonem
    - Anakin nie zachowuje się jak rozmiękła klucha
    - Padme nie bije się jak komandos
    - fabuła
    - klimat
    Minusy:
    - grafika
    - brak odmiany "Sith" i "Padawan"
    - długość odcinków (za krótkie!)

    The Clone Wars
    Plusy:
    - grafika
    - pokazanie nieznanych planet
    - długość odcinków
    - "sentencje"
    Minusy:
    - AHSOKA!!!
    - brak zgodności z kanonem (jak wytłumaczą że w Zemście Sithów nikt nie pamięta ani nie wspomina Ahsoki?)
    - kiepska fabuła
    - Padme - super-komandos
    - Anakin - rozmiękła klucha
    - Grievous - chłopiec do bicia
    - Droidy Bojowe - ciapy
    - Separatyści cały czas przegrywają
    - AHSOKA, AHSOKA I JESZCZE RAZ AHSOKA!!!

    Widać jak na dłoni co ma więcej minusów...

    LINK
    • Re: CW lepsze

      Mel 2009-04-25 22:21:00

      Mel

      avek

      Rejestracja: 2005-03-21

      Ostatnia wizyta: 2012-12-21

      Skąd: Warszawa

      Kapitan Argyus napisał(a):

      - zgodność z kanonem

      ________
      ta, Clone Wars jest szalenie kanoniczne, zwłaszcza trzeci sezon.

      - brak odmiany "Sith" i "Padawan"

      To wina tłumaczenia nie serialu.

      LINK
    • Re: CW lepsze

      Zaarin 2009-04-26 05:24:00

      Zaarin

      avek

      Rejestracja: 2008-04-13

      Ostatnia wizyta: 2009-10-16

      Skąd:

      Kapitan Argyus napisał(a):
      - brak zgodności z kanonem (jak wytłumaczą że w Zemście Sithów nikt nie pamięta ani nie wspomina Ahsoki?)

      ________
      Co do Ahsoki, to zastawiałem się ostatnio nad jej kanonicznością, i okazuje się że wcale nie została ona wprowadzona chaotycznie. Lucas & Filoni mają zapewne w głowach rozpisane plany na tą postać, i na jej „zniknięcie” tak, by wszystko zgadzało się z kanonem.
      Wystarczy tylko przypomnieć sobie Zemstę Sithów i pouczenia Yody odnośnie nie przywiązywania się i uwalniania tego co się boi utracić. W pilocie kinowym Yoda mówi Obi Wanowi, że najtrudniejsze dla Anakina nie będzie uczenie swojej padawanki, ale pozwolenie jej odejść. Tak więc Ahoska jest swoistym testem dla Skywalkera – najprawdopodobniej oblanym, jeżeli rada Jedi nie chciała Anakinowi przyznać tytułu mistrza.
      Cała sytuacja będzie pewnie wyglądać tak : Ahsoka albo zginie (co jest mało prawdopodobnie, bo po pierwsze to serial dla dzieci, a po drugie to odcisnęło to by zbyt wielkie piętno na Anakinie) albo zostanie mu po prostu odebrana i przydzielona do innego nauczyciela, bądź też pasowana na rycerza Jedi (Co zapewne, znając poziom serialu, nastąpi). Kiedy Rada Jedi oznajmi Skywalkerowi, że Ahsoka nie jest dłużej jego padawanką, ten najpewniej wyrazi sprzeciw i udowodni że nie jest godzien zasiadać w radzie Jedi i uzyskać tytuł mistrza. A to że nigdzie nie jest to wspomniane – w końcu to jeden epizod z życia, jakich Anakin miał wiele.

      LINK
      • Oby nie

        Kwarc 2009-04-26 11:39:00

        Kwarc

        avek

        Rejestracja: 2009-03-29

        Ostatnia wizyta: 2021-06-05

        Skąd: Jakku

        Jak przeczytałem co może się stać z Ahsoką to naprawdę się przeraziłem, jeśli tak miałoby się stać to cały SW ległby w gruzach. Kilka miesięcy padawanienie i już pasowanko? Anakinowi, który wyjątkowo szybko się uczył i był bardzo pojęty zajęło to bez mała 10 lat. Oby Dżordż tego nam nie zrobił, bo byłoby to podniesienie ręki na własne dziecko, taki życiorys AT:
        -zostaje padawanem Aniego
        -początek spoilera ratuje mu życie, pokonuje 3 MagnaGuardy, pojedynkuje się z Grieviousem, ratuje kilku mistrzów Jedi, zostaje dowódcą Eskadry koniec spoilera
        -zostaje pasowana na rycerza
        I to wszystko w wieku 14 lat? Bez jaj, Dżordż, nie! Cały czas nie rozumiem o co Yodzie chodziło z tym daniem odejść padawanowi? W ogóle te słowa w ustach Yody dziwnie zabrzmiały, były takie nie Jedi. Śmierć Ahsoki neguje, bo to dla dzieci serial (22 odcinki i śmierć jednego Jedi, a dla ciekawostki senatorów zginęło 2), a pasowanie to co niby by dało? Mieliby zakaz spotykania się? Przecież np Ani z Obim po pasowaniu tego pierwszego stali się jeszcze większymi przyjaciółmi, a ich współpraca była jeszcze lepsza. Naprawdę nie rozumiem tych słów Mistrza.

        LINK
        • MagnaGuardy

          Mistrz Seller 2009-04-26 12:13:00

          Mistrz Seller

          avek

          Rejestracja: 2006-11-24

          Ostatnia wizyta: 2022-02-10

          Skąd: Skierniewice

          ledwie je pokonuje i zajmuje jej to kupę czasu, zaś Anakin rozwalił 3 kilka sekund. Co do pilota eskadry to może być tak, ze Anakin który jako padawan czuł się ograniczany postanowił swej padawance dać pole do popisu -pewnie przecenił jej umiejętności.

          LINK
          • ale pokonuje

            Kwarc 2009-04-26 14:17:00

            Kwarc

            avek

            Rejestracja: 2009-03-29

            Ostatnia wizyta: 2021-06-05

            Skąd: Jakku

            -dobra, fajnie, że się namęczyła nad nimi, ale zauważ, że jednak je pokonała. W innych produkcjach traktujących o Wojnach Klonów IG-100 byli dosłownymi pogromcami Jedi, z nimi ieli problemy nawet Mistrzowie, a to, że Ani zniszczył je w kilka sekund to też z TCW?
            -A walka z GG to już jakaś kpina, Generał w CW zabił kilku Jedi, walczył jak szaleniec, nikt mu nie podskoczył, a tu nie radzi sobie z byle padawanem. Zabił jedynie jakiegoś Rycerza Karpika.
            -Fajnie, że nie chciał ją ograniczać, ale dawanie gimnazjaliście zasiąść za sterami myśliwca i zrobienie z niego dowódcy to przesadny optymizn, nieprawdaż?
            -Ratowanie życia: bez jaj, czy Anakin musi ciągle wpadać w tarapaty w pobliżu Ahsoki (w pobliżu Anakina w tarapaty zawsze wpada Amidala, ciekawe ), poza tym Luminara jest Mistrzem, zasiada w Radzie, ma kilkadziesiąt lat starzu, więc powinna lepiej sobie poradzić z Asajj niż świeżo upieczony padawan (tak samo Shaak z Magna Guardami)
            -Do tego jeszcze dochodzi wiedza bijąca od Aśki, czasem mam wrażenie, że zaraz wyskoczy Yoda z przebrania krzycząc: "Mamy cię!"

            LINK
            • Re: ale pokonuje

              Vergesso 2009-05-01 21:07:00

              Vergesso

              avek

              Rejestracja: 2007-08-29

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Toruń

              Kwarc napisał(a):
              poza tym Luminara jest Mistrzem, zasiada w Radzie
              ________

              Luminara nie zasiada w radzie! Możliwe, że kiedyś w niej zasiadała, ale nia ma o tym żadnych informacji. W czasie TCW w każdym razie w niej nie zasiada. Składy Rady Jedi w czasie Wojen Klonów wyglądały inaczej, w czasie TCW najprawopodobniej tak:
              -Yoda
              -Mace Windu
              -Ki-Adi-Mundi
              -Plo Koon
              -Saesee Tiin
              -Even Piell
              -Kit Fisto
              -Oppo Rancisis
              -Shaak Ti
              -Agen Kolar
              -Adi Gallia
              -Obi-Wan Kenobi

              LINK
            • W TCW

              Mistrz Seller 2009-05-02 10:54:00

              Mistrz Seller

              avek

              Rejestracja: 2006-11-24

              Ostatnia wizyta: 2022-02-10

              Skąd: Skierniewice

              IG-100 są słabsze niż w RotS. Tak Anakin rozwalił je tak szybko w TCW, a uczeń Kita Fisto pięć też zaledwie kilkoma ruchami- więc twórcy widać zapomnieli, że te droidy w innych elementach EU są mocniejsze (siła Grievousa też jest umniejszona).

              -Anakin był lekkomyślny, powierzając jej tak wcześnie tak odpowiedzialną misję.
              -Co do ciągłego ratowania Ankina przez Ahsokę to faktycznie wkurzajace.
              -Walka Shaak Ti z Magna Guardami była w CW, a tam wiele rzeczy było przesadzonych, nie zgadzających się z resztą.

              LINK
              • Re: W TCW

                Dave 2009-06-16 15:36:00

                Dave

                avek

                Rejestracja: 2007-03-04

                Ostatnia wizyta: 2020-01-24

                Skąd: Warszawa

                Mistrz Seller napisał(a):
                Walka Shaak Ti z Magna Guardami była w CW, a tam wiele rzeczy było przesadzonych, nie zgadzających się z resztą.

                ________
                Wiem, trochę późno na wtrącanie się w rozmowe ale aby bronić mego wspaniałego CW przypomnę iż Shaak po długiej ucieczce i obronie kanclerza mogła być, hmh, nieco wyczerpana a w dodatku MagnaGuardów było conajmniej 200. Więc...

                LINK
        • Może...

          Zaarin 2009-04-26 12:17:00

          Zaarin

          avek

          Rejestracja: 2008-04-13

          Ostatnia wizyta: 2009-10-16

          Skąd:

          rzeczywiście trochę zapędziłem się, mówiąc o pasowaniu Ahsoki (chociaż właściwie z drugiej strony nie odrzucałbym całkowicie tej opcji – serial kreuje Ahsokę na superbohaterkę, więc może być tak jak mówiłem). Ale odrzucając tą opcję – Anakin spędził dzieciństwo wychowywany przez matkę i otoczony swoimi przyjaciółmi, był więc bardziej narażony na więzi emocjonalne, niż ci Jedi, którzy wychowywali się od urodzenia w świątyni. Rada Jedi nie była ślepa i na pewno widziała co się dzieje, albo zaczyna dziać między Skywalkerem a Amidalą (choć na pewno nie zdawali sobie sprawy, jak daleko zabrnęła ich znajomość ), a dodając do tego jego charakter, i to że był wybrańcem, musieli oni podjąć niezbędne kroki. Yoda przydzielił Ahoskę Anakinowi tylko czasowo – by ten się z nią zżył i zaprzyjaźnił. W pewnym momencie (czyli zapewne pod koniec serialu) Ahsoka zostanie odebrana Anakinowi, sprawdzając go czy potrafi godnie, i bez sprzeciwu uwolnić się od tego, do czego się przywiązał.
          Z pewnością taka opcja zniknięcia Ahsoki byłaby najlepsza, bo jak tu wyjaśnić 14-letnią Jedi?

          LINK
  • xD

    Lord Dexter 2009-04-26 12:27:00

    Lord Dexter

    avek

    Rejestracja: 2008-12-15

    Ostatnia wizyta: 2017-03-01

    Skąd: Katowice

    A mnie sie obie produkcje podobały, co nie oznacza że obie nie miały minusów. Do grafiki sie nie przyczepiam, bo może Ambush (pierwszy odinek TCW) nie zadziwiał grafą, to zobaczcie sobie na poźniejsze odcinki a w szczególności tą z `hoth` i śnieżnym rex`em CW Tartakovskiego miało jedną sytuacje która obrzydziała troche serial... mianowice Windu i Super battle droidy! <rzygi><płacze><lol> xD
    Nelvaan, Techno Union... zmutowane psy, to jest wszystko na plus. Szkoda że odcinki trwały po 2 minuty (przynajmniej te pierwsze...)
    bardzo mi sie podobało znaleźenie Ventress przez dooku na arenie, oraz walka z Anakinem w czasie deszczu (ten dźwięk spadania kropli na miecz <333) no i było strasznie dawkowany humor, w sumie sobie przypomniałem tylko to jak anakin jadł robaki i powiedział że je ma skąś tam i przyniósł je s sekretnym tunelem (nie pamiętam dokładnie jak szedł ten dialog ) a w TCW `humor` droidów jest w co 2 odcinku , ale szczerze nie raził mnie zbytnio... ogólnie podsumowując lubie obie produkcje, zobaczymy jak wypadnie drugi sezon TCW

    LINK
  • JN

    Annie 2009-05-01 14:05:00

    Annie

    avek

    Rejestracja: 2008-10-20

    Ostatnia wizyta: 2015-12-27

    Skąd: Mielec

    Nie znoszę ani tego ani tego :|

    LINK
  • ...

    PabolO 2009-05-01 15:25:00

    PabolO

    avek

    Rejestracja: 2008-11-10

    Ostatnia wizyta: 2013-03-23

    Skąd: Łódź

    Clone Wars jest sto razy lepsze.

    LINK
  • Remis ze wskazaniem na Tartakovsky`ego.

    Balav 2009-05-01 16:11:00

    Balav

    avek

    Rejestracja: 2009-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-05-27

    Skąd: Oleśnica

    Zarówno TCW jak i CW to dobre produkcje, w obu wyczuwalny jest klimat SW i obie sprawiały mi wielką frajdę podczas oglądania. Jednak najnowsza produkcja LucasFilm Animation chyba jednak nieco odstaje od serialu z 2003. W tamtym, mimo klasycznej animacji (ze genialną dextero-atomówkową kreską), która wprowadza większy zakres "bajkowości", akcja wsysała od samego początku, fabularnie odcinki były na mniej więcej tym samym, dośc wysokim poziomie (dopiero sezon 3 nieco mnie zmęczył), a bzdur czy infantylności było znacznie, znacznie mniej. TCW ma w sobie świetną widowiskowośc i sporo smaczków, bardzo dobre graficznie projekty planet oraz wyjątkową, bo niezwykle charakteryczne projekty postaci. Tyle tylko,że kilka słabych/prostackich fabuł psuje ogólny efekt, wypracowany przede wszystkim przez odcinki z "parental guidance" w czołówkach. Także, coby się nierozpisywac, oba seriale są dobre, tyle że CW się jednak wybija (może przez sentyment), niemniej na drugi sezon TCW czekam niecierpliwie, bo fajnie jest miec świeżą dawkę SW co tydzień.

    LINK
  • Zdecydowanie

    Boris the Black Dog 2009-05-01 20:26:00

    Boris the Black Dog

    avek

    Rejestracja: 2008-08-11

    Ostatnia wizyta: 2016-02-08

    Skąd:

    TCW

    LINK
  • ...

    Kapitan Argyus 2009-05-10 20:56:00

    Kapitan Argyus

    avek

    Rejestracja: 2009-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-02-07

    Skąd: Piotrków Trybunalski

    cytuję:
    ta, Clone Wars jest szalenie kanoniczne, zwłaszcza trzeci sezon
    wiem,wiem to był tylko taki żarcik
    a co do "Sith" i "Padawan" to błąd w tłumaczeniu według mnie jets również błędem w serialu

    LINK
  • hmmmmmmmm...

    Dark Count 2009-05-10 21:02:00

    Dark Count

    avek

    Rejestracja: 2007-10-18

    Ostatnia wizyta: 2019-08-20

    Skąd: Ze schwabów

    Krótko i zwięźle : nienawidzę obu .

    LINK
  • A ja wole TCW

    Pawos 2009-06-01 22:18:00

    Pawos

    avek

    Rejestracja: 2009-05-04

    Ostatnia wizyta: 2015-08-27

    Skąd: Sosnowiec

    Jak chodzi o TCW

    Plusy:
    + dobra animacja, w porównaniu do CW
    + lepiej narysowane postacie
    + dość dobra fabuła
    + brak przerysowanych zdolności Jedi (wg CW Windu rozwaliłby sam wszystkich na Geonosis)
    + długie odcinki
    + fajne serie (Mallevolance)
    + śmieszne droidy i JarJar (choć nie zawsze)


    Minusy:
    - brak ogólnej fabuły
    - brak chronologii
    - polski dubbing
    - nieścisłości z kanonem
    - Ahsoka (chociaż nie taka zła, jak niektórzy mówią)
    - "bajkowość"

    LINK
  • Oba seriale

    Darth GROM 2009-06-02 00:06:00

    Darth GROM

    avek

    Rejestracja: 2007-08-05

    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

    Skąd: Poznań

    są cool! Gdybym musiał wybrać tylko jeden do swojej kolekcji, to z wyborem nie miał bym najmniejszego problemu, bo TCW bije na głowę CW w każdym aspekcie.

    LINK
  • CW

    Jedi Talhor 2009-06-08 20:02:00

    Jedi Talhor

    avek

    Rejestracja: 2005-03-30

    Ostatnia wizyta: 2010-09-22

    Skąd: Gdynia

    Nie ma co się rozpisywać - CW jest po prostu lepsze, jak dla mnie ma więcej z klimatu Gwiezdnych Wojen niż chociażby II czy III epizod. Zaledwie połowa odcinków poświęcona była Anakinowi, w TCW zaś około 90% odcinków pokazuje przygody Skywalkera i Ahsosi. CW miał odcinki bez walk (pasowanie Anakina), głębsze fabularnie i mniej infantylne w przeciwieństwie do TCW.

    W ocenie pomijam sprzeczność CW z Labiryntem zła - w mojej opinii CW są ciekawsze i to właśnie je uważam za kanoniczne. Poza tym, po raz pierwszy emitowano je jakieś 2 lata przed wydaniem Labiryntu.

    Ogromnym plusem nowego serialu jest animacja i znacznie lepsze bitwy kosmiczne, nie gorsze od tych z NT. Muszę jednak przyznać, że oglądałem Storm over Ryloth z rodzinką i nikt nie rozpoznał Aniego, szczególnie, jak zaczął pocieszać Asosię

    Wielu wspomniało o ciekawych postaciach - w CW też mamy interesujące postaci, chociażby Asajj czy Grievousa (pamiętajmy - to w CW debiutowały!). CW jednak wygrywa, ponieważ nie znoszę Ahsoki oraz Rexa, obydwoje doprowadzają do szału swoją potęgą i boskością (wraz z Padme). W CW jedyny bóg to Windu, ale i tak go kochamy
    Postać Rexa za to bardzo podobała mi się w pilocie wyświetlanym w kinach, może dlatego, że posprzeczał się z Aśką

    Jeżeli chodzi o czas, to rzeczywiście CW dostaje w kość, ale i tak wygrywa z TCW

    Jest jeszcze aspekt detali. Niektórzy lubią np. malunki na kanonierkach, ale ja oglądam odcinki TCW tylko raz i tyle mi wystarczy. Nudne jest siedzenie i patrzenie się w monitor żeby wyłapać malunek czy napis w Aurabeshu, żeby potem szpanować na forum. Twórcy TCW zbyt dużą uwagę poświęcili drobnostkom i olali to, co istotne.

    Podsumowując - TCW miało potencjał - piękna animacja, ciekawe postaci i zagubiona padawanka Ahsoka w trybach wojny - ale został on zmarnowany.
    Clone Wars Tartakovskiego wygrywa miażdżącą przewagą

    LINK
    • Re: CW

      Mistrz Seller 2009-06-08 20:16:00

      Mistrz Seller

      avek

      Rejestracja: 2006-11-24

      Ostatnia wizyta: 2022-02-10

      Skąd: Skierniewice

      Jedi Talhor napisał(a):

      W ocenie pomijam sprzeczność CW z Labiryntem zła - w mojej opinii CW są ciekawsze i to właśnie je uważam za kanoniczne. Poza tym, po raz pierwszy emitowano je jakieś 2 lata przed wydaniem Labiryntu.
      3 sezon miał emisje w 2005 roku
      Wielu wspomniało o ciekawych postaciach - w CW też mamy interesujące postaci, chociażby Asajj czy Grievousa (pamiętajmy - to w CW debiutowały!).

      Asajj zadebiutowała w Republic 51
      ________

      LINK
    • Bynajmniej nie 90%

      Kasis 2009-06-08 22:15:00

      Kasis

      avek

      Rejestracja: 2005-09-08

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Rzeszów

      Jedi Talhor napisał:
      Zaledwie połowa odcinków poświęcona była Anakinowi, w TCW zaś około 90% odcinków pokazuje przygody Skywalkera i Ahsosi.

      A właśnie, że nie. Postanowiłam sprawdzić i okazuje się, że Anakin pojawia się w 68% odcinków, a Ahsoka w 54,5%.
      Ale żeby być dokładną to podam, że nie liczyłam pilota, ich kilkusekundowego występu w ostatniej części Trylogii Ryloth i jeszcze anakinowego hologramu z chyba 2 odcinków.
      Tak czy siak, gołym okiem widać, że nie jest to nawet około 90% czasu antenowego TCW
      Nie chce mi się teraz sprawdzać jak ma się to do CW, ale nie omieszkam porównać

      LINK
    • Sprawdziłam

      Kasis 2009-06-16 12:11:00

      Kasis

      avek

      Rejestracja: 2005-09-08

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Rzeszów

      W Clone Wars Anakin pojawia się w 52% odcinków, czyli tym razem trafiłeś
      Wychodzi na to, że ta różnica (na dzień dzisiejszy) wcale nie jest taka wielka.

      LINK
  • Czemu....

    dekar25 2009-06-08 20:30:00

    dekar25

    avek

    Rejestracja: 2009-06-03

    Ostatnia wizyta: 2010-11-08

    Skąd:

    Przeglądając ten temat zetknołem się z negatwynymi opiniami na temat serialu.Ale czemu tak na jedziecie na ten serial według mnie jest bardzo fajnym wypełnieniem luki Episodu II do III .

    LINK
    • Dekar25

      Darth GROM 2009-06-09 00:35:00

      Darth GROM

      avek

      Rejestracja: 2007-08-05

      Ostatnia wizyta: 2024-01-24

      Skąd: Poznań

      Jadą po serialu, bo Bastionowi fani w dużej mierze to nadente bufony, a mówienie żle o TCW jest w modzie, więc się nadymają, kto bardziej zeszmaci powtarzając w kółko te same banały. Nie martw się są fani, którym ten serial też się podoba.

      LINK
  • No wreszcie

    dekar25 2009-06-09 11:55:00

    dekar25

    avek

    Rejestracja: 2009-06-03

    Ostatnia wizyta: 2010-11-08

    Skąd:

    No wreszcie ktoś mówi mądrze bo serial ma niedoróbki np. w walkach ale ma tesz dużo zalet.

    LINK
  • CW!

    Quarior 2009-06-09 13:17:00

    Quarior

    avek

    Rejestracja: 2008-02-16

    Ostatnia wizyta: 2017-02-22

    Skąd: Kielce

    Absolutnie CW. I na tym mógłbym skończyć, bo DLA MNIE TCW to totalne nieporozumienie. Jedyną wadą CW jest dla mnie przesadzone wymiatanie Mocą Mace Windu i Yody. A reszta to miodzio Postacie, bitwy, kreska, klimat, muzyka. Pojedynek Anakina i Asajj jest jednym z moich ulubionych w całym SW.
    A TCW? O ile w CW nie było jakiś rażących błędów kanonicznych o tyle w TCW wystarczy mi jeden - Ahsoka.
    Podsumowując - Tartakovsky w 3-minutowym odcinku potrafił zawrzeć coś o niebo bardziej przypominającego SW i lepszego, niż Filoni w 20-minutowym

    LINK
    • W CW też

      Mistrz Seller 2009-06-09 13:31:00

      Mistrz Seller

      avek

      Rejestracja: 2006-11-24

      Ostatnia wizyta: 2022-02-10

      Skąd: Skierniewice

      były sprzeczności:
      -Barissa w CW zostaje Jedi kilkanaście miesięcy wcześniej.
      -W CW Durge zostaje zniszczony w 5 miesiącu wojny, zaś w obsesji pod koniec wojen klonów
      -Porwanie kanclerza wygląda inaczej w CW i Labiryncie Zła.

      LINK
      • Re: W CW też

        Appo 2009-06-09 14:28:00

        Appo

        avek

        Rejestracja: 2007-05-20

        Ostatnia wizyta: 2013-01-10

        Skąd: Wrocław

        Mistrz Seller napisał(a):
        były sprzeczności:
        -W CW Durge zostaje zniszczony w 5 miesiącu wojny, zaś w obsesji pod koniec wojen klonów

        ________
        Błąd. Nie zostaje zniszczony - na końcu odcinka jego "ciało" powoli spływa w sobie znanym kierunku.

        LINK
  • <-.<-

    Karaś 2009-06-13 16:11:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: София

    CW, bo przyjemnie się to ogląda, bez zbytnich udziwnień. Ale TCW to już typowa bajka.

    LINK
  • Szczerze mówiąc

    Kasis 2009-06-16 12:15:00

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Rzeszów

    Wydaje mi się, że porównywanie tych dwóch produkcji nie jest sprawiedliwe, ani trafione. Więcej je różni niż łączy. Przecież CW było na początku tylko eksperymentem, który dzięki swemu sukcesowi sprawił, że postanowiono stworzyć kolejny serial. Sam punkt wyjścia dla tych seriali, pomimo tej samej tematyki, jest więc bardzo różny. Forma, długość odcinków, technika, twórcy, budżet – to wszystko bardzo się różni kiedy zestawimy TCW z CW i dlatego moim zdaniem, nie ma co ich porównywać, tak jakby były produktami tego samego typu.

    Ja lubię oba. Każdy z nich ma coś do zaoferowania. Przy czym TCW ma tą wielką zaletę: długość, a co za tym idzie możliwość ukazania więcej ze świata SW, więcej relacji między bohaterami. No i w chwili obecnej nie jest jeszcze zakończony, co oznacza kolejne, nowe porcje Star Wars
    Ale jedno jest pewne: to CW przyczyniło się do powstania TCW.

    LINK
  • ...

    Safiram 2009-06-16 12:42:00

    Safiram

    avek

    Rejestracja: 2007-12-30

    Ostatnia wizyta: 2011-05-19

    Skąd:

    Obu nie lubię, ale stawiam jednak na CW, bo jest raczej nieszkodliwe, a TCW zrobiło trochę szumu i weszło do kin, a tak słabego filmu dawno nie widziałem.
    Do całego projektu TCW mam skrajnie negatywne nastawienie - Ahsoka to chyba najgorsze, co mogło spotkać SW. Dodajmy też żenującą muzykę i profanację motywów Williamsa.

    Myślałem, że czegoś słabszego od Ataku Klonów w SW (mówię oczywiście o filmach) nie zobaczę. Udowodniono mi jednak, jak bardzo się myliłem.

    LINK
    • Re: ...

      Jedi Talhor 2009-06-16 15:11:00

      Jedi Talhor

      avek

      Rejestracja: 2005-03-30

      Ostatnia wizyta: 2010-09-22

      Skąd: Gdynia

      Safiram módl się żeby to był ostatni raz jak się mylisz - Luca$ jest chyba zadowolony ze swojego "dzieła" i będzie je ciągnąć co najmniej jeszcze 2 sezony.
      A co do Ahsosi - mnie najbardziej razi nie ona sama, co jej ciągłe sukcesy i brak konsekwencji zarówno Anakina, jak i innych Jedi czy Yularena, w stosunku do niej.
      Generalnie rzecz biorąc TCW jak żaden inny star warsowy projekt wypaczyło filozofię Jedi. Jeszcze 30 lat temu była to droga życia opierająca się na mistycznej sile - teraz to kolejny sposób na siekanie droidów w kostki.

      LINK
    • Dokładnie

      RodzyN jr. 2009-06-16 16:20:00

      RodzyN jr.

      avek

      Rejestracja: 2007-05-21

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Grodzisk Maz.

      Bardzo dobrze powiedziane. TCW nie ma w sobie nic z klasycznych Gwiezdnych Wojen , nawet muzyka została zniszczona.

      LINK
  • Re: Clone Wars, czy The Clone Wars, który lepszy.

    Verdan 2009-06-16 16:35:00

    Verdan

    avek

    Rejestracja: 2004-06-17

    Ostatnia wizyta: 2010-12-20

    Skąd:

    Adakus napisał(a):

    Minusy:
    -AHSOKA!!! (wybaczyłbym, jakby była padawanem Obi-Wana)
    -durnota i pajacowanie droidów
    -znowu widzimy Jar-Jara
    -komando Padme
    -Ahsoka... a nie już ją wymieniałem ;P

    ________

    Przyznam szczerze, że mam nieco odmienne zdanie na ten temat . Twoje minusy w większości zamienił bym na plusy.

    Durnota droidów. Super. Jaki ubaw. Ja wiem, że to jest lekka przesada, ale ten serial należy traktować z przymrużeniem oka. Na pewno nie na poważnie. Dawno się tak nie śmiałem.

    Jar Jar, Padme - oby więcej.

    Ashoka Tano - co Ty od niej chcesz. Przemiła postać .

    Jak dla mnie TCW są super. Coś innego od filmów i o to chodzi. Fajny obraz, dialogi (rozkaz, rozkaz ))))), no i ... wreszcie dużo klonów. Podoba mi się, że TCW poświęca im więcej miejsca, zwłaszcza typowo ludzkim problemom i dylematom. W końcu to nie roboty tylko ludzie. Fajna sprawa.

    LINK
    • Re: Re: Clone Wars, czy The Clone Wars, który lepszy.

      Vergesso 2009-06-16 16:59:00

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Toruń

      Verdan napisał(a):

      Durnota droidów. Super. Jaki ubaw. Ja wiem, że to jest lekka przesada, ale ten serial należy traktować z przymrużeniem oka. Na pewno nie na poważnie. Dawno się tak nie śmiałem.

      ________

      Jakby tych "żartów" było kilka, to by było świetnie. Ale sęk w tym, że przez pilot kinowy i 7 odcinków pod rząd robią z nie dziwadła albo idiotów(potem już na szczęście trochę mniej). A to nie dość, że są żołnierze, to jeszcze zaprogramowane maszyny.
      Przymrużenie oka to jedno, ale odrobina logiki i sprawiedliwy podział(czemu z klonów w takim razie nie robią idiotów?) to inna sprawa.

      LINK
  • ....

    vader4666 2009-06-16 17:01:00

    vader4666

    avek

    Rejestracja: 2008-06-01

    Ostatnia wizyta: 2009-11-28

    Skąd: vader4666

    Plusy The Clone Wars:
    -grafika
    -klony
    -długość
    -bliższe pokazanie takich postaci jak (Ayla Secura czy Kit Fisto)
    -śmieszne droidy
    Minusy:
    -Ashoka Tano
    -Padme super komandos
    -Zbyt wielka broda Dooku
    -Sepaatyści ciagle przegrywają
    Plusy Clone Wars:
    -klimat
    -fabuła
    Minusy:
    -Za krótkie odcinki
    -Mace Windu niszczący pieściami droidy

    LINK
  • co do...

    pacior17 2009-09-21 16:20:00

    pacior17

    avek

    Rejestracja: 2009-01-28

    Ostatnia wizyta: 2010-12-15

    Skąd: pacior17

    pierwszego minusa (Ahsoka xD) to pierwotnie (gdzieś to czytałem ) Ahsoka miała być postacią 2 planową i nie odgr. żadnej roli w TCW.

    LINK
  • |-o-|

    Darth Kamil 2009-09-21 20:26:00

    Darth Kamil

    avek

    Rejestracja: 2008-01-11

    Ostatnia wizyta: 2019-07-05

    Skąd: Coruscant

    Zdaje mi się, że już gdzieś był taki temat i ja się w nim nawet wypowiadałem, no chyba, że "ktoś" mi posta skasował

    No ale, żeby nie nabijać postów powiem tak:
    Może nie zdecydowanie, ale bardziej wolę Clone Wars. Co prawda odcinki z pierwszego i drugiego sezonu są bardzo krótkie (i właściwie sumując je wszystkie, wychodzą trzy, albo cztery dłuższe), ale one mają to coś w sobie. Postacie nie są z Mangi (za którą średnio przepadam), są rysowany w sposób, który mi odpowiada. Oczywiście TCW nie jest takie złe (i moim zdaniem nie jest żadnym gwałtem), ale choćby polski dubbing, czasem razi ucho. Nie powiem jednak, że TCW jest gorsze, a po prostu bardziej lubię CW

    LINK
  • :P

    Bobba 2010-01-02 21:58:00

    Bobba

    avek

    Rejestracja: 2009-01-02

    Ostatnia wizyta: 2012-05-04

    Skąd: Tomaszów Mazowiecki

    Bez astanowienia mogę powiedzieć, że CW jest o wiele lepsze od TCW Jak się oglądała CW na ekranie to było super Tylko jakieś 3 minuty odcinek i nie chciało się stracić tych 3 minut Teraz TCW to ASHOKA!!!543 wyszkolona na maxxxxa która umie walczyć z Grievem jak równy z równym : P Ale trzeba przyznać, że drugi sezon TCW jest o wiele, wiele, wiele lepszy.

    LINK
  • Ahsoka

    revan19435 2010-01-14 11:48:00

    revan19435

    avek

    Rejestracja: 2009-12-03

    Ostatnia wizyta: 2014-03-22

    Skąd: Annolesie

    Jakby Ahsoki nie było to serial byłby niczym

    LINK
  • TCW jest lepszy

    Mistrz Mateusz 2011-12-27 13:03:00

    Mistrz Mateusz

    avek

    Rejestracja: 2011-04-04

    Ostatnia wizyta: 2025-01-02

    Skąd: Piła

    Oczywiście, że TCW jest lepsze, ponieważ odcinki są o wiele dłuższe. Poza tym serial animowany jest lepszy od rysunkowego. CW był zresztą dziecinny. Niech moc będzie z wami.

    LINK
  • ...

    smajlush 2011-12-27 14:02:00

    smajlush

    avek

    Rejestracja: 2010-09-18

    Ostatnia wizyta: 2024-06-29

    Skąd: Kraków

    CW jest oczywiście lepsze, bo jest krótsze i ma mniej czasu antenowego na zaśmiecanie Kanonu, a nie zaśmieca go tak bardzo jakby mogło (np. pięknie wpisuje się w Labirynt Zła oprócz jednego dużego szczegółu), a także nie ma tam Ahsoki, Jar-Jara i Padme komandosa.

    LINK
  • Czy TCW powduje to że clone wars Tartakovskiego są niekanoniczne?

    Xalkigo 2012-10-02 21:50:00

    Xalkigo

    avek

    Rejestracja: 2012-09-09

    Ostatnia wizyta: 2024-06-19

    Skąd: Kobylnica

    Siema! Chciałbym żebyście tutaj wypowiedzieli s na ten temat gdyż niedawno przezytałem w wywiadzie na bastionie że prze TCW clone wars Tartakovskiego są niekanoniczne. CZy to prawda? I czemu? Bardzo prosze o odpowiedż bo nie oglądałem clone wars Tartakovskiego.

    LINK
    • Re: Czy TCW powduje to że clone wars Tartakovskiego są nie kanoniczne?

      Abe 2012-10-02 21:52:00

      Abe

      avek

      Rejestracja: 2006-05-20

      Ostatnia wizyta: 2023-08-08

      Skąd: Rzeszów

      Darth Marcin napisał(a):
      CZy to prawda?
      ________
      Nie.

      LINK
    • Przepraszam

      Xalkigo 2012-10-02 21:56:00

      Xalkigo

      avek

      Rejestracja: 2012-09-09

      Ostatnia wizyta: 2024-06-19

      Skąd: Kobylnica

      Z góry przepraszam za mój błąd ortogrficzny. Prosze tak że o uzasadnienie swojej wypowiedzi.

      LINK
      • ...

        Stele 2012-10-02 22:04:00

        Stele

        avek

        Rejestracja: 2010-01-04

        Ostatnia wizyta: 2019-12-19

        Skąd: Wrocław

        Każde dzieło licencjonowane przy wydaniu otrzymuje stopień kanoniczności. Albo jest, albo nie jest. Jego forma definiuje stopień T/C. Sprzeczność z nowszymi źródłami może wypchnąć je do grupy S, ale wszystkie elementy nie będące w sprzeczności, pozostają aktualne. Jeśli Leland nie ogłosi, że jakaś pozycja kanoniczność utraciła, tak się nie dzieje, a chyba jeszcze nigdy tak nie zrobił. Wywalanie czegokolwiek to strzał w nogę dla LFL, podważający wiarygodność i wartość ich produktów, więc dlaczego mieliby to robić? Sprzeczności między źródłami tego samego stopnia są od zawsze, ale nic nie leci do śmietnika. Zazwyczaj jest jedynie inaczej interpretowane.

        LINK
    • Prosta odpowiedź

      Piett 2012-10-02 22:32:00

      Piett

      avek

      Rejestracja: 2005-07-01

      Ostatnia wizyta: 2022-03-19

      Skąd:

      CW Tarkovwskiego jest bardziej kanoniczne ponieważ w przeciwieństwie do swojego "następcy" jest spójne z opisanym dotąd światem SW.

      Zresztą to tylko od ciebie zależy co jest kanoniczne. Nikogo nie można zmuszać do zaakceptowania kompletnej kupy gnoju dla maluchów oglądających jak leci Cartoon Network.

      LINK
    • Ale...

      Piett 2012-10-02 22:45:00

      Piett

      avek

      Rejestracja: 2005-07-01

      Ostatnia wizyta: 2022-03-19

      Skąd:

      niektórzy wyznają inną szkołę więc w jej myśl musisz wywalić na stos ofiarny każde źródło z którym TCW jest niezgodne. Stos taki należy ułożyć w ustronnym miejscu z dala od siedlisk ludzkich jak np. mokradła. Następnie przed stosem musisz ustawić posążek pokracznego stwora we flanelowej koszuli.

      Następnie prawidłowo należy odczytać wersy z księgi "Nie jest kanonicznym to co uznawane latami, nawet kanon może umrzeć wraz z dziwnymi eonami".

      Stos następnie należy podpalić i zacząć wokół niego tańczyć z okrzykami "Ia! Ia! Ia! Filoni Fatang!"

      Raz wkroczywszy na ścieżkę nie wolno ci zdradzić kultu TCW. Jeśli spróbujesz - fanatyczni wyznawcy straszliwie będą się mścić wypunktowując ci co wolno uznawać za kanon. Zalecam unikanie ich szczególnie między lutym a kwietniem kiedy wyzanwacy filonizmu wyznawcy są najbardziej aktywni.

      To twój wybór którą ścieżkę wybierzesz - ja jednak zalecałbym pierwszą jako zdrowszą i nie uzależniającą od wspomnianej sekty

      LINK
    • qwe

      Influence 2012-10-02 23:50:00

      Influence

      avek

      Rejestracja: 2012-02-04

      Ostatnia wizyta: 2025-01-16

      Skąd:

      Raczej nie. Co najwyżej część wydarzeń przedstawionych w CW, wygląda tak, jak to przedstawiono w TCW.
      Na całe szczęście część wydarzeń z CW(właściwie to większość ostatnich 5 epizodów) kłóci się z LoE, więc powinny być uznawane raczej za niekanonicze.
      Chociaż z tego co pamiętam, idioci z wookiepedii nie potrafią tego zrozumieć. Pomimo, że sami opisali zasady, według których LoE ma zdecydowane pierwszeństwo przed CW.

      LINK
      • Ładnie, pięknie

        Vergesso 2012-10-03 00:03:00

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Toruń

        Czyli TCW jest ponad wszystkim i trzeba to uznawać, ale jak przychodzi CW to może być na równi z Labiryntem, czyli książką?
        To jest dopiero wybiórczość

        Poza tym, akurat w kwestii LoE nie ma wielkich sprzeczności z Tartakovskym.

        LINK
        • asd

          Influence 2012-10-03 00:17:00

          Influence

          avek

          Rejestracja: 2012-02-04

          Ostatnia wizyta: 2025-01-16

          Skąd:

          To nie ja wymyślałem te idiotyczne zasady. jest też w sumie taka, że nowsze źródła wypierają często starsze (z tego co pamiętam?).
          Ja i tak mam w sumie swój własny kanon, ale kiedy przychodzi dyskutować o kanonie jaki takim, to muszę niestety uznawać obecny stan rzeczy. Bo mój kanon buduję według swojego gustu, i jest on raczej nieobiektywny dla każdej innej osoby.

          No, tak czy inaczej - LoE jest wyżej niż CW, bo w praktyce rzeczy o jeszcze wyższym stopniu kanoniczności (z tego co pamiętam, to będą przewodniki i nowelizacje) wspominają bezpośrednio wydarzenia z LoE.

          LINK
          • Ale w LoE

            Vergesso 2012-10-03 00:50:00

            Vergesso

            avek

            Rejestracja: 2007-08-29

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Toruń

            są właśnie nawiązania do wersji CW - takie zgrabne połączenie, choć oczywiście różniące się. Co do poziomów kanoniczności, to przewodniki mają to do siebie, że się starzeją. Ale adaptacje książkowe - cóż...

            A co do kanonu - mamy obecnie taki bajzel, że nawet przy dyskusjach można się częściowo stosować do własnego kanonu

            LINK
          • ...

            Stele 2012-10-03 13:30:00

            Stele

            avek

            Rejestracja: 2010-01-04

            Ostatnia wizyta: 2019-12-19

            Skąd: Wrocław

            Przewodniki wyżej od książek, których akcję streszczają? W wielu przypadkach autor przewodnika, a zwłaszcza w suplementach RPG to widać, nie przeczytał ze zrozumieniem tekstu na którym bazował i niezłe głupoty wymyślał. W takim przypadku jednak stawiałbym wyżej pierwotne intencje autora. (zgadaliby McDowella z Hsiao...)

            A jak potraktować przypadek, gdy coś zostało opisane inaczej w SW Sourcebooku, Imperial Sourcebooku i SW Sourcebooku 2ed? Priorytet ma tu źródło najnowsze, choć jest to tam jednoakapitowa wzmianka, czy ISB z całym rozdziałem i grafami, jako źródło skupiające się na wybranej problematyce?

            LINK
            • ...

              Apophis_ 2012-10-03 13:38:00

              Apophis_

              avek

              Rejestracja: 2005-12-25

              Ostatnia wizyta: 2021-04-26

              Skąd: Łódź

              Przewodniki (nie wiem jak podręczniki RPG) często naprawiają niektóre niejasności w kanonie i na pewno stoją wyżej od książek czy komiksów. Często w to w przewodnikach masz różne retcony czy objaśnienia których nie znajdzie się w żadnej książce a które są faktem kanonicznym, a nie "nieścisłością między dwoma źródłami".
              Więc raczej tak, przewodniki stoją wyżej od książek.

              LINK
              • ...

                Stele 2012-10-03 14:00:00

                Stele

                avek

                Rejestracja: 2010-01-04

                Ostatnia wizyta: 2019-12-19

                Skąd: Wrocław

                Oczywiście tak. W końcu w ten sposób powstała połowa retconów. Abel, Dan czy Jason do beletrystyki dopuszczani nie są i chyba w sumie dobrze. Ubernerdy rzadko się w tej roli sprawdzają. Nie wszystkie zmiany są jednak umyślnymi retconami. Czasem coś się przeoczy, przeinaczy, czy choćby użyje innego sformułowania, by uniknąć powtórnego przedruku opisu sprzed 15 lat i zmieni wymowę. Każdą kwestię trzeba traktować indywidualnie.

                Przeinaczenia najbardziej widoczne są w późnych suplementach WEG i wczesnych WotC. Gdy jedni oszczędzali na korekcie, widząc upadłość i utratę licencji na horyzoncie, a drudzy jeszcze się nie rozkręcili i średnio wiedzieli o czym piszą. Zazwyczaj są to szczegóły i ewidentnie powstały poprzez błąd autorów podręcznika. W takim wypadku ciężko traktować je jako obowiązujące retcony, a często jednak tak kończą, powtarzane przez kolejnych autorów podręczników/beletrystyki nie sięgających do źródeł pierwotnych, lecz ufającym swoim poprzednikom. Jeśli porównać to z ogólnym bajzlem w świecie SW, wydaje się to błahe, ale niesmak pozostaje.

                LINK
            • asd

              Influence 2012-10-04 01:33:00

              Influence

              avek

              Rejestracja: 2012-02-04

              Ostatnia wizyta: 2025-01-16

              Skąd:

              -Przewodniki wyżej od książek, których akcję streszczają?

              Tego akurat chyba nie napisałem. Od jakiegoś czasu nie jestem na bieżąco, a i nie pamiętam, aby przewodnik streszczający dane wydarzenie z konkretnej książki jakoś je przeinaczał.
              Ja zresztą podchodzę do tego trochę inaczej: nie jestem pewny, czy LoE, jako wstęp do ROTS to g-canon, czy c-canon - jeśli to był c-canon, to był, zdaje się, na równi z CW. W tej sytuacji akurat nie potrzebuję przewodnika, bo nowelizacja ROTS przedstawia kanoniczną wersję, w miejscu w którym nie kłóci się z filmem. Więc w pewien pokrętny sposób LoE i tak - przynajmniej częściowo - wyląduje w g-canonie. Gdyby jednak nowelizacja nic o tym nie wspominała, to posłużyłbym się przewodnikiem. Tak przynajmniej wygląda moja interpretacja źródeł kanonu.


              Ale w LoE są właśnie nawiązania do wersji CW - takie zgrabne połączenie, choć oczywiście różniące się.

              Nawiązania dotyczące epizodów 1-20 z tego co pamiętam (chociażby Hypori). Zaskakująco podobne są również lekcje, jakich Dooku udziela Grievousowi. Tak czy inaczej - LoE z ostatnimi 5 odcinkami CW się gryzie, a ja uwielbiam Luceno, więc nawet nie mam zamiaru bawić się w próbę łączenia tych dwóch źródeł.
              Zresztą - wizje bitew z CW i filmowych (głównie mam na myśli tutaj Geonosis) znacząco się różnią. Bitwa o Dantooine jest dla mnie bardzo przykrą karykaturą, i w moim kanonie nie istnieje (lub wygląda inaczej, nie zastanawiałem się nad tym). Aczkolwiek Mace zabijający jakieś pojedyncze droidy pięściami mi aż tak nie przeszkadza (pod warunkiem, że wyobrażę sobie, że po prostu znajduje ich punkty przełomu).

              A co do kanonu - mamy obecnie taki bajzel, że nawet przy dyskusjach można się częściowo stosować do własnego kanonu

              Pod warunkiem, że dyskutujesz z kimś o podobnych zapatrywaniach.

              LINK
  • TCW vs. CW

    Dargo 2012-10-03 16:42:00

    Dargo

    avek

    Rejestracja: 2012-08-20

    Ostatnia wizyta: 2013-03-13

    Skąd:

    Ani TCW ani CW nie zachwyciły mnie do tego stopnia by fascynować się nimi i bronić jak szalona. I TCW i CW miało być dla dzieci i TCW jest, ale CW zeszło na młodzież. A tak bardziej szczegółowo:

    Clone Wars:
    + Chyba każdy przyzna mi rację, że niemal całkowity brak mieszania w kanonie i wyczuwalny klimat SW jest największym plusem CW.
    + No i fabuła of kors, osobiście nic do niej nie mam
    + Charakter pana Skywalkera (w połowie) jest porywczy, pełen determinacji, czasami niemal mroczny, ale nie zapominajmy, że to jednak bajka dla dzieci i zrobienie ze Skywalkera absolutnego pana z CSM nie jest wskazane. Mi się jednak podobało więc daje to do plusów.
    + No i GG, haha uwielbiałam go tam (Nie żeby teraz tak nie było)
    + Mimo, że Yoda za dobrze nie wyglądał to jego charakter całkowicie mi odpowiadał i polubiłam sceny na których wymachuje mieczem świetlnym

    - O mój bosh ... długość, nie no pięć minut, to dłużej trwają reklamy na Polsat czy TVN (I chyba ktoś już o tym pisał)
    - Grafika ... chociaż na to można przymknąć oko zważając na mniej rozwiniętą grafikę (Nie jestem jednak zadnym grafikiem więc nie wiem)
    - Pan Mace jako wielki Bohater i cholernie mało innych Jedi. Tylko AS, Obi, Mace, Yoda, klony i tak ciągle. A ja tak chciałam zobaczyć Aylę itd.

    THE CLONE WARS
    + Planety, jak dla mnie świetne! Mortis i Ryloth zrobiło na mnie wrażenie, hmm reszta też całkiem niezła.
    + Yoda ... choć przypomina pluszaka, podobnie jak w CW nie razi aż tak sztucznością
    + No i przytoczenie wątków innych Jedi (Pomińmy to, że w piątym sezonie w ogóle ma ich nie być)
    + GG obrywa (Możecie mnie za to zlać, ale po prostu nie mogłam się powstrzymać) Prócz tego kochany CB i Ziro, Mace też niezły (Oczywiście nie w obrywaniu)
    + Klony, nie spaprały niczego, a ich ludzkie uczucia i w ogóle pokazanie ich jako nie tylko żołnierzy, ale i też ludzi, który mają uczucia i swoje chwile wahania.
    + Grafika bije na głowę (Tylko ta Padme im tak nie wyszła)

    - To cholerne mieszanie w kanonie (Błagam no Lucasie!)
    - W pierwszych sezonach słabe walki na miecze świetlne
    - Spaprany, zniszczony i w ogóle Pilot do serialu
    - Droidy (te żarty naprawdę nie są śmieszne) i Jar Jar (Nie wińmy Filoniego, przecież to nie on pisał scenariusz xd)
    - No i na koniec: Ja wiem, że Padme tak naprawdę została stworzona po to by urodzić Luka i Leie, ale jakoś liczyłam, że choć trochę pokażą te uczucia AS i Padme. Przecież ich związek nie był idealny (W końcu ona była starsza), a w TCW spotykają się jedynie wtedy kiedy on ma ją uratować lub kiedy chodzi o Ahsokę. I naprawdę wciskanie na siłę Clovisa do piątego sezonu nie naprawi tego co zniszczyli w ich relacjach.

    Ogółem jak wyżej, ani CW ani TCW nie sprawiło, że stałam się ogromną fanką. Fanką jestem ale filmów i książek. TCW i CW obejrzałam by być na bieżąco, ale gdybym miała wybierać to chyba postawiłabym na CW.
    W razie wątpliwości zapraszam wyżej mojego posta

    LINK
  • ...

    Obi-Jan 2012-10-03 18:41:00

    Obi-Jan

    avek

    Rejestracja: 2008-04-01

    Ostatnia wizyta: 2021-01-22

    Skąd: Katowice

    Clone Wars było czymś w rodzaju symbolicznego ukazania wojen klonów w bardzo krótkich odcinkach, celowo w stylu klasycznych kreskówek. Trzeba to traktować z lekkim przymrużeniem oka. A TCW to kompletny chłam który, owszem efektowniejszy, ale za to kompletnie idiotycznie starający się zapewnić powodzenie u jak największej ilości ludzi, bo wśród prawdziwych fanów przez duże F, raczej wywołuje gniew i rozczarowanie. Nie wiem dlaczego niszczy się tym serialem prace całej rzeszy twórców, którzy wnieśli mniej lub bardziej wspaniałe rzeczy do świata star wars. Wygląda na to że pan Luca$ w pogoni za kolejnymi wywrotkami dolarów zapomniał o pasji z jaką tworzył coś, bez czego nie było by tego forum. Samo The Clone Wars nie jest jedynym problemem, przez ten projekt nowe dzieła spod znaku SW idą na takie samo efekciarstwo i przesadę. Smutne to... Mroczne to czasy dla fanów Star Wars. Tak więc zdecydowanie uważam że stare Clone warsy były leprze, o ile nie bierze ich się tak całkiem poważnie (np. pokonanie durgea przez obiego i to w jaki sposób ten pierwszy niszczy at-te). Takie są moje odczucia. Aczkolwiek o ile dobrze pamiętam to gdy pojawiły się pierwsze wzmianki o The Clone Wars (jeszcze zanim wspomnieli o uczennicy Anakina), to cieszyłem się bardzo i miałem wrażenie na wojny klonów z prawdziwego zdarzenia, o niebo leprze od starych. No cóż rozczarowałem się, ale mimo to na początku serialu starałem się do niego przekonać, na próżno. Jednym z największych minusów jest to że z każdym sezonem wizualnie jest coraz lepiej a merytorycznie coraz gorzej.

    LINK
  • ...

    Qel Asim 2012-10-03 19:32:00

    Qel Asim

    avek

    Rejestracja: 2010-09-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Pszczyna

    TCW jest lepsze. Przynajmniej ma fajną cyfrową grafikę i każdy odcinek ma 20 minut, a połowa epizodów CW była śmiesznie krótka.

    LINK
  • ee

    Dargo 2012-10-03 21:08:00

    Dargo

    avek

    Rejestracja: 2012-08-20

    Ostatnia wizyta: 2013-03-13

    Skąd:

    Kierowanie się wyłącznie oprawą graficzną i długością odcinka nie jest najlepszym pomysłem, radziłabym oceniać pod kątem fabuły i postaci ;D

    LINK
    • hehe

      Piett 2012-10-03 22:35:00

      Piett

      avek

      Rejestracja: 2005-07-01

      Ostatnia wizyta: 2022-03-19

      Skąd:

      Witamy w czasach dzieciarni i młodzieży mentalnie wychowanej przez MTV, Cartoon Network i inne szmelce odmóżdzające - nie można od nich wymagać racjonalnej oceny fabuły tego planktonu bo to ich niestety przerasta. Widzą "zajebistą" plastusiową grafikę postaci, pomachają laserowymi mieczykami i już im to wystarcza do "dojrzałej fabuły"

      LINK
  • Stara żona

    Darth GROM 2012-10-05 00:03:00

    Darth GROM

    avek

    Rejestracja: 2007-08-05

    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

    Skąd: Poznań

    Gdyby użyć analogii do płci pięknej, to CW jest, jak stara żona, która nieprzyjemnie bełkocząc nad uchem nie przykuwa wizualnie uwagi, natomiast TCW jest jak młoda kochanka, piękna, urocza, aż by się chciało pieścić i bzykać pół godziny dziennie.

    A kanon, hm, a kto by się tym przejmował przy pięknej kochance, zwłaszcza, że to kochanka wyznacza kanon piękna.

    LINK
    • re

      Joliet Jake 2012-10-05 01:09:00

      Joliet Jake

      avek

      Rejestracja: 2011-09-04

      Ostatnia wizyta: 2013-10-01

      Skąd:

      Skoro już użyłeś takiej analogii... szkoda, że zarówno kobiety, jak i seriale oceniasz i porownujesz jedynie od strony wizualnej. Zarówno w jednym, jak i w drugim prymitywnie do sprawy podchodzisz i tyle.

      LINK
      • Subiektywizm

        Darth GROM 2012-10-05 04:52:00

        Darth GROM

        avek

        Rejestracja: 2007-08-05

        Ostatnia wizyta: 2024-01-24

        Skąd: Poznań

        Serio? Jak byś zauważył, to z charakteru też je oceniłem, ta pierwsza, czyli stara żona nieprzyjemnie bełkocze nad uchem, a kochanka jest urocza, czego nie zrozumiałeś z tego opisu?


        Ty pewnie kobiety oceniasz tylko po uroku osobistym, tylko problem polega na tym, że po kilku latach, jak urok osobisty się rozpłynie z powodu wielu kłótni, to zostanie ci only brzydka bełkocząca nad uchem, ekhm partnerka na całe życie.

        Widzisz, jak już ma mi dziewczyna jazgotać, to, chociaż niech będzie ładna. To nie jest przejaw prymitywizmu, tylko dalekowzroczności, oraz doboru genów.

        Pewnie zaraz powiesz, lepiej mądra i brzydka, niż ładna i głupia, a co ty na to, jak będzie ładna i mądra, tak wiem tego nie ogarniasz, bo oceniać po wyglądzie jest prymitywne, tjjja?

        Na marginesie ocena sztuki jest wszech miar subiektywna, bo każdy ma różne kryteria i upodobania. Jakkolwiek dla mnie trzy minutowe odcinki CW pozbawione z racji krótkiego czasu złożonej fabuły, ala Atomówki z toporną animacją mi nie odpowiada. Nie będę piał z zachwytu tylko dla tego, że serial został wcześniej nakręcony.

        LINK
    • hej,

      Shedao Shai 2012-10-05 01:14:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      wypowiadałeś się już w tym temacie:
      http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=372999#385299

      nie ma po co trollować 2 razy

      LINK
      • Hej,

        Darth GROM 2012-10-05 04:13:00

        Darth GROM

        avek

        Rejestracja: 2007-08-05

        Ostatnia wizyta: 2024-01-24

        Skąd: Poznań

        A co tylko raz można zabierać głos? Mówiąc 2 razy trollować miałeś na myśli, że mi nie wolno się na ten temat w ogóle wypowiadać, czy cu Szedzio?

        LINK
        • nie

          Shedao Shai 2012-10-05 13:17:00

          Shedao Shai

          avek

          Rejestracja: 2003-02-18

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

          sądzę, że wówczas twoja wypowiedź nie otrzymała zainteresowania jakie ci się wymarzyło, nie mogłeś więc sobie ulżyć dzikim trollingiem, więc postanowiłeś napisać jeszcze raz - i no cóż, tym razem ci się udało bo ludzie już się złapali i zaczęli ci odpisywać.

          LINK
    • Re: Stara żona

      Piett 2012-10-05 08:59:00

      Piett

      avek

      Rejestracja: 2005-07-01

      Ostatnia wizyta: 2022-03-19

      Skąd:

      Darth GROM napisał(a):
      A kanon, hm, a kto by się tym przejmował przy pięknej kochance, zwłaszcza, że to kochanka wyznacza kanon piękna.

      ________

      Postaram się olać żenujący wpis ogólnie pochwalający rozpad związków małżeńskich

      Hipokryzja do kwadratu. Teraz największy "prohejter" kreskówki z alternatywnego świata SW wmawia nam że kanon po tysiąckroć wyznacza stary alfnos we flanelówce by teraz mówić że to kochanka o plastusiowym, sztucznym wyglądzie go wyznacza. A może plączesz się w zeznaniach i piszesz o tym pierwszym jako o "kochance". Jak już to "kochanku" - podobno jeszcze przez przynajmniej parę lat będzie panowała "tolerancja" więc idźmy z duchem czasów i się nie wstydź.

      LINK
  • Oba fajne ale TCW lepszy

    kobango 2012-11-16 18:43:00

    kobango

    avek

    Rejestracja: 2012-11-15

    Ostatnia wizyta: 2018-06-04

    Skąd: Bytom

    CW fajne ale troszke za "grecko" bohaterzy super hero
    największy plus
    Grivous- niszczyciel jedi ech pienkne pojedynki szczególnie na Hypori
    Minusy dziwnie postacie wyglądają
    i wogóle takie za dziwne moim zdaniem
    TCW bardzo fajne bo dostarcza dużo nowych rzeczy
    plusy
    -walki szczególnie walki chociaż w paru miejscach jest to zepsute
    -nowości fajne zródło wiedzy o uniwersum(bardziej kanoniczne niż komiksy )
    -grafika no to jest fajne zrobione
    -nowości 2 czyli nowe postacie
    -masa odinków
    minusy
    -biedny grivous jakby nie to że jest z pół droidem to by ze szpitala
    wychodził tyko żeby znowu dostac w tyłek
    - zawsze to ci dobrzy wygrywają (uwielbiam separatystów)
    -droidy z ujemnym IQ
    -to serial dla dzieci (nadaje się na minimini )
    ale TCW wygrywa bo jest dłuższe i ma lepszą grafike
    ale jakby połączyli dobre strony obu to byłby majstersztyk
    czyli żeby Tarkovski i Filoni wspólnie zrobili scenariusz
    bo TCW wygrywa i nadrabia głównie grafikami

    LINK
  • Nie wierze...

    Mistrz Joker 2013-07-21 18:49:00

    Mistrz Joker

    avek

    Rejestracja: 2012-09-01

    Ostatnia wizyta: 2017-02-27

    Skąd:

    aż tyle osób zagłosowało na ten syf ?
    Oczywiście ,że Clone Wars nie ma innej opcji.Wychowałam się na tym.Ludzie co z Wami nie tak ,CW to klasyk!
    Kreska dobra,nawet bardzo dobra jak na tamte czasy.Muzyka taka jaka powinna być.Fabuła wyśmienicie uzupełnia sagę.Postacie są podobne do oryginałów.Mamy świetne pojedynki i sceny batalistyczne.Wszystko jest spójne.Pojawia sie Durge.Rewelacyjny odcinek z kitem fistu i pasowanie anakina na rycerza.

    Co do tcw serial jest zdecydowanie lepszy od filmu.Bywają odcinki z naprawdę wciągającą fabułą.no,ale totalnego braku spójności nie potrafię zaakceptować.Do Tano powiem szczerze już się przyzwyczaiłam,ale maul to już przegięcie albo podwodna bitwa ,która jest po prostu fatalna.TCW posiada wiele nudnych odcinków(szczególnie ostatni sezon).Postacie wyglądają koszmarnie.Anakin zewnętrznie ani wewnętrznie nie przypomina filmowego.Obi totalnie spłycony.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..