Jak napisał Prezi, jak każdy konserwatywny imperialista, stoję twardo po stronie Imperium Galaktycznego Palpatina. Oczywiście nie potępiam państwa Fela, ale zdecydowanie pierwsze Imperium było moim ulubionym. Niestety zostało pokonane (bez urazy ) przez "bandę wieśniaków", ponieważ w Starej Trylogii Imperium Galaktyczne było przedstawione jako uosobienie zła i z tego powodu musiało przegrać, gdyż dobro zawsze wygrywa. No cóż, trudno....
Jenak ktoś zapyta czemu Palpatine? Oto kilka powodów:
1. W Imperium Palpatina nie było do pomyślenia, aby Szturmowiec walczył przeciwko Szturmowcowi (oczywiście miały miejsca jakieś drobniejsze bunty, jednak konflikty te nigdy nie rozszerzały się na skalę galaktyczną). Niestety "wojna domowa" Szturmowców była po części spowodowana przez Dartha Krayta i jego machlojki, toteż moim zdaniem nie można zbytnio porównywać tego wydarzenia do sytuacji w "Starym" Imperium.
2. W Imperium powstałym w 19 BBY panował ład i porządek. W prawdzie wprowadzany za pomocą terroru, ale nie było w nim korupcji itd. Wprawdzie w Imperium Fela te "lekkie burrdello" było spowodowane przez Sithów, ale wątpię by przeszłoby to u Palpatina.
BTW kiedy czasami patrzę na naszych polityków to zastanawiam się czy nie lepiej byłoby oddanie władzy w ręce jednego człowieka (może nie kogoś pokroju Palpatina : P), który w końcu coś zacząłby robić. Może nie wszyscy byliby zadowoleni, ale wreszcie zaczęto by coś w ogóle działać.
3. Bardzo podoba mi się pomysł Imperialnych Rycerzy w roli ochroniarzy Imperatora Fela. Jednak kiedyś mogłoby któremuś "odwalić" i mielibyśmy rozpad takiego Imperium. Może podczas wojny sithiańsko-imperialnej coś takiego by się nie wydarzyło, ponieważ jest potrzebny silny dowódca. Ale kto wie czy po wojnie jakiś Imperialny Rycerz o zbyt dużych ambicjach nie chciałby przejąć władzy dla siebie. Być może i Palpatine był zbyt ostrożny, ale dzięki temu tak długo utrzymał się przy władzy.
4. Nie zapominajmy także, iż to od Palpatine wszystko się zaczęło. Gdyby nie jego Imperium dziś nikt by nie słyszał o kimś takim jak Roan Fel.
5. Jednak jednym z problemów jest to, iż wcale tak dużo (jak o pierwszym Imperium) nie wiadomo na temat panowania Fela (jak napisał to Lord Sidious), ale póki co jestem bardziej po stronie Palpatine
Podsumowując. Szkoda, że Imperium Palpatine zostało "pokonane", ale Roan Fel ma moje pełne poparcie w tym co robi. Kibicuje mu w Legacy i mam nadzieję, że wygrana będzie po jego stronie (niech mi tu tylko nikt nie spoileruje kto wygrał ).
A dla leniwych, w dwóch słowach: GALACTIC EMPIRE RULES!!! xD