jakie chcielibyście zakończenie sagi ??
że skywalker stał się Vaderem czy nie ??
czekam tez na iine propozycje
ps. weźcie też pod uwagę TCW i kluczowe postaci z niej !!
jakie chcielibyście zakończenie sagi ??
że skywalker stał się Vaderem czy nie ??
czekam tez na iine propozycje
ps. weźcie też pod uwagę TCW i kluczowe postaci z niej !!
że luke zkłada akademie a han i leia do niej dołaczaja
Ahsoka Tano jest siostrą Luke`a.
Darth Onoma napisał(a):
Ahsoka Tano jest siostrą Luke`a.
________
Albo lepiej matką heh.
O alternatywnych zakończeniach, to na TyTubie można znaleźć kilka fajnych pomysłów :
http://www.youtube.com/watch?v=eyMWHEpoR8s
http://www.youtube.com/watch?v=t3dI-ghYimg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=GFFoyx_NKok
http://www.youtube.com/watch?v=z3NILrw8RmY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=WvsJReolwY0
http://www.youtube.com/watch?v=Fc00nEL26es
http://www.youtube.com/watch?v=2t8eVBiNNcw
http://www.youtube.com/watch?v=LUQhNzS77_w
http://www.youtube.com/watch?v=6VkebL3Rpjc
http://www.youtube.com/watch?v=neZF1F61lv8
A to dopiero wierzchołek góry lodowej…
Po drodze na statek z Qui gonem Anakin spada z siodła i łamie kark i tyleśmy go widzieli no nie ma imperium nie ma luke`a i całą sage szlag trafił więc moim skromnym zdaniem ten temat jest głupi ;/
btw AHSOKA MUST DIE!
(Zauważyliście że jak ktoś w podpisie ma coś pozytywnego o Ahsoce to jest bardzo prawdopodobne że saga na TVP potem tcw i przygoda z sw się zaczeła - jak ja to mówie pokolenie tcw/tvp) Moje stereotypy
Heh ja mam w sygnaturce ,,I like CW`` (może to nie dokładnie o Ahsoce ale jednak) a moja przygoda ze Star Wars zaczęła się pare ładnych lat temu
Zastanawialiśmy się ostatnio z kolegą jak by wyglądały dalsze losy galaktyki gdyby Skywalker dał się w decydującym momencie ponieść gniewowi i zabił ojca. Dlatego proponuję zabawę w ułożenie takiej historii z zachowaniem chronologii wszystkich wydarzeń po ROTJ bo mogą fajne rzeczy wyjść. Więc może zacznę:
Luke daj się ponieść gniewowi i zabija ojca... Próbuje zwrócić się przeciwko Imperatorowi ale ten pokazuje mu prawdziwą potęgę (ach te błyskawice). Luke mdleje pod torturami. Jakiś oficer informuje Palpatine`a o zniszczeniu przez rebeliantów pól, więc Imperator szybko się ewakuuje razem z nieprzytomnym Skywalkerem. Chwilę później 2DS zostaje zniszczony przez Wedga i Landa. Flota Imperium idzie w rozsypkę ale Palpatine zbiera resztkę sił dookoła swojego statku i udaje się im skoczyć w nadprzestrzeń.
Luke budzi się na statku. Palpatine mówi mu że tylko Ciemna Strona może mu dać prawdziwą potęgę, że bez jej pomocy nie zabiłby ojca. Okłamuje go też że jego przyjaciele zginęli pod Endorem i że przyłączenie się do niego to jedyne co mu pozostało. Ponieważ kontakt z Leią zerwał sie kiedy dał sie ponieść gniewowi, Luke wierzy że to prawda i ostatecznie przyłącza się do Palpatine`a. Sidious przyjmuje go na ucznia i nadaje mu imię... (wymyślcie coś )
Moim zdaniem saga mogłaby się zakończyć szczęśliwie. Ashoka zabija Anakina gdy dowiaduje się że jest po CSM, a potem w Powrocie Jedi, Ashoka powraca jako Jedi i zabija Palpatina i świat jest szczęśliwy.
ja jużjestem w trakcie pisania książki sw w której zostaje całkowicie zmienione zakończenie ( 3 części)... podczas wojny klonów zostaje odkryta ziemia i jeden gościu chce zmienić przyszłośc... chętni do przeczytania tego co napisałem zgłaszać się na gg 11479225 (narazie jest tego 90 stron i się to szybko zwiększa)
malutka proźba... niejestem pisarzem i nieumie tworzyć jak pisać więc jeśli ktoś zna kogoś kto zna się na tym troche to pls niech mi napisze jakiś kontakt do tego gościa (głównie chodzi mi o pomoc w pisniu opisów)
moja ciotka pisze książki to sie zna ale żadnej nie oplu... cośtam to nr gg 3833956. ale jak coś to wiesz to z neta nie od emnie mie nieznasz i mnie niebyło. kapewu?
Grievous przez przypadek zabija Palpatina i republica nie ma przywódcy.
Poddaje się i cała galaktyka zostaje pod władzą separatystów. XD
Kamino zostaje zniszczone itd ;pp
Wątek ich zwycięstwa byłby ciekawy.
Luke walczący z Dooku, i zabijający Grievousa
ja tam Greevuz`a (nie ma to jak poprawna pisownia xD) najbardziej lubię, to niech go nie zabija. A dlaczego dla odmiany nie można zabić Luke`a? Za dużo tam pozytywnych bohaterów! Separatyści powybijają wszystkich po czym... eee... nie mają co robić i każdy buduje sobie mały domek z widokiem na jeziorko i wszyscy żyją długo i szczęśliwie.
A Greevuz jest farmerem hodującym genetycznie zmodyfikowane ziemniaki z dodatkiem genów Jedi - zawsze jest szansa na odrodzenie się zakonu xD
to jest złe miejsce ale dla mnie saga mogła by się skończyć dopiero po dokręceniu 3 kolejnych części na podstawie trylogii thrawna
Darth Vader nawraca się, ale nadal żyje.Potem Leia uzdrawia go bo okazuje sie ze ma uzdrowicielski talent Jedi. Znowu jest Anakin i...
i zostaje odkryta Ziemia i okazuje się że aż się roi na niej od nieprzeszkolonych osobników z talentem do władania Mocą.( W tym niektórzy wierni fani SW)
No jak ten powiedział o grievusie mogło być tak
ze nie wiedział ze palpi to sith(bo ciągle miał kaptur tylko dooku wiedział)
i mógł go rzucić o ścianę kilka razy i by wsadził miecz w bzuch a klony i Jedi by się Wycofali kamino by nie miało już że robi klony dla republiki padme dostaje kanclerzem i zakon i republika na nie znanej planecie i tak dalej i tak dalej
Ja tam bym wolał żeby Luke zabił vadera i imperatora i sam został władcą Imperium, zniszczyłby rebelię, a później okazałoby sie że ma jakąś chorobę mózgu i zaczął by bawić się w rozwalanie planet gwiazdeczką, bo tak ją peszczotliwie nazywał, a jak już zniszczyłby wszystkie to napadli by na niego yuzan vongovie i marny byłby jego koniec. THE END
sith apprentice napisał(a):
a później okazałoby sie że ma jakąś chorobę mózgu
________
Zgłaszam prośbę o stworzenie TOP TEN OF NAJGŁUPSZE I NAJŚMIESZNIEJSZE POSTY i umieszczenie tego na szczycie. Spadłem z krzesła. Najśmieszniejsza głupota jaką czytałem w życiu od wtorku.
pszyleciałby Dickson i było by jeb, bum, sru, trzask, jebudu, a puzniej Skyer wyskoczyłby z autobósó, zabił by szystkich Vongów, Imperatora i wogule wszystko EVER!!!!!!!!!11111oneoneone
A puzniej nastałoby Imperium Skyera i Kononowicza i by nie było niczego!!!!! HAHAHA!!!
Po upadku Imperium i zwycięstwie Rebelii zło niestety powróciło i to w zmocnionej sile. Na czele potężnych Gungainów stanął Darth Binks - niegdyś nieudaczny senator z Naboo, dziś potężny Lord Sithów. Guanganinie plądrują, zabijają..... Rebelianci muszą stawić im opór. Po wielu bataliach szala zwycięstwa przechyliła się na stronę Luke`a i Rebelii. Lecz to dopiero początek ciemnych wieków pod wodzą Dartha Binksa.
FINAŁ
Na przeciw siebie stoją najpotężniejsi ludzie ( przynajmniej to można powiedziec o Luke`u) w Galaktyce. Rozpoczęła się walka na śmierć i życie. Darth Binks uruchamia swój miecz, aż tu nagle.......AAAAAAA i Mroczny Lord Sithów padł. Okazało się że emiter miecza miał skierowany ku sobie i przebił się nim na wylot. Furia Binksa została przelana na jego tajną uczennicę, która uderzy z nieprawdopodobną siłą....
Szymas_Master napisał(a):
Furia Binksa została przelana na jego tajną uczennicę, która uderzy z nieprawdopodobną siłą....
________
Ktoś mi tu fabułę kradnie
Darth Lamus się z Tobą policzy
A co do tematu, to ja jedynie zmieniłbym troszeczkę bitwę o Yavin:
Oda do Yavina!
Darth Vader Luke`a zestrzeliwuje,
Gwiazda Śmierci nie wykitowywuje,
baza rebeliantów zniszczona zostaje,
Imperator władzy Rebeliantom nie oddaje,
"Dobrzy" bohaterowie wszyscy giną,
a Fani pod koniec jarają się kokainą.
DK
Hehe
Dobre
Ale zależy kto ma być to tajną uczennicą xD
Szymas_Master napisał(a):
Ale zależy kto ma być to tajną uczennicą xD
________
Tylko nie mów, że Ahsoka
Dziękuje za komplement.
Lub wszyscy by się wzajemnie powyżynali - nareszcie w Galaktyce zapanował by ład i porządek
To oczywiste i proste jak drut:
-Boba Fett zostaje zamrożony w karbonicie i jest domową ozdóbką Landa
-DS II zostaje zniszczona, lecz Imperator przeżywa; Vader przechodzi na jasną stronę, a Luke zakłada nowy zakon żywej mocy.
Coś mniej szczęśliwego:
-Luke`a zabija Wampa
-Han i Leia zostają strawieni przez Exorgotha
-i Imperium żyło długo i szczęśliwie!