No więc podam tylko mój ulubiony jako numer jeden, a reszta to kolejność przypadkowa.
1. Muse – zdecydowanie zespół, który najbardziej sobie cenię. Aż smutno się człowiekowi robi, jak widzę komentarze fanek Tłajlajta piszących jak to one kochają Muse, znając… 3 utwory?
Najbardziej do gustu mi przypadły ich stare płyty, szczególnie Origin Of Symmetry. Nowa również mi się podobała, ale moim skromnym zdaniem była najgorsza. Genialne były utwory takie jak USE czy cała symfonia składająca się z trzech części. Z kolei nie cierpię „I Belong To You”. Takie bardzo w nie ich stylu. Jeśli chodzi o mój ulubiony utwór…. Ciężka sprawa bo prawie wszystkie wielbię, ale w ostateczności wybrałbym „Stockholm Syndrome”
No, a teraz krócej
Radiohead – tego zespołu przedstawiać nie trzeba, bo już miano kultowego pewnie otrzymali.
Kent - słucham ich od ledwie paru miesięcy i już są jednym z moich ulubionych. Co prawda ich dwie ostatnie płyty są według mnie słabe, ale reszta – cudo. Szwedzi mają inne dobre zespoły poza Abbą
Howling Bells – póki co dwie płyty, których słucha się naprawdę przyjemnie. Ponoć niedługo mają zacząć nagrywać nową. Grupa pochodzi z Australii.
Led Zeppelin – zaczęło się od ojca Kariera solowa Roberta Planta to już nie to samo. Nic nie trwa wiecznie.
Electric Light Orchestra – Nie wiem za bardzo co napisać, genialny i to w zupełności powinno wystarczyć
Suede – zespół, który z tego co czytałem całkiem niezły szum wywołał w GB. Szkoda, że na płycie wydanej w 2002 roku skończył się. Brak pomysłów? Nie wiem, ale ich twórczość potrafi zauroczyć. W szczególności polecam „Down” oraz „When The Rain Falls”.
Concerto For Constantine – jest to świeża grupa, w której znajduje się były lider JJ72. Płyty jeszcze nie wydali (chyba, że coś mnie ominęło), acz będę pierwszym, który takową kupi (polecam „Minsk” oraz „Cat’s Cradle” )
Placebo – Brian ma świetny głos. To primo. Secundo… nie wiem co dalej. Po prostu ich lubię. Someone call the ambulance...
System Of A Down – nie mogło zabraknąć zespołu, którego słucham od młodszych lat podstawówki. Powiem tyle: kto nie zna, niech pozna, warto.
Myslovitz – według mnie najlepszy polski zespół. Bardzo niedoceniany.
Poza tym mógłbym dodać Travis, Coldplay, Nirvanę, The Who i wiele innych, ale niech te 10 wystarczy. Ten post nadaje się też do tematu „Jakiej muzyki słuchają fani Star Wars”, więc aby nie pisać podwójnie dodam, iż lubię posłuchać muzyki klasycznej (w szczególności Chopin), pop czy soundtracków. Jestem otwarty na wszystko co dobre, choć przeważnie są to klimaty około rockowe.
BTW. Ostatnio zainteresowałem się twórczością Sigur Ros, mają hmm „inną” muzykę.