Ogromny zakład produkcyjny, który tworzy chyba najbardziej rozpoznawalny typ myśliwca imperialnego, jest usytuowany w jednej z liczniejszych dzielnic planety Coruscant. Fabryka wygląda na zadbaną, jednak materiały, z których została zbudowana, nie zawsze lśnią czystością, co z całą pewnością psuje jej opinię. Do tego obiektu cywile mają zakaz wstępu, jednak jak do tej pory jeszcze nie wyrażono chęci jej spenetrowania.

Jeżeli jednak udało nam się do niej dostać, warto mieć przy sobie mapę, bowiem liczba różnych korytarzy czy pomieszczeń zawróciłaby w głowie niejednemu. Przy wejściu na halę wita nas niezbyt zadowolony mężczyzna, w brudnym odzieniu i z narzędziami w dłoni. Jest tu po to, by reperować to, co inni zniszczyli, a że jest wiele rzeczy do naprawy, lepiej nie wchodź mu w drogę. Nazywa się Odd i pracuje tu od dość dawna, jednak jeżeli zaproponujesz mu kolejkę, przez moment stanie się Twoim najlepszym przyjacielem.
Hala jest punktem wyjściowym, z tego miejsca możesz dojść gdzie tylko zechcesz. Jeżeli podejdziesz do rampy, stojącej przed tobą, to przez duże okna ujrzysz pomieszczenie, które spokojnie mogłoby pełnić funkcję hangaru dla czterech pełnych eskadr imperialnych myśliwców. Znajdowały się w nim dziesiątki pasów transmisyjnych, i trzy razy tyle pracowników, ubranych w niebieskie kombinezony, chroniące przed niebezpiecznymi sytuacjami. Nigdy byś nie powiedział, że z tych przedmiotów o różnych kształtach, które przesuwały się powoli po taśmach produkcyjnych, kiedyś powstaną myśliwce.

Pojazdy, które się tu produkuje, są bardzo charakterystycznymi i wszechstronnymi jednostkami. Nadają się do walk bezpośrednich zarówno tak, jak we wsparciu naziemnym czy w zwykłej eskorcie. Jako minus uważa się to, iż jednostki te nie posiadają ani napędu nadświetlnego, ani nawet osłon, co sprawia, że lecący nimi piloci żyją zazwyczaj bardzo krótko.
TIE Fightery są masowo produkowane gdyż liczy się, że przewaga liczebna zrekompensuje braki w ich wyposażeniu.