TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Coruscant

Centrum Rekonstrukcyjne imienia Imperatora Palpatine’a

Bolek 2009-02-16 18:17:00

Bolek

avek

Rejestracja: 2007-03-18

Ostatnia wizyta: 2024-05-22

Skąd: Inowrocław



Ten jeden z najwyższych budynków na planecie, to istny cud technologiczny. Ściany budowli zbudowane są z kilku stopów metali, dając wieży niebywałą wytrzymałość i odporność na promieniowanie.

Budynek powstał w prostym schemacie. Większość jego pięter łączy okrągły słup wind, który rozgałęzia się na korytarze, prowadzące do sal operacyjnych, stołówek, ubikacji, magazynów, i wielu innych pomieszczeń w tym ogromnym budynku. Blisko szczytu Centrum Rekonstrukcyjnego, windy po środku się kończą, zastąpione podobnymi, tyle że po bokach. Te windy są dla chorych. Platformy po środku zostały zniszczone, by Imperator miał kilka pomieszczeń dla siebie.

Mimo że jest to szpital dla cywili, mieści się tutaj kilka mrocznych tajemnic. To w tym szpitalu Darth Vader otrzymał swoją przerażającą zbroję, a Imperator trenował swoje alchemiczne umiejętności.

W środku znajduje się najlepszy, obecnie dostępny sprzęt medyczny. Tysiące droidów 2-1B, FX-6, DD-13 i wiele innych modeli. Po za tym to tutaj znajdują się najwyższej jakości tony Bacty.

Po kompleksie chodzi plotka że budynek jest nawiedzony. W kilka tygodni po jego zbudowaniu dało się słyszeć przeraźliwy krzyk "Nieee!". Mówi się że był to wrzask wszystkich martwych żołnierzy, którzy nie przeżyli leczenia. Nikt nie wie że był to tak naprawdę krzyk Dartha Vadera.

Centrum Rekonstrukcyjne było pierwszym miejscem, gdzie Imperator zaczął się spotykać z Imperialnym Senatem. Spotkania odbywały się w prywatnej sali tronowej, pod główną salą operacyjną i tajną salą, w której odkrywał tajemnice Sithów. Wiadomo że za dom Imperatora CeReIiP służyło zaledwie przez kilka pierwszych miesięcy rządów. Potem Sith przeniósł się do Pałacu Imperialnego.

Obecnie budynek cały czas służy za szpital. Nie może tu jednak kurować się każdy. Za pomoc medyczną trzeba słono płacić. Wielkim wyróżnieniem dla lekarza jest pracowanie w Centrum Rekonstrukcyjnym imienia Imperatora Palpatine’a.

Oprócz najlepszego sprzętu medycznego, Centrum jest także jednym z najbezpieczniejszych budynków na planecie. Dostać się do niego można tylko przez lądowiska u szczytu wieży. Nieproszonych gości zestrzelą działa laserowe VLD2261, lub dobije stała grupa Imperialnych Gwardzistów.

Ordynatorem szpitala jest najlepszy lekarz w Galaktyce, Nathay Rhalt. Sześćdziesięcioletni staruszek przez cale życie wytrwale pracował by stać się najlepszym. Powstanie Imperium umożliwiło mu w końcu wykazanie się. Wielu jego przeciwników do tytułu "lekarza stulecia" zostało aresztowanych za pochodzenie rasowe, bądź podejrzenia o spiskowanie przeciw Nowemu Ładowi.

Oprócz Nathaya w budynku pracuje elita medyczna Galaktyki. Setki lekarzy dbają o to by bogaczom z Coruscant żyło się na planecie-miasto jak najlepiej.

LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-19 19:54:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    Viner rozglądał się po wszystkich zgromadzonych nad jego łóżkiem. "To rzeczywistość czy ta druga rzeczywistość?". Odkaszlnął by wszyscy zwrócili na niego uwagę.
    -Przepraszam, ale gdzie ja jestem? Kim wy jesteście i co tu robicie? I gdzie jest ten irytujący doktorek?- chłopak był trochę zasmucony. Odpowiedź "Ku chwale Imperium" skłoniła go teraz do większej refleksji. "Może rodzice nie mieli racji. Może Imperium nie jest aż tak dobre. Nie czuję się docenianym, równie sądzonym i wolnym obywatelem."
    Rozprostował palce i czekał na odpowiedź.

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-19 20:51:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    Jeden z Wookiech ze wściekłym rykiem rzucił się na Vinera, wysuwając pazury. Dwóch innych stało z tyłu, patrząc na nich ze wściekłością.
    Starsza Zabrakanka podeszła do wielkiego owłosionego obcego i powiedziała, kładąc mu rękę na ramieniu.
    - Spokojnie przyjacielu. On nie jest jednym z nich. Znajduje się w zupełnie takim samym położeniu jak my.
    Jej słowa podziałały na Wookiego, który puścił Vinera, który wylądował na twardej podłodze.
    - Musisz im wybaczyć. - powiedziała kobieta, pomagając mu wstać. - Mamy złe doświadczenie z ludźmi. Zapewne zauważyłeś.

    LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-19 21:06:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    Chłopak otrząsnął się. Incydent, który zaistniał wyrwał go całkowicie ze śpiączki. Wysilił się na uśmiech.
    -Rozumiem, że Wam też było dane uczestniczyć w pseudo-rzeczywistości.-stwierdził niż zapytał-Słyszałem, że pewna Zabranka wydostała się stamtąd. Czy to ty? I usłyszałem jeszcze jedną dziwną rzecz. Mianowicie, było to coś w stylu "człowiek wybudził się z narkozy przy silnym wstrząsie fizycznym" czy coś takiego. Mam przez to rozumieć, że inni umierali?- chłopak wyrzucił z siebie wszystko jednym tchem- Przepraszam nie przedstawiłem się. Viner Tradh- ukłonił się lekko. Popatrzył z przyjaznym uśmiechem po wszystkich twarzach.
    -Jesteśmy w czymś na wzór więzienia? Po reakcji Twojego przyjaciela widzę, że nie jest zbyt zadowolony z pobytu tutaj. No i oczywiści irytujący dziadek, który steruje tym całym cyrkiem. Nie martw się- odwrócił się w stronę Wookiego-Też bym tak zareagował na Twoim miejscu.

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-21 16:10:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    Zabrakanka rozejrzała się ze smutkiem, po ciemnej celi.
    - Jeszcze kilka tygodni temu było nas więcej. Odkąd zwiększyli tempo eksperymentów, biorą po kilka "egzemplarzy", jak lubią o nas mówiąc, na dzień. Mają nas za zwierzęta. - przypatrzyła się mu uważnie. - Ty jednak jesteś człowiekiem. Jak to się stało, że tu jesteś, jak wyglądał twój świat i jak udało ci się wydostać?

    LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-21 16:45:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    -To bardzo proste. Chciałem się wyszaleć. Ukradłem śmigacz i rozbiłem się w... sam nie wiem gdzie. Obudziłem się w jakimś domu. Nie wiedziałem co się dzieje. Znalazłem stos ciał i nie mogłem się wydostać. Później znalazłem komputer, gdzie gadałem ze starszym, siwiejącym mężczyzną. Po rozmowie natknąłem się na jakiegoś ogromnego potwora. Stwierdziłem jednak, że jeżeli to wymysł mojego umysłu, nie może być prawdziwy. Szybko przekonałem się jak bardzo się myliłem. Zaatakował mnie i przygniótł do ziemi. Pojawił się nagle znowu ten dziadek i wyglądał na podnieconego, kiedy walczyłem o życie. Na koniec potwór odgryzł mi głowę i obudziłem się na jakimś łóżku. Dziadek, który przy mnie siedział wyglądał na zdziwionego i szybko zarejestrował to co się zdarzyło. Teraz jestem tutaj. - chłopak skończył opowieść smutnym uśmiechem. Rozejrzał się wokoło po celi.-[cytat]A jak to było w twoim przypadku? Nie próbowaliście stąd uciec? I po co to im wogóle jest?

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-22 17:56:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    Zabrakanka wyglądała na zaskoczoną.
    - Zginąłeś i przeżyłeś? To dziwne. Inni umierali na atak serca, będąc w transie. Widocznie ludzie działają inaczej w tym świecie.
    Zapytana, jak świat wyglądał w jej przypadku, ta odpowiedziała.
    - Czułam się jak duch. Byłam znowu na Iridonii, a otaczali mnie moi przyjaciele. Bałam się, lecz próbowałam cały czas myśleć o mojej córce, która na pewno żyje i mnie szuka. Widocznie nadzieja pomogła mi przeżyć. Obudziłam się, kiedy wyłapałam ją wzrokiem na ulicy. - zapytana o ucieczkę parsknęła śmiechem. - Chcesz uciec? Jak? To miejsce może i nie jest tak strzeżone jak Pałac Imperialny, lecz kamery otaczają nas ze wszystkich stron, a jedyne wyjście znajduje się w laboratorium, skąd przychodzą pracownicy. Co do celu tych badań. Chyba bawią się w Boga i próbują stworzyć idealny świat.

    LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-22 18:23:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    Viner uśmiechnął się ironicznie.
    -Boga? Przecież ktoś taki nie istnieje. Myśl o ucieczce nie dawała mu spokoju. Odwrócił się od wszystkich i wpatrzył z zamyśleniem w ścianę. "Jeżeli jedyne wyjście jest w laboratorium, a biorą nas grupami, nie pojedynczo... można spróbować się wyrwać, ale co dalej? No i jeszcze kwestia otumanienia. Nie wierze, żeby brali nas na "trzeźwo". Hmm..., może zaatakować kogoś kto przynosi jedzenie? Nie wiem, nie wiem."
    Spowrotem spojrzał na wszystkich w celi i podzielił się swoimi przemyśleniami. Zastanawiał się jak zareagują. Porywczy Wookie się zgodzi. Zabranka pewnie odmówi. Przez cały czas do głowy nie dopuszczał, aż do tej chwili, jednej myśli.
    "Skoro jako jedyny przeżyłem, mogę okazać się cenniejszy od nich wszystkich razem wziętych i wynegocjować swoją wolność, ech... To chyba jedyne realne wyjście, ale co wtedy z nimi?"

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-22 18:32:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    Zabrakanka wysłuchawszy go odpowiedziała.
    - Bóg istnieje. Może dla ciebie jest to Moc, ale zawsze siła wyższa. Wcale nie biorą nas grupami. Biorą po prostu po kilka osób na godzinę, ale pojedynczo.
    Wookie coś warknął. Po ludziach też rozległy się szepty powątpiewania. Okazało się, że jedzenie przynoszą im cztery roboty serwisowe.

    LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-22 18:44:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    Chłopak zrobił zrezygnowaną minę. Jasne słyszał coś o jakiejś tam "mocy", ale nie miał bladego pojęcia co to jest. Jak widać podróże kształcą.
    -Czyli mam rozumieć, że nie mamy najmniejszej szansy na ucieczką, a wy nie macie żadnego pomysłu co dalej? - popatrzył na wszystkich, po czym opadł ciężko na łóżko -W takim razie poczekajmy aż nas wszystkich pozabijają. Dory plan! - sarkazm aż wylewał się z jego wypowiedzi -Jeszcze całe życie przed nami. Może pośpiewamy?- Tradh liczył, że wzbudzi w reszcie chęć działania, którą obróci przeciw robotom. Miał nadzieje, że go nie zabiją choć sam zauważył, że był trochę zbyt wredny. Wszyscy z nich chcieli uciec tak samo jak on.
    -Może, ach, do cholery ,co ja gadam. Nic się nie uda. A było tak pięknie. Zachciało mi się przygody.- walnął pięścią w ścianę. Zabolało go. "Atak na roboty. Też wymyśliłem..."
    -Wiem, że mówiłem wrednie, wybaczcie. Po prostu nie mam pojęcia co robić.
    Nie pozostawało nic innego niż czekać.

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-22 18:55:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    - - To ty jesteś człowiekiem. Udowodnij teraz, jak przerastasz nas sprytem i inteligencją. - powiedział stojący w kącie Aquilishanin.

    LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-22 19:01:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    Viner odwrócił się powoli w stronę skąd dobiegł głos.
    -Myślisz, że jakby Cię przewyższał intelektem stałbym teraz tutaj? - zaczął spokojnie mówić -Otóż wyobraź sobie, że nie, nie jestem od Ciebie mądrzejszy. Jestem tak samo tępy jak ty i tak samo siedzę po uszy w tym gównie. - wypuścił spokojnie powietrze -Czy naprawdę musicie wierzyć, że każdy człowiek to rasista? Wiem, że Imperium wam ostro dopieka, ale nie potrafię nic na to poradzić. - teraz mówił już ściszonym głosem.

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-23 21:54:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    - - Twoje Imperium dało nam wystarczająco dużo okazji, by je nienawidzić. - dopiero teraz Viner zauważył, że Aquilishanin nie ma prawego oka, a na jego łysej głowie widniało kilka blizn. - Wysil się człowieku. Wymyśl sposób na ucieczkę. Mamy przegryźć kraty? Zjeść ścianę? No? Wymyśl coś! - warknął rozwścieczony Aquilishanin, ściskając dłonie.

    LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-23 22:19:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    -Wymyśl, wymyśl!- chłopak przedrzeźniał obcego. -Wal się. Wal. Sam sobie wymyślaj plan głupia poczwaro. I wiesz co? Imperium ma rację. Takich jak ty trzeba tępić. Nie można wam popuścić bo od razu robicie bałagan. I nawiasem mówiąc: nie obchodzi mnie co się z Wami stanie.

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-25 16:30:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    Aquilishain, z rykiem charakterystycznym dla swojej rasy podbiegł do Vinera i łapiąc go za gardło przytwierdził do ściany. Wymierzył kilka ciosów w brzuch szlachcicowi (-9 HP), który padł na ziemię plując krwią.
    - Chcesz jeszcze? - zapytał wściekle obcy, szykując się do kopniaka w brzuch.

    LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-25 17:03:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    "..."- Chłopakowi ciężko było zebrać myśli. "Ja i moje rozdmuchane ego."
    Odkaszlnął, wypluł krew, otarł twarz rękawem i przypatrzył się obcemu. Spojrzał na nogę gotową zadać kolejny cios w obolały brzuch. Zebrał się w sobie, nabrał powietrza i odparł.
    -Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że się nie mylę, mój drogi. I wiesz co? Jak na kogoś kto ma jedno oko masz całkiem dobrego cela.- spodziewał się kolejnego ataku furii, ale nie da sobą pomiatać.

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-26 18:05:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    Kopniak wylądował na żołądku Vinera, doprowadzając do kolejnej serii plucia krwią.
    Zabrakanka, która wcześniej z nim rozmawiała, powiedziała ze spokojem.
    - On cię zabije. Nie prowokuj go.
    - Jasne, że go zabiję! - zawołał Aquilishanin i kopnął leżącego jeszcze dwa razy w brzuch.

    LINK
  • Viner Tradh

    Timonaliza1 2009-05-26 18:16:00

    Timonaliza1

    avek

    Rejestracja: 2007-08-20

    Ostatnia wizyta: 2010-08-02

    Skąd: Timonaliza1

    -Dobra, dobra! Przepraszam. Ochochooooo.. arghh...- ból był nie do zniesienia. Wypluł już chyba całą krew jaką posiadał. Nie mógł podnieść się z ziemi. Spojrzał błagalnie na oprawcę.
    -Wybacz, ale... po prostu wybacz. Jestem zbyt słaby więc wyżyłem się na Tobie. Wybacz.

    LINK
  • MG

    Bolek 2009-05-26 18:39:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2024-05-22

    Skąd: Inowrocław

    -- Powiesz to bogom w których wierzysz!! - zawołał Aqulishanin i zmiażdżył głowę młodego szlachcica, o niewyparzonym języku. Tym razem naprawdę zginął. Krew rozpłynęła się po całej ziemi, a ciało Vinera zostało wrzucone do pieca, w którym palono inne zwłoki.
    Nikt za nim nie płakał. Jedynie naukowiec zasmucił się, że musi szukać nowego obiektu badań. Viner nigdy nie dowiedział się, co stało się z innymi więźniami, Larrym, rodzicami i wieloma innymi osobami, które spotkał w swym jakże krótkim życiu.

    Miałeś HP na -20, tak więc nie mogłem nic zrobić. Przykro mi. Trzeba zrobić nową postać.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..