Jeśli dopiero co zacząłeś się interesować czasami po ROTJ, to nic dziwnego, że tak cię Yuuzhanie wkurzyli. Na początku, jak się o nich dopiero co dowiedziałem, to też byłem niezadowolony, że "Dawno, dawno temu w odległej galaktyce..." rozszerza się na "Dawno, dawno temu gdzieś we wszechświecie...".
Jednak miałem tak na początku, bo potem, kiedy o nich trochę poczytałem(na Ossusie, książek z NEJ nie czytałem) się do nich trochę pzrekonałem. I o ile do samych Yuuzhan mam raczej neutralny stosunek, to ich pojazdy pół-organiczne są super. To jest coś, czego w Star Wars nie było: statki, które są żywymi istotami. Nie jest to nowy wymysł, bo bywały już takie rzeczy w fantastyce(jak w grze "Far Gate", chyba też w "Freespace 2" ale nie pamiętam za dobrze, jak to tam było), ale wprowadzenie czegoś takiego do SW było świetnym pomysłem.
Tak więc ochłoń, napij się parę browarów(ale nie za dużo ), a potem wyrób sobie opinię, bo tak to możesz zakładać tematy o wszystkim, czego się dowiesz: że coś jest super, coś jest be, itd.